• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: afirmacja

Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.

25 Wtorek Sier 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 71 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmowanie, boogy, kreowanie rzeczywistości, pech, pozytywna kreacja, pozytywna wizualizacja, pp, prawo przyciągania, realizacja marzeń, realizacja zadań, secret, sekret, szczęście, Świadomość

sekret2

Poniższa relacja jest pisana „na gorąco” przez jednego z moich korespondentów mailowych, Boogy’ego.
Zapraszam do zapoznania się z nią, 🙂 Jego życie przypominało scenariusz filmu Sekret 🙂

—————-
Moje wyobrażenia o świecie często się zmieniały pod wpływem różnych wydarzeń. Nie zawsze było w nim pięknie, ale dzięki rodzinie i wielu wspaniałym ludziom zawsze utrzymywałem pozytywne nastawienie do życia.

Odkąd pamiętam uważałem siebie za szczęściarza, co w dzieciństwie przejawiało się w tak błahych sprawach jak wygrywanie z braćmi w różne gry czy tego typu śmieszne rzeczy. Z czasem brat zaczął utrwalać we mnie to przekonanie powtarzając przy różnych okazjach, że mam farta.
Później przełożyło się to również na moje szkolne osiągnięcia.
Szczęście dopisywało mi niemal na każdym kroku.
W liceum miałem dobrego przyjaciela z którym niejednokrotnie, w drodze na zajęcia, rozmawialiśmy o naszych rezultatach w nauce. Kolega lubił powtarzać, że ma pecha i na każdym sprawdzianie brakuje mu jednego punktu do lepszej oceny…
Zastanawiał się też jak to jest, że ja mam wręcz przeciwnie i udaje mi się ledwo-ledwo wślizgnąć na lepszy stopień.

Im bardziej byłem przekonany, że mam szczęście, tym częściej pojawiały się sytuacje, które to potwierdzały.
U kolegi było podobnie,tyle że utwierdzał się w odwrotnym, negatywnym przekonaniu.
Miałem też wrażenie, że wszystko przychodzi mi jakość szczególnie łatwo. Zdobywałem dobre oceny bez przesadnego wkuwania, prawo jazdy miałem jako pierwszy w klasie i nawet dostałem się na studia – dokładnie tam gdzie chciałem – praktycznie bez wysiłku .

Niesamowite jest też to, że gdy myślałem o swojej wymarzonej, pięknej dziewczynie, nie wiedzieć czemu zastanawiałem się nad tym, że z jej zdrowiem mogłoby coś być nie wszystko w porządku…
Zapewne jakieś wcześniejsze wydarzenie musiało wpłynąć na to moje myślenie.

Wkrótce potem poznałem jedną z najatrakcyjniejszych dziewczyn w szkole i nie uwierzysz, ale pewnego dnia dowiedziałem się, że ma niewydolność nerek i może umrzeć w dość młodym wieku.
Oczywiście nie miało to dla mnie znaczenia, byliśmy razem jeszcze rok choć potem się rozeszliśmy.

Zacząłem się wówczas zastanawiać (jak pewnie wielu chłopaków) jak by to było poznać jakąś piękną i bogatą modelkę.

Niestety zacząłem równocześnie uważać, że gdyby nawet mi się to udało – na pewno będzie miała niefajny charakter no bo….nie można mieć wszystkiego. :/
Wiem, że zabrzmi to zupełnie niewiarygodnie, lecz nie mam żadnego interesu aby wymyślać tu bzdury…
Otóż stało się: Poznałem w sieci foto-modelkę a na dodatek okazało się że jest córką…[XXXXX] [nazwisko znanej osoby wycięte przez Zenforest].
Czar szybko prysnął, gdy dowiedziałem się że ma do czynienia z narkotykami a jej styl życia zupełnie mi nie odpowiadał.  Uznałem, że to nie jest to, czego pragnę w życiu i wtedy też zniknęła tak szybko jak się pojawiła.

Po tych wszystkich wydarzeniach,  zacząłem czytać bardzo wiele nt. rozwoju i samodoskonalenia, chciałem poznać tajemnice tego jak osiągnąć to, czego się chce a z każdą przeczytaną książką wiedziałem, że jestem coraz bliżej.

Pewnego dnia coś pokierowało mnie do pobliskiej księgarni, w której była wystawiona lista top 40 książek.
Rzuciłem na nią okiem i moją uwagę przykuł tytuł na dwudziestym którymś miejscu, który trzymał się na liście już 83 tygodnie.
Był to „Secret”.
Gdy usiadłem, tak czytałem bez przerwy aż skończyłem….
….po czym wstałem i kupiłem tę książkę.
Nagle zrozumiałem co kierowało mnie w życiu a raczej… to w jaki sposób  ja kierowałem nim.

Cieszę się, że odkryłem to w wieku zaledwie 20 lat bo teraz mam całe życie by spełniać swoje marzenia:)
To jest wręcz niebywałe, że wszystko zależy wyłącznie od nas i że świat jest taki jaki chcemy, żeby był.

Nie potrzebowałem żadnych dowodów żeby uwierzyć w to co jest zawarte w „Sekrecie” bo gdy sięgam pamięcią wstecz, nie widzę niczego innego poza nimi.

Zaraz później trafiłem na Twojego bloga i jestem niesamowicie szczęśliwy że są tacy ludzie którzy również wiedzą jak to wszystko się obraca i pomagają mi zgłębić sens naszego życia. […]

Całe życie uważałem że powinniśmy się uśmiechać do ludzi i dzięki temu codziennie spotykam takich którzy to wspaniale odwzajemniają, dlatego również Tobie ślę millllliooon uśmiechów :):):):):):):):):):):):)

Poniższa relacja jest pisana „na gorąco” przez jednego z moich korespondentów mailowych, Boogy’ego.
…i umieszczona za jego zgodą 🙂

Powiązane posty

• Prawo przyciągania w działaniu! Historia sesji egzaminacyjnej Trueneutral

• Prawo przyciagania…w działaniu!

• Co to jest Prawo Przyciągania?

• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

• Sekret Zdrowia

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

Reklama

Afirmacje – co robić kiedy nie działają?

23 Czwartek Kwi 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 25 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmacje, afirmacje nie działają, afirmować, oczyszczenie, podświadomość, skuteczność, stań, umysł, Świadomość

seve1
Wg Słownika Języka Polskiego PWN afirmacja, to potwierdzenie, aprobowanie czegoś, zgoda na coś, uznanie czegoś za dobre.
Chcesz czy nie, każdego dnia stosujesz afirmacje. Najogólniej rzecz biorąc, afirmacja to stwierdzenie nt. siebie, innych lub świata.

Ze względu na to, czy to stwierdzenie dotyczy stanu pożądanego, czy niepożądanego, możemy mówić o afirmacjach pozytywnych i negatywnych.
Na pozytywne afirmacje składają się te, które dotyczą stanów, które chcemy osiągnąć.
Negatywne afirmacje to te, które dotyczą stanów, które uważamy za niekorzystne, i których chcemy uniknąć. Dla przykładu, pozytywną afirmacją będzie „jestem zdrowy”, a negatywną „na pewno zachoruję”.

Paradoksalnie, nie chcemy czegoś, ale mówimy, że to się stanie („na pewno się nie uda”). Kreujesz swoją rzeczywistość po prostu myśląc, wypowiadając określone stwierdzenia. Choć mogą wydawać się niewinne, to wypowiadając je wpływasz na podświadomość swoją lub innych. Świadomie myśląc i mówiąc świadomie kreujesz swoje życie.

W większości publikacji nt. afirmacji spotkasz się ze zdaniem, że są to jedynie pozytywne twierdzenia, które celowo wprowadzamy do naszej Podświadomości.
Dzięki temu chcemy zastąpić negatywne przekonania i wzorce zachowań pozytywnymi. Moim zdaniem, ponieważ jesteś tak stworzony lub stworzona, że każda Twoja myśl dąży do realizacji – cały czas afirmujesz swoje życie. Wyrażasz zgodę na swoje myśli – afirmujesz swoje życie – materializujesz swoje myśli. Każdy, kto zaczyna interesować się tematem afirmacji dowiaduje się, że afirmacja powinna być  pozytywnym stwierdzeniem – „jestem bogaty”, a nie „nie chcę być biedny”  formułowana w czasie teraźniejszym – afirmując w czasie przeszłym tworzysz wspomnienia, a w przyszłym oczekiwania  bez negacji – bez „Nie” –
Podświadomość nie rozumie „nie” i najpierw przedstawia sobie to, czego ma sobie nie przedstawiać, np. „nie myśl o różowym słoniu” – żeby o nim nie myśleć najpierw trzeba pomyśleć  najlepiej w trzech osobach (Ja…, Ty…, On/Ona…) · bez określeń o negatywnym zabarwieniu („jestem zdrowy” a nie „nie jestem chory”)  zabarwiona emocjonalnie
Czasami mówi się jeszcze, że… …i powtarzaj to przez minimum 21 dni, a zmienisz swoją świadomość w stosunku do bogactwa, miłości, relacji z innymi, zdrowia, itp. – w stosunku do tego, co chcesz osiągnąć.

Nie poddawaj się

Pierwsze moje stosowanie afirmacji trwało prawie 2 m-ce, zgodnie z zasadami, systematycznie i… i zakończyło się porażką.
Tak po prostu. Poddałem się.
Dwa miesiące afirmowania i stwierdziłem, że afirmacje nie działają, albo ja robię coś nie tak.
Kiedy dzieliłem się swoimi refleksjami słyszałem czasem: „no wiesz, budowałeś to przekonanie przez kilkanaście lat, a teraz chcesz się go pozbyć z dnia na dzień?!”, albo „no wiesz, może w Twojej Podświadomości są jeszcze jakieś inne przekonania, które blokują zrealizowanie Twojej afirmacji?”, albo „no wiesz, …”

Tak. Powodów, dla których afirmowanie okazało się nieskuteczne mogło być wiele: począwszy od wymienionych wyżej, a skończywszy na plamach na słońcu i niskim poziomie wód gruntowych… temat afirmacji odłożyłem na półkę.

Gdzieś tak w połowie lat ’90-tych dostałem książkę Oga Madino „Największy Cud Świata”. W niej był pierwowzór „Telefonu od Boga” (List od Boga), a że ja akurat byłem „w dołku” – zastosowałem go.

Czy zadziałał? Gdyby było inaczej, nie powstałby „Telefon…”. Więc jeśli nie masz tego nagrania, to sięgnij po książkę. Warto.
Pytałem siebie: jak to jest, że moje wcześniejsze afirmacje nie zadziałały, a przesłanie z książki dało tak szybki i widoczny efekt? Miałem pewne podejrzenia, ale całość rozjaśnił mi pewien mądry człowiek, który powiedział… .::
„Słuchaj, każdy człowiek jest jak szklanka wody zanieczyszczonej różnym brudem, który wrzucają mu autorytety, rodzice, nauczyciele, dogmaty religijne, politycy, inne ważne osoby, TV, my sami… Zanieczyszcza tę wodę różnymi poglądami, przekonaniami, które najpierw są świadome, a potem zepchnięte do Podświadomości funkcjonują gdzieś w Tle. I teraz, kiedy do tej szklanki z mętną brudną wodą zaczyna dolewać czystą wodę swoich afirmacji, to co się dzieje? Woda staje się mniej mętna. Wlejesz drugą szklankę czystej wody i trzecią, i woda staje się jeszcze mniej mętna. I tak wlewasz szklankę za szklanką, ale woda nadal jest mętna i w końcu stwierdzasz „sorry, to nie działa”.
Ale to nie prawda.
Gdybyś tylko wystarczająco długo wlewał wodę, to w końcu byłaby zupełnie czysta.
Jest jednak i druga metoda, i ją właśnie stosuje autor „Największego Cudu Świata”. Żeby w Tobie, w szklance, którą jesteś, była szybko czysta woda wystarczy, że…” Gdzieś podświadomie każdy to wie… i ja to wiedziałem, i Ty to wiesz.
Bo to jest banalnie proste.
Tyle, że w jakiś sposób często zamykamy sobie tą drogę przez niezrozumienie, albo ograniczające przekonania, które ktoś nam wpaja, a jeszcze ktoś inny powtarza, ktoś potwierdza, „bo to autorytet” itd.… Sposób na szybką zmianę polega na tym, że najpierw opróżniasz szklankę z mętną wodą. Dopiero potem wlewasz do szklanki wodę czystą. Żeby to zrobić, musisz zaakceptować swoje „negatywizmy” i pozwolić im odejść. Jeśli zaczynasz od nich odwracać głowę i udawać, że ich nie ma, skupiając uwagę jedynie na czystej wodzie – będziesz wlewać szklankę za szklanką póki starczy ci cierpliwości…

Więcej w: O Sztuce Mówienia Afirmacji – Paweł R. Stań
http://www.neuro-programmer.pl/o_sztuce_mowienia_afirmacji.zip

Zobacz

• Afirmacje, sztuka zmiany życia

• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu

• Afirmacje także mogą szkodzić!

