• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: mądrość

Rób jak uważasz, czyli buddyzm na luzie

14 Niedziela Mar 2010

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 16 Komentarzy

Tagi

akceptacja, buddyzm, doskonalość, mądrość, mędrzec, Namkhai Norbu Rinpocze, niedualizm, obserwacja, oświecenie, po prostu być, przestrzeń, rób jak uważasz, uważność, wolność, Świadomość, życie

Namkhai Norbu Rinpocze

Ja, Namkhai Norbu, nie udaję sztucznej religijnej praktyki
Ani ślepo nie przestrzegam reguł związanych z medytacyjnym
procesem tworzenia i rozpuszczania.

Jeżeli to iluzoryczne ciało, o którym się mówi, że jest trudne do uzyskania,
będzie trwać przez dłuższy czas, postaram się przynosić pożytek innym istotom we wszelki możliwy sposób,
jeżeli nie – przejdę w inny wymiar.
Ty, który wierzysz w wieczność wszystkich rzeczy, rób jak uważasz!

Co się tyczy świadomości, o której się mówi, że jest stwórcą wszystkich rzeczy,
Jeżeli obecny jest stan pierwotnej wiedzy (rigpa),
Pozostawiam go w spokoju, takim jaki jest, bez żadnego poprawiania,
Jeżeli nie – po prostu utrzymuję obecność i przytomność.
Ty, który wciąż zmuszasz się do czegoś, rób jak uważasz!

Co się tyczy okazywania czci tak zwanemu lamie,
Jeżeli jest to właściwe, czynię z tego podstawę swego oddania,
Jeżeli nie – przystosowuję się do istniejących warunków.
Ty, który szukasz sławy, rób jak uważasz!

Co się tyczy tak zwanych reinkarnacji (tulku),
Jeżeli przynoszą pożytek, wykorzystuję je dla szlachetnych czynów,
Jeżeli nie – żyję w naturalny i zwyczajny sposób.
Ty, który pragniesz wysokiej pozycji w hierarchii, rób jak uważasz!

Co się tyczy wykonywania rytuałów z tak zwanymi świętymi przedmiotami,
Jeżeli potrzeba, podejmuję się tego ze względu na kontynuacje nauk,
Jeżeli nie – utrzymuję ciało, mowę i umysł w naturalnym stanie.
Ty, który lubisz tak wiele przygotowań do praktyki, rób jak uważasz!

Co się tyczy tak zwanych ośrodków dharmy,
Jeżeli są pożyteczne, dbam o ich rozwój, aby podtrzymywały nauki,
Jeżeli nie – staram się zmniejszyć przywiązanie i awersję.
Ty, który jesteś gorącym zwolennikiem ośrodków dharmy, rób jak uważasz!

Co się tyczy bogactwa i mocy pochodzących z tak zwanej dobrej karmy,
Jeżeli je mam, używam ich jako podstawy szlachetnych działañ,
Jeżeli nie – jestem równie zadowolony i szczęśliwy.
Ty, który poświęcasz się gromadzeniu rzeczy, rób jak uważasz!

Co się tyczy małżonki, tak zwanego owocu przeszłej karmy,
Jeżeli ma dobrą motywację, udzielam jej nauk, na tyle, na ile potrafię,
Jeżeli nie – robię wszystko, żeby uczynić ją szczęśliwą.
Ty, który zaprzątasz sobie głowę przywiązaniem i awersją, rób jak uważasz!

Co się tyczy uczniów, czyli istot mających uzyskać nauki,
Jeśli utrzymują zobowiązania, wprowadzam ich do istotnych punktów praktyki,
Jeśli nie posiadają tej zdolności, zachęcam ich w każdy możliwy sposób, żeby ćwiczyli swój umysł.
Ty, który łakniesz wielkości, rób jak uważasz!

Co się tyczy przyjaciół i krewnych, tak zwanych bliskich osób,
Jeśli mają odpowiednią motywację, wprowadzam ich na ścieżkę relatywnej korzyści  i absolutnego szczęścia,
Jeśli ich umysły nie mają takich skłonności, nie przejmuję się tym i jestem
równie szczęśliwy.
Ty, który tkwisz w pułapce przywiązania, rób jak uważasz!

Wszystko co istnieje, chociaż pozornie pojawia się jako dobre lub złe,
W ten sposób nie może być rozróżniane w wymiarze wiedzy Pierwotnej Podstawy,
Pozostaję więc w naturalnym stanie, pozbawionym wysiłku.
Ty, który tkwisz w sidłach akceptowania i odrzucania, rób jak uważasz!

Niewysłowiony sposób istnienia opisany w Pradżnia Paramicie
Połączyłem z doświadczeniem bezpośredniego zrozumienia.
I nie mam aspiracji do ścieżki intelektualnych studiów.
Ty, który uważasz się za wielkiego uczonego, rób jak uważasz!

Cokolwiek się pokazuje w naturalnym stanie,
W przestrzeni nie podlegającej ograniczeniom miary ani kierunku,
Cieszę się tym jak ozdobą.
Nie czynię żadnego wysiłku, żeby coś stwarzać albo odrzucać.
Ty, który uznajesz preferencje, rób jak uważasz!

Co się tyczy naturalnego stanu, niesplamionego myślą,
Bez żadnego wysiłku utrzymuje jego żywą obecność.
Po co analizować go ograniczonym rozumem?
Ty, który palisz się do logiki, rób jak uważasz.

W przestrzeni Pierwotnej Czystości (ka-dag), w stanie spokoju,
Bezpośrednio doznaję wszystkich medytacyjnych doświadczeñ,
manifestacji energii i wizji
I nie odczuwając żadnej potrzeby sztucznej praktyki religijnej, jestem szczęśliwy.

Ty, który oddajesz się umysłowym spekulacjom, rób jak uważasz!

W czystym bezmiarze przestrzeni, wolnej od wszelkich uwarunkowañ
Promieniuje pięciobarwne światło samodoskonałej energii dang.
Pierwotna Mądrość […] każdej czującej istoty jest  w spontaniczny sposób doskonała.
Ty, który potrzebujesz konceptualnych potwierdzeń, rób jak uważasz!

W niewymagającym korekty stanie przestrzeni naturalnej dharmaty,
W stanie wiedzy bez rozproszenia, przejrzystym i żywym,
Żyję radośnie poza ograniczeniami intelektualnych pojęć.
Ty, który poddajesz się ograniczeniom, rób jak uważasz!

Naturalny od samego początku, nie dający się opisać stan
Jest przestrzenią przekraczającą wszelkie pojęcia bytu i nie-bytu.
Spośród wszystkich rodzajów istnienia samsary i nirwany, nie ma takiego, który nie byłby doskonały.
Ty, który tkwisz pogrążony w sprzecznych myślach, rób jak uważasz!

Dzięki tej unikalnej wiedzy, w stanie rozpoznania Pierwotnej Podstawy,
Rozumiejąc, że wszystkie zjawiska i to co je ożywia są energią […]
Jestem daleki od dokonywania czegokolwiek mozolnym wysiłkiem.
Ty, który wszystko usiłujesz osiągnąć poprzez wysiłek, rób jak uważasz.

Dla mnie, praktykującego dzogczen, cokolwiek powstaje wyzwala się samo z siebie,
A wąska ścieżka oczekiwań i lęku związana z wysiłkiem, nie istnieje.
Jestem szczęśliwy przyjmując całkowicie wolny sposób bycia.
Ty, który trzymasz się reguł, rób jak uważasz!

Dla mnie, jogina uniwersalnej wiedzy, wolnego od iluzji,
Pierwotna czystość (ka-dag) i samodoskonałość (lhyn-drub) nie są dwoma.
W tym stanie cokolwiek się robi, jest całkowitym spełnieniem samodoskonałości.
Ty, który podążasz stopniową ścieżką, rób jak uważasz!

Ty, który jesteś skuty łańcuchami oczekiwań i lęku,
Spokojnie porzuć ten bezsensowny ból,
Więcej obserwuj siebie,
A może dla ciebie również pojawi się Wielka Doskonałość.

Namkhai Norbu Rinpocze, fragmenty: „Rób jak uważasz”


Zobacz także

• Rozpadnij się na kawałki

• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?

• “Stać się nicością” – o co chodzi w tej koncepcji?

• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja

• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja

• Czy jesteś uważny?

Reklama

Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)

28 Poniedziałek Gru 2009

Posted by ME in ciekawostka, Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 32 Komentarze

Tagi

budda, castaneda, dobro, godlewski, guru, historie, mello, millman, minuta mądrości, mistrz, mistyk, mnich, modliwta żaby, mądrość, przypowiastki, przypowieści, tolle, uczeń, uczniowie, wgląd, zło, Świadomość, śpiew ptaka

Postanowiłam zebrać w jednym artykule – najciekawsze przypowieści które przez ostatnie lata umieszczałam na blogu. Ponieważ były bardzo rozproszone, zapewne trudno było do nich dotrzeć.
Zachęcam was do przeczytania i… oczywiście chwilki namysłu 🙂

Budda i bandyta

Pewnego razu zagroził Buddzie śmiercią bandyta zwany Angulimal.
„Bądź, zatem łaskaw spełnić moje ostatnie życzenie”, powiedział Budda.
„Odetnij tę gałąź z tego drzewa”.
Jedno ciecie mieczem i było zrobione!
„Co teraz?” zapytał bandyta.
„Przyłóż ją z powrotem, tak aby się zrosło”, powiedział Budda.
Bandyta roześmiał się. „Musisz być szalony, jeśli uważasz, że ktokolwiek może to zrobić”.
„Wprost przeciwnie, to ty jesteś szalony, jeśli sądzisz, że jesteś potężny, bo możesz ranić i niszczyć. To jest zadanie dla dzieci. Tylko wielcy wiedzą, jak tworzyć i leczyć.

Wgląd

Pewien pisarz przybył do klasztoru, by napisać książkę o Mistrzu.
– Ludzie mówią, że jesteś geniuszem. Czy to prawda? – zapytał.
– Możesz tak powiedzieć – odpowiedział Mistrz, bez nadmiaru
skromności.
– A co sprawia, że ktoś staje się geniuszem?
– Zdolność rozpoznawania.
– Rozpoznawania czego?
– Motyla w gąsienicy, orła w jaju, i świętego w egoiście.

Przebaczyć nazistom?

Były więzień nazistowskiego obozu koncentracyjnego był w odwiedzinach u przyjaciela, który wraz z nim dzielił to ciężkie doświadczenie.
„Czy przebaczyłeś nazistom?” zapytał przyjaciela.
„Tak”.
„A ja nie. Ciągle trawi mnie nienawiść do nich”.
„W takim razie”, powiedział łagodnie przyjaciel,
„oni nadal cię więżą…”

Prawdziwy sens tragedii

Pewien ptak codziennie chronił się w suchych gałęziach drzewa,
stojącego pośród rozległego pustynnego krajobrazu.
Razu pewnego trąba powietrzna wyrwała drzewo z korzeniami, i
biedny ptak musiał przelecieć aż  sto długich mil, zanim, wyczerpany,  znalazł
sobie nowe schronienie.
Gdy wreszcie, po długim locie dotarł do gęstego lasu,
znalazł tam niezliczone drzewa, które uginały się od owoców…

– Gdyby uschnięte drzewo ocalało, nic nie skłoniłoby ptaka, by
wyrzekł się bezpieczeństwa i poszybował w przestworza.

Nieszczęścia mogą prowadzić do rozwoju.
Trzeba tylko zrozumieć lekcję jaka sie w nich kryje.

Punkt widzenia

Kiedy jeden z uczniów przyszedł pożegnać się z Mistrzem przed
powrotem do rodziny i interesów, prosił go o coś, co mógłby zabrać
ze sobą.
Mistrz rzekł:
– Stale rozważaj te trzy rzeczy, które ci teraz powiem:
To nie ogień jest gorący, lecz ty tak go odbierasz.
To nie oko widzi, lecz twój umysł.
To nie cyrkiel zakreśla koło, lecz kreślarz.

Właściwa miara

Pewien podróżny, który spodziewał się po Mistrzu wielkich rzeczy,
bardzo się rozczarował zwyczajnymi słowami, którymi ten zwrócił
się do niego.
– Przybyłem tu w poszukiwaniu Mistrza – zwierzył się jednemu z
uczniów – a znalazłem tylko zwykłego człowieka, niewiele
różniącego się od innych.
Uczeń odpowiedział:
– Mistrz jest szewcem z nieskończoną ilością nagromadzonej skóry.
Przycina ją i szyje na miarę twojej stopy.

Mocne Ego

Gorliwy uczeń wyraził pragnienie nauczania innych Prawdy i zapytał
Mistrza, co o tym sądzi.
Mistrz odpowiedział:
– Zaczekaj.
Co roku uczeń przychodził z tym samym pytaniem i za każdym razem
Mistrz dawał mu tę samą odpowiedź:
– Zaczekaj.
Pewnego dnia zapytał Mistrza:
– Kiedy będę gotowy do uczenia?
Mistrz odrzekł:
– Kiedy opuści cię nadmierne pragnienie uczenia innych.

Wewnątrz

– Dlaczego wszyscy tutaj są tak szczęśliwi, a ja nie?
– Dlatego, że nauczyli się widzieć dobro i piękno wszędzie –
odrzekł Mistrz.
– Dlaczego więc ja nie widzę wszędzie dobra i piękna?
– Dlatego, że nie możesz widzieć na zewnątrz siebie tego, czego
nie widzisz w sobie.

Przemoc

Mistrz zawsze uczył, że poczucie winy jest złym uczuciem. Trzeba
go unikać jak samego diabła: wszelkiego poczucia winy.
Pewnego dnia jeden z uczniów zapytał:
– Ale czyż nie powinniśmy nienawidzić swoich grzechów?
– Kiedy czujesz się winny, to nienawidzisz nie swoje grzechy, lecz
siebie samego.

Bijący brawa anioł

Według starodawnej legendy, kiedy Bóg stwarzał świat, zwróciło się do niego czterech aniołów. Pierwszy powiedział: „Jak ty to robisz?”
Drugi:, „Czemu to robisz?”,
Trzeci: „Czy mogę w czymś pomóc?”
Czwarty: „Ile to jest warte?”
Pierwszy był naukowcem; drugi filozofem; trzeci altruistą, a czwarty, pośrednikiem w handlu nieruchomościami.
Piąty anioł przyglądał się w zadziwieniu i bił brawo z bezmiernego zachwytu. Ten był mistykiem.

Przemijanie

Kiedy stało się rzeczą jasną, że Mistrz wkrótce umrze, uczniów
ogarnęło przygnębienie.
Uśmiechając się Mistrz powiedział:
– Czyż nie rozumiecie, że to właśnie śmierć nadaje piękno życiu?
– Nie. Wolelibyśmy – wbrew temu co mówisz, byś nigdy nie umarł.
– Wszystko, co naprawdę żyje – musi umrzeć.
Popatrzcie na kwiaty – tylko sztuczne nigdy nie umierają.

Dojrzałość

Do ucznia, który nieustannie oddawał się modlitwom, Mistrz
powiedział:
– Kiedy wreszcie skończysz wspierać się na Bogu i staniesz na
własnych nogach?
Uczeń był zaskoczony.
– Przecież to ty uczyłeś nas, by uważać Boga za Ojca!
– Kiedy nauczysz się, że ojciec nie jest tym, na kim możesz się
wspierać, lecz tym, kto wyzwala cię z twojej skłonności do
wspierania się na kimkolwiek?

Nasze wyobrażenia

– Nie szukajcie Boga – rzekł Mistrz. – Po prostu patrzcie, a
wszystko się wam objawi.
– Ale jak mamy patrzeć?
– Za każdym razem, kiedy patrzycie na cokolwiek, starajcie się
widzieć tylko to, co jest, i nic innego.
Uczniowie byli wyraźnie zdezorientowani, więc Mistrz wyłożył to
prościej:
– Na przykład, kiedy spoglądacie na księżyc, starajcie się widzieć
jedynie księżyc i nic ponadto.
– A cóż innego oprócz księżyca można widzieć, kiedy się na niego
patrzy?
– Człowiek głodny mógłby zobaczyć krąg sera.
Zakochany – twarz ukochanej osoby…

Dlaczego śpiewa ptak?

Uczniowie mieli wiele pytań na temat Boga,
Mistrz im powiedział:
– Bóg jest Nieznany i Niepoznawalny.
Każde twierdzenie o Nim,
każda odpowiedz na wasze pytanie
będzie zniekształceniem Prawdy.
Uczniowie byli zaskoczeni:
– W takim razie, dlaczego mówisz o Nim?
– A dlaczego śpiewa ptak? – odpowiedział mistrz.

Ptak nie śpiewa dlatego, że ma do przekazania jakieś twierdzenie.
Śpiewa, ponieważ ma śpiew.

Słowa uczniów muszą być zrozumiałe. Słowa mistrza nie muszą
takimi być. Muszą być jedynie słyszane, w taki sposób,
w jaki słucha się wiatru w drzewach, szumu rzeki czy śpiewu ptaka.
One rozbudzają w tym, kto słucha, coś co leży poza wszelkim
rozumieniem.

Strach

Zaraza była w drodze do Damaszku i przemknęła obok karawany wodza na pustyni.
„Dokąd pędzisz?” zapytał wódz.
„Do Damaszku. Mam zamiar zabrać tysiąc istnień”.
W drodze powrotnej z Damaszku, Zaraza znowu mijała karawanę. Wódz powiedział: „Zabrałaś pięćdziesiąt tysięcy istnień, a nie tysiąc”.
„Nie”, rzekła Zaraza. „Ja wzięłam tysiąc. To strach zabrał resztę”.

Guru i perły

Gdy guru siedział na brzegu rzeki pogrążony w medytacji, uczeń pochylił się i położył u jego stóp dwie olbrzymie perły na znak szacunku i oddania.
Guru otworzył oczy, podniósł jedną z pereł i trzymał ją tak nieuważnie, że wyślizgnęła mu się z ręki i potoczyła po skarpie do rzeki.
Przerażony uczeń skoczył za nią do rzeki, lecz, mimo, że nurkował wielokrotnie do wieczora, nie miał szczęścia.
W końcu, cały mokry i wyczerpany, wyrwał guru z medytacji; „Widziałeś, gdzie spadła. Pokaż mi to miejsce tak, żebym mógł ją dla ciebie odzyskać”.
Guru podniósł drugą perłę, wrzucił ją do rzeki i powiedział: „Właśnie tam!”.

Oświecenie

Młody człowiek przyszedł do pewnego Mistrza i zapytał: „Ile czasu będę najprawdopodobniej potrzebował, żeby osiągnąć oświecenie?”
Rzekł Mistrz: „Dziesięć lat”.
Młody człowiek był zaszokowany. „Tak długo?” zapytał z niedowierzaniem.
Powiedział Mistrz: „Nie, to był błąd. Będziesz potrzebował dwadzieścia lat”
Młody człowiek zapytał:, „Dlaczego podwoiłeś liczbę?”
Powiedział Mistrz:, „Jeśli się nad tym zastanowić, w twoim przypadku prawdopodobnie będzie to trzydzieści”.

Mądrość nie jest stacją, do której się przyjeżdża, lecz sposobem podróżowania.

Jak Budda znalazł drogę środka

Kiedy Budda po raz pierwszy rozpoczął swe poszukiwanie duchowe, praktykował wiele umartwień.
Pewnego dnia zdarzyło się, że dwaj muzycy przechodzili obok drzewa, pod którym siedział pogrążony w medytacji.
Jeden mówił do drugiego: „Nie naciągaj za bardzo strun swojej gitary, bo się zerwą. Nie trzymaj ich też zbyt luźno, bo nie dobędziesz z nich muzyki. Trzymaj się drogi środka”.
Słowa te uderzyły Buddę z taką siłą, że zrewolucjonizowały jego całe podejście do duchowości.
Był przekonany, że zostały one powiedziane dla niego.
Od tej chwili zrezygnował ze wszystkich umartwień i zaczął podążać drogą, która był łatwa i lekka, drogą umiarkowania.
Rzeczywiście, jego podejście do oświecenia nazywane jest Drogą Środka.

Cytaty z:
Modlitwa Żaby –  A. de Mello
Śpiew Ptaka – A. de Mello
Minuta Mądrości – A. de Mello

—————————————————————————————————————————-

Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży

Mistrz ZEN Hakuin żył w pewnym mieście w Japonii.
Był bardzo szanowanym człowiekiem i wielu 22 ludzi przychodziło do niego po duchowe nauki. Kiedyś okazało się że nastoletnia córka jego sąsiadów jest w ciąży.
Bardzo zbulwersowani rodzice chcieli za wszelką cenę ustalić kto jest ojcem dziecka. Nie chcąc wyjawić prawdziwej tożsamości dziewczyna wskazała na Hakuina.
Zagniewani rodzice ruszyli z wymówkami do mistrza. Jednak wszystko co im odpowiedział to
– „Czy aby na pewno tak?”.

Wiadomość o tym skandalu szybko rozniosła się po okolicy, a mistrz utracił swą reputację.
Nikt już nie przychodził by go zobaczyć i porozmawiać. Hakuin pozostawał jednak niewzruszony. Wcale go to nie zmartwiło. Kiedy przyszło na świat dziecko rodzice dziewczyny przynieśli je do Hakuina
– „Jesteś ojcem więc się nim zaopiekuj” – powiedzieli.

Mistrz przyjął maleństwo i troskliwie zaczął się nim opiekować.
Kiedy minął rok targana wyrzutami sumienia młoda sąsiadka wyznała rodzicom że prawdziwym ojcem jej dziecka był młody mężczyzna, pracujący w sklepie u rzeźnika. Ta wiadomość bardzo strapiła małżonków.
Wielce skruszeni udali się do Hakuina i zaczęli go prosić o wybaczenie:
– „Nasza córka wyznała że nie jesteś ojcem jej dziecka. Przyszliśmy je zabrać. Jest nam niezmiernie przykro”.
– „Czy aby na pewno tak?”- to były jedyne słowa Hakuina, który oddał dziecko rodzicom.

Mistrz odpowiada zarówno na fałsz jak i na prawdę, na dobro i zło tymi samymi słowami
– „Czy aby na pewno tak?”.
Pozwala w ten sposób każdej formie jaką przybiera dana chwila na pojawienie się. Pozwala jej być taką jaka jest i nie staje się uczestnikiem ludzkiego dramatu.
Zdarzenia nie mają osobistego charakteru.
On sam nie staje się niczyją ofiarą. Jest tak całkowicie zestrojony z tym co się wydarza, że to co się dzieje nie ma nad nim władzy.
Tylko kiedy opierasz się temu co jest, pozostajesz na łasce tego co się wydarza. A świat będzie decydował o twoim szczęściu i nieszczęśliwości.
W tej historii dziecko znalazło troskliwą opiekę.
‘Złe’ zamieniło się w ‘dobre’ przez moc nieopierania się. Mistrz nie przeciwstawił się też oddaniu dziecka.
Odpowiedział na to czego wymagała obecna chwila.

Wyobraź sobie jak reagowałoby Twoje ego w sytuacjach, które opisała powyższa historia?

E. Tolle “Nowa Ziemia”

—————————————————————————————————————————-

Względność dobrych i złych wypadków

Stary człowiek i jego syn pracowali na małej farmie. Mieli tylko jednego konia, który ciągnął ich pług. Pewnego dnia koń uciekł.

– Jakie to straszne – współczuli sąsiedzi. – Co za nieszczęście.

– Kto to wie, czy to nieszczęście, czy szczęście – odpowiadał farmer.

Tydzień później koń powrócił z gór, przyprowadzając ze sobą do stajni pięć dzikich klaczy.

– Co za niesamowite szczęście! – mówili sąsiedzi.

– Szczęście? Nieszczęście? Kto wie? – odpowiadał starzec. Następnego dnia syn, próbując ujeździć jedną z dzikich klaczy, spadł z niej i złamał nogę.

– Jakie to straszne. Co za nieszczęście! – mówiono.

– Nieszczęście? Szczęście?

Przyszło wojsko i wszystkich młodych mężczyzn zabrano na wojnę.
Syn farmera był nieprzydatny, więc pozostał.

– Szczęście? Nieszczęście?

Zadręczanie się

Dwaj mnisi, jeden stary a drugi bardzo młody, wracali błotnistą leśną ścieżką do swego klasztoru w Japonii. Podeszli do ślicznej kobiety, która stała bezradnie na brzegu mulistego, szybko płynącego strumienia.

Widząc, że jest w potrzebie, starszy mnich wziął ją na ręce i przeniósł przez wodę. Ona uśmiechała się do niego, oplatając ramionami jego szyję, aż on delikatnie postawił ją na drugim brzegu. Kobieta podziękowała, skłoniła się, a mnisi w ciszy podążyli w dalszą drogę.

Kiedy zbliżali się do bram klasztoru, młody mnich nie mógł już dłużej wytrzymać.

– Jak mogłeś brać w ramiona piękną kobietę? – wybuchnął – Takie zachowanie nie przystoi mnichowi!

Stary mnich popatrzył na towarzysza podróży i odparł:

– Ja zostawiłem ją na brzegu. A ty nadal ją niesiesz.

Uwolnij przeszłość, pozwól jej odejść. Bierz życie takim jakim jest, nie potępiaj się ani nie obwiniaj.
Zachowaj umiar we wszystkim, spokój i świadomość w działaniu.
Bądź wolny.

Millman Dan – Droga miłującego pokój wojownika

—————————————————————————————————————————-

Rzeczywistość jest jaka jest…nie szukaj niczego ekstra.

Trzej mnisi postanowili razem pomedytować.

Usiedli po jednej stronie jeziora, zamknęli oczy i pogrążyli się w medytacji. W pewnej chwili jeden z nich wstał i rzekł do pozostałych:

– “Zapomniałem mojej maty.”

Poczym w cudowny sposób wkroczył na taflę wody i przeszedł na drugi brzeg do swojej chaty. Kiedy wrócił, drugi mnich wstał i powiedział:

– “Zapomniałem wywiesić moją drugą szatę do wyschnięcia” – On także pełen spokoju przemaszerował przez taflę jeziora i wrócił tą samą drogą.

Trzeci mnich obserwował uważnie towarzyszy i postanowił przetestować swoje własne zdolności.

– “Czy wasza wiedza jest większa od mojej? Ja również jestem w stanie to zrobić!”

Powiedział głośno i ruszył w stronę jeziora, aby przez nie przejść. Jednak natychmiast wpadł w głęboką wodę. Z zapałem wspiął się z powrotem i spróbował ponownie tylko po to, aby znów wpaść do wody. Próbował jeszcze raz… i jeszcze… za każdym razem tonąc w wodzie.

Dwaj pozostali przypatrywali się temu w spokoju. Nagle jeden powiedział cicho do drugiego:

-”Myślisz, że powinniśmy mu powiedzieć gdzie są kamienie??”

P. Godlewski “Moment Boskości”

—————————————————————————————————————————-

Los ślimaka

Pewnego dnia, kiedy byłem z nim [Don Juanem] w mieście, podniosłem ślimaka ze środka chodnika i odłożyłem w bezpieczne miejsce, pomiędzy jakieś pnącza. Byłem przekonany, że pozostawiony samemu sobie, wcześniej czy później zostałby rozdeptany. Uważałem, że przenosząc go w bezpieczne miejsce, uratowałem mu życie.

Don Juan wykazał, że moje przekonanie było bardzo pochopne, bo nie rozpatrzyłem dwóch istotnych faktów. Po pierwsze, ślimak mógł uciekać przed śmiercią od trucizny zawartej w liściach winorośli, po drugie, mógł mieć wystarczająco silną wolę, aby przejść przez chodnik. Wtrącając się, nie uratowałem go, ale sprawiłem, że utracił to, co z takim trudem zyskał.

Oczywiście chciałem odłożyć ślimaka w miejsce, z którego go podniosłem, ale don Juan mi nie pozwolił. Powiedział, że przeznaczeniem ślimaka było to, że jakiś idiota przetnie mu drogę i wyhamuje impet. Jeśli zostawię go tam, gdzie go odłożyłem, być może ślimak zbierze wystarczającą moc, by podążyć tam, dokąd zmierzał.

Pomyślałem, że rozumiem o co mu chodzi. Najwyraźniej jednak zgodziłem się z nim jedynie powierzchownie. Najtrudniejszą dla mnie rzeczą było pozwolić innym – być. “

C. Castaneda
——————————————————————————-

Zobacz także

Ciekawe cytaty o mistrzu – N.D Walsch

Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?

Wciel się na Niebieskiej Planecie! 🙂

Mądrości leśnego mnicha

Życie to jest….- cytaty sławnych

Cytaty kambodżańskiego mnicha

Ocean ciszy

30 Piątek Paźdź 2009

Posted by ME in Medytacja, Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 10 Komentarzy

Tagi

cisza, cisza przemawia, mądrość, przestrzeń, spokój, tolle, wolność wewnętrzna, wyciszenie, Świadomość

woda

Twoje najgłębsze poczucie siebie, tego kim jesteś, i CISZA – są nie rozłączne. To jest właśnie Jam Jest, które jest głębsze niż imię i forma. Kiedy tracisz kontakt z wewnętrzną CISZĄ, tracisz kontakt ze sobą. Kiedy tracisz kontakt ze sobą, zatracasz się w świecie.
SPOKÓJ jest twoją prawdziwą naturą.

Czym jest SPOKÓJ?

Wewnętrzna przestrzeń albo świadomość, w której te słowa są odbierane i stają się myślami. Bez tej świadomości nie byłoby ani percepcji, ani myśli, ani świata. Tą świadomością jesteś ty, przebrany za osobę.
Odpowiednikiem zewnętrznego hałasu jest wewnętrzny hałas myśli. Odpowiednikiem zewnętrznej ciszy jest wewnętrzny SPOKÓJ.
Kiedykolwiek zapanuje wokół ciebie cisza – wsłuchaj się w nią. To znaczy po prostu ją zauważ. Zwróć na nią uwagę. Wsłuchiwanie się w ciszę rozbudza wewnętrzny wymiar SPOKOJU, bo tyko poprzez SPOKÓJ możesz być świadomy ciszy.
Zobacz, że w chwili, gdy spostrzegasz ciszę wokół siebie, nie myślisz. Jesteś świadomy, ale nie myślisz.
Kiedy jesteś świadomy ciszy, natychmiast pojawia się stan wewnętrznego czujnego SPOKOJU. Jesteś obecny. Wyszedłeś poza, trwające tysiące lat, ludzkie uwarunkowanie.
Spójrz na drzewo, kwiat, roślinę. Niech twoja świadomość na nich spocznie. Jakie są SPOKOJNE, głęboko zakorzenione w Bycie. Pozwól naturze, żeby nauczyła cię SPOKOJU.

Kiedy patrzysz na drzewo i odbierasz jego CISZĘ, sam stajesz się CICHY. Łączysz się z nim na bardzo głębokim poziomie. Czujesz jedność ze wszystkim, co odbierasz w CISZY i poprzez CISZĘ. Poczucie jedności ze wszystkim, co cię otacza jest prawdziwą miłością.

Świadomość

Cisza pomaga, ale do znalezienia SPOKOJU nie jest konieczna. Nawet, jeżeli jest hałas, możesz mieć świadomość SPOKOJU znajdującego się pod tym hałasem, świadomość przestrzeni, w której hałas powstaje. To jest wewnętrzna przestrzeń czystej świadomości.
Możesz być świadomy świadomości, jako tła wszystkich percepcji zmysłowych, tła swoich myśli. Kiedy stajesz się świadomy świadomości, wówczas wyłania się wewnętrzny SPOKÓJ.
Każdy irytujący hałas może być równie pomocny jak cisza. W jaki sposób? Jeżeli nie będziesz mu stawiał wewnętrznego oporu, pozwolisz mu być takim jaki jest, to ta akceptacja także zabierze cię do obszaru wewnętrznej CISZY.
Za każdym razem, kiedy prawdziwie akceptujesz ten moment takim jaki jest – niezależnie od tego jaką przybierze formę – jesteś w CISZY, jesteś w stanie pojednania.

Przerwa

Zwracaj uwagę na przerwy – na przerwę między dwiema myślami, krótką, cichą przestrzeń miedzy słowami w rozmowie, między nutami na pianinie albo flecie, albo na przerwę między wdechem i wydechem. Kiedy zauważasz te przerwy, świadomość „czegoś” staje się po prostu świadomością. Bezpostaciowy wymiar czystej świadomości wyłania się z twojego wnętrza i zastępuje identyfikację z formą.
Prawdziwa inteligencja działa w ciszy. SPOKÓJ, to obszar, gdzie panuje kreatywność i gdzie można znaleźć rozwiązania problemów.
Czy CISZA jest tylko brakiem hałasu i zawartości (treści)? Nie, to czysta inteligencja, wszechobecna świadomość, z której każda forma bierze swój początek. Jakże więc mogłaby być oddzielona od tego, kim jesteś?

