Tagi

, , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,


Dzieci Indygo reprezentują szczególny rodzaj osób, które rodzą się na naszej planecie, aby obdarzyć nas swymi darami.
Są tu po to, żeby zmienić nasze systemy polityczne, edukacyjne, żywieniowe, rodzinne i inne. Są tu też po to, aby pomóc nam wszystkim dotrzeć do swoich potencjałów poprzez stanie się bardziej naturalnymi i intuicyjnymi.

Podobnie jak pierwsi osadnicy w Ameryce Północnej czy w Australii, Indygo są niezależne, uparte i twórcze.
Mają do wykonania pewne zadanie i nie pozwolą nikomu stanąć sobie na drodze.
Poprzednie pokolenia otrzymały intuicyjne przesłanie: „Zmienić rząd, uzdrowić świat”.
Podjęły działania w tym kierunku, ale uległy apatii i obowiązkom rodzinnym, które je zniechęciły i rozproszyły. Dzieci Indygo nie pozwolą, by znowu tak się stało – to znaczy, o ile ich nie odurzymy i nie zmusimy do uległości.
Istnieją jednak ludzie, którzy odrzucają zmiany reprezentowane przez te dzieci. Chcieliby, aby system szkolnictwa pozostał niezmieniony i żeby Dzieci Indygo podporządkowały się istniejącym systemom. Ponieważ Dzieci Indygo nie można do niczego zmusić, a przymus postrzegają one jako formę nieuczciwej manipulacji, są one podstępnie odurzane, żeby je lepiej „dopasować”.

Dzieci Indygo często szufladkuje się jako cierpiące na ADD albo ADHD. Skróty te oznaczają odpowiednio: zespół zaburzeń koncentracji uwagi oraz zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Jednak dzieci te nie są zaburzone – zaburzony jest świat, do którego usiłują się dopasować!
Pełen jest nienaturalności i nieuczciwości. I, jak powiedziała Dawn, Dziecko Indygo, które będę w niniejszej książce cytować:
„Och, rzeczywiście cierpimy z powodu zaburzenia uwagi. Dostajemy za mało uwagi od swoich rodziców i innych dorosłych, od których potrzebujemy pomocy i przewodnictwa”.

W świecie współczesnym ludzie okłamują siebie samych i innych, utrzymując się przy życiu za sprawą przetworzonej żywności i zanieczyszczonego powietrza. Codziennie chodzą do pracy, której nienawidzą i odcinają się od przepełniającego ich uczucia niezadowolenia. Z drugiej strony, dzieciom tym brakuje umiejętności dystansowania się i okłamywania siebie. Posiadają niewiarygodne właściwości telepatyczne i zbyt wiele uczciwości, by siebie oszukiwać.

W pewnym sensie, Dzieci Indygo stanowią dla nas wszystkich zdrowe modele ról. Być może ADHD w rzeczywistości oznacza: Attention Dialed into a Higher Dimension1 A jeśli spojrzymy na termin ADD jak na angielski wyraz add (dodać), dostrzeżemy, że jest to synonim słowa plus i znak dodatni.
Prawda jest taka, że Dzieci Indygo posiadają wiele cech pozytywnych i że mogą stać się plusem w swojej rodzinie i społeczności. Dzieci Indygo stworzone są do trudnej misji, obejmującej przebudowanie naszego rządu oraz systemu edukacyjnego i społecznego.
To prawie tak, jakby przebywały na obozie szkoleniowym dla rekrutów, przygotowując się do walki. Dzieci Indygo wymagają w swoim życiu wysokiego stopnia stymulacji i pobudzenia.
Zupełnie, jakby ich mózgi przystosowane były do znoszenia wysokich dawek stresu, a jeśli otoczenie nie zapewnia im stymulacji w wystarczających ilościach, Dzieci Indygo same jej poszukują albo ją tworzą.
Dzieci utalentowane i dzieci z zespołem ADHD mają wiele podobnych cech, takich jak wysoki iloraz inteligencji, kreatywność i skłonność do podejmowania ryzyka.
Specjaliści twierdzą nawet, że jedyna różnica między dziećmi utalentowanymi a tymi z zespołem ADHD polega na tym, że te pierwsze kończą to, co zaczęły, te drugie zaś porzucają rozpoczęte projekty.