Twoim zadaniem jesteś Ty

09 Poniedziałek Mar 2009

Posted by ME in związki

≈ 2 Komentarze

Tagi

afirmacja, akceptacja, byrne, miłość, partnerstwo, radość, rhonda byrne, secret, sekret, szacunek, towarzystwo, uczucia, zrozumienie, związki, Świadomość

wesoly2
LISA NICHOLS
Jeśli chodzi o związki uczuciowe, ważny jest nie tylko partner, ale także to, kto się angażuje w związek. Musisz najpierw zrozumieć siebie.

JAMES RAY
Jak możesz oczekiwać, że ktoś inny będzie cieszył się Twoim towarzystwem, jeśli Ty sam się nim nie cieszysz? I znowu prawo przyciągania – czy też Sekret – pomoże Ci w tym. Musisz bardzo dokładnie określić samego siebie. Oto pytanie, które powinieneś rozważyć: czy traktujesz siebie tak, jakbyś chciał, by inni traktowali Ciebie?

Kiedy nie traktujesz siebie tak, jakbyś chciał, by inni traktowali Ciebie, nigdy nie zmienisz sytuacji. Twoje działania są Twoimi myślami o ogromnej sile, więc jeśli nie traktujesz siebie z miłością i szacunkiem, to emitujesz sygnał, który mówi, że nie jesteś dość ważny, dość wartościowy czy zasługujący na cokolwiek. Ten sygnał będzie wciąż nadawany, a Ty będziesz się stykał z sytuacjami i ludźmi nietraktującymi Cię dobrze. Ludzie są w tym wypadku efektem. Twoje myśli zaś są przyczyną. Musisz zacząć traktować siebie z miłością i szacunkiem, emitować ten sygnał i wejść na tę częstotliwość. Wtedy prawo przyciągania poruszy cały Wszechświat, a Twoje życie będzie pełne ludzi, którzy Cię kochają i szanują.

Wielu ludzi poświęca się dla innych, sądząc, że stają się przez to dobrymi osobami. Błąd! Poświęcanie się może tylko wynikać z myśli o całkowitym braku, ponieważ oznacza to: „Nie ma dość dla wszystkich, więc obejdę się bez tego”. Takie uczucia nie są dobre i prowadzą do urazy. Jest dość wszystkiego dla wszystkich i każdy powinien zaspokajać swoje pragnienia. Nie możesz robić tego za kogoś innego, ponieważ nie możesz myśleć i czuć za kogoś innego. Twoim zadaniem jesteś Ty sam. Kiedy traktujesz dobre samopoczucie jak priorytet, to owa niezwykle silna częstotliwość zacznie promieniować i dotykać wszystkich, którzy znajdują się blisko Ciebie.

Wielu z nas nauczono, by stawiać się na ostatnim miejscu, i w konsekwencji przyciągaliśmy uczucia bezwartościowości. W miarę jak te uczucia zakorzeniały się w nas coraz bardziej, przyciągaliśmy do siebie sytuacje życiowe, które zmuszały nas do poczucia niedostatku. Musisz zmienić taki sposób myślenia.

„Nie ulega wątpliwości, że niektórym idea obdarzania samego siebie taką miłością może wydawać się bardzo zimna, twarda i bezlitosna. Mimo to można na tę sprawę spojrzeć inaczej, kiedy stwierdzimy, że »poszukiwanie Numeru Jeden«, kierowanego przez nieskończoność, jest w rzeczywistości szukaniem Numeru Dwa i naprawdę jedyną drogą do bezustannego obdarzania Numeru Drugiego”.

DR JOHN GRAY
Stajesz się rozwiązaniem dla samego siebie. Nie wskazuj na drugą osobę, mówiąc: „Teraz jesteś mi coś winien i powinieneś dać mi więcej”. Zamiast tego daj sobie więcej. Spożytkuj czas na to, by dać sobie, i w pewnym sensie wypełnić siebie po brzegi, byś mógł dawać w nadmiarze.

„By zyskać miłość… wypełnij się nią, aż staniesz się magnesem”.

Jeśli nie wypełnisz najpierw siebie, to nie będziesz miał nic, co mógłbyś dać komukolwiek. A zatem konieczne jest, byś zadbał najpierw o Siebie. Najpierw zadbaj o własną radość. Ludzie są odpowiedzialni za swoją radość. Kiedy dbasz o nią i robisz to, dzięki czemu czujesz się dobrze, promieniujesz radością i stanowisz dobitny przykład dla każdego dziecka i każdej osoby w Twoim życiu. Kiedy odczuwasz radość, nie musisz myśleć o dawaniu. Dawanie odbywa się wtedy w sposób naturalny, dzięki nadmiarowi, który masz w sobie.

LISA NICHOLS
Przeżyłam wiele związków, oczekując, że mój partner pokaże mi moje piękno, ponieważ go nie dostrzegałam. Kiedy dorastałam, moimi bohaterami, czy raczej bohaterkami były Aniołki Charliego i inne słynne postaci. I choć były one wspaniałe, nie przypominały mnie w niczym. Dopiero gdy się zakochałam w Lizie (w sobie) – w swojej kawowej skórze, pełnych ustach, krągłych biodrach, kręconych czarnych włosach – dopiero wtedy reszta świata mogła zakochać się we mnie również.

Powód, dla którego musisz kochać Siebie, jest taki, że nie sposób czuć się dobrze, nie kochając jednocześnie Siebie. Kiedy się czujesz źle ze sobą, blokujesz całą miłość i wszystko dobre, co Wszechświat ma dla Ciebie.

Kiedy się czujesz źle ze sobą, masz wrażenie, że wysysasz z siebie całe życie, gdyż wszelkie Twoje dobro, w każdym aspekcie -zdrowia, bogactwa, miłości – zawiera się w częstotliwości dobrego samopoczucia i radości. Uczucie nieograniczonej energii i zdumiewające uczucia zdrowia i dobrostanu są związane z częstotliwością, która przekazuje uczucie dobra. Kiedy Ty sam stanowisz źródło negatywnych uczuć, to znajdujesz się na częstotliwości przyciągającej więcej ludzi, sytuacji i okoliczności, które będą tylko podsycały w Tobie te uczucia.

Musisz zmienić swoje nastawienie i zacząć myśleć o wszystkim, co w Tobie wspaniałe. Szukaj w sobie stron pozytywnych. Kiedy będziesz się skupiał na tych uczuciach, prawo przyciągania ukaże Ci jeszcze więcej wielkich rzeczy, które Ciebie dotyczą. Przyciągasz to, o czym myślisz. Musisz tylko zacząć od jednej dominującej myśli o czymś dobrym na swój temat, a prawo przyciągania odpowie, dając Ci więcej podobnych myśli. Szukajcie a znajdziecie!

BOB PROCTOR
Jest w Tobie coś wielkiego i wspaniałego. Studiuję samego siebie od czterdziestu pięciu lat. Czasem mam ochotę siebie pocałować! I Ty też musisz pokochać siebie. Nie mam tu na myśli jakiejś metafory. Mówię o zdrowym szacunku do siebie. A gdy pokochasz siebie, będziesz automatycznie kochał innych.

MARCI SHIMOFF
W związkach z innymi ludźmi mamy skłonność do narzekania na nich.
„Moi współpracownicy są leniwi, mój mąż doprowadza mnie do szału, moje dzieci sprawiają takie trudności”.
Ta niechęć zawsze dotyczy innych. Ale jeśli związki mają działać prawidłowo, musimy się skoncentrować na tym, co doceniamy w drugiej osobie, nie zaś na tym, co jest powodem narzekań. Kiedy się na to skarżymy, przyciągamy tylko jeszcze więcej tych negatywnych rzeczy.

Nawet jeśli przeżywasz ciężki okres w jakimś związku — sprawy idą źle, nie dajesz sobie rady, ktoś jest wobec Ciebie agresywny – wciąż możesz uzdrowić sytuację. Weź kartkę i przez następne trzydzieści dni siadaj i spisuj wszystko, co w tej osobie doceniasz. Pomyśl o wszystkich powodach, dla których ją kochasz. Może doceniasz jej poczucie humoru, jej
uczynność! Zobaczysz, że gdy się skoncentrujesz na tym, by uświadomić sobie i docenić wszystko co dobre w tej osobie, to w zamian dostaniesz tego jeszcze więcej i problemy znikną.

LISA NICHOLS
Często dajesz innym szansę tworzenia Twojego szczęścia i wielokrotnie się zdarza, że nie spełniają oni Twoich oczekiwań. Dlaczego? Dlatego że tylko jedna osoba jest odpowiedzialna za Twoją radość, Twoje szczęście – Ty sam. Zatem nawet Twój rodzic, Twoje dziecko, Twój współmałżonek – nie mają możliwości tworzenia Twojego szczęścia. Mają po prostu okazję udziału w Twoim szczęściu. Twoja radość jest w Tobie i zależy od Ciebie.

Wszelka Twoja radość wiąże się z częstotliwością miłości – najpotężniejszej i najwyższej częstotliwości spośród wszystkich. Nie możesz dzierżyć miłości w swojej dłoni. Możesz tylko czuć ją w sercu. To stan istnienia. Możesz dostrzegać jej oznaki wyrażane przez innych ludzi, ale miłość jest uczuciem i Ty jesteś jedynym człowiekiem, który może promieniować tym uczuciem miłości i je emitować. Twoje możliwości rodzenia tych uczuć są nieograniczone i gdy kochasz, jesteś w doskonałej i całkowitej harmonii ze Wszechświatem. Kochaj wszystko co możesz. Skupiaj się tylko na rzeczach, które kochasz, czuj miłość, a doświadczysz tego, że wróci do Ciebie wraz z radością – zwielokrotniona! Prawo przyciągania musi odesłać Ci jeszcze więcej tego, co będziesz kochał. Kiedy promieniujesz miłością, jest tak, jakby cały Wszechświat robił dla Ciebie wszystko, podsuwał Ci każdą radosną rzecz, podsuwał każdą dobrą osobę. Prawdę mówiąc, tak właśnie się dzieje.

R. Byrne, „Sekret”

Zobacz także

• To jest Twoje życie

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Nieuwarunkowane szczęście

• Patrząc oczyma miłości

• Zasługujesz na miłość i przyjemność!

• Kochaj i bądź radosny!

Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral

22 Niedziela Lu 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 71 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmowanie, kreowanie rzeczywistości, pozytywna kreacja, pozytywna wizualizacja, pp, prawo przyciągania, realizacja marzeń, realizacja zadań, secret, sekret, trueneutral, Świadomość

pisanie

Poniższa historia przydarzyła się czytelnikowi mojego bloga, Trueneutral – i za jego zgodą, publikuję ją tutaj, polecając Waszej uwadze! 🙂
Historia ta pisana jest jako szybka, mailowa relacja, w niewielkim stopniu tylko zmodyfikowana przeze mnie 🙂

————————————————————————————————–
Egzamin pierwszy.
Tak, tutaj się zaczęło. 3 stopniowy egzamin. Jako pierwszy pojawił się egzamin praktyczny. Nie miałem odnośnie niego żadnych specjalnych wymagań – myślałem tylko o tym, jak łatwo go zdałem.
Nie zakładałem żadnej oceny, to nie był jeszcze ten etap, chciałem tylko tyle, aby zdać za pierwszym podejściem.
I tak też się stało. To nie było jeszcze nic specjalnie ciekawego.
Drugim etapem był test. Tutaj też specjalnie się nie wysilałem.
Wyobrażałem sobie, jak rozwiązuję test i przypominam sobie dobre odpowiedzi na pytania.
Również ten etap zaliczyłem bez większego problemu.

Natomiast ostatni etap… odpowiedź ustna u profesora….
Tutaj pojawiło się pole do prawdziwego wykazania się 🙂
Zacząłem sobie intensywnie wyobrażać, że dostaję 4.
Widziałem przed oczyma wyobraźni, jak profesor wpisuje ją w mój indeks.
Wyobrażałem sobie także, jak profesor  zadaje mi jakieś pytanie, a ja szybko przypominam sobie właściwą odpowiedź i odpowiadam bez błędu.

Jak można się spodziewać – tak też się stało 🙂

Dla lepszego efektu przed całym egzaminem mówiłem głośno o tym, co dostanę. W swojej grupie zostałem okrzyknięty hiperoptymistą.
Niemal wprost mówiono mi, że ze swoim podejściem tylko denerwuję ludzi, ponieważ ciągle chodziłem zadowolony. 🙂 Ale ja byłem pewny tego, co się stanie.
W tej sytuacji zdecydowałem się pójść nawet jeszcze dalej – zacząłem „nastawiać” myślenie innych na „pozytywne” tory. Początkowo nikt nie chciał mnie słuchać w tych kwestiach, ale nie dawałem się tak łatwo zbyć.

