• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: medytować

„Moda” na medytację – oczami jezuity

18 Sobota Kwi 2009

Posted by ME in Medytacja

≈ 33 Komentarze

Tagi

bolewski, iluminacja, Medytacja, medytować, moda, relaks, technika, wschód, Zen, Świadomość

medyt
o. Jacek Bolewski , SJ
Prosta praktyka medytacji

Medytacja stała się modna. Świadczy o tym nie tylko ilość poświęconych jej książek. Bardziej jeszcze aniżeli z książkowych tytułów i okładek słowo „medytacja” przyciąga z plakatów i ogłoszeń, rozwieszanych w miejscach najbardziej uczęszczanych naszych miast.
Nawet u przechodniów, którzy nie wnikają w treść tych ogłoszeń, utrwalają się w pamięci pisane wielkimi literami słowa: MEDYTACJA, ewentualnie z dodatkiem innych jak TRANSCENDENTALNA, czy WSCHODNIA, czy ZEN…
A kiedy wreszcie przechodzień zatrzyma się zaciekawiony i przeczyta resztę ogłoszenia, wtedy może się dowiedzieć o kursach i miejscach spotkań, gdzie wszystkim chętnym jest oferowane bliższe czy dalsze wtajemniczenie.
Zatrzymajmy się i my, by przyjrzeć się temu zjawisku.

Dobrze się stało, że wśród wielu modnych prądów przychodzących do nas z Zachodu nie zabrakło również tego jednego: mody na medytację.
Dawniej „moda” miała u nas (w PRL) znaczenie zawężone, ograniczone do ubioru – jednej z niewielu form wolnego wyboru w naszej zacieśnionej rzeczywistości. Potem zaczęła się rozszerzać na styl życia, na formy spędzania czasu. Dzisiaj, kiedy „wszystko wolno”, także moda może dotyczyć wszystkiego. A jednak nasze mody są dalej ograniczone w swym „wolnym wyborze”, zwracając się niezmiennie ku Zachodowi.
Chcemy go dogonić, zrównać się z nim, a warunkiem powodzenia wydaje się „przyspieszenie” i zrównanie naszego „tempa” z tym, które obowiązuje w stechnologizowanym świecie zachodnim.
Cóż, może się to uda. Pod pewnymi względami już „dorównujemy”… Ale cóż z tego, jeśli Zachód jest znowu dalej, to znaczy: bliżej… Wschodu.
Już od wielu lat to, co nazywamy „Dalekim Wschodem”, przybliża się do Zachodu, by stamtąd – wreszcie – przybliżyć się także do nas. Nasza moda na medytację może być na tym tle jeszcze jedną próbą „dorównania”. Może być jednak czymś więcej.

Wpatrując się głębiej w przykład Zachodu zauważmy, że trudno już obecnie mówić tam o modzie, skoro zainteresowanie medytacją utrzymuje się od szeregu lat, i chociaż nie jest masowe, to jednak pozostaje trwałe i nie-malejące.
Co więcej, nauka medytacji nie ogranicza się tam do kursów czy spotkań związanych z religiami Wschodu, ale stała się ważnym elementem formacji chrześcijańskiej – w zakonach i w dostępnych dla wszystkich domach rekolekcyjnych.
W Polsce formacja tego typu dopiero się rozpoczyna. Za wcześnie zatem, aby także w tej ostatniej dziedzinie mówić u nas o modzie. A może w ogóle uda się uniknąć „mody”? Może wystarczy, że po prostu będzie praktykowana medytacja – nie tyle jako „egzotyczny” element „importowanej” duchowości, ile raczej w postaci bardziej „rodzimej”, nawiązującej do naszych własnych tradycji? Trzeba tylko odkryć, czym jest medytacja w swym najgłębszym wymiarze.
Czym jest? Wyrazem -nie mody, lecz modlitwy.