Być może zatem dzieci z zespołem ADHD potrzebują jedynie wskazówek odnoszących się do umiejętności organizacyjnych, a nie Ritalinu.
Dzieci Indygo to młodzi ekscentrycy, którzy tworzą własne reguły i żyją tak, jak dyktuje im serce i rozum. Jednak nawet ta skłonność ma swe pozytywne strony. Dr David Weeks z Edynburskiego Szpitala Królewskiego w Szkocji przeprowadził wywiad z 1100 „ekscentrykami”. Odkrył, że posiadają oni trzy zasadnicze cechy wspólne:
(1) silną wolę;
(2) poczucie humoru;
(3) twórczą wyobraźnię.
Miewają też mniej problemów ze zdrowiem niż ogół populacji, a także żyją dłużej.
Poza tym, dr Weeks odkrył, że „ekscentrycy są radośni, idealistyczni i pełni projektów mających po prawić lub zbawić świat”. Jak widać, bycie ekscentrykiem ma wiele plusów. Dr Weeks wysnuł wniosek, że „wspólną cechą ekscentryków jest nadrzędna ciekawość, która popycha ich naprzód, a często czyni obojętnymi na drobne irytacje i stresy codziennego życia, dręczące ogół populacji”.

Dzieci Indygo i ekscentrycy są zbyt zajęci marzeniami o sposobach zbawienia świata, by zawracać sobie głowę słaniem łóżka! Pewna historia mówi o dziewczynce, która natknęła się na wielką kopę nawozu. Wzięła szuflę i zaczęła wściekle w nim kopać.
Kiedy jej matka to zauważyła, powiedziała: Mój Boże! Co ty wyprawiasz? Wiem, że przy takiej ilości nawozu gdzieś tu musi być kucyk! -odparła dziewczynka. W przypadku Dzieci Indygo często musimy inaczej odczytywać ich zachowanie i tak jak ta dziewczynka „dokopywać się do tego kucyka”. Często te dzieci są karane, strofowane i wyśmiewane – jeśli nie w domu, to przez nauczycieli i rówieśników. Zaczynają się wstydzić tego, kim są.
Ten wstyd przyćmiewa blask ich złotych talentów. Podobnie jak zbity pies, Dzieci Indygo często chodzą ze zwieszoną głową i „podkulonym ogonem”. Znaczna część problemów z zachowaniem tych dzieci wynika z traumatycznego wstydu i nadużyć emocjonalnych, a nie z zespołu ADD.
Dzieci Indygo wiedzą, że są inne niż większość. Wiele z nich mówiło mi: „Czuję się, jakby jakiś autobus wysadził mnie na tej planecie i zastanawiam się, kiedy znowu przyjedzie, żeby zabrać mnie z powrotem do domu”.
Na szczęście teraz jest już dość Dzieci Indygo, żeby mogły tworzyć grupy rówieśnicze w szkole. Podobnie jak kliki, które wielu z nas pamięta („The Jocks”, „The Socialites”, itd.), powstała nowa grupa – są to Dzieci Indygo.
Ta grupa może stworzyć tarczę łagodzącą ból, który jest rezultatem dokuczania i karcenia za inność. Pozbawione wsparcia ze strony przyjaciół i rodziny, wrażliwe Dzieci lndygo mogą uwierzyć, że coś jest z nimi nie tak.
Może to prowadzić do zachowań typu acting-out2 lub zachowań niezwykle introwertycznych. „ADD nie jest przyczyną przestępczości”, mówi Jeffrey Freed, metodyk i autor książki Right- Brained Children in a Left-Brained World (Dzieci o dominującej prawej półkuli mózgu w świecie zdominowanym przez lewą półkulę). „Sądzę natomiast, że czynnikami, które się do niej przyczyniają, jest nieuzasadnione zaszufladkowanie i poczucie wstydu, towarzyszące temu zespołowi.

Większość tych buntowniczych odmieńców mogłaby prowadzić szczęśliwe i udane życie, gdyby nie ich »przewinienie« wynikające z odmiennego stylu uczenia się”. Indygo czują się staro od chwili urodzenia. W pewnym sensie, wiedzą one znacznie więcej niż dorośli, mają jednak niewielkie możliwości wyrażania swoich talentów ze względu na czasowe i finansowe ograniczenia systemu edukacyjnego. Szkoła i odrabianie lekcji zajmują im cały dzień – a na dodatek nie dostają za to nawet złamanego grosza!
Jak czułbyś się, gdybyś musiał przebywać gdzieś całymi dniami, w towarzystwie ludzi, którzy dokuczają ci albo cię unikają, mówiąc, że coś jest z tobą nie tak – i gdybyś nie otrzymywał za to pieniędzy? Oczywiście, mówiono by ci, że „kiedyś” cała ta praca wyjdzie ci na korzyść, ale nie miałbyś całkowitej pewności, w jaki sposób miałoby się to zdarzyć.