Finałem tego…. okazał się egzamin, który zaliczyli wszyscy 🙂

Drugi egzamin był znacznie ciekawszy.
Z wielu powodów. 🙂
Tutaj były dwa etapy –  egzamin praktyczny i opisowy.
Co do praktycznego – zrobiłem podobnie jak przy pierwszym egzaminie.
Z tym, że przepytywało nas łącznie 5 egzaminatorów.
Wcześniej,  prze egzaminem  „wybrałem” sobie,  kto ma mnie zapytać ( wybór – kto kogo pyta – odbywał się przez losowane) . Szansa była 1:5.

I wiesz co? Trafiłem do tej osoby… 🙂
Odpowiedź była bardzo przyjemna. Wszystko poszło gładko. Zdałem bez problemu. 🙂

Tutaj też przytoczę pewne znamienne wydarzenie.
Zdawało nas dwadzieścia kilka osób. Jeden z moich kolegów cały czas mówił
„Niech mnie pyta ktokolwiek, tylko nie ta profesorka!”
„Obym nie trafił do profesorki!”

… i zapewne wiesz co się stało?
………..
Trafił do TEJ profesorki.
Jako jedyny…!
Był pytany przez jakieś 3 godziny.
Sam na sam. 🙂 Zdał, ale bardzo się przy tym namęczył.

/Pragnę szczególnie polecić waszej uwadze ten fragment. Osoba która KONCENTRUJE się na tym czego nie chce, mówi o tym, boi się tego  – wzmacnia szanse na przyciągnięcie tego wydarzenia! Przyp. Zenforest/

Potem nadeszła pora na egzamin opisowy.

Tutaj poszedłem jeszcze dalej.
Pracowałem z pomocą afirmacji typu :
„Uczę się szybko i przyjemnie”
„Wszystko co przeczytam zapamiętuję od razu”
– one poszły na pierwszy ognień.

A potem dodawałem kolejne, nieco bardziej wymyślne.
„Na egzaminach dostaję pytania, na które znam odpowiedź”
„Każda informacja, która jest mi potrzeba, zawsze w jakiś sposób mi się objawia” .

Do tego wyobrażałem sobie, jak:
– siedzę na egzaminie i piszę, piszę, piszę, piszę, piszę cały czas, od początku do końca czasu.
– odpowiadam na każde pytanie, jakie zostanie mi zadane.
– nie muszę myśleć nad tym co piszę, bo mózg i ręka stają się jednością i robią swoje nawet bez mojej woli. 🙂

I znowu, tak jak na poprzednich egzaminach –  starałem się inspirować innych.
Z tym, że teraz poszedłem nawet jeszcze dalej.

Wymyśliłem afirmację:
– „Dostajemy takie pytania, na które każdy z mojego roku zna odpowiedź” .
Byłem bardzo ciekaw rezultatu mojego eksperymentu.

W zeszłym roku studenci wyszli bardzo zadowoleni z tego egzaminu… ale byli bardzo zdziwieni, gdy okazało się, że zdało zaledwie 30% !!!

Wyniki miały być 20 lutego.
I tutaj też się zechciałem zabawić. Mnie bardziej pasowało, żebym otrzymał wyniki 18 lutego (dzisiaj) .
Powód nie jest ważny.
I co?
Dziś na zajęciach dostaliśmy telefon, że wyniki są już w dziekanacie!
(przypomnę, że pisałem egzamin 6 lutego i wtedy już założyłem, że wyniki będą 18)

Pewnie jesteś ciekawa jak poszedł 2 egzamin? 🙂
Zacznę od ludzi z całego mojego roku.
Afirmacja mająca na celu pomóc innym w zdaniu …-trochę mi nie wyszła… bo z piszących (nieco ponad 80 osób) nie zdały – 3 osoby… 🙂
Porównaj  to jednak z tym, co miało miejsce rok wcześniej 🙂

Uznaję to tak czy owak – za sukces, ponieważ możliwe jest, że żyje gdzieś we mnie sabotujące założenie, iż  –  nigdy nie mogą zdać „wszyscy”.  Druga sprawa  – sam nie jestem pewien, czy jest możliwe, abym osobiście mógł aż tak bardzo wpływać na życie innych ludzi? (Czy takie podejście nie znaczy, że jestem na tyle arogancki, aby sądzić, że to ja wpłynąłem na los innych?)
🙂

A na koniec znowu trochę odnośnie mnie.
Stało się tak, jak miało być.
Pisałem całe 2 i pół godziny – non stop.
Dostaliśmy 7 pytań, z czego 4 były mi bardzo na rękę, 1 całkiem fajne, 1 tak średnio i 1, którego się całkowicie nie spodziewałem.
(I tym chyba sposobem  je sobie przyciągnąłem, myśląc sobie wcześniej : „tego tematu na pewno nie będzie” )

Co ciekawe, nawet na to niespodziewane pytanie potrafiłem coś napisać – bardzo dużo mi się przypomniało!

Po egzaminie (6 lutego) ogłosiłem, że dostanę coś pomiędzy 3,5 a 4,5.
I tej wersji się konsekwentnie trzymałem.
Moja kreacja zrealizowała się wręcz „dosłownie” – ponieważ dostałem pełne 4. 🙂

Aha… dodam jeszcze tyle, że wcześniej, jeszcze przed tym, kiedy poznałem Prawo Przyciągania –  zawsze miałem założenie : „iść tylko po to, żeby zdać”. I z takim chodziłem na egzaminy. I tak też się działo – jechałem głównie na 3 (poza tym nie lubię się uczyć rzeczy, których w pracy nie wykorzystam, a pierwsze lata studiów to była cóż… czysta teoria… )
I jeszcze na 1 roku miałem pewne zdarzenie egzaminowe.
Dziś wiem, że sam je wywołałem….Jeśli chcesz mogę ci o tym także napisać…

Ale to już historia na inny dzień 🙂

Autor : TrueNeutral,
korekta: Zenforest

Powiązane posty

• Prawo przyciagania…w działaniu!

• Co to jest Prawo Przyciągania?

• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

• Sekret Zdrowia

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

Oświecenie – wielki mit.

02 Wtorek Wrz 2008

Posted by ME in Medytacja, Zen, Świadomość

≈ 24 Komentarze

Tagi

afirmacja, budda, buddha, bujda, godlewski, iluzja, maja, Medytacja, mistrz, mit, moment boskości, nierealność, oświecenie, oświecony, przebudzenie, przebudzony, ułuda, wyobrażenie, wyzwolenie, Świadomość

Człowiek wstępując na drogę rozwoju duchowego tworzy nowe wyobrażenia.
Ludzie rozwijający się duchowo tworzą się sobie cele, pragnienia.
Od mistrzów przejmuje się wyobrażenia o oświeceniu, mistrzostwie, radości, miłości, jedności.
Wtedy zaczyna się pewien proces gonitwy.
Chęci osiągnięcia czegoś, co realnie nie istnieje i jest wyobrażeniem.
Tymczasem…Oświecenie nie istnieje.

Ten stan, który nazywa się oświeceniem jest wyobrażeniem w umyśle.

Na podstawie słów innych, umysł stworzył mentalny obraz oświecenia, czyli stanu, który rzekomo się kiedyś przytrafi i zakończy wszelkie problemy.

Oświecenie może być też próbą „bycia lepszym od innych”.
Czyli korzystaniem z boskich mocy, które rzekomo kiedyś staną się „moją własnością”.

Jest to bardzo interesujące dla umysłu, który lubi wyzwania.
Oczywiście można trwać w tych myślach o spełnieniu w przyszłości. Oczywiście można próbować się rozwijać, medytować, afirmować.
To wszystko oczywiście także tworzy ruch w przestrzeni, który zmienia istotę ludzką.
Jest to ruch naturalny, tak jak naturalny jest rozwój całego wszechświata.

Nie ma nic złego w intencjonalnym staraniu się i dążeniu do swego celu. Cała kwestia w tym, że już teraz rozwój trwa w Tobie naturalnie.
Czy z tym walczysz czy nie, naturalny rozwój jest faktem.
Już teraz wszystko dzieje się w kierunku nadanym przez boskość natury.
Już w tym uczestniczysz, po co przyśpieszać i walczyć o coś, co i tak jest nieuniknione.
Zaakceptuj więc, że jesteś już na swoim miejscu w rozwoju.
Opadną wszelkie napięcia.
Oświecenia nie da się wymedytować ani wyafirmować.

Ego pragnie „kupić oświecenie” używając jednego z dostępnych znanych mu środków – medytacje, afirmacje, modlitwy, oddanie się Bogu.
Próbuje za wszelką cenę, jednak nadal „coś jest nie tak”. Nadal jest jakiś problem.
Ego nie wie, że tak naprawdę ono samo jest tym problemem.

Wszelkie próby ego to tylko złudna gra umysłu, która nijak do oświecenia nie doprowadzi.
Oczywiście zmienia energetyczne pole człowieka, nadaje kierunek.  Jest to pewien ruch i jest on naturalny.

Czym więc jest oświecenie?
Dla każdego może być czym innym.
Właściwie jest tylko słowem, które wzbudza określone reakcje.
Tylko od Ciebie zależy, czym jest Twoje oświecenie.
Od Ciebie i od ludzi Cię oceniających. Takie oświecenie jest w sumie niewarte, jeśli zależy od oceny umysłów.

Umysł wyróżnia różne stany świadomości.
Wydziela z całego pola wibracji i swoich doświadczeń najróżniejsze stany świadomości i ocenia je. Porównuje ze sobą czy z wyobrażeniami o stanach świadomości innych ludzi.
Z całego swego doświadczenia wydziela stany niskiej świadomości i wysokiej świadomości.
– Stany wysokiej świadomości utożsamia z oświeceniem.
Na zasadzie porównania stwierdza też, że aktualnie nie znajduje się w upragnionym stanie. Dlatego twierdzi, że oświecony nie jest. To również jest zależne od subiektywnej oceny.

Oświecenie według większości ludzi jest pewnym „wysokowibracyjnym” stanem, który się po postu przydarza.
Jest to w pełni świadoma akceptacja tego, co jest.
Ten stan powstaje naturalnie i spontanicznie. Można powiedzieć, że nie masz na to wpływu. Po prostu może nagle się zdarzyć, że obudzisz się oświecony.
Czyli taki, jaki zawsze chciałeś być.

Zamiast czekać na przyszłe zdarzenie, można też spróbować czego innego.
Wystarczy wyjść ponad wszelką wiedzę o oświeceniu. Ponad wszelkie oceny i uwarunkowania względem rzeczywistości. Nawet jeśli tego nie doświadczasz – nie musisz.
Jesteś jaki jesteś.
Doświadczasz własnego subiektywnego wszechświata. Doświadczaj więc świadomie, sprawdzaj, działaj, istniej… Bez przywiązania i celu.
Doznawaj piękna teraźniejszości w pełni.
Oświecony nic innego nie robi.
Jesteś otoczony. Kwiaty kwitną, chmury przesuwają się po błękitnym niebie.
Wszechświat jest doświadczeniem harmonii.
Każdy stan, który istnieje w tej chwili jest doskonały.
Nie ma innego.

Tylko ego, na podstawie przeżytych zdarzeń (czyli na podstawie myśli o przeszłości), określa że teraźniejszy stan świadomości doskonały nie jest.
A przecież już istniejesz i jesteś świadomy.
Już w tej chwili doświadczasz istnienia, cokolwiek byś nie zrobił. Doświadczasz go na różne sposoby, żaden sposób doświadczenia nie jest gorszy czy lepszy. Wszystko znajduje się w polu doświadczenia i jest dokładnie na swoim miejscu.

Porzucając wszelkie oceny wszystkie stany świadomości będą same w sobie doskonałe. Nie trzeba już szukać czy utrzymywać niespełnienie z powodu danego stanu. Kiedy przyjdzie odpowiedni moment wibracyjny, stan świadomości się zmieni.
To będzie również w porządku.
Będzie zupełnie naturalne.
Nie ma takiej zasady w naturze, która twierdzi, że nie jesteś oświecony. We wszechświecie nie ma nic świadczącego o tym, że nie jesteś oświecony.
Więc może jesteś?
Wszystko zależy od tego, jak Ty to czujesz. Jeśli czujesz, że jesteś – Twój subiektywny wszechświat przybiera formę oświecenia. Jeśli czujesz, że nie jesteś – po prostu nie jesteś. Nadal masz pewne pragnienia, nadal coś jest nie tak.
Nadal dążysz do celu w przyszłości. Cały czas brak akceptacji Aktualnej Rzeczywistości.
Taka jest natura umysłu.
Warto to zauważyć.