Forma

Forma, którą myślisz, że jesteś – narodziła się z niej i Jest przez nią podtrzymywana.
Jest istotą wszystkich galaktyk i źdźbeł trawy; wszystkich kwiatów, drzew, ptaków i wszelkich innych form.
CISZA jest jedyną rzeczą na tym świecie, która nie posiada formy. A jednak wcale nie jest rzeczą, i nie Jest z tego świata. Kiedy patrzysz na drzewo, lub człowieka, w CISZY, kto wtedy patrzy? Coś głębszego niż osoba. Świadomość patrzy na swoje stworzenie.
W Biblii jest powiedziane, że Bóg stworzył człowieka i że to było dobre. To właśnie widzisz, kiedy patrzysz w stanie CISZY, pozbawionym myśli.
Czy potrzebujesz więcej wiedzy? Czy więcej informacji ocali świat, albo szybsze komputery, więcej analiz naukowych, czy intelektualnych? Czy przypadkiem nie mądrości ludzkość obecnie najbardziej potrzebuje.
Lecz czym jest mądrość i gdzie ją można znaleźć? Mądrość przychodzi wraz ze zdolnością przebywania w CISZY. Wystarczy patrzeć i słuchać. Nic więcej. Przebywanie w stanie CISZY, patrzenie i słuchanie aktywuje nie związaną z umysłem inteligencję. Pozwól Jej kierować swoimi słowami i czynami.

Cisza przemawia, E. Tolle

Zobacz też:

• 48 minut absolutnej świadomości

• Przestrzeń w Tobie

• Dzień Uwagi

• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja

• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja

Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość

23 Środa Wrz 2009

Posted by ME in Świadomość

≈ 142 Komentarze

Tagi

aura, cisza, inspiracja, książki duchowe, mądrość, refleksja, tolle, wyciszenie, Świadomość

ekharttolle
Dziś chcę polecić wywiad z moim ulubionym autorem książek ‚duchowych’
– Eckhartem Tolle.

Ten skromny, niepozorny  człowiek obdarzony jest ogromną siłą ducha i głębokim wglądem w ludzką naturę.
Pierwsza książka jego autorstwa, która wpadła mi w ręce  to „Cisza przemawia” (Mowa ciszy), którą do dziś uważam za jego najlepsze dzieło. Przemówiła do mnie na bardzo głębokim poziomie i pragnę wierzyć że popchnęła mnie w kierunku, którego wcześniej nawet nie dostrzegałam na mojej ścieżce rozwoju.

Dodatkowym, ważnym dla mnie elementem, jest atmosfera otaczająca E. Tolle.
Nie ma on ambicji zakładania sekty czy ashramu wokół własnej osoby, nie posiada szczególnie rozległej sieci sprzedaży promującej materiały z jego nagraniami czy książkami. Wygłasza sporo odczytów i wykładów podróżując pomiędzy USA, Kanadą a UK.  Nie identyfikuje się też z żadną tradycją religijną. Uważa swoje  nauki za coś co stoi raczej poza(pod) fasadową religijnością, odwołując się do czystego ducha, czystego doświadczania Teraz, Obecności w chwili obecnej. Jest, można powiedzieć, mistykiem stojącym poza głównymi nurtami religijnymi.

Warto wspomnieć tutaj moment „Przebudzenia” Tolle, moment który można nazwać jego przełomem duchowym
(Tutaj Eckhart przedstawia szczegółowy opis  tego wydarzenia Ophrze W.  :
http://www.youtube.com/watch?v=SJItBR8t0i4&feature=quicklist&playnext=8&playnext_from=QL)

Jako młody mężczyzna, spędził wiele lat siedząc na ławce w parku, pogrążony w depresji, wegetując na granicy ubóstwa.  Pewnej nocy, obudził się przepełniony bólem i cierpieniem tak wielkim, że w desperacji wypowiedział zdanie:
” Nie mogę już ze sobą wytrzymać!”
Powtórzył je kilka razy i nagle w przebłysku zrozumienia zobaczył absurd tego sformułowania.
„Nie mogę już ze sobą wytrzymać”………..
KTO zatem nie może ze mną wytrzymać? !
Gdy zobaczył ten podział, na czystą, obserwującą świadomość i na swój wyodrębniony proces myślowy, stanowiący podstawę bolesnego ego, zrozumiał że nie musi już tkwić zanurzony w tym bólu. Że istnieje przestrzeń wewnątrz niego, przestrzeń – której NIE wypełnia ból. Przestrzeń wypełniona ciszą i świadomością.

Od tej chwili nigdy nie wrócił już do tego punktu w którym utożsamiał się ze swoim bolesnym ego, ze swoim bolesnym procesem myślowym, wypełnionym cierpieniem i nerwową szarpaniną. Ból odpadł od niego, wypełniła go akceptacja. W pewien sposób potrzebował swego cierpienia aby skorupa jego ego pękła, uwalniając dojrzałą świadomość.

Ostatnią, ale nie najmniej ważną rzeczą jaka wiąże się z Ekhartem jest jego niezwykła aura 🙂
W porównaniu z innymi nauczycielami, takimi jak Osho, Ken Wilber czy L. Hay – jego aura tchnie niezwykłą łagodnością, kolory są czyste, delikatne, przejrzyste, cała jego energetyka jest , wg mojego postrzegania ‚podniesiona’ o jedną nutę wibracyjną wyżej niż wymienione osoby.
To, paradoksalnie może wywoływać w wielu ludziach podświadome odczucie, że nie do końca odnajdują się w jego naukach, lub jego osoba wywołuje mieszane uczucie (mogą zwyczajnie odnaleźć w sobie silniejszy link do wymienionych nauczycieli).
Nie chcę przez to powiedzieć że jest ‚przesunięty w fazie’ względem reszty osób :), bo to być może nadużycie, które tworzy w wyobraźni jakieś negatywne wyobrażenie, ale chcę podkreślić niezwykłą ciszę jaka płynie z jego osoby, pewną świeżość jaka nie jest obecna u wielu innych nauczycieli duchowych.

Zapraszam was do zapoznania się z Ekhartem poprzez ten wywiad (około 55 minut), w którym opowiada o sednie swoich nauk:
(wywiad w języku angielskim, jeśli ktoś ma problemy ze zrozumieniem którejś części, pytajcie śmiało, postaram sie odpowiedzieć/przetłumaczyć w komentarzach)

A to jeszcze jeden ciekawy kawałek pochodzący ze spotkania Ekharta z Ophrą Winfrey.

Ciekawostką jest, że gdy oglądałam jego wywiady z ostatniego roku, nie wiedziałam ile ma lat, ale oceniałam go na jakieś 47…Tymczasem E. Tolle ma już 60 🙂 Trzyma się całkiem nieźle, czyżby jego subtelna, oczyszczona energetyka spowalniała procesy starzenia 🙂 ?

….a tutaj wyjaśnia jak to jest z jego wiekiem i starzeniem się !
Zobaczcie koniecznie 🙂

Na koniec:
Wiele osób negatywnie wypowiada się o akcie jakim jest „akceptacja każdej sytuacji”.
Widzą w tym bezsensowne poddanie się i utratę rozpędu życiowego.
Tymczasem Ekhart daje bardzo ciekawą, błyskotliwą odpowiedź! 🙂
Polecam:

Zobacz także kilka przykładowych fragmentów jego nauk:

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle

• Doświadczanie problemów a tożsamość – Inspirujące cytaty z E. Tolle

Mądrość to jest…- cytaty sławnych.

12 Środa Sier 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 24 Komentarze

Tagi

cytat, cytaty, mądrość, Świadomość

madrosc

*
Na trzy sposoby możemy zdobyć mądrość: Pierwszy: przez refleksję, i ten jest najszlachetniejszy.
Drugi: przez naśladowanie, i ten jest najłatwiejszy, Trzeci: przez doświadczenie – i ten jest najtrudniejszy.
By three methods we may learn wisdom: First, by reflection, which is noblest; Second, by imitation, which is easiest; and third by experience, which is the bitterest.
Konfucjusz

*
Trafne pytanie jest połową mądrości.
A prudent question is one-half of wisdom.
Francis Bacon

*
Cała mądrość świata, była kiedyś nieakceptowanym wymysłem jakiegoś mędrca.
All this worldly wisdom was once the unamiable heresy of some wise man.
Henry David Thoreau

*
Spryt nie oznacza mądrości.
Cleverness is not wisdom.
Eurypides

*
Zdrowy rozsądek – nietypowo często stosowany, jest tym co świat zwie mądrością.
Common sense in an uncommon degree is what the world calls wisdom.
Samuel Taylor Coleridge

*
Każdy człowiek jest głupcem conajnmniej 5 minut dziennie. Mądrość z rzadka przekracza 5 minut.
Every man is a damn fool for at least five minutes every day; wisdom consists in not exceeding the limit.
Elbert Hubbard

*
Ośmiel się być głupcem =  to jest pierwszy krok do mądrości.
He dares to be a fool, and that is the first step in the direction of wisdom.
James Huneker

*
Mądrość charakteryzuje to, że nie prowadzi do desperackich działań.
It is a characteristic of wisdom not to do desperate things.
Henry David Thoreau

*
Tylko mądrość rozpozna mądrość. Muzyka nie działa na głuchych.
It requires wisdom to understand wisdom: the music is nothing if the audience is deaf.
Walter Lippmann

*
Cierpliwość jest towarzyszem mądrości.
Patience is the companion of wisdom.
Saint Augustine

*
Sztuka bycia mądrym – to wiedzieć czego nie robić.
The art of being wise is the art of knowing what to overlook.
William James

*
Jedyna prawdziwa madrość to wiedza, że się nic nie wie.
The only true wisdom is in knowing you know nothing.
Sokrates

*
Prawdziwa mądrość jest konsekwencją w działaniu.
The truest wisdom is a resolute determination.
Napoleon Bonaparte

*
Młodzieniec zna zasady, starzec zna wyjątki od zasad.
The young man knows the rules, but the old man knows the exceptions.
Oliver Wendell Holmes

*
Jest mądrość płynąca z umysłu i mądrość płynąca z serca.
There is a wisdom of the head, and a wisdom of the heart.
Charles Dickens

*
Pokonanie strachu, to początek mądrości.
To conquer fear is the beginning of wisdom.
Bertrand Russell

*
Przekuj swoje zranienia – na mądrość.
Turn your wounds into wisdom.
Oprah Winfrey

*
Mądrość zaczyna się na końcu.
Wisdom begins at the end.
Daniel Webster

*
Mądrość zaczyna się w ciekawości.
Wisdom begins in wonder.
Sokrates

*
Mądrość wcale niekoniecznie przychodzi z wiekiem, czasem wiek ją po prostu pokazuje.
Wisdom doesn’t necessarily come with age. Sometimes age just shows up all by itself.
Tom Wilson

*
Mądrość można znaleźć tylko w prawdzie.
Wisdom is found only in truth.
Johann Wolfgang von Goethe

*
Mądrość to wiedza co robić dalej, a robienie tego – jest cnotą.
Wisdom is knowing what to do next; virtue is doing it.
David Starr Jordan

*
Mądrość jest czymś co pozwala ci unikać sytuacji w których mógłbyś jej potrzebować.
Wisdom is the quality that keeps you from getting into situations where you need it.
Doug Larson

*
Mądrość jest nagrodą za spędzenie życia na słuchaniu, wtedy gdy miało się ochotę mówić.
Wisdom is the reward you get for a lifetime of listening when you’d have preferred to talk.
Doug Larson

*
Mądrość jest ogromną czescią szczęścia.
Wisdom is the supreme part of happiness.
Sofokles

*
Im starszy się staję, tym mniej ufam powszechnej opinii, że wraz z wiekiem przychodzi mądrość.
The older I grow the more I distrust the familiar doctrine that age brings wisdom.
H. L. Mencken

żródło: Brainyquote.
tłumaczenie dowolne : Zenforest

Zobacz też:

• Mądrość

• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.

• Mądrość jest sposobem podróżowania.

• Minuta mądrości

Muminki i mądrość Tove Jansson

25 Sobota Kwi 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 9 Komentarzy

Tagi

akceptacja, dolina muminków, duchowe prawdy, filifionka, homek, mechanizmy obronne, mimbla, muminek, muminki, mądrość, paszczak, secret, sekret, spokój, toft, tove jansson, typy osobowości, wuj truj, włóczykij, Zen, Świadomość

dolina

Dziś chciałabym polecić coś z całkiem innego świata 🙂
– Powieść dla dzieci(?) „Dolina Muminków w listopadzie”, autorstwa Tove Jansson, pochodzącą z wielotomowego cyklu opowieści o Muminkach.

Obok książki „Tatuś Muminka i morze”, to jedno z najbardziej „dorosłych” dzieł Tove Jansson, wypełniona delikatną melancholią oraz głębokimi refleksjami na temat życia i charakterów bohaterów.
Różni się zdecydowanie od poprzednich tomów, o wiele bardziej dziecinnych i lekkich, a z atmosferą serialu filmowego ma naprawdę niewiele wspólnego (i dobrze 🙂 )

Czytanie jej działa uspokajająco, można nawet powiedzieć, że książka przejawia miejscami klimat Zen 🙂
Mimo powierzchownego – przygnębiającego wrażenia, które buduje wiecznie padający deszcz, zbutwiały las i opadające mgły – odkrywa w sobie zadziwiający ładunek pozytywnych wniosków i ciekawych, inspirujących przemyśleń.

Jakkolwiek – oficjalnie pisana z myślą o dzieciach, każdy dorosły, który kiedykolwiek słyszał o filmie The Secret, z pewnością odkryje w niej „niezatapialne” duchowe prawdy 🙂

*

Akcja rozgrywa się w fantastycznej Dolinie Muminków, która została na jesień opuszczona przez swoich właścicieli, Rodzinę Muminków, przebywających obecnie na dalekiej Wyspie.
mapa-listopad <- Kliknij by zobaczyć powiększenie Doliny

W ociekającej deszczem, pełnej nagich, czarnych drzew Dolinie stopniowo gromadzą się „życiowi rozbitkowie”, z róznych stron świata, dawni przyjaciele Muminków,  z których każdy przybywa do Doliny,  aby odszukać na nowo utracony sens, odmienić coś w swoim życiu lub odkryć prawdę o sobie.

Wszyscy (Włóczykij, Homek, Paszczak, Filifionka, Wuj Truj, Mimbla) przybywają tu aby spotkać się z Muminkami, gospodarzami Doliny,  ale odkrywają, że dom Muminków jest całkowicie wyludniony i zakurzony.
(Oczywiście oprócz Przodka Muminków, który jednak śpi snem zimowym, w piecu kaflowym)

Początkowe rozczarowanie nieobecnością gospodarzy, wszyscy umiejętnie ukrywają, próbując  bardzo intensywnie wcielić się w role swoich „autorytetów”, członków Rodziny Muminków.
Większość przybyła bowiem celem spotkania konkretnego członka rodziny Muminków.

Tylko jeden Włóczykij, znany z innych powieści o Muminkach, skrywa umiejętnie tęsknotę za przyjacielem, Muminkiem, i poszukuje w Dolinie natchnienia do napisania piosenki, którą mógłby zagrać na harmonijce.

Pozostali bohaterowie to :

Mały Homek Toft – bardzo nieśmiałe stworzonko, które idealizuje Mamę Muminka i z tęsknoty za nią decyduje się na opuszczenie bezpiecznego domku, w którym zamieszkuje (a którym jest nieużywana łódź Paszczaka). Homek, mimo przepełniającego go strachu i paraliżującej nieśmiałości, stara się zapoznać z innymi przybyszami i odnaleźć wśród nich swoje miejsce, w czym pomaga mu bujna wyobraźnia.

Filifionka – to zasadnicza i surowa właścicielka wielkiego domu, znajdującego się w sąsiedztwie Doliny Muminków. Filifionka ma dom wypełniony pięknymi rzeczami, które gromadzi, a których piękna wcale nie zauważa – ponieważ całe dnie wypełnia jej sprzątanie oraz pilnowanie aby wszystkie te rzeczy były dobrze zabezpieczone przez molami, kurzem i innymi niebezpieczeństwami.

Przełom w życiu Filifionki następuje w chwili gdy podczas mycia okien na poddaszu, zsuwa się z dachu i cudem ratuje życie, wspinając po wąskim gzymsie. To traumatyczne wydarzenie sprawia, że świat nabiera dla niej nowego koloru. Leżąc na podłodze, chwile po swoim ocaleniu dokonuje następującego spostrzeżenia:

„Nigdy dotąd nie zauważyła że jedwabny abażur jest czerwony, bardzo piękna czerwień przypominająca zachód słońca, Nawet hak w suficie miał nowy, niezwykły kształt”[…] „Cały pokój zmienił się, wszystko wyglądało inaczej”

Uświadamia sobie, że gdyby umarła, nikt nawet by się nie zainteresował. Myśl o tym, że miałaby zostać w swoim pustym domu i wciąż tylko sprzątać i sprzątać, przeraża ją.
W porywie chwili, decyduje się opuścić swój dom i udać do Doliny Muminków, gdzie mieszkają jedyne osoby które kiedykolwiek lubiła. Zabiera ze sobą prezent dla Mamy Muminka.

Paszczak – jest stworzeniem którego cały czas obejmuje „organizowanie życia innym” i walka z frustracją, że nikt nie jest mu za to wdzięczny.
Paszczak jest hałaśliwy i rubaszny i stale marzy o wielkiej, pełnej przygód wyprawie w morze, na wzór Tatusia Muminka. Jednak faktycznie jego łódź, od wielu lat leży nietknięta na brzegu,  stanowiąc mieszkanie Homka Tofta.

„Zwinął się w kłębek i zrobił malutki […] starał się być Paszczakiem, którego wszyscy lubią i starał się być Paszczakiem którego nikt nie lubi. Lecz co z tego, kiedy i tak ciągle był Paszczakiem który wszystko robi najlepiej jak może, ale nic mu naprawdę dobrze nie wychodzi.”

Decyzje o wyjeździe podejmuje, podobnie jak Filifionka pod wpływem impulsu, przytłoczony wrażeniem że jego życie pozbawione jest sensu i celu.
Moment opuszczenia domu jest dla niego wyzwoleniem.

„Nikt go nie widział kiedy odchodził, bez walizki, bez parasola, i bez pożegnania z kimkolwiek”
[..]Parę razy zabłądził, lecz to go jednak nie zaniepokoiło ani rozgniewało” […]
– Nigdy dotąd się nie zgubiłem, i nigdy jeszcze nie przemokłem- pomyślał z dumą.
Wymachiwał rękami i czuł się jak ten, o którym mówi piosenka że szedł sam w deszczu tysiące mil od domu, wolny i swobodny. Taki był szczęśliwy!”

Wuj Truj – jest kolejnym przybyszem do doliny Muminków.
Zdziwaczały stuletni dziadek, mający problemy z pamięcią i pałający gniewem do swoich „krewnych” którzy wciąż organizowali jakieś przyjęcia, na które go nie zapraszali.
Czując się zapomnianym, niepotrzebnym i „odstawionym” na bocznym torze życia, opuszcza zagracony dom i przybywa do Doliny marząc o pięknej rzece, która tam płynie i w której mógłby łowić i bawić się do białego rana.
Dolina jawi mu się jako miejsce gdzie żyło się pełnią życia, które on sam utracił,  gdzie :

„grało się i śpiewało cały dzień i skąd on, Wuj Truj wracał do domu jako ostatni”

Ostatnim gościem w ogarniętej jesienią Dolinie Muminków, jest Mimbla.
Postać zgoła odmienna od reszty przybyszów.
Optymistka, niezależna, pełna pozytywnego nastawienia do świata.

„Mimbla szła przez las i myślała :”Przyjemnie jest być Mimblą, czuję się znakomicie od góry do dołu.”[..] co jakiś czas biegła nawet kawałek, żeby poczuć jaka jest lekka i szczupła.
„Nie ma nic przyjemniejszego i prostszego jak czuć się wygodnie”.

Mimbla nie przejmowała się tymi których spotkała i których potem nie pamiętała. Nigdy nie próbowała mieszać się w ich sprawy.Przypatrywała się im, i ich kłopotom z rozbawionym zdziwieniem”

W Dolinie Muminków, Mimbla planowała odwiedzić  swoją małą siostrę, Mi, ale mimo że tak się nie stało, nic nie zakłóciło jej dobrego humoru.

„Można leżeć na moście i patrzeć jak przepływa pod nim woda, albo biegać i brodzić w czerwonych botach po mokradłach. Albo zwinąć się w kłębek i przysłuchiwać jak deszcz pada na dach. Bardzo jest łatwo miło spędzać czas„

Przez cały długi listopad, bohaterowie starają się wzajemnie poznać . Czasem bezskutecznie próbując uszanować czyjeś potrzeby i sposób bycia.

Bohaterowie reprezentują kilka charakterystycznych typów osobowości a ich reakcje świetnie obrazują najczęściej występujące mechanizmy obronne, poprzez które ludzie starają sie radzić z problemami:

– Hałaśliwy i nachalny Paszczak nachodzi samotnika Włóczykija w jego zielonym, jednoosobowym namiocie, próbując z mizernym skutkiem rozpocząć  życie na łonie natury. Kłoci się z Filifionką o sprawy związane z przyrządzaniem jedzenia.
Stanowi typ osobowości, który gorączkowym działaniem i organizowaniem wszystkiego na powierzchni, próbuje zasłonić wewnętrzną pustkę i niespełnienie.

– Zakompleksiona Filifionka terroryzuje wszystkich swoimi lękami, związanymi z brudem i robactwem, które w jej mniemaniu czai się dokoła i czeka tylko na odpowiedni moment by ją dopaść.
Nie ma jednak sił zabrać się za sprzątanie, bo podczas ostatniego sprzątania, jak pamiętamy, o mały włos a straciłaby życie. 
Żyjąc dotychczas w pułapce swoich nawyków i kompulsywnych zachowań, nagle ich pozbawiona,  odnajduje samą siebie nagą, bezbronną, w świecie pełnym chaosu, niebezpieczeństw i przeciwności.

– Wuj Truj marudzi i domaga się dla siebie szczególnej uwagi i robi dokoła siebie sporo zamieszania, symulując chorobę, aby przyciągnąć współczucie innych i wymusić odpowiedni autorytet.

– Włóczykij jest opryskliwy i nietowarzyski, bezskutecznie próbując schwytać nutki melodii do swojej piosenki.
Odcina się od reszty i okazuje im ostentacyjnie, że nie są mile widziani w okolicy jego namiotu.
Swoje problemy projektuje na zewnątrz. Obwinia innych, ma poczucie że to przez nich brakuje mu weny do tworzenia muzyki.

– Mały Homek Toft snuje się pomiędzy nimi, nieobecny, nie dając sobie rady z otaczającą go rzeczywistością , ucieka w fantastyczne krainy które sobie wyobraża, i w których tworzy fantastyczne stworzenia (Numulity).
Snuje prawdziwe „sny o potędze”.
Finalnie, Homek odkrywa w sobie moc do kreowania rzeczywistości, tylko dzięki sile swojej wyobraźni.
Wymyślone przez niego okoliczności i stworzenia, zaczynają budzić się do życia, pojawiając w Dolinie

„Homek stał w schowku na poddaszu i patrzył przez okno, jak pioruny padają na dolinę Muminków. był dumy i zafascynowany i może trochę przerażony ” To moja burza-myślał – ja ją zrobiłem. nareszcie potrafię opowiadać sobie tak – że to widać. Będę opowiadał ostatniemu Numulitowi, małej Radiolarii […]”

„Toft opowiadał sobie o Stworze, opowiadał coraz lepiej, już nie w słowach, tylko obrazami, Słowa są niebezpieczne, a Stwór doszedł do bardzo ważnego momentu, w swoim rozwoju. Następowała w nim zmiana, nie krył się już tylko patrzył i słuchał i sunął skrajem lasu jak ciemna smuga…”

Ale to nie jedyna rzecz którą Homek sobie wyobrażał.
Jego głowa była pełna także fałszywych wyobrażeń na temat innych, zwłaszcza Mamy Muminka, którą idealizował – z braku własnej mamy i poczucia, że istnieje ktoś komu na nim zależy:

„Kiedyś -wybuchnął Homek – Ona [Mama] musi powrócić, tylko na niej jednej mi zależy”
Włóczykij wzruszył ramionami. Homek już więcej się nie odezwał. Kiedy odchodził, Włóczykij zawołał – Uważaj żebyś nie pozwalał rzeczom zanadto rosnąć.„

*

Wkrótce atmosfera w Dolinie osiąga swoje apogeum.
Wszyscy przekraczają w sobie jakiś próg, którego wcześniej nie znali, o którego istnienia nie mieli pojęcia.
Przekraczają samych siebie, dokonując rzeczy na jakie wcześniej by się nie zdobyli i w ten sposób stwarzają się na nowo.

– Paszczak wreszcie daje się namówić Włóczykijowi na wypłynięcie łodzią w morze.
Od lat fantazjował nad momentem, gdy będzie mógł poczuć mocny opór steru w ręce.
Opowiadał o tym innym ludziom, chcąc ukazać się im jako osoba światowa, która przeżywa odważne przygody i jest niezależna. W jego przekonaniu, tylko tak mógł zyskać ich aprobatę.
Faktycznie – pod spodem drży ze strachu, ale próbuje nie okazywać tego przed Włóczykijem, gdy morze wściekle miota łodzią.  W końcu nie ma odwołania.  Musi przejąć ster i po jakiejś chwili, wypełnionej dramatyczną walką, udaje mu się zapanować nad żywiołem.

Po powrocie do domu doznaje uczucia wielkiej ulgi.  Zaczyna też rozumieć znaczenie tego wydarzenia.
Zdobywa się nawet na odwagę by wyznać, że to był jego pierwszy raz na morzu.
Każdy nerw w jego ciele drży, ale Paszczak zaczyna dostrzegać,  że nagle może być wreszcie szczery wobec samego siebie. Zaczyna dostrzegać, że robił rzeczy „pod publiczkę„, bynajmniej nie dlatego, że ich naprawdę potrzebował. Może teraz powiedzieć co naprawdę czuje.
Ku zdumieniu wszystkich, którzy sądzili że Paszczak kocha morze i żeglowanie, dokonuje on następującego wyznania:

Wiesz, tak mnie mdliło, że chciałem tylko umrzeć, i cały czas się bałem”
i kolejny wniosek:
„Ale dopiero teraz wiem, że już nie muszę żeglować. Dziwne, co?
Dopiero teraz zrozumiałem, że już nigdy nie będę musiał żeglować”

Stając twarzą w twarz ze swoim Demonem, Paszczak wreszcie zrozumiał, że nie musi sie już więcej bać, nie musi udawać że jest kimś innym niż sądził. Może po prostu być sobą.

Mierząc się z tym czego się bał, wewnętrznie się od tego uwolnił.
Przestaje mu też ostatecznie zależeć na opinii innych ludzi.

*
Także dla Filifionki przechodzi moment przełomowy.
Organizuje wielkie przyjęcie dla wszystkich a potem po raz pierwszy od dawna decyduje sie zrobić to czego się tak bardzo bała od swojego wypadku na dachu:
Posprzątać cały dom.
Mimo, że z powodu wypadku (który zdarzył się podczas sprzątania), miała wrażenie że już nigdy nie będzie mogła sprzątać – uwalnia się od paraliżującego ją lęku.

Moment decydujący, następuje w momencie gdy wszyscy opuszczają przyjęcie. Dokoła walają się poniszczone girlandy i lampiony. Krajobraz jest smutny i opuszczony, jak jej własna osoba.
Filifionka czuje się po raz pierwszy wewnętrznie wolna – stojąc w totalnym bałaganie i akceptując go.
Niczego już nie „musi”.  Wszystko jest bez znaczenia.
Od niechcenia bierze do ręki harmonijkę ustną, należącą do Włoczykija i zaczyna na niej grać. Niespodziewanie okazuje się że ma talent, o jakim wcześniej nie wiedziała. Melodia wychodzi jej naturalnie.

„Dźwięki zaczęły przypominać melodie a melodie stały się muzyką. Grała piosenki Włóczykija i swoje własne, teraz nic nie mogło dotknąć jej ani wystraszyć„

W chwili gdy pozwala sobie na rozluźnienie, ujawniają się jej ukryte talenty. Gdy znika presja, to co jest w jej wnętrzu, znajduje wreszcie moment by sie ujawnić.
*
– Moment przełomu dla Homka Tofta następuje w momencie gdy dowiaduje się że jego idealizowana Mama Muminka także doznaje czasem złości, że bywa nie tylko dobra i łagodna, ale potrafi się zdenerwować.
Dowiaduje się że w ogrodzie było nawet specjalne miejsce, w które zwykli chadzać wszyscy członkowie Rodziny Muminków, gdy byli rozgniewani czy posepni:

„Mimblo – odezwał się nieśmiało – Gdzie byś poszła, gdybyś była wielkim złym stworem?
Mimbla od razu odpowiedziała
– Do dzikiej części ogrodu, do tego brzydkiego lasku za kuchnią. Oni tam chodzą, jak są źli
– Chcesz powiedzieć jak Wy jesteście źli?
– Nie Rodzina. – odparła Mimbla.  – Szli w najdalszy kąt ogrodu, kiedy mieli wszystkiego dość i byli źli i chcieli aby zostawiono ich w spokoju.
Homek zrobił krok w tył i krzyknął –
– To nieprawda! Oni nigdy nie byli źli! […] Mama nigdy taka nie była! Była zawsze taka sama! Otworzył gwałtownie drzwi do salonu i zamknął je za sobą.
Mimbla na pewno kłamała. Nie wiedziała nic o Mamie. Nie wiedziała, że żadna Mama nigdy nie może się źle zachowywać…”

Homek początkowo nie umie odrzucić ograniczających go wyobrażeń. Reaguje standardowo, najpierw gniewem, potem wyparciem. Gdy rzeczywistość zaczyna do niego docierać – chce przywrócić jej dawny, cukierkowy, choć nieprawdziwy wymiar.

Moment przełomu następuje dopiero pod koniec książki, gdy Homek odnajduje Dzikie Miejsce w ogrodzie.

Zerwał się i zaczął biec, przebiegł koło ogródka warzywnego, koło stosu śmieci i wypadł do lasu. Nagle zrobiło się ciemno dokoła, znalazł się w tym brzydkim, opuszczonym zakątku leśnym o którym mówiła Mimbla. Panował tu wieczny mrok […]
To był inny świat. Toft nie miał dla niego żadnych obrazów ani słów.
Nic nie musiało się zgadzać. Nikt tu nie próbował zrobić ścieżki i nikt nigdy nie odpoczywał pod drzewami. Krążyli tu tylko zatopieni w czarnych myślach. To był Las Gniewu.
Skłopotany Toft całkiem się teraz uspokoił i był bardzo uważny.
Czuł, z niesłychaną ulga jak jego wszystkie obrazy ulatują.
Opisy doliny i szczęśliwej rodziny bladły i rozpraszały się. […] Toft zobaczył nową mamę Muminka i wydała mu się naturalna.

Uwolniony od fałszywych wyobrażeń, doznaje niewyobrażalnej ulgi i wreszcie czuje się szczęśliwy.
Wchodząc w kontakt z prawdą, sam może poczuć się naprawdę wolny.

Toft szedł dalej przez las schylając pod gałęziami, pełznąc i czołgając się, nie myślał w ogóle o niczym, był równie pusty jak szklana kula. Obejrzał się. Dolina wyglądała jak jakiś niewiele znaczący cień daleko w tyle.

– Także Wuj Truj w końcu przestaje się złościć na innych.
Jego Moment Przełomu ma miejsce gdy wydaje mu się, że rozmawia z Przodkiem Muminków, 300 letnim trollem, zamieszkującym piece kaflowe.
Faktycznie rozmawia tylko ze swoim odbiciem w lustrze starej szafy.  (Prawdziwy Przodek śpi sobie oczywiście spokojnie w piecu).  Lustro odtwarza każdy jego gest, ale Wuj nie rozumie tego, że wygraża samemu sobie.
W końcu, w przypływie wyzwalającej frustracji, uderza laską w lustro które rozbija się.
Okazuje się że cały czas, tak naprawdę złościł się na samego siebie.

– Nawet odludek Włóczykij wreszcie decyduje się napisać pożegnalny list do Muminka, mimo że wcześniej uważał to za głupi, sentymentalny zwyczaj. Przestaje gniewać się na innych i obwiniać ich o swój brak natchnienia. Odnajduje wewnętrzny spokój  – i dopiero wtedy przypływają do niego dźwięki wytęsknionej melodii.