Tak, związek medytacji z modlitwą jest na tyle istotny, że trzeba mu będzie poświęcić więcej miejsca w dalszych rozważaniach. Ale jeszcze głębiej wiąże się medytacja z postawą, która także z chrześcijańskiego i biblijnego punktu widzenia jest nie tylko ważniejsza, ale najważniejsza.
Zwraca na to uwagę znamienne świadectwo pewnego mistrza hinduizmu – Gopi Kriszny. Podczas spotkania z młodymi Niemcami tak odpowiedział na jedno z pytań dotyczących medytacji:
„Im bardziej słucham Europejczyków mówiących o medytacji, tym bardziej czuję, że właściwie powinienem im odradzać jej uprawianie. Oni przecież nie rozumieją zupełnie, o co chodzi. Proszę poczytać w swoich świętych pismach, a znajdziecie to samo, co w naszych: Winieneś miłować twego bliźniego; winieneś miłować Boga; winieneś miłować twego bliźniego w Bogu. Wszystko inne jest zbyteczne. Nigdzie nie jest napisane: Winieneś medytować. Jeśli jednak chcesz miłować Boga i twego bliźniego, i odkryjesz wielką prawdę, że medytacja może tobie w tym pomóc, może się stać na tej drodze decydującą pomocą, wtedy winieneś medytować; jeśli zaś tego nie odkryjesz, winieneś ją zostawić w spokoju”.
To świadectwo hinduskiego mistrza odwołujące się do prawdy i praktyki chrześcyańskiej oznacza nie tylko: sens medytacji jest ostatecznie w tym, że prowadzi ona do wzrostu miłości Boga i bliźniego.
Chodzi zarazem o rozproszenie różnych nieporozumień, do których „moda” na medytację stwarza dodatkową okazję. Najczęstszym może nieporozumieniem, spotykanym zwłaszcza u przeciwników „modnej” praktyki, jest zarzut, że medytacja stanowi ucieczkę od rzeczywistości.
To prawda, że niektóre „egzotyczne” formy mogą sprawiać takie wrażenie. Ale podobny zarzut można by sformułować przeciwko wielu postaciom życia religijnego, które swoim stylem różnią się od tego, czym żyje większość… Z tego punktu widzenia „oderwaniem się” od rzeczywistości byłoby nie tylko życie zakonne, szczególnie w zgromadzeniach kontemplacyjnych; także wyjazd na rekolekcje czy dłuższy czas poświęcony modlitwie mógłby spotkać się z podobnymi zastrzeżeniami. Dlatego potrzebne jest głębsze spojrzenie. Trzeba rozróżnić to, co w powyższych zarzutach może być słuszne od tego, co wynika z nieporozumienia.

Nieporozumienia związane z medytacją

Co kryje się zatem za odrzucaniem medytacji jako „ucieczki” od rzeczywistości?
Najpierw wyobrażenie samej medytacji jako określonej postawy: zamkniętych oczu, siedzenia z „założonymi rękami”, skupienia się na własnym wnętrzu. Trudno zaprzeczyć, że wszystkie elementy takiej postawy wyrażają „oderwanie się” – jeśli nie od rzeczywistości, to przynajmniej od otoczenia, od działania.
W tym miejscu nie chodzi jeszcze o rozważanie, czy i na ile opisana postawa jest właściwa. Najpierw trzeba sięgnąć głębiej i zapytać o sens „oderwania” czy „ucieczki” od rzeczywistości.
Sens tych pojęć nie jest bowiem jednoznaczny. Wszystko zależy od tego, co rozumiemy przez „rzeczywistość”; dopiero na tym tle można określić, co jest odrywaniem się od niej. I właśnie w odniesieniu do „rzeczywistości” potrzebne jest dokładniejsze rozróżnienie.
Bez wchodzenia w rozważania filozoficzno-teologiczne wystarczy zauważyć: rzeczywistość, w której na co dzień żyjemy, jest na tyle złożona i przemieszana, że nie wszystkie jej elementy dają się zaakceptować; dlatego odrzucenie ich czy „oderwanie się” od nich wydaje się konieczne.
W tym właśnie sensie sam Jezus w Ewangelii wymaga pod wieloma względami „oderwania się” – w postawie określanej mianem wyrzeczenia, zaparcia się, „nienawiści” itd. – nie wobec całej rzeczywistości, ale wobec tych jej elementów, które nie pozwalają dotrzeć – przynajmniej z początku – do tego, co w rzeczywistości jest najważniejsze.
Zgodnie z powyższym świadectwem można by powtórzyć: tym najważniejszym elementem rzeczywistości jest miłość. Ale także „miłość” jest tylko jednym z imion, i w samej Ewangelii pojawiają się obok niego także inne, które wskazują głębię jednej rzeczywistości, nie dającej się wyrazić tylko jednym ludzkim słowem.