Twoje postrzeganie zależy tylko od Ciebie. Nikt Ci nie każe być oświeconym, nikt też nie każe być nieoświeconym. To tylko pojęcia, które przyjął umysł. Układy odniesień.
Uwikłał się w nie i uzależnił od nich.

Dzięki temu mamy na świecie miliony nieoświeconych, którzy błądzą szukając tego, czego nie ma. Uganiają się za wyobrażeniami, negując podświadomie chwilę obecną.
Można tak w nieskończoność.

Jedyną rzeczywistością jest teraźniejszość.
Jeśli tu i teraz nie ma oświecenia, to gdzie ono jest?
Może zaistnieć tylko w umyśle.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że oświecenie istnieje poza Tobą? Na podstawie usłyszanych informacji i ocen własnego umysłu. Jeśli Cię to satysfakcjonuje, to jesteś na miejscu. Warto jednak samemu sprawdzić, czy jest taki stan.
Jeśli nie ma go w teraźniejszości, to po cóż zajmować się iluzją?
Moment całkowitej akceptacji przyjdzie wraz z uświadomieniem sobie, że innej rzeczywistości nie ma. Jest tylko ta, którą postrzegasz, która jest Tu i Teraz. Nie ma niczego innego. I tylko w tym aktualnym stanie jest doświadczenie.
Tylko teraz są też wszelkie wyobrażenia i mentalne zasłony, które oddzielają od czystego postrzegania. Wszystko zależy od tego, jak umysł oceni doświadczenie.
Może powiedzieć, że jesteś lub nie jesteś oświecony. Może powiedzieć wszystko. Warto spróbować zaprzestać wszelkiej oceny.  Spojrzeć na Aktualną Rzeczywistość tak jak małe dziecko, zupełnie na czysto.

Gdy byłeś dzieckiem nie było problemów, nie było oświecenia, nie było celów w przyszłości. Wszystko było takie żywe i teraźniejsze. Otaczało Cię światło. To doświadczenie trwało z tą specyficzną jasnością i niewinnością. Nie było żadnych myśli i uwarunkowań.
Możesz tu i teraz przejść do tego stanu. Kiedy to się  stanie nagle jesteś otoczony światłem i miłością – istniejesz.
Uczestniczysz w cudzie.
Czy trzeba czegoś więcej?
Ostatnie co może w tej chwili zrobić umysł, to pomyśleć o jakimś oświeceniu i stworzyć w sobie negację Aktualnej Rzeczywistości. Niepotrzebną rzeczą jest tworzenie myśli, że ta rzeczywistość to w sumie nic nie warta w porównaniu z Rzeczywistością oświeconego.
Są to tylko subiektywne wyobrażenia.

Nie trzeba mieć ponadnaturalnych mocy, aby być szczęśliwym. Nie trzeba mieć świadomości totalnej, by się zaakceptować. Nie trzeba być kimś innym, by znaleźć wewnętrzny spokój i spełnienie.

Istota ludzka ma prawo intencjonalnie się zmieniać. Zmieni się na tyle, na ile jest w stanie.. Jednak nie osiągnie idealnie tego samego co inni. Ponieważ każdy jest inny.
Budda Gautama urodził się w swoich warunkach. Jego ciało było takie, a nie inne. Jego pogląd na świat był taki, a nie inny. Jego oświecenie było takie, a nie inne. Każde oświecenie jest indywidualne i jedyne w swoim rodzaju.
Nie trzeba walczyć, czy starać się osiągać czegokolwiek w przyszłości.
To co ma być przyjdzie naturalnie
.
Wystarczy zaakceptować teraźniejszy moment ruchu boskości. Ten ruch sam trwa. Można znaleźć w tym spokój. Puścić i unosić się na fali procesu rozwoju.

Wszechświat już jest doskonały, rzeczywistość istnieje – nie potrzeba jej niczego więcej.
Wystarczy, że umysł to zaakceptuje.
Przychodzi przebudzenie.
To na co patrzysz jest boskie. To co słyszysz jest boskie. To co czujesz, jest stworzone przez boskość.

Jesteś totalnie zanurzony w istnieniu. Nie ma nic innego. Akceptując Aktualną Rzeczywistość Twoja istota zakwita. Powstaje w końcu spokój. To już jest koniec. Nie musisz iść nigdzie dalej. Co będzie to będzie, natura sama idzie. Powstaje otwarcie na tą boskość, którą jesteś.

Paweł Godlewski, Moment boskości

Powiązane posty

• Być Zorbą czy…Buddą?

• Przebudzenie.

• Pozwól sobie umrzeć

• Historia pewnego przebudzenia

• Najwłaściwszy moment

• A mistrz mu odpowiedział…

Afirmacje także mogą szkodzić!

13 Środa Sier 2008

Posted by ME in Rozwój, Świadomość

≈ 8 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmacje, afirmować, colin sisson, nawyki, podświadomość, premier, przeprogramowanie, rebirthing, sesja integracji oddechem, wyobrażenia, wyzwolenie, wzorce, Świadomość, świadome oddychanie


Wiele pierwszych książek o pracy z oddechem, podkreślało znaczenie wypowiadania afirmacji bądź zapisywania nimi całych stron w celu przeprogramowania podświadomego umysłu na bardziej pozytywny tryb pracy.
Ograniczenie tej metody polega na tym, że potrzeba przeprogramowania lub zmiany istniejących warunków wypływa z braku akceptacji.
Ma ona na celu zmianę podświadomego umysłu bez uprzedniego zrozumienia jego intencji. Dlatego obecnie nie polecamy już tej metody.

Psychika jest systemem samoregulującym i zawsze dąży do równowagi.
Narzucanie jej zbioru idei i wartości sprzecznych z intencjami podświadomego umysłu może prowadzić do zachowań kompensacyjnych, ostatecznie jeszcze bardziej niepożądanych.

Wyobraźmy sobie na przykład osobę, którą żywi podświadome przekonanie, że pieniądze są „nieduchowe”. Pisanie afirmacji w celu przyciągnięcia pieniędzy uruchomi ten jej program, co może generować nieświadome zachowania uniemożliwiające przypływ pieniędzy; albo też będzie się ich natychmiast pozbywać.
Ostatecznie może mieć ona mniej pieniędzy niż przed pisaniem afirmacji.

Gdy narzucając podświadomości pewne idee, usiłujemy zmusić ją do zmiany niepożądanych zachowań, zachodzi niebezpieczeństwo, że dokonujemy na niej subtelnego gwałtu. W istocie tłumimy część jej naturalnej funkcji. Próby zmienienia niepożądanych zachowań, uczuć i myśli bez ich zrozumienia, przy braku akceptacji są nadal negatywnym ocenianiem istniejących warunków.
Tak zwane negatywne warunki istnieją tylko dlatego, że w podświadomości panuje jakaś nierównowaga. Nie wymaga ona zmiany, tylko zrozumienia. Kiedy ją zrozumiemy, psychika dopasuje się do naszego nowego pojmowania i nierównowaga zniknie. Dlatego powtarzamy, że w prawdziwej pracy nad samorozwojem nie są konieczne zmiany zachowań, lecz większa świadomość.

Afirmacje początkowo działają, ponieważ ego jest zaskoczone i zmiana w świadomości zachodzi, zanim zdąży się ono obronić przed nowymi ideami. Ogólnie jednak, zmiany te są powierzchowne.

Ponadto afirmacje to jeszcze jedna forma uwarunkowania, a prawdziwa wolność to brak wszelkich uwarunkowań
.

NOWY SPOSÓB STOSOWANIA AFIRMACJI

Możemy używać afirmacji w nowy sposób, nie próbując przeprogramować ani zmienić istniejących zachowań czy sytuacji, lecz starając się poszerzyć świadomość naszych ukrytych programów i łącząc się ze swoim premierem. Spowoduje to zintegrowanie przekonania, ukrytego programu i wynikających z nich zachowań bez wysiłku, bez angażowania siły woli i nienaturalnego naruszania równowagi naszej psychiki.

Nowy sposób afirmowania zdemaskuje nieświadome przekonanie; uświadomienie go sobie rozpocznie proces integracji.
Gurdżijew powiedział: „Jeśli umieścimy »negatywność« pod mikroskopem świadomości, rozpłynie się ona w nicość, którą zawsze była”.
• Najpierw odkryj negatywne przekonanie, które sabotuje twoje zachowania.
• Następnie stwórz najwspanialszą myśl będącą przeciwieństwem twojego ograniczającego przekonania.
• Dodaj swoje imię, aby ta myśl była całkowicie osobista.
• Podziel stronę na dwie kolumny. Zapisz afirmację po jednej stronie, następnie wsłuchaj się w swoją wewnętrzną reakcję i zapisz to, co się pojawiło, po drugiej stronie.
• Zapisz afirmację nie więcej niż trzy razy.
• Gdy tylko poczujesz aktywację, zacznij swobodne oddychanie i rozpocznij sesję oddechową. Aktywacja może zajść już po jednokrotnym zapisaniu zdania – wtedy przestań pisać, zacznij oddychać i obserwuj reakcje w ciele oraz emocje.
Ważne jest, aby afirmacja była zupełnym przeciwieństwem twojego ograniczającego przekonania.

Wtedy naprawdę je poruszy i zaktywuje oraz pozwoli ci go doświadczyć. Jeśli na przykład wierzysz, że nie jesteś dość dobry, afirmacja w rodzaju: „Ja, Colin, jestem teraz wystarczająco dobry” nic praktycznie nie mówi. Natomiast stwierdzenie: „Ja, Colin, jestem darem Boga dla tego wdzięcznego świata” na pewno spowoduje silną reakcję, ponieważ prawie nie wierzymy w nie.

Nie próbujemy tu przekonać podświadomości, by zaakceptowała to nowe przekonanie, lecz raczej aktywujemy i docieramy do naszego nieświadomego przekonania.
Dzięki temu poszerzamy świadomy umysł kosztem podświadomości, co prowadzi do zrozumienia i integracji.

Gdy się przebudzamy, oczyszczamy siebie z coraz większych ilości niepotrzebnego materiału i zaczynamy docierać do swojego głównego przekonania. Poznanie go to klucz do rozwiązania zagadki naszego życia; uzyskujemy głęboki wgląd w nasze uwarunkowania : i możliwość ich obserwacji.
Docieramy do sedna fałszywej strony naszej natury, zaczynamy nad nią pracować i uwalniamy się od niej.

To nasze główne przekonanie opiera się na tym, że musimy mieć zawsze rację. Od lat budowaliśmy strukturę przekonań określających Jak to rzeczywiście jest”, co jest prawdą, a co złem albo fałszem.

Już zaraz po urodzeniu się wielu z nas dochodzi do wniosku, że znaleźliśmy się w jakimś wrogim miejscu, i od tej pory nieświadomie w to wierzymy.
Gdy rodzice mówili nam, że nie jesteśmy dość dobrzy, wierzyliśmy im. Gdy koledzy źle nas traktowali w szkole albo upokorzył nas nauczyciel, wysnuwaliśmy wniosek, że inni ludzie mogą mieć nad nami kontrolę i nas ranić.

Potem nigdy nie kwestionujemy już prawdy tych przekonań.
W końcu codziennie spotykamy się z ich potwierdzeniem.
Im więcej zbierzemy „dowodów” na potwierdzenie fałszywego negatywnego przekonania, tym większym staje się ono kłamstwem i tym więcej wysiłku wkładamy w jego uzasadnienie.

Jeśli na przykład wychowaliśmy się w bardzo konfliktowej rodzinie, mogliśmy dojść do wniosku, że wszystkie związki z innymi ludźmi ranią.
Rodzice mogli nam nawet mówić, że istnieją związki piękne i spokojne. Ale my przejmujemy ich głębsze przekonanie, że aby związek funkcjonował, muszą w nim panować konflikty. Nasze wnioski przekonują nas, że pełne prawdziwej miłości związki są nieprawdziwe, a zaangażowani w nie ludzie z pewnością udają. Zatem aby czuć się bezpiecznie, aby zyskać poczucie rzeczywistości, podświadomie stwarzamy konflikty w naszych obecnych związkach albo nie pozwalamy sobie na nowy układ.

Przyjmując cudze negatywne struktury przekonań, zrezygnowaliśmy z wolności. Zjedliśmy z „drzewa wiadomości złego i dobrego” (wpadliśmy w dualizm zła i dobra) i wygnaliśmy się z raju, oddzielając się od własnej prawdy.

Odzyskujemy wolność, gdy pozbywamy się iluzji, że zawsze musimy mieć rację.
Ale co jeszcze ważniejsze, musimy uświadomić sobie same iluzje, przekonania, które czynią nasze doświadczenia negatywnymi. Lepiej chyba jest nie mieć racji i być szczęśliwym, niż mieć zawsze rację i być nieszczęśliwym.

