• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: aura

Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość

23 Środa Wrz 2009

Posted by ME in Świadomość

≈ 142 Komentarze

Tagi

aura, cisza, inspiracja, książki duchowe, mądrość, refleksja, tolle, wyciszenie, Świadomość

ekharttolle
Dziś chcę polecić wywiad z moim ulubionym autorem książek ‚duchowych’
– Eckhartem Tolle.

Ten skromny, niepozorny  człowiek obdarzony jest ogromną siłą ducha i głębokim wglądem w ludzką naturę.
Pierwsza książka jego autorstwa, która wpadła mi w ręce  to „Cisza przemawia” (Mowa ciszy), którą do dziś uważam za jego najlepsze dzieło. Przemówiła do mnie na bardzo głębokim poziomie i pragnę wierzyć że popchnęła mnie w kierunku, którego wcześniej nawet nie dostrzegałam na mojej ścieżce rozwoju.

Dodatkowym, ważnym dla mnie elementem, jest atmosfera otaczająca E. Tolle.
Nie ma on ambicji zakładania sekty czy ashramu wokół własnej osoby, nie posiada szczególnie rozległej sieci sprzedaży promującej materiały z jego nagraniami czy książkami. Wygłasza sporo odczytów i wykładów podróżując pomiędzy USA, Kanadą a UK.  Nie identyfikuje się też z żadną tradycją religijną. Uważa swoje  nauki za coś co stoi raczej poza(pod) fasadową religijnością, odwołując się do czystego ducha, czystego doświadczania Teraz, Obecności w chwili obecnej. Jest, można powiedzieć, mistykiem stojącym poza głównymi nurtami religijnymi.

Warto wspomnieć tutaj moment „Przebudzenia” Tolle, moment który można nazwać jego przełomem duchowym
(Tutaj Eckhart przedstawia szczegółowy opis  tego wydarzenia Ophrze W.  :
http://www.youtube.com/watch?v=SJItBR8t0i4&feature=quicklist&playnext=8&playnext_from=QL)

Jako młody mężczyzna, spędził wiele lat siedząc na ławce w parku, pogrążony w depresji, wegetując na granicy ubóstwa.  Pewnej nocy, obudził się przepełniony bólem i cierpieniem tak wielkim, że w desperacji wypowiedział zdanie:
” Nie mogę już ze sobą wytrzymać!”
Powtórzył je kilka razy i nagle w przebłysku zrozumienia zobaczył absurd tego sformułowania.
„Nie mogę już ze sobą wytrzymać”………..
KTO zatem nie może ze mną wytrzymać? !
Gdy zobaczył ten podział, na czystą, obserwującą świadomość i na swój wyodrębniony proces myślowy, stanowiący podstawę bolesnego ego, zrozumiał że nie musi już tkwić zanurzony w tym bólu. Że istnieje przestrzeń wewnątrz niego, przestrzeń – której NIE wypełnia ból. Przestrzeń wypełniona ciszą i świadomością.

Od tej chwili nigdy nie wrócił już do tego punktu w którym utożsamiał się ze swoim bolesnym ego, ze swoim bolesnym procesem myślowym, wypełnionym cierpieniem i nerwową szarpaniną. Ból odpadł od niego, wypełniła go akceptacja. W pewien sposób potrzebował swego cierpienia aby skorupa jego ego pękła, uwalniając dojrzałą świadomość.

Ostatnią, ale nie najmniej ważną rzeczą jaka wiąże się z Ekhartem jest jego niezwykła aura 🙂
W porównaniu z innymi nauczycielami, takimi jak Osho, Ken Wilber czy L. Hay – jego aura tchnie niezwykłą łagodnością, kolory są czyste, delikatne, przejrzyste, cała jego energetyka jest , wg mojego postrzegania ‚podniesiona’ o jedną nutę wibracyjną wyżej niż wymienione osoby.
To, paradoksalnie może wywoływać w wielu ludziach podświadome odczucie, że nie do końca odnajdują się w jego naukach, lub jego osoba wywołuje mieszane uczucie (mogą zwyczajnie odnaleźć w sobie silniejszy link do wymienionych nauczycieli).
Nie chcę przez to powiedzieć że jest ‚przesunięty w fazie’ względem reszty osób :), bo to być może nadużycie, które tworzy w wyobraźni jakieś negatywne wyobrażenie, ale chcę podkreślić niezwykłą ciszę jaka płynie z jego osoby, pewną świeżość jaka nie jest obecna u wielu innych nauczycieli duchowych.

Zapraszam was do zapoznania się z Ekhartem poprzez ten wywiad (około 55 minut), w którym opowiada o sednie swoich nauk:
(wywiad w języku angielskim, jeśli ktoś ma problemy ze zrozumieniem którejś części, pytajcie śmiało, postaram sie odpowiedzieć/przetłumaczyć w komentarzach)

A to jeszcze jeden ciekawy kawałek pochodzący ze spotkania Ekharta z Ophrą Winfrey.

Ciekawostką jest, że gdy oglądałam jego wywiady z ostatniego roku, nie wiedziałam ile ma lat, ale oceniałam go na jakieś 47…Tymczasem E. Tolle ma już 60 🙂 Trzyma się całkiem nieźle, czyżby jego subtelna, oczyszczona energetyka spowalniała procesy starzenia 🙂 ?

….a tutaj wyjaśnia jak to jest z jego wiekiem i starzeniem się !
Zobaczcie koniecznie 🙂

Na koniec:
Wiele osób negatywnie wypowiada się o akcie jakim jest „akceptacja każdej sytuacji”.
Widzą w tym bezsensowne poddanie się i utratę rozpędu życiowego.
Tymczasem Ekhart daje bardzo ciekawą, błyskotliwą odpowiedź! 🙂
Polecam:

Zobacz także kilka przykładowych fragmentów jego nauk:

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle

• Doświadczanie problemów a tożsamość – Inspirujące cytaty z E. Tolle

Reklama

Zabezpieczony: Diagnostyka karmy cz II

01 Poniedziałek Czer 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ Wprowadź swoje hasło, aby zobaczyć komentarze.

Tagi

aura, bioenergoterapia, choroba, diagnostyka karmy, karma, lazariew, pole, pole informacji, pole morfogenetyczne, prawo przyczyny i skutku, struktury pola, uzdrowienie, zdrowie, Świadomość

Treść jest chroniona. Proszę podać hasło:

Zabezpieczony: Diagnostyka karmy cz I

31 Niedziela Maj 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ Wprowadź swoje hasło, aby zobaczyć komentarze.

Tagi

aura, bioenergoterapia, choroba, diagnostyka karmy, karma, lazariew, pole informacji, pole morfogenetyczne, prawo przyczyny i skutku, struktura pola, zdrowie, Świadomość

Treść jest chroniona. Proszę podać hasło:

Dysocjacyjne formy myślowe w aurze

07 Wtorek Kwi 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Świadomość

≈ 5 Komentarzy

Tagi

aura, brennan, dysocjacyjne formy myślowe, energia, myślokształt, myślokształty, poglądy, wyobrażenia, Świadomość, światopogląd

mysloklsz
W trakcie mojej wieloletniej praktyki bio-energetycznej zaobserwowałam zjawisko, które określam jako „ruchome przestrzenie rzeczywistości”.
„Przestrzenie” owe są podobne do tych, które opisuje topografia, gdzie dany „obszar” albo „terytorium” zawiera zestaw cech definiujących operacje matematyczne możliwe w ramach tego terytorium. W ramach aktywności psychicznej istnieją „przestrzenie rzeczywistości” albo „systemy przekonań” zawierające grupy form myślowych — myślokształtów, związanych z poglądami — słusznymi lub błędnymi — na temat rzeczywistości.

Każda forma myślowa zawiera swoje własne opisy rzeczywistości, takie jak:
wszyscy mężczyźni są okrutni;
miłość równa się słabości;
sprawowanie kontroli daje bezpieczeństwo i siłę.
Z moich obserwacji wynika, że ludzie doświadczają życia poprzez pryzmat różnych „przestrzeni” albo poziomów rzeczywistości.
Świat jest odbierany inaczej w każdej z tych grup albo przestrzeni rzeczywistości.

Myślokształty – są energetycznymi, postrzegalnymi rzeczywistościami, które promieniują kolorami o różnej intensywności.
Ich natężenie i kształt są rezultatem energii albo znaczenia, jakie nadał im człowiek. Właściciele myślokształtów tworzą je, budują i odżywiają na podstawie codziennych myśli. Im bardziej są one określone
i konkretne, tym bardziej określona jest ich forma.
Natura i siła emocji związanych z myślami nadają formie kolor, natężenie i moc. Myśli te mogą być świadome albo nie.
Na przykład myślokształt może powstać w wyniku ciągłego myślenia o lęku, np. „On mnie zostawi” .
Twórca formy myślowej będzie się zachowywał tak, jakby to właśnie miało się wydarzyć.
Pole energetyczne myślokształtu w negatywny sposób wpłynie na pole osoby, której towarzyszy. Odepchnie zapewne tę osobę.
Im więcej siły otrzyma, w postaci świadomej albo nieświadomej energii, tym skuteczniej urzeczywistni napawający lękiem rezultat. Zazwyczaj formy myślowe są tak naturalną częścią osobowości, że człowiek w ogóle ich nie zauważa. Zaczynają powstawać w dzieciństwie i opierają się na rozumowaniu dziecka, a potem zostają włączone w osobowość.
Są jak dodatkowy bagaż, który człowiek nosi wewnątrz siebie, nie zauważając, jak wielki wywierają na niego wpływ. Połączone formy myślowe albo systemy przekonań powodują wiele „efektów” w rzeczywistości zewnętrznej człowieka.

Ponieważ formy te nie są ukryte głęboko w podświadomości, lecz znajdują się na krawędzi świadomości, można je wydobyć dzięki takim metodom, jak energetyka rdzenia, słowne gry skojarzeniowe czy medytacja (również regresing, przypis).
Kiedy formy docierają do świadomości poprzez wyrażenie i uwolnienie związanych z nimi uczuć, można dokonywać w nich zmiany.
Dzięki temu procesowi uzyskuje się jaśniejszy wgląd w dotyczące rzeczywistości założenia, z których składają się formy. Kiedy błędne założenia (pamiętajcie, że oparte są one na logice z dzieciństwa) zostaną odkryte, zauważone i uwolnione, można je zastąpić bardziej dojrzałym, przejrzystszym poglądem na rzeczywistość, co z kolei prowadzi do tworzenia bardziej pozytywnych doświadczeń życiowych.

W pewnego typu osobowościach formy te są wzajemnie powiązane, a świadomość człowieka rzadko kiedy zanurzona jest całkowicie w jednej przestrzeni bez wiedzy o istnieniu innych.
Człowiek ten utrzymuje wysoki stopień integracji wielu płaszczyzn i form rzeczywistości w swoim codziennym życiu.
Inny typ osobowości potrafi gorliwie przepływać z jednej przestrzeni rzeczywistości do następnej, nie uświadamiając sobie łączności między nimi. Nie umie zintegrować albo zrozumieć tego dynamicznego przepływu i dlatego żyje w pomieszaniu, zwłaszcza jeśli konkretny cykliczny przepływ zostaje uruchomiony wewnętrznie.
Może wtedy zostać pochwycony w automatyczny przepływ od jednej myśli do drugiej, beznadziejnie zaplątany i niezdolny do przerwania powtarzalności cyklu, póki rzecz nie rozegra się do końca.
Wówczas może przenieść się do innego stanu rzeczywistości, ponieważ cykliczne działanie myślokształtu wyczerpało całą dostępną energię.
Nie będzie zatem wiedział, w jaki sposób wydostał się z cyklicznego wzorca i przy następnym jego uruchomieniu w dalszym ciągu nie będzie umiał się z niego wyzwolić.

Stany rzeczywistości, o których mówię, mogą być euforyczne. Człowiek myśli, że dokona wielkich rzeczy i stanie się sławny albo bogaty, a nie zdaje sobie sprawy z ilości praktycznej pracy, jakiej wymaga osiągnięcie takiego celu. Może być też odwrotnie, kiedy człowiek uważa swoją sytuację za o wiele gorszą, niż jest w rzeczywistości. W jednym i drugim przypadku nie jest szczery w stosunku do siebie.
Widzi zapewne tylko część swojej osobowości i wyolbrzymia ją.
Może mieć potencjał wymagany do stworzenia wszystkich wielkich rzeczy, które sobie zamierzył, ale potrzebna jest jeszcze praca i czas. W przypadku stanu negatywnego, widzi te części swojej osobowości, które musi zmienić, ale zapomina, że zmiana jest możliwa.

William Butler w swojej książce Jak czytać aurę, zauważył, że konkretne myślokształty pozostają w polu energii do czasu, aż zostaną uruchomione przez wewnętrzny albo zewnętrzny bodziec energetyczny. Myślokształty przepływają następnie przez aurę w chronicznej sekwencji, ale nie zostają uwolnione. Odgrywają po prostu swój program i nieruchomieją, aż zbiorą dość energii, by ponownie wyruszyć w drogę. Formy myślowe pozyskują energię poprzez codzienne, na pół świadome myśli i związane z nimi odczucia.
Zbierają również energię przez przyciąganie podobnych sobie myśli i uczuć od innych ludzi.

Innymi słowy, jeśli systematycznie osądzasz się z jakiegoś powodu, twoje działania i uczucia będą zgodne z tym osądem i wkrótce, dzięki jednym i drugim, ludzie, których znasz, odbiorą sygnał i zgodzą się z tobą, tym samym przesyłając ci energię w postaci myśli i uczuć na temat ciebie, które będą zgodne z twoimi własnymi.

Na przykład, jeśli wmawiasz sobie, że jesteś głupi, nic nie wart, brzydki albo gruby, wkrótce inni ludzie zaczną zgadzać się z tobą.

Ich energia zostanie dodana do twojego osobistego magazynu, aż forma myślowa będzie miała wystarczająco dużo energii (osiągnie masę krytyczną), by zostać uruchomiona (zmaterializować się).

Znajdziesz się wtedy w stanie, w który wierzysz, że jesteś głupi, nic nie wart, brzydki albo gruby. Będzie tak do czasu, aż energia formy myślowej rozproszy się na jakiś czas.
Możesz też oczywiście przyciągnąć zdarzenie zewnętrzne, które uruchomi ją wraz z wybuchem energii. W obu przypadkach proces jest taki sam. Takie uruchomienie myślokształtu nie musi być negatywne. Jeśli człowiek znajduje się w trakcie terapii, być może, zdoła wyrwać się ze swego chronicznego cyklu i na tyle skutecznie rozerwie cykliczną formę, że będzie w stanie kontrolować ją, gdy zostanie uruchomiona po raz kolejny.

Jeśli terapeuta potrafi dostrzec te rzeczy-wistości i opisze je albo pomoże pacjentowi je opisać, to może być w stanie pomóc mu uwolnić się przy przechodzeniu od jednej rzeczywistości do drugiej. Dokonany przez terapeutę opis każdego stanu rzeczywistości, tak jak pacjent go doświadcza, da pacjentowi ogólny obraz całego procesu. To pomoże mu stworzyć wewnętrznego obiektywnego obserwatora, który potrafi też definiować każdą przestrzeń, wchodząc do niej i wychodząc z niej.
Na podstawie tego terapeuta i pacjent będą mogli ściślej zdefiniować chroniczny cykl pacjenta i znaleźć sposób wyjścia z niego.
Mogą znaleźć metodę rozerwania go następnym razem, gdy się rozpocznie.
Na przykład, kiedy szczególnie schizoidalny pacjent jest uwięziony w takiej formie, podchodzę po prostu do tablicy
i zaczynam rysować i nazywać każdą myśl z chwilą, gdy ją wyraża.

Rysunek: Dysocjacyjna forma myślowa, inaczej zwana jako „myślokształt”.
Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie i opisy.

8

Gdy pacjent powtarza myśli na głos, rysuję strzałkę od poprzedniej myśli do tej właśnie wyrażanej. Wkrótce wszystkie cykliczne myśli są wymienione na tablicy.
[Polecam to ćwiczenie do wykonania – nawet samodzielnie! przypis Zenforest]

Zewnętrzna powierzchnia tych form jest zazwyczaj całkiem ograniczona, co oznacza, że pacjent doświadcza tylko bardzo wąskiej rzeczywistości, w której definicje i/lub rozróżnienia są postrzegane jako negatywne i czasem płaskie — na przykład gdy wszyscy ludzie wydają się nieprzyjaźni albo nawet niebezpieczni.

Pacjent może też ze wszystkich sił wierzyć, że jest ofiarą życiową.
Moment przełomowy nadchodzi, gdy zdoła pochwycić jedną z myśli, która niesie ze sobą szczególnie silny ładunek emocjonalny, na tak długo, by wyrazić tę emocję. Zazwyczaj, jeśli pacjent potrafi zaakceptować cierpienie, może wyrwać się z tego zaklętego kręgu i popatrzeć na niego jakby „z boku”. Umożliwi to połączenie z głębszymi poziomami energetycznymi i pomoże rozwiązać problem.

Pewna pacjentka, podczas rysowania swoich wizji, ujrzała ogólny obraz swojego problemu. To pełne zrozumienie pomogło jej wyciszyć się i wydostać z chronicznego cyklu. „Weszła” w swoje cierpienie, wyraziła je, a potem ujrzała jego przyczynę, a o to chodziło terapeucie.

Większość zewnętrznej powierzchni tego myślokształtu jest maską, w której człowiek nie widzi przyczyn i skutków i nie bierze za nie odpowiedzialności.
Za swoje niepowodzenia wini innych. Ona robi to po to, by uchodzić za „dobrą”.
To, naturalnie, czyni ją bezsilną do czasu, aż zostanie osiągnięta głębsza rzeczywistość będąca sercem tego myślokształtu. Kiedy moja pacjentka odkryła, że z powodu stresu w dzieciństwie jest po prostu „zła” i nic nie można na to poradzić, zrozumiała, że w przyszłości będzie mogła ujrzeć i zrozumieć przyczynę, „wejść” najpierw w swój stres wynikający z poczucia uwięzienia, a potem w tkwiące poniżej cierpienie utrwalone w postaci myślokształtu.
Zazwyczaj unikała tego problemu zostając na powierzchni formy myślowej (a zatem w nie-rzeczywistości). Teraz, dzięki odczuciu przyczyny stresu, może zintegrować dziecko wewnątrz (podświadomość), które czuje się „złe”, ze swoim wewnętrznym dorosłym (świadomość), który wie, że wcale taki nie jest.

Wyrażenie i uwolnienie uczuć jest kluczem do wyrwania się z cyklicznego schematu myślowego. Zwykle formy te zostają rozdzielone po to, by człowiek nie musiał doświadczać zawartych w nich uczuć.
Dany osobnik wkłada codziennie wiele wysiłku, by uniknąć ożywienia myślokształtu, ponieważ mogłoby to przywołać niepożądane uczucia. Nawet jeśli człowiek unika świadomie sytuacji, które mogłyby takie uczucia wzbudzić, nie osiąga zbyt wiele, gdyż myśląc o tym bez przerwy, także je wzmacnia.
W miarę trwania terapii myślokształt staje się coraz ściślej powiązany z resztą osobowości; dzięki własnej pracy negatywne aspekty przemieniają się w pozytywne działania i zostają włączone do „normalnej” aury człowieka jako bezkształtne, czyste, jasne kolory. Część przyczyn stresów zostaje rozwiązana przez samą ich akceptację, to znaczy, że miały prawo się pojawić i przeminąć.

Barbara Ann Brennan – Dłonie pełne światła

Powiązane posty

Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń

Energia myśli i myślokształty

Uzdrowicielka cz. I

Uzdrowicielka cz II


Uzdrowicielka cz II

02 Czwartek Kwi 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ 64 Komentarze

Tagi

ann brennan, aura, bioenergoterapia, brennan, choroba, dłonie pełne światła, holistyczny świat, jasnowidz, jasnowidzenie, jedność, pola energii, postrzeganie pozazmysłowe, pp, rozumienie chorób, uzdrowiciel, uzdrowienie, widzenie energii, zdrowie, Świadomość

uzdrowicielka
Stosowaną przez siebie metodę nazywam nakładaniem rąk, leczeniem wiarą albo leczeniem duchowym. Nie jest to proces w żadnym stopniu tajemniczy, przeciwnie — bardzo przejrzysty, choć często mocno skomplikowany. Wymaga zrównoważenia istniejącego wokół każdego z nas pola energii, które nazywam biopolem lub Polem Energetycznym Człowieka. Każdy z nas posiada pole energetyczne, czyli aurę, która otacza i przenika nasze ciało fizyczne. Ta energia jest nierozerwalnie związana ze zdrowiem. Postrzeganie ponadzmyslowe jest sposobem odbierania rzeczywistości istniejącej poza zasięgiem normalnych ludzkich zmysłów.

Posługując się nim, można widzieć, słyszeć, czuć i dotykać rzeczy, które normalnie pozostałyby nie zauważone. Postrzeganie ponadzmyslowe jest rodzajem widzenia, podczas którego tworzy się obraz wewnątrz umysłu — bez użycia normalnego zmysłu wzroku. Nie jest to wyobraźnia. Nazywa się to czasami jasnowidzeniem. Postrzeganie ponadzmyslowe ujawnia istnienie dynamicznego świata płynnych, współzależnych pól energii wokół i wewnątrz wszystkich przedmiotów materialnych, minerałów, roślin, zwierząt i człowieka. Przez większość mego życia prowadziłam taniec z żywym oceanem energii, w którym egzystujemy. Dzięki temu tańcowi odkryłam, że energia ta wspiera nas, karmi, daje nam życie. Używając jej, wyczuwamy jedni drugich; jesteśmy nią; ona jest nami.

Pacjenci i uczniowie pytają mnie, kiedy po raz pierwszy ujrzałam pole energii wokół ludzi. Kiedy po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, że można je wykorzystywać? Czy jest to moja wyjątkowa cecha, czy też każdy może się tego nauczyć? Jeśli to drugie, to co mogą zrobić, żeby poszerzyć granice swojej percepcji i jakie znaczenie będzie to miało dla ich życia? Chcąc wyczerpująco odpowiedzieć na te pytania, muszę wrócić do samego początku.

Moje dzieciństwo było bardzo proste.
Wychowywałam się na farmie w Wisconsin. Ponieważ w okolicy nie było zbyt wiele dzieci, spędzałam dużo czasu sama. Godzinami przebywałam w lesie, siedząc kompletnie nieruchomo i czekając, aż zbliżą się do mnie małe zwierzęta. Dopiero dużo później zaczęłam rozumieć znaczenie tych okresów oczekiwania i ciszy. Wchodziłam wówczas w odmienny stan świadomości, który pozwalał mi na dostrzeganie rzeczy poza normalnym zasięgiem ludzkiego doświadczenia.
Pamiętam, że bez patrzenia wiedziałam, gdzie znajduje się każde małe zwierzę. Potrafiłam wyczuć stan, w jakim się znajduje. Kiedy ćwiczyłam chodzenie po lesie z zawiązanymi oczami, wyczuwałam drzewa na długo przed dotknięciem ich rękami. Zdawałam sobie sprawę, że drzewa są większe, niż wydaje się to oczom. Otacza je żywe pole energii i ja wyczuwałam to pole.
Później nauczyłam się widzieć pola drzew i małych zwierząt. Odkryłam, że wszystko ma wokół siebie pole energii przypominające wyglądem płomień świecy.
Zaczęłam też rozumieć, że pola te łączą wszystkie rzeczy ze sobą, że nie istnieje przestrzeń pozbawiona pola energii.
Wszystko, nie wyłączając mnie, żyło w oceanie energii.
Nie było to dla mnie ekscytujące odkrycie, lecz po prostu doświadczenie, tak naturalne, jak podglądanie wiewiórki jedzącej orzeszek na gałęzi drzewa.
Nigdy nie formułowałam na podstawie tych doświadczeń żadnych ogólnych teorii na temat funkcjonowania świata. Przyjęłam je za coś całkowicie naturalnego, uznałam, że wszyscy o nich wiedzą… i w końcu o nich zapomniałam.

Kiedy dorosłam, przestałam chodzić do lasu. Zaczęło mnie ciekawić, jak wszystko działa i dlaczego rzeczy są takie, jakimi są. Kwestionowałam wszystko, by znaleźć porządek i zrozumieć zasadę, na jakiej opiera się świat.
Poszłam na studia, ukończyłam wydział fizyki i przez następnych kilka lat pracowałam dla NASA.
Później uzyskałam odpowiednie przeszkolenie i zajęłam się udzielaniem porad psychologicznych.

Dopiero po kilku latach, kiedy zaczęłam dostrzegać kolory wokół głów ludzi, przypomniałam sobie swoje doświadczenia z dzieciństwa. Zrozumiałam, że doświadczenia te były początkiem mojego postrzegania ponadzmyslowego albo jasnowidzenia. Te wspaniałe, sekretne dziecięce doświadczenia doprowadziły mnie w końcu do diagnozowania i leczenia ciężko chorych ludzi.

Spoglądając wstecz, widzę drogę rozwoju moich zdolności. Jest tak, jakby moim życiem kierowała jakaś niewidzialna ręka, prowadząca mnie krok po kroku przez kolejne klasy szkoły — szkoły życia.
Doświadczenia w lesie pomogły rozwinąć się moim zmysłom. Potem dzięki nauce na uniwersytecie wykształciłam w sobie logiczne myślenie. Lata spędzone w poradni psychologicznej sprawiły, że moje oczy i serce otworzyły się na problemy bliźnich.
Wreszcie nauki duchowe, jakie odebrałam (o których później), na tyle uwiarygodniły moje doświadczenia, że mogłam uznać je za „realne”. Zaczęłam wtedy tworzyć konstrukcję myślową umożliwiającą mi ich zrozumienie. Postrzeganie ponadzmysłowe i Pole Energetyczne Człowieka stawały się stopniowo częścią mojego życia.

Szczerze wierzę, że mogą się one stać częścią życia każdego. W celu rozwinięcia postrzegania ponadzmysłowego należy wejść w stan nadświadomości. Jest wiele dróg wiodących do tego celu.
Najbardziej znaną stała się ostatnio medytacja.
Można ją praktykować na różne sposoby; ważne jest, by znaleźć ten, który najlepiej wam odpowiada. W dalszej części książki zaproponuję kilka ćwiczeń medytacyjnych, z których będziecie mogli skorzystać.
Odkryłam również, że można wejść w stan poszerzonej świadomości ćwicząc jogging, spacerując, łowiąc ryby, siedząc na piaszczystej wyspie i obserwując fale albo chowając się w lesie, tak jak ja w dzieciństwie.

Na czym polega cały proces, bez względu na to, czy nazwiemy go medytacją, zadumą czy czymkolwiek innym? Najważniejszą rzeczą jest danie sobie czasu na to, by wsłuchać się w siebie — wyciszyć hałaśliwy umysł, który bez przerwy mówi o tym, co powinieneś zrobić, jak mogłeś zwyciężyć w tamtej dyskusji, co powinieneś był zrobić, co jest z tobą nie tak etc.
Kiedy wyłączysz tę ustawiczną paplaninę, otworzy się przed tobą nowy, wspaniale harmonijny świat. Zaczniesz zlewać się ze swoim otoczeniem, łączyć z nim,  tak jak ja robiłam to w lesie. W tym czasie nie tracisz wcale swojej indywidualności, przeciwnie, zostaje ona wzbogacona i poszerzona.

Proces zlewania się z otoczeniem jest innym sposobem opisania doświadczenia poszerzonej świadomości.

Rozważmy przykład świecy i jej płomienia. Normalnie identyfikujemy siebie jako ciało (wosk i knot) obdarzone świadomością (płomień). Kiedy wchodzimy w stan poszerzonej świadomości, postrzegamy siebie również jako światło emanujące z płomienia. Gdzie kończy się płomień, a zaczyna światło? Wydaje się, że granica istnieje, ale czy potrafimy ją określić, kiedy przyglądamy się dokładniej? Płomień jest całkowicie przeniknięty przez światło.
Czy światło w pomieszczeniu, nie pochodzące ze świecy (oceanu energii), również przenika płomień? Tak. Gdzie zaczyna się światło w pokoju, a kończy światło świecy? Według fizyki nie ma granicy dla światła świecy, biegnie ono w nieskończoność.

Gdzie zatem jest nasza ostateczna granica?

Doświadczenie postrzegania ponadzmyslowego, płynące ze stanu poszerzonej świadomości, mówi mi, że nie ma takiej granicy.
Im bardziej poszerzam swoją świadomość, tym bardziej rozwija się moje postrzeganie ponadzmyslowe i tym lepiej potrafię dostrzec rzeczywistość, która dotąd była poza zasięgiem moich zmysłów.

Wraz z rozwojem PP moje widzenie stawało się coraz wyraźniejsze. Z początku widziałam tylko bardziej intensywne pola energii wokół osób, promieniujące jedynie na około dwa centymetry od ciała fizycznego człowieka.
Kiedy moje umiejętności wzrosły, ujrzałam, że pole sięga jeszcze dalej od ciała fizycznego, ale zbudowane jest z delikatniejszej substancji — mniej intensywnego światła. Choć wiele razy wydawało mi się, że znalazłam granicę, zawsze później musiałam korygować tę opinię.

Gdzie znajduje się granica?

Uznałam, że słuszniej byłoby powiedzieć, iż istnieją tylko warstwy: warstwa płomienia, potem światło płomienia, a potem światło pokoju. Każdą kolejną linię trudniej dostrzec. Percepcja kolejnych warstw zewnętrznych wymaga coraz bardziej rozwiniętej świadomości i coraz lepiej wyćwiczonego PP.

Gdy twoja świadomość poszerza się, światło, które dotychczas odbierałeś jako przyćmione, staje się jaśniejsze i bardziej wyraźne. Rozwijając przez wiele lat postrzeganie ponadzmyslowe, gromadziłam obserwacje.
Większość z nich pochodziła z okresu pracy w poradni zdrowia psychicznego. Ze względu na moje fizyczne wykształcenie dość sceptycznie przyjęłam swoje postrzeganie zjawisk energetycznych wokół ludzkich ciał. Ponieważ jednak zjawiska te nie znikały, nawet kiedy zamykałam oczy albo zmieniałam położenie, uznałam, że należy zbadać je uważniej. I taki był początek mojej osobistej drogi mającej zaprowadzić mnie ku światom, o których istnieniu nie miałam dotąd pojęcia, drogi, która całkowicie zmieniła sposób, w jaki postrzegam rzeczywistość, ludzi, wszechświat i mój z nim związek.