Wrócimy jeszcze w dalszych rozważaniach do tych spraw. W tym miejscu, na wstępie, chodzi o jedno: o wskazanie, że na drodze medytacji „oderwanie się” jest istotnie konieczne – nie od całej rzeczywistości, ale od określonych jej elementów.
Nie wystarczy zatem totalne odrzucanie potrzeby oderwania czy nawet „ucieczki” od rzeczywistości. Nie sama obecność tych elementów, ale co najwyżej fałszywe ich pojmowanie czy praktykowanie może być argumentem przeciwko określonym formom medytacji.
Jakie to formy?
Ogólnie można wskazać dwa rodzaje. Z jednej strony te, w których właśnie element ucieczki jest na tyle dominujący, że przysłania pozytywny cel przyświecający medytacji; innymi słowy, nieporozumienie polega tutaj na mniemaniu, że na drodze medytacji wystarczy element negacji (odwracania się „od”) bez konieczności bardziej fundamentalnej postawy pozytywnej – nawrócenia się „do”… Z drugiej strony nieporozumieniem są te formy medytacji, w których element pozytywny jest, owszem, przedstawiony, ale w sposób nazbyt powierzchowny, tak że przy głębszym spojrzeniu musi okazać się złudzeniem; takim pozornym „dobrodziejstwem” medytacji mogą być różne „atrakcyjne”, tj. łatwo pociągające efekty w postaci przyjemnych stanów, przeżyć itp.

Nie jest pewnie przypadkiem, że oba rodzaje niewłaściwego pojmowania medytacji często występują razem. Im większa potrzeba „ucieczki”, tym silniejsza pokusa sięgnięcia po środki, które ją ułatwiają i przyspieszają. Przy takim podejściu medytacja staje się rodzajem „używki” – może szlachetniejszym czy bardziej wymagającym od innych typów: alkoholu, narkotyków, erotyzmu, a jednak w określonych formach jeszcze szkodliwszym, kiedy jest oddziaływaniem na ludzkiego ducha.
Właśnie tam, gdzie medytacja oferuje najbardziej wyrafinowane „przemiany duchowe”, może ona być najgroźniejsza w skutkach i stać się nadużyciem. Szukanie „wyzwolenia”, poszukiwanie wymarzonej „iluminacji” może prowadzić do głębszego zniewolenia i zamroczenia ludzkiego ducha.
Intencją tych pobieżnych uwag nie jest straszenie ani ostrzeganie przed medytacją.
Związane z nią nieporozumienia są tak liczne i wyrażają się w tylu stereotypach, że bezpośrednia walka z nimi czy(li) uleganie im w zbyt łatwej polemice nie może prowadzić do rozwiązania.
Ważniejsze jest co innego, a właściwie znowu to samo: możliwie głębokie i pozytywne przedstawienie drogi medytacji oraz jej celu. To właśnie jest zamierzeniem dalszych rozważań o „prostej praktyce medytacji”. Nie od rzeczy będzie jednak najpierw jeszcze jedno: poważniejsze potraktowanie samej „mody” na medytację i ponowne zapytanie o to, co się poza nią kryje.

Więcej w:
Jacek Bolewski , SJ
Prosta praktyka medytacji

Powiązane

• Czy Twoje życie ucieka?

• ABC medytacji

• Czym jest medytacja?

• Ćwiczenia uwalniające energię

• Medytacja chodząca

• Medytacja a palenie papierosów

• Ból a medytacja

• Medytacja z czakramami

• Myśleć czy medytować…

Reklama

Ból a medytacja

05 Czwartek Mar 2009

Posted by ME in Medytacja, Świadomość

≈ 11 Komentarzy

Tagi

ból, cierpienie, cierpienie fizyczne, Henepola Gunaratana, Medytacja, medytować, postawa, praktyka, uważność, vipassana, Świadomość

myslenie

Nikt nie lubi bólu, choć każdy go czasem doświadcza.
To jedno z doświadczeń życiowych i z pewnością pojawi się podczas medytacji w takiej czy innej formie. Radzenie sobie z bólem to proces przebiegający w dwóch etapach. Najpierw pozbądź się go, jeśli to możliwe, lub na tyle, na ile to możliwe. Następnie, jeśli nie ustaje, wykorzystaj go jako przedmiot medytacji. Pierwszy krok to radzić sobie z nim na poziomie fizycznym. Być może jest oznaką takiej czy innej choroby, bólu głowy, gorączki, siniaków lub czegokolwiek innego.
W takim przypadku, zanim zasiądziesz do medytacji, zastosuj tradycyjną kurację medyczną: weź leki, zastosuj maść lub coś, co zwykle stosujesz. Ponadto, istnieje ból charakterystyczny dla pozycji siedzącej. Jeśli nigdy nie siedzisz długo na podłodze ze skrzyżowanymi nogami, to najpierw będziesz musiał się do tego przystosować.