Dalej podaję kilka ćwiczeń, których celem jest ujawnienie naszych kłamliwych systemów przekonań.

Przeznacz na nie dużo czasu i dopilnuj , aby ci nie przeszkadzano. Najlepiej wykonywać je z praktykiem integracji oddechem, by podczas ćwiczenia albo po jego zakończeniu od razu rozpocząć sesję oddechową.
Dokończ podane niżej zdania. Nie zastanawiaj się zbyt długo, lecz zapisuj to, co ci przychodzi do głowy. Używaj raczej intuicji niż intelektu. Nie kombinuj, nie okłamuj sam siebie. Jeśli odpowiedź nie pojawia się, przejdź szybko do następnego zdania, a potem wróć do poprzedniego. Im szczersze będą twoje odpowiedzi, tym bardziej zbliżysz się do swojego głównego ograniczającego przekonania.

Zacznij od samoobserwacji, a potem pisz.
Ćwiczenie l
1 . Nie wierzę, że potrafię …………………
2. Ludzie często mówią mi, że jestem ………..
3. Ludzie często mówili mi, że nie potrafię …….
4. Zawsze czuję się źle, kiedy …………….
5. Przeważnie czuję się źle, kiedy …………..
6. Uważam, że nie jestem dość dobry, kiedy …..
7. Nienawidzę siebie, kiedy ………………
8. Nie jestem dość dobry, aby otrzymywać …….
9. Gdy jestem z innymi, jest mi naprawdę trudno
10. Zawsze dostaję za mało ………………
11. Najbardziej obawiam się ……………….
1 2 . Moją największą obawą w związku z pieniędzmi jest ………………………………

13. Moim największym lękiem w związku z seksem jest ……………………………
14. Trudno jest mi wybaczyć sobie, że ………
15. Gdybym tylko mógł …………………

Trzy rzeczy, których najbardziej się boję:
1. …………………
2. …………………
3. …………………
Co męczy mnie najbardziej? (Zakreśl kółkiem). Trzy moje największe przyjemności:
1. …………………
2. …………………
3. …………………
Bez której z nich najtrudniej mi się obejść? (Zakreśl kółkiem).
Trzy moje główne cele:
1. …………………
2. …………………
3. …………………

Czy wynikają one z tego, że chcę (z preferencji), czy z potrzeb (uzależnień)?
Teraz pomyśl o sytuacji, która powtarza się w twoim życiu i która ci przeszkadza, i wykonaj następujące ćwiczenie w taki sam intuicyjny sposób jak poprzednie.

Ćwiczenie 2

1. Powtarzająca się moim życiu sytuacja albo wzorzec to ……………………………..
2. Jak się czuję, gdy wydarza się ta sytuacja?
3. Korzyści, jakie mam z tego wzorca, to ……..

4. Boję się porzucić ten wzorzec, bo …………
5. Jaka najgorsza rzecz mogłaby mi się przydarzyć, gdybym go porzucił? ……………….
6. Moja najgorsza negatywna myśl o sobie to …..
7. Wierzę, że ta myśl jest prawdziwa, ponieważ
8. Co staram się udowodnić tą myślą?. ………
9. Co robię, aby udowodnić, że ta myśl jest prawdzi-wa?. ……………………………
10. Jakie przekonanie ujawniło się podczas tego ćwiczenia? ………………………….

Są tysiące przekonań, w które absolutnie wierzymy.

Ale wśród nich jest tylko jeden lub dwóch „premierów„, którzy rządzą pozostałymi. Większość z nas nic o nich nie wie i dlatego mają nad nami taką władzę. Dopóki pozostają w podświadomości, nie możemy sobie z nimi poradzić i rządzą naszym życiem. Przyjrzyj się swoim odpowiedziom i poszukaj w nich wzorców.
Potem zapisz:
Moje główne przekonanie, jakie wyłoniło się z tych ćwiczeń, to:…………………
Aby ci pomóc, podajemy listę podstawowych przekonań:
• Nie jestem dość dobry./Jestem nieudacznikiem.
• Jestem zły/ niegodny miłości./Nie mam racji.
• Dla mnie nie starcza, jestem bezsilny.
• Muszę walczyć, aby przetrwać.

• To zawsze moja wina./Zasługuję na karę.
• Żyję w niebezpiecznym świecie.
• Nie jestem godzien zaufania./Nie mogę nikomu ufać.
• Nie powinienem być tutaj./Jestem niechciany.
• Jestem inny./Nie pasuję do nich.
• Ludzie mnie ranią./Ja ranie ludzi.
MOIM „PREMIEREM” JEST……………..
Masz teraz informację, która może cię ostatecznie uwolnić.
Twoim następnym krokiem jest obserwacja premiera przy każdej okazji.

Pisz afirmacje, bo kiedy umieścisz swojego premiera pod mikroskopem świadomości, przekonasz się, że nic tam nie ma! Jesteś nareszcie wolny.

Colin P. Sisson – Sztuka Świadomego Oddychania

Powiązane posty:

• Czy oddychasz prawidłowo?

• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

• Twoja Twarz, ciało, oddech – mówią o Tobie.

• Co to jest REBIRTHING?

• Kto jest premierem w Twoim rządzie?

Codziennie… jest nowy dzień!

28 Poniedziałek Lip 2008

Posted by ME in Medytacja, zdrowie, Świadomość

≈ Dodaj komentarz

Tagi

afirmacja, afirmacje, dojrzałość, hay, Medytacja, obfitość, optymizm, poprawa jakości życia, pozytywne nastawienie, realizacja marzeń, relaks, wolność, Świadomość, życie


„Gdyby dziecko dało za wygraną przy pierwszym upadku, nigdy nie nauczyłoby się chodzić”

Każda nowa rzecz, której się uczysz, wymaga czasu na wyćwiczenie, by stać się częścią twego życia. Na początku wymaga to dużej koncentracji i i niektórzy z nas dochodzą do wniosku, że jest to „ciężka praca”. Ja osobiście nie lubię myśleć, że jest to ciężka praca, lecz raczej coś nowego, czego warto się nauczyć.

Proces uczenia się jest zawsze taki sam bez względu na to, czego się uczymy – czy prowadzenia samochodu, pisania na maszynie, gry w tenisa czy też myślenia w sposób pozytywny. Początkowo idzie nam to niezręcznie, a nasza podświadomość uczy się przez próby, a potem, w miarę ponawiania prób, ćwiczenia stają się łatwiejsze i czynimy małe postępy. Oczywiście, nie będziesz „doskonały” już pierwszego dnia. Będziesz robił to, na co cię stać. A to wystarczy na początek.
Powtarzaj sobie często: „Wszystko, co robię, robię najlepiej, jak potrafię”.

Zawsze podtrzymujcie się na duchu

Dobrze pamiętam swój pierwszy wykład. Kiedy zeszłam z podwyższenia, powiedziałam sobie natychmiast: „Louiso, byłaś cudowna. Byłaś absolutnie fantastyczna jak na pierwszy raz. Po pięciu lub sześciu razach będziesz profesjonalistką”.
Kilka godzin później powiedziałam sobie: „Myślę, że moglibyśmy zmienić kilka rzeczy. Zmienimy to i tamto”. Nie dopuściłam do krytykowania siebie w jakimkolwiek stopniu.
Gdybym, zszedłszy z podium, zaczęła czynić sobie wymówki: „Byłaś do niczego. To było źle i tamto było błędem”, prawdopodobnie obawiałabym się następnego wykładu. A tak, następny okazał się lepszy od pierwszego, a po szóstym czułam się prawie jak profesjonalistka.

Dostrzegajcie „Prawa” działające wokół nas

Krótko przed przystąpieniem do napisania tej książki kupiłam sobie komputer. Nazwałam go „Magiczną Damą”. Obsługa komputera była czymś nowym, czego chciałam się nauczyć. Odkryłam, że uczenie się jej jest bardzo podobne do nauki Praw Duchowych. Z chwilą gdy nauczyłam się zasad działania komputera, rzeczywiście stał się dla mnie czymś „magicznym”. Jeśli nie przestrzegałam dokładnie jego praw, to albo nie chciał działać, albo też nie działał tak, jak bym sobie życzyła-nie chciał ustąpić ani o milimetr. Osiągnęłam dno frustracji, a on czekał cierpliwie, aż nauczę się jego reguł. Wtedy ujawniła się cała jego „magia”. Ale to wymagało praktyki.
Tak samo ma się rzecz z pracą, jaką wykonujecie teraz. Musicie nauczyć się Praw Duchowych i przestrzegać ich dokładnie. Nie wolno wam naginać ich do starego sposobu myślenia. Musicie nauczyć się nowego języka i przestrzegać jego zasad, a kiedy to się stanie, wtedy „magia” będzie przejawiać się w waszym życiu.

Wzmocnijcie proces uczenia się

Im więcej sposobów wzmacniania procesu uczenia się zastosujecie, tym lepsze będą efekty. Proponuję: wyrażanie wdzięczności, pisanie afirmacji, medytacje, znajdowanie radości w ćwiczeniach, właściwe odżywianie się, głośne wypowiadanie afirmacji, śpiewanie afirmacji, znalezienie czasu na wykonywanie ćwiczeń relaksacyjnych, stosowanie wizualizacji, wyobraźni, czytanie i uczenie się.

Jak zaczynacie swój dzień?

Jakie jest pierwsze zdanie wypowiedziane przez was po przebudzeniu?

Każdy z nas ma zwyczaj coś mówić. Czy to jest coś pozytywnego czy negatywnego? Pamiętam, że zwykle budziłam się rano z jękiem: „O BOŻE, JESZCZE JEDEN DZIEŃ!”
I była to zapowiedź takiego dnia, w którym nic mi się nie udawało. Teraz, kiedy się budzę, nim otworzę oczy, dziękuję łóżku za dobry mocny sen.
Bądź co bądź, spędziłam całą noc wygodnie. Następnie, mając wciąż zamknięte oczy, przez mniej więcej dziesięć minut dziękuję za całe dobro, jakie mnie spotkało w życiu. Myślę trochę o programie na dzień bieżący podkreślając, że wszystko mi się uda i ze wszystkiego będę się cieszyła. To dzieje się, nim stanę na nogi i przejdę do moich porannych medytacji i modlitw.

Medytacje

Znajdź dla siebie codziennie parę minut na spokojną medytację. Jeśli medytacja jest dla ciebie czymś nowym, zacznij od pięciu minut. Siądź spokojnie, ureguluj oddech i pozwól myślom swobodnie wędrować. Nie przywiązuj do nich większej wagi, niech płyną. Umysł w naturalny sposób tworzy myśli. Nie staraj się ich gwałtownie pozbywać.
Jest mnóstwo szkół i książek traktujących o sposobach medytacji. Bez względu na to, jak i kiedy zaczniecie, w końcu znajdziecie metodę najlepszą dla siebie.
Ja zazwyczaj po prostu siadam spokojnie i zadaję pytanie:
„Co rzeczywiście powinnam wiedzieć?”
Pozwalam nadejść odpowiedzi, jeśli zechce przyjść.

Jeśli nie – wiem, że przyjdzie innym razem.
Nie ma dobrego lub złego sposobu medytacji.
Inną formą medytacji jest spokojne siedzenie i obserwowanie oddechu, jego wchodzenia i wychodzenia z naszego ciała. Kiedy robicie wdech, zacznijcie liczenie: wdech – raz, wydech – dwa. Kontynuujcie liczenie do dziesięciu, a potem zacznijcie ponownie od jednego.
Jeśli zauważycie, że zaczynacie liczyć rzeczy do prania, zacznijcie znowu od jednego. Gdy zorientujecie się, że liczenie dochodzi do dwudziestu pięciu lub dalej, po prostu wróćcie do jedynki.

Miałam pewnego razu pacjentkę, która sprawiła na mnie wrażenie osoby żywej i inteligentnej. Jej umysł był nieprzeciętnie błyskotliwy i szybki. Miała też duże poczucie humoru. A mimo to nie mogła pozbierać się ze wszystkim, co robiła. Miała nadwagę i była załamana, sfrustrowana swoją karierą. Od wielu lat jej uczucia pozostawały nie odwzajemnione. Szybko zaakceptowała wszystkie wskazania metafizyczne. Widziała w nich dużo sensu. Była jednak zbyt mądra, zbyt szybka. Miała  kłopoty ze zwolnieniem tempa w celu przepraktykowania nowych idei we właściwym czasie. Była przyzwyczajona do natychmiastowych reakcji. Codzienne medytacje bardzo jej pomogły. Zaczęłyśmy od pięciu i stopniowo doszłyśmy do piętnastu lub dwudziestu minut dziennie.