Zrozumiałam, że pole energii jest nierozerwalnie złączone ze zdrowiem i samopoczuciem danego człowieka.
O tym, że ktoś jest chory, świadczy powstanie w jego polu zaburzeń w przepływie energii i pojawienie się nieruchomej energii, która przestała płynąć i przybrała ciemną barwę.
Dla odmiany człowiek zdrowy charakteryzuje się jasnymi kolorami, które krążą bez kłopotów w zrównoważonym polu. Dla każdej choroby istnieją ściśle określone kolory i powstające z nich formy myślowe (myślokształty).
Postrzeganie ponadzmyslowe oddaje wielkie usługi w medycynie i doradztwie psychologicznym. Używając PP uzyskałam doskonałe rezultaty w diagnozowaniu problemów fizycznych i psychicznych oraz w znajdowaniu sposobów ich rozwiązywania.
Kiedy używa się PP, mechanizm choroby psychosomatycznej pojawia się wprost przed twoimi oczami. PP ukazuje, że większość zaburzeń powstaje w biopolu człowieka, a potem, wraz z upływem czasu i poprzez przyzwyczajenia życiowe, przenosi się do ciała fizycznego, zamieniając się w prawdziwe choroby.
Wiele razy źródło albo pierwotna przyczyna tego procesu wiąże się z urazem fizycznym, zaburzeniem psychicznym lub kombinacją tych dwu czynników. Ponieważ PP pokazuje, w jaki sposób choroba została zapoczątkowana, uczy nas również, jak odwrócić proces chorobowy.

A. Brennan, Dłonie pełne światła

Ten artykuł jest drugą cześcia artykułu :  Uzdrowicielka I

Zobacz też
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.

• Ulecz swoje ciało !

• Filozofia zdrowia

• Tajemnica Twego ciała

Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.

23 Poniedziałek Mar 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ 18 Komentarzy

Tagi

aura, blokady energetyczne, brennan, czakra, czakram, czakramy, czakry, demon, demony, duchy, formy myślowe, myślokształty, opętanie, przykłady aury, zaburzenia psychiczne, Świadomość

aure

Dziś chciałabym polecić wszystkim znakomitą książkę „Dłonie pełne światła” – Barbary Ann Brennan.

Sama będąc jasnowidzem, miałam wielkie trudności z dotarciem do prawdziwie fachowej i rzetelnej literatury napisanej przez inną osobę posiadającą zdolność widzenia ludzkiej aury.
Któregoś dnia, podczas wizyty u znajomej wzięłam do ręki książkę Brennan…i to był olśnienie!
Po raz pierwszy odkąd zainteresowałam się bliżej moimi zdolnościami, miałam możliwość zobaczyć naszkicowane przykłady aury, widzianej okiem innego jasnowidza!
I co najlepsze, podobieństwo do tego co widzę na co dzień – było uderzające. 🙂
Zdawałam sobie do tej pory sprawę z tego, że postrzeganie aury może być w znacznej mierze subiektywnym a nawet synestetycznym przeżyciem. Okazało się, że możliwe jest jakieś obiektywne spojrzenie na to zjawisko, pozwalające przedstawić obraz ludzkiej aury w sposób, który jest rozpoznawalny także dla innych „widzących”.

Poniżej umieszczam przykładowo kilka obrazków z książki B. Brennan.
W samej książce jest ich o wiele więcej, zatem zachęcam zainteresowanych do zapoznania się ze źródłem 🙂

1. Aura wokół dłoni. Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie.

4

2. Przykład ciała duchowego człowieka. Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie.

11

3.Aura noworodka. Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie.
Widać niedorozwinięte, pączki czakramów. Dwa otwarte czakramy to podstawa i korona.
Wg wierzeń wielu ludów, właśnie przez czubek głowy (ciemiączko) wchodzi „dusza”, lub energia życiowa człowieka.

9

4.Przykłady aury u dorosłych osób. Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie i opisy.
Aura w zależności od nastroju czy charakteru osoby może przybierać rozmaite formy. Formy te mogą być zaobserwowane nie tylko  przez osoby jasnowidzące, ale „wyczute” przez wszystkich wrażliwców, którzy dobrze rozpoznają  „energetyczną” atmosferę panującą między ludźmi 🙂

12

5. Przykłady aury u osób znajdujących się w rożnych sytuacjach życiowych.
Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie i opisy.

Jak widać aura mocno dopasowuje sie do naszych upodobań, i naszego stylu życia.

2

31

7.Przykłady blokad energetycznych, skupiających się np. w miejscach gdzie odkłada się tłuszcz, lub miejscach napięć i dawnych urazów fizycznych. Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie i opisy.

7

8.Aura kobiety cierpiącej na problemy zdrowotne związane z dysfunkcją dolnych czakramów.
Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie i opisy.

10

9.Przykład wycieku energii z „osłabionych” miejsc w aurze eterycznej.
Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie.

6

10.Przykłady deformacji czakramów. Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie .

5


11.Dysocjacyjna forma myślowa, inaczej zwana jako „myślokształt”.

Kliknij w obrazek by zobaczyć powiększenie i opisy.

8

Myślokształty – to gęste, splatane formy energetyczne „zawieszone” w aurze człowieka opętanego jakimiś myślami, do tego stopnia, że zaczynają one  „żyć własnym życiem” , obciążając i „podsysając” energetycznie osobę, która je wyprodukowała. (Tolle określa podobne zjawisko jako „ciało bolesne„)
Niezwykle silne myślokształty mogą się nawet odrywać od aury swego twórcy i przez krótki czas funkcjonować na bazie pobranej wcześniej energii.
/Są osoby które uważają, że wszelkie „duchy” i „demony” są przykładem niezwykle trwałych myślokształtów i że mogą „przyklejać sie” do osób, które wykazują do tego podatność. Każdy człowiek może poprzez np. swój  styl życia zostawić furtki, przez które myślokształty mają szansę się podpiąć i „odżywiać” (tzw opętanie)/

Te energetyczne twory pasożytują na aurze, będąc nieraz przez dziesiątki lat zasilane przez swego twórcę, przyczyniając się do osłabienia jego aury – chorób i zaburzeń psychicznych (najczęściej depresji, nerwic, schizofrenii  i psychoz).

Najczęstsze są jednak małe myślokształty,  związane np z jakimś- urazem z przeszłości, zawiścią, nienawiścią,  niechęcią do wybaczenia, bezustannym odtwarzaniem w pamięci bolesnych, przykrych scen, z którymi nie umiemy się rozstać, etc.
Mogą one funkcjonować w wyciszeniu przez jakiś czas, a potem, przy pojawieniu się bodźca podobnego do oryginalnego zdarzenia, które zapoczątkowało myślokształt – ożyć znowu, stając się przyczyną np. napadu depresji, bezsenności i osłabienia fizycznego.

/Uwaga: Nie wszystkie myślokształty moga byc postrzegane jako negatywne, zwłaszcza przez swego twórcę. ! Myślokształtami bywają także uporczywe „filmiki”, odtwarzane w nieskończoność w umyśle twórcy, jako przyjemne dla niego (np. erotyczne, wypełnione przemocą, odwetem czy snami o potędze) sceny. /

Autorka: Zenforest
Kopiowanie tekstu bez zgody autorki zabronione!

Powiązane posty

• Ciemna strona emocji?

• Opetanie i formy myślowe wg Huny

• Memy i wirusy umysłu

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Jak nauczyć się widzieć aurę?

• Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.

Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.

21 Sobota Mar 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Refleksje nad życiem, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ 13 Komentarzy

Tagi

atak, atak psychiczny, atak słowny, aura, aureola, ciała duchowe, ciała subtelne, ciało astralne, ciało emocjonalne, ciało eteryczne, ciało fizyczne, ciało mentalne, ciało przycznowe, krytyka, mędrzec, ofiara, reakcja, reakcja emocjonalna, reakcja na krytyke, syndrom ofiary, Świadomość

reka221

Czy zastanawiałeś się kiedyś z którego poziomu swojej osoby reagujesz, gdy zostaniesz zaatakowany?
Jak głęboko wchodzą w ciebie negatywne emocje innych ludzi?
Jak bardzo jesteś poruszony, gdy ktoś przekracza Twoje granice?
————————————————–
Ezoterycy wielu tradycji opisują trzy poziomy (i więcej)istnienia na których funkcjonuje człowiek.
Zwane są one ciałami duchowymi (lub ciałami subtelnymi).
(Nowoczesna psychologia także  skłania się do wyodrębnienia w psychice ludzkiej 3 współdziałających sfer – podświadomość, świadomość i nadświadomość. )

Sprecyzowanie czym dokładnie są ciała duchowe jest niezwykle trudne ponieważ nie mają one swoich odpowiedników w świecie obserwowanym gołym okiem. Trzeba uciekać się więc do pseudo-ezoterycznego języka, który niestety niewiele wyjaśnia, wprowadzając więcej zamieszania.

Jak można najlepiej opisać coś czego nie można pokazać…?
Trzeba spróbować to pokazać 🙂
Na przygotowanym schemacie zaprezentowałam jeden z wielu aspektów działania ciał subtelnych, dzięki któremu ich funkcja okaże się może nieco bardziej zrozumiała 🙂

Poniżej znajduja się także podstawowe informacje na temat ciał duchowych (a nieco więcej tutaj).

Ciało astralne(emocjonalne) –
Jest ono sferą emocji i uczuć. Z jednej strony dąży do wyrażania swoich wibracji na płaszczyźnie fizycznej, z drugiej zaś przechowuje dawne urazy i bolesne doświadczenia (nieodreagowane, jak powiedzieliby zachodni psychoterapeuci) pod powierzchnią świadomości.  Ciało to jest mniej lub bardziej rozwinięte u każdego człowieka.

Ciało mentalne –
Jest ono z jednej strony sferą racjonalnego myślenia, z drugiej zaś sferą wiary i niewiary, uprzedzeń i stereotypów, utrwalonych poglądów, opinii i ocen. Jest domem wiedzy i inteligencji.
Niezwykle piękne, mocno rozwinięte ciała mentalne posiada wielu naukowców i filozofów.

Ciało przyczynowe –
– stanowi pomost między naszą naturą ziemską (fizyczno-emocjonalno-mentalną), a duchową (trzema ciałami wyższymi). Pozwala nam ono z jednej strony empatyczne wczuwać się w położenie innych osób, z drugiej zaś uzyskiwać pozazmysłowo informacje w formie przeczuć, dając zdolność do głębokiego wglądu w naturę rzeczy.

Ciało przyczynowe jest widoczne dla osób jasnowizących (ale nie tylko!) w postaci złocistej aureoli, która jest znamieniem wysokiego poziomu duchowego danej osoby. Wielu świętych i mędrców, przez zwykłych ludzi bywa postrzeganych jako „jasniejących światłem”, czy posiadających złotą aureolę, która wbrew pozorom nie jest tożsama z aurą energetyczną człowieka.
Ciało to bywa porównywane do inteligencji emocjonalnej.
(Wg tradycyji ezoterycznych ciało to przechowuje również najważniejsze, karmiczne doświadczenia i podczas gdy wszystkie inne niższe ciała (fizyczne-eteryczne, astralne, mentalne) umierają – ono trwa dalej)

Na schemacie pokazana została przykładowa osoba, którą nazwałam Napastnikiem oraz trzy inne osoby, które reagują na atak słowny przeprowadzony przez Napastnika. To w jaki sposób reagują zależy od tego jak bardzo rozwinięte są ich ciała duchowe.

Schemat mechanizmu reagowania na poziomie ciał duchowych:

ciala_duchowe_by_zenforest
———————————
1) Osoba
– która posiada rozwinięte ciało astralne(emocjonalne) ale nie posiada rozwiniętego ciała mentalnego i przyczynowego.
Reakcja: W momencie ataku psychicznego  jakim jest np. wyzwisko – negatywna energia słowa pędzi w kierunku osoby 1) nie napotykając żadnej „przeszkody” na swojej drodze.
Wchodzi bezpośrednio w jej ciało emocjonalne, raniąc ją głęboko, wywołując bądź to:
– syndrom ofiary, bądź to , u osób ze szczególnie małym ciałem emocjonalnym (gdy energia zejdzie jeszcze jeden poziom niżej, w ciało fizyczno-eteryczne) – nawet atak fizyczny na Napastnika.

2) Osoba
– która posiada rozwinięte ciało astralne(emocjonalne) oraz ciało mentalne, ale jej ciało przyczynowe jest jeszcze słabe.
Reakcja: W momencie ataku słownego, osoba taka reaguje najczęściej szeregiem mechanizmów obronnych z których przykładowe to : śmiech, racjonalizowanie, tłumaczenie, wycofywanie, bagatelizowanie, etc.
Energia nie wnika tak głęboko jak w przypadku osoby 1).
Zatrzymuje sie i rozprasza na poziomie ciała mentalnego
.
Osoba 2) zachowuje zwykle dystans do Napastnika, broniąc się tworzeniem poczucia wyższości, tłumaczy sobie jego zachowanie jako niedojrzałe i niewarte reakcji.
Zwykle jednak część energii dociera do jej ciała emocjonalnego, raniąc ją w pewnym stopniu i uprzedzając do napastnika.
Mimo zdystansowanej reakcji, osoba 2)  zapamiętuje sobie zdarzenie i może potem postrzegać Napastnika poprzez pryzmat tego wydarzenia, zachowując się wobec niego niechętnie, odpłacając subtelniej, np. złośliwościami czy kpiną, ale unikając bezpośredniej konfrontacji (szczególnie fizycznej).

3) Osoba
– która posiada rozwinięte wszystkie 3 ciała duchowe.
Reakcja:
Na atak słowny reaguje na innym poziomie niż osoby 1) i 2).
Energia ataku nie dociera do jej ciała emocjonalnego, rozpraszając się na dwóch poprzednich poziomach, nie może zatem zaburzyć jej spokoju wewnętrznego.
Osoba taka jest zatem w niewielkim stopniu podatna na manipulacje. Nie tylko nie reaguje złością czy żalem, ale rozumie prawdziwe powody dla których cała sytuacja
miała miejsce.
Wyciąga z niej nauczkę, nie chowa pretensji do napastnika, odczuwając zwykle prawdziwe (nie fałszywe ani pogardliwe!) współczucie i zrozumienie.
Szanuje swego rozmówcę i pozwala mu wyrażać się zgodnie z jego poziomem, bez szkody dla siebie samego.
——————–
*Warto wiedzieć że zwykle ciała duchowe są mniej lub bardziej rozwinięte (jest wiele pośrednich etapów rozwoju danego ciała) , dlatego reakcje mogą być mieszane i o wiele bardziej złożone.

Autorka: Zenforest
Wszystkie prawa zastrzeżone, kopiowanie tylko za zgodą autorki!

Powiązane posty

• Ciała duchowe według Jogi Kundalini

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Odpowiedź na Psychiczny Atak

• Świat to energia!

Symboliczne znaczenie kolorów

11 Niedziela Sty 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy

≈ 28 Komentarzy

Tagi

aura, barwy, biały, brzoskwiniowy, brązowy, czakramy, czakry, czarny, czerwony, fioletowy, granatowy, kolory, niebieski, odcienie, pomarańczowy, różowy, symbolika kolorów, szary, zielony, znaczenie kolorów, Świadomość, żółty

tecza
Najistotniejsze jest znaczenie kolorów podstawowych, tych, które najczęściej spotykamy i które tworzą tęczę, aczkolwiek wszystkie ich odmiany również mają swoją wymowę.
Domieszka bieli, rozjaśnienie, powoduje powstanie barw, które w ślad za Międzynarodowym Stowarzyszeniem Kolorów nazywać będziemy tintami.
Domieszka czerni tworzy odcienie – ciemniejsze od kolorów podstawowych. Ich znaczenie będzie wypadkową psychologicznego przesłania barw składowych.

Kolor biały zajmuje szczególne miejsce w palecie barw. Bliski absolutu i światła, kojarzy się z reguły z czystością i niewinnością, ale nie jest to jedyna jego wymowa. Kiedy pomyślisz o bieli i zamkniesz oczy, co widzisz?
Czy nie nasuwa się pod powieki śnieżna przestrzeń zimowego krajobrazu? Zima to chłód i dystans, ale także ogromna jasna płaszczyzna, którą możesz zapełnić tym, czym chcesz. Jest jak czysta tablica, która zachęca do działania, do zapisania nowych historii.
To także przestrzeń, w której możesz swobodnie oddychać, w której nikt nie zakłóca twojej pracy. Czyż duża jasna przestrzeń nie daje nam swobody i lekkości? To najpełniej pojęta wolność!
Biel zawiera w sobie wszystkie pozostałe barwy, jest zatem na swój sposób wszechstronna, reprezentując sobą wartości wszystkich kolorów. Jednocześnie drzemie w niej potrzeba dotknięcia „wszystkiego”, wszelkich możliwych doznań, jakie tylko zjawią się w zasięgu rąk.
Biały kolor najchętniej noszą osoby, które nie lubią być ograniczane i starają się być za wszelką cenę niezależne. W pozytywnym wydaniu wskazuje dążenie do podkreślenia własnej indywidualności, dojrzałości, samodzielności. Bywa jednak, że do założenia takiego ubrania skłania przejściowe nawet poczucie nałożenia ograniczeń i biała barwa jest manifestacją potrzeby zerwania krepujących więzów.

Zwróć uwagę, że większość duchowych mistrzów nosi białe szaty i zaleca ten kolor do ćwiczeń nad rozwojem wewnętrznym. Tym bardziej, że tajnym odpowiednikiem bieli jest FIOLET.
Reasumując, podstawowe przesłanie bieli brzmi: zróbcie mi miejsce, abym mógł zacząć działać, pokazać swoje ogromne możliwości i to jaki jestem doskonały, stwórzcie mi przestrzeń, obdarujcie mnie wolnością, abym mógł zebrać jak najwięcej nowych ciekawych doświadczeń.

Kolor żółty, ulubiony kolor Konfucjusza i buddyjskich lamów, nieodparcie przywodzi na myśl pożółkłe karty mądrych ksiąg.
To wiedza i intelektualny przebłysk, to kolor oświecenia. Kiedy próbujesz go sobie wyobrazić, pod powieki wkradają się jasne promienie słońca.
Życiodajne ciepło otulające ziemię, rozwijające kielichy kwiatów, rozgrzewające powietrze, przyspieszające dojrzewanie owoców i zbóż, rozświetlające mrok nocy. Blask, radość, optymizm emanują z żółtej barwy. A także potrzeba podzielenia się tą radością z innymi, potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem, potrzeba wymiany informacji i nabytej wiedzy.

W negatywnym wydaniu tak właśnie ubierają się osoby, których komunikacja z innymi jest zakłócona, którzy nie potrafią otwarcie mówić o swoich problemach lub mówią dużo i o wszystkim, tylko nie o sobie. Bywa i tak, że chociaż wyraźnie sygnalizują, co ich boli, czują się nie rozumiani przez innych.
Ubranie żółtego koloru jest szczególnie pomocne wtedy, kiedy musimy nareszcie dogadać się z kimś w istotnej dla nas sprawie. Jego wibracja sprawia, że naszemu rozmówcy nie uda się wywinąć od zasadniczej rozmowy. Jest to barwa korzystna do prowadzenia wykładów, zdawania egzaminów ustnych i wszelkich handlowych negocjacji. Tajnym odpowiednikiem jest CIEMNY SZARY (GRAFIT).

Podstawowym znaczeniem żółtego jest: wysłuchaj mnie, porozmawiaj ze mną, spróbuj mnie zrozumieć, mam ci tyle do przekazania, nie chcę być sam, potrzebuję ciebie,a by móc z tobą rozmawiać, dzielić się wrażeniami.

Pomarańczowy
jest ciepłym i pełnym energii kolorem. Kojarzy się z żywością owoców, barwnymi egzotycznymi kwiatami, ptakami i motylami. Pojawia się w przyrodzie jako przykład szczególnego piękna, rozjaśniając szarość kory lub zieleń traw. Na myśl o nim pojawia się obraz uroczego zachodu słońca, które ciepłym blaskiem zalewa ziemię. Pomarańczowy sprawia miłe wrażenie, wysyła sygnał o spontaniczności, żywości i przyjaznym nastawieniu.
Pomarańczowy kolor to także stół zastawiony tacami owoców i misami wybornego jedzenia. Sugeruje smakosza, hedonistę czerpiącego z życia jak najwięcej. Ludzie, którzy ubierają te barwy to często dobrzy kucharze. Skorzystaj z tego koloru, aby odzyskać optymizm i odnaleźć cel w życiu. Odczujesz wyraźne poszerzenie możliwości i przybędzie ci zdecydowania.
Przesłanie pomarańczowego brzmi: doskonale sobie radzę w życiu, mam dość energii by osiągnąć wszystko czego pragnę, moje cele są konkretnie sprecyzowane.

Brzoskwiniowy i koralowy są mieszanką białego i pomarańczowego (tzw. tinty). Ich znaczenie jest zatem wypadkową tych dwóch barw i zależy również od tego, która jest intensywniejsza. Ogólnie rzecz biorąc wskazują na osobę konkretną i praktyczną, która emanuje ciepłem i potrafi szybko nawiązać dobry kontakt z innymi. Mając w sobie dużo dziecinnej radości i wiary w siebie, odważnie zaczyna od początku, nie boi się zmian i z zapałem bierze się do pracy. Jednocześnie nie traci własnej niezależności.

Kolor czerwony budzi chyba najwięcej emocji. Kiedy spróbujemy przywołać swobodne wyobrażenia, może skojarzyć się z krwią, a zatem z życiem, energią, żywiołowością, agresją, działaniem. Jest to barwa, która działa pobudzająco na przysłowiowego byka i w podobny sposób porusza inne żywe stworzenia, zachęcając je do akcji. Symbolicznie zawsze wiąże się z działaniem, ruchem, energią. Bo — jak głoszą reklamy zachęcające do honorowego oddawania krwi — krew to życie. A zatem czerwień jest bezpośrednio związana ze wszystkimi dynamicznymi przejawami istnienia. Również z agresją.
Nie można pominąć szczególnej erotycznej wymowy tej barwy. Nie bez powodu kobiety od lat malują usta i paznokcie na czerwono. Nawet nie znając symboliki, podświadomie wiedzą, że ich ukochany najsilniej zareaguje na czerwona bluzkę czy spódnicę. Możesz sporadycznie ubrać czerwony kolor w celu dodania sobie witalności i jednocześnie atrakcyjności. Jednak nie jest to kolor szczególnie korzystny do noszenia na co dzień, gdyż jego tajnym odpowiednikiem jest CZARNY.
Reasumując, wymowa czerwieni to: rozsadza mnie energia, chcę działać, chcę kochać, zauważ mnie i podziel moją pasję, doceń moje możliwości i pozwól mi się zrealizować, przecież jestem najlepszy.

Kolor różowy kojarzyć się będzie z delikatnością dziecięcego świata. Począwszy od niemowlęcego kocyka, poprzez różowe misie i sukieneczki, a skończywszy na pastelowych szminkach modnych w latach sześćdziesiątych, niezmiennie przynosi w sobie coś ciepłego, miłego i dziewczęcego. Mężczyźni zdecydowanie go unikają, jakby podświadomie zdawali sobie sprawę, że jest zarezerwowany dla małych dziewczynek i całą swoją delikatnością uosabia dziewczęcość, czułość, ukojenie i wszystko, co jest związane z dzieciństwem. I tak jak dziecko niecierpliwie wyrywające się na świat, który znajduje się za furtką ogrodu, różowy kolor podkreśli potrzebę przestrzeni do działania i wykazania swoich możliwości, bo przecież róż to mieszanka bieli i czerwieni.

Kolor ten preferują osoby, których dzieciństwo było zbyt krótkie i zbyt smutne. Ponieważ nie zaznały ciepła i czułości jako dzieci, podświadomie domagają się ich teraz od najbliższego otoczenia. W ich emocjonalności także znajdziemy coś dziecinnego, ponieważ osoby te reagują często w sposób odbiegający znacznie od tego, co nazywamy dojrzałością.

Zatem przesłanie tej barwy to: zaopiekuj się mną, kochaj mnie z matczyna delikatnością i czułością, obdarz mnie subtelną pieszczotą, pozwól mi być dzieckiem i skupić się wyłącznie na sobie i swoich potrzebach.

Kolor brązowy przywołuje na myśl surową płaszczyznę świeżo zaoranej ziemi, ściółkę w iglastym lesie, pole wyłaniające się wiosną spod resztek śniegu. To przede wszystkim symbol ziemi, to gleba, oparcie, podstawa, to po czym stąpamy. Daje stabilizację, spokój i poczucie bezpieczeństwa. Brąz nieodparcie musi kojarzyć się z tym wszystkim, co związane jest z żywiołem ziemi: z konkretem, z praktycznością, pracowitością, sumiennością. Ludzie, którzy szukają tej barwy potrzebują wszystkiego, co ona niesie ze sobą. Brak im pewności siebie, spokoju, stabilizacji. Mogą wykazywać się także pewną sztywnością poglądów. Przyszłość jest dla nich niewiadomą i niepewną, budzi lęk. Chcieliby znaleźć pod stopami silne oparcie, które pozwoliłoby im spokojnie iść przez życie.
Chcieliby także znaleźć oparcie w sobie samych, bo przecież moc i wartość człowieka tkwi tak naprawdę wewnątrz niego, w jego możliwościach i umiejętnościach. Tymczasem zwolennicy brązów nie wierzą we własne siły. Obawiają się, że nie są wystarczająco dokładni i sumienni, dlatego dokładają wielu starań, by w pracy być perfekcjonistami. Ich niepewność bierze się zazwyczaj z problemów w układach prywatnych, gdzie nie sprawdzają się jako partnerzy i w konsekwencji uciekają w inne dziedziny życia, w których maja szansę się wykazać. Rezygnując ze sfery osobistej, skupiają się na działalności zawodowej, poświęcając jej wiele czasu i energii. To sprawia, że osoby, które chętnie ubierają ten kolor są postrzegane z reguły jako odpowiedzialni i rzetelni pracownicy na których zawsze można polegać.
Główne znaczenie brązu to: boję się, nie wierzę w siebie i pomyślną przyszłość, brak mi też wiary we własne możliwości, ale jestem wspaniałym pracownikiem i zawsze można na mnie liczyć.

Jasne odcienie typu beż czy piaskowy są mieszanką brązu z bielą. Wskazują osoby, które mimo wewnętrznych niepokojów i braku poczucia pewności siebie próbują coś ciekawego zrobić ze swoim życiem, szukając przestrzeni do działania. Chcą udowodnić sobie i innym, że wiele potrafią, jeśli tylko im się to umożliwi. Barwy te zawierają w sobie element wolności, przestrzeni i swobody, dlatego działają odprężająco i relaksująco. Są przy tym uznawane za kolory uniwersalne, eleganckie i odpowiednie na każdą okazję.

Kolor zielony to cudowne przestrzenie łąk i lasów, ożywcze, wyciszające, przyjazne. Daje nam relaks, kojarząc się z odpoczynkiem na łonie natury. Przyroda jest tą cząstką świata, która pozostaje całkowicie w harmonii z kosmosem, dlatego tez ubieranie zielonego koloru daje nam namiastkę tej harmonii, tego wyciszenia i odprężenia, którego w naszym zabieganym życiu szczególnie nam wszystkim brakuje. Zielony to kolor tych wszystkich, którzy są wewnętrznie bardzo zmęczeni, którzy czują w sobie chaos.

Najchętniej noszą zieleń osoby, które czują ogromną potrzebę uporządkowania swoich emocji, którym brakuje wewnętrznej harmonii. Podświadomie odwołują się do barw natury, jakby sam dotyk tego ożywczego koloru przynosił ukojenie i szansę odnalezienia odpowiedzi na nurtujące pytania. Sygnalizują nim brak wewnętrznego uporządkowania, potrzebę odpoczynku psychicznego i odnalezienia własnej drogi. Jednocześnie niekoniecznie chcą się do tego przyznawać, bo tajnym odpowiednikiem zieleni jest SZARY.
Główne przesłanie zieleni to: jestem bardzo wrażliwy, chcę wyciszyć się i skupić na sobie, by odnaleźć równowagę, tęsknię do harmonii i ładu

Kolor niebieski to nieograniczona niczym ogromna przestrzeń błękitnego nieba, to niezmierzona toń oceanu, to blask rozjaśnionego słońcem powietrza. Czy powietrze może mieć kolor? oczywiście, jeśli masz odrobinę fantazji, wyobraźni, ciut poetyckiego talentu. Niebieski to kolor osób inteligentnych i twórczych, parających się kreowaniem własnej przestrzeni i własnego życia. To także ludzie, którzy chcieliby po sobie coś zostawić, którzy chcą zapisać się w pamięci innych, jako społeczni działacze, uzdrawiacze, artyści, pisarze…

W najbardziej negatywnym wydaniu to osoby, które chcą za wszelką cenę być oryginalne, które potrzebują uznania innych, aby dostrzec własną wartość, które nie mogą żyć bez niemego zachwytu w oczach fanów. Tacy ludzie zawsze chcą być na pierwszym miejscu, zakasować drugiego i pozostawić po sobie wyraźny podpis. Przy tym nigdy się do tej słabości nie przyznają, bo tajnym odpowiednikiem jest SZARY z domieszką BIELI (Jasnoszary).

Główne znaczenie niebieskiego to: chcę być niezwykły, niepowtarzalny, chcę zdobyć dobrą sławę i pozostawić po sobie pomnik oparty na moich dokonaniach, chcę być mądry, inteligentny i twórczy.

Kolor granatowy to kolor munduru, zasad, porządku, a także kolor atramentu, kojarzący się z biurem, pracą zarządzaniem. Jest to kolor struktur i urzędów, dyscypliny, związany z nabywaniem wiedzy, nauką.
Kolor ten także jest odpowiedni dla tych, którzy chcą przewodzić innym, którzy odnajdują się dobrze w roli szefa, dyrektora, dowódcy. Nawet jeśli nie zawsze głośno o tym mówią, osoby, które lubią nosić takie barwy lubią ład, porządek, dyscyplinę, posłuch i najlepiej się czują, kiedy maja wszystko pod kontrolą.
Ważnym hasłem jest dla nich odpowiedzialność, którą biorą na siebie nie tylko w związku z własnymi decyzjami. Osoby ubierające granatowy kolor pragną często odpowiadać za wszystko i za wszystkich. W najgorszym wydaniu bywa, że starają się decydować za innych i rządzić wszystkim, czego mogą dotknąć.
Charakteryzują się silną osobowością, niejednokrotnie charyzmatyczną.
Główne znaczenie granatu to: chcę kontrolować swoje otoczenie, jestem odpowiedzialny i wiem najlepiej co i jak zrobić, zaufajcie mi i pozwólcie sobą pokierować.