*
W książce każdy finalnie znajduje  swoje miejsce.
Bohaterowie powoli rozchodzą się do domów.
Uczą się akceptować siebie takimi jakimi naprawdę są, w pełni i do końca.
Odchodzą z Doliny – wolni, dojrzalsi.

Nad morzem, na pomoście zostaje tylko mały Homek Toft.  Dostrzega jaśniejącą jak gwiazda na niebie, sztormówkę palącą się na maszcie łodzi Muminków, którzy właśnie wracają do domu. Ale wita ich jako nowy Homek,  spokojny i i pogodzony ze sobą. Zupełnie inny od tego który zaledwie miesiąc wcześniej przybył do Doliny Muminków.
*

„Dolina Muminków w listopadzie” – jest ostatnią książka z tego cyklu, którą napisała Tove Jansson.

Fińska pisarka Tove Jansson, razem ze swoją partnerką, graficzką Tuulikki Pietilä, zamieszkiwała często na małej wyspie, Klovharu na morzu Bałtyckim. Była zakochana w morzu i umiała docenić momenty wyciszenia i spokoju, które zapewniała maleńka wyspa. Miała tam czas na refleksje i zadumę.
To właśnie na niej, w atmosferze spokoju bezkresnego nieba stykającego się z morzem, powstała część jej książek.

6

Autorka tekstu: Zenforest.
Nie kopiować bez zgody autorki!

Inne posty

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie

• Czy Twoje życie ucieka?

• Wyprawa do serca ciszy

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Uzdrowicielska potęga wizualizacji

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Prawo przyciagania…w działaniu!

Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.

31 Środa Gru 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ 14 Komentarzy

Tagi

andromeda, cytat, cytaty, droga, fragmenty, historia, kosmos, mądrość, mędrzec, przypowieść, serial, Świadomość

andromeda

Poniższe cytaty – pochodzą z serialu sf, „Andromeda”, USA, 2000-2005
Stanowią one motta poszczególnych odcinków.

Wolne tłumaczenie  autorki bloga.

*
„Those who fail to learn history
are doomed to repeat it;
those who fail to learn history correctly–
why they are simply doomed.”

Ci którzy nie wyciągnęli wniosków z historii
są skazani na to by ją powtarzać
Ci którzy nie wyciągnęli poprawnych wniosków
są po prostu… skazani

Achem Dro’hm
„The Illusion of Historical Fact”
— CY 4971

*

We are not the masks we wear.
But if we dont them,
do we not become them?

Nie jesteśmy maskami które nosimy
Ale nawet jeśli nie jesteśmy ,
to czyż nie stajemy się nimi?

Keops Tsumai, „Fortunes”, CY 9683

*

The true quarry of any great adventurer
is the undiscovered territory of their own soul.

Prawdziwą zdobyczą każdego wielkiego podróżnika
są nieodkryte obszary jego własnej duszy

Lady Aenea Makros, „The Metaphysics of Motion”, CY 6416

*

Beneath knowing, understanding
Beneath understanding, seeing
Beneath seeing, recognizing
Beneath recognizing, knowing

Poniżej wiedzy, zrozumienie
Poniżej zrozumienia, dostrzeganie
Poniżej dostrzegania, rozpoznanie
Poniżej rozpoznania, wiedza

— Keeper of the Way, Vision of Faith, CY 10003

*

„A soldier’s first battlefield is always his own mind.”

Pierwszym obszarem bitwy każdego żołnierza,
jest jego własny umysł

— Admiral Constanza Stark, CY 9762

*

Welcome twilight
Welcome blackness
Welcome inky night
Only in darkness
Can I see your soul?

Witaj, zmierzchu
Witaj, ciemności
Witaj, atramentowa nocy
Czy tylko w mroku
będzie mi dane ujrzeć twoją duszę?

— „Lost Verses of Krrendar”, CY 9542

*

To the question of life after death:
Not whether such a thing exists,
but… What manner of life?

Kwestią życia po śmierci nie jest :
Czy takie coś w ogóle istnieje, ale…
W jaki sposób powinniśmy żyć?

— „A Wayist Practicum”, Reverend Bem, CY 10090

*

She wounds you as a rose will wound you —
Not with her thorn.

A rose will always wound you with her beauty.

Ona zrani cię, tak jak róża zwykle rani
ale nie swoimi kolcami…
Róża zrani cię swoim pięknem.

– Harry Martinson, CY 6862

*

„It matters little how we die,
so long as we die better men than we imagined we could be
— and no worse than we feared.”

To jak umrzemy, niewiele znaczy,
tak długo dopóki umieramy jako lepsi ludzie,
– niż się spodziewaliśmy,
i nie gorsi – niż się obawialiśmy.

— Drago Musevini CY 8451

*

You might say reality is the result of complex negotiations
between the observer and the observed.
But that is simply a point of view.

Mógłbyś powiedzieć, że rzeczywistość to skomplikowana dysputa
pomiędzy obserwatorem a obserwowanym.
Ale to jest tak naprawdę, tylko punkt widzenia.

— Michio von Kerr, „The Apotheosis of Reason”, CY 11542

*

„The universe is bound in equal parts by arrogance and altruism.
Any attempt to alter this would be suicide.”

Wszechświat jest podzielony w równej części pomiędzy arogancję i altruizm.
Każda próba zmiany tego stanu, jest samobójstwem.

— Dr. Walter Giles, „The Value of Value”, CY 11543

*

„Any fool can be honest,
for it is only what he knows.
A wise man is aware of
when to share the truth.”

Każdy głupiec może być szczery
ponieważ to jest jedyne, co rozumie
tylko mędrzec jest świadom,
kiedy przychodzi pora na ujawnienie prawdy

Vedran Empress Yoweri XXIII
CY 2932

*

„The universe is perfect.
You cannot improve it.
If you try to change it,
you will ruin it.
If you try to hold it,
you will lose it.”

Wszechświat jest doskonały.
Nie możesz go ulepszyć.
Jeśli spróbujesz go zmienić
-zniszczysz.
Jeśli próbujesz go zatrzymać
-utracisz.

Notes to Odo Chan,
CY 9191

*

„We all wear the twin masks of emotion,

Happy or sad, haunted or hunted,
You choose the mask, you choose the risk.
You choose your own poison.”

Wszyscy nosimy maski bliźniaczych emocji
Szczęścia lub smutku, opętania lub zaszczucia
ale to Ty wybierasz maskę, Ty wybierasz ryzyko
Ty wybierasz swoją własną truciznę

Last words of Plethe the Pirate CY 3902

*

„The great blessing
of the AI is that we are
gifted with the power to
touch our Creator.
This is also our Curse.”

Wielkim błogosławieństwem
Sztucznej Inteligencji
jest to że jest jej dana możliwość
dotknięcia swojego stwórcy.
I to także jest jej przekleństwem.

/zmieniłam zaimki, w oryginale AI wypowiadają się za siebie :)/

The Clarion’s Call,
„Our of the Abyss,”
CY 11745

*

Many say living in the Way is difficult.
Is sleeping difficult?
Is waking?

Wielu mówi, że życie zgodne z Drogą jest trudne
ale czy spanie jest trudne?
lub chodzenie ?

Serentity Vikram Singh Khalsa
Collected Words,
301 AFC

*

We say atoms are bound by
Weak Attractions.
Why not admit the Truth:
The Universe is held together by Love.

Mówimy że atomy są połączone
za pomocą słabych oddziaływań
Ale czemu nie mamy uznać Prawdy?
To Miłość łączy Wszechświat w całość

Michio Von Kerr,
Wayist physicist,
CY 9942

*

„The truest measure of a society is
how it treats its elderly, its pets,
and its prisoners.”

Najprawdziwszą miarą społeczeństwa
jest to jak traktuje starszych, zwierzęta
i więźniów

— Keeper of the Way Vision of Faith VII
CY 9891

*

Humans say the Road to
Hell is paved with
good intentions.

Why? Do they think there’s a
shortage of bad ones?

Ludzie mówią, że Droga do Piekła
jest wybrukowana dobrymi intencjami
Czemu?
Czyżby sądzili,  że zabrakło tych złych?

Karm’Luk P’an Ku,
„The Joy of Lucidity”
CY 8633

*

„Between birth and death lies desire,
Desire for life, for love,
for everything good.

And this is the source
of all suffering.”

Pomiędzy życiem i śmiercią znajduje się pragnienie
Pragnienie życia, miłości, wszystkiego co dobre…

I to pragnienie jest źródłem wszelkiego cierpienia.

Outcast Consensus 17,
CY 10942

*

„Screams of a billion murdered Stars
Give life to the night’s Peace,

Krzyk miliardów ginących gwiazd
tworzy życie w cichej nocy

Wayfinder First Order Hasturi
aka „The Mad Perseid”
217 AFC

*

The soul is larger than the sky
Deeper than the ocean,
Or the abysmal dark
Of the unfathomed center.

Dusza jest rozleglejsza niż niebo,
głębsza niż ocean,
niż bezdenna ciemność
o niezgłębionym centrum

– Enoch Vere de Vere.
„Lamentations Sous-terre”, CY 9734

*

„The tyrant and the rebel hold the
same creed:
to act is to live.”

Tyran i buntownik mają to samo kredo:
Działać – znaczy istnieć

War Heretics of Auden, CY 9015

*

„Once you give in to the void,
space itself becomes time.

Once you give in to the void,
many are the mouths of reality.”

Kiedy zanurzysz się w pustce
przestrzeń stanie się czasem
Kiedy zanurzysz się w pustce
rzeczywistość przemówi na wiele sposobów

New Century Manifesto,
CY 4001

*

„Beneath the web-thin simulacrum,
inundating and fecund
live myth and manifold truths.

Not one point of view
can embrace them at a glance.”

Pod siecią pozorów,
zaciemniających, mnożących się
funkcjonują wyobrażenia i różne odcienie prawdy

Nie można ich wszystkich ogarnąć, w jednym tylko spojrzeniu

Council of One,
CY 2333

*

The brightest light is invisible.
It shines through your deeds
and warms the universe.

Najjaśniejszego światła nie widać
ale prześwieca ono poprzez twoje uczynki
i ogrzewa wszechświat

– Chronicles of Courage and Conviction
by Captain Dylan Hunt, Ret., CY 9817

*

„Confine that which you fear to the mirror.
Start with who is standing there.

Then smile.”

Zamknij to czego się boisz, w odbiciu w lustrze
Przyglądnij się temu, kto się w nim odbija,
A potem się uśmiechnij

Bogdo Geghen Seer of Agharta,
CY 1890

*

„Cast your Eye upon the Changeling,
then look for the origin of change.
Perhaps it is in the Eye.”

Skieruj swoje oczy, na to co zostało zmienione
potem poszukaj źródła tej zmiany
Być może zaszła ona tylko w patrzącym?

Luna, „Catalog of Companions”
CY 302

*

„Within the perfect architecture of thought,
logic may often provide the structure

–but from emotion come the inspiration.”

Wewnątrz pięknej budowli z myśli
logika może zapewnić szkielet
ale to z emocji, płynie inspiracja

Contemplations on Perception, Anaiis Milan
CY 8012

*

„What is fate? Why do you ask?

The answer lies in the composing of
Light and Influence.

Nothing will fall to you early or late.”

Czym jest przeznaczenie?
A czemu pytasz?
Odpowiedź jest kompozycją
subtelnych wpływów-

Nic, co ma  Ci się przydarzyć,
nie przydarzy się zbyt wcześnie lub zbyt późno

Rhyme of the Primeval Paradine
AFC 54

*

„Man is his own star.
His acts are his angels, good or ill,
While his fatal shadows walk
silently beside him.”

Człowiek jest swoją własną gwiazdą
Jego czyny są jego aniołami
dobrymi lub nieprawymi,
które jak nieuchronne cienie,
kroczą za nim w milczeniu

Rhyme of the Primeval Paradine
AFC 54

*

„Throw them all away,
but don’t predict where your foot will fall.
The first and the last steps are the same”

Nie troszcz się o nic,
Nie próbuj przewidzieć gdzie postawisz stopy
bo pierwszy i ostatni krok, jest zawsze taki sam

Seefra 6 Inscription
228-AT9

*

„What is faith then but persistent hope
in the face of relentless doubt.”

Czymże jest wiara, jeśli nie wytrwałą nadzieją,
w obliczu uporczywej wątpliwości?

Brother Carmen Jane
A case for consciousness
CY 10087

*

„In the absence of doubt,
there is no change.”

Kiedy nie ma wątpliwości
nie następuje też zmiana

The Memories
175-AT9

*

„Hold.
Herein a vast journey lies
in the span of an instant.

Zatrzymaj się.
Tutaj bezmierna podróż się zaczyna
W przebłysku chwili

Seefra-1 Chamber Inscription
Vedran
005-AT9

*

„If the race goes too swiftly,
the victory goes to those
who are willing to fail.”

Jeśli wyścig przebiega zbyt gładko
zwyciężają ci,
którzy powinni przegrać

Lambert Krill
Executed
CY 689

*

„The mirror is a window
through which we see ourselves–
Reversed and without form.
Our deepest lies reborn, true.”

Lustro jest jak okno
w którym widzimy nas samych
Odwróconych, pozbawionych formy
i tam gdzieś, w głębi, spoczywa prawda

Wayfinder Hasturi
A.K.A. „The Mad Persied”
AFC 217

*

„Conceal nothing,
and watch the fools search forever.”

Niczego nie ukrywaj,
i obserwuj jak głupcy ciągle szukają

Psalms of Koscs
Vedran Archives
LOT 0049

*

„The door opens.
The edges meet.
Step through and you find yourself lost.
Stay where you are and you go nowhere.”

Wrota się otwierają
Skrajności stykają
Wejdź, a zrozumiesz że się zgubiłeś
Pozostań gdzie jesteś, a nigdzie nie dojdziesz

Wayfinder Hasturi
A.K.A. „The Mad Persied”
AFC 217

*

„Hubris made the angels of heaven into devils…
And their obstinacy keeps them in hell.”

Pycha zmieniła anioły w diabły
Ale tylko uporczywe w niej trwanie, trzyma je w piekle

From the Kuruvian Texts
CY 319

Poniższe cytat – pochodzą z serialu sf, „Andromeda”, USA, 2000-2005
(Wolne tłumaczenie  autorki bloga.)

Poczytaj także

• Inspirujące cytaty sławnych ludzi

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Koniec cierpienia – inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh

• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle

• Doświadczanie problemów a tożsamość – Inspirujące cytaty z E. Tolle

• Prawa wszechświata – inspirujące cytaty

• Minuta mądrości

Mądrość jest sposobem podróżowania.

21 Niedziela Gru 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Zen

≈ 14 Komentarzy

Tagi

cytat, de mello, guru, historia, mello, metafora, mistrz, modlitwa żaby, mądrość, oświecenie, parabola, podróż, przypowieść, uczeń, Świadomość

nogi

STRACH ZABRAŁ 50.000
Zaraza była w drodze do Damaszku i przemknęła obok karawany wodza na pustyni.
„Dokąd pędzisz?” zapytał wódz.
„Do Damaszku. Mam zamiar zabrać tysiąc istnień”.
W drodze powrotnej z Damaszku, Zaraza znowu mijała karawanę. Wódz powiedział: „Zabrałaś pięćdziesiąt tysięcy istnień, a nie tysiąc”.
„Nie”, rzekła Zaraza. „Ja wzięłam tysiąc. To strach zabrał resztę”.

PRZEBACZYĆ NAZISTOM
Były więzień nazistowskiego obozu koncentracyjnego był w odwiedzinach u przyjaciela, który wraz z nim dzielił to ciężkie doświadczenie.
„Czy przebaczyłeś nazistom?” zapytał przyjaciela.
„Tak”.
„A ja nie. Ciągle trawi mnie nienawiść do nich”.
„W takim razie”, powiedział łagodnie przyjaciel, „oni nadal cię więżą”.

BIJĄCY BRAWA ANIOŁ
Według starodawnej legendy, kiedy Bóg stwarzał świat, zwróciło się do niego czterech aniołów. Pierwszy powiedział: „Jak ty to robisz?” Drugi:, „Czemu to robisz?”, trzeci: „Czy mogę w czymś pomóc?” Czwarty: „Ile to jest warte?”
Pierwszy był naukowcem; drugi filozofem; trzeci altruistą, a czwarty, pośrednikiem w handlu nieruchomościami.
Piąty anioł przyglądał się w zadziwieniu i bił brawo z bezmiernego zachwytu. Ten był mistykiem.

RABIN NIE NAŚLADUJE NIKOGO
Kiedy młody rabin objął urząd po ojcu, wszyscy zaczęli mu mówić, jak zupełnie jest do niego niepodobny.
„Wprost przeciwnie”, odpowiedział młody człowiek. „Jestem dokładnie taki sam jak staruszek. On nikogo nie naśladował. I ja nikogo nie naśladuję”.

Bądź sobą!
Strzeż się naśladowania zachowania wielkich, jeśli nie masz wewnętrznych predyspozycji, które inspirowały ich do działania.

AKORDEONISTA
Lekarz dokładnie zbadał pacjenta i powiedział: „Miał pan zapalenie płuc- Jest Pan muzykiem, prawda?”
„Tak”, odparł zdziwiony mężczyzna.
„I gra pan na instrumencie dętym!”
„Zgadza się. Skąd pan wiedział?”
„Bardzo proste, mój drogi panie! Jest wyraźne przemęczenie płuc i krtań jest zaczerwieniona, bez wątpienia z powodu silnego ciśnienia. Proszę mi powiedzieć, na jakim instrumencie pan gra?’
„Na akordeonie”.

Niebezpieczeństwo nieomylności.


LIN CHI MA PIĘCIU UCZNIÓW

… prawdziwi poszukiwacze należą do rzadkości…
Kiedy król odwiedzał klasztory wielkiego Mistrza Zeń Lin Chi, był zdumiony dowiedziawszy się, że mieszka tam z nim ponad dziesięć tysięcy mnichów.
Chcąc znać dokładną liczbę mnichów, król zapytał: „Ilu masz uczniów?”
Lin Chi odpowiedział:, „Co najwyżej czterech lub pięciu”.

ZWYKŁA HERBATA JEST NAJLEPSZA

Była w Japonii grupa starszych panów, którzy spotykali się, by wymienić nowiny i napić się herbaty. Jedną z ich rozrywek było, poszukiwanie kosztownych rodzajów herbaty i tworzenie nowych mieszanek, które by cieszyły podniebienie.
Kiedy nadeszła kolej najstarszego członka grupy, żeby ugościł pozostałych, podał on herbatę z największą ceremonią, odmierzając listki ze złotego pojemnika. Wszyscy wyrażali dla herbaty najwyższe pochwały i chcieli wiedzieć, przez jakie to szczególne połączenie, osiągnął tak doskonałą mieszankę.
Staruszek uśmiechnął się i rzekł: „Panowie, herbata, którą uważacie za tak doskonałą, to herbata, którą piją chłopi na mojej farmie. Najlepsze rzeczy w życiu nie są ani kosztowne, ani trudne do znalezienia”.

GURU I PERŁY
Gdy guru siedział na brzegu rzeki pogrążony w medytacji, uczeń pochylił się i położył u jego stóp dwie olbrzymie perły na znak szacunku i oddania.
Guru otworzył oczy, podniósł jedną z pereł i trzymał ją tak nieuważnie, że wyślizgnęła mu się z ręki i potoczyła po skarpie do rzeki.
Przerażony uczeń skoczył za nią do rzeki, lecz, mimo, że nurkował wielokrotnie do wieczora, nie miał szczęścia.
W końcu, cały mokry i wyczerpany, wyrwał guru z medytacji; „Widziałeś, gdzie spadła. Pokaż mi to miejsce tak, żebym mógł ją dla ciebie odzyskać”.
Guru podniósł drugą perłę, wrzucił ją do rzeki i powiedział: „Właśnie tam!”.

BUDDA I BANDYTA
Pewnego razu zagroził Buddzie śmiercią bandyta zwany Angulimal.
„Bądź, zatem łaskaw spełnić moje ostatnie życzenie”, powiedział Budda. „Odetnij tę gałąź z tego drzewa”.
Jedno ciecie mieczem i było zrobione! „Co teraz?” zapytał bandyta. „Przyłóż ją z powrotem”, powiedział Budda.
Bandyta roześmiał się. „Musisz być szalony, jeśli uważasz, że ktokolwiek może to zrobić”.
„Wprost przeciwnie, to ty jesteś szalony, jeśli sądzisz, że jesteś potężny, bo możesz ranić i niszczyć. To jest zadanie dla dzieci. Tylko wielcy wiedzą, jak tworzyć i leczyć.

OŚWIECENIE
Młody człowiek przyszedł do pewnego Mistrza i zapytał: „Ile czasu będę najprawdopodobniej potrzebował, żeby osiągnąć oświecenie?”
Rzekł Mistrz: „Dziesięć lat”.
Młody człowiek był zaszokowany. „Tak długo?” zapytał z niedowierzaniem.
Powiedział Mistrz: „Nie, to był błąd. Będziesz potrzebował dwadzieścia lat”
Młody człowiek zapytał:, „Dlaczego podwoiłeś liczbę?”
Powiedział Mistrz:, „Jeśli się nad tym zastanowić, w twoim przypadku prawdopodobnie będzie to trzydzieści”.

Mądrość nie jest stacją, do której się przyjeżdża, lecz sposobem podróżowania.

JAK BUDDA ZNALAZŁ DROGĘ ŚRODKA
Kiedy Budda po raz pierwszy rozpoczął swe poszukiwanie duchowe, praktykował wiele umartwień.
Pewnego dnia zdarzyło się, że dwaj muzycy przechodzili obok drzewa, pod którym siedział pogrążony w medytacji. Jeden mówił do drugiego: „Nie naciągaj za bardzo strun swojej gitary, bo się zerwą. Nie trzymaj ich też zbyt luźno, bo nie dobędziesz z nich muzyki. Trzymaj się drogi środka”.
Słowa te uderzyły Buddę z taką siłą, że zrewolucjonizowały jego całe podejście do duchowości. Był przekonany, że zostały one powiedziane dla niego. Od tej chwili zrezygnował ze wszystkich umartwień i zaczął podążać drogą, która był łatwa i lekka, drogą umiarkowania.
Rzeczywiście, jego podejście do oświecenia nazywane jest Drogą Środka.

Cytaty z: „Modlitwa Żaby”, Anthony de Mello

Powiązane posty

• Minuta mądrości

• Potwór, strzała i jajko

• Śpiew Ptaka

• Nie zadręczaj się!

• Najwłaściwszy moment

• A mistrz mu odpowiedział…

Wybieraj swój świat świadomie

10 Środa Gru 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 74 Komentarze

Tagi

działania, ego, figarska, hojność, mądrość, otwartość, pasja, skuteczne działania, zadowolenie, zmiana, Świadomość, świadomy wybór

lady
Przyglądając się uważnie Naturze, z pewnością zauważysz, że nie pozostawia ona miejsca na przypadki i pomyłki.  Absolutnie wszystko dzieje się według doskonałego planu, który ludzki umysł jednak nie zawsze jest w stanie ogarnąć.

Twoje życie również nie jest przypadkiem, tylko znakomitą realizacją uniwersalnych zamierzeń.
Cokolwiek się w nim zdarza, jest dla Ciebie, dla Twojego osobistego rozwoju dobre, mimo że nie zawsze jest przyjemne, a czasami boli.

Zmieniając punkt widzenia na życie, automatycznie zmieniasz własną rzeczywistość. Przestajesz być jej ofiarą, stajesz się twórcą swojego świata. Kreuj więc życie pełne najwspanialszych uczuć, radosne, witalne, ciekawe i intensywne. Podejmuj śmiałe wyzwania, pasjonujące zajęcia. Miej odwagę spełniać swoje marzenia i służyć ludziom ofiarując im wszystko, co masz najlepsze.

Świadome życie może być Twoim udziałem.
Sam decydujesz, co wybierasz; nienawiść czy przebaczenie, lęk czy miłość, złość czy zrozumienie.

Dopóki nie uświadomisz sobie, co naprawdę kieruje Tobą, Twoimi decyzjami, zachowaniami, jesteś bezradny jak dziecko we mgłę.
„Przypadki” kontrolują Twoje życie.

Z chwilą gdy to zrobisz, Ty zaczynasz kontrolować Życie.
Rządzą Tobą nieuświadomione przekonania, ale kiedy je odkryjesz, sam zaczynasz nimi kierować.

Życie może być radosną i ekscytującą przygodą. Może być soczyste, smakowite, interesujące i wspaniale. Stanie się to w momencie, kiedy zaakceptujesz swoją wyjątkowość, niepowtarzalność ducha, ciała i umysłu, swoich pragnień, marzeń i osiągnięć.
Skoro -jak każdy człowiek -jesteś unikalny, Twoja wartość nie weryfikuje się przez rywalizację czy porównanie z kimkolwiek. Postanów słuchać głosu własnego serca, pielęgnować i kochać siebie jako niepowtarzalny przejaw życia, którym jesteś.

Kochaj życie! Możesz porzucić ograniczające myślenie i rozwinąć w sobie zdolność patrzenia na wszystko z innej niż dotychczasowa perspektywy.

Dbaj o pozytywne nastawienie

Aby zmienić wszystko, po prostu zmień swoją postawę.
Od razu zmobilizuję Cię do refleksji pytaniami.
Jak sądzisz, dlaczego niektórzy ludzie, niezależnie od tego, co ich w życiu spotyka – czy wiatr wieje im w oczy, czy też świeci słońce – są z natury pogodni, a inni nie potrafią cieszyć się mimo wszystkich łask, którymi los ich obdarza?
Czy za nasz nastrój odpowiedzialne są geny?
A może można coś zrobić, aby zmienić ten stan rzeczy?
Może można przestać być ciągłym pesymistą, marudą, krytykiem i ujrzeć jasną stronę tego świata, niosącą radość i pragnienie życia?

O tym, kim jesteś, decyduje świadomość

Jaki jest obraz świata widziany oczyma malkontenta i człowieka małej wiary?
Świadomość biedy, niedostatku i wszelkiego ubóstwa.
Dzieje się tak, ponieważ uwaga marudy skoncentrowana jest na tym, czego mu brak, na tym, czego nie ma, a nie na tym, co posiada i chce posiadać. To, co dostrzegasz i czemu nadajesz wartość, zależy tylko od Ciebie.

Tymczasem to, na czym skupiasz uwagę, zdecydowanie wzmacniasz, powodujesz wzrost tego. Dlatego jeżeli jako obiekt swoich dominujących myśli wybierasz niedostatek, to jednocześnie całą swoją energię przeznaczasz na jego powiększanie. Jeżeli narzekasz, że nie masz pieniędzy, to w Twoim umyśle nie ma już przestrzeni na zastanowienie się, skąd je wziąć. Będziesz miał ich coraz mniej.

Dlaczego? To proste.
Myśląc czy mówiąc o braku pieniędzy, umacniasz ten stan swoją energią.
Jeżeli w tej samej sytuacji zaczniesz zadawać sobie pytanie: „Jak mogę zdobyć potrzebne pieniądze?”, Twój umysł automatycznie nakieruje się na poszukiwanie rozwiązań i prędzej czy później pieniądze pojawią się w Twoim życiu.

Dlaczego powinieneś zmienić swoje nastawienie?

Śmiało mogę powiedzieć, że nie masz wielkiego wyboru. Musisz to zrobić, aby przetrwać, aby sprostać codziennym wymaganiom, dać sobie radę, iść ramię w ramię z gwałtownie rozwijającą się cywilizacją i techniką. Ucieczka od stresów, wycofywanie się w cień to tylko chwilowe sposoby, które w efekcie i tak prowadzą donikąd. Nie uciekniesz od samego siebie. Wszystkie Twoje lęki i tak mieszkają w Tobie, a nie w świecie zewnętrznym. Wszystkie potrzebne moce, zdolności, umiejętności również ukryły się w Tobie. Pamiętaj: wszystko, czego potrzebujesz, masz w sobie już teraz! Jak się do tego dostać? Oto zadanie, które będziesz teraz rozwiązywać.

Ćwiczenie
Zastanów się, ile życiowych przyjemności umyka Ci każdego dnia z powodu Twojego pesymistycznego nastawienia i negatywnej postawy? Kogoś skrytykowałeś, skoncentrowałeś się na ciemnej stronie wydarzenia, a nie dostrzegłeś słonecznej, z góry martwiłeś się o rezultat egzaminu, zanim jeszcze go napisałeś. Czy poczułeś się wówczas lepiej?
Czy nie porzuciłeś swoich marzeń, zanim spróbowałeś je spełnić? Odpowiedz sobie bardzo uczciwie: Ile straciłeś tak się zachowując?
Te chwile z Twojej przeszłości przeminęły bezpowrotnie, ale na szczęście masz jeszcze wiele lat życia przed sobą i tę resztę postanów spędzić nadzwyczajnie, bajecznie kolorowo, soczyście, ogniście, fantastycznie i interesująco, z poczuciem ogromnego spełnienia.

Urok świadomych wyborów

Każdy człowiek przychodząc na świat otrzymał w darze od Natury absolutnie wszystko, co jest niezbędne do istnienia na Ziemi. Dysponujesz całym arsenałem możliwości swojego wspaniałego serca i umysłu. Potrafisz tworzyć mentalne obrazy i nikt inny tylko Ty decydujesz o ich treści. Przywilej wyboru tego, co gości w Twoim umyśle, należy do Ciebie.

Każdy dzień wypełniony jest mnóstwem zdarzeń toczącego się życia. Zdarzenia same w sobie są beznamiętne. Nie są ani dobre, ani złe, po prostu są. To Ty, myślący i kochający człowiek, nadajesz im sens. Ty uznajesz je za tragedię bądź szczęście. Oceniasz, patrząc przez pryzmat swoich dotychczasowych doświadczeń, uwarunkowań, ograniczeń i oczekiwań i sam decydujesz, co dla Ciebie znaczą.
Z pewnością niejeden raz widziałeś ludzi całkiem różnie reagujących na ten sam fakt, np. wiadomość o poczęciu nowego życia. Jedni są bezgranicznie szczęśliwi, dla innych to powód do czarnej rozpaczy. Reakcja, czyli uczucia i zachowanie człowieka, zależą od jego nastawienia, a to jest już kwestią świadomego wyboru.
Nikt nigdy nie uczył nas istoty świadomego życia.
W szkole i na studiach wymagano od nas zapamiętywania tysięcy bardziej lub mniej potrzebnych informacji, ale nie uczono życia.

Jak widzieć świat pięknym?
Jak wybierać to, co rzeczywiście pragniemy przeżywać? Co zrobić, aby nieprzerwanym strumieniem płynęło do nas wszelkie dobro? Od czasu, kiedy osiągnęłam mistrzostwo emocjonalne, z łatwością panuję nad uczuciami i w konsekwencji nad całym życiem. Teraz to ja tworzę swoją rzeczywistość i nie zgadzam się, aby negatywne stany rujnowały moje plany i nie dopuszczały do zamierzonych osiągnięć.

Żal, lęk, niechęć, złość, niszczą życie każdego człowieka. Hamują naturalny przepływ energii. Trzymają na uwięzi tak potężne moce jak radość, miłość, pasja, wdzięczność czy ciekawość świata. Są wibracjami przynoszącymi ewidentne szkody, manifestujące się różnymi dolegliwościami, chorobami i porażkami. W takich momentach rodzi się pytanie:

Czy warto?
Czy warto płacić tak ogromną cenę za negatywną interpretację danej sytuacji? Pamiętaj! Zdarzenie po prostu jest; to Ty nadajesz mu znaczenie. Sam decydujesz, czy to, co Cię spotyka, jest dla Ciebie białe czy czarne. Zamiast ubolewać nad sobą, poddawać się, zadaj sobie pytania:
I Czego ma mnie nauczyć to, co mnie spotkało? I Jaką korzyść dla własnego rozwoju mogę wynieść z tej lekcji? | Co mam w sobie zmienić, aby już nigdy więcej w życiu nie spotkała mnie taka sytuacja?

Wyzwania
Zacznij od postanowienia, że cokolwiek Cię spotyka, będziesz w tym widział wyzwanie, aby sięgnąć po swój najwyższy potencjał; że potraktujesz owo zdarzenie jak lekcję, aby wznieść się na inne poziomy; że będzie to motywacja do zmiany. Wszystko w przyrodzie ulega zmianom.

Woda w górskim potoku jest czysta, świeża i krystaliczna tylko wtedy, kiedy płynie. Spróbuj nabrać ją do naczynia i pozostawić przez kilka dni bez ruchu. Co się z nią stanie?
Zmętnieje, zbutwieje, będzie miała nieprzyjemny zapach.