Ćwiczenie: Codzienne afirmacje

Wybierzcie jedną lub dwie afirmacje i piszcie je codziennie dziesięć lub dwadzieścia razy. Czytajcie je na głos z entuzjazmem. Ułóżcie piosenkę z waszych afirmacji i śpiewajcie ją z radością. Pozwólcie swojemu umysłowi popracować nad tymi afirmacjami cały dzień. Stale używane afirmacje staną się waszymi przekonaniami i zawsze będą dawały rezultaty, czasami nawet trudne do przewidzenia.

Jednym z moich przekonań jest to, że zawsze będę miała dobre stosunki z osobami wynajmującymi mi mieszkanie.
Właściciel ostatniego mojego mieszkania w Nowym Jorku był człowiekiem wyjątkowo trudnym i wszyscy lokatorzy narzekali na niego. W ciągu pięciu lat, które tam przemieszkałam, widziałam go zaledwie trzy razy. Kiedy zdecydowałam się wyjechać do Kalifornii, postanowiłam sprzedać wszystkie przedmioty, by móc rozpocząć nowe życie, nie skrępowane niczym z przeszłości.
Zaczęłam przerabiać następujące afirmacje:
„Cały mój dobytek będzie sprzedany łatwo i szybko”. „Czynności związane z przeprowadzką są proste do załatwienia”. „Wszystko dzieje się zgodnie z porządkiem Najwyższej Opatrzności”. „Wszystko idzie dobrze”.

Nie myślałam o tym, jak trudno będzie sprzedać sprzęty domowe, ani o tym, gdzie będę spała przez następnych kilka nocy. W ogóle żadnych negatywnych myśli.
Po prostu powtarzałam swoje afirmacje. Moi pacjenci i studenci szybko wykupili różne przedmioty i większość książek. Poinformowałam listownie właściciela mieszkania, iż nie mam zamiaru odnawiać umowy najmu lokalu. Ku mojemu zdziwieniu zadzwonił do mnie, wyrażając żal z powodu mojego wyjazdu.
Zaproponował mi napisanie listu polecającego do nowego właściciela domu w Kalifornii i spytał, czy mógłby odkupić moje meble, ponieważ miał zamiar odnająć komuś umeblowany lokal.

Moja Wyższa Świadomość w niepojęty dla mnie sposób połączyła dwa przekonania: „Zawsze mam dobre stosunki z osobami wynajmującymi mi mieszkania” i „Wszystko da się łatwo i szybko sprzedać”. Ku zdumieniu innych lokatorów mogłam spać do końca pobytu w moim własnym łóżku, w wygodnie urządzonym lokalu i JESZCZE MI ZA TO ZAPLACONO!

Wyszłam z mieszkania z niewielką ilością ubrań, sokowirówką, mikserem, suszarką do włosów, maszyną do pisania i czekiem dużej wartości. Spokojnie wsiadłam do pociągu udającego się do Los Angeles.

Nie wierzcie w ograniczenia

Po przyjeździe do Kalifornii okazało się, że koniecznie jest mi potrzebny samochód. Przedtem go nie miałam i nie dokonywałam żadnych poważniejszych zakupów, nie miałam zatem otwartego kredytu w banku. Banki nie udzieliłyby mi kredytu.
Co gorsza, byłam kobietą niezamężną i nie byłam nigdzie zatrudniona jako etatowy pracownik. Nie miałam ochoty wydawania wszystkich moich oszczędności na kupno nowego samochodu. Sprawa otwarcia kredytu stała się błędnym kołem.
Nie dopuściłam jednak do siebie jakiejkolwiek negatywnej myśli na temat powstałej sytuacji lub na temat banków. Wynajęłam samochód i kontynuowałam afirmacje typu: „Mam śliczny nowy samochód i stanie się on moją własnością bardzo łatwo”.
Jednocześnie każdemu, z kim rozmawiałam, mówiłam, że chcę kupić nowy samochód, a nie mogę uzyskać kredytu w banku.
Mniej więcej po trzech miesiącach poznałam pewną kobietę interesu, która od pierwszego spotkania poczuła do mnie sympatię.
Gdy opowiedziałam jej swoją historię z samochodem, powiedziała: „Świetnie, zajmę się tym”.
Zatelefonowała do znajomej pracującej w banku, która winna jej była przysługę, i powiedziała, że jestem jej „starą” znajomą.
Dała mi też najlepsze referencje. Po trzech dniach wyjechałam z punktu sprzedaży nowiutkim, ślicznym samochodem.
Byłam nie tyle zachwycona, ile oniemiała z wrażenia.
Sądzę, iż przyczyna, dla której zajęło mi to aż trzy miesiące, tkwiła w tym, że nigdy przedtem nie kupowałam niczego godząc się na miesięczne spłaty.
Małe dziecko tkwiące we mnie bało się i potrzebowało czasu na zebranie odwagi, by zrobić tego rodzaju krok.

Ćwiczenie: Kocham siebie
Zakładam, że już wiesz jak ważna jest podstawowa afirmacja: „Ja akceptuję siebie”.
To potężna podstawa. Rób to przez co najmniej miesiąc.
Teraz weź kartkę i na górze napisz:
„KOCHAM SIEBIE, A WIĘC……”
Dokończ to zdanie na tyle różnych sposobów, na ile tylko zdołasz.
Czytaj je codziennie i dodawaj kolejne zakończenia, ilekroć coś nowego przyjdzie ci na myśl.
Dobrze jest pracować z partnerem. Trzymajcie się za ręce i mówcie na przemian „Kocham siebie, więc…” Największa korzyść wynikająca z wykonywania tego ćwiczenia polega na tym, że gdy się mówi, iż kocha się siebie, prawie niemożliwe jest pomniejszanie siebie.

Ćwiczenie: Przywoływanie nowego
Wyobraź sobie, że już osiągnąłeś to, do czego zmierzasz -że jesteś taki, jakim chciałeś być, że masz już i robisz to, co chciałeś. Wypełnij to wyobrażenie wszystkimi szczegółami. Poczuj to, zobacz, posmakuj, dotknij, posłuchaj. Obserwuj reakcje innych ludzi na twój nowy stan. Zaakceptuj go całkowicie, bez względu na reakcje innych.

Ćwiczenie: Poszerzaj swoją wiedzę
Czytaj wszystko, co możesz, w celu poszerzenia swojej świadomości i zrozumienia zasad pracy umysłu. Tyle jest wiedzy do wchłonięcia. Ta książka jest zaledwie jednym z wielu kroków na twojej drodze. Zapoznaj się z innymi poglądami. Słuchaj, jak inni mówią o tym samym w odmienny sposób. Na zajęciach grupowych ucz się dotąd, aż będziesz mógł przejść na wyższy stopień.
To jest zadanie na całe życie.
Im więcej się nauczysz, im więcej się dowiesz, im więcej będziesz ćwiczył i stosował tę wiedzę w życiu, tym lepiej się poczujesz i tym cudowniejsze będzie twoje życie.
Zajmowanie się tego rodzaju pracą POPRAWIA SAMOPOCZUCIE.

Zacznijcie dostrzegać rezultaty

Wykorzystując w praktyce możliwie jak najwięcej podanych tu metod, wkrótce zaczniesz spostrzegać u siebie rezultaty tej pracy.
Zobaczysz małe cuda w twoim życiu.
Rzeczy, które gotowy jesteś odrzucić, same z siebie odejdą. Rzeczy lub wydarzenia, jakich pragniesz, zaistnieją nieoczekiwanie i nie wiadomo skąd. Otrzymasz nagrody, o których nawet nie śniłeś!
Byłam zdumiona i zachwycona, gdy po kilku miesiącach pracy nad swoim umysłem zaczęłam wyglądać młodziej. Dzisiaj wyglądam o dziesięć lat młodziej niż dziesięć lat temu!
Kochaj siebie tym, kim jesteś, i takim, jakim jesteś, oraz kochaj to,
co robisz. Śmiej się do siebie i do życia, bo nic nie może cię dotknąć. To wszystko i tak jest przecież tymczasowe. Następne życie przeżyjesz w zupełnie inny sposób, więc dlaczego nie zacząć żyć zupełnie inaczej od razu!
Możesz przeczytać jedną z książek Normana Cousinsa, który wyleczył się ze śmiertelnej choroby śmiechem. Niestety, nie zmienił wzorców myślenia, które spowodowały chorobę, więc popadł w inną. Jednakże wyleczył się śmiechem także z tej następnej!
Jest wiele różnych sposobów oddziaływania uzdrawiającego.
Wypróbuj wszystkie, a następnie stosuj te, które ci najbardziej odpowiadają.
Kiedy kładziesz się wieczorem do łóżka, zamknij oczy, i jeszcze raz podziękuj za wszystko, co dobre w twoim życiu. To przyniesie ci jeszcze więcej dobra.

Nie słuchajcie wiadomości i nie oglądajcie dziennika telewizyjnego bezpośrednio przed położeniem się spać. Wiadomości to wyłącznie lista nieszczęść i katastrof, a tego nie chcecie przecież zabrać do swoich snów. Wiele pracy oczyszczającej dokonuje się podczas snu. Możecie poprosić swoje sny o współpracę w rozwiązaniu problemu, nad którym pracujecie. Budząc się rano często znajdziecie odpowiedź.
Kładźcie się spać w spokoju.

Zaufajcie procesowi życia, uwierzcie, że jest po waszej stronie i dba o wszystko, czego potrzeba dla waszego największego dobra i największej radości.

Tego, co robisz, nie musisz traktować jako harówkę.
Praca może być zabawą. Może być także grą.
Może być też przyjemnością. To wszystko zależy od ciebie! Nawet ćwiczenie się w wybaczaniu i usu-wanie urazy może być zabawą, jeśli tylko tak postanowisz.
Ułóż krótką piosenkę o osobie, której jest ci trudno wybaczyć, lub o sytuacji, od której nie umiesz się uwolnić. Śpiewanie piosenki sprawi, że będzie ci o wiele lżej to uczynić. Gdy pracuję z pacjentami indywidualnie, staram się wywołać śmiech tak szybko, jak tylko to możliwe. Im szybciej możemy się pośmiać z całej sprawy, tym łatwiej jest „odpuścić” ją sobie.

Gdybyście tylko popatrzyli na swoje problemy w sposób przedstawiony w sztuce Neila Simona, pękalibyście ze śmiechu. Tragedia i komedia są jednym. To tylko zależy od waszego punktu widzenia! „My, śmiertelnicy, jakimiż głupcami jesteśmy”. Czyńcie wszystko, co możliwe, by przeobrażająca was zmiana była radością i przyjemnością. Bawcie się dobrze!

L. Hay Możesz uzdrowić swoje życie

Powiązane posty:

• Afirmacje, sztuka zmiany życia

• Jak polubić…nielubianą pracę

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

• Czy istnieją jakieś ograniczenia –
czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu

Jak działaja afirmacje? Struktura umysłu.

10 Czwartek Kwi 2008

Posted by ME in Rozwój, Świadomość

≈ 1 komentarz

Tagi

afirmacja, afirmacje, afirmować, ego, godlewski, małe ja, moment boskości, negatywne doświadczenia, niższe ja, podświadomość, transfromacja, umysł, uzdrowienie, wyobrażenia, wzorce, zmiana, Świadomość, średnie ja

Umysł człowieka jest niesamowitym narzędziem.
Jest bardzo złożony i daje bardzo duże możliwości kreacji.
Właściwie wszystko co przejawia się w naszym życiu jest kreacją umysłu.
Od umysłu, punktu widzenia, światopoglądu, przyzwyczajeń i interpretacji zależy cała subiektywna rzeczywistość.
Warto więc znać metody pracy z umysłem. Warto zauważyć, ze zastosowane niżej porównania pomagają zrozumieć pewne funkcje umysłu. Mają na celu wskazać drogę, nie oznajmiać prawdę prawdziwą.

Istota ludzka składa się z trzech poziomów jaźni.
Odkrył to już Zygmunt Freud, mówiąc o Ego, Id i Superego. Było to dość nieprecyzyjnie określone, jednak dało podstawy współczesnej psychologii. Co ciekawe okazało się, że podobny podział umysłu opracowali polinezyjscy uzdrowiciele zwani kahunami.(->Więcej informacji)
Oni jednak, w przeciwieństwie do Freuda, posiadali głębszy wgląd w naturę ludzkiego umysłu.
Wiedza którą posiadali okazała się niezwykle praktyczna, a sposoby uzdrawiania oparte na tej wiedzy bardzo skuteczne. Do pojęcia zasad afirmacji wystarczy wiedza o dwóch właściwościach umysłu.
czas. ——————————————Czytaj Dalej : Czytaj dalej →

Afirmacje – sztuka zmiany życia

10 Czwartek Kwi 2008

Posted by ME in Rozwój

≈ 41 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmacje, afirmować, godlewski, pozytywne myślenie, uzdrowienie, wzorce, zmiana

Co to są afirmacje?