Kolor fioletowy to magia zewnętrznej otoczki płomienia, to ślad dymu z kadzidła, to czasami tajemniczy poblask zachodzącego słońca… To wszystko, co niezwykłe, niecodzienne, tajemnicze… Jest to ulubiony kolor ezoteryków i księży, osób, które poszukują odpowiedzi na najdziwniejsze pytania, dotyczące sensu życia i śmierci. To właśnie kojący i wyciszający fiolet pobudza nas do tego, by oderwać się od szarej codzienności i poszukać czegoś więcej, czegoś, czego nie można zmierzyć, zważyć, ani kupić w sklepie.

Kolor ten ubierają osoby zajmujące się własnym rozwojem, interesujące się psychologią i tajemnicza strona istnienia. Skrajnie podoba się ludziom, dla których jedyny życiowy wyznacznik to treść kazania wygłoszonego z ambony, ludziom, którzy opierają się jedynie na swoim wyznaniu, odrzucając ślepo każdą inną możliwość, ludziom, dla których celem życia jest osiągnięcie zbawienia. W większości wypadków jest to jednak kolor osób, które poszukują, które chcą zrozumieć po co tu przychodzimy, ponieważ tajnym odpowiednikiem fioletu jest BIAŁY.
Główne znaczenie fioletu to: chcę poznać odpowiedzi na najważniejsze pytania, jestem uduchowiony, wrażliwy, mam niezwykłe zainteresowania i wyróżniam się spośród zwykłych zjadaczy chleba moją głęboką wiarą.

Kolor szary to mgła, tajemnica, cień i nieprzenikniona zasłona zapadającego zmierzchu. Dlatego jest to kolor podkreślający potrzebę dochowania sekretu, ukrycia się przed światem ze swoimi sprawami, modlitwą do zbliżającego się mroku o łaskawe przykrycie zasłoną ciemności. kolor szary wskazuje zachowanie dla siebie swoich zarówno dobrych jak i tych nieco trudniejszych spraw. Człowiek, który ubiera szare ubrania pokazuje że sam sobie świetnie poradzi ze wszystkim, ze nie potrzebuje ani dobrych rad, ani tez pomocy z zewnątrz. Chce pozostać w ukryciu. To kolor wszystkich nieśmiałych, którzy nie chcą zwracać na siebie uwagi.
Podobnie jak ZIELONY, który jest jego tajnym odpowiednikiem, szary kolor potrzebuje wyciszenia, odnalezienia równowagi, harmonii ze światem, uporządkowania emocji. W końcu jeśli coś ukrywamy… to być może nie wszystko jest do końca takie jak byśmy tego oczekiwali…
Główne przesłanie szarego to: pozwól mi zachować moje problemy w tajemnicy, zostaw mnie w spokoju, chcę ciszy, równowagi, harmonii, uporania się ze swoimi sprawami.

Kolor czarny to noc, ciemność, ale przede wszystkim żałoba. W naszej kulturze kolor ten odzwierciedla tęsknotę za kimś, kto odszedł na zawsze, za etapem życia, który bezpowrotnie się zakończył. I nawet jeśli człowiek, który nosi czerń formalnie nikogo nie pochował, zakładanie takiej barwy mówi o wewnętrznej żałobie za… utraconą miłością? za stracona szansą? za kimś kto żyje, ale odszedł, aby żyć z kimś innym? Tak czy owak czerń jest żalem i tęsknotą, pokazuje ogromna potrzebę zaspokojenia wewnętrznej pustki, wyciszenia rozpaczy. Poszukuje rekompensaty w postaci zaspokojenia zmysłowych pożądań.
Najczęściej związany jest z uczuciami, z nieudanymi związkami. Dlatego tez tak często noszą go młode osoby, które dopiero szukają swojej drugiej połowy raz po raz rozstając się z kolejnymi sympatiami, ponosząc fiasko w kolejnych związkach, nie umiejąc przede wszystkim określić swoich wymagań i oczekiwań. Jest też próbą odcięcia się od świata, symbolicznego „obrażenia się”, na zasadzie: ciągle mi nie wychodzi, ale kiedyś uporządkuje swoje emocje i nareszcie sobie ze wszystkim poradzę i wrócę do normalnej aktywności. Tajnym odpowiednikiem jest tu naturalnie kolor CZERWONY.
Główne przesłanie czarnego to: tęsknię za miłością, pozwól mi uporać się ze swoim smutkiem i tęsknotą, pozwól, że sam odnajdę w sobie energię do działania, pozwól mi rozwiązać swoje sprawy.

Porównaj symboliczne znaczenie kolorów – z kolorami czakramów i aury :

Czakramy, poziomy Twojego życia!
Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

Autor tekstu:nieznany.  Proszę o informację, jeśli ktoś wie kim jest 🙂

Powiązane posty

• Tajemnice kolorów

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

Energia życia. Fakt czy mit?

19 Środa List 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, sondy

≈ 11 Komentarzy

Tagi

aura, bioenergoterapia, bioplazma, biopole, chi, energia, energia chi, energia kształtu, fotografia kirlianowska, pole energii, pole morfogenetyczne, promieniowanie kształtu, wyładowania elektryczne, Świadomość

energia
Faktyczne zainteresowanie bioenergetyką człowieka w Europie zaczęło się od Franza Antoniego Mesmera /1734 – 1815/, który stworzył metodę leczenia opartą na założeniu istnienia tak zwanego, bliżej nieokreślonego, MAGNETYZMU ZWIERZĘCEGO, którym wg jego twierdzeń dysponują wszystkie istoty żyjące. Energią tą można było wg niego oddziaływać na inne osoby w celach terapeutycznych.

Problematyką bioenergetyki, od tego czasu, zajmowali się również i inni badacze.
Między innymi jasnowidz Leadbeater z Towarzystwa Teozoficznego, który swoje spostrzeżenia na temat opublikował na łamach swoich książek. Zamieścił też tam sporą ilość rysunków aury wraz z ich interpretacją.
On, jako jeden z pierwszych powiązał występujące kolory w aurze z emocjami danej osoby. […]
Obserwacje jego sugerują istnienie pewnego pola energetycznego wokół tego, co żyje.
Przy okazji warto wspomnieć, że mamy tu do czynienia z tak dużą dawką energii, że jej nagłe skumulowanie może nawet doprowadzić do śmierci organizmu. Przykładem tego mogą być, w rozumieniu niektórych hipotez, tak zwane „SAMOISTNE SPALENIA” . Więcej info
Jest rzeczą charakterystyczną w takich przypadkach, że ciało człowieka zostaje prawie całkowicie spalone, natomiast meble i pozostały sprzęt domowy znajdujący się w pomieszczeniu, gdzie dochodzi do takiego wypadku, jest nietknięty przez ogień.
Takich przypadków samospalenia odnotowano na świecie kilkadziesiąt.
Może to świadczyć że energia życia w pewnych okolicznościach może odwrócić się przeciwko własnemu ciału fizycznemu i je po prostu unicestwić.[…]

Jednym z pierwszych badaczy, który opracował techniczny sposób oglądania aury był doktor W. Kilner. Zaproponował on, aby aurę oglądać po uprzedniej stymulacji oczu światłem przechodzącym przez roztwór dicjaniny.
Tą metodę stosuje się do dzisiaj z tą różnicą, że zamiast dicjaniny używa się innych barwników.
Oprócz Kilnera badaniami nad aurą prowadziło i nadal prowadzi cała rzesza badaczy, którzy tą ENERGIĘ określają w sposób różny, chociaż to samo badają.
I tak:
K. von Reichenbach nazwał tę energię „ODEM”.
R. Sheldrake – „REZONANSEM MORFICZNYM”;
H.S. Burr – „POLAMI „L”;
G. Lakhowski – „PROMIENIOWANIEM RADIOELEKTRYCZNYM”;
A. Gurwicz – „PROMIENIOWANIAMI MITOGENICZNYMI”;
S. V. King – „NEOENERGIĄ”;
E. Kulin – „QUASI STAŁYM POLEM BIOELEKTRYCZNYM;
Dubrow – „BIOGRAWITACJĄ”;
E. Russel – „POLAMI ŻYCIA”; itd. itd.
Funkcjonują też takie pojęcia jak: „BIOPLAZMA’”, „BIOPOLE”, „BIOENERGIA” etc.

Pomimo różnych nazw, wszyscy dochodzą do jednego wniosku, że ENERGIA ŻYCIA naprawdę istnieje, ale na poziomie dotychczasowej wiedzy nie udało się jej jeszcze poznać w sposób dostateczny.
Dosyć dokładnie poznano skutki jej oddziaływania, ale nie poznano jej istoty.

Aby przybliżyć Czytelnikowi jakie są trudności z samą interpretacją aury przytoczymy niektóre z nich:

R.S. Mishra – „wszystko co stworzyła Natura posiada aurę a każde żywe istnienie ma swoje ciało astralne. Najbardziej rozwinięte są u ludzi, a nawet wokół naszych cieni i fotografii obserwuje się aurę. Aura przejawia się we wszystkich barwach zaś podstawowymi są kolory tęczy”……

H. Wołodkowicz uważa, że aura to promieniowanie ciała człowieka.
Ma to być „Wysięk” subtelnych cząstek materii i energii ożywionej. Twierdzi też, że i martwa materia w mniejszym lub większym stopniu również promieniuje.
Promieniowanie zależy od zapasu „PRANY”, od koncentracji myśli, emocji i stanu zdrowia.

I. Brown twierdzi, że aura ludzka jest niczym innym w swej istocie, jak polem energetycznym „duszy” i dzieli się na:
– aurę eteryczną,
– aurę astralną,
– aurę umysłową,
– i aurę duchową…

H. Ladorski: w swoim „Słowniczku” podaje, że „AURA” to widywane przez niektóre szczególnie uzdolnione osoby; świecące obramowanie(halo) zauważalne przeważnie w przytłumionym świetle, jego rozległość i intensywność uzależniona jest od właściwości bioenergetycznych i psychicznych badanego organizmu. Barwa aury związana jest z absorpcją promieniowania kosmicznego i odbiciem
określonej fali…. Barwa ta zmienia się w zależności od stanu emocjonalnego i uczuciowego człowieka…
BIOPOLE – towarzyszy wszystkim organizmom żywym i jest odpowiednikiem „promieniowania kształtu”, występującego przy materii nieożywionej.
Jest ono modyfikowane przez czynniki środowiska zewnętrznego…

„Słownik Terminów Różdżkarskich” podaje, że aura to nic innego jak bioenergia otaczająca człowieka, subtelniejsza od fal elektromagnetycznych. Jest ona psychiczną składową żywego organizmu. Można ją fotografować za pomocą technik fotograficznych z wykorzystaniem prądu o wysokiej częstotliwości….

L. Radwanowski – według niego, aura zwana biopolem człowieka jest obszarem emisji energii człowieka w wyniku energetycznych procesów metabolicznych. Transformacje energetyczne na poziomach  subkomórkowych i komórkowych uzewnętrzniają się emisją energii na zewnątrz człowieka, tworząc strefy pobudzenia, które są wielowarstwowe i zróżnicowane ze względu na cechy osobnicze…..

W. Iniuszyn – pola biologiczne są wytworem plazmowych procesów w biologicznych układach powodujący u nich ultrasłabe świecenie, które może być rejestrowane przez współczesną aparaturę……

W. Sedlak – bioplazma jest uśrednionym stanem elektrycznym metabolizmu, podlegającym pulsacji i zmianom dia i paramagnetycznym, powiązanym z efektem emisji elektromagnetycznej.
Emisja ta określana jest jako pole biologiczne (biopole)…

R. Ulman – aura jest to rodzaj otoczki czy promieniowania wokół człowieka, które składa się z kilku warstw:
– warstwy eterycznej,
– warstwy astralnej;
– i warstwy mentalnej…

H. S. Burr i F. S. S. Northrop określają tę energię jako pola „L” ( od LIFE = życie), które posiadają wszystkie rodzaje form istniejących w przyrodzie. Mogą być rejestrowane przez aparaturę lub postrzegane przez jasnowidzów. Pole to kontroluje i reguluje pracę całego organizmu, towarzysząc mu od chwili narodzin aż do śmierci.
Ludzkie pole „L” otacza całe ciało podobnie jak skafander nurka….
Itd.

Jak widać z powyższego, istnieje naprawdę duża liczba różnych, mniej lub bardziej naukowych definicji, (czasem podawanych niestrawnym, pseudo-naukowym językiem. przypis autorki bloga) które zdają się jednak dotyczyć tego samego, bliżej niepoznanej – ENERGII ŻYCIA.

Pozwala to na sformułowanie ogólnej definicji tego fenomenu, a mianowicie, że:
AURA – jest to pewne pole (aktualnie o niezidentyfikowanej strukturze i pochodzeniu), które otacza materię ożywioną jak i nieożywioną

BIOPOLE – jest to także pole energetyczne (też o nieznanej strukturze i pochodzeniu), które otacza jedynie organizmy żywe.

W konkluzji tego można stwierdzić, że pojęcie AURY jest pojęciem szerszym niż pojęcie BIOPOLA i te ostatnie, jako pojęcie odnoszące się tylko do części ożywionej będzie wchodziło w skład pojęcia AURA.

Pomimo, że nie jest jeszcze znana istota tej ENERGII -zostały już opracowane techniczne metody jej wizualizacji – auroskopie, jak i tworzone są naukowe podstawy jej badania. Jedną z proponowanych metod badawczych jest właśnie FOTOGRAFIA KIRLIANOWSKA.

Na bazie: “Tajemniczy świat energii” Ewa, Igor i Janusz Wilczewscy

Powiązane posty

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Jak nauczyć się widzieć aurę?

• Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

• Świat to energia!

• Ciała duchowe według Jogi Kundalini

• Czym jest energia “Chi” ?

• Jasnowidzenie – fakty i mity

Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

18 Sobota Paźdź 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Świadomość

≈ 34 Komentarze

Tagi

aura, aura człowieka, aura eteryczna, aury, ciało astralne, ciało emocjonalne, ciało eteryczne, ciało mentalne, czakra, czakram, czakramy, czakry, dymki energii, jak nauczyć sie widzieć aurę, jasnowidz, jasnowidzenie, kolory aury, kolory czakramów, obserwacja aury, odróżnianie aury, oglądanie aury, pomyłka, powidok, powidoki, przykłady aury, typy aury, typy ludzi, widzenie aury, widzieć aurę, Świadomość

Otrzymuję wiele pytań dotyczących obserwacji zjawiska zwanego aurą człowieka. Ludzie pełni wątpliwości, pytają mnie, czy to co udało im się zobaczyć – jest prawdziwą aurą, czy też tylko powidokiem. Dlatego przygotowałam mały ilustrowany przewodnik po tym JAK wygląda aura i ciało eteryczne oraz JAK wyglądają powidoki.

Poniżej możecie zobaczyć także przykłady aury u ludzi w różnym nastroju psychicznym i o różnych typach charakterów.

Rys. 1. Powidok na dłoni.
Razem z mruganiem oczami, przesuwa się i skacze. Kolor jego to tak zwany kolor dopełniający. Czyli różowawa ręka da bardziej zielonkawy  powidok, żółtawa – niebieskawy.

Rys 2. Powidok głowy.
Może mieć różny kolor zależnie od naszego koloru włosów.  (Sprawdź w tabelach kolorów dopełniających) Zachowuje się oczywiście tak samo jak na dłoni. Zdaje się przesuwać/skakać z każdym mrugnięciem oka.  Czasem nawet wychylać znacznie poza obrys głowy (ale wtedy zawsze tylko z jednej strony).

Rys 3. Ciało eteryczne dłoni. Równomierną, miękką mgiełką otacza ciało, różnica w jasności pochodzi od naświetlenia, z tej strony z której pada światło, może wydawać się odrobinę słabiej widoczne.
Ma kolor biało-popielaty, minimalnie niebieskawy.

Rys 4. „Dymki”(fluktuacje) energii widoczne na tle ciała eterycznego dłoni.
Na końcówkach dłoni bywają najsilniejsze.
(Mogą być jeszcze bardziej pozwijane, jak tytoniowy dym)

Rys 5. Ciało eteryczne wokół głowy. Może być szersze lub węższe (1-2 cm).
Zależnie od tego czy jesteśmy po wysiłku fizycznym na świeżym powietrzu – czy po 8 h pracy biurowej w klimatyzowanym biurowcu 🙂

Rys 6. Przykładowa aura
(pokazana aura jest dość „idealna”, tak naprawdę niewielu ludzi ma w niej aż tak wiele kolorów, zwykle dominują dwa kolory).

Rys. 7 Wysiłek intelektualny lub ożywiona dyskusja.

Rys 8. Akt twórczy, osoba kreatywna w trakcie pracy.

Rys 9. Aura człowieka nastawionego pozytywnie, z otwartym umysłem

Rys 10. Aura racjonalisty, sceptyka

Rys 11. Aura osoby medytującej

Rys. 12. Człowiek po wysiłku fizycznym, zdrowy, sprawny

Rys 13 Człowiek podczas pracy w ogrodzie, wyciszony
(„aura druida”, czasem niektórzy dobrzy uzdrowiciele mają podobne aury)

Rys 14. Aura smutnego, osłabionego człowieka



Rys 15. Aura człowieka zakochanego, lub zachwyconego

Rys.16  Aura osoby z zaburzeniami psychicznymi , tzw „opętanej”.

Rys. 17 Aura człowieka agresywnego, dominującego, autorytarnego

Rys. 18  Aura osoby nieśmiałej, obawiającej się zmian

Rys 19. Aura osoby dynamicznej, aktywnej, działającej skutecznie, wierzącej w siebie, akceptującej siebie, pozwalającej sobie na przyjemności, bogatej

Podsumowanie:

Powyższe widoki aury są przygtowane na podstawie moich obserwacji i doświadczeń.
Jeśli masz własne spostrzeżenia, możesz napisać je do mnie na mój adres mailowy, podany w dziale „O autorce” albo dopisać komentarz poniżej.

Zenforest, all rights reserved
Kopiowanie tylko za zgodą autorki.

Powiązane posty

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.

• Jak nauczyć się widzieć aurę?

• Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

Energia myśli i myślokształty

14 Wtorek Paźdź 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Świadomość

≈ 15 Komentarzy

Tagi

aura, barwy myśli, ciało energetyczne, czym są myślokształty, energia, formy myślokształtów, kolory aury, myśl, myślenie, myśli, myślokształt, myślokształty, opowieść, pozytywne myślenie, struktury myśli, stuktury energetyczne, umysł, zagulska, Świadomość

Niezależnie od tego, czy zdajemy sobie sprawę z tego, czy nie, otaczamy się, wypełniamy całą otaczającą nas bliższą i dalszą przestrzeń swoimi myślami niosącymi konkretne skutki.

Każda myśl pobudza wibracje w materii, zgodne z jej charakterem. Myśli wzniosłe i piękne pobudzają w nas subtelne, pozytywne energie, w  zależności od siły, emocji i jasności – przybierające różne kształty i barwy.
Myśli o tej samej wibracji przyciągają się, grupują, zwielokrotniając swoją siłę.
Stąd w niektórych miejscach takich jak kościoły, miejsca modlitwy, mocy siła ich oddziaływania jest szczególnie duża. Podobnie dzieje się z miejscami nasyconymi nienawiścią, żądzą śmierci, czy samobójstwa, jak obozy koncentracyjne czy więzienia. Tam nałożone na siebie myśli wielu np. samobójców, u osób myślących podobnie może zaowocować „wykonaniem“ samobójstwa.

Dobra, jasna myśl to niewielka „kuleczka” energii, która z szybkością pocisku mknie do adresata. Wypuszczasz ją do miejsca, gdzie są wielkie ilości takich białych kuleczek. Przyciągają się i tworzą olbrzymie białe kule myśli jasnych.
Ponieważ istnieje również możliwość powrotu tej zwielokrotnionej myśli do właściciela, napełniasz się tą energią i masz możliwość realizacji swojego pragnienia.
Dobrze, jeśli to jest pozytywne myślenie.

A co się dzieje z lękami, negatywnymi osądami, ambicją, złym życzeniem, pychą?
To samo.
Otaczasz się nimi, łączą się z innymi podobnymi wibracjami, ciągle pobudzając takie wibracje, z jakich zostały stworzone, mogą wrócić do ciebie. I wtedy problemy gotowe.
Obwiniasz za to innych lub los, fatum, a to ty sam stworzyłeś taką sytuację.
Obawiasz się o swoich bliskich.
Cały czas otaczasz ich swoimi czarnymi kształtami myśli, o niskich wibracjach, ciągle osłabiasz wasze relacje energetycznie, pobudzając niskie wibracje, osaczasz czarną ciężką chmurą twojego zamartwiania się.
Twórz więc myśli pełne miłości, dające radość, tkliwość, działaj dobrej intencji.
Otaczaj siebie i wszystko dookoła tylko dobrymi, jasnymi myślami. Będziesz sam promieniował blaskiem swych myśli, poprawi się twoje zdrowie psychiczne i fizyczne, pogłębi spokój umysłu i ureguluje każda dziedzina twojego życia.
Jeśli myślimy jasno i starannie, promiennie dzień po dniu, to nie tylko wpływamy na swoje zdrowie fizyczne i psychiczne oraz rozwój umysłu, ale także, pośrednio, na zdrowie innych, tworząc przestrzeń pozytywnej energii myśli w swoim środowisku.
W ten sopsób, własnym przykladem, możemy także inspirować i pobudzać do rozwoju bliskich, sąsiadów, wszystkich, do których wysyłamy te myśli i wpływamy na stałe podnoszenie wibracji myśli dokoła.

Jasne myślenie – nie wymaga żadnego uczenia się.
Jest to myślenie nieskażone schematami. To myślenie dziecka, bez etykiet, nazw. To myślenie sercem. Bez uprzedzeń i przekonań. Reagujemy na zasady, ideologię, przekonania społeczne i religijne, pragnienie i strach. Pierwsza myśl pochodzi z serca, następne to rozum.
To jest najpoważniejsza przyczyna podziałów między ludźmi, narodami.
Jasne myślenie wymaga odwagi.  Odwagi, która pozwala odrzucić obawy, stereotypy i pozwala dojść do głosu sercu, które nie ma nic do ukrycia, ani żadnej ambicji, zawsze jest gotowe przyjąć nowe poglądy i odrzucić stare nawyki.

Świadomość – jest czynnością bez wysiłku, wystarczy być otwartym, czujnym i świadomym w każdej sekundzie życia, a myśli będą jasne. Siła zjednoczonych myśli (w tym modlitwy) jest ogromna i jest nie tyle sumą pojedynczych myśli, ale ich iloczynem.
Zjawiska cudownych uzdrowień poprzez myśli rodziny, przyjaciół są tego przykładem. Do takich należy również uzdrawianie duchowe.
Jesteśmy, jako społeczność, na etapie rozwoju ciała mentalnego, siedziby myślenia, wykorzystujmy więc tę szansę w największym stopniu.
Zamieniajmy swoje codzienne, szare myśli na piękne, mądre, dobre poprzez dobrą muzykę, teatr, dobry film, piękną książkę, obcowanie z przyrodą.

Jeśli myśli o naszych dzieciach, ich efektach w szkole i życiu osobistym są dobre i czułe, to zwielokrotniają ich potencjał. Jeśli jednak karmimy je złymi, raniącymi słowami i uczuciami, że nic nie potrafią, to właśnie osłabia je i zaniża ich możliwości, poprzez odbieranie przestrzeni do rozwoju.

Masz cenną rzecz, o którą się zamartwiasz – no cóż, wcześniej czy później przytrafi się jej coś złego, ponieważ na takim skutku się koncentrowałeś.
Jeśli pomyślisz, że złamiesz nogę, lub stłuczesz cenny wazon, to karmiąc się wielokrotnie takimi myślami, w pewnym momencie musi to nastąpić.
Poznałeś mechanizm działania, nie myśl: „ja mam taki charakter i nic na to nie poradzę“.
A przynajmniej, nie jest tak do końca.

Aktem swojej woli możesz zrobić wiele:

– Po pierwsze możesz zapanować nad swoim myśleniem, to przecież ty myślisz. Po to właśnie wymyślono wszystkie techniki rozwoju umysłu(np medytacja), aby odciąć jak największą ilość wpływów zewnętrznych, rozpraszających cię i nauczyć sterować swoim myśleniem.
Myśleć tylko o tym, o czym chcesz i potrzebujesz myśleć.

– Po drugie możesz odwrócić uwagę od takiego myślenia i uczuć, które cię osaczają, gdy jeszcze nie osiągnąłeś dostatecznego panowania nad myśleniem. Robisz tak lub robiłeś ze swoimi dziećmi, kiedy upierały się przy jakiejś zabawce, której nie mogłeś im dać.

Zachwycaj się sobą, wszystkim co cię otacza, innymi istotami, obserwuj, zobacz, jakie to wszystko doskonałe w swoim zamyśle i realizacji. Nie czekaj na cud. Czyń go sam codzienne. Nawet w stosunku do, wydawałoby się, małych nieistotnych rzeczy, a przyjdą i duże, może nawet wielkie.

Jest też zasada, że nikt nie może ci w niczym pomóc, jeśli ty tego nie zaakceptujesz i nie jesteś do tej zmiany gotowy.

Wiesz już po co potrzebne jest ci, tak modne obecnie, pozytywne myślenie.
Będzie to również ochrona przed wszelkimi negatywnymi wpływami, również życia w wielkim mieście. Wyobraźmy sobie, że tak postępuje większość ludzi w danym skupisku ludzkim. Ich wszystkie starania jakże odmieniłyby ich i nasze życie.
Myślmy ładnie. Mówmy ładnie.

Każde słowo to wibracja.
Jakie słowo, taka wibracja i poruszanie innych wibracji do niego podobnych. Brzydkie słowa są brzydkie, dlatego, że pobudzają niskie, niekorzystne energie, cofają nas w rozwoju.
Jedna ogromna (brzydka) fala może poruszyć inne fale i wywołać sztorm. Dźwięki wysyłane w przestrzeń mają długi żywot i pobudzając podobne, mogą niszczyć.

Myśli nadają kierunek energii.
Używa się do tego subtelnych energii. Swoje dzieci otaczasz niejako swoimi myślami i dobroczynną, bo matczyną lub ojcowską energią. One przyjmują ją do swojej aury, a potem w zależności od tego, z jakiej energii je wysłałeś, przez poszczególne jej warstwy dociera impuls do fizycznego mózgu. Przypomnij sobie, ile to razy myślałeś o tym, aby twoje dziecko coś zrobiło i okazało się, że już jest to wykonane.
Ono niekoniecznie musiało wiedzieć, że jest to twoja myśl, przyjęło ją za swoją.
Czynisz to nieświadomie, bo taki jest mechanizm, ale jeśli go znasz, wielokrotnie silniej mógłbyś im pomagać, otaczać opieką, niezależnie od tego, gdzie się znajdują.

Na tej zasadzie również dokonują się i złe czyny. Ileż to razy, ktoś tłumaczył się z dokonanego przestępstwa, że musiał to uczynić. Ten ktoś prawdopodobnie mówił prawdę. Znajdował się w miejscu, gdzie atakowały go czyjeś myśli i myślokształty o takim agresywnym nastroju. Mógł być w obecności człowieka, który nieustannie myślał o zemście, ponieważ czuł się skrzywdzony, naprawdę lub w formie urojonej. Mógł to być ktoś chory psychicznie, w stanie agresji. Przecież choroba psychiczna, nie zawsze ujawnia się działaniem. Niemniej nie tłumaczy to złego czynu.
To w tym człowieku najpierw – były podobne wibracje i dopiero poprzez efekt nałożenia jego i innych wibracji, wzbudzenia, zostały zwielokrotnione i wywołały określone działanie.
Pierwotne myśli przyciągnęły wtórne, wzmacniając je i nadając im wymiar działania.

Nie wszystko należy zrzucać na innych. Produkując takie myśli, otaczasz się nimi w domu, miejscu pracy, wszędzie. Nasycasz tymi myślami przestrzeń wokół siebie, a w wtedy one bombardują cię ze zwiększoną siłą. Na zasadzie podobne przyciąga podobne. Osoba wypełniona czystymi myślami, pozostanie odporna na negatywne myśli innych osób.

Wymazuj zatem złe myśli, odbieraj im energię, zastępuj nowymi, dobrymi myślami.
Masz kłopoty z dziećmi, osobami w pracy, rodzinie – przyznaj się sam przed sobą, jak o nich myślisz.

Zastosuj inny sposób myślenia, po przeanalizowaniu tego, co dotychczas robiłeś, a na skutki nie będziesz długo czekać.
Myśl o wszystkich, a przede wszystkim o sobie, ładnie. I przypomnij sobie, czy na jakiś czas przed nieprzyjemnym zdarzeniem z własnymi dziećmi, nie miałeś problemów z innymi ludźmi i jak o nich myślałeś, „jak im dokopiesz, zemścisz się“, a może jeszcze mówiłeś to głośno.

Być może ty sam wywołałeś złe zachowanie swojego dziecka, bo to ty jesteś dla niego autorytetem, więc ono chłonie wszystko, co od ciebie pochodzi – nałożyłeś mu swój garb do niesienia.
Zachowuje się podobnie jak ty. A gdy ono coś przeskrobie, myślisz: „znowu ten bachor narozrabiał, jak go dopadnę, to dopiero mu pokażę, co ja z nim mam, skaranie boskie“
– nie dość, że dziecko już i tak ma poczucie winy, boi się, chciałoby uciec lub schować się gdzieś, gdzie mogłoby się od tego lęku uwolnić, stwarzasz mu warunki jeszcze silniejszego zagrożenia. Dzieci intuicyjnie wiedzą, co jest dobre, a co jest złe.
Strach, lęk poczucie winy, są to czynniki, które najbardziej niszczą subtelną strukturę energii, osadzają się w formie brudnych, czarnych, albo szarych, splątanych nici, mgły.
W ciele energetycznym(naszej aurze) powodują blokady, guzy, zgrubienia, hamują swobodny dostęp energii i coraz bardziej się poszerzają tworząc nowe zatory.
Przenoszone są poprzez blokadę i złą wibrację na inne ciała, aż w końcu wywołują chorobę w ciele fizycznym.
W takich przypadkach leczenie objawów niewiele pomaga, ponieważ nie usunięto przyczyny w innych ciałach subtelnych.
Choroba trwa czasem latami rujnując życie dziecka i jego bliskich.
Zatykają się drogi energetyczne, oplatają skłębioną, brudną energią wloty centrów energetycznych, blokują jej przepływ, podobnie jak zatkanie ust i nosa.
Do tego jeszcze zbierają cały strach  (czarne lub szare bezkształty – strachu, krwiste – agresji) z otoczenia.