Niewygoda do pewnego stopnia jest nieunikniona. W zależności od tego, gdzie odczuwasz ból, można zastosować różne środki. Jeśli bolą cię nogi lub kolana, sprawdź spodnie. Jeśli są za ciasne lub uszyte z grubego materiału, mogą przeszkadzać. Przebierz się. Sprawdź również poduszkę. Powinna mieć po ściśnięciu około 8 cm grubości. Jeśli boli cię okolica talii, poluźnij pasek. Rozluźnij gumkę lub odepnij guzik w pasie, w razie potrzeby. Jeśli boli cię dolna część pleców, to prawdopodobne siedzisz w niewłaściwej pozycji. Garbienie się nigdy nie jest wygodne, wyprostuj się.
Nie usztywniaj się ani nie spinaj, ale siedź z wyprostowanym kręgosłupem. Ból szyi lub górnej części kręgosłupa ma kilka przyczyn. Pierwsza z nich to niewłaściwe ułożenie rąk. Ręce powinny spoczywać wygodnie na udach. Nie przyciągaj ich do talii. Rozluźnij ramiona i mięśnie szyi. Nie pozwól, by głowa opadała do przodu. Trzymaj ją prosto, w jednej linii z kręgosłupem. Pomimo zastosowania powyższych porad, ból wciąż może się utrzymywać. W takim wypadku zrób następującą rzecz: uczyń ból przedmiotem medytacji. Nie daj się ponieść emocjom. Po prostu uważnie obserwuj ból.
Kiedy stanie się uporczywy, przekonasz się, że odciąga twą uwagę od oddechu. Nie walcz. Pozwól, by uwaga skupiła się doznaniu.
W pełni zanurz się w ból.
Nie blokuj tego doświadczenia.
Badaj to doznanie.
Wyjdź poza reakcję unikania i dotrzyj do czystego doznania, które się pod nią znajduje.
Odkryjesz dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest proste doznanie – ból sam w sobie. Drugą jest twój opór wobec tego doznania.

Opór

Reakcja oporu jest częściowo mentalna a częściowo fizyczna. Na część fizyczną składa się napięcie mięśni w bolącym miejscu i wokół niego.
Rozluźnij te mięśnie. Zajmij się nimi stopniowo, jeden po drugim, i rozluźnij każdy całkowicie. Prawdopodobnie już sam ten krok znacznie zmniejszy ból.

Następnie zajmij się mentalną stroną oporu. Kiedy spinasz się fizycznie, spinasz się również psychicznie. Twój umysł chwyta się kurczowo doznania bólu, próbujesz odgrodzić się od niego i wyrzucić ze świadomości. Odrzucenie to niezwerbalizowana postawa typu „nie lubię tego uczucia” lub „zostaw mnie w spokoju”. Jest ledwie dostrzegalna. Ale jest i możesz ją odnaleźć, jeśli naprawdę jej poszukasz.

Znajdź ją i rozluźnij ją również.
Ta ostatnia część jest ledwie uchwytna. Nie ma słów, by opisać to działanie dokładnie. Najlepiej podejść do tego, używając analogii. Sprawdź, jak radzisz sobie z napiętymi mięśniami, i zrób to samo w sferze umysłowej – rozluźnij umysł w taki sam sposób, w jaki rozluźniasz ciało.

Buddyzm uznaje, że ciało i umysł są ściśle ze sobą połączone. Jest to do tego stopnia prawdziwe, że wielu ludzi nie postrzega tego jak procedury składającej się z dwóch części. Dla nich rozluźnić ciało to rozluźnić umysł i na odwrót. Ci ludzie doświadczą całkowitego rozluźnienia, fizycznego i psychicznego, jako jednego procesu. Tak czy inaczej, rozluźnij się całkowicie, aż twoja świadomość zwolni przy przeszkodzie, którą sam zbudowałeś.

To luka, poczucie dystansu pomiędzy jaźnią a innymi.

To granica pomiędzy „ja” a „bólem”.
Usuń tę przeszkodę, a oddzielenie znika.