Afirmacje to krótkie zdania, stworzone świadomie tak, aby przekonać o czymś podświadomość. Nadać nowy program dla podświadomości, aby lepiej działała w życiu i tym świecie. Afirmacje mają na celu wzbudzić pozytywne uczucia, by zastąpić te negatywne.
Jest to korzystny proces, szczególnie wtedy kiedy trudno jest poradzić sobie z pewnymi problemami. Afirmacje są na tym polu bardzo praktyczne i zmieniają punkt widzenia, rozwiązując problem.

Umysł człowieka jest tak skonstruowany, że zaczyna przejawiać w życiu to, na czym skupia swoją uwagę. Dlatego jeśli w dzieciństwie nasza uwaga była skupiana na niekorzystnych wzorcach, w dorosłym życiu przejawiamy te wzorce.
Doświadczając pewnych sytuacji, człowiek wyuczył się działać automatycznie i bardzo często niekorzystnie (na przykład lękiem do innych ludzi). To wszystko jest tylko programem podświadomości i można go świadomie zmienić na korzystniejszy.
Teraz mamy możliwość świadomej zmiany starych i niewłaściwych zachowań, programów i wyobrażeń. Afirmacje mogą być pozytywne i negatywne.
czas. ——————————————Czytaj Dalej : Czytaj dalej →

Zasługujesz na miłość i przyjemność w życiu!

07 Piątek Gru 2007

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ 7 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmacje, cierpienie, orr, przyjemność, rebirthing, Rozwój, seks, wybaczenie, zdrowie, zmiana, związek, związki



Sondra Ray – „Zasługuję na miłość” :

Przez kilka lat byłam pielęgniarką. Zaczęłam się zastanawiać, czy to w ogóle ma jakiś sens – roznoszenie pigułek chorym, czasem umierającym, którzy naprawdę potrzebują przede wszystkim kogoś, kto mógłby zapobiec chorobie. Zdawało mi się, że nic tu nie potrafię zdziałać. […] Moje małżeństwo się rozpadło, wstąpiłam do Korpusu Pielęgniarskiego Sił Powietrznych, żeby się jakoś ratować.
Skierowano mnie do kliniki ginekologiczno-położniczej i zostałam pielęgniarką od planowania rodziny. Byłam zachwycona, że nareszcie mogę zajmować się profilaktyką. Pacjentki spotykając w poradni kobietę były tak zadowolone, że zwierzały mi się ze wszystkiego, co leży im na sercu. Mówiły głównie o życiu seksualnym i małżeńskim.
Widziałam, jak bardzo w związku z tym cierpią i jak podupadają na zdrowiu – cierpienie wywoływało rozmaite choroby, których przecież można było uniknąć.
Zaczęłam się systematycznie szkolić, żeby dowiedzieć się, jak można uwalniać ludzi od problemów seksualnych. Zapisałam się na wszystkie dostępne wówczas kursy, chcąc zostać terapeutą-seksuologiem. W tym samym czasie zaczęłam się interesować ruchem na rzecz rozwoju osobistego. Postanowiłam, że dobrym miejscem dla mnie będzie Kalifornia, i już po trzech dniach znalazłam pracę w ośrodku zdrowia w Oakland.
Następne pół roku, spędzone w Kalifornii, to okres gwałtownych zmian w wyniku doświadczeń zdobytych w ruchu rozwoju osobistego. Tu udało mi się rozwiązać pewien swój problem i dzięki temu dokonać odkrycia, które zmieniło całe moje życie.

Znalazłam się w przedziwnej sytuacji. Co miesiąc miałam kraksę, i to taką, że powinnam była albo wynająć sobie kierowcę, albo w ogóle przestać jeździć samochodem. Pewnego dnia zwróciłam się do dwóch kolegów, którzy przeszli EST (szkolenie Wernera Erharda) i powiedziałam im, że już naprawdę nie wiem, co mam robić. Nie potrafiłam zrozumieć, co się ze mną dzieje, jakbym, znajdowała się na równi pochyłej prowadzącej do samozniszczenia i nie mogła się zatrzymać.
„Nie martw się, Sondra – powiedział jeden z nich. – Zabierzemy cię do Leonarda Orra”.
„A kto to jest, ten Leonard Orr? ”
„Po prostu jedź z nami w niedzielę” – odparł drugi.
Miałam do nich zaufanie. Zresztą w tym momencie byłam gotowa spróbować wszystkiego.
W niedzielę pojechaliśmy kilka mil w głąb lasów Doliny Portola. Był tam piękny letni dom i ogród, gdzie na trawniku zebrało  się około czterdziestu osób. Wyciągnęliśmy się na słońcu i Leonard  Orr zaczął mówić. Wiedziałam od razu, że ten człowiek ma w sobie coś niezwykłego. Jego słowa zmieniły mój sposób myślenia! o 180 stopni i pamiętam, jak żałowałam, że nie dowiedziałam się tego wszystkiego 25 lat wcześniej.
Byłam tak poruszona, że poprosiłam go o osobne spotkanie. Kiedy się spotkaliśmy, wyglądał jakby był przekonany, że mogę pozbyć się swoich problemów właściwie od razu. I nie tylko zapoznał mnie z posługiwaniem się afirmacjami, ale też ze swoimi badaniami nad przeżywaniem ponownych narodzin (rebirthing) -dziś jestem w to głęboko zaangażowana. A potem Leonard dał mi do przepisania parę afirmacji. Miałam wątpliwości i postanowiłam sprawdzić tę teorię.
„Naprawdę uważasz, że za pomocą afirmacji mogłabym doprowadzić nawet do tego, żeby mężczyźni do mnie dzwonili? ”
„Oczywiście – odparł. – Spróbuj”.
Powiedział mi, żeby napisać tak: „Ja, Sondra, odbieram teraz mnóstwo telefonów od mężczyzn, gdy jestem w domu”. Wybrałam trudną rzecz, żeby go sprawdzić. Zawsze byłam dosyć nerwowa na punkcie telefonów, co kojarzyło mi się z chorobą ojca, która zaczęła się, kiedy był inżynierem w spółce telefonicznej.

Umarł, gdy byłam małą dziewczynką, więc doszłam do wniosku, że telefony mają coś wspólnego ze śmiercią. Zawsze udawało mi się tak urządzić, żeby dzwoniący do mnie mężczyźni słyszeli „nie ma jej w domu” albo „właśnie wyszła” – zwłaszcza mężczyźni, na których mi zależało.
Przez jakieś cztery dni przepisywałam afirmację, podaną przez Leonarda, mniej więcej 10-15 razy dziennie. Nie mogłam uwierzyć w to, co się zaczęło dziać. Wszystkie moje dawne sympatie dzwoniły do mnie – mężczyźni, którzy nie odzywali się miesiącami, niektórzy latami. Postanowiłam zobaczyć, do czego może dojść, więc dalej przepisywałam tę afirmację jeszcze przez kilka dni. I chociaż brzmi to niewiarygodnie, zaczęły się pomyłki w nocy, telefony od mężczyzn gdzieś z dalekiego świata.
Trochę zakłopotana wróciłam do Leonarda, powiedziałam mu, że najwyraźniej przedawkowałam, i poprosiłam, żeby pomógł mi to zmienić. Dostałam nową afirmację, która brzmiała: „Do mnie, Sondry, dzwonią teraz tylko mężczyźni, od których chcę otrzymać jakiś znak życia”. I to też zadziałało. Byłam pod wrażeniem. Miałam ochotę zacząć przerabiać afirmację, które zaproponował mi na początku. Zaczęłam pisać:
„Ja, Sondra, prowadząc samochód zachowuję przytomność umysłu i czuję się bezpiecznie.”
„Mój impuls życia jest silniejszy niż impuls śmierci. W miarę jak osłabiam swój impuls śmierci i wzmacniam impuls życia, jestem i będę coraz zdrowsza, szczęśliwsza, bardziej przydatna i coraz młodsza.”
Od tego czasu nie miałam ani jednej stłuczki i nawet najmniejszego wypadku.
Zaczęłam stosować afirmacje we wszystkich dziedzinach swego życia. Byłam zadowolona zwłaszcza z tego, jak dobrze działają w bliskich związkach. Najbardziej lubię opowiadać o pewnej prostej afirmacji, która pomogła mi stworzyć mój obecny związek. Po prostu napisałam tak: „Ja, Sondra, chcę, żeby teraz w moim życiu zjawił się taki mężczyzna, jakiego zawsze pragnęłam”.
Spotkałam Marshalla, mego przyjaciela i ukochanego, cztery dni później.
Odtąd wszystkie sprawy w moim życiu zaczęły układać się tak dobrze, że zobaczyłam jasno, iż coraz bardziej zbliżam się do
swego celu. Cieszyłam się doskonałym zdrowiem. Prawie nigdy nie czułam się zmęczona i stale byłam pełna energii. A jeśli zdarzały mi się jakieś drobne dolegliwości, byłam w stanie wyleczyć się sama. Teraz chciałam znaleźć jakiś sposób pokazania innym, co mają robić, żeby poczuć się równie dobrze jak ja.
Tak, z początku wahałam się, czy mogę spróbować stosować afirmacje w pracy z klientami mojej poradni – sądziłam, że muszą to być osoby obeznane z problemami metafizycznymi albo mające jakieś doświadczenie w ruchu rozwoju osobistego.
[…] Ale pewnego dnia tak się złożyło, że miałam trzech nowych klientów pod rząd. Czułam w ciele coraz większe napięcie i ciężar? W końcu przy trzeciej kobiecie po prostu wyciągnęłam kawałek papieru i dałam jej do przepisania zdanie: „Wybaczam mojemu mężowi, że mnie ranił”.
Napisała to kilka razy, a ja faktycznie poczułam, jak ciężar wiszący w powietrzu znika. Ona się rozluźniła i zaczęła uwalniać się od paraliżującej nienawiści, którą przeżywała od tak dawna. Zresztą rzeczywiście chciała wybaczyć mężowi. Od tego dnia zaczęłam stosować afirmacje w pracy ze wszystkimi kobietami, które się do mnie zgłaszały. Wychodziły lżejsze, szczęśliwsze i zadowolone z tego, że mają coś poręcznego na nadchodzący tydzień, zanim znów do mnie przyjdą. Zaczęłam też coraz swobodniej układać afirmacje dla siebie samej.
[…]
Od czasu, kiedy pierwszy raz zetknęłam się z afirmacjami, przystosowałam pewną technikę do swoich potrzeb.
Na początku używam kolumny reakcji – chcę zobaczyć, jakie reakcje emocjonalne ma dana osoba, i znaleźć bardziej precyzyjne afirmacje, żeby doskonale do niej pasowały.
Niemniej to afirmacje, jako takie, są skuteczne i ważne jest, że naprawdę działają. Liczą się wyniki, a wyniki będą na miarę Twoich oczekiwań, jeżeli zastosujesz afirmacje zgodnie z regułami. Natomiast nie spodziewaj się trwałych efektów, jeśli je tylko przeczytasz albo napiszesz raz czy dwa razy.
Skoro latami ktoś miał negatywną strukturę myślenia, jej zatarcie musi zająć trochę czasu – może około miesiąca.
Przepisywanie afirmacji przez miesiąc na pewno kosztuje taniej niż rok psychoterapii.
To ważne, że dysponujesz narzędziem umożliwiającym zmianę dawnych negatywnych decyzji. O to właśnie chodzi w afirmacjach i o to samo chodzi w tej książce.

Przykład afirmacji podawanej przez autorkę książki,
rozpisanej razem z kolumną reakcji :

„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”…….. Ależ skąd!
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nie…czuję, że zaraz się rozpłaczę.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Niemożliwe. Jestem zła, bardzo zła.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Należy mi się kara.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” ……..Tatuś mnie zabije…
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nigdy sobie tego nie wybaczę.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nie, wtedy było bardzo przyjemnie. To niebezpieczne!
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. BZDURA!
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nie umiem sobie wyobrazić jak.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Kto by mnie chciał?
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”…….. Nie zasługuję na nic.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Ojej, tak?
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Może gdyby się to nigdy nie zdarzyło…
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Za bardzo siebie nienawidzę.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Gdybym się kiedyś mogła od tego uwolnić.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. No tak, gdyby można mi było przebaczyć.
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”…….. Czy to możliwe?
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Mogłoby tak być?
„Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Ja, naprawdę?