Agresywne zachowanie i poczucie zagrożenia naszych dzieci staje się obecnie normą i coraz bardziej się pogłębia. Narkotyki, ucieczki, destrukcja.
A przecież ty pracujesz, zaharowujesz się niemal na śmierć, aby one miały to, czego ty nie miałeś. Ot sprawiedliwość, prawda?
Przyjrzyj się temu, zanim nieszczęście się stanie.
W większości przypadków, alergie, szczególnie te, które ciężko się leczą i nie ustępują, to właśnie te niby nic nie znaczące zdarzenia, myśli wszystkich domowników, otoczenia.
To sprawdzenie powiedzenia „z kim przestajesz, takim się stajesz“.
Niby na zewnątrz wszystko gra, rodzina jak każda inna, ale…
Oczywiście, to nie jest jedyny mechanizm, ale jeden z ważniejszych i bardo powszechny. W każdej sytuacji można znaleźć taki aspekt, który pozwoli bardziej promienie spojrzeć na życie.

Mimo zagonienia, niedostatku – inwestuj w dzieci i siebie pozytywnym myśleniem, myśleniem ładnie. Myśl o swoich dzieciach, z miłością, czułością.
Pomyśl o dziecku, że jest bezpieczne, a najczęściej właśnie wtedy zapewnisz mu bezpieczeństwo. Pomyśl o dobrych rezultatach. Stoisz na przystanku, masz minutę czasu, pomyśl, w każdym miejscu i czasie.

Nie krytykuj bez ustanku swojego dziecka – zabierasz mu poczucie pewności siebie, zaniżasz jego samoocenę, która w jego dorosłym życiu jest bardzo ważna. Omawiaj z nimi konstruktywnie błędy, które zauważasz. Nie używaj argumentów, „zrób to, bo ja tak chcę, każę“– łamiesz wtedy jego wolę.
Szanuj je.
Masz być wymagającym, ale kochającym. Jesteś dla niego wzorem, drogowskazem, ale nie wyręczaj go, zostaw mu przestrzeń dla rozwoju i swobodnego oddechu psychicznego. Rozmawiaj, mów o swojej miłości do niego. Pamiętaj, czasami może się zdarzyć, że nie zdążysz mu o niej powiedzieć. Wszystkie kłopoty z dziećmi zaczynają się od braku akceptacji i miłości.

Dzieci do siódmego, ósmego roku życia nie mają rozwiniętych ciał subtelnych, aury, a zatem ochrony i dlatego chłoną wszystko jak gąbki. To ty, twoja miłość, twoje ciała subtelne, są dla niego ochroną. W rozwoju małych dzieci, częste przytulanie ich, jest dla nich poczuciem bezpieczeństwa, nauki.
Pobierają one od ciebie i z otoczenia, w którym przebywają, odpowiednią materię do budowy ciał subtelnych. Uważaj więc, czym otaczasz dziecko.
Nie wystarczy zbudować mu fizycznej złotej klatki z brudnymi energiami astralnymi i mentalnymi dorosłych. Często, dzieci z domów dziecka, mają ciała subtelne słabo rozwinięte z tych właśnie powodów. Jest to okaleczenie na całe ich życie.

Okazywanie uczucia miłości do twojego dziecka jest najdoskonalszą ochroną i najwspanialszym posagiem na całe życie, to barwienie różową energią miłości.

Myślokształty.

Myślokształt –  jest stworzoną przez ciebie forma energetyczną zbudowaną z powracających myśli.
Jego aktywność i trwałość – jest wynikiem siły myśli, która go stworzyła.
Wytwarzanie ich odbywa się poprzez:
• Jakość myśli, która określa ich barwę (wibrację).
• Naturę myśli, która decyduje o kształcie.
• Dokładność myśli, która decyduje o wyrazistości konturów.

Są one bardzo różne.
Najczęściej widoczne są w naszej aurze w postacji wirujących obłoków, kleksów, haczyków.
Siła twoich emocji i myśli określa rozmiary i czas życia myślokształtu.

Kiedy myślimy o konkretnym przedmiocie, powstaje jego obraz na wysokości oczu, pozostaje tak długo jak długo trwa nasza na nim koncentracja.
Gdy myślimy o innej osobie, tworzymy mały portret tej osoby. Obraz zależy od intensywności związanych z nim uczuć. Podobnie malarze tworzą obrazy.
Tworzą najpierw energetyczne wzorce(formy) – myślokształty tego, co chcą namalować, a potem je odtwarzają na płótnie.
Tak samo czynią rzeźbiarze, pisarze, projektanci mody, wynalazcy, naukowcy.
Są one czasem dostrzegane również przez osoby postronne – jasnowidzące.

Czytanie książki to widzenie myślokształtów autora i wszystkich czytających przed tobą plus własne wyobrażenia.
Wielością pozytywnych myślokształtów nasycone są książki, np. May’a, Cooper’a i wielu innych.
Czasem nawet popularne romanse.
Najbrzydsze myślokształty towarzyszą lektury popularnych brukowców, książek o tematyce drastycznej, smierci, depresji, nieszczęściach.

Ale to jak książka zostanie odebrana – znaczy również, że w samym czytelniku istnieją takie wibracje i one zostały poruszone(„podobne przyciąga podobne”), stąd zainteresowanie taką lekturą.

Są to najczęściej wibracje zawiści, niskich ambicji, pożądań i pragnień. W tych miejscach utworzyły się połączenia z twoimi uczuciami.

Dlatego dobrze jest sięgać po inne pozycje, aby tworzyć nowe połączenia, nowe wibracje.
O nowych połączeniach, powstałych w twoim życiu, świadczy zmiana upodobań lekturowych.
Czytanie bajek przez dzieci i czytanie dzieciom, to działanie na ich ciała energetyczne, dbajmy wiec o staranny dobór czytanych przez nie książek, oglądanych programów telewizyjnych.

Lektura obecnych bajek, oglądanie w telewizji, nie niesie ze sobą całego bagażu pozytywnych emocji, nie dlatego, że one są gorsze. One są nowe i jeszcze nie potrafiły zgromadzić tak wielu myślokształtów, jak na przykład „Kubuś Puchatek, „Mały książę”, czy „Alicja w krainie czarów”.
Działając na subtelne ciała, tworzą mniej wyraziste myślokształty.
Każdy człowiek tworzy trzy rodzaje myślokształtów – elementali:
• Te, które nie są skierowane do nikogo i tworzą swoisty ogon ciągnący się za nim.
• Te, które skupiają się wokół myślącej osoby i dotyczą jej samej, towarzyszą jej wszędzie – myśli egocentryczne.
• Te, które skierowane są do określonego celu i kierują się do niego z szybkością kuli karabinowej.

Obecnie, najwięcej jest myśli typu egocentrycznego – nieustanie nas atakują, ciągle wzbudzając myślenie o tym samym problemie. A jeśli ciągle powracamy do jednej myśli, powodujemy taki stopień ich nasilenia, że wprowadzamy ją w czyn.
Dobrze, jeśli to dotyczy pozytywnej sprawy, ale gorzej jeśli ciągle myślimy o złym czynie, życzeniu.
W tedy sami je prowokujemy.

Myślokształt jednego człowieka przyciąga myślokształty o podobnych wibracjach i treści.
Czasami zdarza się, że do już istniejącego  myślokształtu, dołączamy nowy, własny i wzmacniamy go w takim stopniu, że może on działać przez wiele lat.

Utworzony przez nas myślokształt o olbrzymiej mocy może wywierać szkodliwy lub dobroczynny wpływ na właściciela i innych ludzi, a nawet zwierzęta.
Myśląc o kimś z uczuciem miłości, przyjaźni lub złości, kierujemy  taki myślokształt do adresata i jeśli w nim są podobne wibracje, przyczepia się do jego aury.

Jeśli w adresacie, nie ma podobnych wibracji, odbija się od niego i wraca zwielokrotniony, poprzez zebranie innych myślokształtów, do właściciela, powodując ruinę jego zdrowia, fizycznego, psychicznego i zaburzenia pracy umysłu – w przypadku złej intencji.

Nie ma innej ochrony przed nimi oprócz wyzbycia się własnych, negatywnych myśli. Wtedy, podobnie jak muchy, które nie mają pożywienia – odlecą.

Nawet wtedy, kiedy jesteśmy zajęci innymi sprawami i przesłany nam myślokształt w tym momencie nie może do nas dotrzeć, „czeka” on aż pojawi się stosowna chwila, aby się doczepić.

Znając ten mechanizm działania, łatwiej będzie przeobrażać swoje myślenie, a zatem powodować rozwój. Niech nas nie kusi sposób działania negatywnego na innych.
W końcowym etapie to my ucierpimy i to bardzo dotkliwie. Ponieważ aby wysłać komuś negatywny myślokształt, najpierw sami musimy go tworzyć, w czasem – bardzo długim i obciążającym energetycznie procesie. A nawet wówczas, gdy stworzony myślokształ wyślemy pod adresem innej osoby, która nie ma podatnego gruntu na jego przyjęcie, „wygłodniały” myślokształt powraca i nabiera siły na naszej energii.
Przypomina wygłodniałego psa, poszczutego na inną osobę, która oddzielona jest od nas murem – wygłodniały pies zaatakuje w końcu właściciela.

Myśli niesienia pomocy innym, opieki i ochrony o dużej dozie uczucia, niezależnie od odległości, spełniają rolę ochronną, są tarczą w aurze danej osoby. Takie myśli o wiele łatwiej docierają do innych, ponieważ zawierając ciepłe, miękkie energie, które nawet jeśli zostaną odepchnięte przez inne osoby o zamkniętych sercach, wracając – wzmacniają nas samych. Inwestując zatem – nic nie tracimy.

Chrońmy więc siebie nawzajem. Tak działają modlitwy rodziców, rozciągając opiekę nad swoimi dziećmi.  Jak komuś życzysz dobrze, to sobie życzysz dobrze. Jak kogoś przeklinasz, to przeklinasz siebie.

Na bazie: Alina Zagulska – Opowieść o Drodze Do Siebie

Powiąze posty

• Świat to energia!

• Ciała duchowe według Jogi Kundalini

• Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

• Jasnowidzenie – fakty i mity

• Zostań mistrzem swoich emocji?

• Autentyczna zmiana myślenia

• Miejsce wewnętrznej przemiany

• Opetanie i formy myślowe wg Huny

• Memy i wirusy umysłu

• Ukryta siła metafor

Tajemnice kolorów

06 Poniedziałek Paźdź 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy

≈ 13 Komentarzy

Tagi

aura, barwy, charakter, czakra, czakram, czakramy, czakry, człowiek, jasnowidzenie, jeśteś kolorem, kolor, odcienie, postrzeganie, tęcza, wilson, Świadomość, światło


Każda powierzchnia na świecie – obojętne, czy jest to powierzchnia kamienia, rośliny, zwierzęcia, czy ciała ludzkiego – reaguje na światło.
Jeśli wystawimy metal na działanie słońca, po pewnym czasie zmatowieje. Niektóre metale tracą połysk szybciej, inne wolniej. Nawet złoto, nazywane metalem szlachetnym, gdyż nie matowieje, pod wpływem światła ściemnieje mniej lub więcej zależnie od wysokości próby.

Skóra każdej żywej istoty pochłania światło. Reagują na nie nawet organizmy o bardzo prymitywnym systemie nerwowym. Bez światła życie nie mogłoby istnieć. Wiedział już o tym człowiek pierwotny, dlatego oddawał słońcu boską cześć.
Czołowy amerykański badacz natury światła, doktor John N. Ott odkrył, że oko pełni dwie odrębne funkcje. Widzimy dzięki temu, że światło oddziałuje na nerw wzrokowy. Jednak wnikając do oka, pada na specyficzną warstwę komórek siatkówki, które nie mają żadnego związku z widzeniem. W tej warstwie komórek światło wzbudza impulsy elektryczne, które następnie zostają przesłane do mózgu. Część impulsów dociera do podwzgórza, tworu rozmiarów piłeczki golfowej, umiejscowionego u nasady mózgu.

Badania wykazały, że podwzgórze pełni istotną rolę w regulowaniu podstawowych procesów zachodzących w naszym ciele, gdyż steruje działaniem położonej pod nim przysadki mózgowej. Przysadka, nazywana „dyrygentem orkiestry hormonalnej”, wydziela do krwi bardzo ważne hormony. Podwzgórze informuje przysadkę, jakie polecenia ma wysyłać podporządkowanym gruczołom – nadnerczom, gruczołom płciowym, tarczycy.
Wchłaniając światło przez oko i skórę nieświadomie robimy z niego lepszy lub gorszy użytek. Światło głęboko wpływa na rozmaite aspekty naszego zdrowia i rozwoju, sterując wewnętrznymi procesami organizmu.

Goethe, autor niezrównanych rozważań nad istotą barw, mawiał, że w wędrówce od ciemności do światła przemierzamy widmo barw. Kolor jest właściwością, jakiej światło nabiera, współistniejąc z mrokiem.
Kolor, w którym zwykle widzimy tylko ozdobę i rozrywkę dla oka, w rzeczywistości jest światłem rozszczepionym na fale o rozmaitej częstotliwości. Przedmiot pochłaniający bez odbić falę świetlną nazywamy czarnym. Taki natomiast, który całą falę świetlną oddaje z powrotem nazywamy białym. Kolor czerwony postrzegamy wtedy, gdy światło słońca pada na obiekt pochłaniający wszystkie barwy widma z wyjątkiem czerwieni, którą odbija z powrotem.

Każdy kolor wysyła falę wibrującą z wyższą lub niższą częstotliwością, wywołując doznanie ciepła bądź chłodu. Czerwień, barwa obdarzona największą długością fali, ma najniższą częstotliwość. Fiole, posiadający falę najkrótszą, wibruje z najwyższą częstotliwością. Wbrew intuicyjnym skojarzeniom wysokie częstotliwości pasma błękitu wywołują uczucie chłodu, podczas gdy niskie częstotliwości czerwieni dają odczucie ciepła. To paradoks, z którym nauka nie potrafi sobie dotąd poradzić.

Jeden z czołowych brytyjskich badaczy natury światła, Theo Gimbel z Gloucester, sugeruje, że gęstość czerwieni ogranicza jej ruchliwość, w związku z czym częstotliwość drgań maleje, błękit zaś „otwiera”, dając poczucie przestrzeni.
Przeprowadzony niedawno w Narodowym Instytucie Zdrowia w Waszyngtonie eksperyment wykazał, że pod wpływem błękitnego światła struktura molekularna ameby ulega rozluźnieniu, zacieśnia się natomiast pod działaniem światła czerwonego.

Niewidomi, którzy rozróżniają kolory dotykiem, wyczuwają je właśnie dzięki różnicom w wysyłanych przez nie częstotliwościach. Zainteresowanie tym zjawiskiem zaczęło się z chwilą, gdy okazało się, że pewna rosyjska gospodyni domowa potrafi rozróżniać kolory przedmiotów trzymając nad nimi otwarte dłonie. Obecnie w Rosji prowadzone są specjalne kursy, na których uczy się ludzi widzenia bez pomocy oczu.
Lawrence Blair w książce Rhythms of Vision (Rytmy widzenia) twierdzi, że u niektórych osób najwrażliwszym instrumentem dotyku okazują się być nie palce, lecz język, małżowiny uszne lub koniec nosa.
Badani donoszą, pisze Blair, że poszczególne kolory wywołują u nich specyficzne doznania. Czerwony parzy, pomarańczowy ogrzewa, żółty jest ledwie letni, zielony wydaje się neutralny, a fiolet szczypie lekkim chłodem. Rozmaite kolory mogą rękę kłuć, gryźć, uderzać, naciskać na nią, szczypać czy wreszcie na nią dmuchać.

Wiemy obecnie, że tęcza siedmiu kolorów podstawowych, których pełne widmo składa się na światło białe, stanowi zaledwie nieznaczny wycinek tak zwanego widma elektromagnetycznego. Lawrence Blair ujmuje to w następujący sposób: „Światło, ciepło i kolor nie istnieją samoistnie. Spośród energii o różnych długościach fal emitowanych przez słońce i pozostałe źródła tylko nieznaczna część odbijając się od materii i współoddziałując z nią staje się dostępna ludzkim zmysłom”. Promienie widzialne stanowią niewielka część energii emitowanych przez poszczególne źródła. Poniżej podczerwieni i powyżej ultrafioletu istnieją niedostrzegalne dla nas źródła energii, których wibracje na nas oddziałują. Z tymi obszarami energii kontaktują się media „widząc” lub wyczuwając rzeczy, niedostępne świadomości większości ludzi.

Theo Gimbel uważa, że na ogół rejestrujemy jedynie nieznaczny wycinek widma barw, ten, z którym nauczono nas swobodnie obcować w naszym stuleciu. Tymczasem głęboki błękit i fiolet, których nie jesteśmy w stanie normalnie postrzegać, kryją w sobie spokój, cisze wewnętrzną i moc regeneracji. Na drugim biegunie barw napotykamy lśniące, pobudzające i energetyzujące działanie czerwieni, której jaskrawość przechodzi ludzkie wyobrażenie.

Zwykle nie przywiązujemy większej wagi do kolorów. Owszem zwracamy uwagę na barwy w malarstwie, starannie wybieramy kolor karoserii… Zapomnieliśmy jednak o tym, że znaczenie koloru daleko wykracza poza jego wartość rozrywkową czy dekoracyjną. Starożytne cywilizacje Egiptu, Grecji, Chin, Tybetu, podobnie jak kultury Indian amerykańskich, cechował głęboki kontakt z ludzkim ciałem. Jego elementem była intuicyjna wiedza o oddziaływaniu kolorów. I tak na przykład starożytni Egipcjanie wznosili sanktuaria lecznicze, w których posługiwano się światłem i barwą, budowali specjalne komnaty wypełnione błękitem, fioletem i różem. Panująca w nich subtelna gama kolorów miała ułatwić łagodne zestrojenie energetyczne.

W średniowiecznej Europie również niezwykle wysoko ceniono symboliczną wymowę kolorów. Symbolika kolorystyczna leży u podstaw większości religii świata. Barwy szat obrzędowych nie służą atrakcyjnemu wyglądowi, lecz energetycznemu zestrojeniu z boskim duchem wszechświata. Tradycja posługiwania się symboliką kolorystyczną w szatach liturgicznych w Kościele datuje się od Średniowiecza. Dla przykładu – obrzędowa purpura stanowi połączenie ciepła czerwieni i chłodu błękitu, które stwarza efekt harmonii i równowagi.

Pasmo energii postrzeganych przez starożytnych było szersze niż to, które odbieramy współcześnie. Wszystkie święte malowidła religijne przedstawiają postacie z obwódką świetlną – aureolą, bądź promieniami energii świetlnej wychodzącymi z głowy. W przeszłości energie postrzegane były w kategoriach barwy; joga rozwinęła się dzięki temu, że wzmacnianie lub osłabianie energii poprzez poszczególne pozycje ciała było postrzegalne.
Większość z nas nie uświadamia sobie oddziaływania kolorów po prostu dlatego, że nie zapoznano nas z jego wielostronnymi implikacjami. Kolor jest dla nas ładnym zjawiskiem, za którym nic się nie kryje. Skłaniany się ku pewnym barwom wyłącznie kierowani ich atrakcyjnością.

Moment, w którym Cezanne, Manet a także Kandinsky posłużyli się barwami w taki sposób, że odbiorcy zaczęli je wyraźnie rejestrować, był świtem świadomości kolorystycznej naszych czasów. Barw nie wiązano jeszcze ze znaczeniami, jednak kiedy ludzie zaskoczeni widokiem niebieskiej krowy odczuli, w jakim stopniu ten element wpływa na klimat całego obrazu, zmusiło ich do zadania sobie istotnych pytań. Był to okres, w którym również muzycy zaczęli uświadamiać sobie fakt, że kolor bardzo silnie wpływa na odbiór muzyki. Zmiana oświetlenia czy zmiana koloru ścian pomieszczenia, w którym wykonywany jest utwór muzyczny, decydują o tym, w jaki sposób doświadczamy słuchanej muzyki.
W rzeczywistości cały czas podświadomie rozpoznajemy działanie poszczególnych kolorów i trafnie przypisujemy im pewne własności. Dowody na to z łatwością odnajdujemy w potocznym języku. Kiedy mówimy, że robi nam się „czerwono przed oczami”, że mamy „różowy humorek” albo gdy wspominamy „złote chwile” z przeszłości – przejawiamy świadomość emocjonalnych aspektów barw. Wchodząc zaś do pokoju, w którym odbyła się kłótnia, odbieramy powietrze jako lepkie, gęste i „czerwone”.

Wielu badaczy oddziaływania kolorów przyznaje mu rację istnienia wyłącznie na płaszczyźnie psychologicznej. Ten typ naukowca uosabiał Robert M. Gerard, który testując w 1932 roku na więźniach wpływy różnobarwnego oświetlenia stwierdził, że czerwień działa na nich pobudzająco, a błękit uspokajająco.
Przeprowadzone w Laboratorium Hygeia Theo Gimbela nad znaczeniem kolorów oraz głębszymi wymiarami barw, kształtów i dźwięków poszły jeszcze dalej. W odczuciu Gimbela barwy wpływają nie tylko na stan emocjonalny, ale również na stan fizyczny organizmu. Korelując kolory z kształtami Gimbel dowodzi, że odpowiednio dobrane barwy wzmacniają efekt mistyczny figur geometrycznych. Prace Gimbela doprowadziły do powołania specjalnego zespołu projektującego sanatoria i szpitale w taki sposób, aby kombinacje kształtów i kolorów budynków przeciwdziałały konkretnym schorzeniom i podnosiły ogólne samopoczucie pacjentów. Niebieski zakres widma (fiolet, błękit i turkus) leczy astmę, napięcie i bezsenność. Ospałość i brak energii ustępuje pod wpływem czerwieni, żółci i koloru pomarańczowego.
Znaczna część leków alopatycznych paraliżuje odcinek układu nerwowego, po to by „zagłuszyć” ból. Tego rodzaju postępowanie nie jest leczeniem, a jedynie usuwaniem objawów. Obecnie lekarze coraz częściej zdają sobie z tego sprawę, toteż Gimbel sądzi, że leczenie kolorami przynajmniej w Stanach i w Niemczech powinno wkrótce zaistnieć w medycynie konwencjonalnej jako metoda pomocnicza.

Niedawno Alexander Schauss, dyrektor Instytutu Badań Biospołecznych w Tacomie, stwierdził eksperymentalnie, że zachowania agresywne, wrogie i lękowe ustępują po paru minutach wyeksponowania na pewien odcień różu. W geriatrii, terapii młodzieżowej i rodzinnej, więziennictwie i biznesie testowane są uspokajające i łagodzące napięcia mięśniowe właściwości koloru różowego. W różowym pomieszczeniu nawet prowokowany wybuch agresji nie może dojść do skutku. W obecności różu mięśnie serca nie pracują dostatecznie szybko. Ten kojący kolor wydaje się pochłaniać całą naszą energię. Nawet daltoniści uspokajają się w różowym pomieszczeniu – twierdzi Alexander Schauss.

Istnieją także inne placówki wykorzystujące barwy do poważnych zadań. W domu dziecka w Stourbridge leczy się zaburzenia dziecięce stosując chromoterapię, czyli terapię posługującą się kolorami. W inspirowanych myślą Rudolfa Steinera szkołach Waldorfskich wychowawcy malują pomieszczenia lekcyjne tak, aby współgrały ze stanem „ducha” dzieci na poszczególnych etapach ich rozwoju. I tak w pierwszej klasie ściany są zawsze czerwone, ponieważ czerwień jest kolorem mocnym, zdecydowanie rzucającym się w oczy. Uważa się, że te właśnie atrybuty czerwieni odzwierciedlają dusze sześciolatka, wobec czego będzie on najsilniej reagował na ten kolor. W miarę dojrzewania dziecka jego kolor ulega zmianie.
Ponadto, kolor nie powinien być statyczny. W szkole Waldorfskiej w Bristol ściany są specjalnie pozakrzywiane i pokryte szorstką fakturą, dzięki czemu barwy przyjmują różne kształty i odcienie. W naturze światło również nie jest statyczne. Od chwili, gdy budzimy się w głębokim fiolecie wczesnego poranka, nieustannie przeżywamy zmianę barwy światła. Ranek przechodzi w ciemny błękit indygo; tuż przed wschodem słońca staje się jasnoniebieski. Po wschodzie świat zielenieje, my jednak nie dostrzegamy tego, gdyż jaskrawość światła nie pozwala nam rozróżniać jego odcieni. Pod wieczór niebo żółknie, by następnie przejść w oranż radości z przebytego dnia; tradycyjnie wieczór jest porą śpiewów i tańca. Zachodzące słońce często przybiera piękną czerwoną barwę.

Każdy nasz dzień zatacza w widmie świetlnym krąg dwudziestu czterech godzin. Naturalna zmienność światła nie ma sobie równych, każde światło statyczne jest pogwałceniem naturalnych energii człowieka. Krocząc w stronę sztucznego, kontrolowanego środowiska i coraz obficiej posługując się wytworzonymi przez siebie źródłami światła, człowiek sam wytrąca się ze stanu harmonii.
John Otto dowodzi, że niedobór światła naturalnego i coraz szersze zastosowanie sztucznego oświetlenia prowadzi do wzrostu zaburzeń fizycznych i umysłowych.
Dobrze wiemy, że goła żarówka w stołówce może wyzwolić nerwicowe reakcje na pokarm, gdy tymczasem światło świec wytwarza spokój, wprawiając człowieka w dobre samopoczucie. Nikt dotąd nie wynalazł sztucznego oświetlenia, które posiadałoby wszystkie właściwości światła naturalnego, możemy natomiast stwierdzić z całą pewnością, że dla utrzymania zdrowego otoczenia niezbędne jest światło o bardzo konkretnym paśmie.

Zaczynamy dostrzegać fakt, że skoro życie zrodzone jest ze światła i podtrzymywane przez nie, nasze zdrowie fizyczne i wydajność w znacznej mierze zależą od zachowania równowagi kolorów. Harmonię utraconą na skutek niewłaściwego życia, myślenia i odczuwania możemy odzyskać regenerując nasze wibracje wibracjami odpowiednich barw.
Niniejsza książka porusza też zagadnienia jeszcze głębsze, dotyczące jasnowidzenia i świadomego rejestrowania energii parapsychicznych. Ukazuje ponadto związki między okiem fizycznym a naszym trzecim, duchowym okiem, związki między skórą a aurą, pomiędzy układem hormonalnym a obiegiem „niewidzialnych” energii.
Symbolicznym wyrazem owych powiązań jest KOLOR.

Annie Wilson – Jesteś kolorem

Powiązane posty

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Jak nauczyć się widzieć aurę?

• Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

• Czakramy – poziomy Twego życia

• Czakram Podstawy

• Czakram Podbrzusza

• Czakram Splotu Słonecznego

• Czakram Serca

• Czakram Gardła

• Czakram Trzeciego Oka

• Czakram korony

• Geneza blokad na czakramach

Energia w naszym ciele – Taoistyczny punkt widzenia.

22 Czwartek Maj 2008

Posted by ME in zdrowie

≈ 4 Komentarze

Tagi

akupunktura, aura, blokady, chang, czakramy, czakry, elektryczność, energia, fotografia kirlianowska, meridiany, odblokowanie, oddech, samoleczenie, sen, tai-chi, tao, uzdrowienie, zdrowie, ćwiczenia


Fragmenty ksiązki poświęconej Tao – „Pełny system samoleczenia” s. Chang

Energia jest siłą dynamiczną, która krąży w organizmie nieprzerwanym strumieniem.
Niektórzy powiedzą, że całkowicie uzasadnione jest zastąpienie słowa energia słowem życie, ponieważ zasadnicza różnica między tymi dwoma terminami jest tak cienka, że umyka ona każdemu, semantykom także. Tymczasem należy uchwycić dokładny sens każdego z tych terminów, jeżeli chcemy dojść do dokładnego zrozumienia teorii energii w zastosowaniu do organizmu ludzkiego.

Życie samo w sobie wskazuje na obecność energii w organizmie.
Bez energii wszelkie procesy kojarzące się ze słowem życie, takie jak oddychanie, mówienie, spanie, jedzenie czy też myślenie, czytanie lub słyszenie, byłyby niemożliwe.
Ponadto wszystkie funkcje organizmu, czy są one zauważalne czy nie, potrzebują energii, np. procesy metaboliczne wewnątrz poszczególnych komórek nie mogłyby zachodzić, gdyby nie mijały zasilania energetycznego.

Energia jest podstawą wszelkich struktur materialnych ciała i wszystkiego, co dotyczy jego anatomii.
Czym jest struktura stała, np. kość, jeżeli nie masą żyjących komórek? Wszystkie formy życia i wszystkie czynności związane z życiem, zarówno na płaszczyźnie anatomicznej jak i fizjologicznej, jednocześnie pobierają i tracą energię.
Pomimo że materia bezwładna sprawia wrażenie całkowicie czy gęstej, to przecież energia utrzymuje protony, elektrony i neutrony w każdym atomie. W materii nieożywionej energia; wibruje w innym rytmie niż w innych formach życia. W związku z czym energia jest absolutną podstawą wszelkich form życia] we wszechświecie.

Pożywienie i powietrze stają się więc ważnymi źródłami energii, którą wydatkujemy codziennie żeby się utrzymać przyj życiu, a nie tylko zwykłymi paliwami potrzebnymi do przemiany materii.