Indygo są dziećmi niezwykle twórczymi, a ich sposób myślenia jest bardzo nowatorski. Ten styl myślenia dał początek wielu przełomowym odkryciom. Jeśli jednak nie jest on właściwie rozumiany i ukierunkowany, błyskotliwość Indygo może zostać zdiagnozowana jako ADD lub ADHD. Wielu badaczy uważa, że Einstein, Edison, da Vinci, a także inni wielcy myśliciele zostaliby uznani za cierpiących na ADD, gdyby żyli w dzisiejszych czasach.
Oczywiście, wiedząc to, co teraz o nich wiemy, z pewnością nie chcielibyśmy, aby tym błyskotliwym naukowcom i filozofom udaremniono ich znaczącą pracę. A znaczenie jest kluczem do pracy z Dzieckiem Indygo. Moja praca doradcy duchowego przekonała mnie, że każda dolegliwość o charakterze psychologicznym zawsze sprowadza się do jednego: dana osoba nie pracuje nad swoim Boskim Celem śyciowym. Sam fakt, że twoje dziecko jest, cóż, dzieckiem, nie oznacza, że nie odczuwa ono lęku egzystencjalnego. W obecnych czasach dzieci zaczynają kwestionować znaczenie życia już w bardzo młodym wieku.
Być może ty też tak robiłeś.
Chociaż Indygo uczą się i działają w odmienny sposób, nie oznacza to, że są mniej inteligentne. Dr Jane Healy, autorka książki Endangered Minds (Zagrożone umysły), twierdzi, że dzisiejsi uczniowie wykazują wyższy iloraz inteligencji w porównaniu do poprzednich pokoleń uczniów. Dzieci Indygo nie są nierozgarnięte!
Chodzi o to, że ich ogólny iloraz inteligencji odzwierciedla pewną przemianę, wskazującą na zwiększenie inteligencji w sferze niewerbalnej, a obniżenie jej w sferze umiejętności werbalnych. Ponieważ jednak wskaźniki ilorazu inteligencji stanowią połączenie umiejętności werbalnych i niewerbalnych, ogólny poziom inteligencji jest obecnie wyższy niż kiedykolwiek przedtem.
Tym niemniej, być może nie dostrzegasz oznak inteligencji Dzieci Indygo na ich świadectwach szkolnych.

Zamiast w szkole, ich błyskotliwość objawia się poprzez znakomite wyniki w grach wideo, poprzez tworzenie przepięknych naszyjników z paciorków albo zapamiętywanie każdego słowa ze swoich ulubionych piosenek. W tej książce omówimy sposoby przeniesienia tej inteligencji w inne sfery życia, takie jak szkoła i relacje rodzinne.

Dzieci Indygo to grupa jednostek, które po raz pierwszy pojawiły się na tej planecie w późnych latach siedemdziesiątych.
Niektóre z nich przybyły już wcześniej, jako „pionierzy”.
Najwcześniejsze Dzieci Indygo pojawiły się w niewielkich grupkach w późnych latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, aby zbadać tę planetę na użytek większej grupy, która miała podążyć ich śladem. Czytając o tych Dzieciach Indygo, możesz stwierdzić, że identyfikujesz się z ich cechami.

Być może zastanawiasz się nawet: „Czy to możliwe, żebym był Dzieckiem Indygo, nawet jeśli jestem już osobą dorosłą?” Jeśli tak właśnie myślisz w trakcie czytania tej książki, to dzieje się tak dlatego, że nawiązujesz kontakt z tą częścią scenariusza Indygo, która pokrywa się z twoim Celem śyciowym.
Podobnie jak Dzieci Indygo, jesteś posłańcem światła.

Dzieci Indygo – opieka i wsparcie – Virtue Doreen

Powiązane posty

Zranione czy radosne dzieci?

Wewnętrzne dziecko

Kobieta bez winy i wstydu

Czego szukasz? Od czego uciekasz?

Kim jestem? Początek życia

Jakie dzieci wychowasz?

Nie istnieją błędy – tylko lekcje