Podobnie dzieje się z osobowością człowieka.
Jeżeli nieustająco rozwijasz się – kwitniesz, możesz coraz więcej, masz przyrost siły, energii, zadowolenia, wiary w siebie, wyglądasz promiennie.
Jeżeli staniesz w miejscu albo zaczniesz się nad sobą użalać, obwiniać świat za swoje porażki, wtedy stajesz się stęchły i mętny. Ilekroć spotyka Cię więc coś, co nie jest po Twojej myśli, potraktuj to jak inspirujące wyzwanie.

Może chciałbyś w tym miejscu zaprotestować i powiedzieć: No tak, ale jak mam traktować z radością fakt, że straciłem pracę? Dla osoby o chwiejnych emocjach i dużym egzystencjalnym lęku utrata pracy może być wręcz powodem dokonania próby samobójczej.
Dla innego człowieka może to być powód do depresji, ktoś inny zacznie nadużywać alkoholu i uzależni się od niego, jeszcze inna osoba bardzo przeżyje ten fakt i popadnie w nerwicę. Ktoś inny, aby odreagować sytuację, po prostu pójdzie zabawić się na dyskotekę. Ale z pewnością znajdzie się też wiele osób, które postanowią podnieść swoje kwalifikacje, ukończą nowe kursy, złożą swoje oferty w wielu firmach i znajdą nową pracę o wiele lepszą, wyżej płatną i ciekawszą.

Dlaczego? Ponieważ potraktowały to zdarzenie jako motywację i zrobiły wszystko, aby wygrać, zamiast użalać się i twierdzić, że bezrobocie w naszym kraju jest coraz większe.

Kiedyś usłyszałam obiekcję: Jak można traktować chorobę jako wyzwanie? Przecież to nienormalne. Ja twierdzę jednak, że jest to doskonała sytuacja, aby przezwyciężyć własną niemoc, ograniczenia, stereotypy i wznieść się na zdecydowanie wyższy poziom myślenia, działania, ustanowić nowe życiowe wartości i po prostu przeskoczyć samego siebie.
Jestem głęboko przekonana, że po przeczytaniu rozdziału Pokonaj swoją chorobę czy wysłuchaniu nagrania pt. Zwyciężyć chorobę będziesz myślał już inaczej, zaczniesz doceniać własne możliwości i to, kim tak naprawdę jesteś.

Niewidoczne ograniczenia

Każde zdarzenie, każdą sytuację widzisz poprzez istniejące w Twojej głowie przekonania i doświadczenia. To tak, jakbyś założył na swój nos różowe, niebieskie, brązowe, szare albo czarne okulary. Te kolorowe szkła filtrują obrazy, które widzisz, i dlatego Twój świat jest albo piękny i różowy, albo szary i zły. Przekonania, czyli tzw. „prawdy”, zostały Ci zaszczepione bardzo dawno temu, kiedy byłeś małym dzieckiem i sam jeszcze nie oceniałeś świata.

W większości robili to za Ciebie dorośli. Oni uczyli, co jest dobre, a co złe, czym jest rzeczywistość, a czym nie jest. Określali, co jest dla Ciebie możliwe, a co nie. Włożono Ci na nos okulary w określonym kolorze i być może nosisz je do dziś. Większość ludzi, kiedy dorasta, nawet nie wie, że może zmienić te poglądy.

Opowiem Ci teraz o pewnym eksperymencie.
Wyobraź sobie wielkie akwarium pełne wody. Akwarium podzielone jest szybą na dwie części. W jednej części pływa szczupak – ryba żarłoczna, a w drugiej części – małe rybki, które zwykle stanowią dla niego pokarm. Kiedy szczupak widzi rybki, rozpędza się chcąc je zaatakować i… uderza łbem w szybę, zakręca, zawraca, znowu się rozpędza i… ponownie uderza w szybę. Po kilkunastu razach szczupak nauczył się, że istnieje jakaś niewidzialna przeszkoda, która blokuje mu dostęp do pokarmu.
Jednak jego instynkt nadal kazał mu atakować, więc szczupak rozpędzał się… i tuż przed szybą skręcał. Po pewnym czasie z akwarium usunięto szybę. Wszyscy byli ciekawi, jak zachowa się szczupak, a on nabierał prędkości i w dalszym ciągu zakręcał w tym samym miejscu. Wierzył bowiem, że nadal istnieje niewidzialna przeszkoda.

Jak sądzisz, ile wyimaginowanych szyb masz wokół siebie?
Ile ograniczających Cię przekonań każdego dnia hamuje Twoje rzeczywiste możliwości? Jak mógłbyś żyć, gdyby nie Twoje przekonanie, że nie można, że nie da się czegoś zrobić? Jak czułbyś się, gdybyś więcej mógł, bardziej odważnie marzył i działał z większym przekonaniem, że potrafisz?
Kim stałbyś się wówczas? Może warto byłoby to sprawdzić?

„Coś”, co nas odróżnia

Powróćmy teraz do kwestii prawdy. Przekonania dotyczące szczęścia, radosnego życia, łatwego dostępu do wszelkich atrakcji tego świata są jak szkła w okularach. Mogą być różowe, zielone albo czarne, mogą mieć kolor, jaki tylko zechcesz. Jeżeli nauczono cię, że na wszystko trzeba ciężko pracować, że bogaci to złodzieje, a porządny człowiek jest skromny i pokorny, pieniądze są brudne, trzeba oszczędzać na czarną godzinę itd. – to Twoja świadomość koncentruje się na biedzie. Nawet jeśli dostrzeżesz kątem oka piękne rzeczy, cenne przedmioty, natychmiast podświadomość podpowie Ci: „To nie dla takich jak ty”, „Nie dla psa kiełbasa”, „Nie stać Cię na to, bo nie jesteś dość bogaty”.

Wierzysz w to i to jest Twoja prawda, ale są też ludzie, którzy odważnie marzą i realizują swoje wielkie cele. Czym różnią się od pozostałych? Otóż pokonali ograniczenia i sprawdzili, że wokół nie ma żadnych szyb. Ich świat, niby ten sam, jest zupełnie inny. Ich świadomość to świadomość prosperująca, przekonana o dostatku, dostępności dóbr, możliwości wszystkiego. I to też jest prawda. Każdy z nas bardziej lub mniej świadomie wybiera własną rzeczywistość, wierzy w nią i dostrzega w otaczającym świecie tylko to, co potwierdza jego rację.

To tak jak ze szklanką do połowy napełnioną wodą. Optymista powie, że ma jeszcze pół szklanki wody, a pesymista, że zostało mu już tylko pół szklanki wody. Niby ten sam fakt, a jak różnie zostaje zinterpretowany. Zauważ, jak zupełnie inne uczucia towarzyszą tym ocenom. Raz jest radość, a raz smutek. Musisz pamiętać, że to właśnie uczucia są motywacją do wszelkich działań. To, co pozytywne, ma wyższą wibrację energii, dodaje sił, nadziei, ułatwia dostęp do wszelkich możliwości, tych na zewnątrz i tych posiadanych w sobie. Ludzie optymistyczni i radośni są zawsze otoczeni przyjaciółmi i życzliwością. Przyciągają jak magnes wszystko, czego potrzebują. Tak też działa świadomość prosperująca. Wierzenia, uczucia, myśli o dobrobycie przyciągają wszelkie dobro materialne i duchowe. Postanów żyć inaczej, postanów pokonać dywersyjne przekonania i korzystaj ze wszystkich cudów tego świata bez granic!

B. Figarska, Żyj z pasją

Powiązane posty

• Imago – czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?

• Świadomość hara – początek i koniec życia

• Przypadki nie istnieją

• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.

• Czy jesteś religijny – czy jesteś kukiełką?

Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna

28 Wtorek Paźdź 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ 28 Komentarzy

Tagi

goleman, inteligencja emocjonalna, kierownik, krytyka, mądrość, otwartość, perceptywność, reakcja na krytyke, relacje, umiejętna krytyka, Świadomość


Emocjonalne przeciwności losu, którym musimy stawić czoła w związku małżeńskim, występują również w miejscu pracy.
Uwagi krytyczne, które powinny być wyrażane w formie wątpliwości, co stwarza dobrą podstawę do usunięcia ich przyczyn, zamieniają się niekiedy w ataki personalne.
Pod naszym adresem kierowane są pełne odrazy, sarkazmu i pogardy oskarżenia, a wszystko to skłania nas do przyjmowania postawy defensywnej i unikania odpowiedzialności, i – na koniec – do odgradzania się od innych murem milczenia lub do biernego oporu, który wynika z poczucia, że traktuje się nas niesprawiedliwie.
Jedną z najbardziej powszechnych form destrukcyjnej krytyki w miejscu pracy są – zdaniem pewnego doradcy – takie ogólne stwierdzenia jak: „Wszystko partaczycie”, wygłaszane ostrym, sarkastycznym, gniewnym tonem, nie dające żadnej szansy na rzeczową replikę ani nie podsuwające żadnych sugestii, jak można by wywiązywać się lepiej ze swych zadań. Sprawiają one, że osoba, ku której są skierowane, czuje się bezradna i wściekła.
Z punktu widzenia inteligencji emocjonalnej taka krytyka świadczy o lekceważeniu uczuć, jakie wywołuje ona u osób będących jej przedmiotem oraz o katastrofalnym wpływie, jaki uczucia te wywierają na ich motywację do pracy, energię i wiarę w sens tego, co robią.

Tę destrukcyjną dynamikę ujawniło badanie menedżerów, których poproszono, by sięgnęli myślą do chwil, kiedy wybuchnęli złością na swoich podwładnych i, dając się jej ponieść, zaatakowali ich ad personam. Te pełne złości ataki miały podobne skutki jak napaść na małżonka: podwładni będący ich celem reagowali na nie najczęściej przybraniem postawy obronnej, wymyślaniem wymówek albo uchylaniem się od odpowiedzialności.
Zdarzało się też, że odgradzali się murem milczenia, to znaczy unikali jakichkolwiek kontaktów z szefem, który ich zwymyślał. Gdyby umieszczono ich pod takim samym wykrywającym emocje mikroskopem jak ten, którego używał dla badania par małżeńskich John Gottman, to bez wątpienia okazałoby się, że ci rozgoryczeni pracownicy myślą to samo, co rozczarowani małżonkowie, którzy uważają, że napada się na nich bez żadnego powodu, że są niewinnymi ofiarami i czują usprawiedliwione oburzenie.
Gdyby zmierzono ich reakcje fizjologiczne, to prawdopodobnie okazałyby się one typowe dla tak zwanego zjawiska „zatopienia”, które nasila takie myśli. A mimo to takie reakcje jeszcze bardziej rozdrażniały i prowokowały menedżerów, wskazując na to, że zapoczątkowują oni cykl, który w świecie biznesu kończy się odejściem albo zwolnieniem pracownika, co jest odpowiednikiem rozwodu.

I faktycznie, badania, którymi objęto 108 menedżerów i pracowników umysłowych, wykazały, że na liście przyczyn konfliktów w pracy niestosowne albo niewłaściwie wyrażone uwagi krytyczne uplasowały się na pierwszym miejscu, przed brakiem zaufania, różnicami charakteru i wysokością wynagrodzenia.6 Eksperyment przeprowadzony na Politechnice Rensselaera pokazuje, jak destrukcyjny wpływ mogą wywierać na stosunki w pracy ostre uwagi krytyczne.
Podczas symulacji zlecono ochotnikom opracowanie reklamy nowego szamponu. Inny ochotnik (współpracujący z eksperymentatorami) oceniał przygotowane reklamy, wyrażając jedną z dwóch przygotowanych wcześniej opinii krytycznych.
Jedna z nich była konkretna i wyważona, druga natomiast koncentrowała się na wytykaniu twórcy reklamy braku wrodzonych zdolności i niechęci do skorzystania z jego usług w przyszłości, co wyrażało się w takich uwagach jak: „Niech pan da sobie z tym spokój. Wygląda na to, że nie potrafi pan nic zrobić tak, jak trzeba”, „Może po prostu brak panu talentu. Postaram się, żeby zrobił to ktoś inny”.
Zrozumiałe jest, że ci, których zaatakowano, poczuli się urażeni, ogarnęła ich złość i ostro zaprotestowali, mówiąc; że nie chcą w przyszłości współpracować z osobami czy pracować dla osób, które skrytykowały ich projekt.
Wielu dało jasno do zrozumienia, że będą unikać jakichkolwiek kontaktów z tymi osobami, że – mówiąc innymi słowy – mają ochotę odgrodzić się od nich murem milczenia. Ostre uwagi krytyczne sprawiły, że osoby, do których je kierowano, nabrały takiej niechęci do pracy, że nie starały się już tak jak dawniej i – co chyba najgorsze – twierdziły, że nie potrafią dobrze wywiązać się ze stojącego przed nimi zadania.
Tak niszczycielski wpływ na ich morale miała napaść personalna.
Wielu szefów chętnie krytykuje podwładnych, ale skąpi im pochwał, skutkiem czego słyszą oni opinie o swojej pracy tylko wtedy, kiedy popełniają błędy.
Co gorsza, szefowie mają skłonność do odkładania na później rozmów z podwładnymi: utrzymujący się przez dłuższy czas brak sprzężenia zwrotnego, w połączeniu ze skłonnością do krytykowania, daje fatalne rezultaty. „Większość problemów z jakością pracy nie pojawia się nagle; narastają one z wolna – twierdzi J.R. Larson, psycholog z Uniwersytetu Stanowego Illinois w Urbanie. – Jeśli szef nie powie od razu, co czuje w związku z konkretną sprawą, to powoli narasta u niego frustracja. Potem, któregoś dnia, wybucha. Gdyby przekazał pracownikowi uwagi krytyczne wcześniej, to mógłby on naprawić swe błędy.
Ludzie zbyt często zaczynają przedstawiać swoje zarzuty dopiero wtedy, kiedy wszystko w nich się gotuje, kiedy nie,: mogą pohamować złości. A wtedy przedstawiają je w najgorszej z możliwych formie, tonem pełnym jadowitego sarkazmu, przytaczając długą listę pretensji albo posuwając się do gróźb. Takie ataki prowokują do odwetu. Odbierane są jako afront, a zatem złość ogarnia dla odmiany osobę, która jest ich celem. Jest to najgorszy sposób wzbudzania w kimś motywacji do lepszego działania”.

Umiejętna krytyka

Rozpatrzmy teraz inną możliwość.
Umiejętnie sformułowana uwaga krytyczna może być jednym z najbardziej użytecznych komunikatów, j przekazuje szef podległym mu pracownikom. Na przykład, ów arogancki szef mógł – ale nie zrobił tego – powiedzieć inżynierowi kierującemu zespołem opracowującym nowe oprogramowanie coś takiego: „Podstawowy kłopot na tym etapie polega na tym, że wasz plan zajmie za dużo czasu, co zwiększy koszta.

Chciałbym, żebyście jeszcze pomyśleli nad tym projektem, zwłaszcza nad szczegółowym opisem wdrożenia oprogramowania, i sprawdzili, czy nie da się tego zrobić szybciej”. Takie przedstawienie uwag miałoby zupełnie odwrotny skutek niż miażdżąca krytyka; zamiast wywoływać u podwładnych uczucie bezradności i złości oraz skłaniać ich do buntu, napawałoby ich nadzieją, że uda im się ulepszyć projekt i sugerowało, jak mają się do tego zabrać.

Umiejętnie sformułowane uwagi krytyczne koncentrują się raczej na tym, co dana osoba zrobiła i co może zrobić, niż na doszukiwaniu się przyczyn kiepskich wyników w pracy w wadach tej osoby. Jak zauważa Larson: „Napadanie na czyjś charakter, nazywanie kogoś głupim czy niekompetentnym mija się z celem. Zmuszasz go z miejsca do przyjęcia postawy obronnej; w wyniku czego nie trafiają już do niego żadne uwagi i rady, w jaki sposób może wykonywać swoją pracę lepiej.” Oczywiście, jest to dokładnie ta sama rada, której udziela się parom małżeńskim rozmawiającym o wzajemnych pretensjach.

Ujmując to natomiast w kategoriach motywacji do działania, trzeba wyraźnie stwierdzić, że kiedy sądzimy, iż nasze niepowodzenia są wynikiem jakichś naszych wad czy braków, tracimy nadzieję i przestajemy się starać, żeby wypaść lepiej. Pamiętajmy o tym, że podstawą naszego optymizmu jest przekonanie, iż wszystkie niepowodzenia i porażki wynikają z niesprzyjających okoliczności, którym możemy jakoś zaradzić.
Harry Levinson, psychoanalityk, który został doradcą przedsiębiorców, daje takie oto rady, jak opanować sztukę krytykowania, która łączy się nierozerwalnie ze sztuką chwalenia:
• Bądź konkretny. Wybierz jakiś charakterystyczny przypadek, wydarzenie, które jest dobrym przykładem tego, co należy zmienić – jakieś niedociągnięcia albo powtarzające się braki, takie jak nieumiejętność prawidłowego wykonania pewnych elementów zadania. Ludzi demobilizuje wysłuchiwanie narzekań, że robią „coś” źle, bez sprecyzowania zarzutów, które mogłyby ich skłonić do zmiany zachowań. Skoncentruj się na szczegółach, mówiąc, co dana osoba zrobiła dobrze, a co źle i jak można to zmienić. Nie owijaj spraw w bawełnę ani nie mów ogródkami, bo zaciemni to sens tego, co chcesz przekazać. Jest to, rzecz jasna, rada zbliżona do omawianego wcześniej zalecenia dla małżonków, aby przedstawiali swoje pretensje według formuły XYZ: powiedz dokładnie, na czym polega problem, co jest nie tak, jak być powinno albo jakie wywołuje to u ciebie uczucia i jak można temu zaradzić.
„Konkretność – zauważa Levinson – jest równie ważna przy pochwałach, jak przy uwagach krytycznych. Nie twierdzę, że ogólna pochwała nie wywiera żadnego wpływu, ale wpływ ten jest niewielki, a poza tym niewiele można się z niej dowiedzieć”.7
• Zaproponuj jakieś rozwiązanie. Uwagi krytyczne, podobnie jak wszelkie inne użyteczne sprzężenia zwrotne, powinny wskazywać sposób rozwiązania problemu. W przeciwnym razie zniechęcają one, pozbawiają ochoty do działania albo osłabiają motywację osoby, do której je kierujemy. Uwagi krytyczne mogą ukazywać nowe możliwości czy alternatywy, z których istnienia osoba ta nie zdawała sobie sprawy, albo po prostu uwrażliwić ją na to, co wymaga dopracowania, jednak pod warunkiem, że zawierają one sugestie, jak poradzić sobie z tymi problemami.
• Bądź obecny. Krytyka, podobnie jak pochwała, jest najbardziej skuteczna wtedy, kiedy przeprowadzamy ją podczas rozmowy w cztery oczy. Osoby, dla których krytykowanie kogoś jest krępujące, mogą ułatwić sobie zadanie, robiąc to na odległość, na przykład w formie pisemnych uwag czy upomnień, jednak nadaje to kontaktom charakter bezosobowy i pozbawia adresata tych uwag możliwości ustosunkowania się do nich i wyjaśnienia sprawy.
• Bądź wrażliwy. Jest to wezwanie do okazywania empatii, do wczucia się w skórę osoby, która odbiera krytykę. Levinson wskazuje, że szefowie, którzy mają niewielką zdolność empatii, są wyjątkowo skłonni do aroganckiego traktowania podwładnych, co przejawia się – na przykład – miażdżącą krytyką i zamykaniem im ust. Ostateczny wynik takiej krytyki jest destrukcyjny – zamiast ukazywać sposób wyjścia czy naprawienia sytuacji, wywołuje ona niechęć, gorycz i oburzenie, skłania do przyjęcia postawy obronnej i stwarza trudny do przezwyciężenia dystans między szefem a podwładnym.

Levinson daje pewne rady także tym, ku którym kierowane są uwagi krytyczne. Radzi na przykład, by traktować uwagi nie jako atak personalny:, ale jako cenne wskazówki umożliwiające poprawę działania. Namawia też, by wystrzegać się przybierania postawy defensywnej i poczuwać się do odpowiedzialności. A jeśli rozmowa staje się zbyt przykra, radzi odłożyć ją do czasu, aż przetrawimy niemiłą opinię i trochę ochłoniemy.
Na koniec proponuje, żebyśmy widzieli w uwagach krytycznych szansę wspólnej pracy z osobą krytykującą w celu usunięcia problemu, a nie coś, co stawia nas w przykrym położeniu. Oczywiście wszystkie te mądre rady są bezpośrednim odbiciem wskazówek dla małżeństw, które mają umożliwić im przedstawienie wzajemnych pretensji w taki sposób, by nie miało to szkodliwych konsekwencji dla trwałości ich związku. W pracy dzieje się podobnie jak w małżeństwie.

Goleman Daniel – Inteligencja emocjonalna

Powiązane posty

• Jak prowadzić dyskusje?

• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.

• Jak nie mieć wrogów?

• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?

• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?

•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę

• Jeśli już musisz – krytykuj bezboleśnie

• Jak zostać dobrym słuchaczem

• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku

Kung Fu Panda i głebsze przesłanie

31 Niedziela Sier 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Feng shui, Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 10 Komentarzy

Tagi

adwersarz, animacja, bajka, dojrzewanie, duchowość, film, gniew, integracja, konflikt, kunf-fu, kung fu panda, mistrz, mądrość, mędrzec, oogway, oświecenie, panda, pandemonium, po, przesłanie, recenzja filmu, refleksja, Rozwój, shifu, spoiler, sztuki walki, tygrysica, walka, zabójcza piątka, Zen, Świadomość


Dzisiaj chciałabym polecić wszystkim film dla…dzieci (?)
– Fung Fu Panda (Pandemonium), produkcja: USA, 2008, gatunek: Animacja.

Film opowiadający o przygodach grubej pandy, która marzy o tym by zostać wielkim wojownikiem kung-fu.

Akcja filmu staje się doskonałym pretekstem dla przedstawienia znacznie głębszych prawd o życiu, osadzonych częściowo w filozofii Zen, w bardzo przyjemny i rozrywkowy a zarazem inspirujący sposób.
Gorąco polecam wszystkim którzy lubią dobrą zabawę okraszoną przyzwoitą porcją refleksji 🙂

Poniżej opisuję szczegółowo wydarzenia filmu – jeśli ktoś nie lubi spoilerów i chce sam zobaczyć ten film – nie polecam czytania 🙂
Na granatowo podaję moją interpretację fimu, zapraszam do komentowania – jeśli ktoś ma inne spostrzeżenia 🙂

——————————————————————-

Główni bohaterowie :
– Po – gruba panda – bohater,  pracujący w barze z kluskami i marzący o ścieżce wojownika kung-fu, niespodziewanym obrotem rzeczy – wybrany na Smoczego Wojownika
– Wielki mistrz Oogway – wielki mistrz zakonu wojowników kunf-fu, mędrzec, pierwszy zwycięzca Tai Lunga
– Mistrz Shifu – uczeń Oogwaya i jego zastęca, szkolący przyszłego Smoczego Wojownika(dawniej również mistrz dla Tai Lunga)
– Zabójcza piątka –  uczniowie mistrza Shifu, potencjalni kandydaci do zaszczytnego tytułu Smoczego wojownika : Tygrysica, Modliszka, Żmija, Małpa i żuraw
– Tai Lung – adwersarz Po i „czarny charakter” filmu, były uczeń Shifu, któremu niegdyś odmówiono tytułu Smoczego Wojownika
——————————————————————-
– Po u ojca

Przybrany ojciec Po wychował go mając nadzieję, że syn odziedziczy po nim bar z kluskami. Ale Po ma swoje własne marzenie. Pragnie być wojownikiem, a jego idolami są członkowie Zabójczej piątki, – uczniowie mistrza Shifu, o których nocami śni i z którymi przeżywa fantastyczne przygody.
Po czuje, że może być kimś więcej niż tylko sprzedawcą klusek, mimo że jest w tym całkiem dobry, jego myśli wybiegają daleko poza to czego życzy sobie jego ojciec.

Życie Po odbija wewnętrzny konflikt, pomiędzy tym co jest jego marzeniem a życiem jakie zostało dla niego „wybrane”. Nie może rozwinąć skrzydeł, bo wiążą go zobowiązania i tradycje w jakich się urodził.  Jest nieszczęśliwy i zagubiony, ucieka więc w świat fantazji, snach o swej wielkości, o potędze. Nie ma odwagi powiedzieć że chce od życia czegoś więcej.

– Wizja Oogwaya

Oogway jest wielkim mistrzem zakonu wojowników kunf-fu, wiekowym, bardzo mądrym starcem.
Pewnego dnia Oogway wzywa do siebie swojego ucznia i prawą rękę, Shifu i wyznaje mu że miał wizje w której widział ich dawnego wychowanka, Tai Lunga, uciekającego z więzienia w którym przebywa za swoje zbrodnie.

Shifu panikuje, natychmiast rozkazuje posłańcowi lecieć do więzienia i nakazać podwojenie straży, nieświadom że poprzez swoją lękową reakcję – uruchamia ciąg zdarzeń które okażą się tak bardzo znaczące dla wszystkich, a przede wszystkim dla niego.
Mistrz Oogway decyduje, że nadeszła pora by wybrać wielkiego, Smoczego Wojownika, który ma ich wszystkich ocalić.

Cytat:
Oogway: Miałem wizję, Tai Lung powróci
Shifu: To niemożliwe, jest w więzieniu!
Oogway: Nic nie jest niemożliwe…
Shifu: /spanikowany – woła do posłańca/ Zeng!
Leć do więzienia i powiedz żeby podwoili straże, broń,wszystko podwoili! Tai lung nie wyjdzie z tego więzienia!
Zeng: Tak mistrzu Shifu!
Oogway: Niektórzy spotykają swoje przeznaczenie właśnie na tej drodze, której chcą uniknąć.
Shifu:/ nerwy/ Musimy coś zrobić, on będzie chciał się zemścić, on, on…
Oogway: Twój umysł jest wzburzony, przyjacielu, jak ta woda
/wskazuje na sadzawkę/
Kiedy woda jest wzburzona, trudno cokolwiek przez nią zobaczyć.
Kiedy się uspokoi, stanie się dla Ciebie przejrzysta, i wtedy wszystko zrozumiesz.

Bardzo ważny moment w filmie.
Pokazane jest, że tak naprawdę sami sprowadzamy na siebie nasze nieszczęścia. Niegdyś Shifu zamknął Tai Lunga. Teraz wypuszcza go jednak nie kto inny – jak właśnie on sam. Przez swój paniczny strach. Gdyby nie posłał Zenga celem wzmocnienia straży, Tai Lung by się nie wydostał.
– Im bardziej przed czymś uciekamy, tym szybciej to nas ściga.
Oogway próbuje wskazać Shifu, że przez swój gniew i zagubienie – nie widzi tego co naprawdę się z nim dzieje i sam sprowadza na siebie nadchodzące wydarzenia.

(Nie znaczy to jednak, że taki obrót wydarzeń jest negatywny – nie ma czegoś takiego, ponieważ finalnie właśnie na tej drodze, której najbardziej sie boi – znajdzie klucz do swego wyzwolenia i rozwiązanie problemu.)

– Po Wojownikiem!

Tajemniczym zbiegiem okoliczności, na Smoczego wojownika zostaje wybrany Po, który dość niespodziewanie pojawia się na festiwalu mającym na celu wybór wojownika. Zamiast sprzedawać kluski, w akompaniamencie ogni sztucznych wpada na środek areny, gdzie dostrzega go Oogway.
Oogway nie wierzy w przypadki.
Wskazuje na Po, jako wybrańca.

Cytat
Oogway: /do Shifu/ Ten kogo wybiorę, nie tylko sprowadzi pokój do doliny, ale przyniesie go także Tobie.
Oogway:/wskazując na Po/ Wszechświat wskazał Smoczego Wojownika!

Czasem niespodziewane rozwiązanie, niespodziewany obrót losu, okazuje się odpowiedzią na nasz problem. Trzeba tylko uwierzyć że to co się stało, nie stało się bez powodu i umiejętnie wykorzystać szansę.

– mistrz Shifu nie akceptuje Po

Dla mistrza Shifu jest to wielki szok, tak jak i dla jego uczniów, Zabójczej Piątki.
Shifu nie potrafi zaakceptować faktu, że „przypadkowy” osobnik, niewyszkolony w kung-fu, miałby pokonać tak potężnego przeciwnika jakim jest Tai-Lung.

Ego Shifu po raz kolejny doznaje ciosu. Niegdyś musiał znieść taką sama sytuację z poprzednim wychowankiem, Tai Lungiem – również nie wybranym na Smoczego wojownika. Teraz ponownie musi wykazać się pokorą i zrozumieniem wobec Oogwaya, chociaż naprawdę wszystko w nim się burzy.
Wewnetrznie sprzeciwia się wyborowi Ooogwaya, ponieważ nie potrafi dostrzec w nim głębszego sensu i uwolnić się od wyobrażeń na temat tego jak powinien wyglądać Smoczy wojownik.
Jest na prostej drodze do popełnienia kolejnego błędu, tego samego który niegdyś zapoczątkował jego problemy. Czyżby nic się nie nauczył?

– Mistrz Shifu upokarza Po

W rozmowie z Po, mistrz Shifu daje wyraz swojemu rozgoryczeniu i niechęci.
Uważa Po za niegodnego zaszczytnego miana Smoczego Wojownika, skrycie również uważając że zainwestował tak wiele w wyszkolenie Zabójczej Piątki, iż to właśnie ktoś z jego uczniów powinien zostać Smoczym Wojownikiem.
Shifu nie umie pogodzić się z takim obrotem sprawy, który odsunął kolejnych jego uczniów (wcześniej także Tai Lunga) od miana Smoczego Wojownika.

Gniew Shifu jest tak naprawdę gniewem jego – na siebie samego. „Czy znów zawiodłem? Czy znów się tak pomyliłem? Znów nie udało mi się wyszkolić Smoczego Wojownika?” Shifu to wydaje się zbyt upokarzające i bolesne, dlatego robi wszystko by to upokorzenie dać odczuć Po.
Po – z drugiej strony – całe życie miał do siebie żal za swoje marzenia, które tak bardzo nie pasowały do oczekiwań jego ojca. Czuł się w jakiś sposób zdrajcą, czuł że zawiódł ojca. Teraz przyjmuje upokarzające traktowanie ze strony Shifu, z pokorą, w jakiś sposób sam siebie karząc za sprzeniewierzenie się ojcu.

– Tai lung ucieka z wiezienia

Posłaniec  wysłany przez Shifu „przypadkowo” upuszcza piórko z którego pomocą Tai Lung wydostaje się z więzienia.
Potężny wojownik rozgramia wszystkich strażników i nakazuje posłańcowi dostarczyć Shifu wieści o swoim powrocie.

– Rozmowa Po z Oogwayem

Po daje wyraz swoim wątpliwościom w rozmowie z wielkim mistrzem Oogwayem.
Mistrz jednak ma zaufanie w los, który wskazał po jako Smoczego wojownika.

Cytat:
Po: Jak Shifu ma mnie wytrenować w Smoczego Wojownika?
Nie jestem jak ta piątka, nie mam szponów, skrzydeł, jadu… Nawet Modliszka ma to… coś.
Może powinienem odejść i wrócić do robienia klusek
OOgway:Odejść – nie odchodzić, kluski – nie ma klusek…
Jesteś zbyt przywiązany do tego co było i co będzie. Jest takie powiedzenie:
Wczoraj to historia, jutro to tajemnica, ale dzisiaj jest darem
Dlatego zwą go teraźniejszością.
(nieprzetłumaczalna gra słow : ang. Present – terażniejszość- znaczy także prezent, podarunek)

Oogway próbuje wytłumaczyć Po, by nie koncentrował się na nieznaczących sprawach, które tylko odciągają go od tego co powinien robić Tu i Teraz, a co jest tak naprawdę jego najwłaściwszą ścieżką.

– Historia mistrza Shifu

Poznajemy również historię mistrza Shifu, oraz dziejów jego pierwszego wychowanka.
Okazuje się że Shifu wychował Tai Lunga jak własnego syna, ucząc go Kung-Fu, przepełniony duma i bezkrytycznym zachwytem nad rewelacyjnymi osiągnięciami malucha.
W tym zachwycie – Shifu zapomina jednak o przekazaniu Tai Lungowi dystansu do siebie i umiejętności radzenia sobie z porażką.
Rozpieszczony Tai Lung – butnie przekonany, że należy mu się wszystko, domaga się Świętego Zwoju, który powinien otrzymać tylko Smoczy Wojownik.

Ale Wielki mistrz Oogway dostrzega mrok i dumę w sercu Tai Lunga i odmawia mu prawa do zwoju.
Dla Tai-Lunga to wielki cios w jego ego, z poczuciem zdrady ze strony Shifu (który nie wziął jego strony) – atakuje mieszkańców Doliny – próbując odbić zwój siłą.
Shifu nie jest w stanie stawić mu czoła.
Nie potrafi zniszczyć tego co sam stworzył. Jego próżność teraz zwraca się przeciwko niemu. Tai Lung pokonuje go z łatwością  i jest o krok od zdobycia zwoju.