Energia nie pochodzi z czystych aspektów molekularnych pożywienia i powietrza, lecz z tego, co nazywamy jej istotą „wibracyjną”, czyli z jej elektromagnetyzmu.
Tak np. substancje odżywcze zawarte w jakimś produkcie żywnościowym mogą zostać dokładnie odtworzone w laboratorium chemicznym, jednak spożywanie tylko tych substancji odżywczych nie pozwoli na podtrzymanie życia przez dłuższy czas: można otrzymać wszystkie witaminy, minerały i związki chemiczne zawarte w jajku, ale nie sposób ich potem przekształcić w coś, przypominałoby chociaż z grubsza jajko.
Człowiek nie będzie długo żył, jeśli będzie oddychał tlenem otrzymanym metodą laboratoryjną lub w pomieszczeniu, gdzie powietrze filtrowane jest przez klimatyzator elektryczny.
Będzie mu czegoś brakowało i tym „czymś” jest właśnie istota siły życiowej, jej elektromagnetyzm czyli ta niewidzialna energia, która daje życie każdej rzeczy.

Elektromagnetyzm jest „siłą”, którą większość z nas zna dość słabo. W rzeczywistości to uczonym zachodnim udało się w bardzo pomysłowy sposób wykazać istnienie elektromagnetyzmu, dając nam tym samym możliwość logicznego tłumaczenia licznych korzyści dla zdrowia wynikających stosowania ćwiczeń taoistycznych.
Krótko mówiąc elektromagnetyzm jest „siłą” o dużej intensywności, która przenika struktury atomowe wszelkich przedmiotów, łącznie z atmosferą w której żyjemy. A ponieważ jest to siła naturalna, jest ona ściśle związana z energią, jaka krąży w naszym organizmie.
Wewnętrzne ćwiczenia taoistyczne stanowią medium dzięki któremu energia z atmosfery przenika do naszego organizmu, aby go pobudzić i pozwolić mu zastąpić energię, jaką wydatkujemy aby utrzymać się przy życiu.

ENERGIA I CIAŁO LUDZKIE

Ciało ludzkie, które ciągle się odnawia, można porównać do pewnego rodzaju baterii elektrycznej, złożonej z trzech części:

1. Struktura – komórki i narządy, kości, mięśnie, warstwy skóry, naczynia krwionośne, nerwy i wszelkie inne struk-tury fizyczne.
2. Płyn – płyny międzykomórkowe i wewnątrzkomórkowe odgrywają ważną rolę przy produkcji energii elektrycznej.
3. Ładunek elektryczny – ładunek, który ożywia organizm i jego struktury.
Energię tą nazywamy „siłą życia”, „energią życiową”, „duchem” lub elektromagnetyzmem. Taoiści nazywają tę siłę „ch’i”.
Z tych trzech części najtrudniej jest zrozumieć kwestię ładunku elektrycznego, po prostu dlatego, że jego obecność nie zawsze jest dostrzegalna gołym okiem.
Energię elektryczną wykrywa się pośrednio, łatwiej jest stwierdzić jej brak niż jej obecność. Z chwilą, gdy następuje częściowy zanik energii w organizmie, pojawia się osłabienie i choroby.

W przypadku całkowitego braku energii życiowej, organizm umiera. Śmierć następuje nie z powodu ustania akcji serca, jak dowiedli tego jogini, którzy zatrzymywali bicie swojego serca, ale pozostawali przy życiu, gdyż ich organizm zachowywał swoją energię życiową.
Zmęczenie jest objawem za niskiego poziomu energii.
Użytkowanie umysłu lub ciała pociągaj za sobą nieuniknioną stratę energii.
Badania naukowe dowiodły, że osoba, która wpatruje się w jakiś przedmiot w ciągu 1 minuty, potrzebuje 20 minut odpoczynku, aby odzyskać energię, jaką straciła w czasie oglądania tego przedmiotu.

Jest pewien sposób zobaczenia gołym okiem energii życiowe emanującej z organizmu i działającej jako wskaźnik j stanu zdrowia. Chodzi tu o „aurę” czyli pole energetyczne które otacza każdego człowieka; zjawisko aury znane jest od tysięcy lat, aczkolwiek mogło zostać udowodnione dopiero dzięki technice fotograficznej Kirliana.
Technika ta pozwala wyraźnie odtworzyć wyładowania elektryczne będące częścią aury na fotografii, dzięki czemu się ona dokładnie widoczna. Pod postacią kolorowych promyczków, aura jest odzwierciedleniem energii życiowej wydzielającej się z naszego organizmu. Zabarwienie aury otaczającej daną osobę jest wskaźnikiem jego stanu zdrowia i poziomu jego energii. Tak więc kolory pastelowe i przejrzyste są oznaką dobrego zdrowia i wysokiego poziomu energii. Kolory ciemne i nieprzezroczyste wskazują na chorobę.

Z minuty na minutę, z godziny na godzinę, z dnia na dzień, bez przerwy wydzielamy energię: wydajemy ją już w momencie, kiedy zwrócimy uwagę na jakiś przedmiot lub kiedy robimy cokolwiek, poruszymy naszym ciałem lub pracujemy umysłowo.
Z czasem ta nieustanna strata energii osłabia nasz organizm i sprawia, że staje się on niezdolny do zwalczania zarazków i innych czynników chorobotwórczych, które go opanowują. Choroba przyspiesza utratę energii, a bez odpowiedniego poziomu energii komórki i tkanki przestają się regenerować i w końcu obumierają.
Choroba atakuje w momencie, kiedy spada poziom energii. Wynika z tego, że jeżeli nasz organizm nie będzie osłabiony, żadna choroba nie ma szans się w nim rozwinąć.
Oczywiście pobieramy także energię życiową z pożywienia, powietrza i z promieniowania kosmicznego. W miarę jednak jak się starzejemy mamy tendencję do wydatkowania wiekszej ilości energii niż jesteśmy w stanie jej pobrać, co prowadzi do zmniejszania się naszych rezerw energetycznych aż do całkowitego ich wyczerpania, czyli do śmierci.

Poza problemem utraty energii, istnieje problem braku równowagi energetycznej, której konsekwencje są takie same. Nierównowaga energetyczna narządów (które funkcjonalnie są współzależne od siebie) prowadzi często do rozwoju jakiejś choroby.
Poziom energii każdego organu jest określony przez siłę i regularność jego pulsacji. Normalny rytm serca waha się 72 a 78 uderzeniami na minutę.
Gorączka lub wzrost poziomu energii może przyspieszyć rytm serca do 80 lub więcej uderzeń na minutę. Normalny rytm nerki wynosi 36 pulsacji na ponieważ mamy dwie nerki daje to 72 pulsacje na minutę. Serce i nerki są więc organami pozostającymi w równowadze. Jeżeli jakaś osoba bierze tabletki moczopędne powoduje przyspieszenie pulsacji swoich nerek, co pociąga za sobą zachwianie równowagi między nerkami a sercem. Co się wtedy dzieje z sercem? Otóż serce, chcąc wrócić do dawnego stanu} równowagi, zaczyna szybciej pompować krew, co powoduje wzrost ciśnienia tętniczego i większy dopływ krwi do nerek. Ponieważ nerki odfiltrowują mocz z krwi, większa ilość zmusi je do zwiększonej pracy.
Tak więc zażycie piguł moczopędnej przez osobę, której narządy znajdowały się w stanie równowagi prowadzi do powstania błędnego koła.

A jaki to ma wpływ na resztę organizmu?

Organizm funkcjonuje trochę na zasadzie mechanizmu zegarowego: w momencie, kiedy jeden z trybów zaczyna kręcić się szybciej, wszystkie inne równie muszą zacząć kręcić się szybciej, aby uniknąć zablokowania się kół i sprężyn i zatrzymania całego mechanizmu. Wynika z tego jasno, że zakłócając równowagę między naszymi narządami narażamy się na duże niebezpieczeństwo.
Z drugiej strony, całkowity brak choroby nie gwarantuje wcale nieśmiertelności, gdyż aby móc wznieść się aż do nie-śmiertelności organizm musi być zdolny wchłonąć dodatkową porcję energii, która go przeobrazi i wzniesie na poziom niezależny od czasu i przestrzeni.

W jaki sposób możemy nie tylko uniknąć strat energetycznych i zaburzeń równowagi oraz ich skutków ubocznych, ale dodatkowo przemienić nasze ciało fizyczne?

Przyjrzyjmy się kilku metodom pozwalającym „naładować się do pełna”.

Pierwszą z nich jest krzepiący sen.
Co noc, w czasie kiedy śpimy, ładują się „akumulatory” człowieka. Wszystkie czynności, myśli i wysiłki koncentracji jakie robimy w ciągu dnia wyczerpują większość naszej energii i czujemy się zmęczeni.
Śpimy więc, aby pozwolić naszemu organizmowi odzyskać energię.
Sen rozluźnia meridianowe punkty wejścia i wyjścia energii, dzięki czemu energia ze wszechświata może przenikać przez wszystkie punkty akupunkturowe, krążyć wzdłuż meridianów tak, aby dotrzeć do każdej komórki naszego ciała i ją naładować.
Kiedy budzimy się rano, nasz organizm jest naładowany i znów jesteśmy pełni energii. Podobnie jak akumulator w samochodzie, tak baterie ludzkie ładują się automatycznie, pod warunkiem, że wszystko działa jak należy. Kiedy wszystko właściwie się kręci, organizm nasz działa doskonale bez potrzeby interwencji z naszej strony.

Jeżeli jednak źle śpimy, normalne procesy nie przebiegają już tak, jak powinny. Co wtedy możemy zrobić?

Przyjrzyjmy się teraz akupunkturze. Ponieważ energia podtrzymuje wszystkie funkcje życiowe organizmu, regulacja energii za pomocą akupunktury pozwala na wyregulowanie funkcji podtrzymywanych przez tę energię.
Znakomite rezultaty stosowania akupunktury wynikają z tego, że stosowane w niej igły działają jak małe antenki pozwalające na doprowadzenie większej ilości energii do organizmu. (Istnieje jeszcze inna forma akupunktury, która prowadzi do tych samych rezultatów, a mianowicie akupresura, gdzie ręce zastępują igły).
Stosowanie akupunktury ma jednak pewne ograniczenia. Jest ona skuteczna, gdy mamy do czynienia z problemem braku energii; nie działa ona natomiast w przypadku problemów związanych ze strukturą energetyczną czy blokadami w organizmie.

Z drugiej strony, konwencjonalne ćwiczenia fizycznie nie stanowią w żadnym wypadku sposobu naładowania się energią. Jak już tłumaczyliśmy, konwencjonalne ćwiczenia fizyczne przyspieszają proces wyczerpywania energii, tak więc w żaden sposób nie mogą wpłynąć na jej odzyskanie.

Jedynie trzy rodzaje wewnętrznych ćwiczeń taoistycznych, mogą zapewnić ten podwójny wymóg zachowania i przekształcenia energii.
Dzięki jej regulacji w naszym organizmie.
Wewnętrzne ćwiczenia taoistyczne chronią nasz organizm przed chorobą, w tym sensie, że jeżeli ukrytą przyczyną jakiegokolwiek niedomagania jest brak równowagi energetycznej, to dzięki tym ćwiczeniom może nastąpić samouleczenie.
Jeżeli nauczymy się wewnętrznych ćwiczeń taoistycznych, będziemy w stanie panować nad tą olbrzymią ilością energii, jaka potrzebna jest do życia.
Będziemy mogli posługiwać się tą energią, aby leczyć samych siebie i innych, utrzymywać się w dobrym zdrowiu i zapewnić sobie wzrost duchowy.

O ćwiczeniach taoistycznych można poczytać w książce Pełny system samoleczenia” s. Chang

Powiązane posty:

• TAO

• Ćwiczenia uwalniające energię

• Świat to energia!

• Tai-chi

• Czy oddychasz prawidłowo?

• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

• Panta rei – energia dokoła nas

• Akupunktura a medycyna współczesna

• Dobre wibracje

Jasnowidzenie – fakty i mity

16 Piątek Maj 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Refleksje nad życiem

≈ 4 Komentarze

Tagi

aura, auroskopia, badania naukowe, bioenergoterapia, boruń, czakramy, energia, jasnowidzenie, medium, mesmer, naukowcy, odczytywanie aury, parapsychiczny, prekognicja, prorocy, przewidywanie przyszłości, przyszłość, psychotronika, radiestezja, retrognicja, sceptycyzm, spirytyzm, telekineza, telepatia, trzecie oko, wrózka, zjawiska paranormalne

Jasnowidzenie i zdolności prorocze od wieków budziły emocje i podziw zarówno możnych jak i maluczkich tego świata.
Wzmianki, a nierzadko i obszerne relacje o ludziach obdarzonych przez bogów lub naturę przedziwnym „wzrokiem wewnętrznym”, umożliwiającym dostrzeganie wydarzeń odległych w przestrzeni i czasie, można znaleźć w mitach i świętych księgach różnych ludów, w relacjach dziejopisów i pamiętnikarskich notatkach znanych osobistości.
Nie brak jak zawsze sceptyków wątpiących w realność owego „wewnętrznego wzroku” i przypisujących sukcesy wróżbitów i jasnowidzów dobrej znajomości psychiki ludzkiej, skrzętnemu gromadzeniu informacji i prawidłowemu wyciąganiu wniosków, a także odpowiednio niejasnemu, lecz bardzo sugestywnemu przekazywaniu proroctw.
Nie zawsze jednak takie wyjaśnienie zadowala nawet największych niedowiarków.
O ile bowiem słuszne są podejrzenia w stosunku do wielu profesjonalnych „wróżów” i „jasnowidzów” w rodzaju XVII-wiecznego mistyfikatora – Józefa Balsamo (1743–1795) i wróżki epoki napoleońskiej – Marii Lenormand (1772–1843), o tyle trudno – zachowując choćby najdalej posunięty krytycyzm – na podstawie materiałów dokumentalnych i relacji wiarygodnych świadków znaleźć jakieś proste, naturalne wytłumaczenie fenomenalnych zdolności Stefana Ossowieckiego – słynnego polskiego jasnowidza okresu międzywojennego, którego Adam Grzymała-Siedlecki w swoich wspomnieniach o niepospolitych ludziach obdarzył mianem „przybysza z czwartego wymiaru”. Bo też rzeczywiście – właściwości przejawiane przez Ossowieckiego wykraczają daleko nie tylko poza tradycyjne umiejętności profesjonalnych jasnowidzów-wróżbitów, lecz także znane i badane od lat przez parapsychologów uzdolnienia mediów psychicznych. Jeśli traktować jako w pełni wiarygodne sprawozdania z eksperymentów przeprowadzanych z tym niezwykłym człowiekiem – a są wśród nich sprawozdania podpisywane przez szacowne grona profesorskie – należy chyba uznać go za najwybitniejszy fenomen jasnowidczy pierwszej połowy naszego stulecia, a być może w ogóle w historii parapsychologii.

Zainteresowanie lekarzy i uczonych zjawiskami paranormalnymi (tj. nie mieszczącymi się w „normalnych” fizycznych i psychicznych właściwościach istot żywych) sięgają czasów Oświecenia, kiedy to głośny lekarz-magnetyzer – Franz Anton Mesmer (1734–1815) rozpętał swymi uzdrowicielskimi praktykami pierwszy wielki spór o – jakbyśmy dziś powiedzieli – bioenergoterapię. Na ten okres datuje się też pierwsze próby wykorzystania hipnozy do wywoływania wizji jasnowidczych w celach diagnostycznych. Próby te, co prawda niezbyt udane, podejmował uczeń Mesmera i odkrywca hipnozy (nazwanej przez niego somnabulizmem) markiz Chastenet de Puysegur.

Dopiero jednak sto lat później w naukowych kręgach badaczy fenomenów metapsychologicznych zainteresowano się szerzej zjawiskami paranormalnymi w hipnozie, co pozwoliło zwiększyć ich powtarzalność, bardzo ograniczoną w doświadczeniach z mediami wchodzącymi w trans samorzutnie.

Wyraz „medium”, oznaczający człowieka przejawiającego w czasie transu zdolności paranormalne, upowszechnił się w połowie XIX wieku i związany był pierwotnie z falą spirytyzmu, przechodzącą wówczas przez Amerykę i Europę.
W nawiązywaniu kontaktów ze światem pozagrobowym konieczni okazali się pośrednicy pełniący rolę „środków przekazu”, czyli „medium” (ang.). Spirytystyczna interpretacja zjawisk paranormalnych nie znalazła, co prawda, naukowego uznania – jednak terminu „medium”, w rozszerzonej treściowo formie, w języku potocznym używa się do dziś, chociaż w samej parapsychologii (nazywanej również dawniej metapsychologią lub metapsychiką) na ogół z dużymi oporami.

Niechęć ową podzielał również Ossowiecki, który wyraźnie wzbraniał się przed określaniem go jako medium. Pod koniec XIX i w początkach XX wieku obszar badań fenomenów „parapsychicznych”, zwanych w skrócie „fenomenami psi”, wielce się poszerzył.

W dużym stopniu ukształtowała się wówczas również terminologia, przejęta później przez różne środowiska parapsychologiczne. I tak – w zależności od rodzaju uzdolnień i wytwarzanych zjawisk – podzielono media na fizyczne i psychiczne.
Przejawy paranormalnych oddziaływań fizycznych to przede wszystkim telekineza, zwana również psychokinezą, tzn. zdolność zdalnego „psychicznego” poruszania przedmiotami, powodowania ich odształceń czy nawet przeobrażeń modelowych – w szerszym pojęciu – również wywoływania zmian chemicznych, zjawisk świetlnych i termicznych bez dostrzegalnego udziału materialnego (fizycznego czy chemicznego) czynnika sprawczego.
Do najbardziej efektownych rzeczywistych czy rzekomych przejawów mediumizmu fizycznego zalicza się lewitację – unoszenie przedmiotów czy własnego ciała w powietrzu, materializację – „produkowanie” widm (fantomów) ludzi, zwierząt i przedmiotów, psychofotografię – fotografowanie myśli, tzn. wytwarzanie na materiale światłoczułym obrazów będących odbiciem wyobrażeń medium, aport – przenoszenie przedmiotów z zamkniętych lub oddalonych miejsc, jakoby bez pomocy sił fizycznych, bilokację – rozdwojenie, wydzielanie materialnego sobowtóra, przejawiające się obecnością tej samej osoby (medium) jednocześnie w dwóch miejscach.

Zjawiska wytwarzane przez media fizyczne nie tylko na towarzyskich seansach spirytystycznych, ale również w czasie eksperymentów przeprowadzanych przez lekarzy i uczonych, pozostające w rażącej sprzeczności z „prawami natury”, budziły szczególnie ostre spory i obawy przed mistyfikacją, które, niestety, często okazywały się uzasadnione.
Wykryte oszustwa zniechęcały też poważniejsze instytucje i towarzystwa naukowe do prowadzenia doświadczeń z telekinetykami i mediami materializacyjnymi, jak na przykład Brytyjskie Towarzystwo Badań Psychicznych, skupiające swą uwagę przede wszystkim na zjawiskach tzw. postrzegania pozazmysłowego (ang. ESP – extra-sensory perception).

Wyczyny mediów psychicznych przyjmowane były z mniejszymi oporami. Takie przejawy ESP jak telepatia – zdalny odbiór uczuć i myśli, bez pośrednictwa znanych zmysłów, czy zdolności różdżkarskie – reagowanie ruchami mimowolnymi na bardzo słabe bodźce materialne (fizyczne i chemiczne), nie kolidowały z kanonami przyrodniczego światopoglądu, a mogły przecież oznaczać poszerzenie obszaru poznania.

Z przypadkami zdającymi się wskazywać na istnienie łączności telepatycznej spotykamy się zresztą niejednokrotnie w życiu codziennym, a profesja różdżkarza jest traktowana jak pewien rodzaj rzemiosła. I chociaż wyniki doświadczeń nie dawały jednoznacznej odpowiedzi czy te fenomeny rzeczywiście występują, a nie są tylko nieporozumieniem spowodowanym błędną interepretacją obserwowanych faktów, wielu uczonych skłaniało się do poglądu, że potwierdzenie empiryczne ich realności jest tylko kwestią czasu.

Znacznie większy sceptycyzm niż telepatia budziły zjawiska zaliczane do telestezji (lub telegnozji) zwanej potocznie jasnowidztwem – czyli do postrzegania zjawisk, zdarzeń lub przedmiotów niedostępnych w danej chwili poznaniu zmysłowemu.
Nie chodziło tu zresztą tylko o doznania quasi optyczne, lecz również słuchowe (tzw. jasno-słyszenie), dotykowe, węchowe, smakowe, termiczne itp., dla których odrębne nazwy nie przyjęły się powszechnie.

Podstawowe „odmiany” jasnowidzenia to:
– kryptoskopia – zdolność odczytywania zakrytego pisma i rozpoznawania ukrytych przedmiotów,
– psychometria – zdolność wizyjnego dostrzegania zdarzeń, zazwyczaj odległych w czasie i przestrzeni, w których uczestniczył określony człowiek, poprzez bezpośredni kontakt z przedmiotem pozostawionym przez tego człowieka,
– teleradiestezja – zdolność zdalnego stwierdzania istnienia złóż mineralnych, odnajdywania ukrytych przedmiotów lub określania czy dana osoba żyje, jaki jest stan fizyczny jej organi6 zmu i gdzie się znajduje, z pomocą tzw. wahadełka,
– prekognicja – jasnowidzenie przyszłych zdarzeń,
– retrokognicja – jasnowidzenie przeszłych zdarzeń,
– auroskopia – zdolność dostrzegania promieniowania organizmu żywego (tzw. aury), umożliwiająca, zależnie od barwy promieniowania, jego natężenia i kształtu, wnioskowanie o stanie zdrowia, nastroju ew. zbliżającej się śmierci,
– pismo automatyczne – zdolność „samoczynnego”, nieświadomego pisania, towarzysząca hipnozie i autohipnozie,
– eksterioryzacja – oddzielenie się świadomości od ciała i przenoszenie się jej w odległe lub odizolowane fizycznie miejsca.

Obserwowane w czasie seansów spirytystycznych, ale też i kontrolowanych doświadczeń naukowych tego rodzaju przejawy jasnowidztwa były przyjmowane przez uczonych i lekarzy przeważnie z dużym sceptycyzmem.
Szczególnie ostre kontrowersje wywoływały próby tworzenia wokół rzeczywistych czy rzekomych dowodów paranormalnego postrzegania teoretycznej otoczki okultystycznej, a często i spirytystycznej.
Nieporównanie mniej jednak, niż w eksperymentach z mediami fizycznymi, było tu przypadków wykrycia oszukańczych machinacji, chociaż w okresach bujnego rozkwitu spirytyzmu cieszące się uznaniem „media psychiczne”, występujące na seansach za pieniądze lub z amatorstwa nie należały do rzadkości.

Nie można pochopnie wyciągać stąd wniosku, że jasnowidztwo sprzyja uczciwości. Po prostu w przypadku zjawisk fizycznych oszustwo można stwierdzić w sposób ewidentny, gdy zbieżność wizji transowych medium z rzeczywistością nie tylko nigdy nie jest doskonała i zawiera błędy, ale także sposób przekazywania informacji bywa często daleki od jednoznaczności, może więc być ta zbieżność dość dowolnie interpretowana.
W historii parapsychologii znane są co prawda przypadki odkrycia rzeczywistych źródeł informacji „jasnowidczych” lub dotyczących jakoby innego wcielenia medium (Helena Smith, Yirginia Tighe), ale i w takich przypadkach nie zawsze zachodzi świadome oszustwo, zwłaszcza gdy medium cierpi na schizofrenię.

Mogłoby się wydawać, że wraz z rozwojem nauk przyrodniczych i zainteresowaniem, jakie od połowy XIX stulecia problematyką parapsychologiczną przejawiają lekarze, fizjolodzy i psycholodzy, spory te wygasną, doczekawszy rzetelnego naukowego rozstrzygnięcia.
Okazało się jednak, iż o taki ostateczny werdykt wcale niełatwo.
Nie tylko dlatego, że w pełni udane eksperymenty nie są w stanie przekonać zatwardziałych sceptyków, podejrzewających, że nawet najbardziej wnikliwi i skrupulatni badacze mogą stać się ofiarą zręcznej mistyfikacji.
Z kolei niepowodzenia, a także przypadki przyłapania mediów na oszustwach nie wykluczają przecież możliwości sukcesu w innych eksperymentach, ani też nie przeczą możliwości istnienia rzeczywistych uzdolnień parapsychologicznych niektórych ludzi.
Nieufność środowisk naukowych do parapsychologicznych rewelacji i związana z nią niechęć do angażowania swego autorytetu w sporach między sceptykami i zagorzałymi obrońcami wynika przede wszystkim z faktu, że tego rodzaju uzdolnienia jak jasnowidztwo i telekinezja nie mieszczą się w prawidłowościach fizykalnych i biologicznych odkrywanych przez nauki przyrodnicze.

Z drugiej jednak strony, współczesny świat naukowy, po wielu doświadczeniach, nie jest już tak, jak to bywało przed laty, skłonny przeczyć w sposób kategoryczny możliwości, że co najmniej niektóre z fenomenów paranormalnych rzeczywiście występują i krytycznie odnosi się nie tyle do opisywanych zjawisk co do ich interpretacji, nierzadko pozbawionej naukowych podstaw.

Niezależnie zresztą od tego, co można usłyszeć w kręgach entuzjastów paranauk na temat ignorowania przez „oficjalną naukę” fenomenów psi, właśnie osiągnięcia nauki w ostatnim półwieczu nie pozostały bez wpływu na rozwój badań pozwalających rzucić nieco światła na te fenomeny, a przynajmniej wykazać bezpodstawność niektórych modnych hipotez.

Nie jest też prawdą, że znane i liczące się w świecie naukowym placówki badawcze „boją się” podejmowania tematów będących do niedawna domeną parapsychologii. W szczególności w USA i ZSRR osiągnięto w tych badaniach znaczące wyniki – głośne w świecie stały się zwłaszcza doświadczenia przeprowadzone w stanfordzkim Instytucie Badawczym i na Uniwersytecie w Ałma Acie.

Nieprzypadkowo wzrost zainteresowania uzdolnieniami paranormalnymi zbiega się z gwałtownym przyśpieszeniem postępu poznawczego i technicznego w naszych czasach. Z pewnością postęp ten – możliwości zastosowania coraz doskonalszych technik badawczych w naukach biologicznych, m.in. w biochemii, biofizyce i psychofizjologii – wzbudził uzasadnione nadzieje, że pasjonujące zagadki parapsychologii znajdą wreszcie naukowe rozwiązanie.

Z tych nadziei zrodziła się psychotronika – nowa interdyscyplinarna dziedzina badań, zajmująca się oddziaływaniem wzajemnym między organizmami żywymi i ich środowiskiem wewnętrznym i zewnętrznym, a zwłaszcza procesami energetycznymi i informacyjnymi charakteryzującymi te oddziaływania.

Chodziło przede wszystkim o to, że badania dotyczące wpływu różnego rodzaju pól energetycznych na żywą materię, zdające się wskazywać na ważną rolę tych pól w funkcjonowaniu organizmów, mogłyby ukazać w innym świetle kontrowersyjną dotąd sprawę zdolności telepatycznych, różdżkarskich, a także być może jasnowidczych.

Z kolei szybki postęp w technice pomiarów biomedycznych i związana z tym lawina odkryć w dziedzinie fizjologii mózgu otwierały drogę do wyjaśnienia istoty zmienionych stanów świadomości i ich oddziaływań na procesy biochemiczne i biofizyczne przebiegające w organizmie, czego zadziwiające efekty można obserwować w hipnozie, jodze czy paramedycznych zabiegach leczniczych.

I rzeczywiście – w ostatnich latach nasza wiedza o psychologii i fizjologii zjawisk, w których kluczowe znaczenie ma sugestia i autosugestia, bardzo się wzbogaciła, pozwalając rozstrzygnąć wiele wątpliwych kwestii, a nadzieje, jakie psychotronika wiąże ze stawiającą dopiero pierwsze kroki bioelektroniką nie są chyba bezpodstawne, chociaż oczekiwany rewolucyjny przewrót w poglądach na związek ducha i materii jak dotąd nie nastąpił.
Brak w dalszym ciągu uznanych powszechnie eksperymentalnych dowodów realności telepatii i telekinezy, mimo iż niektóre doświadczenia zdają się rzucać nowe światło na fizykalną stronę tych zjawisk.

Żadna też z hipotez próbujących wytłumaczyć w oparciu o współczesną wiedzę przyrodniczą zaobserwowane fenomeny, nie zadowala w pełni nawet samych ich twórców.
Jeszcze większe trudności weryfikacyjne i interpretacyjne napotykają badacze przejawów telestezji, jakkolwiek i tu zaznaczył się ostatnio wyraźny postęp na polu eksperymentalnym. Jest on jednak przede wszystkim zasługą badaczy-psychotroników, którzy programowo przeprowadzają doświadczenia nie tylko ze znanymi telepatami i jasnowidzami, lecz także próbują rozwijać te zdolności u ludzi „zwykłych”, nie wyróżniających się żadnymi predyspozycjami.
Niektóre tego rodzaju ćwiczenia, zwłaszcza jeśli przeprowadzane są z zachowaniem rygorów naukowych, nie tylko mogą poszerzyć obszar badań i ułatwić weryfikację hipotez, ale również stwarzają warunki powtarzalności tych jakże rzadkich i kapryśnych fenomenów.

Wyniki tych eksperymentów zdają się prowadzić do nieco zaskakującego być może wniosku, że przyjęte dość powszechnie zasady klasyfikacji fenomenów, które tu przedstawiłem, trzeba uznać za sztuczne i mylące.
Rzecz w tym, że można podejrzewać, iż nie ma zasadniczych różnic w psychofizjologicznych procesach występujących w telepatii, jasnowidzeniu, różdżkarstwie czy jeszcze innych postaciach paranormalnej wrażliwości.
Można też spotkać się z próbami stworzenia jakiejś ogólnej teorii jednoczącej wszystkie zjawiska paranormalne, łącznie z telekinezą – jak na razie bez większego powodzenia.
Oczywiście, nie znaczy to, że wszystko co prezentowane jest pod szyldem psychotroniki zasługuje na zaufanie.
Niestety, po początkowym okresie, w którym dominowały dążenia do nadania badaniom naukowego, przyrodniczego charakteru, pojawiły się próby nawrotu do tradycji metapsychicznych czy nawet okultystycznych, co z pewnością nie sprzyja umacnianiu naukowych ambicji i grozi przenoszeniem na grunt psychotroniki jałowych, dawno przebrzmiałych sporów.
W tym miejscu jednak nie od rzeczy będzie zająć się choćby w paru zdaniach jeszcze jednym, i to nader istotnym, aspektem wzrostu zainteresowania zjawiskami paranormalnymi.
Jest bowiem paradoksem,że wzrost ten związany jest nie tylko z nadziejami, jakie budzi gwałtowne przyśpieszenie postępu naukowego i technicznego w ostatnim półwieczu, ale także z rozczarowaniami dotyczącymi owoców tego postępu.