Przykładowe pozytywne afirmacje tyczące się związków :
[w kropki wstawić swoje imię]

Ja, ……………….., już nie szukam właściwej osoby. Sama staję się właściwą osobą.
Ja, …………… , jestem odpowiedzialną osobą, szczęśliwą i wolną zarówno z partnerem, jak i bez partnera. Mogę żyć równie dobrze z mężczyzną czy kobietą, jak i bez niego/niej.
Skoro ja, ………………., uczę się lubić siebie, to mogę wchodzić w związki o większym stopniu wzajemności i szczerości.
Ja, …………………, jestem w pełni sobą, stać mnie na związki otwarte i pełne miłości.
Skoro ja,………………….., coraz częściej myślę pozytywnie, to w moim życiu będą pojawiać się osoby myślące pozytywnie, z którymi mogę wchodzić w dobre dla mnie relacje.
Ja,…………….., mam w sobie mnóstwo miłości, która wypływa na zewnątrz bez przeszkód, i dzięki temu potrafię kochać jeszcze bardziej.
Ja, ………………….., już się nie boję stracić ludzi, którzy na¬prawdę liczą się w moim życiu. Ci, których kocham, są stali w uczuciach.
Ja,…………………, teraz czuję się bezpiecznie – jestem pewna swoich związków.
Mogę być z kimś tak długo, jak ja chcę.
Umiem zakończyć związek w sposób satysfakcjonujący i to pozwala mi cieszyć się innymi – nowymi i odświeżającymi -relacjami.
Ja, ……………., tworzę teraz pełne miłości, harmonijne i trwałe związki z mężczyznami.
Ja, ……………., tworzę teraz pełne miłości, harmonijne i trwałe związki z kobietami.
Mój obecny stan świadomości zapewnia mi powodzenie we wszystkich bliskich związkach.
Ja, …………….., już jestem związana z każdym człowiekiem we wszechświecie, nie muszę więc pracować nad kształtowaniem związków.
Ja, …………….. , zyskuję coś wartościowego w każdym związku, ponieważ wykorzystuję go dla rozwoju i zdobywania wiedzy.

Sondra Ray – „Zasługuję na miłość”

Zobacz także powiązany temat : Jak wybaczyć…

Autentyczna zmiana myślenia

26 Poniedziałek List 2007

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ Dodaj komentarz

Tagi

afirmacja, ewolucja, pozytywne myślenie, umysł, wzorce, zmiana

Świadomość jest pierwszym krokiem w procesie uzdrawiania lub zmiany

Jeśli mamy w sobie jakiś głęboko ukryty wzorzec, musimy uświa­domić sobie jego istnienie, aby móc uzdrowić tworzoną przezeń sytuację.
Być może zaczniemy o niej wspominać, narzekać na nią lub dostrzegać ją u innych ludzi. W jakiś sposób wypływa ona na po­wierzchnię naszego zainteresowania i zaczynamy się do niej ustosun­kowywać. Natrafiamy wówczas często na jakiegoś nauczyciela, przy­jaciela, kursy, grupę warsztatową lub książkę, coś, co zaczyna nam otwierać oczy na nowe sposoby rozwiązywania naszego problemu.
Moje przebudzenie nastąpiło wskutek przypadkowej informacji zasłyszanej od jednego z przyjaciół, któremu powiedziano o pewnym spotkaniu. Sam ów przyjaciel nie poszedł na nie, mnie zaś coś podkusiło i poszłam. To małe spotkanie było pierwszym krokiem na mojej drodze rozwoju. Wagę tego wydarzenia doceniłam dopiero po pewnym czasie.
Często naszą reakcją na ten pierwszy krok jest uznanie nowej drogi za coś głupiego i bezsensownego. Być może wydaje się ona zbyt łatwa lub nie do zaakceptowania przez nasz umysł. Nie chcemy jej przyjąć. Nasz opór okazuje się bardzo silny. Możemy nawet odczu­wać złość na samą myśl o zrobieniu tego.
Jest to bardzo dobra reakcja, jeżeli zrozumiemy, że stanowi pierw­szy krok w procesie uzdrawiania.
Mówię ludziom, iż każda ich reakcja, jaką sobie uświadamiają, świadczy o tym, że proces uzdrowienia już się rozpoczął, chociaż całkowite uzdrowienie jeszcze nie zostało osiągnięte. Prawdą jest, że proces ten rozpoczyna się z chwilą, gdy zaczynamy myśleć o doko­naniu zmiany.
Niecierpliwość jest tylko jedną z form oporu. Oporu przeciw ucze­niu się i zmianom. Gdy żądamy, aby zmiany dokonały się już teraz, od razu, i oczekujemy rezultatów natychmiastowych, wtedy nie da­jemy sobie czasu na przerobienie lekcji związanej z problemem, jaki stworzyliśmy.
Jeśli chcecie przenieść się do drugiego pokoju, musicie wstać i pójść krok po kroku w jego kierunku. Siedzenie w fotelu i żądanie znalezienia się w drugim pokoju jest nie do zrealizowania. To zupeł­nie to samo. Wszyscy pragniemy pozbyć się problemów, ale nie chcemy wykonać tych małych czynności, dających w sumie rozwią­zanie.
Teraz nadeszła pora na uznanie naszej odpowiedzialności za stworzenie danych sytuacji lub okoliczności. Nie mówię o poczuciu winy ani nie sugeruję, że jesteś „kimś złym” dlatego, że jesteś taki, jaki jesteś. Mówię o uznaniu „mocy wewnątrz nas”, mocy która przekształca każdą naszą myśl w doświadczenie. W przeszłości używaliśmy tej mocy bezwiednie, by tworzyć rzeczy, których nie chcieliśmy doświadczać. Nie byliśmy świadomi tego, co robiliśmy. Teraz, uznając naszą odpowiedzialność, staliśmy się świadomi i uczymy się świadomie używać jej w pozytywny sposób, z pożyt­kiem dla siebie.
Często proponując pacjentowi jakieś rozwiązanie – nowy spo­sób podejścia do jakiejś sprawy lub wybaczenie komuś, kogo ta sprawa dotyczy — widzę zaciśnięte szczęki i ramiona kurczowo oplatające klatkę piersiową. Może nawet dłonie zaciśnięte w pię­ści. Opór od razu rzuca się w oczy i wiem, że dotknęliśmy samego sedna sprawy.
Wszyscy mamy lekcje do odrobienia. Sprawy, które są dla nas bardzo trudne, to tylko lekcje, które sami sobie wybraliśmy. Jeśli coś jest dla nas łatwe, nie są to lekcje, lecz sprawy, które już znamy.

Lekcje powinno się odrabiać świadomie

Jeśli myślisz o jakiejś sprawie, która jest dla ciebie najtrudniejsza do przeprowadzenia, i widzisz, jak duży jest w tobie opór przeciw temu, wtedy masz przed sobą najważniejszą lekcję do przerobienia w danej chwili.
Poddanie się, zrezygnowanie z oporu i wewnętrzna zgoda na nauczenie się tej lekcji uczynią następny krok łatwiejszym. Nie pozwól, aby twój opór powstrzymał cię od dokonywania zmian. Możemy pracować na dwóch poziomach:

1) Przyglądać się swojemu oporowi i

2) Kontynuować zmiany sposobu myślenia.

Obserwujcie siebie, dostrzegajcie swój opór i idźcie dalej pomimo niego.

Reakcje pozawerbalne:
Nasze zachowania często ukazują nasz opór. Na przykład: Zmieniamy temat.
Wychodzimy z pokoju. Wychodzimy do łazienki. Spóźniamy się. Rozchorowujemy się. Ociągamy się przez: Robienie czegoś innego. Wynajdywanie innych pilnych zajęć. Tracenie czasu. Rozglądamy się lub wyglądamy przez okno. Przerzucamy kartki magazynu ilustrowanego. Odmawiamy skupienia uwagi. Jemy, pijemy lub palimy. Zawieramy lub kończymy znajomości. Powodujemy psucie się samochodów, przyrządów, instalacji etc..

Założenia:
Często w celu usprawiedliwienia naszego oporu z góry zakładamy pewne rzeczy lub wyobrażamy sobie negatywne zachowanie się innych osób. Oświadczamy:
To i tak na nic się nie przyda.
Mój mąż / żona nie zrozumie tego. Musiałbym zmienić całą swoją osobowość. Tylko wariaci chodzą do terapeutów. Oni nie pomogą mi w moim problemie. Oni nie dadzą sobie rady z moją złością. Mój przypadek jest inny.
Nie chcę sprawiać im kłopotów. Samo się jakoś rozwiąże.
Nikt tego nie robi.

Przekonania:
Dorastamy z przekonaniami, które stają się przeszkodą w dokony­waniu zmian. Oto niektóre z tych ograniczających poglądów: Tego jeszcze nie było.
To nie uchodzi.
Nic wypada mi tego robić.
To byłoby zbyt przyziemne.
Ludzie o duchowej głębi nie złoszczą się. Mężczyźni / kobiety po prostu tego nie robią. W mojej rodzinie nigdy tego nie było. Miłość nie jest dla mnie.
To po prostu głupie.
To zbyt duża odległość do przejechania. To wymaga zbyt wiele pracy.
To jest zbyt drogie.
To zabierze mi zbyt dużo czasu. Nie wierzę w to.
Nie jestem osobą tego pokroju.
To oni

Przypisując naszą władzę innym, wyobrażamy sobie, że to oni są przyczyną naszej niechęci do zmian: Mamy takie oto wyobra­żenia:
Bóg nie zaaprobuje tego.
Czekam, aż gwiazdy mi powiedzą, że tak jest w porządku. To nie jest właściwe otoczenie. Oni nie dadzą mi się zmienić.
Nie mam właściwego nauczyciela / książki / szkoły / narzędzi. Mój lekarz nie zachęca mnie do tego. Pracuję i nie mam dość wolnego czasu. Nie chcę poddawać się czyimś magicznym zabiegom. To wszystko ich wina.
To oni muszą się zmienić pierwsi.
Jak tylko dostanę    , zrobię to. Ty / oni nie rozumiesz / nie rozumieją. Nie chcę ich zranić.
To niezgodne z moim wychowaniem, przekonaniami religijny­mi, filozofią.


Wyobrażenia o samym sobie:

Poglądy o nas samych stają się również ograniczeniami lub utrud­nieniami w zmienianiu się. Jesteśmy więc:
Za starzy. Za młodzi. Za grubi. Za chudzi. Za niscy. Za wysocy. Za leniwi. Za silni. Za słabi. Za głupi.
Za sprytni.
Za biedni.
Zbyt bezwartościowi. Zbyt lekkomyślni. Za poważni.
Zbyt zahamowani.
Być może tego już po prostu za wiele.


Taktyka polegająca na odwlekaniu:

Nasz opór często wyraża się taktyką odkładania na później.
Używamy takich wymówek:
Zrobię to później.
Nie mogę teraz myśleć. Akurat teraz nie mam czasu.
To zbytnio odciągnęłoby mnie od mojej pracy.
Tak, to dobry pomysł. Wezmę go pod uwagę innym razem. Mam zbyt wiele innych spraw na głowie. Pomyślę o tym jutro.
Jak tylko się uporam z… Jak tylko wrócę z podróży.
To nie jest właściwa pora. Jest na to za wcześnie / za późno.

Zaprzeczanie:
Ta forma oporu wyrażona jest wypieraniem się potrzeby dokonania jakiejkolwiek zmiany. Na przykład:
Nic złego się nie dzieje.
Nic na to nie poradzę.
Ostatnim razem zachowałem się właściwie.
Jaki pożytek przyniesie mi ta zmiana?
Jeśli to zignoruję, może problem sam się rozwiąże.
Obawa

Najważniejszą przyczyną oporu jest lęk – lęk przed nieznanym:
Posłuchajcie tylko:
Nie jestem jeszcze gotów. Może mi się nie udać. Mogliby mnie odrzucić. Co pomyśleliby sąsiedzi.
Nie chcę dotykać tych nieprzyjemnych spraw.
Boję się o tym powiedzieć mojemu mężowi / żonie. Nie wiem o tym wystarczająco dużo. Mogłoby mnie to zranić.
To może mnie zbyt dużo kosztować.
Prędzej umrę niż…, lub – szybciej się rozwiodę niż… Nie chcę, by ktokolwiek wiedział o moim problemie. Obawiam się wyrazić moje uczucia. Nie chcę o tym mówić.
Nie mam wystarczająco dużo siły. Kto wie, jak to się może skończyć. Mógłbym stracić swoją wolność. To zbyt trudne do zrobienia.
Nie mam teraz wystarczająco dużo pieniędzy. Mogłoby to zwichnąć mój kręgosłup. I tak nie byłbym doskonały. Mógłbym stracić przyjaciół. Nie wierzę nikomu.
To mogłoby przynieść uszczerbek mojemu wizerunkowi. Nie jestem dość dobry.

Tę listę można jeszcze ciągnąć dalej i dalej. Czy znajdujesz na niej także twoje własne sposoby stawiania oporu zmianom?

Więcej w  – Louise L. Hay -Możesz uzdrowić swoje życie

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 516 411 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...