Walka Oogwaya


Przed zdobyciem zwoju, Tai Lung musi pokonać jeszcze jednego przeciwnika.
Pojawia się przed nim Oogway.
Wielki mistrz z łatwością i spokojem powstrzymuje niesionego gniewem Tai Lunga – uderzając w odpowiednie punkty na jego ciele, paraliżuje go w ten sposób. (Akcja w stylu Kill Billa ;))
Tak właśnie Tai Lung ląduje w więzieniu.

Tai Lung reprezentuje mroczą energię gniewu i pomieszania –  a Oogway siłę spokoju i mądrości.
Shifu próbował pokonac gniew – gniewem.
Oogway wybrał skuteczniejszą ścieżkę.
Gniew znika jak za dotknięciem różdżki, w zestawieniu ze świadomością i mądrością.
Co ciekawe – Nie ma nawet mowy o walce, o zmaganiach!
Po prostu całkowicie się rozpuszcza. Nie ma prawa przy niej istnieć.

– Shifu rozmawia z Ooogwayem

Shifu otrzymuje wieści o ucieczce Tai Lunga i dzieli się swoimi rozterkami z wielkim mistrzem Oogwayem. Ma wątpliwości czy uda mu się wyszkolić Po na czas. Oogway prosi go o odrzucenie wątpliwości i uwierzenie w Po i los, który go wskazał.

Cytat
Shifu: Mistrzu, mistrzu! Bardzo złe wieści
Oogway: Shifu, niema czegoś takiego jak złe czy dobre wieści
Shifu: Mistrzu twoja wizja się sprawdziła, Tai Lung uciekł z więzienia, jest już w drodze
Oogway: To jest zła wiadomość ,tylko jeśli nie wierzysz, że Smoczy Wojownik go powstrzyma
Shifu: Panda, ta panda to nie Smoczy Wojownik, on nawet nie powinien tu być! To był przypadek!
Oogway: Nie ma przypadków…
Shifu: Tak wiem, już to mówiłeś dwa razy
Oogway:To też nie był przypadek. Stary przyjacielu, panda nigdy nie zmieni swojego przeznaczenia, ani ty swojego, jeśli nie porzucisz iluzji kontroli
Shifu: Iluzji?
Oogway: Tak, popatrz na to drzewo, nie mogę sprawić aby zakwitło, ani wydało owoc – zanim nadejdzie jego czas
Shifu: Ale są rzeczy, które możemy kontrolować /wściekle uderza w drzewo, spadają owoce/
Shifu: Moge kontrolować kiedy spadną owoce.  I mogę kontrolować jak posadzić nasionko. /wbija gniewnie nasionko w ziemię/ To nie jest iluzja mistrzu!
Oogway: Tak, ale niezależnie co zrobisz to nasionko i tak wykiełkuje w drzewo. Możesz chcieć mieć jabłoń, albo pomarańcz, ale będziesz mieć drzewo brzoskwiniowe.
Shifu: Ale brzoskwinia nie pokona Tai Lunga
Oogway: Może – może. Jeśli się nią zaopiekujesz, zadbasz, uwierzysz w nią…!/dotyka delikatnie ziemi/
Shifu: Ale jak? jak? Potrzebuje twojej pomocy mistrzu
Oogway:Nie, po prostu musisz uwierzyć,obiecaj mi Shifu, obiecaj, że uwierzysz…
Shifu:/poddaje się/ Spróbuję…
Oogway:Dobrze. Mój czas nadszedł, musisz kontynuować swoją podróż beze mnie.
Shifu: Co, co, co ty? Mistrzu, nie możesz mnie zostawić!
Oogway: /zamienia się w płatki kwiatu i rozpływa na wietrze/ Musisz wierzyć…
Shifu:/zasmucony/ Mistrzu!

Oogway próbuje przekonać mistrza Shifu by przestał wreszcie próbować walczyć, kontrolować wszystko i wszystkich dokoła, bo w końcu stało się to paranoją, która go niszczy.
To czego Shifu bał się tyle lat finalnie powróciło.
Shifu sądził, że może to zamknąć – wznosząc coraz wyższe mury, ale okazuje się że nie tędy droga. Teraz shifu musi wykazać się wiarą i zaufaniem – w miejsce walki, bo tylko światłem można rozjaśnić ciemność, nigdy – wnosząc jeszcze więcej ciemności.

– Shifu próbuje powstrzymać Po przed ucieczką w popłochu

Po dowiaduje się że nadszedł czas by stawił czoła Tai Lungowi, jako Smoczy Wojownik, jest pełen wątpliwości i nawet wskrzeszona przez Oogwaya – nadzieja Shifu, nie może rozpalić w nim wiary w możliwość swojego sukcesu. Po całkiem stracił wiarę w siebie.

Cytat
Shifu: /z przekonaniem/ Teraz chce żebyś zaufał swojemu mistrzowi, tak jak ja zaufałem swojemu
Po: Nie jesteś moim mistrzem, a ja nie jestem Smoczym Wojownikiem
Shifu: To dlaczego się nie wycofałeś? Wiedziałeś, że chce się ciebie pozbyć, a jednak zostałeś
Po:/zdesperowany/ Tak, zostałem, zostałem ponieważ zawsze kiedy próbowałeś rozwalić mi głowę, albo mówiłeś jak śmierdzę, bolało ….Ale nie bolało bardziej niż to co przeżywałem wcześniej, gdy codziennie uświadamiałem sobie, że jestem tylko… mną… Zostałem bo myślałem, że jeśli ktoś może mnie zmienić, sprawić żebym był kimś więcej, i to tylko ty- Najwspanialszy nauczyciel kung fu w całych Chinach…

Shifu nie wierzy jeszcze w pełni w Po, i jego wątpliwości wyczuwa także nasz zdesperowany bohater. Obydwu czeka ciężkie zadanie, wykroczenie poza siebie, poza takiego siebie, jakim było się do tej pory. Ich świat musi się zmienić, albo nie nadążą za wyzwaniem jakie przed nimi stoi i obaj polegną…

– nauka Po

Shifu odkrywa, że jedyne w czym naprawdę dobry jest Po to …zdobywanie jedzenia 🙂
Postanawia wykorzystać tę właściwość Po i szkolić go na wojownika kung-fu.
Okazuje się to całkiem łatwe. Po jest bardzo pomysłowy w tym jak dostać się do miski z kluskami, i z wielką sprawnością walczy z Shifu, ujawniając swój nietypowy talent.

Rozwiązanie czasem czeka tam gdzie się go nie spodziewamy. Czasem warto wykorzystać coś – czego nigdy byśmy nie uznali za użyteczne. Trzeba otworzyć umysł na nowe i niestandardowe rozwiązania. Przywiązanie do tradycyjnej ścieżki rozwiązywania problemu, okazuje się uwsteczniające.
Shifu nie mógł szkolić Po tak jak szkolił poprzednich uczniów. A jednak…była inna – równie skuteczna droga! Wystarczyło zachować świeżość i perceptywność umysłu.


– Przekazanie zwoju Po


Przekazanie zwoju smoczego wojownika dla Po okazuje się rozczarowaniem dla wszystkich. Zwój jest pusty. W jego szklistej powierzchni odbija się tylko twarz Po i nic poza tym…Wszyscy są załamani i przekonani o rychłym końcu Doliny.

– Shifu decyduje się samodzielnie walczyć z Tai-Lungiem

Ponieważ Zabójcza Piątka została także pokonana przez Tai Lunga, Shifu decyduje się samodzielnie walczyć z Tai Lungiem. Wie o tym, że bez zwoju – tylko on jeden ma jakieś szanse na pokonanie potężnego mrocznego wojownika. Po i Zabójczą Piątkę odsyła z rozkazem ewakuowania mieszkańców Doliny.

Cytat
Po: Pusty
Shifu: Nie…Nie rozumiem
Po: Ok więc Oogway był po prostu szalonym, starym żółwiem
Shifu: Nie, Oogwey był rozsądniejszy od nas wszystkich
Po: Daj spokój spotkaliśmy się i wybrał mnie przypadkiem… Mówił… cały tan Smoczy Wojownik… ech, kogo ja oszukuje
Tygrysica: A kto powstrzyma Tai Lunga? On zniszczy wszystkich i wszystko
Shifu: Nie. Ewakuować Dolinę, musimy chronić mieszkańców od Tai Lunga
Tygrysica: A co z tobą mistrzu?
Shifu: Będę z nim walczył. To będzie cena za moją pomyłkę.

Shifu rozumie wreszcie, że nie może wiecznie uciekać przed swoim nemezis, swoim demonem, pod którego terrorem strachu  – żył przez 20 lat. Wie, że jeśli nie zrobi tego co powinno być zrobione, ucierpią niewinni dokoła niego – już nie tylko on sam.

– rozmowa Po z przybranym ojcem

Ojciec Po cieszy się na widok syna, ale tenże daleki jest od radości.
Ojciec postanawia zatem zdradzić synowi tajemnicą swojej nalewki, która cieszy się wielka sławą jako najsmaczniejsza w Dolinie.
Po zawsze wierzył, że jest w niej jakiś sekretny składnik, ale…ku jego zdumieniu ojciec twierdzi że nigdy go nie było. Że nalewkę przyrządzał bez żadnego składnika, a tylko wiara w jej niezwykłość sprawiała, że smakowała tak wybornie.
Ta informacja jest prawdziwym olśnieniem dla Po.
Decyduje się wrócić do klasztoru by podjąć walkę z Tai Lungiem. Wie już teraz że żaden zwój nie może mu pomóc w walce, że zawsze był tylko On sam i to w nim tkwiła moc.

Cytat
Ojciec:
Po, przepraszam, że nie wyszło, po prostu tak miało być.  Zapomnij o wszystkim, twoje przeznaczenie wciąż czeka, robimy kluski, mamy to w żyłach
Po: No nie wiem, tak naprawdę czasami nie mogę uwierzyć, że jestem twoim synem
Ojciec: Po, chyba nadszedł czas żebym powiedział ci coś co powinieneś wiedzieć od dawna. Sekretny składnik mojej zupy z sekretnym składnikiem… Podejdź tu, sekretnym składnikiem jest…. nic!
Słyszałeś, nic, nie ma żadnego sekretnego składnika!
Po: Czekaj, zaraz, to po prostu zwykła zupa? Nie dodajesz jakiegoś specjalnego sosu?
Ojciec: Nie muszę, żeby zrobić coś specjalnego musisz po prostu uwierzyć, że to jest specjalne! Nie ma sekretnego składnika!

Wszyscy żyjemy w cieniu przekonania, że osiągnięcie pewnych rzeczy MUSI być trudne i wymagać niezwykłych zdolności. Tymczasem – najbardziej ograniczające jest przekonanie… że są jakieś ograniczenia.

– walka Tai Lunga z Shifu

Shifu toczy walkę z Tai Lungiem, ale ta walka z góry skazana jest na przegraną.

Shifu ma w swoim sercu poczucie winy – związane z tym jak nieumiejętnie pokierował wychowaniem Tai Lunga. W trakcie walki, gdy wściekły Tai Lung domaga się zwoju, Shifu niespodziewanie przeprasza Tai Lunga.
Jest świadom że gdy był zaślepiony przez własną dumę – tę samą dumę zaszczepił w sercu swego wychowanka.

Tai Lung mimo swojego gniewu, także pełen jest bólu i rozpaczy, on – jedyne czego kiedyś pragnął to zasłużyć na zachwyt i miłość swojego mistrza – być dla niego powodem do dumy.  Jednak to pragnienie przysłoniło mu wszystko inne, co było ważne w jego życiu i stało się ostatecznie destrukcyjną obsesją.

Gdy Shifu nie wstawił się za Tai Lungiem przez Oogwayem – wychowanek poczuł się okrutnie zdradzony i odrzucony.  Poczuł że niejako odebrano mu to do czego został stworzony i w co przecież – wiarę podsycał w nim sam Shifu.

Shifu nie ma już sił na kontynuowanie walki z tym co sam stworzył.
Wie , że teraz ponosi tylko konsekwencje swego błędu.

Tai Lung:/oskarzycielsko/ Gniłem w więzieniu – 20 lat – przez twoją słabość
Shifu: Posłuszeństwo mistrzowi – to nie słabość
Tai Lung: Wiedziałeś, że ja jestem Smoczym Wojownikiem
Zawsze wiedziałeś! Ale kiedy Oogway powiedział że jest inaczej, to co zrobiłeś?
/krzyczy/ Co zrobiłeś? Nic!
Shifu: Nie było ci pisane został Smoczym Wojownikiem, to nie moja wina.
Tai Lung: Nie twoja wina? Czyja zatem?
Kto wypełnił mi głowę marzeniami? Kto kazał mi trenować aż do bólu?
Kto ostatecznie odmówił mi wypełnienia mego przeznaczenia?
Shifu: To nie była moja decyzja!
Tai Lung: Teraz już jest. Daj mi Zwój.
Shifu: Prędzej zginę!
Tai Lung: Wszystko co zrobiłem, robiłem abyś był ze mnie dumny,/uderza Shifu z wściekłościa/ powiedz, że jesteś dumny Shifu!
Tai Lung: /ponownie uderza Shifu/Powiedz!
Shifu:/podnosi się z ziemi załamany/
Zawsze byłem z ciebie dumny, od początku byłem z ciebie dumny…Ty byłeś moją dumą… zaślepiło mnie to, za bardzo cię kochałem – by zobaczyć kim się stajesz!
Shifu:/z resygnacją/ Ja sprawiłem, że taki się stałeś…Przepraszam, przepraszam.
Tai Lung:/przez chwilę się waha, ale zaraz powraca jego gniew/ Nie chce twoich przeprosin, chce mój zwój!

Dla Shifu –  Tai Lung reprezentuje to z czym sam próbował zawsze walczyć i co usiłował stłumić (wsadzając metaforycznie do „więzienia”) ale to powróciło z wielokrotnie większą mocą.
Wyrzuty sumienia i poczucie winy za swój błąd, teraz zwracają się przeciwko niemu.

Shifu nie ma sił walczyć z czymś co tak naprawdę jest także jego problemem, bo ogniem ognia nie pokona.
– jego własna próżność –  znajduje odbicie w próżności Tai Lung.
– Jego gniew( wiele razy wyładowywany wcześniej na innych, w tym na Po) – znajduje odbicie w gniewie odrzuconego Tai Lunga.

Czy problem wydaje się zapętlać?
Shifu musi zmienić strategię. Stare rozwiązania nie sprawdzają się. Ogień pokonać można wodą. Teraz, to że zaufał Oogwayowi, okazuje się popłacać.  Zainwestował swój czas w Po, szkoląc go zupełnie inaczej niż wcześniej innych uczniów. Po, który jest tak inny od wszystkiego tego co próbował stosować Shifu –  działa również w nieoczekiwany sposób….

– walka Po z Tai-Lungiem


W kluczowym momencie, gdy Tai Lung niemal wyciska życie z Shifu, pojawia się Po.

Po podejmuje nieudolną na początku walkę z Tai Lungiem – który odbiera mu zwój.
Tai Lung nie rozumie jednak przesłania które stoi za zwojem. Nie rozumie znaczenia osobistej mocy – jest na to zbyt zaślepiony. Zawsze żył w przekonaniu, że to co znajduje się w zwoju jest jakąś cudowną, specjalną tajemnicą dla wybrańca.  Rozczarowany – wściekłość swoją kieruje na niewinnego Po.

Cytat

Tai Lung: Moc Smoczego Zwoju jest moja!
/rozwija zwój/Tu nic nie ma!
Po: Już dobrze, ja też nie rozumiałem za pierwszym
Tai Lung: Co?
Po: Nie ma sekretnego składnika. Tylko ty nim jesteś.

Tai Lung nie rozumie tego, że proste rozwiązania bywają najlepsze , że życie nie jest tak skomplikowane i nie o wszystko trzeba tak strasznie walczyć.
Że najważniejsze to wiara w siebie i swoje możliwości, a nie oczekiwanie że inni, że świat zewnętrzny, zaspokoją nasze poczucie braku mocy i radości.
Moc jest w nas, Tai Lung przesuwa jednak jej źródło na coś innego – zewnętrznego, na zwój.
Gdy się okazuje że to wszystko było iluzją, jest zdruzgotany. Nie jest przygtowany i dość otwarty na zmianę, dlatego ostatecznie przegrywa.

– Po pokonuje Tai Lunga


Ale ponownie próżność  i gniew Tai Lunga okazują się przyczyną jego porażki, tak jak wcześniej były przyczyną porażki Shifu.

Po wykazuje się sprytem a zarazem zadziwiającą prostotą w walce. Jego skromność okazuje się atutem. To co dla Tai Lunga było niemożliwe do osiągnięcia – nauczenie się specjalnej techniki Palca Wushi – dla Po jest czymś naturalnym i prostym.
Po robi to tak po prostu, jakby to była najłatwiejsza rzecz na świecie. Nie mając świadomości, że ta technika uważana jest za jedną najpotężniejszych, nie ma też w sobie zawahania.
Jest takie znane powiedzenie Einsteina : „Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.”
Rzeczy okazują się proste, kiedy przestajemy je niepotrzebnie komplikować naszymi wyobrażeniami o tym jak ciężkie mogą być.

Ważnym elementem jest to że Tai Lung ponownie nie zostaje pokonany w bezpośredniej  „walce” ale z pomocą bardzo niezwykłego sposobu, czegoś co wydaje się niemożliwe, a jednak jest zaskakująco proste.

– Koniec

Zgodnie z przepowiednią Oogwaya, Po zwycięża Tai Lunga.
Tym samym przynosi pokój Dolinie i…wewnętrzny spokój dla Shifu.  Nagle wszystko okazuje się spójne.
Shifu ostatecznie dostrzega sens we wszystkim co miało miejsce i godzi się ze sobą.

Tak naprawdę centralną postacią filmu, jest wg mnie mistrz Shifu.
Akcja odzwierciedla jego wewnętrzna walkę – projektowaną na zewnątrz .
Pokazuje jego dojrzewanie, na kilku etapach.
Najpierw jako zadufanego w sobie mistrza, który szkoli przyszłego Smoczego Wojownika. Potem złamanego człowieka, któremu rozbito marzenia i który odrzucił to co kochał, bo „nie spełniło jego oczekiwań”.
Finalnie, widzimy jego walkę z „demonem”, czyli tym co próbował odrzucić,  zamknąć i zapomnieć  – tym czego tak bardzo się boi. „Demon”, Tai Lung, wraca z misją zemsty, upominając się o swoje i tym razem Shifu MUSI się z nim skonfrontować, by osiągnąć integrację swojego „podzielonego” wnętrza = znaleźć spokój i akceptację.


Tekst opracowany i napisany przez Zenforest.

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Powiązane posty :

• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?

• A mistrz mu odpowiedział…

• Minuta mądrości

• Potwór, strzała i jajko

• Śpiew Ptaka

• Nie zadręczaj się!

• Historia Dana

• Najwłaściwszy moment

• Koniec cierpienia – inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh

Źródło natchnienia jest w Tobie

26 Czwartek Czer 2008

Posted by ME in Rozwój, Świadomość

≈ 2 Komentarze

Tagi

carter-scott, inspiracja, mistrz, muza, mądrość, natchnienie, odpowiedzi, piękno, sztuka, wgląd, wnętrze, wolność, Świadomość


Pośród codzienności musimy odnaleźć pokarm dla naszej twórczej duszy.
Sark

Natchnienie to chwila, w której znajdujemy dostęp do ukrytego wewnątrz ducha i odsłaniamy go. Natchnienie przychodzi, kiedy coś w świecie zewnętrznym zapala w nas iskrę i daje początek komunikatowi. Przypomina ona, ze wszystkie odpowiedzi są w tobie i że ty sam jesteś najmądrzejszym czarnoksiężnikiem w swoim królestwie.

Często łatwo przegapić te momenty, dopóki człowiek nie nauczy się naprawdę wsłuchiwać w wewnętrzny dzwonek i me pozwoli mu dotrzeć do świadomości. Kiedy zaczynasz szanować wiedzę wewnętrzną, łatwiej zauważysz te chwile natchnienia, z których wiele potrafi odmienić życie.

Spędzanie czasu na łonie przyrody może się stać cudownym źródłem natchnienia. Natura kryje energię, która umożliwia kon­takt z najgłębszymi sferami samego siebie. Thoreau spędził samo­tnie dwa lata w lesie, odnajdując więź z naturą i mądrość we­wnętrzną. To tam napisał najbardziej natchnione dzieła, z których większość zawiera wieczystą mądrość aktualną i prawdziwą sto lat później.
Odkrył, że wszystkie odpowiedzi znajdują się w nim, twoje odpowiedzi są w tobie. Popływaj w oceanie, wejdź na drzewo, zdobądź jakiś szczyt lub po prostu wybierz się na długi spacer do lasu. Zrób coś fascynującego, co pozwoli ci się zestroić z rytmem przyrody i ujawnić wrodzone instynkty.

Innym cudownym źródłem natchnienia jest sztuka. Piękna poezja czy proza często otwierają dostęp do serca i duszy, po­zwalając ujawnić się wrodzonej wiedzy. Wspaniały utwór muzycz­ny lub obraz tez potrafią rozniecić w nas iskrę boskości. Każde arcydzieło powstało w chwili natchnienia i jest zdolne wzbudzić w tobie osobiste natchnienie.

Moja przyjaciółka Laura trzyma na kredensie „szkatułkę natchnień”, w której przechowuje cytaty zapisane na karteczkach i drobiazgi będące dla niej Źrodłem natchnienia. Jest tam wszystko, od chińskiej wróżby mówiącej „Jesteś swoim najgłębszym źródłem” po błyszczącą, błękitną kulkę sprezentowaną jej przez synka. Kiedy szuka odpowiedzi na jakieś pytanie czy pragnie rozwiązać życiowy problem, sięga do szkatułki natchnień i wydobywa coś, co odnawia jej więź z osobistą mądrością.
Co umieściłbyś w swojej szkatułce natchnień?

C.Carter-Scott Jeśli życie jest grą…

Zaciekawił Cię post? Zobacz także :

• Czym jest intuicja?

• Mądrość

• Zrób coś inaczej niż dotychczas !

• Don Kichot – obłąkany głupiec czy………?

Spogladaj głębiej…

24 Sobota Maj 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Zen, Świadomość

≈ 3 Komentarze

Tagi

ego, guru, mello, miara, minuta mądrości, mistrz, mądrość, mędrzec, sens, uczony, Zen, zmiana, zrozumienie



Prawdziwy sens tragedii

Pewien ptak codziennie chronił się w suchych gałęziach drzewa,
stojącego pośród rozległego pustynnego krajobrazu.
Razu pewnego trąba powietrzna wyrwała drzewo z korzeniami, i
biedny ptak musiał przelecieć co najmniej sto mil, nim znalazł
sobie nowe schronienie.
Dotarł wreszcie do lasu, gdzie drzewa uginały się od owoców.
– Gdyby uschnięte drzewo ocalało, nic nie skłoniłoby ptaka, by
wyrzekł się bezpieczeństwa i poszybował w przestworza.

Nieszczęścia mogą prowadzić do rozwoju. Trzeba tylko zrozumieć lekcję jaka sie w nich kryje.

Punkt widzenia
Kiedy jeden z uczniów przyszedł pożegnać się z Mistrzem przed
powrotem do rodziny i interesów, prosił go o coś, co mógłby zabrać
ze sobą.
Mistrz rzekł:
– Stale rozważaj te trzy rzeczy, które ci teraz powiem: to nie
ogień jest gorący, lecz ty tak go odbierasz.
To nie oko widzi, lecz twój umysł.
To nie cyrkiel zakreśla koło, lecz kreślarz.

Właściwa miara
Pewien podróżny, który spodziewał się po Mistrzu wielkich rzeczy,
bardzo się rozczarował zwyczajnymi słowami, którymi ten zwrócił
się do niego.
– Przybyłem tu w poszukiwaniu Mistrza – zwierzył się jednemu z
uczniów – a znalazłem tylko zwykłego człowieka, niewiele
różniącego się od innych.
Uczeń odpowiedział:
– Mistrz jest szewcem z nieskończoną ilością nagromadzonej skóry.
Przycina ją i szyje na miarę twojej stopy.

Puste słowa
– Czego szukasz? – zapytał Mistrz uczonego, który przyszedł do
niego z prośbą o kierownictwo duchowe.
– Szukam życia – brzmiała odpowiedź.
Mistrz odrzekł:
– Jeśli chcesz żyć, słowa muszą umrzeć.

Poproszony później o wyjaśnienie, powiedział:
– Czujesz się zagubiony i bezradny, bo przebywasz w świecie słów.
Karmisz się słowami, zadowalasz się nimi, a w rzeczywistości ich nie potrzebujesz lecz samej rzeczy.
Jadłospisem nie zaspokoisz głodu. Żadne sformułowanie nie ugasi twego pragnienia.

Przywiązanie do przeszłości
– Nie wiem, co przyniesie mi dzień jutrzejszy, chce więc być
zawsze przygotowany – Powiedział raz zapobiegliwy uczeń do Mistrza
– Boisz się „jutra” – a nie zdajesz sobie sprawy, że rozpamiętywanie „wczoraj” może być równie niebezpieczne. – odpowiedział Mistrz.

Uduchowiony?
Pewien człowiek, znany ze swego uduchowienia, udał się do Mistrza
i powiedział przygnębiony:
– Nie potrafię się modlić. Nie rozumiem Pism.
Nie potrafię odprawiać ćwiczeń, które zalecam innym…
Zostaw więc to wszystko – powiedział z uśmiechem Mistrz.
– Jakżeż mogę to zrobić? Przecież uważa się mnie za świętego człowieka i mam w tych stronach wielu zwolenników.
Mistrz odpowiedział z westchnieniem:
– Dziś świętość jest nazwą bez rzeczywistości.
A przecież jest prawdziwa tylko wtedy, gdy jest rzeczywistością bez nazwy.

Wgląd
Pewien pisarz przybył do klasztoru, by napisać książkę o Mistrzu.
– Ludzie mówią, że jesteś geniuszem.
Czy to prawda? – zapytał.
– Możesz tak powiedzieć – odpowiedział Mistrz, bez nadmiaru
skromności.
– A co sprawia, że ktoś staje się geniuszem?
– Zdolność rozpoznawania.
– Rozpoznawania czego?
– Motyla w gąsienicy, orła w jaju, i świętego w egoiście.

Mocne Ego
Gorliwy uczeń wyraził pragnienie nauczania innych Prawdy i zapytał
Mistrza, co o tym sądzi.
Mistrz odpowiedział:
– Zaczekaj.
Co roku uczeń przychodził z tym samym pytaniem i za każdym razem
Mistrz dawał mu tę samą odpowiedź:
– Zaczekaj.
Pewnego dnia zapytał Mistrza:
– Kiedy będę gotowy do uczenia?
Mistrz odrzekł:
– Kiedy opuści cię nadmierne pragnienie uczenia innych.

A. de Mello „Minuta mądrości”

Powiązane posty:

• Potwór, strzała i jajko

• Śpiew Ptaka

• Nie zadręczaj się!

• Historia Dana

• List ojca do syna. Wyznanie.

• Najwłaściwszy moment

• A mistrz mu odpowiedział…

• Minuta mądrości

Wewnętrzny ogród

22 Czwartek Maj 2008

Posted by ME in Rozwój, Zen

≈ 1 komentarz

Tagi

bezwarunkowe szczęście, guru, mello, mistrz, modlitwa żaby, mądrość, mędrzec, przemiana, sokrates, szczęście

Piękna wyspa
Staruszek przeżył większość swego życia na wyspie, którą uważano za jedną z najpiękniejszych na świecie. Kiedy po przejściu na emeryturę przeniósł się do dużego miasta, ktoś do niego powiedział: „Musiało być wspaniale mieszkać przez tyle lat na wyspie uważanej za jeden z cudów świata”.
Staruszek pomyślał nad tym, a potem powiedział: „Cóż, prawdę mówiąc, gdybym wiedział, że jest tak sławna, to bym się jej przyjrzał”.

Dojrzałość
Gdy pewien guru miał lekcję z grupą młodych uczniów, zaczęli go błagać, żeby im wyjawił świętą Mantrę, przez którą zmarli są przywracani do życia.
„Cóż byście zrobili z tak niebezpieczną rzeczą?” zapytał guru.
Nic Służyłaby tylko do umocnienia naszej wiary”, odparli.
Przedwczesna wiedza jest niebezpieczną rzeczą, moje dzieci”, powiedział starzec.
Kiedy wiedza jest przedwczesna?” zapytali.
Kiedy daje władzę komuś, kto nie posiada jeszcze mądrości, która musi towarzyszyć jej użyciu”.
Jednakże uczniowie nalegali tak, że święty człowiek, wbrew sobie, wyszeptał im do uszu świętą Mantrę, zaklinając ich wielokrotnie, aby korzystali z niej z największą rozwagą.
Niedługo potem młodzieńcy szli wzdłuż miejsca pustynnego, gdzie zobaczyli stertę wyblakłych kości. Kierowani bezmyślną wesołością, która towarzyszy tłumowi, postanowili sprawdzić Mantrę, która powinna była zostać użyta dopiero po dłuższej medytacji.
Skoro tylko wypowiedzieli magiczne słowa, kości oblekły się w ciało i zostały przemienione w wygłodniałe wilki, które rzuciły się za nimi w pogoń i rozdarły ich na strzępy.

Prawda
Był raz rabin, który był czczony przez ludzi jako człowiek Boży. Nie było dnia, żeby tłum ludzi nie stał przed jego drzwiami szukając rady, albo uzdrowienia, albo błogosławieństwa tego świętego człowieka. I za każdym razem, kiedy rabin przemówił, ludzie chciwie słuchali, chłonąc każde jego słowo.
Był jednak wśród słuchających nieprzyjemny facet, który nigdy nie przepuścił okazji, żeby sprzeciwić się Mistrzowi. Zauważał słabości rabina i wyśmiewał się z jego wad ku przerażeniu uczniów, którzy zaczęli na niego patrzeć, jak na diabła wcielonego.
Otóż pewnego dnia „diabeł” zachorował i zmarł. Wszyscy odetchnęli z ulgą. Na zewnątrz wyglądali odpowiednio poważnie, lecz w sercu byli zadowoleni, że ożywcze pogadanki Mistrza nie będą już zakłócane lub jego zachowanie krytykowane przez tego lekceważącego heretyka.
Tak, więc ludzie byli zdziwieni, widząc Mistrza pogrążonego w prawdziwym smutku na pogrzebie. Kiedy uczeń zapytał go później, czy opłakuje wieczny los zmarłego, powiedział: „Nie, nie. Dlaczego miałbym opłakiwać naszego przyjaciela, który jest teraz w niebie? To ze względu na siebie się smucę. Ten człowiek był jedynym przyjacielem, jakiego miałem. Tutaj jestem otoczony przez ludzi, którzy mnie czczą. On był jedynym, który rzucał mi wyzwania, dzięki którym mogłem wzrastać.”

Wewnętrzna przemiana
Mysz była ciągle zgnębiona z powodu swojego strachu przed kotem.
Pewien czarodziej ulitował się nad nią i przemienił ją w kota. Ale wtedy zaczęła obawiać się psa.
Więc czarodziej przemienił ją w psa. Wtedy zaczęła się bać pantery.
Więc czarodziej przemienił ją w panterę. Po tym była pełna strachu przed myśliwym.
W tym momencie czarodziej rozłożył ręce.
Przemienił ją z powrotem w mysz mówiąc: „Nic nie pomoże, ponieważ wciąż masz serce myszy”.

Szczęście
Sokrates nie nosił nawet butów; jednakże stale ulegał czarowi targu i często tam chodził, żeby popatrzeć na te wszystkie wystawione towary.
Kiedy jeden z uczniówł zapytał go, dlaczego tam chodzi, Sokrates powiedział: „Uwielbiam odkrywać, bez jak wielu rzeczy, jestem doskonale szczęśliwy”.

Wewnętrzny spokój
Nauczanie Mistrza nie znajdowało uznania u władz i w końcu
wypędzono go z kraju.
Uczniom, którzy pytali go, czy nigdy nie odczuwa tęsknoty, Mistrz
odpowiedział:
– Nie.
– Ależ to nieludzkie, nie tęsknić za własnym domem – protestowali
uczniowie.
Na to Mistrz odrzekł:
– Przestajesz czuć się wygnańcem, kiedy odkrywasz, że twoim domem
jest wszechświat.

