Tagi

, , , , , , , , , ,


Istnieją dwa sposoby rozsiewania światła — bycie świecą lub zwierciadłem w którym odbija się jej blask.
Edith Wharton
Wsparcie to podtrzymywanie. Wspierasz kogoś, kiedy świadomie umacniasz go, dodajesz mu energii i pomagasz przejść trudny okres. Jednak, paradoksalnie, kiedy wspierasz innych, wspierasz tez zarazem siebie. Kiedy odmawiasz innym wsparcia, świadczy to o tym, ze odmawiasz go tez sobie.

Kiedy przygotowuję chętnych do roli animatorów na moich treningach, uczę ich przede wszystkim tego, zęby byli świadomi, ze wsparcie okazywane uczestnikom odzwierciedla ich własne problemy. Jeśli animator ma trudności ze wspieraniem uczestnika, który ujawnia wściekłość, to oznacza, ze nie wspiera własnej tolerancji na wściekłość lub skłonności do niej Jeśli animator nie potrafi wesprzeć kogoś, kto rozwija poczucie mocy wewnętrznej, oznacza to, że animator odrzuca własną moc wewnętrzną .
Przypomina to szkolenie psychoanalityków, w którym traktują własne reakcje na pacjentów jako zwierciadła pozwalające przejrzeć się samym pacjentom.

Najczęściej jesteśmy wezwani do udzielania wsparcia przyjaciołom. Jedna z moich animatorek, Donna, opowiedziała mi ostatnio historię, która potwierdza magiczny wymiar wsparcia i jego potencjalną moc jako zwierciadła emocjonalnego. Przed kilku laty Donna czuła się bardzo przygnębiona. Właśnie rozstała się z partnerem, z którym spędziła dwa lata, i było jej trudno zaakceptować stratę .Leżała przez kilka dni w domu z urazem kolana, a samotność dodatkowo pogarszała sytuację. Jej nieszczęście pogłębiała jeszcze frustracja z powodu własnej nieumiejętności „pozbierania się’ i przerwania płaczu.

Pewnego dnia wcześnie rano Donna otrzymała telefon ze straszliwą wieścią – brat jej najlepszej przyjaciółki zginął w wypadku samochodowym. Donna znała Mary Ann i jej brata niemal od urodzenia i wiadomość ta wstrząsnęła nią. Jednak Donna szybko się pozbierała, wsiadła do samochodu i pojechała do domu przyjaciółki, zęby jej towarzyszyć.
Przez następnych kilka dni, w zamieszaniu związanym z pogrzebem i przyjazdem setek gości, Donna była całkowicie oddana Mary Ann.
Przytulała ją, gdy tamta płakała, nie odstępowała pogrążonej w żałobie przyjaciółki za dnia i spała na podłodze przy jej łóżku, żeby nie była samotna, gdy obudzi się w nocy. W tym czasie nie odczuwała prawie bólu w kolanie ani uprzedniego przygnębienia.

Po kilku tygodniach, kiedy życie zaczęło wracać do normy, Donna zdała sobie sprawę, ze wsparcie, jakie ofiarowała Mary Ann, znacznie przewyższało to, jakiego udzieliła sobie w trudnym dla siebie okresie.

Posłużyła się wsparciem, jakie okazała przyjaciółce, jako zwierciadłem dla wsparcia, jakiego odmawiała sobie. Zdała sobie sprawę, ze jej własne łzy wymagały od niej tyle uwagi i troski co łzy innej osoby i ze skoro potrafi komuś pomóc, potrafi tez pomóc sobie.

Kiedy nie umiesz udzielić komuś wsparcia, wejrzyj w siebie i sprawdź, czy nie odmawiasz wsparcia czemuś w sobie. I odwrotnie, kiedy udzielasz innym pełnego wsparcia, odzwierciedli ono te obszary w tobie, które wymagają takiej samej uwagi.

Cherie Carter-Scott – Jeśli życie jest gra oto jej reguły

Powiązane posty

Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?

Inni ludzie są Twoim zwierciadłem

Czy umiesz wybaczać?

Czy jesteś robopatą?

Czy jesteś otwarty?

Czy umiesz być życzliwy na co dzień?

Don Kichot – obłąkany głupiec czy………?