Problemy energetyczne i żywnościowe, zagrożenia ekologiczne i epidemie, niebezpieczeństwo atomowej apokalipsy, terroryzm, bezkarność gwałtu i przemocy w różnych postaciach są w niemałej mierze produktem przemian ekonomicznych i społecznych we współczesnym świecie.
Naturalną reakcją obronną społeczności ludzkich jest utrata zaufania do uznawanych dotąd autorytetów naukowych, politycznych i moralnych, a w rezultacie poszukiwanie oparcia i nadziei poza nimi, w paranaukach, powrocie do natury, mistycyzmie, jasnowidzeniu i proroctwach, astrologii, ufologii czy po prostu – w świecie fantazji.
Trudno więc się dziwić, że stowarzyszenia parapsychologiczne, radiestezyjne i psychotroniczne skupiają nie tylko naukowców i amatorów-przyrodników, ale również ludzi obcych światopoglądowo współczesnej nauce czy po prostu zawiedzionych jej „niemocą”.

Więcej w :K. Boruń – „Ossowiecki – zagadki jasnowidzenia”

Powiązane posty :

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Jak nauczyć się widzieć aurę?

• Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Geneza blokad na czakramach

• Świat to energia!

• Ciała duchowe według Jogi Kundalini

Jak nauczyć się widzieć aurę?

07 Środa Maj 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 259 Komentarzy

Tagi

aura, ciało duchowe, czakramy, jasnowidzenie, mózg, nauka widzenia aury, obserwacja, obserwacja aury, oczy, półkule, trzecie oko, widzenie aury, widzenie peryferyjne, wzrok, ćwiczenia

Kilku uczestników moich zajęć potrafiło zestroić się psychicznie i określić kolor aury, tylko ją wyczuwając. To fascynujące zjawisko przywodzi na myśl jasnowidzów, którzy intuicyjnie wyczuwają kolory, nie widząc ich.
Jednak choćbyś stwierdził, że masz tę zdolność, wykonuj zawarte w tym rozdziale ćwiczenia, ponieważ warto widzieć aurę w całej okazałości.

Usiądź wygodnie i odpręż się.
Światło w pokoju powinno być łagodne, ale nie przyćmione. Usiądź tak, by wszelkie źródła ostrego światła znajdowały się za twoimi plecami. Niepotrzebne ci są promienie świecące prosto w oczy.Ustaw swoje ręce tak by były widoczne na tle jasnej ściany.
Złącz palce wskazujące i przyglądaj się im przez około 10 sekund, a następnie powoli odsuń je. Powinieneś zauważyć cienką, niemal niewidoczną nić energii, która się rozciąga i łączy palce, chociaż powoli się od siebie oddalają.

Gdy będziesz wykonywać to ćwiczenie po raz pierwszy, wyda ci się, że nić łącząca oba palce znika po osiągnięciu zaledwie centymetra długości. W miarę nabywania wprawy zobaczysz, że się nie zmienia, choćby przestrzeń między palcami wynosiła 10, a nawet 12 centymetrów.
Jeśli jest ci trudno dostrzec tę linię energii, spróbuj jeszcze przyciemnić światło, a palce umieść nad gładką powierzchnią o białej barwie.

Teraz możesz przeprowadzić ten eksperyment z czterema palcami, dotykając nimi palców drugiej ręki. Odsuwając dłonie od siebie, zaobserwujesz strumienie energii łączące wszystkie palce.Jeśli twój partner wykonuje to ćwiczenie równocześnie z tobą, spróbuj dostrzec strumienie energii łączące jego palce. To ekscytujące zauważyć czyjąś aurę po raz pierwszy!
Teraz możesz spróbować czegoś niezwykle ciekawego. Palcami jednej ręki dotknij palców swego przyjaciela, a potem powoli je odsuń. Zobaczysz strumień czystej energii łączący wasze palce.
A jak sądzisz, co by się zdarzyło, gdybyś ćwiczenie to wykonał z nie lubianą osobą? Jeżeli możesz, przeprowadź ten eksperyment z jak największą liczbą osób.

Potem będziesz gotów wyraźniej zobaczyć własną aurę.
Potrzebny będzie pokój o ścianach pomalowanych na jednolity kolor – najlepiej biały lub kremowy. Przygaś światło i stań kilka kroków od ściany, zwrócony do niej twarzą. Wyciągnij prawą rękę przed siebie i unieś dłoń, by palce wskazywały sufit . Patrz na ścianę przez palce tej ręki.
Skoncentruj się na ścianie, nie na dłoni. Po kilku chwilach zauważysz, że twoją dłoń otacza wyraźne, szarawe, niemal pozbawione koloru halo.

Gdy już je dostrzeżesz, skoncentruj uwagę właśnie na nim, nie na ścianie. Gdy będziesz to robił, aura może zniknąć. W takim razie po prostu spójrz znowu na ścianę, aż halo ponownie się pojawi. Kiedy zobaczysz aurę wyraźnie, spójrz na palce.
Być może zobaczysz, jak promieniują z nich cienkie strumyczki energii. Przyjrzyj się uważnie aurze, która otacza twoje palce, a zobaczysz, że jest ona w ciągłym ruchu

Niektórzy odczuwają rozczarowanie, widząc po raz pierwszy swoją aurę, ponieważ jest ona niemal bezbarwna. Nie martw się, jeśli tak jest z tobą. Kolory zaczną się pojawiać później, gdy przyzwyczaisz się do widzenia aury.Zrób to samo ćwiczenie z drugą ręką, a potem spróbuj przeprowadzić test w innych warunkach.
Podczas nauki przyciemniona lampa jest najlepsza, ale z czasem powinieneś móc zobaczyć aurę w każdym świetle. Spróbuj także obserwować inne części swojego ciała.

Gdy już zobaczysz aurę wokół dłoni, będzie ci łatwo zobaczyć ją także wokół każdej innej części ciała.
Ubranie ogranicza i zawęża widzenie aury, możesz więc się zdecydować na wykonywanie ćwiczeń nago lub niekompletnie odziany. Niestety, większość ludzi nie potrafi zobaczyć aury w lustrze, które z jakiegoś powodu nie odbija jej dość dobrze.
Niektórym się to jednak udaje, może więc wypróbuj swoje lustro w łazience.

Jeśli nosisz szkła optyczne, spróbuj zobaczyć aurę zarówno w okularach, jak i bez nich. Stwierdziłem, że wielu ludzi, którzy na co dzień noszą okulary, łatwiej dostrzega aurę bez nich.Teraz ponownie przeprowadź doświadczenie wraz ze swoim partnerem.
Poproś go, by stanął na tle jednokolorowej ściany.

Cofnij się kilka kroków i patrz w jego kierunku, koncentrując się na ścianie za jego plecami . Stan idealny zbliżony jest do marzenia sennego, gdy masz oczy otwarte, ale naprawdę nic nie widzisz. W tym wypadku jednak rozluźniasz się i koncentrujesz w tym samym czasie.
Być może pomocne będzie przypomnienie sobie chwili, gdy byłeś naprawdę zmęczony, a twoje oczy same się zamykały.
Oczywiście nie chcesz, by zamknęły się właśnie teraz, ale przywołanie tego obrazu będzie pomocne, ponieważ twój wzrok powinien być ciężki i niemal błędny.Na początku może się to wydawać dziwne, ale nagle dostrzeżesz niewyraźną aurę otaczającą twojego przyjaciela. Zobaczysz ją za pomocą widzenia peryferyjnego.
Prawdopodobnie zauważysz, że otacza ona tylko jego głowę i szyję. Jest tak dlatego, że ubranie przysłania aurę i czyni ją dużo trudniej widoczną.
Ponadto silna psychiczna energia emanująca od głowy powoduje, że łatwiej zauważyć aurę otaczającą właśnie tę część ciała.

Postaraj się skoncentrować na zauważonym zjawisku. Najprawdopodobniej na początku aura będzie znikać, ale nie rezygnuj, a kiedy będziesz ją mi eć w polu widzenia, przyjrzyj się jej dokładnie. Zobaczysz, że nieustannie się porusza.
Zauważysz również, że gdy mrugasz, znika na chwilę.Podejdź i spróbuj jej dotknąć. Będziesz musiał dokonać kilku prób, zanim uda ci się jednocześnie dotknąć ją i zobaczyć. Większość ludzi stwierdza, że aura znika w chwili, gdy się do niej zbliżają.
Przyczyną jest zmiana ogniskowej oczu w miarę posuwania się do przodu. W tej sytuacji wystarczy cofnąć się do miejsca, w którym uprzednio stałeś, i zacząć od nowa. Aura powinna się pojawić ponownie w ciągu kilku sekund.
Powiedz przyjacielowi, by wziął kilka głębokich oddechów, a potem pomyślał o czymś, co go uszczęśliwia. Przyjrzyj się, jak jego aura się rozszerza i rozwija.

Poproś go, by myślał o rzeczach obojętnych, ani smutnych, ani wesołych; aura wróci do normalnych rozmiarów. Niech na koniec twój partner pomyśli o czymś smutnym, czymś, co go złości, uszczęśliwia lub nie wywołuje żadnych emocji.
Z samej obserwacji aury powinieneś określić, o jakim przeżyciu myśli.Powtórz te ćwiczenia poza domem, pamiętając, by słońce mieć za plecami. Najlepiej przeprowadzać je wczesnym rankiem lub późnym popołudniem. Zaobserwujesz, że aura drugiej osoby rozszerza się na świeżym powietrzu.

Jest wiele innych metod widzenia aury.
Można patrzeć na czoło partnera (a nie na ścianę, jak to czyniliśmy przedtem). Skoncentruj się na tej części ciała, a potem stopniowo poszerzaj swe widzenie obwodowe, najpierw w lewo i prawo, potem w górę i w dół.

Okaże się, że gdy obejmie ono wszystkie kierunki, ogniskowa twoich oczu lekko się przesunie, a nad głową partnera pojawi się delikatna poświata, która zmieni się w aurę. W czasie pierwszej próby zniknie, gdy tylko spróbujesz się na niej skoncentrować.
Powtarzaj to ćwiczenie, aż zobaczysz aurę wyraźnie.Trzecia metoda jest połączeniem dwóch poprzednich. Partner musi stanąć lub usiąść na tle jedno-barwnej ściany. Stań kilka kroków dalej i patrz na jego nos. Zobacz, jak daleko nad jego głową i w lewo od niego sięga twoje widzenie obwodowe. Zaznacz te miejsca na ścianie.

Wróć na dawne miejsce i powtórz to samo ćwiczenie, tym razem biorąc pod uwagę miejsce poniżej i w prawo. Znowu zaznacz je na ścianie. Powtórz próbę jeszcze dwa razy, by oznaczyć miejsca poniżej oraz na lewo i prawo od nosa twego partnera. Zacznij, patrząc na znak, który zrobiłeś nad jego głową i na prawo od niego.
Po kilku sekundach szybko spójrz na znak znajdujący się na lewo i poniżej. Patrz na niego przez kilka sekund, a potem przenieś wzrok na znak poniżej i na prawo. Na koniec przyjrzyj się znakowi powyżej i na prawo.
Po kilku sekundach przyglądania się pozwól, by twoje widzenie obwodowe stopniowo się rozszerzyło, tak byś mógł objąć wzrokiem pozostałe trzy pozycje, a wtedy pojawi się aura twego partnera. Tak jak przy innych metodach, będziesz musiał wykonać to ćwiczenie wiele razy, zanim zdołasz się skoncentrować bezpośrednio na aurze.

Nadszedł czas na uczczenie twoich dotychczasowych sukcesów.
Pójdź z przyjacielem do supermarketu lub innego równie ruchliwego miejsca. Idź kilka kroków za nim i sprawdź, czy zobaczysz jego aurę w tym utrudniającym skupienie otoczeniu.Nie bądź rozczarowany, jeśli ci się nie uda.

Ruchliwy supermarket różni się zasadniczo od zatopionego w półmroku, spokojnego pokoju. Zamieńcie się rolami i niech twój partner sprawdzi, czy może zobaczyć twoją aurę.Poszukaj również aury innych obecnych tam ludzi.

Nie musisz się na nikogo gapić, by tego dokonać. Po prostu skoncentruj wzrok kilka centymetrów w bok od nich i spróbuj dostrzec ich aurę za pomocą widzenia obwodowego. Łatwiej ci będzie z ludźmi stojącymi na jasnym tle. Na ogół najwyraźniejsza będzie aura wokół ich głów. Jednak latem, gdy wszyscy są skąpo odziani, zobaczysz aurę wokół większej części ciała.

To niesłychane wrażenie nagle dostrzec aurę wokół wszystkich ludzi. Na to jednak potrzeba trochę czasu. Na szczęście ćwiczyć możesz wszędzie.
——————————————————-

Dodatkowe ćwiczenia

1 ćwiczenie – Obserwacja aury koloru (powidok)
Ćwiczenie wzmacnia nasze zdolności obserwacji subtelnych (i zwykle pomijanych) informacji wzrokowych jakimi są np powidoki.
Przyda sie ono zwłaszcza w początkowym procesie nauki obserwacji aury, która wydaje się wtedy delikatnym i słabo widocznym zjawiskiem, trudnym do uchwycenia dla niewytrenowanego oka.

Patrz przez dłuższa chwilę w czarny punkt na środku obrazka.
Nie ulegaj pokusie spoglądania na kolorowe kręgi. Po pewnej chwili postaraj się z wykorzystaniem widzenia peryferyjnego (kątem oka) obserwować obrzeża kręgów.
Im intensywniej będziesz przyglądał się czarnemu punktowi i starał sie utrzymać wzrok nieruchomo, tym jaśniejsza i wyraźniejsza powstanie aura koloru wokół brzegów kręgów. Wokół czerwonego zauważysz turkusową, wokół turkusowego – czerwonawą.

Ćwiczenie 2

To ćwiczenie pomaga stymulować i wzmacniać komunikację między półkulami mózgu.
Uczy dostrzegać te wzrokowe informacje, które zwykle ulegają utracie w naturalnym procesie obróbki dokonywanej przez mózg, podczas rozpoznawania obrazu. Czyni nasze oczy znacznie „czulszymi”.


Rys.2
Usiądź 1-1,5 m od ekranu, i lekko „zazezuj” patrząc na kręgi.
Powinieneś uzyskać efekt nasunięcia się dwóch kręgów na siebie, tak by powstał pośrodku trzeci, składający się z przenikających wzajemnie kręgów, tworzących krzyż. (Rys 3)

Możesz na początku pomóc sobie podnosząc palec na wyciągniętej ręce, umieszczając go na linii pomiędzy kręgami. Skieruj wzrok na czubek palca i pozwól by obraz w tle zniekształcił się, a kręgi nasunęły na siebie.
W podobny sposób wytwarzamy napięcie oczu gdy skupiamy się na obserwacji stereogramów.


Rys. 3
Z czasem palec nie będzie potrzebny przy wykonywaniu tego ćwiczenia.
Na początku krzyż będzie pływał i wydawał sie niestabilny.
Zwykle bardziej widoczna
będzie pozioma linia(dla kobiet), a pionowa (dla mężczyzn). Po pewnym czasie wykonywania ćwiczenia nauczysz sie utrzymywać stabilny krzyż nawet przez kilka minut.
Ćwiczenie to jest znane ze swej szczególnej skuteczności w rozwijaniu widzenia aury.
Dla osoby z przeciętnymi predyspozycjami – wystarczy już kilka minut ćwiczeń dziennie, przez okres kilku tygodni, by zacząć widzieć ciało eteryczne wokół palców.
Nie warto jednak ćwiczyć dłużej niż kilkanaście minut dziennie bo efekty sie nie potęgują, a oczy szybko się męczą.

Artykuł na bazie :
RICHARD WEBSTER
ODCZYTYWANIE AURY
oraz strony Przepowiedni Thiaoouby

Powiązane artykuły :

• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.

• Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Geneza blokad na czakramach

• Świat to energia!

• Ciała duchowe według Jogi Kundalini

Kolory Twojej Aury – jak się zmieniają i co oznaczają

07 Środa Maj 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój

≈ 122 Komentarze

Tagi

aura, aura nastroju, aura podstawowa, czakra, czakram, czakramy, czakry, duchowość, interpretacja aury, jasnowidz, jasnowidzenie, kolory aury, Rozwój, weber, widzenie aury, zdrowie, Świadomość, życie

Kolor podstawowy aury
Najbardziej widoczny w naszej aurze jest kolor podstawowy, ponieważ on dominuje.
Związany jest z naszymi utrwalonymi cechami charakteru i ogólną postawą życiową.
Ludzie często mi się zwierzają, że nie są z niego zadowoleni. Być może wyobrażają sobie, że mają piękną, uduchowioną, fioletową aurę, i są rozczarowani, gdy się okazuje, że jest to pospolita czerwień. Martwią się tym zupełnie niepotrzebnie.
Myślą o tradycyjnym znaczeniu barw, zapominając o innych, uzupełniających aspektach.

Oto znaczenie kolorów zgodne z tradycją:

CZERWONY: siły żywotne, zdrowie, agresja, zmysłowość.

POMARAŃCZOWY: emocje, przyjemności, energia, współdziałanie.

ŻÓŁTY: optymizm, zadowolenie, zdolności, kreatywność.

ZIELONY: uzdrawianie, serdeczność, współczucie, umiłowanie przyrody.

NIEBIESKI: nauczanie, kreatywność, komunikacja, rozwój, talenty.

INDYGO: mądrość, charyzma, dojrzałość, jasnowidztwo.

FIOLET: duchowość, inspiracja, świadomość, humanitaryzm.

RÓŻOWY: młodość, delikatność, wrażliwość, naiwność.

BRĄZOWY: pokora, poświęcenie, ostrożność.

BIAŁY: duchowość, czystość, bezinteresowność.

SREBRNY: intuicja, idealizm, marzycielstwo, wizjonerstwo.

ZŁOTY: nieograniczony potencjał.

Spotkałem osoby obdarzone każdym z wymienionych kolorów podstawowych. Często żyją one zgodnie z uznanym wzorcem danej barwy. Mogą jednak równie dobrze postępować niemal całkiem odwrotnie.

Bywają na przykład ludzie biznesu z każdym z podstawowych kolorów. To samo dotyczy nauczycieli, lekarzy, prawników, hydraulików, urzędników i przedstawicieli każdego innego zawodu. Również wśród bezrobotnych, czy nawet w więzieniu, pojawią się wszystkie kolory.

Dlaczego? Można by się spodziewać, że każdy człowiek obdarzony złotym kolorem podstawowym będzie robił coś naprawdę wartościowego w życiu, a każdy, kto ma fiolet lub biel jako barwę podstawową, będzie duchowo wyemancypowany.

W rzeczywistości ludzie są istotami złożonymi i nie można ich klasyfikować w tak prosty sposób.

Jeśli spytasz osoby o pomarańczowym kolorze podstawowym, czy miewają silne emocje, ich odpowiedź będzie niejednoznaczna. Niektórzy zdecydowanie przytakną, inni zaprzeczą, jakoby odgrywały one jakąkolwiek rolę w ich życiu. Bez względu na odpowiedź, ty będziesz wiedział, że na pewnym etapie życia dana osoba będzie mieć w sobie potencjał, który pozwoli jej dobrze wykorzystać drzemiące w niej emocje.

Kiedyś martwiła mnie liczba osób obdarzonych srebrnym i złotym kolorem podstawowym, które zupełnie nie robiły w życiu nic sensownego. Przecież myślałem powinny odnosić dużo więcej sukcesów niż reszta ludzi. Jednak powiedzenie, że nie można kogoś poznać, dopóki nie zjadło się z nim beczki soli, jest prawdziwe. Często przed tymi ludźmi otwierają się niezliczone możliwości, oni jednak z różnych powodów nie potrafią z nich skorzystać.

Najbardziej powszechnym tego powodem jest strach. Strach przed porażką. Strach przed sukcesem. Wielu z nich łatwiej jest przepuszczać okazje i wieść przeciętne życie. Będą mieli bolesną świadomość, że nie postępują tak, jak mogliby lub powinni, ale strach będzie ich powstrzymywał.

Kolor podstawowy tylko wskazuje, co dany człowiek powinien uczynić ze swoim życiem, a on może postępować zupełnie inaczej z najróżniejszych powodów.

Przez krótki czas zajmowałem się sprzedażą maszyn drukarskich. Trudno by było znaleźć człowieka o mniejszych uzdolnieniach technicznych niż ja, ale odnosiłem sukcesy w tym zawodzie i lubiłem go. Ilekroć potencjalny kupiec zadawał mi techniczne pytanie, musiałem poszukiwać odpowiedzi, ponieważ mój umysł jest zupełnie niepraktyczny. Moim podstawowym kolorem jest niebieski. Ktokolwiek by spojrzał na moją aurę, kiedy kontaktowałem się z drukarniami, dziwiłby się, dlaczego wykonuję tę pracę. Wiedziałem, że nie to powinienem robić, ale miałem małe dzieci i płaciłem wysoki czynsz, a zajęcie było bardzo dobrze płatne. Pracowałem w tym zawodzie z konkretnego powodu.

Miałem szczęście, że sprzedawałem maszyny drukarskie tylko przez krótki czas. Niektórzy ludzie spędzają całe życie, wykonując nieodpowiednie dla siebie prace, których bardzo nie lubią.

Nie muszę mówić, że odzwierciedla się to w ich niewielkiej aurze, o przygaszonych kolorach. Ludzie ci żyją tylko połowicznie.

Porównaj to z człowiekiem kochającym swój zawód. Co rano zaczyna dzień podekscytowany i pełen radości. Załóżmy, że ma szczęśliwe życie rodzinne, dające poczucie spełnienia, że kocha i jest kochany. Jego aura będzie duża, kolory jasne, pełne energii i życia.

Możesz znać dwie osoby o tej samej barwie podstawowej, ale tylko jedna z nich żyje pełnią życia, podczas gdy druga wegetuje. Ktoś obcy, patrząc na ich aurę, od razu zgadnie, kto jest człowiekiem spełnionym, a kto nie.

Kolory aury nastroju

W zasadzie kolor podstawowy pozostaje niezmienny przez całe życie, ale mogą go chwilowo zastępować inne barwy, w zależności od nastroju.

Wyobraź sobie, że masz miły dzień w pracy. Po kilku godzinach ktoś nagle wchodzi do biura i niesłusznie cię oskarża o coś, czego nie zrobiłeś, po czym wypada z pokoju, nie dając ci szansy na odpowiedź. Czy odbiłoby się to na twoich emocjach? Jest bardzo prawdopodobne, że pomarańczowy zdominowałby twój zwykły kolor podstawowy, odzwierciedlając twoje podenerwowanie.

Gdy będziesz rozmyślał o tym niesprawiedliwym oskarżeniu, może cię zacząć ogarniać gniew. Pomarańczowy zblednie i zacznie się mieszać z czerwonym. Po chwili złość ci przejdzie i powróci twój naturalny kolor podstawowy.
Tymczasem ktoś, kto spojrzałby po raz pierwszy na twoją aurę w tej właśnie chwili, byłby przekonany, że jest nim pomarańczowy lub czerwony.

Aura odzwierciedla nasze nastroje przez cały dzień. Jeśli spokojnie odpoczywasz, aura będzie zawierała dużo zieleni. Jeśli koncentrujesz się na rozwiązywaniu problemu w pracy, będzie ją przepełniać barwa żółta, szczególnie wokół głowy.

Jakość barw wskazuje na nasz rzeczywisty nastrój. Sportowiec w czasie pobijania światowego rekordu będzie miał w aurze dużo czerwieni. Ale ta czerwień będzie żywa, błyszcząca i czysta. Porównaj to z kimś, kto jest bardzo zagniewany i zaraz się będzie kłócił jego czerwień będzie brudna, ciemna, jakby błotnista, odzwierciedlając uczucie gniewu i wściekłości.

Możesz ćwiczyć odczytywanie takich reakcji z twoim partnerem, prosząc, by sobie wyobrażał różne nastroje. Nie zdoła on oczywiście dokładnie oddać mrocznej aury kogoś opętanego chciwością, żądzą lub zawiścią, ale to doświadczenie pozwoli ci dostrzec, jakie zmiany dokonują się wewnątrz aury, gdy w grę wchodzą emocje.

Szukaj okazji do obserwacji aury innych ludzi w różnych okolicznościach.
Przyjrzyj się pianiście całkowicie pochłoniętemu muzyką. Obserwuj lekkoatletę przygotowującego się do zawodów. Popatrz na młodych ludzi siedzących w klasie przed egzaminem. Ja szczególnie lubię przyglądać się chórowi, który śpiewa swoją ulubioną pieśń.
Aura poszczególnych osób zdaje się zlewać nad głowami w jedność i wznosi się ku niebiosom jak jedna piękna, biała kolumna czystej energii.

Jakiś czas temu byłem na dużej wystawie.
Na początku dnia każdy zwiedzający był świeży i podekscytowany. W miarę upływu czasu widziałem coraz więcej osób o zmęczonej aurze, a pod koniec dnia wszyscy wyglądali na sfrustrowanych i zagubionych. Stopniowo ludzie odczuwali coraz większe zdenerwowanie, ponieważ mieli za mało czasu, by wszystko obejrzeć, a na wystawie było tłoczno. W rezultacie pod wieczór widziałem coraz częściej aurę nastroju, a nie tę właściwą. Z ciekawością obserwowałem, jak w tłumie narasta frustracja.

Podobne zjawisko możesz spotkać w czasie gier sportowych, szczególnie gdy miejscowa drużyna przegrywa.

Każda myśl wpływa na aurę. Proste marzenia na jawie mają niewielkie znaczenie, ale poważne, konstruktywne myślenie można bardzo łatwo w niej odczytać. Myśli mają większą moc, niż się nam czasem wydaje. Te negatywne gromadzą się niepostrzeżenie i po pewnym czasie wywołują chorobę w fizycznym ciele człowieka. Proces ten można dostrzec w aurze, gdy tylko się rozpocznie. Wszystkim nam przechodzi przez głowę pięćdziesiąt-sześćdziesiąt tysięcy myśli dziennie i większość z nas nie ma pojęcia, ile z nich jest pozytywnych, a ile negatywnych. Niestety, większość z nas częściej ma myśli negatywne.

Dlatego tak ważne są afirmacje, czyli pozytywne myśli, które specjalnie umieszcza się w umyśle. Umysł nie ma pojęcia, czy dana myśl jest przypadkowa, czy świadomie wprowadzona, lecz posługuje się tym, co otrzymuje. Dobrze jest od razu przestawiać negatywne myśli na pozytywne, gdy tylko zdasz sobie sprawę, co się dzieje.

Umysł nie wie, ani nic go to nie obchodzi, czy afirmacja jest prawdziwa, czy nie. Jeśli na przykład masz kłopoty finansowe, na pewno często myślisz negatywnie o swojej sytuacji. Prawdopodobnie częściej myślisz o biedzie niż zamożności. Gdybyś mówił sobie: „Tworzę dobrobyt”, za każdym razem, gdy się przyłapiesz na negatywnej myśli o pieniądzach, twój umysł zacząłby funkcjonować bardziej pozytywnie, a twoja sytuacja finansowa z czasem by się polepszyła. Zmiana w twoich finansach zajęłaby trochę czasu, natomiast w aurze odzwierciedliłaby się od razu.

Znaczenie kolorów nastroju

Nastroje przychodzą i odchodzą, a ich barwy nie zawsze łatwo zinterpretować, szczególnie wtedy, gdy wiele kolorów miesza się wewnątrz aury.
Doskonałym przykładem jest aura, w której brudna czerwień łączy się z czernią. Obecność tej ostatniej nigdy nie jest dobrym znakiem, a jej kombinacja z czerwienią oznacza okrucieństwo, nienawiść i zło. Kiedy ludzie wpadają w furię i „robi im się przed oczami czerwono”, W istocie widzą brudną czerwień wymieszaną z dużą ilością czerni. Tę negatywną energię można czasem dostrzec dosłownie jako ogień wokół głowy człowieka. Najczęściej po takim ataku gniewu występuje ból głowy lub uczucie wyczerpania.

Czerwień sama w sobie, gdy jest kolorem nastroju oznacza po prostu żywotność, zdrowie oraz otwartość.
Brudna czerwień – gwałtowne emocje, wrogość.

Pomarańczowy wskazuje na zadowolenie, pozytywne uczucia i emocje oraz otwartość na doznawanie w życiu przyjemności. Jeśli barwa jest jasna i przyjemna dla oka, oznacza ambicję, pozytywne podejście do świata i otwartą postawę wobec ludzi.
Jasnopomarańczowy oznacza entuzjazm i dobry nastrój.
Brudny pomarańczowy charakteryzuje egoizm i dumę.

Żółty występuje jako barwa nastroju zawsze wtedy, gdy człowiek koncentruje się, wykorzystując swój intelekt i swoje zdolności. Czytanie, pisanie czy jakiekolwiek inne twórcze działanie uruchamiające lewą półkulę mózgu tworzą zależne od nastroju żółte zabarwienie aury. Nauczyciele w szkole byliby szczęśliwi, gdyby widzieli tę barwę w aurze uczniów!
Jasnożółty oznacza aktywne myślenie i zaangażowanie.
Żółty pojawia się i znika, oddając rytm zmian w naszym myśleniu.
Brudny żółty – niegodziwość, negatywizm, chciwość, zazdrość.

Zieleń – kolor ten oznacza spokój, refleksyjność, uważność, empatyczność, życzliwość, zdolności uzdrowicielskie, harmonię wewnętrzną i przyjazny stosunek do świata.
Jasnozielony kolor oznacza dobre nastawienie, otwartość na wysłuchanie innych i głęboką empatię.
Brudna zieleń – Wskazuje na to, że poziom energii się chwilowo obniża. Jeśli cała aura jest nasączona tą barwą, wyciszamy się, zamykamy w sobie, odsuwamy się od innych. Jest to stan przejściowy, któremu zaradzi odpowiedni odpoczynek.
Bardzo ciemna zieleń oznacza oszustwo i nieuczciwość.
Jadowity odcień – zawiść.