Przebudzony
– Czy przebudzenie osiąga się przez działanie, czy też przez
medytację?
– Przez żadną z tych rzeczy. Przebudzenie związane jest z widzeniem rzeczy takimi jakimi są.
Widzeniem że złota kolia, którą pragniesz nabyć, jest już na twojej szyi.
Że wąż, którego tak się boisz, jest tylko kawałkiem sznurka na
ziemi.

A. de Mello „Modlitwa żaby”, „Minuta mądrości”

Powiązane posty

• Minuta mądrości

• Potwór, strzała i jajko

• Śpiew Ptaka

• Nie zadręczaj się!

• Historia Dana

• List ojca do syna. Wyznanie.

• Najwłaściwszy moment

• A mistrz mu odpowiedział…

Koniec cierpienia – inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh

03 Sobota Maj 2008

Posted by ME in Zen, Świadomość

≈ 7 Komentarzy

Tagi

integracja, jedność, koniec cierpienia, mistrz, mądrość, oświecenie, spokój, Thich, Thich Nhat Hanh, uważność, wyzwolenie, Zen, zrozumienie, Świadomość


Kiedy rodzi się Mistrz,

woda w rzece staje się przejrzystsza,

a trawy rosną zieleńsze.

Kamyk
Puść wszystko. Wyobraź sobie, że jesteś kamykiem wrzuconym do rzeki. Kamień bez wysiłku przenika wodę, przez nic nie zatrzymywany, przebywszy możliwie najkrótszą drogę, opada na dno. Jesteś jak ten kamyk, który pozwolił sobie na to, by wszystko porzucić i wpaść do wody. W centrum twego istnienia jest oddech. Nie obchodzi cię, ile czasu kamyk będzie potrzebował, by dotrzeć do piaszczystego dna rzeki. Gdy poczujesz się jak kamyk, który osiadł na dnie, to zaczniesz odkrywać całkowity spokój. Już cię nic nie popycha i nie ciągnie.

Rzeka
Jeśli nie potrafisz znaleźć przyjemności w spokoju tej właśnie chwili – gdy siedzisz, wtedy i przyszłość przepłynie obok ciebie jak rzeka, której biegu nie jesteś w stanie powstrzymać. Nie będziesz zdolny do przeżywania jej, gdy stanie się teraźniejszością. Radość i spokój są możliwe właśnie w tej godzinie, kiedy siedzisz. Jeśli nie możesz znaleźć ich tutaj, to nie znajdziesz ich nigdzie. Nie biegnij za myślami jak cień za swym źródłem. Nie goń myśli. Znajdź radość i spokój właśnie w tej chwili – teraz.
Ten czas jest twoim czasem. Miejsce, gdzie siedzisz -twoim miejscem. Właśnie tu, na tym miejscu i w tym momencie możesz doświadczyć oświecenia. Do tego nie trzeba siedzieć pod specjalnym drzewem w odległej krainie.

Walka
Nie daj się wciągnąć w sidła rozróżniania między „dobrym” a „złym”, gdyż w ten sposób wywołujesz w sobie walkę.
Jeśli pojawi się w tobie jakaś pozytywna myśl, zauważ ją: „Pozytywna myśl pojawiła się we mnie”. I gdy powstanie negatywna myśl, również ją uznaj: „Negatywna myśl pojawiła się we mnie”. Nie zajmuj się nią dłużej, ale też nie próbuj pozbyć się jej, bez względu na to, jak bardzo jej nie lubisz. Wystarczy uznać, że ona jest. Jeżeli oddalisz się, to musisz wiedzieć, że się oddaliłeś, a jeżeli zostałeś, to bądź świadom, że ciągle tu jesteś. Na tym poziomie świadomości niczego już nie będziesz musiał się bać.

Lustro
W rzeczywistości nasze myśli i uczucia to my. One są częścią nas. Mamy skłonność, by traktować je, a przynajmniej niektóre z nich, jako wrogie siły, które przeszkadzają w koncentracji i zakłócają jasność umysłu. Lecz naprawdę, kiedy złościmy się, to my sami jesteśmy złością. Kiedy jesteśmy szczęśliwi, to my sami jesteśmy szczęściem. Kiedy mamy jakieś myśli, to my sami jesteśmy tymi myślami. Jesteśmy jednocześnie strażnikiem i gościem. Jesteśmy zarówno umysłem, jak i obserwatorem tego umysłu. Zatem odganianie myśli lub też rozkoszowanie się nią jest nieistotne. Ważne jest, by być świadomym tej myśli.

Wszechświat
Ludzie zazwyczaj dzielą rzeczywistość na części i w ten sposób odbierają sobie możliwość ujrzenia współzależności wszystkich zjawisk. Zobaczyć jedno we wszystkim i wszystko w jednym oznacza przełamanie olbrzymiej bariery, która zawęża naszą percepcję rzeczywistości
By żyć jako cząstka wielkiego życia wszechświata, musimy usunąć wszelkie przeszkody. Człowiek nie podróżuje prywatnie poprzez czas i przestrzeń, oddzielony od reszty świata grubą skorupą. Życie stu lub stu tysięcy istnień odizolowanych w ten sposób nie tylko nie jest życiem, ale nie jest nawet możliwe. W naszym życiu obecnych jest bardzo wiele zjawisk, tak jak my jesteśmy obecni w wielu zjawiskach. Jesteśmy życiem, a życie jest bezkresne.

Świadomość
Budda powiedział kiedyś, że problem życia i śmierci sam w sobie jest problemem świadomości. Żyje się w pełni tylko wtedy, gdy jest się w stanie pełnej świadomości.

Thich Nhat Hanh – Cud uważności

Powiązane posty:

• Bądź wolny! Inspirujące cytaty E. Tolle
• Dzień Uwagi
• Panta rei – energia dokoła nas
• Myśleć czy medytować…
• Poznawaj siebie – podejście Zen
• Ogrody Zen

Mądrość

13 Niedziela Kwi 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 2 Komentarze

Tagi

carter-scott, gra, mądrość, reguły

Nie otrzymujemy mądrości, musimy odkryć ją samodziel­nie po podróży, której nikt za nas me odbędzie i nikt nam nie oszczędzi. Marcel Proust

Mądrość jest ostatecznym celem drogi życiowej. Mądrość to najwyższy stopień wiedzy, wnikliwości i rozumienia. Otwiera najszerszą perspektywę na życie, jego cel i lekcje, które niesie. Kiedy odnajdujesz mądrość, żyjesz w świetle.

Mądrość nie jest stanem, który trzeba osiągać, lecz stanem który należy sobie przypomnieć. Pojawiłeś się na naszej planecie w pełni wyposażony w nieograniczoną mądrość wrodzoną wszyst­kim ludziom, zęby ją sobie przypomnieć, wystarczy znaleźć dostęp do tej sfery własnej osoby, którą łączy więź z nieskończonym boskim źródłem Jesteś me mniej mądry niż Budda Arystoteles lub Konfucjusz — po prostu om dotarli w sobie do takiej sfery, do której ty jeszcze nie przeniknąłeś.

Mądrość to nie inteligencja. Nie ma nic wspólnego z ilorazem inteligencji ani osiągnięciami w szkole. Mądrość to najwyższy poziom rozwoju emocjonalnego, duchowego i umysłowego, na którym ceni się intuicję nie mniej niż informację, dobre chęci nie mniej niż umiejętności, a natchnienie nie mniej niż wiedzę. To tam najgłębsze zrozumienie wspomaga codzienne działania.

Najbardziej bezpośrednia droga do mądrości wiedzie przez lekcje życiowe. Przyswajając sobie udzielane ci codziennie lekcje przybliżasz się coraz bardziej do połączenia z tym, co Emerson nazwał „duszą świata”, a CarI Jung „zbiorową nieświadomością” Są to uniwersalne siły, które łączą nas wszystkich i zapewniają więź z niezgłębionym źródłem mądrości. To proste — przyswajaj sobie udzielane ci lekcje, abyś odnalazł więź z tym źródłem i przypomniał sobie własną mądrość.

Prawdziwe piękno mądrości polega na tym, że kiedy ją przy­wołasz, poczujesz natchnienie, by przekazywać ją dalej. Przypo­mnisz sobie lekcję obfitości i poznasz, ze mądrości nie brakuje i ze nie ma granic Podobnie jest w miłości – im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz. Zdolność do mądrości rośnie za każdym razem, gdy się nią z kimś podzielisz. Za mądrość czci się tych, którzy dzielili się nią hojnie, by pomóc innym w rozwoju.

Elisabeth Kubler-Ross korzystała z własnej mądrości, by poma­gać milionom ludzi radzić sobie z procesem umierania. Łącząc mądrość ze współczuciem, przybliżyła innym swój poziom rozu­mienia i pozwoliła im dostrzec, że to, jak umieramy, jest me mniej ważne, niż to, jak żyjemy. Nie co dzień spotyka się ludzi, których można uznać za mąd­rych. Może to być dziadek lub babcia, nauczyciel, mentor, ktoś, kto patrzy na życie z szerokiej perspektywy, czasami ich mądrość jest niewspółmierna do wieku. Czasem jest to ktoś bliski albo ktoś sławny jak Dalajlama, Albert Schweitzer lub Jonas Salk.
Ja miałam szczęście poznać Willisa Harmana, dyrektora
Instytutu Nauk Noetycznych, który moim zdaniem był obdarzony tego rodzaju mądrością.

Kiedy spotykałam się z nim, miałam wrażenie że odbywamy w naszych umysłach lot helikopterem nad ziemią, by poznać panujące na niej warunki. Czułam się wyróżniona, ze mogę z nim rozmawiać. Czerpałam natchnienie z jego poglądów. Nie kierował się osobistym interesem, był całkowicie wolny od potrzeb, pragnień i przywiązania do rzeczy materialnych, co dawało mu niesłychaną siłę. Jego przemyślenia pozwalały oderwać się od codziennego kołowrotu życia.
Pisał „Prawdo­
podobnie zaangażujemy się w proces przemiany wewnętrz­nej, prowadzący do ufności do głębokiego „ja” i „wiedzy we­wnętrznej”, co pozwoli uświadomić sobie głębokie poczucie celu, kierunku i źródła mądrości oraz potwierdzić wolę odkrycia zadania życiowego i jego wypełnienia „. Niezwykle cenne było dla mnie śledzenie jego filozoficznych rozważań i do­pasowywanie ich do wymogów rzeczywistości, co wówczas jeszcze sprawiało mi trudność. Jestem mu nieopisanie wdzięczna za wszystko, bo dzięki niemu mogłam poznać zasady, do któ­rych dążę.

Pomyśl o osobie ze swojego otoczenia, która pozwoliła ci zakosztować mądrości. Zastanów się, jakie atrybuty mądrości u mej zauważyłeś. Następnie zastanów się, które cechy chciałbyś naśladować. Zdobędziesz odrobinę więcej mądrości za każdym razem, kiedy spojrzysz na własne życie z szerszej perspektywy, odnajdując odpowiedni dystans wobec tego, co oczywiste w danej sytuacji.

Odkrycie w sobie mądrości i osiągnięcie najwyższego poziomu rozwoju jest najbardziej wyzbytą egoizmu lekcją, jaką możesz sobie przyswoić. Lekcja ta pozwoli ci się wznieść na wyższy poziom i da ci bodziec do kroczenia własną drogą, tak że będziesz mógł przekazać reszcie świata rezultaty wszystkich pozostałych lekcji .

C. Carter-Scott „Jeśli życie jest grą, oto jej reguły”

Powiązane posty:

• Samotność czy osamotnienie?

• Cztery kroki do wolności

• Jak nie mieć wrogów?

• To jest Twoje życie

• Nie bój się zmian!

Uważaj, co mówisz…

• Minuta mądrości

• Historia Dana

Minuta mądrości

09 Środa Kwi 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 1 komentarz

Tagi

bajka, historyjka, mistrz, mądrości, mądrość, parabola


Minuta mądrości

– Czy jest możliwe zdobycie Mądrości w ciągu jednej
minuty?
– Z pewnością – odpowiedział Mistrz.
– Ależ jedna minuta to chyba za mało?
– To pięćdziesiąt dziewięć sekund za dużo. Ile czasu trzeba, by spojrzeć na księżyc?

Po cóż więc te wszystkie lata duchowych zmagań?
– By otworzyć komuś oczy potrzeba niekiedy całego życia. By ujrzeć
– wystarczy błysk chwili.


Dojrzałość

Do ucznia, który nieustannie oddawał się modlitwom, Mistrz
powiedział:
– Kiedy wreszcie skończysz wspierać się na Bogu i staniesz na
własnych nogach?
Uczeń był zaskoczony.
– Przecież to ty uczyłeś nas, by uważać Boga za Ojca!
– Kiedy nauczysz się, że ojciec nie jest tym, na kim możesz się
wspierać, lecz tym, kto wyzwala cię z twojej skłonności do
wspierania się na kimkolwiek?


Poszukiwanie Boga

– Nie szukajcie Boga – rzekł Mistrz. – Po prostu patrzcie, a
wszystko się wam objawi.
– Ale jak mamy patrzeć?
– Za każdym razem, kiedy patrzycie na cokolwiek, starajcie się
widzieć tylko to, co jest, i nic innego.
Uczniowie byli wyraźnie zdezorientowani, więc Mistrz wyłożył to
prościej:
– Na przykład, kiedy spoglądacie na księżyc, starajcie się widzieć
jedynie księżyc i nic ponadto.
– A cóż innego oprócz księżyca można widzieć, kiedy się na niego
patrzy?
– Człowiek głodny mógłby zobaczyć krąg sera.
Zakochany – twarz ukochanej osoby…

Minuta Mądrości – A. de Mello

Powiązane posty:

• Samotność czy osamotnienie?

• Cztery kroki do wolności

• Jak nie mieć wrogów?

• To jest Twoje życie

• Nie bój się zmian!

Uważaj, co mówisz…

• Minuta mądrości

• Historia Dana

Czakram Trzeciego Oka

26 Środa Mar 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy

≈ 4 Komentarze

Tagi

charyzma, czakra, czakra trzeciego oka, czakram, czakram trzeciego oka, czakramy, czakry, integracja, jedność, kontemplacja, Medytacja, mądrość, trzecie oko, wiedza, wyobraźnia

Sanskryt: Ajna (widząca,wiedząca, dowodząca)


Kolor : indygo, szafirowy

Położenie
Pomiędzy brwiami – do 1 cm ponad linia brwi.

(Uwaga, przedstawiana bywa na środku czoła, jest to jednak mylna lokalizacja, ponieważ pośrodku czoła znajduje się inna, mniejsza czakra spełniająca podobne funkcje co Trzecie Oko, ale w wymiarze bardziej uniwersalnym, społecznym – Czakra Piatego Oka. Inna skrajna pozycja w jakiej jest przedstawiana to dokładnie między oczyma, co jednak również nie jest poprawne, gdyż w tym punkcie znajduje się tak zwane:Oko Podświadomości.)

Urzeczywistnienie : mądrość, intuicja, wyobraźnia, jasnowidzenie, medytacja, zjednoczenie przeciwieństw, synergia, synteza, geniusz, twórczość, inspiracja, spokój, równowaga, charyzma, mistrzostwo w dowolnej dziedzinie, przywództwo,
(a także wymienia się : moce siddhi, pamięć poprzednich wcieleń, świadome sny)

Dodatkowe informacje : W tradycji hinduistycznej jest to czakram w którym energia kosmiczna: słoneczna i księżycowa balansuje się, to czakram neutralności, jasności postrzegania. Tak jak oczy fizyczne widzą przeszłość i teraźniejszość, tak czakram Trzeciego Oka widzi przyszłość. Znika dwoistość, znika rozumienie rzeczywistości jako podzielonej na dobro i zło, męskość i kobiecość. Ten aspekt wykroczenia ponad dualność reprezentuje Ardhanarishvara, pół męskie pół kobiece wcielenie Śiwy i Śiakti.

Blokady i dysharmonie:
1. nieprzytomność, nierozsądek, niedojrzałość, uzależnienia, odloty, uciekanie od rzeczywistości, brak zainteresowań, uzależnienie od innych (rodziców, partnera), brak asertywności, słabość, wewnętrzny lęk, zahamowania

2. klapki na oczach, pomieszanie, schematyczność, presje na innych i na siebie, ograniczenie fantazji, wyobraźni, duma , manipulacja, konflikty z prawem, wyrachowanie, pustka duchowa, brak inspiracji, brak polotu, narzucanie zdania innym, przeginanie, przesadzanie, skrajny ateizm i materializm, przerost ego

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
choroby oczu (ślepota), zatok, nosa, kości czaszki, kręgów, mózgu, migreny, wrażenie ucisku w skroniach

Rozwój
Powyżej 21 roku życia, jednak czasem przez całe życie pozostaje prawie całkiem zamknięta, nierozwinięta.

Zmysł
„szósty zmysł” – odpowiedzialny za postrzeganie pozazmysłowe

Żywioł
Światło(także wewnętrzne)

Uzależnienia
halucynogeny

Metody uzdrowienia
– kontemplacja wieczornego, granatowego nieba
– kontemplacja ciemnoniebieskich kwiatów, granatowego, chłodnego morza, spokojnie płynącej ciemnej rzeki.
– budzenie w sobie jedności ze światem
– afirmacja „Postrzegam świat jasno i klarownie”

Wizualizacja z czakramami :
Przebudzenie Kundalini

Tematy do afirmacji i medytacji

„Jestem otwarty na wewnętrzną mądrość”
„Ufam mojej intuicji i mojemu rozumieniu świata”

Wyzwanie
Poczucie wyższości i osądzanie innych.

Kamień harmonizujący
Szafir, tanzanit, fluoryt, sodalit, granatowy turmalin, ciemny ametyst, morion

Olejek
Imbir, melisa, mięta, drzewo różane

Demon
Iluzja

Dzwięk:
Ham-ksham, Aum

Muzyczny ton: A

Urzeczywistnienie jogiczne:
jasnowidzenie, widzenie aury, energii, czakramów, radiestezja.

Poziom społeczny:
Łączność z wewnętrzną mądrością.

Orientacja:
Autorefleksja

Prawo:
Aby widzieć to co niewidoczne gołym okiem

Identyfikacja:
Esencja naszej osobowości

Planeta:
Neptun i Jowisz

Znaki zodiaku:
Ryby, Wodnik

Popularne skojarzenia
Doceniana i eksponowana na Wschodzie – w świecie Zachodnim niedoceniana. Skojarzenia jednak mówią nam o jej roli nieodmiennie związanej z mądrością „zmarszczki na czole” wskazujące na dojrzały wiek, bezwiedne „pocieranie czoła w zamyśleniu” bywa nieświadomą próbą masażu tej czakry i zdjęcia z niej blokad. Pocieranie czoła w tej okolicy przynosi zwykle ulgę i odprężenie, pomaga osiągnąć jasność myśli.

Granatowy kolor kojarzony był ze szkołą, z nauką, nabywaniem wiedzy i mądrości.

• Poprzedni czakram -> Czakram Gardła
• Następny czakram -> Czakram Korony

—————————————————————————-
| Podstawa| Podbrzusze | Splot Słoneczny | Serce | Gardło | Trzecie Oko | Korona |

Śpiew Ptaka

13 Czwartek Mar 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 9 Komentarzy

Tagi

historie, mello, morał, mądrość, przypowieści, refleksja

ŚPIEW PTAKA
Uczniowie mieli wiele pytań na temat Boga,
Mistrz im powiedział:
– Bóg jest Nieznany i Niepoznawalny.
Każde twierdzenie o Nim,
każda odpowiedz na wasze pytanie
będzie zniekształceniem Prawdy.
Uczniowie byli zaskoczeni:
– W takim razie, dlaczego mówisz o Nim?
– A dlaczego śpiewa ptak? – odpowiedział mistrz.

Ptak nie śpiewa dlatego, że ma do przekazania jakieś twierdzenie.
Śpiewa, ponieważ ma śpiew.

Słowa uczniów muszą być zrozumiałe. Słowa mistrza nie muszą
takimi być. Muszą być jedynie słyszane, w taki sposób,
w jaki słucha się wiatru w drzewach, szumu rzeki czy śpiewu ptaka.
One rozbudzają w tym, kto słucha, coś co leży poza wszelkim
rozumieniem.

ŻĄDŁO
Był raz święty, który posiadał dar mówienia językiem mrówek.
Zbliżył się do takiej, która wyglądała na bardziej wykształconą,
i zapytał:
– Jaki jest Wszechmogący? Czy jest w czymś podobny do mrówek?
Uczona mrówka odpowiedziała:
– Wszechmogący? Absolutnie nie. My, mrówki,
jak widzisz, mamy tylko jedno żądło.
Ale Wszechmogący ma dwa.

Scenka pod wpływem tej bajki:

Kiedy zapytał ją, jakie jest niebo, uczona mrówka opowiedziała
uroczyście:
– Tam będziemy wszystkie jak On, każda z dwoma żądłami,
chociaż mniejszymi.

Istnieje ostry spór pomiędzy różnymi szkołami myśli religijnej
na temat miejsca, w którym znajdzie się drugie żądło
w niebiańskim ciele mrówki.

KRÓLEWSKI GOŁĄB
Nasruddin został pierwszym ministrem króla.
Pewnego razu, kiedy przechadzał się po pałacu,
zobaczył po raz pierwszy w życiu królewskiego sokoła.

Do tej pory Nasruddin nigdy nie widział takiego gołębia.
Wziął więc nożyce i poprzycinał pazury, skrzydła
i dziób sokoła.

– Teraz wyglądasz na ptaka jak należy – powiedział.
Twój opiekun wcale się o ciebie nie troszczył.

Biada ludziom religijnym, którzy nie znają innego świata niż ten,
w którym żyją, i nie mają nic do nauczenia się od ludzi,
z którymi rozmawiają.

A. de Mello, Śpiew Ptaka

Cztery umowy Tolteków

17 Niedziela Lu 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 15 Komentarzy

Tagi

mądrość, Rozwój, ruiz, toltekowie, umowy, wiedza, zasady, zmiana

Notka biograficzna o autorze: Don Miguel Ruiz przyszedł na Świat w rodzinie uzdrowicieli. Dorastał na meksykańskiej wsi, wychowywany przez matkę – curandera (uzdrowicielkę) i dziadka – naguala (szamana). Rodzina założyła, że Miguel przejmie jej wielowiekowe dziedzictwo uzdrawiania i nauczania i będzie dalej przekazywał ezoteryczną wiedzy Tolteków. Zamiast tego, zafascynowany współczesnością, Miguel wybrał studia medyczne i został chirurgiem. Otarcie się o śmierć zmieniło jego życie. Oszołomiony przeżyciem, rozpoczął intensywną praktykę zgłębiania samego siebie. Oddany celowi osiągnięcia doskonałości w starożytnej, rodowej mądrości Toltekow, z poświeceniem studiował pod okiem swojej matki i ukończył praktykę u potężnego szamana na meksykańskiej pustyni. W tradycji Tolteków nagual prowadzi człowieka do osobistej wolności, Don Miguel Ruiz jest nagualem z rodu Rycerzy Orła, oddanym dzieleniu się swoją wiedzą o naukach starożytnych Tolteków.

1. BĄDŹ NIESKAZITELNY W SŁOWACH.

Mów spójnie. Mów tylko to, co myślisz. Unikaj używania słowa przeciwko sobie lub by plotkować o innych. Wykorzystaj moc Twoich słów tak, by prowadziły do prawdy i miłości.

2. NIE BIERZ NIC DO SIEBIE.

Nic co robią inni, nic dzieje się z Twojego powodu. To co inni mówią bądź robią, jest projekcją ich własnej rzeczywistości, ich własnego snu. Jeśli będziesz odporny na opinie i działania innych, nie staniesz się ofiarą niepotrzebnego cierpienia.

3. NIE ZAKŁADAJ NIC Z GÓRY.

Znajdź odwagę, by zadawać pytania i wyrazić to czego naprawdę pragniesz. Porozumiewaj się z innymi tak jasno, jak tylko potrafisz, aby uniknąć nieporozumień, smutku i rozczarowań. Stosując się tylko do tej jednej zasady, możesz całkowicie odmienić swoje życie.

4. RÓB WSZYSTKO NAJLEPIEJ JAK POTRAFISZ.

Twoje „najlepiej” będzie stale ulegać zmianie. Będzie inne kiedy jesteś zdrowy i inne, gdy jesteś chory, W każdych okolicznościach po prostu rób wszystko najlepiej jak potrafisz, a unikniesz somoosądzania się, potępiania siebie i żalu.
—————————————————————-

Rozszerzenia punktów:
czas. ——————————————Czytaj Dalej : Czytaj dalej →

Czy wiesz dlaczego cierpisz?

02 Sobota Lu 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 4 Komentarze

Tagi

cierpienie, intelekt, metoda, mądrość, plan, Rozwój, uzdrowienie, wolna wola, wszechświat, Świadomość

Samo-korygujący sie Plan

Pozwolenie ludziom doświadczyć skutków ich własnego działania jest niezbędne aby się czegokolwiek nauczyli.

Jakie sa konsekwencje działania – w kontraście z konsekwencjami myślenia?
– Kiedy myślimy, rezultaty naszych przemyśleń pozostają w naszym umyśle i naszej wyobraźni. Nie potrzeba współdziałać z innymi ludźmi żeby myśleć.
– Kiedy działamy, mamy możliwość doświadczania skutków naszych działań. Pojawia sie także wymiana informacji miedzy nami i innymi ludźmi.
Tak wiec, ponieważ jesteśmy inteligentni, możliwość działania – stwarza mechanizm uczenia sie. Poprzez analizę skutków naszych działań możemy odkryć i zrozumieć zależności pomiędzy naszymi działaniami (przyczynami) i ich konsekwencjami (skutkami).

Jakie sa skutki działań, które pomijają Cel Istnienia Wszechświata*?(wyjaśnienie terminu na końcu artykułu)
Zadziwiająco, każda działalność przeciwko Celowi powoduje takie czy inne cierpienia ludzi.
Mogą to być nasze własne cierpienia – lub cierpienia innych. Czym bardziej dane działanie neguje czy ignoruje Cel, tym większe sa cierpienia i ból wywołane tym działaniem.
Z uwagi na to, że jesteśmy inteligentni i niespecjalnie lubimy cierpieć, mamy możliwość sie NAUCZYĆ w jaki sposób uniknąć cierpień. Na czym polega ta lekcja?
Celem tej lekcji jest nauczyć sie żyć w zgodzie i harmonii z Celem Istnienia całego Wszechświata.

A co jeśli nie zechcemy – dopóty dopóki nie zrozumiemy wszyscy?
Cierpimy.
Cierpimy dopóty, dopóki nie zaczniemy rozumieć w jaki sposób uniknąć cierpień.
Cierpimy dopóty, dopóki nie osiągniemy wystarczającego zrozumienia. Cierpimy dopóty, dopóki nie zrozumiemy Celu Istnienia i nie uwzględnimy go w naszym życiu z własnej nieprzymuszonej woli.
Jest to podstawa mechanizmu samo-korekcji we Wszechświecie.

Każdy człowiek musi poczuć wszystkie konsekwencje swojej własnej Wolnej Woli żeby sie nauczyć istnieć.
Nie można uniknąć tych konsekwencji – po prostu dlatego że nasz Intelekt nie przestaje istnieć. Nie można uniknąć Samego Siebie. Nasza Wolna Wola nie jest w niczym zakłócana, ale… mamy sygnały kiedy robimy błędy.

Podsumowując, należy pamiętać i rozumieć ze:
1. Cierpienia i nieszczęścia istnieją
2. Istnieje PRZYCZYNA ich istnienia
3. Można uniknąć cierpień i nieszczęść
4. Istnieją SPOSOBY uniknięcia cierpień i nieszczęść =
dostrzeżenie i zrozumienie Celu Istnienia całego Wszechświata i nas samych – we wszystkim co robimy.

Unikanie Błędów

Czy możemy uniknąć popełniania błędów? Pozwól, że odpowiem na to pytanie pytaniem:
Czy dziecko może nauczyć sie chodzić nigdy nie upadając?
Popełnianie błędów jest niezbędne w procesie uczenia sie.
Nie możemy całkowicie wyeliminować błędów, po prostu dlatego, że w ten sposób eliminujemy mechanizm uczenia sie.
Natomiast powtarzanie znanych błędów może i powinno być unikane.

Chcąc uniknąć doznawania szczególnie przykrych lekcji możemy także pomóc sobie poprzez rozwój zdolności uczenia się na błedach innych ludzi. Możemy rozwinąć zdolność uważnej obserwacji ich działań i wyciągania wniosków, tak by samemu nie przechodzić przez całą lekcję : Możemy uczyć sie na błędach innych ludzi!

W jaki sposób można określić co stanowi błąd?
Generalnie rzecz biorąc, każdy akt niezgodny z Celem Wszechświata jest błędem.
W praktyce: cierpienie czy nieszczęście doświadczane przez nas samych czy też przez innych powinno byc dla nas sygnałem żeby przeanalizować CO jest NASZYM błędem.
Niezmiernie ważne jest dostrzeżenie zależności „przyczyny i efektu” miedzy naszymi działaniami i ich skutkami. […]

Rozważmy następujący przykład. Jest rzeczą dobrze znana, że wielu ludzi utrzymuje i rozwija tak zwana „mentalność ofiary”. Ludzie tacy obwiniają kogokolwiek i cokolwiek za swoje własne cierpienia, nierozwinięte
uczucia i ograniczenia.

Wyobraź sobie, że mówisz takiemu człowiekowi, że „każdy we Wszechświecie ma nieograniczony potencjał”. Całkiem możliwe, że człowiek taki poczuje sie jeszcze bardziej przygnebiony i nawet może sie na ciebie obrazic że sie nad nim znęcasz i zwiększasz jego przygnębienie.
Gdzie jest błąd?
Błędem jest próba objaśnienia zbyt dużo – zbyt szybko.
Czy można oczekiwać, że dziecko pobiegnie zanim sie nauczy chodzić?[…]

Co zatem? Opracowywanie inteligentnego „planu” i podejmowanie tylko w pełni świadomego działania – jest najważniejszym aspektem każdej działalności. Świadomie i uważnie planuj swoje działania. Masz inteligencję i Wolną Wolę.
Nie działaj schematycznie i bezmyślnie. Zrób użytek ze świadomości.

Co możesz zrobić :

– uczciwa samo-analiza Twoich własnych motywów powinna być Twoim priorytetem
– staraj się także dostrzec i zrozumieć – bez osądzania – motywy działań innych ludzi
– dostrzeż, że za fasadą pomagania innym mogą stać bardzo różne motywy
– używaj i rozwijaj swój intelekt i swoją intuicję
– traktuj wierzenia i tradycyjne przekazy z dużą ostrożnością
– jedyną istotną rzeczą we Wszechświecie jest – to co my sami świadomie rozumiemy
– przeanalizuj swoje ego i prawdziwą naturę swoich pragnień
– naucz się dokonywać świadomych wyborów
Największym ograniczeniem do przekroczenia – jesteśmy my sami i nasze skostniałe poglądy.
– Jeśli się uprzesz że tylko pełzanie jest możliwe NIGDY NIE NAUCZYSZ SIE LATAĆ

Jakie błędy popełniliśmy w przeszłości i ile tych błędów popełniliśmy – jest prawie nieistotne.
Jedyną ważną rzeczą, dotyczącą popełnionych błędów, jest to, czego sie z nich w końcu nauczyliśmy.

——————————————————————-
* – Są DWIE podstawowe przyczyny Celu istnienia każdego człowieka – wg. T Chalko:
1. indywidualny, nieograniczony rozwój świadomości
2. otwarcie się na doświadczanie Najwyższych Uczuć /miłość, wybaczanie, akceptacja, prawda, piękno…etc/

Fragmenty na bazie: „Wolna Wola” Tomasz Chalko

Inne posty z tej kategorii tematycznej :

• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale…

• Skąd się biorą wypadki?

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Czy istnieje dobra samotność?

• Seks – demon z piekła rodem

• Grzeszne ciało?

• Czy warto się kłócić?

• Szczęscie w zasięgu ręki

• Nie istnieją błędy – tylko lekcje

• Zasługujesz na miłość i przyjemność!

• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją – historia Dana

• Czy umiesz wybaczać?

• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej

• Kobieta bez winy i wstydu

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz

• Czy wiesz dlaczego cierpisz?

• Nieuwarunkowane szczęście

• Kochaj i bądź radosny!

• Strach i ciemność?

• Nie zadręczaj się!

Tao

13 Niedziela Sty 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ 1 komentarz

Tagi

bezimienne, cykliczność, dualizm, mądrość, oświecenie, tao

 

Fragmenty Ta Te King, Księga drogi cnoty, autorstwa Lao-Tse, ur 604 p.n.e.

Tao, które można wyrazić słowami nie jest prawdziwym Tao.  Imię, które może być nadane, nie jest stałym imieniem. Bezimienne jest początkiem nieba i ziemi, imię posiadające – matka wszystkich rzeczy.

Dlatego ten, kto wolny jest od namiętności, widzi jego chwałę, a kto namiętnościami jest ogarnięty, widzi je tylko w formie skończonej.

Pierwsze i wtóre są tego samego pochodzenia, lecz z różnymi nazwami. Razem nazywają się najgłębszym. Od jednego najgłębszego do wtórego – drzwi do wszelkiej cudowności.

Kiedy ludzie dowiadują się, że piękne jest pięknym, pojawia się i wstrętne. Kiedy dowiadują się, że dobro jest dobrem, pojawia się i zło. Dlatego byt i niebyt rodzą siebie nawzajem, trudne i łatwe rodzą siebie nawzajem, długie i krótkie wzajemnie się oblekają w kształt, wysokie i niskie wzajemnie się przyciągają, dźwięki łącząc się zestrajają w harmonię, poprzedzające i następujące dokonuje się jedno za drugim. […]

Rządy mądrego człowieka czynią serca pustymi, a żołądki pełnymi.

 Tao jest puste, lecz działając wydaje się niewyczerpane.

Jeśli przytępić jego przenikliwość, uwolnić je od chaosu, umiarkować jego blask, upodobnić je do pyłku, to będzie ono wydawać się jasno istniejącym.

Nie wiem czyim ono jest tworem. Poprzedza ono przodka zjawisk.

Pustka jest nieśmiertelna i nazywam ją najgłębszym początkiem. Wejście w najgłębszy początek nazywam korzeniem nieba i ziemi. Nieskończone jest jako istnienie i działa bez wysiłku.

9. Kto napełnia nad miarę i ostrzy zbyt ostro, ten nie może długo zachować. Jeśli komnata napełniona jest złotem i jaspisem, to nikt nie jest w stanie jej ochraniać. Jeśli bogaci i wielmoże są dumni, to sami ściągają na siebie nieszczęście.

Rodzić i wychowywać, stwarzać i nieposiadać, tworzyć i nie korzystać, będąc starszym pośród innych nie uważać siebie za władającego – to wszystko nazywa się najgłębszym Te.

Trzydzieści szprych łączy się w jednej piaście formując koło, a używanie koła zależy od pustki między nimi. Z gliny robi się naczynia, a używanie naczyń zależy od pustki w nich. Przebijają drzwi i okna, aby zrobić dom, a korzystanie z domu zależy od pustki w nim. Oto co znaczy użyteczność bytu i pożytek z niebytu.

Pięć kolorów przytępia wzrok. Pięć dźwięków przytępia słuch. Pięć doznań smakowych przytępia smak. Szybka jazda i polowanie podniecają serce. Drogocenne rzeczy zmuszają człowieka, by dokonał przestępstwa. Dlatego wysiłki mądrego człowieka, skierowane są na to, aby życie nasycić, a nie na to, aby posiadać ładne rzeczy. On rezygnuje z tych ostatnich i zadowala się pierwszymi.

Patrzę na nie i nie widzę, dlatego nazywam je niewidocznym. Słucham go i nie słyszę, dlatego nazywam je niesłyszalnym. Staram się je pochwycić i nie mogę, dlatego nazywam je najdrobniejszym. Te trzy są niewytłumaczalne. Dlatego łączą się one w jedno. Jego wierzch nie jest oświetlony, jego spód nie jest zaciemniony. Ono jest nieskończone i nie może być nazwane. Ono ponownie wraca do niebytu. I oto nazywają je kształtem bez kształtu, kształtem bez istoty. Dlatego nazywają je niejasnym i mglistym. Spotykam się z nim i nie widzę jego twarzy, śledzę je i nie widzę jego pleców.

Trzymając się odwiecznego Tao i opanowując teraźniejszy byt, można poznać odwieczny początek. Nazywa się nicią Tao.

Doprowadzę pustkę do kresu – zachowam pełny spokój i wtedy wszystkie rzeczy będą wzrastać, a ja czekać będę ich powrotu. Wszystkie rzeczy rozkwitają i wzrastają do swego początku.
Powrót do początku nazywa się spokojem, a spokój nazywa się powrotem do życia.

Kto wspiął się na palce, nie może stać. Kto robi wielkie kroki nie może chodzić. Kto sam siebie wystawia na światło, nie błyszczy. Kto sam siebie wychwala, ten nie zdobędzie sławy. Kto napada, nie osiąga sukcesu. Kto sam siebie wywyższa, nie może być starszym pośród innych. Wobec Tao, wszystko to nazywa się zbędnym pragnieniem i bezużytecznym postępowaniem. Takich nienawidzą wszystkie istoty. Dlatego człowiek posiadający Tao nie czyni tego. […] Ciężkie jest podłożem lekkiego. Spokój jest najważniejszy w ruchu. Dlatego mądry człowiek działa cały dzień, nie porzucając ciężkiej sprawy. Chociaż żywi wspaniałą nadzieję, przebywa w całkowitym spokoju

Ten, kto zna ludzi jest mądry. Znający siebie – jest oświecony.

Fragmenty Ta Te King, Księga drogi i cnoty, autorstwa Lao-Tse, ur 604 p.n.e.

Cztery kroki do wolności

06 Niedziela Sty 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 6 Komentarzy

Tagi

de mello, ewolucja, identyfikacja, ja, mądrość, Rozwój, uczucia, wolność, zmiana

1.

Pierwszą rzeczą, jaką powinieneś zrobić, to ujawnienie negatywnych uczuć, których istnienia nawet sobie nie uświadamiasz. Wielu ludzi żywi takie nie uświadamiane negatywne uczucia. Wielu jest przygnębionych, nie zdając sobie sprawy z własnego przygnębienia. Dopiero, kiedy zetkną się z radością, uzmysławiają sobie, jak bardzo byli przygnębieni. Nie można walczyć z nowotworem, jeśli nie został wykryty. Nie wytropisz szkodnika na farmie, jeśli nie będziesz wiedział o jego istnieniu. Po pierwsze zatem, musisz uświadomić sobie samo istnienie owych negatywnych uczuć. Pytasz, jakie to są uczucia? Na przykład jesteś posępny. Posępny i w złym nastroju. Nienawidzisz siebie lub masz poczucie winy. Uważasz, że życie jest bez sensu, czujesz się urażony, nerwowy, spięty. Wejdź najpierw w kontakt z tymi uczuciami.

2.

Po drugie, musisz zaakceptować fakt, że uczucia te istnieją w tobie, a nie na zewnątrz ciebie. Wydaje się to czymś banalnie oczywistym. Ale czy jest tak na pewno? Wierzcie mi, że nie. Ludzie mają doktoraty z filozofii, są rektorami uniwersytetów, ale często nie są w stanie tego pojąć. W szkołach nie uczono ich, jak żyć; uczono wszystkiego innego, ale nie tego.
Negatywne uczucia istnieją w tobie, nie w otaczającej cię rzeczywistości. Nie trudź się, by ją zmieniać.
To przecież szaleństwo! Nie próbuj zmieniać innych. Marnujesz czas i energię. Nie próbuj zmieniać współmałżonka, szefa, przyjaciela, wroga i wszystkich pozostałych. Nie musisz zmieniać niczego. Negatywne uczucia są w tobie. Nikt na świecie nie jest w stanie cię uszczęśliwić. Nic na świecie nie jest w stanie zranić cię lub skaleczyć. Nie ma takiego zdarzenia, takich warunków, sytuacji czy osoby. Nikt ci tego nie powiedział? Mówili wręcz coś odwrotnego. Teraz wiesz, dlaczego tkwisz w tym chaosie. Teraz możesz zrozumieć, dlaczego pogrążony jesteś we śnie. Nigdy ci tego nie powiedziano. Ale jest to przecież samo przez się zrozumiałe.

Przypuśćmy, że deszcz przerwał ci miłą wycieczkę. Kto fakt ten przeżywa negatywnie? Deszcz czy ty? Co jest przyczyną tego negatywnego uczucia? Deszcz czy twoje nastawienia?
Kiedy uderzasz się kolanem w stół, stół ma się dobrze. Zajęty jest realizowaniem tego, do czego został powołany – do bycia stołem. Ból jest w twoim kolanie, nie w stole. Mistycy wciąż próbują nam przekazywać, że rzeczywistość, która nas otacza, jest najzupełniej w porządku. Problemy tkwią nie w tej rzeczywistości, znajdują się one wyłącznie w ludzkich umysłach. Sama rzeczywistość jest pozbawiona problemów. W czym miałby znajdować się problem? Nie ma żadnego problemu. Ty jesteś tym problemem. To ty stworzyłeś problemy. Utożsamiłeś „ja” z „mnie” i to właśnie jest ten problem. Uczucie to jest w tobie, nie w rzeczywistości.

3.

Po trzecie, nie identyfikuj się z tym uczuciem.
Nie ma ono nic wspólnego z „ja”. Nie określaj istoty swego „ja” w kategoriach tego uczucia. Nie mów: „Jestem przygnębiony”. Jeśli byś powiedział: „To jest przygnębienie”, byłbyś bliższy prawdy.
Gdy powiesz: „Depresja jest we mnie”, to postępujesz właściwie tak, jak gdy stwierdzasz: „Posępność jest we mnie”.
Ale niemądrze czynisz, gdy powiadasz: „Jestem posępny”, gdyż definiujesz siebie w kategoriach uczucia. Jest to twoje złudzenie, błąd. Jest w tobie – akurat teraz – przygnębienie, rozgoryczenie, ale zostaw je w spokoju, niech sobie będą. Na pewno miną. Wszystko mija, wszystko. Twoje depresje i wzloty nie mają nic wspólnego z twoim szczęściem. Są punktami na drodze zataczanej przez wahadło twego losu. Jeśli szukasz silnych wrażeń i dreszczu emocji, przygotuj się na depresję. Czy pragniesz zażyć swego narkotyku? Przygotuj się więc, że po jego zażyciu będziesz miał kaca. Ruch wahadła w jedną stronę nieuchronnie pociąga za sobą ruch w przeciwną.
Zjawisko to nie ma nic wspólnego z „ja”, nie ma nic wspólnego ze szczęściem. Odnosi się to do „mnie”.
Psychologowie mówią nam, jak ważne jest poczucie przynależności. Gadanie! Dlaczego miałbyś chcieć przynależeć do kogokolwiek? To już nie ma teraz znaczenia.

Jeden z moich przyjaciół opowiadał mi, że istnieje taki afrykański szczep, w którym kara śmierci polega na ostracyzmie społecznym. Jeśli wyrzucą cię z Nowego Jorku lub z jakiegokolwiek miejsca twego zamieszkania, nie umrzesz. Jak to się dzieje, że ci Afrykanie umierają? Ponieważ uczestniczą w zbiorowej głupocie ludzkości. Sądzą, że nie należąc nigdzie, nie będą w stanie żyć. Podobnie mniema większość ludzi. Są przekonani, że muszą gdzieś należeć. Ale ty nie musisz przynależeć do nikogo ani do niczego, do żadnej grupy. Nie musisz być nawet zakochany. Kto ci wmówił, że musisz być zakochany?

To, czego potrzebujesz, to wolność. To, czego potrzebujesz, to kochać. I taka jest twa natura. A z tego, co mi mówisz, wynika, że chcesz być pożądany. Chcesz być oklaskiwany, atrakcyjny, chcesz, by stadko małych małpek za tobą się uganiało. Marnujesz swoje życie. Obudź się. Nie potrzebujesz tego. Możesz trwać w błogim szczęściu i bez tych atrakcji.

Społeczeństwo nie będzie uszczęśliwione tym, co mówię, ponieważ – jeśli to zrozumiesz i otworzysz oczy – staniesz się dla niego zagrożeniem. Jak to możliwe, by kontrolować osobę taką, jak ty? Nikogo nie potrzebuje, nie boi się krytyki, nie dba o to, co o niej myślą i co o niej mówią. Przecięła te wszystkie sznureczki, za pomocą których nią sterowano. Nie jest już kukiełką. To niesie zagrożenie. Takiej osoby najlepiej się pozbyć. Mówi prawdę. Stała się nieustraszona. Przestała być ludzka. – Właśnie ludzka! Proszę, cóż za paradoks: w końcu przecież stała się istotą ludzką! Wydarła się ze swego zniewolenia, wydobyła się z wiezienia.

Nic nie usprawiedliwia negatywnych uczuć. Nie ma na świecie takiej sytuacji, która usprawiedliwiałaby ich podtrzymywanie. Wszyscy mistycy zdarli sobie gardła, by to nam powiedzieć. Ale nikt ich nie słucha. Uczucia negatywne są w tobie. W Bhagawad-Gicie, świętej księdze hinduizmu, Pan Kriszna mówi do Arjuny: „Rzuć się w wir bitwy, ale serce twe niech trwa wśród kwiecia lotosu, u stóp Pana”. Cudowna sentencja. Aby osiągnąć szczęście, nie musisz robić nic. Mistrz Eckhart powiedział bardzo pięknie: „Boga nie osiąga się w procesie dodawania duszy czegokolwiek, ale przez odejmowanie”. Aby być wolnym niczego nie rób, ale coś odrzucaj. Wówczas będziesz wolny.

4.

Po czwarte: Jak zmieniać wszystko? Jak zmieniać siebie?
Musisz wiele rzeczy zrozumieć, a właściwie jedną rzecz, którą można wyrazić na wiele sposobów.

Wyobraźcie sobie pacjenta, który idzie do lekarza i mówi mu, na co cierpi. Doktor odpowiada:

– Rozumiem pańskie symptomy. Wie pan, co zrobię? Zapiszę lekarstwo dla pana sąsiada.

Pacjent odpowiada:

– Dziękuje, bardzo dziękuje. To bardzo poprawi moje samopoczucie.

Idiotyczne to, prawda? Ale właśnie tak czynimy. Osoba pogrążona we śnie sądzi, że poczuje się lepiej, jeśli zmieni się ktoś inny. Cierpisz, bo śpisz, ale myślisz sobie: „Jakże piękne byłoby życie, gdyby ktoś inny się zmienił. Jakże piękne byłoby życie, gdyby zmienił się mój sąsiad, żona, szef”.

Zawsze chcemy, by dla naszego dobrego samopoczucia zmienił się ktoś inny. Ale czy nigdy nie pomyśleliście, co by się stało, gdyby rzeczywiście twój mąż, twoja żona się zmienili? Byłbyś równie bezradny jak przedtem, równie nie przebudzony jak dotąd. Ty jesteś tym, który ma się zmieniać, który musi zażyć lekarstwa. Twierdzisz: „Czuję się dobrze, bo świat jest w porządku.” Błąd! Świat jest w porządku, ponieważ ja czuję się dobrze. Tak twierdzą wszyscy mistycy.

—————————————————————-
Przećwicz to tysiąckrotnie:

a) zidentyfikuj swe negatywne uczucia;

b) zaakceptuj, że są one w tobie, a nie na zewnątrz, w świecie;

c) nie traktuj ich jako integralnej części „ja”, są one bowiem czymś przejściowym;

d) zrozum, że kiedy ty się zmienisz, zmieni się wszystko.

A. de Mello „Przebudzenie”

Czakramy – poziomy Twojego życia.

01 Sobota Gru 2007

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój

≈ 34 Komentarze

Tagi

blokady, boskość, chakra, czakra, czakram, czakramy, czakry, energia, gardło, korona, mądrość, podbrzusze, podstawa, Pond, Rozwój, serce, splot słoneczny, trzecie oko, wzorce, ćakra, ćakram, ćakramy



(Szczególowy opis czakramów – na dole strony)

Czakry(czakramy) są to wirujące skupiska subtelnej energii, usytuowane wzdłuż kręgosłupa od jego podstawy do korony głowy (rys. 1). Każda z siedmiu głównych czakr pokazuje życie i daną sytuację z innej strony.
Ta sama sprawa doświadczana na różnych poziomach świadomości przybiera zupełnie nowe znaczenia.

Wyobraźmy sobie kręgosłup jako szyb windy, a czakry jako poszczególne piętra, na których doświadczamy życia. Kiedy wznosimy się z jednego piętra świadomości na kolejne, poszerza się nasza perspektywa.


Rys. 1. Umiejscowienie czakr w ciele człowieka

Załóżmy, że czakry stanowią siedem pięter budynku. Kiedy znajdujemy się na najniższym piętrze i wyglądamy przez okno, mamy przed sobą inny widok niż z pozostałych pięter. Na każdym kolejnym piętrze stopniowo widzimy coraz więcej. Jeśli okna na wszystkich piętrach są czyste, widok jest niezmącony. Jednak szyby okien są zaciemnione przez nasze przekonania. Musimy być gotowi do zweryfikowania wszelkich przekonań, żeby je wyczyścić.

Na każdym kolejnym piętrze powiększa się zakres naszego postrzegania. Stajemy się świadomi coraz rozleglejszej perspektywy – do tego, co widzieliśmy poprzednio, dochodzi to, co aktualnie spostrzegamy. Celem jest przejrzystość postrzegania: czyste okna, nieprzesłonięte przekonaniami uwarunkowanymi kulturowo. Analizując każdą z czakr, zaobserwujmy, jak manifestuje się ona w naszym życiu.

Czakry decydują o tym, jak wykorzystujemy energię. Są bateriami dla różnych poziomów życiowej energii. Pobierają, przechowują i nadają kształt energii poprzez łączność z kosmiczną siłą życiową. Swobodny przepływ energii pomiędzy nami a wszechświatem jest bezpośrednio uzależniony od naszego ogólnego zdrowia i zadowolenia.

Wszelkie zablokowania i ograniczenia w pobieraniu i manifestowaniu się energii życiowej powodują zaburzenia w pracy całego organizmu, co objawia się chorobą, złym samopoczuciem, brakiem energii, lękiem lub zachwianiem równowagi emocjonalnej. Wiedząc, jak powinien działać system czakr, możemy wykryć własne zablokowania i ograniczenia oraz zastosować odpowiednie techniki, aby je wyeliminować. To, co nazywamy blokadami, to właściwie nieco większe ograniczenia, gdyż całkowite zablokowanie przepływu energii oznacza odłączenie się od kosmicznej siły życiowej, a więc fizyczną śmierć.

Każdy jest wyposażony w czakry i wszystkie one funkcjonują. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Jeśli żyjesz, musisz mieć czakry! Bardzo wiele osób tkwi w błędnym przekonaniu, że nie wszystkie ich czakry funkcjonują. Funkcjonują wszystkie, a jedynie ich wydajność jest różna u poszczególnych jednostek i na rozmaitych etapach ich życia.

Pierwszy krok do zrozumienia czakr polega na dostrzeżeniu ich działania w naszym życiu w formie przepływu energii. Płynie przez nas ta sama siła życiowa co przez rośliny, zwierzęta, chmury, rzeki i góry. Płynie poprzez układ czakr, w sposób zorganizowany i dostrzegalny. Można ją obserwować i odczuwać, lecz w tym celu trzeba osiągnąć perspektywę obserwatora.

Gradacja energii, występująca w czakrach, reprezentuje subtelne odmiany kosmicznej siły życiowej. Obserwacja tych odmian wymaga punktu odniesienia, dlatego też na pierwszym etapie nauki trzeba w sobie rozwinąć “świadomość obserwatora”, czyli “bycie w świecie, ale nie z tego świata”, jak to się potocznie określa. Oznacza to konieczność jednoczesnego przebywania na dwóch poziomach doświadczenia: pełne doświadczanie danej chwili i równocześnie obserwowanie tego samego z dystansu. Bycie świadkiem. Trzeba być wnikliwym obserwatorem gry, żeby zrozumieć, o co chodzi na boisku.

Osoby obdarzone wrażliwością, która pozwala widzieć czakry, określają je jako wiry energii, obracające się jak świetliste koła i emanujące każdy własną barwą. Im szybciej wirują, tym więcej energii mogą pobrać i przekazać. Zawsze jednak najniższą częstotliwość energii wykazuje czakra korzenia, a coraz wyższą każda kolejna w stronę czakry korony głowy – analogicznie do coraz wyższych nut w gamie i kolorów tęczy od czerwieni do fioletu. Połączenie tych kół światła tworzy naszą aurę, która jest promieniowaniem subtelnej energii świetlnej z czakr.

Czakry zwykle kojarzy się z układem gruczołów dokrewnych. Ich położenie w ciele pokrywa się z usytuowaniem wielu z tych gruczołów, a znaczenie każdej czakry jest ściśle powiązane z funkcją odpowiadającego jej gruczołu. Jednak związek ten nie ma charakteru fizycznego, gdyż czakry, mimo swego położenia wzdłuż kręgosłupa, nie mają charakteru fizycznego.

Natomiast energia czakr, choć jest z natury subtelna, nie fizyczna, przenika wszystkie aspekty naszego życia. Zdobywając świadomość jej działania, kierujemy uwagę z przejawów fizycznych ku ukrytej za nimi energii, czyli tam, gdzie zmiany zachodzą naprawdę.

D.Pond „Czakry od podstaw”
—————————————————————–

Podstawowe funkcje czarkamów :


1. Czakram Podstawy (czakra korzenia)


Kolor : czerwony

Położenie
Pomiędzy narządami rozrodczymi a odbytem

Urzeczywistnienie :
zdrowie, witalność, energia, bezpieczeństwo, łączność z ziemią i naturą, ukorzenienie, stabilność, pewność, siła, odwaga, moc.

Blokady i dysharmonie:
1. Chorobliwość, lękliwość, słabość, ospałość, lenistwo, brak pewności siebie, poczucie zagrożenia, poczucie oderwania od rzeczywistości
2. materializm, zaborczość, zachłanność, agresja, dominacja, przemoc, gwałtowność

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
Choroby jelit, otyłość, anoreksja, choroby kości, prostaty, choroby krwi, nadciśnienie, niskie ciśnienie

Rozwój:
Okres prenatalny – do 4 roku życia

Zmysł:
Węch

Żywioł
Ziemia

Uzależnienia:
Hazard, przymus kupowania, wydawania pieniędzy, ryzykowne sporty, adrenalina, pracoholizm

Metody uzdrowienia:
– kontakt z naturą, zwłaszcza z ziemią
– spokojna praca w polu
– popularna wizualizacja „zapuszczania korzeni”
– fizyczna aktywność, sport, ćwiczenia
– kontemplacja barwy czerwonej, np. czerwone kwiaty, czerwone chmury przy zachodzie słońca
– dotyk, pokochanie swego ciała (afirmacja „Kocham moje ciało i ufam jego mądrości”
– Hatha joga
– Uzdrowienie relacji z rodziną, zwłaszcza matką

Tematy do afirmacji i medytacji:
„To bezpiecznie być tutaj i teraz”
”Istnieję tutaj i teraz”
„Ziemia wspiera mnie i spełnia moje potrzeby”
”Jestem zawsze spokojny i bosko bezpieczny”

Wyzwanie
Stawienie czoła wszelkim materialnym/fizycznym troskom i problemom

Kamień harmonizujący
Rubin, granat, krwawnik, karneol, czerwony jaspis,

Olejek:
Z paczuli, z drzewa cedrowego, sandałowego, piżmo

Demon:
Strach

Dzwięk:
LAM

Urzeczywistnienie jogiczne :
Lewitacja

Poziom społeczny:
Tożsamość grupowa (plemienna)

Orientacja:
Ochronna

Prawo:
Być tu i teraz

Identyfikacja:
Fizyczna

Planeta:
Mars

Znak zodiaku :
Baran, Byk, Skorpion,

Popularne skojarzenia
Czasem można spotkać się z wyrażeniem „krew mu oczy zalała”,
człowiek wściekły, gwałtowny – przedstawiany jest z zaczerwienioną twarzą. Mówi się także „czerwona gorączka”, czerwony jest kolorem gwałtownych namiętności, przemocy, agresji a zarazem podstawowej siły życia, krwi i mocy.

2. Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa)



Kolor :
pomarańczowy

Położenie:
Poniżej pępka, ponad kością łonową

Urzeczywistnienie : Radość, przyjemność, seksualność, szacunek, inteligencja emocjonalna, siła życiowa, niezależność, swobodne przejawianie się, wolność, (drugie centrum mocy, energii i równowagi)

Blokady i dysharmonie:
1. stłumienie, zastraszenie, poczucie winy, potępianie siebie, samoudręczenie, oskarżanie, brak inicjatywy, nieśmiałość, oziębłość, niemoc, wyparcie
2. potępianie innych, krytykanctwo, moralizatorstwo, hipokryzja, fałsz, zboczenia seksualne,

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
choroby weneryczne, choroby narządów płciowych, krwi i układu limfatycznego, niektóre choroby skóry

Rozwój:
3-5 do 8 lat

Zmysł
Smak

Żywioł:
Woda

Uzależnienia:
Alkohol, sex, heroina

Metody uzdrowienia
– taniec
– pływanie
– kontemplacja koloru pomarańczowego, owoców, kwiatów
– afirmacja „Zasługuję na przyjemności”
– praca z Wewnętrznym Dzieckiem (wizualizacja siebie jako dziecka)

Tematy do afirmacji i medytacji :
”Akceptuję moją seksualność”
”Uczę się – poprzez rozumienie moich emocji”
”Życie jest pełne przyjemności, na które w pełni zasługuję”
”Poruszam się z lekkością i przyjemnością”
„Czuje się zawsze wspaniale i swobodnie”

Wyzwanie
Rezygnacja z chęci dominacji nad partnerem

Kamień harmonizujący
pomarańczowy topaz, Bursztyn, koral, złoto, ognisty opal, ognisty agat.

Olejek
z rózy, z geranium, z jaśminu, ylang-ylang

Demon
Poczucie Winy

Dzwięk:
VAM

Urzeczywistnienie jogiczne:
Empatia

Poziom społeczny:
Jeden-na-Jeden

Orientacja:
Zadowolenie z siebie samego

Prawo:
Aby pragnąć i aby odczuwać

Identyfikacja:
Emocjonalna

Planeta:
Wenus

Znaki zodiaku:
Waga, Rak

Popularne skojarzenia

Pomarańcz kojarzony bywa z soczystością i żywotnością.

Rude kobiety to symbole namiętności ale i manipulacji.

Rudy kot to pieszczoch i sybaryta (Garfield).

Pomarańczowe piegi to symbol młodzieńczości, wigoru i uroku.

Pomarańczowy to kolor kontrastowy, nigdy obojętny. To także kolor postrzegany jako nachalny, napastliwy.

3. Czakram Splotu Słonecznego


Kolor :
żółty

Położenie
Splot słoneczny, 2 palce powyżej pępka

Urzeczywistnienie : Dostatek, szczęście, komfort, działanie, moc w działaniu, pracowitość, skuteczność, współdziałanie, optymizm, samoświadomość, akceptacja

Blokady i dysharmonie:
1. niedbałość, nieskuteczność, brak chęci do pracy , izolowanie się, koncentracja na negatywach, narzekanie, niska samoocena
2. wybuchowość, tyranizowanie, postawa roszczeniowa, narzucanie się, domaganie uwagi, domaganie racji, konfliktowość

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
choroby przewodu pokarmowego, kolki, żółtaczka, nadkwasota, kamienie w woreczku żółciowym, cukrzyca, niektóre choroby skóry

Rozwój
8-12 lat

Zmysł
Wzrok

Żywioł
Ogień

Uzależnienia
Amfetamina, kokaina, kofeina

Metody uzdrowienia
– kontakt z naturą w słoneczny, ciepły dzień
– kontemplacja koloru żółtego, żółtych kwiatów, zboża, piasku, ognia
– afirmowanie „Mogę realizować to czego pragnę”
– Osiąganie stanu głębokiej relaksacji, pokonanie stresu

Tematy do afirmacji i medytacji:
„Dostrzegam i akceptuję moją wewnętrzną siłę”
”Łatwo i bez wysiłku realizuję swoje cele”
”Pozwalam sobie na doznawanie radości – czuję się z tym bezpiecznie i w porządku”

Wyzwanie
Dojrzałość ego(zrównoważone działanie)

Kamień harmonizujący
Żółty topaz (tapas z sanskryckiego oznacza „ogień”) Cytryn, tygrysie oko, złoty kalcyt, złoto, żółta cyrkonia

Olejek
Cytrynowy, rumiankowy, bergamot

Demon
Wstyd

Dzwięk:
RAM

Urzeczywistnienie jogiczne:
telekineza

Poziom społeczny:
Podstawowa relacja z wewnętrznym Ja

Orientacja:
Samookreślenie

Prawo:
Aby działać i być indywidualnością

Identyfikacja:
Poziom Ego

Planeta:
Merkury, gwiazda: Słońce

Znaki zodiaku:
Lew, Strzelec, Panna

Popularne skojarzenia

Duży brzuch od zarania bywał symbolem dostatku i dobrobytu. Postawa ludzi pewnych siebie często naznaczona jest wypchnięciem brzucha do przodu, podkreśleniem swojej pozycji, swego miejsca.

Kolor złoty nieodmiennie kojarzy się także z pieniędzmi, a jego jadowity, złośliwy aspekt bywa kojarzony z „jadowitą zawiścią”. „Kogoś żółć zalała” – to przysłowie oddaje być może faktyczne obserwacje dokonane na przestrzeni wieków przez co bardziej wrażliwych ludzi, którym udawało się w aurach innych osobników dostrzec niezdrowe, kwaśno-żółte nacieki.

4. Czakram Serca



Kolor :
zielony i różowy

Położenie
Serce

Urzeczywistnienie : harmonia, miłość, akceptowanie, zrozumienie, wybaczenie, łagodność, wrażliwość, uczuciowość, uzdrawianie, pojednanie, pomaganie

Blokady i dysharmonie:
1
. przewrażliwienie, histeria, lęki, noszenie urazy, pogrywanie na emocjach, negatywizm, dołki emocjonalne, depresje, brak wiary i nadziei w życiu, stłamszenie

2. chłód emocjonalny, okrucieństwo, sztywne podejście, dystans, mściwość, kłótliwość, interesowność

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
choroby klatki piersiowej, serca i płuc(astma), (większość raków = niewybaczanie, nienawiść, uraza, poczucie skrzywdzenia!), alergie, bóle pleców

Rozwój
12 – 15,16 lat

Zmysł
Dotyku

Żywioł
Powietrze

Uzależnienia
Palenie, cukier, marihuana

Metody uzdrowienia
– kontakt z naturą w deszczowy dzień,
– obserwacja zachmurzonego nieba, „przetaczania się chmur” (wizualizacja „przepływania emocji”)
– kontemplacja koloru zielonego i różowego, np. różowych, zwłaszcza dziko rosnących kwiatów
– „brodzenie” w trawie
– afirmacja „Obdarowuję miłością i zasługuję na miłość”

Tematy do afirmacji i medytacji :
„Żyje w harmonii z innymi ludźmi”
”Zasoby miłości są niewyczerpane”
”Kocham i akceptuję – siebie i innych”
”Wybaczam sobie i innym”

Wyzwanie

1) Nauczyć się współczuć
2) Nauczyć się wybaczać
3) Kochać miłością bezwarunkową

Kamień harmonizujący
Szmaragd, Kwarc różowy, awenturyn, zielony i różowy turmalin, malachit, zielony jadeit, chryzopraz, chalcedon, rodonit

Olejek
Cynamonowy, lipowy, różany, sosnowy

Demon
Zachłanność

Dzwięk:
YAM

Urzeczywistnienie jogiczne:
telepatia(empatia), uzdrawianie

Poziom społeczny:
Podstawowa relacja z wewnętrznym Ja

Orientacja:
Samoakceptacja

Prawo:
Aby kochać i być kochanym

Identyfikacja:
Społeczna

Planeta:
Saturn i Wenus

Znaki zodiaku:
Strzelec, Waga

Popularne skojarzenia
Bardzo rozpowszechniony symbol uczuć, miłości, kolorystyka różowa łatwo kojarzona z delikatnością, wrażliwością, wzruszeniem, emocjami.

„ściskanie w sercu” – to nic innego jak blokada na czakrze wywołana przez przykre wydarzenie, „Złamane serce”, to czyjś energetyczny atak na naszą czakrę.

Czakra ta bywa obiektem ataku – zarówno ze względu na swoje centralne w ciele położenie, kluczową wagę (kiedy człowiek doznaje miłości, cały świat przestaje istnieć) jak i zwykle łatwość w otwieraniu się(naiwność). Czakra ta może nawet pęknąć, ulegając rozciągnięciu na boki, objawia się to bólem w klatce piersiowej, płucach, uczuciem że serce PĘKŁO.

Leczenie jej możliwe jest poprzez wizualizacje prawidłowego przepływu energii oraz jej samej, jako nienaruszonej i silnej.