Kiedy zieleń i błękit pojawiają się w aurze nastroju razem, znaczą współczujące zrozumienie i intuicyjną świadomość.

Błękit jako kolor nastroju wskazuje na wewnętrzną spójność, współpracę, pozytywne myślenie i chęć rozwoju.
Jasnoniebieski oznacza otwartość, perceptywność i ciekawość.
Ciemnoniebieski natomiast oznacza duchowość i natchnienie.
Brudny niebieski – przemęczenie, przygnębienie.

Indygo jako barwa nastroju oznacza duchową świadomość.
Osoba, u której się pojawia, odważnie kwestionuje istniejący stan rzeczy i pogłębia swoją wiarę lub poglądy filozoficzne.
Szafirowy odcień oznacza mądrość, przenikliwość i siłę woli.
Ciemny odcień oznacza silne ego i umiejętności wpływania na innych.

Fioletowy określa kogoś, kto ufa swojej wierze i rozwija swą duchowość. Nic dziwnego, że biskupi noszą fioletowe suknie, które wskazują na ich duchowe powołanie. Barwa ta na ogół pojawia się na obrzeżach aury nastroju, rzadko zajmuje cały jej obszar.
Jasny fiolet oznacza otwartość na inspirację, czasem, w połączeniu ze złotym – ekstazę duchową.
Ciemny fiolet oznacza umiejętność kontemplacji, ascezy, introspekcji i umiejętność wytrwania w izolacji bez odczuwania potrzeby ciągłego kontaktu z innymi ludźmi.

Szary jako kolor nastroju podkreśla znużenie i przygnębienie. Oznacza chwilowy brak wyobraźni i konwencjonalne, nieciekawe czy wręcz nacechowane znudzeniem podejście do świata.
Również stres może spowodować pojawienie się tego koloru.
Jasny szary – może oznaczać początek choroby.
Ciemny szary – depresję.

Różowy pokazuje, że człowiek jest czuły, dobry i łagodny.
Jasny róż – delikatność, niedojrzałość, ufność.
Ciemny róż – spokój, równowaga, inteligencja emocjonalna, opiekuńczość.
Brudny róż – materializm, upór.

Srebrny i złoty rzadko występują w charakterze kolorów nastroju. Kiedy już się pojawią, znaczą, że dana osoba ma natchnione lub intuicyjne myśli, nad którymi powinna się zastanowić, zanim je wprowadzi w czyn. Barwy te mogą także znaczyć, że człowiek przeżył chwilę olśnienia.

Biały pojawia się jako kolor nastroju w chwilach przeczuć intuicyjnych. Osoba obdarzona zdolnościami parapsychicznymi w chwili jasnowidzenia będzie miała dużo białego w swojej aurze.

Brązowy w aurze nastroju oznacza kogoś, kto bardzo chce zapanować nad sytuacją, ma jednak trudności, ponieważ jego nastawienie jest zbyt negatywne. Niewielkie obszary zabarwione na brązowo określają osobę mocno stąpającą po ziemi, nieco sztywną w poglądach, o zamkniętych horyzontach myślowych, która nie ma zamiaru uczyć się niczego nowego. Tacy ludzie mogą być bardzo nudni dla innych, ponieważ interesują się tylko sobą i pragną rozmawiać jedynie na ciekawe dla nich tematy.

Czarny zawsze jest bardzo negatywny, szczególnie wtedy, gdy wchodzi w skład aury nastroju. Na ogół występuje zmieszany z inną barwą i naturę negatywnych cech określa właśnie ona. Na przykład czerwień i czerń oznaczają nienawiść, okrucieństwo i wrogość. Czarny z żółtym wskazują na negatywne i niegodziwe myśli, natomiast z zielonym na zawiść, skąpstwo i zdradę.

Trudno jest podać dokładne znaczenie wszystkich barw, jakie można dostrzec w aurze, ponieważ każdy wyraża siebie w inny sposób.
U jednego człowieka zachłanność może się objawiać zupełnie inaczej niż u drugiego. Ponadto istnieje niemal nieskończona różnorodność odcieni każdego koloru.
Najlepszym sposobem nauki jest obserwacja aury u jak największej liczby osób w najróżniejszych sytuacjach.

Na bazie: RICHARD WEBSTER
ODCZYTYWANIE AURY

+ własnych obserwacji autorki bloga.

Powiązane posty :

• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.

• Jak nauczyć się widzieć aurę?

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Czakramy – poziomy Twego życia

• Czakram Podstawy

• Czakram Podbrzusza

• Czakram Splotu Słonecznego

• Czakram Serca

• Czakram Gardła

• Czakram Trzeciego Oka

• Czakram korony
==================================

Dopisek autorki bloga:
Jeśli chcesz mi zadać pytanie: czy to co widziałem to aura?
– przeczytaj najpierw mój komentarz :

Apel do pytających

Geneza blokad na czakramach

13 Niedziela Kwi 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, zdrowie

≈ 1 komentarz

Tagi

aura, blokada, czakra, czakram podstawy, czakramy, czakry, dysharmonia, dzieciństwo, dziecko, energia, uzdrowienie, zaufanie, zdrowie

Świadomość jedności tracimy w chwili, w której zaczynamy polegać jedynie na informacjach, przychodzących do nas przez fizyczne zmysły i racjonalny rozum, zapominając tym samym o naszym początku i o naszej Boskiej podstawie.
Powstaje pozorne oddzielenie i pociąga za sobą realne doświadczenie strachu.
Tracimy uczucie wewnętrznego spełnienia i bezpieczeństwa w życiu i zaczynamy tego szukać na zewnątrz.
Tutaj jednak tęsknota za doskonałym spełnieniem kończy się ciągle powracającym rozczarowaniem. To doświadczenie wyzwala uczucie strachu przed nowym rozczarowaniem. Zapomnieliśmy również, że nigdy nie możemy umrzeć, ponieważ śmierć oznacza jedynie zmianę zewnętrznej formy.

Strach powoduje zawsze ściągnięcie, skurcz lub blokadę, które z kolei wzmacniają uczucie oddzielenia, powodując dalszy wzrost strachu. Wyjście z tego zaklętego kręgu i uzyskanie na nowo utraconej jedności jest jasnym celem niemalże wszystkich wschodnich i zachodnich systemów duchowych.

Czakry są tymi przełącznikami w systemie energetycznym człowieka, w których przede wszystkim lokują się uwarunkowane strachem blokady.
Dalsze blokady znajdują się także wzdłuż kanałów energetycznych (nadi).
Te stale utrzymujące się blokady powodują, że energie życia nie mogą już dalej swobodnie płynąć i nasze różne ciała nie są zaopatrywane w wystarczającej ilości w to, czego potrzebują, aby odzwierciedlać świadomość jedności i podtrzymywać ją.

Kiedy uczucie oddzielenia i opuszczenia, wewnętrznej pustki i strachu przed śmiercią skłania nas, aby szukać w świecie zewnętrznym tego, co możemy znaleźć tylko w wewnętrznym jądrze naszej istoty, stajemy się zależni od miłości i uznania innych ludzi, od zmysłowych rozkoszy, od sukcesu i od materialnej własności.
Rzeczy te zamiast wzbogacać nasze życie stają się wypełniaczami pustki. Tracąc je stajemy nagle przed nicością i przytłumione uczucie strachu, które towarzyszy niema! każdemu człowiekowi, stoi znowu realnie przed nami. I naturalnie to inni ludzie zabierają nam to, czego tak oczywiście potrzebujemy do naszego spełnienia i zadowolenia. Zapominamy wtedy, że wszyscy mamy wspólny początek w Boskim Bycie i na tym poziomie jesteśmy ze sobą związani.
Zamiast kochać naszych bliźnich, zaczynamy traktować ich jako konkurentów, wręcz wrogów. Na koniec myślimy, że musimy się chronić nie dopuszczając do nas pewnych ludzi, sytuacji czy informacji. Wciągamy nasze anteny odbiorcze, aby nie być narażonymi na wezwanie i wywołujemy tym dalszą blokadę i zaciśnięcie naszych czakr.

Potrzeba uznania przez naszych bliźnich lub przez grupę, do której czujemy się przynależni, jest tak silna, że jesteśmy gotowi kierować naszym życiem na wielu obszarach zgodnie z wyobrażeniami pewnych, najbliższych nam ludzi lub według ogólnie obowiązujących ważnych reguł społecznych, powściągając przy tym nasze spontaniczne uczucia, które nie pasują już do ram, oczekiwań lub konwencji. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy ściągamy nasze czakry tak dalece, że żadne niekontrolowane emocje nie mogą przeniknąć przez taki filtr.

Dochodzi do spiętrzenia energii w odnośnej czakrze. Ponieważ energie nie mogą być wypromieniowywane w swojej pierwotnej formie, zostają zniekształcone, przełamują barierę i rozładowują się w niewłaściwy sposób w formie silnych, często negatywnych emocji lub w postaci nadmiernej aktywności.

Odpowiada to zdominowanej przez Yang reakcji na blokadę. Ponieważ dochodzi tu jeszcze do wyrażania energii, mogą napływać nowe energie i ciągle rozładowywać się w niewłaściwy sposób.

Reakcja typu Yin na zablokowanie czakr wyraża się w niemal zupełnym zatrzymaniu energii, przy czym przepływ energii przeradza się w dużym stopniu w zator, gdyż nie ma miejsca dla energii nowo napływającej. Konsekwencją jest niedobór siły życiowej i słaby przepływ energii przez czakry.

Tych nagromadzonych doświadczeń nie pozostawiamy za sobą wraz z fizyczną śmiercią. Zabieramy je ze sobą z jednej inkarnacji do następnej, dopóki nie przetworzymy ich w czasie naszego rozwoju. W dużym stopniu określają one warunki, w których się odrodzimy i przeżycia, które nieświadomie na siebie ściągamy w nowym życiu poprzez promieniowanie naszego ciała emocjonalnego.

Jednakże w każdym życiu mamy już w dzieciństwie możliwość bardzo szybkiego rozwiązywania naszych struktur emocjonalnych. U nowo narodzonego cały system energetyczny jest jeszcze bardzo dobrze przepuszczalny i otwarty. Oznacza to, że w zasadzie każda nowo narodzona dusza otrzymuje również nową szansę spełnienia swojego życia. Oznacza to jednak także, że jest ona otwarta na wszystkie wibracje i doświadczenia, a tym samym na każdy rodzaj zapisu.

Nowo narodzone dziecko nie może jeszcze świadomie kształtować swojego życia ani relatywizować swoich przeżyć. Jest w pełni zależne od dobrej woli i troskliwości dorosłych. Jest to duża szansa, ale tym samym wielkie zadanie dla rodziców.

Chcemy na następnych stronach opisać, jakich wpływów w pierwszych latach życia potrzebuje dziecko, aby móc się optymalnie rozwijać unikając nowych blokad i rozwiązując stare struktury.

W naszych czasach wiele wysoko rozwiniętych dusz czeka na odpowiednich rodziców, w których mogłyby się wcielić bez kolekcjonowania niepotrzebnych blokad, mogących im przeszkadzać w spełnianiu ich zadania na tej Ziemi. Inne dusze chciałyby się znów ucieleśnić w naszych czasach przełomu, ponieważ jest to doskonała okazja, by się uczyć i wzrastać.

Wiedza wyłożona poniżej może być pomocą dla przyszłych rodziców, aby dusza, która chce przyjść do nich jako ich dziecko otrzymała najlepsze możliwości startu na drodze życia. Jednocześnie dla każdego z nas może to być pomoc w lepszym zrozumieniu własnej “historii blokad” i podstawa łatwiejszej pracy nad nimi.

Już w ciele matki mogą powstawać zaczątki blokad w systemie energetycznym, jeśli wzrastające życie będzie odrzucone, lub gdy matka żyje w sytuacji ciągłego stresu, ponieważ płód przeżywa i odczuwa swój świat w dużej mierze poprzez matkę. Pełne miłości zwrócenie się do małej istoty w ciele matki zaopatrzy system energetyczny w wibracje, w których będzie się ono czuło w pełni bezpieczne i zdrowe. Jeśli matka miesiące swej ciąży przeżywa jako szczęśliwy, spełniony czas, to tworzy tym samym dla swojego dziecka optymalne warunki życia, w których może ono w sposób doskonały otworzyć swój potencjał szczęścia i kreatywności.

Kamieniem milowym w życiu każdego człowieka jest chwila narodzin. Przeżycie narodzin może w pewnych warunkach naznaczyć całe nasze życie, może zdecydować o tym, czy odczuwamy świat jako miejsce radosne i przyjemne, czy też jako miejsce surowe, pozbawione miłości i chłodne. W chwili odcięcia pępowiny dziecko opuszcza doskonałe fizyczne bezpieczeństwo, które dawało mu w pierwszych dziewięciu miesiącach jego życia na Ziemi szczęśliwy stan bezczasowości i nieważkości, pożywienie i ochronę. Jednak mała istota jest przygotowana do narodzin i ciekawa nowego świata.
Naturalny poród w czasie, kiedy matka i dziecko me są osłabione medykamentami, oznacza wprawdzie dużą pracę i wysiłek, ale nie jest szokiem dla dziecka. Oddzielenie go od matki bezpośrednio po porodzie jest jednak czymś, na co w żadnym wypadku nie jest przygotowane. Dopóki czuje ono znane wibracje ciała matki i dopóki spoczywa w wibracjach jej aury, jest gotowe z pełną ufnością otworzyć się na nowe przeżycia.

Cielesny kontakt matki i dziecka bezpośrednio po narodzinach pozwala nadto na powstanie między nimi głębokiego związku, który w kręgach fachowców nazywany jest “bonding”. Strumień uczucia miłości i pozytywnej energii emocjonalnej płynie od matki do nowo narodzonego dziecka automatycznie i bez świadomego współdziałania. Nie przerywa się on tak długo, jak długo jej ciało czuje dziecko, lub przynajmniej jak długo dziecko pozostaje w obrębie jej emocjonalnej aury. Strumień ten wypełnia małą duszę ufnością i radością. Ciekawe, że także ojcowie inicjują ze swoim dzieckiem bardziej wewnętrzny kontakt i bardziej intuicyjne porozumienie, jeśli są obecni przy narodzinach i jeśli mogą wtedy dotykać dziecko i głaskać je.

Jeśli jednak nowo narodzone dziecko jest po narodzinach oddzielone od matki, odczuwa głęboki ból oddzielenia i samotności. Dopóki matka w czasie oddzielenia świadomie przesyła mu swoje pełne miłości uczucia i myśli, kontakt jest jeszcze utrzymany i dziecko nie jest zupełnie odcięte od energii, którymi zasila je matka. Jeśli jednak matka zajmie się innymi sprawami, lub gdy jest zmęczona i znieczulona z powodu zażytych lekarstw, to kontakt ten zostaje przerwany.

Mała istota czuje swoją bezsilność w tym nieznanym, zimnym świecie, w którym bez chroniącej, cieplej obecności matki czuje się zupełnie sama. Jest to przeżycie tak przytłaczające, że system energetyczny dziecka z reguły nie może przepracować uczuć strachu i pojawia się głęboko sięgające piętno, którego skutkiem jest pierwsze zablokowanie energii.

Blokada ta zaznacza się przede wszystkim w obszarze czakry podstawowej. […]
Obok opanowywania świata fizycznego i materialnego, które w normalnym toku pod koniec pierwszego roku życia osiąga swój pierwszy punkt szczytowy, najważniejsze w tym czasie jest tworzenie podstawowego zaufania. Ta pierwotna ufność jest podstawą pełnego i wolnego od strachu rozwoju wszystkich zawartych w człowieku możliwości. Ponadto z czakry podstawowej, poprzez siłę Kundalini wszystkie inne centra są zaopatrywane w energię życiową. Tak więc blokada w czakrze podstawowej ma swoje skutki w całym systemie energetycznym.
Nie jest przypadkiem, że psychologia pierwszy rok życia uważa za najważniejszy w życiu człowieka w ogóle.

W tym czasie, w którym dziecko przede wszystkim zbiera doświadczenia o ciele fizycznym, potrzebuje ono kontaktu cielesnego z matką, przez pewien czas także z ojcem lub inną zaufaną osobą.

W tym wieku dziecko nie zna jeszcze pojęcia czasu. Jeśli płacze z głodu lub samotności, to nie wie, czy ten stan będzie miał kiedykolwiek koniec i łatwo popada w rozpacz. Jeśli natomiast jego żądanie będzie zawsze natychmiast zaspokojone, to tworzy się w nim zaufanie, że ta Ziemia zaopatruje swoje dzieci we wszystko, co jest im potrzebne do podtrzymania ich ciał, do zaspokojenia ich fizycznych potrzeb. Dziecko może otworzyć się na poziomie fizycznym i subtelnym na odżywcze i chroniące energie, które Matka Ziemia utrzymuje dla niego w pogotowiu.

Niemal wszystkie narody pierwotne posiadają intuicyjną wiedzę o tych zależnościach. Kobiety noszą swoje dzieci aż do czasu raczkowania ciągle w jakiejś płachcie zawieszonej na ciele i nie odkładają ich nawet wtedy, gdy stale kołysanie uśpiło dziecko. Gdy dziecko zaczęto już raczkować, podnoszą je natychmiast, gdy dziecko tego chce. W nocy dziecko leży na posłaniu obok matki i kiedy tylko czuje głód, pierś matki jest w pobliżu. Błyszczące oczy i zadowolone twarze tych małych istot mówią za siebie. Dzieci tych narodów płaczą bardzo rzadko i są wcześnie gotowe do przejęcia społecznej odpowiedzialności.

Gdyby matka także u nas tylko w pierwszym roku życia podobnie w pełni poświeciła się swemu dziecku, odkładając na bok własne potrzeby, dałaby mu najlepszy potencjał na całe życie. Sądzimy, że taka inwestycja rzeczywiście się opłaca. Automatyczny przypływ miłości i radości, spowodowany ciągłym kontaktem cielesnym z dzieckiem, jest dla matki hojnym wynagrodzeniem za wiele drobiazgów, którymi w tym czasie nie może się zajmować.

Jeśli dziecko traci uczucie pierwotnej ufności, pewności, spełnienia i bezpieczeństwa, to w miarę wzrastania będzie coraz bardziej tego szukało na zewnątrz w obszarze spraw materialnych. Będzie budowało relacje z rzeczami, zamiast z ludźmi. Zaczyna się to z maskotkami, które zastępują ludzkie ciepło i bliskość. Później dziecko chce ciągle nowych zabawek lub słodyczy, nieświadomie poszukując czegoś, co zlikwiduje ukryte, dręczące uczucie pustki. U dorosłych jest to piękne ubranie, samochód, meble, być może własny dom, jak również pozycja zawodowa lub społeczna. Wielu ludzi czepia się emocjonalnie tych rzeczy, aby odzyskać zagubione gdzieś w dzieciństwie uczucie pewności i spełnienia. Nasze konsumpcyjne społeczeństwo nie mogłoby istnieć bez takich niezaspokojonych potrzeb u większości swoich członków.

Wzrasta jednak również liczba osób, które rozpoznały, że przeżycia wewnętrznego bezpieczeństwa i zadowolenia nie można osiągnąć poprzez dobra materialne. Wyruszają oni na wewnętrzne poszukiwanie i tu leży rzeczywiście jedyna szansa odzyskania utraconego raju, który większość z nas opuściła przychodząc na świat.

W drugim roku życia do tematu podstawowego czakry podstawy, który rozciąga się na pierwsze siedem lat życia, dochodzi nowy główny temat jednoroczny. Wzrastające dziecko wchodzi w kontakt z energiami drugiej czakry. Czuły dotyk, głaskanie, pieszczoty, obok podtrzymywania kontaktu cielesnego zaczynają mieć większe znaczenie. Dziecko odkrywa swoją zmysłowość i bardziej świadomie wyraża swoje odczucia i emocje. Powoli zaczynają wyłaniać się treści ciała emocjonalnego, przeniesione z wcześniejszego życia. Są to najpierw elementarne podstawowe struktury emocjonalne, które dziecko przeżywa w drugim roku życia.

Jest bardzo ważne, aby rodzice nie próbowali dziecku narzucić określonej postawy, ponieważ powoduje to powściąganie emocji i ich stężenie w jakiejś formie. Jeśli natomiast dziecko uczy się przeżywać swoje emocje, akceptować ich obecność i traktować je zabawowo, może w krótkim czasie rozwiązać cały negatywny zapis emocjonalny.

Rodzice powinni zrozumieć, że dziecko w tym wieku nie wyraża żadnych negacji. Jeśli jest rozgniewane, to tylko dlatego, że naturalna potrzeba nie została zaspokojona. Gniewne krzyki i uderzenia rozładowują jedynie powstałą blokadę i uwalniają od niej dziecko. Jednak większość rodziców z trudem akceptuje taką ekspresję emocjonalną swojego dziecka, ponieważ sami nie czują się w porządku. Kochają oni swoje dziecko tylko za takie a nie inne postępowanie, przekazując mu tym samym wiadomość: “Taki jaki jesteś, nie jesteś wystarczająco dobry”.

Dziecko przejmuje postawę oceniania od rodziców a ponieważ nie chce stracić ich miłości, usuwa niekochane części samego siebie. Skutkiem jest głęboko sięgające zjawisko energetyczne. Jeśli ponadto brakuje stymulacji zmysłowej, powstaje brak pierwotnej ufności w obszarze emocjonalnym i czakra sakralna zostaje zablokowana.

Dorosłemu jest potem trudno akceptować i wyrażać swoje naturalne emocje. Aby móc coś odczuwać, taki dorosły potrzebuje silnych zmysłowych bodźców i rozwija tendencje traktowania innych ludzi jako obiektów, dostarczających mu zadowolenia.

Trzeci rok życia daje małemu człowiekowi kontakt z energiami splotu słonecznego. Wyrażanie emocji jest bardziej zróżnicowane i objaśnienia, które dołączyliśmy do opisu drugiego roku życia, mają obecnie szczególne znaczenie. Dziecko chce się teraz sprawdzić jako samodzielna osobowość. Chce poznać swój wpływ i mówiąc ciągle “nie” sprawdzić co się stanie.

W przypadku gdy między rodzicami a dzieckiem istnieje walka o władzę, ponieważ rodzice myślą, że mogą wychować dziecko tylko poprzez narzucanie mu własnej woli, to walka ta osiąga w trzecim roku życia swój pierwszy punkt szczytowy. Jeśli teraz dziecko nie czuje się kochane i akceptowane wraz ze swoją budzącą się osobowością, to energie czakry splotu słonecznego zostają zablokowane. Jako człowiekowi dorosłemu brakuje mu potem ufności i odwagi, by żyć swoim własnym życiem, by kształtować je według własnych wyobrażeń i by uczyć się także z doświadczeń negatywnych. Zamiast tego przystosuje się do otoczenia lub będzie próbował kontrolować swój świat.

Tak odbywa się podróż malej istoty ludzkiej przez energie różnych czakr. Poprzestaniemy na tych przykładach. Na podstawie zestawienia cykli życia i opisu poszczególnych czakr, możesz łatwo sam dokonać analizy dalszej drogi.

Przy wszystkich tych wywodach powinniśmy zawsze pamiętać, że to my sami wybraliśmy sobie warunki naszego odrodzenia. To my sami wcieliliśmy się u konkretnych rodziców, by zebrać doświadczenia, których potrzebuje nasza dusza, by rozwijać się w kierunku doskonałości.

Jedynie niewielu spośród nas znalazło rodziców, mających tyle głębokiego zrozumienia i tak wiele bezinteresownej miłości, że w ich pełnych miłości, mądrych i doświadczonych rękach stopniały ostatnie ograniczające struktury ciała emocjonalnego.
Nie oznacza to nic innego jak to, że w tym życiu naszym zadaniem i przeznaczeniem jest rozwinąć w nas samych tę pełną zrozumienia miłość do siebie, która rozwiąże blokady i uwolni niekochane, wyparte części naszej duszy.
Nasi nieświadomi tego rodzice są naszymi pierwszymi mistrzami, którzy przez swoje zachowanie tak wskazują nam nasze słabości, że z bólu i uczucia niedostatku szukamy w końcu dróg prowadzących do ponownego osiągnięcia wewnętrznej jedności. Później zadanie to przejmują inni ludzie i sytuacje życiowe, które nieświadomie przyciągamy, i które służą za lustra częściom naszych dusz, które wyparliśmy w obszar cienia naszej psychiki.

S.Sharamon, B.J.Baginski – Ksiega Czakr

Powiązane posty:

• Aura człowieka – najważniejsze informacje.

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Świat to energia!

• Ciała duchowe według Jogi Kundalini

• Co tak naprawdę wiemy o świecie?

• Tai-chi

• Czy oddychasz prawidłowo?

• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

• Panta rei – energia dokoła nas

• Dobre wibracje

————————————————————————–

• Czakram Podstawy

• Czakram Podbrzusza

• Czakram Splotu Słonecznego

• Czakram Serca

• Czakram Gardła

• Czakram Trzeciego Oka

• Czakram korony

„Niebiańskie proroctwo” – przypadki nie istnieją.

18 Wtorek Gru 2007

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 7 Komentarzy

Tagi

aura, energia, proroctwo, przepowiednia, przypadek, redfield, sens, wtajemniczenie, zbieg okoliczności, znaczenie



Niebiańskie proroctwo
– czasem spotykane też pod tytułem Niebiańska przepowiednia,
to książka J. Redfielda, która została zekranizowana w 2006 roku.
Utrzymana jest w klimacie fikcji o tematyce duchowej – jest swego rodzaju fabularyzowanym przewodnikiem po duchowych prawach, które autor przedstawia w formie tajemniczych przepowiedni.

W prekolumbijskich ruinach, w peruwiańskiej dżungli, odnaleziony zostaje starożytny rękopis, który zawiera dziewięć „wtajemniczeń”. Wkrótce potem rękopis zostaje skradziony, a na jego poszukiwania wyrusza młody Amerykanin, który tylko pozornie przypadkowo dowiedział się o jego istnieniu. Podróż przez centrum Ameryki Południowej okaże się nie tylko wycieczką po egzotycznych krajach, ale i prawdziwą podróżą do jego własnego wnętrza, w poszukiwaniu najprostszych a zarazem najniezwyklejszych prawd.
—————————————————————————–
Książka pisana dość prostym stylem, intryga nie jest szczególnie rozbudowana…
Niewątpliwie nie czyta się jej dla akcji, która jest właściwie tylko tłem, parabolą tego co tak naprawdę chciał przekazać Redfield. Tych jednak, którzy szukają odpowiedzi na podstawowe duchowe pytania, o sens życia, cierpienie, doświadczanie i związki – na pewno zainteresuje. Polecam – i od siebie dodam że nie warto zrażać sie schematycznościa fabuły, lecz zachować otwarty umysł na to co w prostej formie zostało podane a co nie zawsze jest takie proste…:)

Trailer:



Energia:

Piekno:

Poniżej – uwaga – spoiler do książki i filmu.
*
*
*
*
Uwaga: Treść wtajemniczeń podaję tylko w formie zajawek – nie jest to pełny opis!!!
Główną ideą która przewija się przez cały tekst – to zrozumienie znaczenia przypadków i zbiegów okoliczności w naszym życiu. Czym są i czemu warto zwracać na nie uwagę? Czym tak naprawdę może być nasze życie, jeśli poświęcimy trochę czasu na próbę zrozumienia rzeczy pozornie oczywistych….?

*Pierwsze wtajemniczenie
Nie istnieją zbiegi okoliczności, ludzie zaczynają to odkrywać…przypadki wskazują nam ważne dla nas wydarzenia…
*Drugie wtajemniczenie
Głębsze poznanie znaczenia poszczególnych wydarzeń z naszego życia może całkowicie odmienić jego dotychczasowe rozumienie…
*Trzecie wtajemniczenie
Nasza uwaga, którą kierujemy na ważne cele, może je wzmocnić energetycznie i sprawić że się zrealizują.
[więcej w temacie : huna ]
*Czwarte wtajemniczenie
Ludzie wciąż walczą ze sobą o energię – próbując przejąć kontrolę nad inną osobą, dominując – albo grając rolę ofiar i manipulując emocjami.
*Piąte wtajemniczenie
Umiejętność wejścia w stan łączności z naturą, poczucie że jesteśmy jednością z pięknem wszechświata pozwala uwolnić sie od negatywnych emocji….
*Szóste wtajemniczenie
Pozwala nam odkryć nasze własne scenariusze działania wobec innych ludzi, zobaczyć jak naprawdę funkcjonujemy w świecie i do czego nas to prowadzi, zaczynamy rozumieć naszą osobistą rolę…
*Siódme wtajemniczenie
Rozwijająca się intuicja pozwala nam pełniej pokierować naszym życiem , inspirować się otaczającymi ludźmi, znajdować odpowiedzi na każde pytanie…
*Ósme wtajemniczenie
Rozwijając zrozumienie „przypadków” w naszym życiu możemy pełniej zrozumieć znaczenie innych ludzi w nim, dostrzec subtelne połączenia które wiążą nas ze sobą wzajemnie i wzmocnić je pozytywnie…
*Dziewiąte wtajemniczenie
Celem (i ukrytą umiejętnością) człowieka jest takie podniesienie świadomości i wibracji by jego ciało stało się czystą energią…

Fragment książki J. Redfielda.:

– Czy miałeś kiedyś przeczucie dotyczące twoich zamiarów na przyszłość lub jakiegoś życiowego wyboru? A potem dziwiłeś się, jak to możliwe? Jeszcze później, kiedy już prawie o tym zapomniałeś i zająłeś się czym innym, nagle spotkałeś kogoś, przeczytałeś coś lub znalazłeś się gdzieś i nadarzyła się sposobność zrealizowania tego, co przewidziałeś? Ksiądz twierdzi, że kiedy takie „zbiegi okoliczności” zdarzają się coraz częściej, przestajemy traktować je jak przypadek. Odbieramy je jako przeznaczenie, jakby naszym życiem rządziła jakaś niewytłumaczalna siła. […] Te doświadczenia najbardziej utrwalają się w naszej pamięci. Z każdym dniem coraz więcej osób przekonuje się, że ta tajemnicza tendencja istnieje, działa, niepostrzeżenie przewija się przez nasze życie codzienne. Świadomość tego to właśnie pierwsze wtajemniczenie.

Spojrzała na mnie wyczekującym wzrokiem, lecz nie doczekała się odpowiedzi.