5. Czakram Gardła



Kolor : błekitny

Położenie
Pomiędzy gardłem a zagłębieniem między obojczykami

Urzeczywistnienie : twórczość, inteligencja analityczna, wiedza, nauka, komunikacja, samoekspresja, kariera, realizacja marzeń, dynamiczność, przebojowość, delikatność, szczerość, zdolności muzyczne

Blokady i dysharmonie:
1 nieśmiałość, natręctwa, obsesje, nadmierne przywiązanie do autorytetów, brak własnego zdania, tchórzostwo

2 Sarkazm, złośliwość, uszczypliwość, ukrywanie swojej prawdziwej twarzy, nadmierne racjonalizowanie, obsesyjne przywiązanie do naukowego poglądu na świat, pijaństwo, ciągłe szukanie kontaktu z innymi, niezdrowy tryb życia

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
choroby gardeł i uszu, karku, zębów, zapalenie nerwów twarzy

Rozwój
15,16 – 21,22 lata

Zmysł
Słuch

Żywioł
dźwięk(wewnętrzny)

Uzależnienia
Opiaty, marihuana

Metody uzdrowienia
– Kontemplacja niebieskiego, czystego nieba
– Kontemplacja niebieskiej, gładkiej powierzchni wody
– Słuchanie relaksującej muzyki muzyki
– Aktywność muzyczna, gra na instrumentach, śpiew
– Afirmacja „Przejawiam się poprzez moją twórczość”

Tematy do afirmacji i medytacji
„Z łatwością wyrażam siebie”
”Moje intencje są zawsze czyste i klarowne”
„Kreatywność jest naturalną częścią mej osobowość”
„Otwieram się na łatwość porozumienia z innymi ludźmi”

Wyzwanie
Zrozumieć że nasza siła powinna realizować się nie w wywieraniu presji na innych, ale w lepszym rozumieniu samego siebie i swoich potrzeb oraz umiejętności pewnego i spokojnego komunikowania ich.

Kamień harmonizujący
Turkus, Lapis lazuli, akwamaryn, niebieski agat, niebieski turmalin, niebieski kwarc, niebieski topaz, kamień księżycowy

Olejek
Lawenda, paczula, hiacynt

Demon
Kłamstwo

Dzwięk:
HAM

Urzeczywistnienie jogiczne:
jasnosłyszenie, „mesmeryzm”

Poziom społeczny:
Łączność z wewnętrzną prawdą.

Orientacja:
Samowyrażanie się

Prawo:
Aby mówić prawdę i słyszeć prawdę

Identyfikacja:
Osobowość Twórcza

Planeta:
Uran i Merkury

Znaki zodiaku:
Bliźnięta, Wodnik

Popularne skojarzenia
Skojarzenia jak najbardziej z życia codziennego. „Zaniemówić w obliczu jakiejś sytuacji” „Uczucie że coś stoi w gardle” „Ściskanie w gardle”, niemożność wysłowienia się, wyrażenia, blokada, brak samoekspresji, pełnego przejawiania się – a przez to brak spełnienia w życiu.

6. Czakram Trzeciego Oka


Kolor :
indygo, szafirowy

Położenie
Pomiędzy brwiami – do 1 cm ponad linia brwi.

(Uwaga, przedstawiana bywa na środku czoła, jest to jednak mylna lokalizacja, ponieważ pośrodku czoła znajduje się inna, mniejsza czakra spełniająca podobne funkcje co Trzecie Oko, ale w wymiarze bardziej uniwersalnym, społecznym – Czakra Piatego Oka. Inna skrajna pozycja w jakiej jest przedstawiana to dokładnie między oczyma, co jednak również nie jest poprawne, gdyż w tym punkcie znajduje się tak zwane:Oko Podświadomości.)

Urzeczywistnienie : mądrość, intuicja, wyobraźnia, jasnowidzenie, medytacja, zjednoczenie przeciwieństw, synergia, synteza, geniusz, twórczość, inspiracja, spokój, równowaga, charyzma, mistrzostwo w dowolnej dziedzinie, przywództwo,
(a także wymienia się : moce siddhi, pamięć poprzednich wcieleń, świadome sny)

Blokady i dysharmonie:
1. nieprzytomność, nierozsądek, niedojrzałość, uzależnienia, odloty, uciekanie od rzeczywistości, brak zainteresowań, uzależnienie od innych (rodziców, partnera), brak asertywności, słabość, wewnętrzny lęk, zahamowania

2. klapki na oczach, pomieszanie, schematyczność, presje na innych i na siebie, ograniczenie fantazji, wyobraźni, duma , manipulacja, konflikty z prawem, wyrachowanie, pustka duchowa, brak inspiracji, brak polotu, narzucanie zdania innym, przeginanie, przesadzanie, skrajny ateizm i materializm, przerost ego

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
choroby oczu (ślepota), zatok, nosa, kości czaszki, kręgów, mózgu, migreny, wrażenie ucisku w skroniach

Rozwój
Powyżej 21 roku życia, jednak czasem przez całe życie pozostaje prawie całkiem zamknięta, nierozwinięta.

Zmysł
„szósty zmysł” – odpowiedzialny za postrzeganie pozazmysłowe

Żywioł
Światło(także wewnętrzne)

Uzależnienia
halucynogeny

Metody uzdrowienia
– kontemplacja wieczornego, granatowego nieba
– kontemplacja ciemnoniebieskich kwiatów, granatowego, chłodnego morza, spokojnie płynącej ciemnej rzeki.
– budzenie w sobie jedności ze światem
– afirmacja „Postrzegam świat jasno i klarownie”

Tematy do afirmacji i medytacji

„Jestem otwarty na wewnętrzną mądrość”
„Ufam mojej intuicji i mojemu rozumieniu świata”

Wyzwanie
Poczucie wyższości i osądzanie innych.

Kamień harmonizujący
Szafir, tanzanit, fluoryt, sodalit, granatowy turmalin, ciemny ametyst, morion

Olejek
Imbir, melisa, mięta, drzewo różane

Demon
Iluzja

Dzwięk:
Ham-ksham

Urzeczywistnienie jogiczne:
jasnowidzenie, widzenie aury, energii, czakramów, radiestezja.

Poziom społeczny:
Łączność z wewnętrzną mądrością.

Orientacja:
Autorefleksja

Prawo:
Aby widzieć to co niewidoczne gołym okiem

Identyfikacja:
Esencja naszej osobowości

Planeta:
Neptun i Jowisz

Znaki zodiaku:
Ryby, Wodnik

Popularne skojarzenia
Doceniana i eksponowana na Wschodzie – w świecie Zachodnim niedoceniana. Skojarzenia jednak mówią nam o jej roli nieodmiennie związanej z mądrością „zmarszczki na czole” wskazujące na dojrzały wiek, bezwiedne „pocieranie czoła w zamyśleniu” bywa nieświadomą próbą masażu tej czakry i zdjęcia z niej blokad. Pocieranie czoła w tej okolicy przynosi zwykle ulgę i odprężenie, pomaga osiągnąć jasność myśli.

Granatowy kolor kojarzony był ze szkołą, z nauką, nabywaniem wiedzy i mądrości.

7. Czakram Korony

Kolor : fioletowy, biały(diamentowy), tęczowy

Położenie
Na szczycie głowy.

(Uwaga, pokazywana bywa na skraju lini włosów i czoła, co jest błędną lokalizacją, tam znajduje się Czakra Siódmego Oka, spełniająca podobne funkcje jak czakra Trzeciego Oka, ale pozwalająca widzieć świat z szerszej, boskiej perspektywy)

Urzeczywistnienie : rozumienie rzeczywistości w głęboki, duchowy sposób, transcendencja, mistyka, modlitwa, poczucie łączności z wszechświatem, boskością, szeroka świadomość, otwartość, zaufanie, nieosądzanie, oświecenie, łaska

Blokady i dysharmonie:
1. Zagubienie i poczucie dotkliwej samotności w świecie, między ludźmi, oddzielenie od życia, choroby psychiczne, iluzje, nihilizm, autodestrukcja, nerwice

2. Paniczny strach, nieufność, wyniosłość, separowanie się, lęk przed śmiercią , przed niebytem, zamknięcie na duchowość, ucieczka w wewnętrzny świat, strach przed „ujawnieniem” innym tego kim jest się naprawdę

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
Osłabienie, zniechęcenie, apatia, zaburzenia świadomości, zaburzenia pamięci, problemy psychologiczne, depresje

Rozwój
Jest otwarta pierwotnie u noworodków (ciemiączko), jednak potem powoli się zamyka. Może być w pełni otwarta ponownie po osiągnięciu duchowej dojrzałości. Przez tą czakrę energia /dusza/ wchodzi a potem opuszcza ciało w chwili śmierci.

Zmysł
„siódmy zmysł’ – świadomość kosmiczna

Żywioł
wibracja

Uzależnienia
Praktyki szamańskie, magiczne, czarna tantra, płytka religijność, cykliczność rozwoju

Metody uzdrowienia
– kontemplacja gwiaździstego nieba,
– wizualizacja czystej, kosmicznej próżni
– wizualizacja lotu przez kosmos, mijania galaktyk, etc
– medytacja ‘w przestrzeni kosmicznej’ w której jestem tylko Ja
– afirmacja „Boskość jest we mnie”

Tematy do afirmacji i medytacji
„jestem otwarty na nowe idee”
„każda informacja której potrzebuję, zawsze się mi objawia”
„jestem prowadzony przez Wyższą Moc”
„jestem prowadzony przez Wewnętrzną Mądrość”
„Świat to mój nauczyciel”

Wyzwanie
Rozwój duchowy przez całe życie, umiejętność zadawania prostych, ale znaczących pytań „Kim jestem”” „jaki jest mój cel i sens istnienia”…

Kamień harmonizujący
Diament, czysty kryształ górski, ametyst, selenit, biały onyx, biały opal

Olejek
jaśminowy

Demon
Przywiązanie

Dzwięk:
OM

Urzeczywistnienie jogiczne:
transcendencja, oświecenie

Poziom społeczny:
Boska Inspiracja

Orientacja:
Samoświadomość

Prawo:
Aby rozumieć to co niezrozumiałe

Identyfikacja:
Świadomość kosmiczna

Planeta:
Neptun i Saturn

Znaki zodiaku:
Koziorożec, Ryby

Popularne skojarzenia
Postrzegana jako najbardziej boska, wzniosła czakra.

Zwana jest czakrą korony, ponieważ posiada prawie tysiąc koliście ułożonych płatków.

W świecie Zachodnim intuicyjnie włożenie korony na głowę, oznacza wyniesienie do specjalnej rangi, mianowanie „Z Woli Boga”. Wiążę się z nią szczególna pozycja, estyma a także ‘naznaczenie’ boskością (namaszczenie, godność władcy, papieża).

Bywa także symbolem odpowiedzialności, bardzo szczególnej i zobowiązującej, często wykraczającej poza ludzką wytrzymałość ( „korona cierniowa”).

—————————————————————————-
Poszerzone informacje:
—————————————————————————-
| Podstawa| Podbrzusze | Splot Słoneczny | Serce | Gardło | Trzecie Oko | Korona |

Zobacz także :

• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?

• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.

Wiara nie pozwala Ci myśleć?

29 Czwartek List 2007

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ 43 Komentarze

Tagi

budda, chrześcijaństwo, Jezus, mądrość, niebo, osho, piekło, wiara

Czym jest wiara? Wiara jest zawsze ślepa.
Człowiek, który wie, nie potrzebuje wiary.
Nie proszę was, abyście wierzyli we mnie.
Jezus i Kryszna proszą: „Uwierz we mnie”.

Jesteście całkowitymi ignorantami. W cokolwiek uwierzycie w swej ignorancji, cokolwiek stanie się waszą wiarą, jest tylko produktem ubocznym niewiedzy, strachu, społeczeństwa, szacunku.

Wiara nie jest cnotą, nie stanowi wielkiego wkładu do ewolucji człowieka. Wiara jest największą przeszkodą, stojącą na drodze człowieka poszukującego prawdy. Zanim wyruszysz na jej poszukiwanie, już wręcza ci się brudną wiarę z drugiej ręki i mówi ci się, że to wystarczy.

Nie musisz poszukiwać, Jezus zrobił to za ciebie, Budda zrobił to za ciebie. Ale to Budda wypił wodę, a moje pragnienie nie zostało ugaszone. Jezus wypił wino, a ja się nie upiłem. Jak Jezus może wam pomóc, jeśli tylko wierzycie w niego?

Wiara oznacza po prostu ukrytą ignorancję i jest bardzo tania. Prawda wymaga wielkiej energii, wielkiej pilności i całkowitego poświęcenia się jej poszukiwaniu.

Prawda jest w tobie, wiara przychodzi z zewnątrz. Nic, co przychodzi z zewnątrz, nie pomoże ci. Nie możesz tego czegoś przyjąć w siebie. Prawda już żyje w tobie, nie potrzebujesz żadnej wiary. To wiara utrzymuje ludzi w niewiedzy. Nie przyczynia się do ewolucji, ale do inwolucji. Inwolucja oznacza cofanie się wstecz, a nie pójście do przodu.

Wierzy się zawsze w coś innego – w Jezusa, w Boga, w niebo, w piekło. To zawsze jest na zewnątrz ciebie, a prawda jest w tobie. Mając wiarę, poruszasz się na zewnątrz, coraz dalej od prawdy.

Jestem absolutnie przeciwny wierze, przeciwny wszelkim systemom wierzeń, ponieważ przeszkadzają one ludzkości odkryć osobisty stan Buddy, osobistą boskość. Żaden kapłan nie chce, abyś odkrył, że jesteś boski. Każdy kapłan każdej religii chce, abyś odszedł od siebie, tak daleko, żeby mógł cię eksploatować.

W chwili, w której dowiesz się, że jesteś częścią tej egzystencji – nie tylko częścią, ale całą egzystencją – że w swoim własnym przekonaniu jesteś Buddą, żaden kapłan nie będzie cię wykorzystywał. Wiara jest potrzebna tylko do tego, żeby cię wykorzystywać.

Religie uczą wiary, ponieważ nie są w stanie pomóc ci w znalezieniu prawdy. Same nie wiedzą, czym jest prawda.

Naczelny wódz świata chce, aby jego armie miały wiarę. Wiarę w co? Każda chrześcijańska armia bierze z sobą, nawet na pole bitwy, małą Biblię. Kiedyś to działało – w całej historii – był to po prostu zbieg okoliczności, choć chrześcijańscy misjonarze mówią o tym raz za razem. Podczas I wojny światowej pewien żołnierz trzymał w kieszeni małą Biblię. Kula uderzyła w Biblię na sercu i zatrzymała się. Powiedzieli; „To cud boski!”. Chociaż zdarzyło się to tylko jednemu człowiekowi, odtąd wszyscy żołnierze noszą małą Biblię w kieszeni. To nie działa.

[…]

Uczę was zaufania, nie wiary, nie wierzeń, ponieważ wierzyć można w coś innego, a zaufanie to coś, co jest w nas. Chciałbym, abyście zaufali sobie. Tutaj przywiodła was egzystencja, ciągle jesteście z nią związani; w przeciwnym wypadku umarlibyście. Miejcie wiarę w siebie i z głęboką ufnością poszukujcie swoich korzeni. Nie znajdziecie ich w kimś innym, w żadnych pismach, w żadnym pasterzu, mesjaszu czy proroku. Absolutnie nie.

Wiara to największa przeszkoda dla poszukujących prawdy.

Osho : „Chrześcijaństwo”

Czym jest intuicja?

25 Niedziela List 2007

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 69 Komentarzy

Tagi

ewolucja, intuicja, mądrość, Rozwój, superintuicja



Kurt Teperwein-„Superintuicja”

Intuicja jest dla człowieka tak samo naturalna, jak instynkt dla zwierząt.
Różnica polega na tym, że zwierzę nie ma wyboru – musi podążać za instynktem. Z człowiekiem jest inaczej: może decydować, czy podążyć za swoim rozumem, czy za intuicją, a może za ich kombinacją. Zdolności intuicyjne posiada każdy, jednak wsku­tek przesadnego korzystania tylko z rozumu, intuicja jest tłumiona i prawie w zaniku. Należy zatem przypomnieć i rozwinąć własne zdolności intuicyjne oraz duchową dojrzałość, aby ponownie móc odbierać intuicję świadomie.
Trudność, aby zaufać swoim pomysłom, błyskom myśli lub my­ślom niezwykłym, polega po prostu na tym, że intuicja może sprze­ciwiać się rozumowi, uczuciu, przyzwyczajeniu. Uczucie ma ten­dencję do wybierania drogi najwygodniejszej, a rozum wysuwa argumenty, często obalające przesłanie intuicji. Tak więc naj­chętniej podążamy za rozumem, zamiast się przyznać, że to czy owo wiedzieliśmy już intuicyjnie wcześniej, ale nie zwróciliśmy na to uwagi lub wydało nam się to niewiarygodne. Nasze życie przebiegałoby zapewne całkiem inaczej, gdybyśmy podążali za intuicyjnymi impulsami. Przeżywanie przyszłych sytuacji, odczy­tywanie myśli innych ludzi i mentalne przekazywanie swoich myśli jest całkiem normalne dla kogoś, kto zdaje się na swój potencjał.Kto w swoim życiu stworzy przestrzeń dla rozwoju intuicji, bę­dzie mógł następnie wykonać krok od intuicji do superintuicji. Nie będzie już żadnych pytań, bo będziesz prowadzony przez życie. Wszystko będzie harmonizowało, wszystko będzie „zestrojone”.
Tkwi w tobie o wiele więcej, niż możesz to sobie w ogóle wyobra­zić. Rozpal w sobie bożą iskrę intuicji, abyś stal się tym, kim rzeczy­wiście jesteś i żył zgodnie z założeniami tworzenia!

Ewolucja człowieka

W czasach prehistorycznych istniało dla człowieka tylko jedno – przeżycie. Musiał się troszczyć o pożywienie, bronić przed atakami zwierząt, walczyć z wrogimi plemionami, chronić przed złą pogodą. Całe jego życie było niczym innym, jak tylko trudem i cięż­ką pracą. W walce o przetrwanie instynkt odgrywał ważną rolę. Bez instynktu człowiek nie mógłby przeżyć.
Na początku ewolucji człowiek i zwierzęta znajdowały się na tym samym stopniu rozwoju. Człowiek jednak rozwinął potrzebę porozumiewania się z innymi ludźmi poprzez dotyk, gesty i dźwię­ki. Z tych dźwięków powstały słowa, które z czasem nabrały stałe­go znaczenia. Język jako środek komunikacji stawał się coraz ważniejszy. Język migowy i znaki pisane zróżnicowały się, doświad­czenia zaczęto zapisywać w formie wierszy i opowiadań. Rysunki i obrazy służyły do przekazywania wiadomości i zachowania wie­dzy dla potomności.
W miarę upływu czasu człowiek rozwijał także inne zdolności, które wciąż doskonalił. Odkrył u siebie zdolność myślenia i w co­raz większym stopniu używał rozumu. Spowodowało to, że jego wyraźne instynkty zanikały proporcjonalnie do stopnia, w jakim zdawał się na swój rozum. Jednak równocześnie rozwijała się inna, wyższa forma komunikowania się: człowiek uczył się inspirowania siebie i „wpadania” na jakieś pomysły. Wyczuwał charakter inne­go człowieka, choć go nie znał bliżej. I coś jeszcze: coraz lepiej przeczuwał przyszłe wydarzenia. Potrafił wyczuć, a wręcz przewidzieć, co się wydarzy, choć miejsce wydarzenia było oddalone bądź niewidoczne.
Rozum wyprzedził intuicję i coraz bardziej zyskiwał na znacze­niu. Z czasem wszystko zostało mu podporządkowane; intuicyjne zdolności były już coraz mniej cenione i używane. Aż w końcu za­częły powoli zanikać. Człowiek coraz bardziej zaczął traktować sie­bie jako istotę wyższą, właśnie ze względu na zdolność myślenia. Odkrył wszechświat i usiłował go zgłębić. Nauczył się odróżniać fakty od wizji, wiarę od przesądów.
To, czego od razu nie potrafił pojąć, dostrzec, zrozumieć lub udo­wodnić, ignorował. Na takiej podstawie od samego początku rozwi­jał się obraz świata ograniczony, oparty na naukach przyrodniczych. Równolegle do tego rozwoju następowała z pokolenia na pokolenie ewolucja ducha; rozwinęła się wyższa duchowość i wciąż rosły wi­bracje naszego pola energetycznego.
Nauka osiągała coraz wyższe loty, te jednak nierzadko kończyły się upadkiem. Musiało do tego dochodzić, gdyż – jak powiedzielibyśmy dzisiaj – było to wcześniej zaprogramowane, ponieważ rozum wykry­wa jedynie fragment całości. A wykorzystując tylko część sił, można osiągnąć tylko część sukcesu. Fizyka naucza dzisiaj, że naszymi oczy­ma możemy spostrzegać jedynie 8 procent istniejącego widma pro­mieniowania, a więc dopóki ograniczamy się tylko do tego, co wi­doczne, dopóty wcale nie widzimy 92 procent rzeczywistości.
[…]

Definicja intuicji

Gdy chcemy opisać intuicję, mówimy o wrażliwości, zdolności wczuwania się, przeczuciu lub nieświadomym postrzega­niu, ale także o twórczych pomysłach i kreatywności. Jest to zrozu­mienie procesów, które mają miejsce poza naszą świadomością i które przyjmuje nasz umysł, ponieważ skierowany jest na siebie samego.
Mówimy o „olśnieniu”, gdy mamy jakąś ideę, inspirację, pomysł. Intuicja jest owym nagłym podszeptem, gdy czujemy, że „coś wisi w powietrzu” lub gdy coś „widzimy oczyma duszy” – nie przypomina na to jednak filmu, a jest raczej jak migawka – coś nagłego i nie­oczekiwanego. „Strzela nam do głowy pomysł”, i to tak nagle, „jak grom z jasnego nieba”. Niektórzy ludzie mają „nosa”, inni czują coś „w trzewiach”
Intuicja pojawia się najczęściej nieoczekiwanie, ale we właściwej chwili. My sami jesteśmy dostawcami intuicji i jednocześnie jej odbiorcami. Wychodzi z naszego wnętrza, choć impuls pochodzi często z zewnątrz. To wszystko stanowi jedynie opis. Czy pokierowała nami prawdziwa intuicja, okaże się dopiero po pewnym czasie, o ile rezultat naszego działania absolutnie prawidłowy.
Intuicja jest naturalną zdolnością człowieka. Jest zapalającą iskrą, przezorną przepowiednią, twórczą siłą, kreatywną energią, we­wnętrznym ostrzeżeniem, przeczuciem, kluczowym elementem przy odkryciach i decyzjach, doradcą w życiu codziennym. Intuicja bierze w naszym życiu codziennym dużo większy udział, niż przypuszczamy . Jest istotnym elementem naszej kreatywności.
Najważniejszym kryterium intuicji jest to, że najczęściej ujawnia się dopiero wtedy, gdy już zaniechaliśmy rozwiązywania problemu, szukania odpowiedzi na jakieś trudne pytanie, działań zmieniających sytuację. Mówiąc krótko: intuicja może zrodzić się, gdy przestajemy intensywnie myśleć o jakiejś rzeczy. Zapewne nie każdy spontaniczny pomysł, nie każdy błysk natchnienia jest intuicją. Im częściej zajmujesz się intuicją, tym łatwiej potrafisz rozróżniać intuicjny podszept od pomysłu zasugerowanego z zewnątrz. Jeśli rozwijasz swoje zdolności intuicyjne, to w decydującym momencie bę­dziesz dokładnie wiedział, czy chodzi o intuicję, czy nie.
JUŻ EINSTEIN POWIEDZIAŁ: TYM, CO NAPRAWDĘ SIĘ LICZY, JEST INTUICJA”

Więcej o metodach rozwijania intuicji w : Kurt Teperwein-„Superintuicja”

Czym jest medytacja?

09 Wtorek Paźdź 2007

Posted by ME in Medytacja

≈ 6 Komentarzy

Tagi

Medytacja, mądrość, osho, pozytywne myślenie

Medytacja najczęściej kojarzona jest mylnie z jakimiś wschodnimi i nieco egzotycznymi praktykami. Niektóre strony katolickie straszą swoich czytelników tym słowem, twierdząc, że są to praktyki związane z przynależnością do sekty. Wśród wielu różnych rodzajów medytacji istnieją również takie, które są związane z różnymi religiami, np. buddyzmem czy hinduizmem, ale istnieje też medytacja chrześcijańska, praktykowana w wielu klasztorach. Osoby świeckie również mogą się jej nauczyć. Zainteresowanych zachęcam do poszukania informacji na ten temat.

W tym tekście nie będę się zajmować technikami medytacyjnymi, ponieważ nie ma jednego, właściwego dla wszystkich sposobu medytowania. Każdy z nas musi samodzielnie znaleźć sposób, który mu najbardziej odpowiada, a żeby go znaleźć powinien poznać różne szkoły i wypróbować która z nich najbardziej mu odpowiada. Można medytować siedząc, można też stosować medytację aktywną, w ruchu, jaką jak np. Tai-Chi. Przegląd technik medytacyjnych można zaleźć np. w książce Osho „Techniki medytacyjne”

Bez medytacji nie ma rozwoju. Nigdy nie poradzimy sobie ze swoimi problemami, jeśli nie nauczymy się i nie nabierzemy nawyku regularnego wyciszania się. Wszystkie problemy życiowe biorą się ze splątania emocjonalnego, mentalnego i duchowego. Jak myślimy, tak żyjemy, a w naszym życiu realizuje się tylko to, czego się boimy i w co głęboko wierzymy. Problem polega na tym, że często w ogóle nie mamy pojęcia o tym, w co naprawdę wierzymy, ponieważ niektóre przekonania są głęboko ukryte w podświadomości i nie mamy z nimi świadomego kontaktu. Czasem wystarczy jedno niefortunne zdanie wypowiedziane przez naszych rodziców lub inne autorytety, żeby zablokować nasz rozwój na długie lata, a nawet na całe życie. Podświadomość małego dziecka chłonie wszystko bezkrytycznie, a słowa rodziców i innych dorosłych, nawet zupełnie niemądre, przyjmuje jak boskie objawienie. Z drugiej strony często nie wierzymy naprawdę w to, w co według naszych przekonań wierzymy i w co wierzyć powinniśmy. Są to tylko deklaracje słowne lub nawet samooszukiwanie się.

Żeby osiągnąć cel musimy się wyciszyć, ponieważ tylko w głębokiej ciszy i spokoju usłyszymy głos prawdy. Możemy wtedy usłyszeć głos naszej Wyższej Jaźni lub samego Boga. Oczywiście jeśli ktoś jest pełen lęku, może usłyszeć głos, którzy weźmie za głos „diabła”, lecz będzie to tylko manifestacja jego własnych obaw i niewłaściwych wierzeń.

Medytacja jest doskonałą metodą samouzdrawiania, zarówno ciała jak i psychiki, dlatego coraz częściej praktykowana jest w szpitalach i w procesie psychoterapii. Joseph Murphy taką medytację nazywa „medykacją”. Choroby, podobnie jak życiowe niepowodzenia, są najczęściej rezultatem niewłaściwego myślenia, stresów oraz hałasu, które stały się nieodłączną częścią naszego życia i dlatego najłatwiej, najbezpieczniej i najzdrowiej jest się ich pozbyć bez leków, praktykując medytację.

Każdy z nas ma moc uzdrawiania siebie samego. Dlatego nie ma potrzeby nigdzie chodzić ani szukać nikogo, kto potrafi nawiązać kontakt z Bogiem lub leczyć, lecz zajrzeć do własnego wnętrza i tam znaleźć rozwiązanie problemów. Zadaniem medytacji jest nawiązanie kontaktu ze swoją własną boskością. Każdy z nas jest częścią Boga, ale niewielu ma tego świadomość. Wmówiono nam, że jesteśmy nieczyści, niedoskonali i niegodni, a przez to bardzo oddaleni od Boga. Osoby zniewolone przez religię uważają mówienie o własnej boskości za herezję i arogancję i potępiają takie praktyki. Większość z nas nie czuje się godna, żeby bezpośrednio kontaktować się z Bogiem. Sprawia to, że jesteśmy jak niekochane dzieci, odtrącone i wzgardzone przez rodziców. Jest to dziwne, zważywszy że religia powołuje się stale na słowa Jezusa, a Jezus nauczał przecież, że Bóg nas kocha i troszczy się o nas.

Uzdrawiające energie są wszędzie wokół. Najwięcej jest ich oczywiście w otoczeniu natury i tam najłatwiej jest nawiązać z nimi kontakt. Dlatego pobyt na wakacjach ma taki dobry wpływ na zdrowie – gdybyśmy urlop spędzali w mieście nie czulibyśmy się równie dobrze, jak po pobycie na wsi lub w innym cudownym miejscu. Ale i w mieście możemy sobie poradzić. Wystarczy znaleźć spokojny kąt w mieszkaniu, poprosić rodzinę o zrozumienie (a więc nie przeszkadzanie przez ok. 20 minut) i regularnie w nim praktykować. A jeszcze lepiej jest medytować wspólnie, całą rodziną.

Najskuteczniejsza jest medytacja praktykowana 2 razy dziennie, rano i wieczorem, po 20 minut. Niestety, nie zawsze jest to możliwe, więc z konieczności można ograniczyć się do jednego razu. Lepiej raz a dobrze, niż wcale.

Na początku najwięcej kłopotu może sprawić zapanowanie nad aktywnością umysłu. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że nasz umysł cały czas jest czymś zajęty. Jeśli nie jest, to jego aktywność przejawia się nieustającym „wewnętrznym gadaniem”, z którego często w ogóle nie zdajemy sobie sprawy. To wewnętrzne gadanie towarzyszy nam stale, przez co przyzwyczajamy się do niego i przestajemy je zauważać. Myślenie wymaga dużo energii, tak więc ta niepotrzebna aktywność bardzo nas wyczerpuje. Niektórzy mają umysły gadające nawet w nocy, gdy powinni spać i wypoczywać. To już jest bardzo niebezpieczny objaw i ostatni moment, żeby coś z tym zrobić. Taki stan grozi problemami ze zdrowiem psychicznym i nie wolno go lekceważyć!

Tak więc na początku musimy nauczyć się opanowywać swój umysł. Ale uwaga! Nic na siłę, bo będzie jeszcze gorzej. To na czym się koncentrujemy rośnie w siłę i materializuje się, tak więc koncentrowanie się na walce zwiększa opór „wroga”.

Są różne sposoby radzenia sobie z tym problemem.

Siadamy z zamkniętymi oczami w wygodnej pozycji i staramy się zrelaksować, to znaczy rozluźnić mięśnie i wyciszyć umysł. Szczególnie zwracamy uwagę na mięśnie wokół oczu – gdy one są rozluźnione, rozluźnia się też cała reszta. Można skupiać się na oddechu, np. wdychając powietrze jedną dziurką, a wydychając drugą, licząc oddechy lub starając się dyskretnie obserwować, jak powietrze wchodzi do nosa i z niego wychodzi. Możemy też zastosować metodę zwaną „stop”. Gdy zorientujemy się, że nasz umysł zaczyna produkować niepotrzebne myśli mówimy „stop” i staramy się utrzymać stan relaksu z „pustym” umysłem. Można medytować z mantrą (którą można dobrać sobie samemu lub z czyjąś pomocą) lub bez, w grupie lub samotnie. Sposobów jest wiele.

Po osiągnięciu stanu wyciszenia i głębokiego relaksu powinniśmy poprosić naszą Wyższą Jaźń o pomoc w rozwiązywaniu i pokonywaniu życiowych trudności i w dążeniu do osiągnięcia wyższego rozwoju duchowego oraz wyższej świadomości. Jest to rodzaj modlitwy, ale w niczym nie przypomina ona powszechnie stosowanego klepania próśb, czy pacierzy. Taka modlitwa jest naprawdę skuteczna. I nie ma żadnego znaczenia, czy nawiązaliśmy kontakt ze swoją własną Wyższą Jaźnią. Natomiast w ciągu całego dnia powinniśmy starać się panować nad naszym myśleniem, nie pozwalać umysłowi na niepotrzebną aktywność, szczególnie na negatywne myślenie czy emocje oraz kierować swoją uwagę na pozytywną stronę rzeczywistości. Nawet jeśli dzieje się coś, co wydaje się złe, należy pamiętać, że na Ziemi nic nie jest tylko złe, ani tylko dobre. Mądry lud wymyślił przysłowie „Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło” i to powinno być mottem naszego życia. Po pewnym czasie okaże się, że te praktyki odmienią nasze życie i przywrócą lub pozwolą zachować zdrowie.

Tekst pochodzi ze strony http://astro.eco.pl/medytacja.html.

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 516 835 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...