– Nie rozumiesz? – spytała. – Pierwsze wtajemniczenie to rozważanie sfery tajemnicy, która nieodmiennie towarzyszy życiu każdej istoty na tej planecie. Doświadczamy dziwnych zbiegów okoliczności i choć jeszcze nie rozumiemy ich w pełni, wiemy, że istnieją naprawdę. Podobnie jak w dzieciństwie, przeczuwamy istnienie drugiej, nie odkrytej jeszcze strony życia, czegoś, co się dzieje za kulisami sceny.

Przechyliła się jeszcze bardziej w moją stronę, cały czas gestykulując.

– Chyba mocno się w to zaangażowałaś – stwierdziłem.

– Pamiętam – zauważyła surowo – że kiedyś ty sam wspominałeś o tego rodzaju przeżyciach.

Zaszokowało mnie to, bo miała rację. Istotnie miałem w życiu taki okres, kiedy uderzała mnie zbieżność różnych zdarzeń i próbowałem wytłumaczyć to sobie psychologicznie. Wkrótce jednak zmieniłem poglądy. Nie wiem dlaczego, zacząłem uważać swoje poprzednie reakcje za niedojrzałe i nie uzasadnione i przestałem dostrzegać te dziwne zdarzenia… […]

http://thecelestineprophecymovie.com/

Aura człowieka – najważniejsze informacje.

17 Poniedziałek Gru 2007

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój

≈ 26 Komentarzy

Tagi

aura, ciało astralne, ciało duchowe, ciało eteryczne, ciało mentalne, ciało przyczynowe, czakramy, energia, kolory

Co to jest aura?
Według słownika, aura to niewidzialna emanacja lub pole energetyczne, które otacza wszystko, co żyje. A ponieważ istnieje ono wokół wszystkiego, również skała czy stół kuchenny mają aurę. W rzeczywistości aura, otaczając całe ciało, stanowi również część każdej komórki i odzwierciedla całą życiową energię w jej nawet najmniej uchwytnych przejawach. Można więc ją uznać raczej za przedłużenie ciała niż za coś, co je otacza. Nazwa pochodzi od greckiego słowa aura oznaczającego bryzę. Energia przepływająca przez nią odzwierciedla naszą osobowość, tryb życia, myśli i emocje. Aura wskazuje na stan, w jakim jest nasz umysł, ciało i dusza.

Niektórzy twierdzą, że aura to po prostu zjawisko elektromagnetyczne, które nie ma większego znaczenia. Inni wierzą, że składa się na nią iskra życia i w niej właśnie przebywa nasza wyższa świadomość, dostarczająca energii niezbędnej do życia i działania. Jeszcze inni uważają, że aura jest odbiciem nas samych, zachowującym dokładny zapis naszej przeszłości i teraźniejszości, a nawet przyszłości.

Naukowcy są zgodni, że każdy z nas ma fizyczną aurę złożoną z materii i pól energetycznych, które ją otaczają. W stosunku do otoczenia człowiek jest istotą ciepłą, wszyscy mamy termiczny gradient i wynikające z jego istnienia prądy powietrza w pobliżu ciała. Nasz organizm emituje energię podczerwoną. Otaczają nas również elektrostatyczne i elektryczne pola jonów. Ponadto emitujemy niskie poziomy radiacji elektromagnetycznej (fale radiowe) oraz promieniowanie o niskiej częstotliwości wynoszące aż sto kilocykli (kiloherców).

Kolory aury

Jednak aura zawiera również kolor, a ten powstaje ze światła. Isaac Newton wykazał to pierwszy, gdy w 1666 roku obserwował promień słońca, który, przechodząc przez pryzmat, tworzył tęczę. Było to rewolucyjne odkrycie, ponieważ do tamtej chwili wszyscy myśleli, że barwa stanowi przyrodzoną cechę każdego przedmiotu. Jak wszyscy ludzie wyprzedzający swój czas, Newton został wyśmiany. Nie zrażając się tym, wykonywał kolejne eksperymenty i zaobserwował, co się dzieje, gdy światło przechodzi przez dwa pryzmaty. Promień z pierwszego pryzmatu został rozbity na tęczę, która ponownie stała się jednorodnym światłem po przejściu przez drugi pryzmat. To była odpowiedź na uwagi krytyków Newtona, że kolor znajduje się już w szkle pryzmatu, a promień słoneczny tylko go stamtąd wydobywa.

Isaac Newton odkrył refrakcję. Światło załamuje się w czasie przechodzenia przez pryzmat. Czerwień ulega mniejszemu załamaniu niż inne barwy, ponieważ ma najdłuższą falę. Fiolet natomiast ma falę najkrótszą, podlega więc najsilniejszemu załamaniu. Chociaż czerń i biel nazywamy kolorami, w istocie są to przeciwstawne bieguny odpowiednio ciemności i światła. Sir Isaac Newton udowodnił, że białe światło zawiera w sobie wszystkie kolory.

Goethe opisał to bardzo wymownie: „Barwy są cierpieniem światła”. Chciał przez to powiedzieć, że w miarę słabnięcia wibracji białego światła stają się widoczne różne kolory.

Gdy światło dociera do powierzchni jakiegoś przedmiotu, pochłania część barw. My widzimy tylko te kolory, które zostały odbite. Tak więc zielony liść wydaje się nam zielony, ponieważ pochłonął wszystkie inne kolory.

Ciemne kolory są bardziej chłonne niż jasne. Dlatego latem mamy skłonność do noszenia jasnych ubrań. Mam przyjaciela, który przez cały rok ubiera się wyłącznie na czarno. Latem bardzo się poci, chociaż jego ubrania wykonane są z lekkich materiałów. Dzieje się tak dlatego, że czerń pochłania wszystkie kolory widma świetlnego.

Światło przemieszcza się w przestrzeni w postaci fal z prędkością około 300 000 km/sek. Niektóre z tych fal mają ponad 160 000 km długości, inne natomiast są mikroskopijne. W środku znajduje się widmo optyczne, wąskie pasmo energii, które możemy zobaczyć.

Szybkość światła określił duński astronom, Olaf Roemer, dopiero w 1679 roku. W tamtych czasach było to pojęcie rewolucyjne. Przedtem wierzono bowiem, że światło po prostu jest i nie potrzebuje czasu, by się przemieszczać.

Co ciekawe, nasza aura nie stanowi żadnej formy światła, jak się na ogół błędnie sądzi. Świadczy o tym fakt, że chociaż dzisiejsze urządzenia badawcze potrafią wykryć każdą część widma świetlnego, to jednak nie wykrywają aury. Ludzka zdolność widzenia tego zjawiska to swego rodzaju jasnowidzenie. Nie należy się jednak tym martwić, gdyż umiejętność ta jest właściwa każdemu człowiekowi.

W latach sześćdziesiątych John Ott, wybitny badacz zjawisk świetlnych, odkrył, że oczy spełniają dwie różne funkcje. Światło dostające się do oka jest przekazywane do mózgu przez nerw optyczny, co pozwala nam widzieć. Ott zauważył również, że jądra komórek w siatkówce oka przyjmują światło i przekazują informację do podwzgórza. Podwzgórze – wypukłość wielkości niewielkiej śliwki u podstawy mózgu – zawiaduje wieloma ważnymi funkcjami, np. poczuciem równowagi, pociągiem seksualnym, wagą ciała i odpornością na stres. Kontroluje ono również gruczoł przysadkowy, który z kolei wpływa na wszystkie gruczoły dokrewne. John Ott wysunął teorię, że światło musi mieć wpływ na wzrost i zdrowie człowieka na nieświadomym poziomie. Odkrycie to jest wykorzystywane w leczeniu barwą i określaniu stanu zdrowia odzwierciedlającego się w aurze.

Chociaż światło nie tworzy aury, jest niezbędne, by można było ją zobaczyć. Aura rozrasta się i rozprzestrzenia w promieniach słońca, a kurczy w pomieszczeniach. W całkowitych ciemnościach zmniejsza się jeszcze bardziej, jednak nie znika zupełnie. Można ją dostrzec w postaci małych, cienkich, błękitnawych linii energii. Będąc dzieckiem, lubiłem chować się pod kołdrą i przysuwać do oczu palce, by widzieć delikatne linie energii tańczące między nimi.

Od dawna pewni ludzie potrafili dostrzegać aurę. Jednak naukowcy dopiero niedawno potwierdzili istnienie niewidocznej „otoczki”, którą osoby uzdolnione parapsychicznie zawsze umiały zobaczyć.

Kto i jak widzi aurę?

Wielu ludzi widzi aurę w dzieciństwie, a potem traci tę zdolność. To, że nagle ujrzałem aurę wokół nauczyciela muzyki, nie było więc niczym nadzwyczajnym. Dopiero gdy dorastamy i dowiadujemy się, że jest to rzekomo niemożliwe, tracimy tę zdolność. Na szczęście dzisiaj wielu nauczycieli i rodziców ma większą wiedzę niż kilka dziesięcioleci wstecz. Starają się oni rozwinąć parapsychiczny potencjał swoich dzieci. Mamy jednak jeszcze długą drogę przed sobą.

W miarę jak twoja świadomość aury będzie się rozwijać, zauważysz, że od czasu do czasu będziesz spontanicznie dostrzegać to zjawisko u niektórych osób. Najczęściej będzie się tak działo nie bez powodu. Niespodziewanie spotkasz kogoś, na kim ci zależy, i ciesząc się, że go spotkałeś, nagle zobaczysz jego aurę. Może to nawet być swego rodzaju ostrzeżeniem, jeśli jego aura jest ciemna. Wokół osoby, która wpadła w złość, prawdopodobnie zobaczysz brudnoczerwoną poświatę. Kiedy ktoś postępuje szlachetnie lub jest szczodry, jego aura rozszerza się i na krótko staje się bardzo wyraźna. Kiedyś na przyjęciu przeżyłem smutną chwilę – dostrzegłem aurę człowieka stojącego w głębi pokoju. Była słaba i nikła. Zrozumiałem, że człowiek ten źle się czuje. Dwa dni później zmarł. Długo się zastanawiałem, dlaczego nagle zobaczyłem jego aurę, podczas gdy nie dostrzegłem jej u nikogo innego z obecnych na przyjęciu. Dzisiaj sądzę, że sygnalizowała ona, iż człowiek ten gotuje się do zmiany wcielenia.

Aura występuje w różnych postaciach. Na ogół bywa postrzegana jako pole energetyczne, które ze wszystkich stron otacza ciało niczym ogromne jajo W istocie wiele osób opisało ją jako „złotawe jajo”. Najczęściej aura rozciąga się na blisko metr we wszystkich kierunkach. Uważa się powszechnie, że im pełniejszy rozwój duchowy człowieka, tym większa jest jego aura. Podobno Budda emanował poświatą na kilka kilometrów. Wewnątrz tego dużego jajka znajdują się linie siły i energii, promieniujące we wszystkich kierunkach i odzwierciedlające myśli, uczucia, zdrowie i potencjał człowieka .

Aura składa się z pól energii, które stykają się ze sobą pod kątem prostym. Pierwsze z nich porusza się pionowo w górę i w dół ciała. Prostopadle do niego energia przepływa wokół ciała poziomo. Na koniec inne fale energii emanują z kręgosłupa i głowy ku zewnętrznym częściom aury. Wszystkie one krzyżują się i tworzą gęstą sieć energii magnetycznej.

Aura ma kilka warstw. Niektórzy ludzie o zdolnościach parapsychicznych potrafią je dostrzec (nazywa się je ciałem subtelnym), a większość ludzi po odpowiednim treningu dostrzega przynajmniej trzy z nich. Według tradycyjnej interpretacji, każda warstwa odpowiada innej sferze życia. Na przykład psychiczna aura zarządza procesem myślowym, a aura astralna – emocjami. Jednak w codziennym życiu posługujemy się na ogół mieszaniną ich obu. Używamy emocji, myśląc, i nawet jeśli naszym postępowaniem rządzą emocje, proces myślowy nie zanika. Mamy świadomość, że wszystko Przenika się nawzajem i łączy ze sobą, patrzymy więc na aurę raczej jako na całość.

Wyjątek stanowi sobowtór eteryczny. Jest to niezwykle delikatna, niemal niewidoczna otoczka wokół ciała mierząca od 0,5 do 1,5 cm . Warstwa ta poszerza się w czasie snu i kurczy na jawie. Przypomina akumulator, który ładuje się przez noc.

Ludzie, którzy uczą się dostrzegać aurę, widzą sobowtóra eterycznego jako przestrzeń między ciałem fizycznym a właściwą aurą. Jednak w miarę doskonalenia umiejętności postrzegania aury zdają sobie sprawę, że ma on szarawy odcień, a także nieustannie migocze, porusza się i zmienia kolor. Ten ciągły ruch wewnątrz sobowtóra eterycznego tworzy bardzo zróżnicowane, delikatne i świetliste zabarwienie. Sobowtóra eterycznego zwiemy czasem aurą zdrowia, ponieważ choroba odznacza się na niej ciemną smugą lub zaburzeniem ruchu. W najgorszym wypadku świetlista otoczka może przypominać ciemny, nieruchomy staw. O złym stanie zdrowia można również wywnioskować z utraty zabarwienia sobowtóra eterycznego. Prawdopodobnie dlatego często mu się przypisuje kolor szary. Co ciekawe, chorobę można dostrzec, zanim zainteresowana osoba zda sobie sprawę, że coś jej dolega. Jeśli ludzie uświadamiają to sobie, mogą poczynić kroki mające na celu odzyskanie zdrowia i witalności, zanim zdarzy się nieszczęście. Nic więc dziwnego, że wielu duchowych uzdrowicieli zajmuje się eterycznym sobowtórem.

Jeden z moich przyjaciół, który bardzo dużo palił, uwolnił się od nałogu, gdy mu powiedziano, że jego aura jest szara. W ciągu kilku tygodni aura odzyskała swoją poprzednią jasną barwę. Gdyby mój znajomy nie rzucił palenia, zapadłby poważnie na zdrowiu. Jego aura wyraźnie ostrzegała przed grożącą mu chorobą.

Nawet nasze myśli mogą zmienić wygląd sobowtóra eterycznego. Jeśli nieustannie mamy negatywne lub wrogie myśli, dadzą się one w końcu dostrzec w tej warstwie aury. Natomiast pozytywne myśli i czyny mają zbawienny wpływ na stan naszego zdrowia i samopoczucia i także odzwierciedlają się w naszym sobowtórze eterycznym.

Szczegóły aury

Ciało eteryczne otacza właściwa aura. Niektórzy ludzie potrafią dostrzec kilka odrębnych warstw, na Wschodzie określanych mianem kosha („warstwa”). Aura rozciąga się na kilkadziesiąt centymetrów. Czasami dostrzegają ją i odczuwają ludzie zupełnie nie zainteresowani parapsychologią, niewiele wiedzący na ten temat. Ćwicząc, każdy może nauczyć sieją widzieć i czuć. W słonecznym świetle aura zdaje się powiększać, a jej wibracja się nasila i prawdopodobnie dlatego czujemy się bardziej pełni życia i energii latem niż zimą.

Aura widziana po raz pierwszy wydaje się niemal biała i przypomina obłok. Stopniowo, w miarę rozwoju umiejętności jej widzenia, zaczynamy dostrzegać kolory. Każda aura ma swój podstawowy kolor, który zawiera ważne informacje o człowieku, ukazując jego emocjonalną, psychiczną i duchową naturę.

Oprócz tego z ciała poprzez aurę emanują różnobarwne promienie. Niektórzy uważają je za fale myśli – z pewnością to, co myślimy, ma bardzo duży wpływ na otaczającą nas poświatę. Stąd niewątpliwie pochodzą takie wyrażenia jak „czerwony ze złości” czy „zielony z zazdrości”. Myśli przepływają i nie należy ich traktować jako stały element aury. Nikt nie bywa „czerwony ze złości” całymi tygodniami czy miesiącami. Jednak negatywne myśli i emocje mogą wywołać stałe zmiany w aurze: wspaniałe, wibrujące barwy stają się matowe, odpychające, a nawet złe.

U niektórych ludzi wewnątrz aury występują różne figury geometryczne. Uważa się na ogół, że mają one symboliczne znaczenie. Na przykład koło symbolizuje spełnienie i głębokie zadowolenie. Trójkąt może oznaczać, że dana osoba chroni innych lub ktoś chroni ją samą. Gwiazda oznacza duże zdolności parapsychiczne.

Ponadto czasami można dostrzec strzały, spirale, stożki, krzyże, półksiężyce itp. Strzały pojawiają się często wtedy, gdy człowiek pozostaje pod wpływem stresu, szczególnie długotrwałego. Krzyże oznaczają trudności w podejmowaniu decyzji i spotyka się je głównie w aurze ludzi niezdecydowanych czy nieśmiałych. Spirale, stożki i półksiężyce wskazują na ogół na poważne myśli. Co ciekawe, rzadko sieje widuje w aurze ludzi wykonujących stymulujące umysłowo zawody, natomiast są widoczne u osób, które z jakiegoś powodu częściej wykorzystują swój umysł niż zwykle. Wielokrotnie widziałem je u kogoś, kto zyskiwał duchową świadomość, ale starał się ją oprzeć na logice.

Niektóre z tych kształtów odzwierciedlają pojedyncze myśli, a wtedy trwają zaledwie kilka sekund i znikają. Dzieje się tak dlatego, że większość z nas nie potrafi zatrzymać jednej myśli przez dłuższy czas. Jeśli kształty te symbolizują cały nasz umysł, mogą istnieć miesiącami, latami czy nawet przez całe życie. Dostrzega się je na ogół u intelektualistów i ludzi rozwiniętych duchowo.

Nasza aura przez cały czas współdziała z aurą innych. Gdy spotykamy kogoś, kto jest nam miły, obie aury otwierają się i łączą ze sobą (rys. 1.5). Aura dwóch głęboko w sobie zakochanych osób tworzy jeden wspaniały, wibrujący obłok . Gdy widzimy kogoś, kogo nie lubimy, obserwujemy, jak jedna aura odpycha drugą (rys.1.6). Czy zdarzyło ci się spotkać kogoś, kto wydał ci się antypatyczny, pozornie bez żadnego powodu? Twoja aura została odrzucona przez aurę tego drugiego człowieka, ostrzegając cię, byś się do niego nie zbliżał. Osoba przepełniona wyłącznie negatywnymi myślami, stopniowo wszystkich od siebie odepchnie.



Pewne osoby są psychicznymi wampirami, które wysysają energię z twojej aury, by wzbogacić swoją. Czy czułeś się kiedyś „wypompowany”, spędziwszy z kimś trochę czasu? Jest bardzo prawdopodobne, że był to właśnie psychiczny wampir. Tych nieszczęśników na ogół charakteryzuje sztywność w postawie, brak psychicznej świadomości i poczucia własnej wartości. Świadomie lub nie korzystają z energii innych ludzi, pozostawiając ich z poczuciem pustki i frustracji. Jeśli żyjesz z psychicznym wampirem, musisz się nauczyć chronić swoją aurę.

Negatywne myślenie także ma fatalne skutki. Znam pewnego człowieka, który osiągnął sukces zawodowy i sławę. Uważa on jednak, że nie obdarza się go takim szacunkiem i poważaniem, na jakie zasługuje, staje się więc coraz bardziej zgorzkniały. Odzwierciedla się to w jego pociemniałej aurze. Nic dziwnego, że ludzie starają się go unikać, co z kolei wywołuje w nim jeszcze bardziej negatywne nastawienie. Wpadł w spiralę, która wiedzie go do smutnej, samotnej starości. A przecież może to zmienić. Gdyby zapomniał o rzeczywistych i urojonych krzywdach z przeszłości i zaczął żyć szczęśliwie z dnia na dzień, jego aura by się zmieniła, odzwierciedlając nową rzeczywistość. A wtedy znowu zacząłby przyciągać do siebie innych.

Ewolucja aury

Aury nie ma w momencie narodzin, ale pojawia się przy pierwszym hauście powietrza. Oznacza to, że składa się ona z energii pobieranej poprzez oddech. Innym na to dowodem jest zauważalna poprawa rozmiaru i koloru aury u ludzi, którzy wykonują ćwiczenia gimnastyczne i oddychają poprawnie.

Aura niemowlęcia jest w zasadzie bezbarwna; w chwili gdy dziecko osiąga wiek trzech miesięcy, staje się srebrna, a następnie stopniowo przechodzi w błękit, odzwierciedlając rozwój inteligencji. Daje się to zauważyć szczególnie między pierwszym i drugim rokiem życia. Aura rośnie wraz z dzieckiem. Rozwija się stopniowo zarówno pod względem rozmiaru, jak i jasności, ukazując potencjał małego człowieka oraz właściwe mu kolory. Niebieski pozostaje obecny wewnątrz aury jako tło przez całe życie. Na ogół dostrzega się tę barwę dopiero wtedy, gdy człowiek zapada na zdrowiu, ponieważ błękit nabiera wyraźnie szarego odcienia.

W miarę wzrostu dziecka wokół jego głowy pojawia się żółta poświata, wskazująca na początek procesu myślowego. Przez pierwszych pięć czy sześć lat życia człowiek chłonie informacje jak gąbka. W czasie nauki żółty poblask staje się coraz bardziej intensywny.

Gdy dziecko osiąga wiek szkolny, aura odzwierciedla prawdziwe kolory, które będą ją charakteryzowały przez całe życie.

Aura powinna być promieniejąca, o intensywnych, niemal świetlistych barwach. Tymczasem nasz charakter modyfikuje ją w subtelny sposób. Na przykład aura człowieka szczodrego bywa pokaźnych rozmiarów, a jej kolory są pastelowe, natomiast barwy małej, ciemnej aury skąpca sprawiają wrażenie mętnych.

Przeciętni ludzie mają przeciętną aurę, a jej intensywność oraz rozmiar zależą od stanu ich ducha w konkretnej chwili. Jeśli czują się szczodrzy, ich aura będzie uderzająco piękna. Ale jeśli mają zamiar postąpić nieuczciwie, ich aura skurczy się i straci blask.

Aura prezentuje się najlepiej u zakochanych. Rozszerza się wtedy, a kolory wibrują. Gdy kochankowie są razem, aura każdego z nich łączy się z drugą w jedność i wystrzela w niebo.

Jak widzisz, umiejętność widzenia aury może być bardzo pożyteczna, bo dzięki niej możesz rozpoznać szczodrą, kochającą i miłą osobę, ale także ustrzec się przed człowiekiem nieuczciwym, lubieżnym lub takim, który chce cię wykorzystać. W dalszym ciągu tej książki dowiesz się, jak czuć, widzieć i interpretować aurę.

Richard Webster „Odczytywanie aury „

Inne posty z tej kategorii tematycznej :

• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.

• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

• Czakramy, poziomy Twojego życia!

• Świat to energia!

• Ciała duchowe według Jogi Kundalini

• Co tak naprawdę wiemy o świecie?

• Tai-chi

• Czy oddychasz prawidłowo?

• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

• Panta rei – energia dokoła nas

• Dobre wibracje

Świat to energia

25 Niedziela List 2007

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój

≈ 9 Komentarzy

Tagi

aura, energia, ewolucja, życie


Fragment poświęcony postrzeganiu energii pochodzi z „Niebiańskiego proroctwa” J.Redfielda

„- Pan może dostrzec tutaj energię?Spojrzał na mnie uważnie, jakby zastanawiając się, czy rozwijać ten temat.

– Tak, mogę – odparł w końcu.

– Mnie się to jeszcze nie udało – wyznałem. – Próbowałem wczoraj, kiedy studenci medytowali przy roślinach w ogrodzie.

– Mnie na początku też nie udawało się zobaczyć dużego biopola – pocieszył mnie. – Zaczynałem od przyglądania się swoim palcom.

– Jak to palcom?

– Przejdźmy tam – wskazał miejsce, gdzie między drzewami widać było skrawek błękitnego nieba. – Coś panu pokażę. Kiedy stanęliśmy w prześwicie, powiedział:

– Proszę odchylić się do tyłu i zetknąć ze sobą opuszki wskazujących palców na tle nieba. Potem proszę rozłączyć palce na odległość około centymetra i spojrzeć w przestrzeń między nimi. Co pan tam widzi?

– Głównie kurz na moich gałkach ocznych.

– Niech pan nie zwraca na to uwagi, proszę dać oczom trochę odpocząć i złączyć palce jeszcze mocniej, a potem znów rozłączyć.

Chwilę poruszałem palcami, nie bardzo wiedząc, jak mam dać oczom odpocząć. Potem wykonałem polecenie i skupiłem wzrok na przestrzeni między palcami. Raptem na czubkach palców ujrzałem coś w rodzaju mgły, a między nimi jakby smugi dymu.

– O, Boże! – wykrzyknąłem i opisałem, co zobaczyłem.

– To jest właśnie to! – ucieszył się. – Teraz niech pan trochę poeksperymentuje.

Zetknąłem tym razem cztery palce, potem dłonie, wreszcie ramiona. Zawsze widziałem przepływające między rękami pasma energii. Opuściłem ręce i spojrzałem na Phila.

– Chce pan zobaczyć to samo u mnie? Wstał i cofnął się o kilka kroków, ustawiając głowę i tułów na tle nieba. Spróbowałem skoncentrować wzrok na nim, ale rozproszył mnie jakiś głos z tyłu. Odwróciłem się i zobaczyłem Sarę.

Phil z szerokim uśmiechem zrobił krok do przodu.

– To na tę panią pan czekał?

– My się już znamy – wskazała Sara na Phila. Przywitali się wylewnie, po czym Sara przypomniała sobie o mnie. -Przepraszam za spóźnienie – usprawiedliwiła się. – Zawiódł mój zegar wewnętrzny. No, teraz nawet wiem dlaczego. Przynajmniej mieliście szansę porozmawiać. Co robiliście?

– Ten pan właśnie nauczył się, jak można zobaczyć biopole między własnymi palcami. Sara spojrzała na mnie.

– No, proszę. W zeszłym roku Phil i ja w tym samym miejscu uczyliśmy się tego samego! – Teraz zwróciła się do Phila. – Stańmy plecami do siebie. Może uda mu się zobaczyć pole energetyczne między nami,

Stanęli przede mną stykając się plecami. Zaproponowałem, żeby podeszli bliżej, tak że dzieliło mnie od nich niewiele więcej niż metr. Ich sylwetki odcinały się na tle nieba, które z tej strony było wciąż ciemnoniebieskie. Ku mojemu zaskoczeniu przestrzeń między nimi zrobiła się jaśniejsza, żółta, nawet żółtaworóżowa.

– Widzi! – Phil poznał to z mojego wyrazu twarzy.

Sara złapała Phila za ramię i oboje odsunęli się dalej ode mnie, na jakieś trzy metry. Górne połowy ich ciał otaczało białoróżowe biopole.

– W porządku – podsumowała całkiem poważnie Sara i przykucnęła obok mnie. – Teraz patrz, jak tu pięknie wokół!

Byłem już pod wrażeniem otaczających mnie kształtów. Wydawało mi się, że potrafię skupić wzrok na każdym z masywnych dębów jako na odrębnej całości, nie na poszczególnych ich częściach. Wkrótce kształt i układ każdej gałęzi wydały mi się niepowtarzalne. Przenosiłem wzrok z jednej na drugą, obracając się na wszystkie strony. Doznałem wtedy wrażenia, jakbym widział te dęby po raz pierwszy w życiu, a przynajmniej po raz pierwszy w pełni zachwycał się nimi.

Potem moją uwagę zwróciły tropikalne rośliny rosnące pod drzewami. Przyglądałem się unikalnym kształtom każdej z nich. Zauważyłem, że różne rodzaje roślin tworzą specyficzne małe społeczności. I tak wokół drzewiastego bananowca rosły kręgiem niskie filodendrony, a wokół nich z kolei jeszcze niższe rośliny podobne do paproci. Te małe zbiorowiska urzekały niepowtarzalnością swoich form.

Następnie mój wzrok przyciągnęła roślina odległa o jakieś dwa metry ode mnie. Nieraz hodowałem coś podobnego w doniczce jako odmianę filodendronu. Ten egzemplarz miał ciemnozielone liście, koronę o średnicy około metra i wyglądał jak okaz zdrowia.

– Postaraj się skoncentrować na tym, odpręż się – poradziła Sara.

Próbowałem zogniskować swój wzrok na różnych częściach rośliny. W końcu udało mi się to na jakiejś powierzchni. Stopniowo zacząłem zauważać błyski światła, a po pewnym przyzwyczajeniu oczu dostrzegłem jakby bańkę białego światła wokół rośliny.

– Teraz coś widzę! – zawołałem.

– To rozejrzyj się wokół.

Z wrażenia aż się cofnąłem. Z każdej rośliny w moim polu widzenia emanowała taka sama aureola białego światła, widzialnego, lecz całkiem przezroczystego, tak że nie zacierało kształtów ani barwy rośliny. Było to jakby przedłużenie niezwykłego piękna każdego egzemplarza. Miałem wrażenie, że najpierw widzę same rośliny, zachwycam się ich pięknem, a potem dostrzegam ekspresję tego piękna w postaci wypromieniowanej energii.

– Teraz uważaj! – uczuliła mnie Sara. Usiadła przede mną, twarzą do filodendronu. Otaczający ją nimb białego światła wydłużył się i ogarnął roślinę. Średnica białego pola energetycznego filodendronu powiększyła się.

– O, kurczę! – wyrwało mi się. Sara i Phil wybuchnęli śmiechem. Ja też zacząłem się śmiać. Sytuacja była niezwykła. Z łatwością, bez żadnych ograniczeń, oglądałem przecież zjawiska, których istnienie przed chwilą kwestionowałem. Mało tego, zdawałem sobie sprawę, że postrzeganie tych biopól nie budzi we mnie uczucia niezdrowej sensacji, raczej wszystko wydaje mi się bardziej realne i konkretne niż dotąd.

Całe moje otoczenie wydawało się teraz jakieś inne. Wyglądało jak na filmie, na którym naturalne barwy lasu zazwyczaj wzmacnia się dla wytworzenia nastroju. Rośliny, ich liście i niebo wokół robiły wrażenie tworów nie tylko żywych, lecz jakby świadomych, co już zdecydowanie wykraczało poza nasze normalne wyobrażenia. Kto raz to zobaczył, nigdy już nie będzie mógł potraktować lasu jako czegoś najzwyklejszego pod słońcem.

Fragment „Niebiańskiego proroctwa” J.Redfielda

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 516 854 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...