Zwalniając, wypływasz na wzburzone morze doświadczeń i stapiasz się z bólem. Stajesz się bólem. Obserwujesz jego przypływy i odpływy i dzieje się coś zaskakującego. Już nie boli. Cierpienie odchodzi. Pozostaje tylko ból, doświadczenie, nic więcej. „Ja”, które czuło ból, odeszło.

W efekcie jest wolność od bólu. To proces narastający.
Na początku odniesiesz sukces w przypadku niewielkiego bólu.
Gdy będzie silny, może ci się nie udać. Jak w przypadku większości naszych umiejętności, w miarę praktyki, będzie coraz lepiej. Im więcej praktykujesz, z tym większym bólem sobie poradzisz. Zrozum to dokładnie. Nie zalecamy tutaj masochizmu. Nie chodzi o umartwianie się. To jest ćwiczenie w świadomości, a nie w umartwianiu się. Jeśli ból stanie się nie do zniesienia, możesz poruszyć się, ale zrób to powoli i świadomie.

Obserwuj swoje ruchy. Sprawdź, jak odczuwasz ruch. Obserwuj, jak wpływa on na ból. Obserwuj, jak ból się zmniejsza. Ale mimo to postaraj się nie ruszać za wiele. Im mniej się ruszasz, tym łatwiej jest pozostać w pełni świadomym.
Czasem początkujący w medytacji mówią, że trudno im pozostać uważnym, kiedy czują ból.
Ta trudność wynika z nieporozumienia.
Uczniowie ci postrzegają uważność jako coś odrębnego od doświadczenia bólu.
Tak nie jest.
Uważność nigdy nie istnieje sama z siebie. Zawsze ma jakiś obiekt, a jeden obiekt jest równie dobry jak drugi.
Ból to stan umysłu. Możesz być świadomy bólu tak samo, jak jesteś świadomy oddechu. Reguły, które omówiliśmy w rozdziale czwartym, stosują się do bólu tak samo, jak stosują się do jakiegokolwiek innego stanu umysłu.
Bądź ostrożny, by ani nie przecenić, ani nie zlekceważyć tego odczucia. Nic do niego nie dodawaj, ale nie trać żadnej jego części. Nie zabrudzaj czystego doświadczenia pojęciami i obrazami lub myśleniem dyskursywnym. Utrzymuj świadomość w chwili obecnej, w bólu, tak byś nie przegapił ani jego początku, ani końca. Jeśli nie postrzegamy bólu w świetle uważności, daje on początek reakcjom emocjonalnym, takim jak lęk, niepokój lub gniew.
Jeśli postrzegamy go prawidłowo, nie ma takich reakcji, pojawi się zaledwie odczucie, prosta energia. Kiedy już nauczysz się techniki radzenia sobie z bólem fizycznym, możesz używać jej do wszystkiego innego w swoim życiu. Możesz używać jej w jakiejkolwiek nieprzyjemnej sytuacji. Co skutkuje w przypadku bólu, zadziała też w przypadku niepokoju lub chronicznej depresji. Technika ta jest jedną z najbardziej użytecznych i uniwersalnych. Jest to cierpliwość.

Vipassana – Henepola Gunaratana

Powiązane:

• Szaman i ból

• ABC medytacji

• Czym jest medytacja?

• Ćwiczenia uwalniające energię

• Medytacja chodząca

• Medytacja a palenie papierosów

Historia pewnego medytującego

13 Piątek Lu 2009

Posted by ME in Medytacja

≈ 12 Komentarzy

Tagi

doświadczenia medytacyjne, doświadczenie mistyczne, integracja, Medytacja, medytować, medytujący, mistrz, mistyka, nauka, nauka medytacji, ostoja, oświecenie, samadhi, satori, Świadomość

medytujacy

Już jako dziecko bylem religijny, z upodobaniem budowałem małe ołtarzyki Jezusowi, przynosiło mi to dziwne zadowolenie i bardzo wtedy bawiło.
Jako nastolatek znalazłem fascynujące książki na temat Raja Jogi, miedzy innymi doktora R. S. Mishra „Podstawy Jogi Królewskiej” (Fundamentals of Yoga”) ale tak na poważnie zająłem się medytacją mając blisko piętnaście lat.
Pomimo wszelkich ostrzeżeń jakie można znaleźć w każdej książce o medytacji, że w żadnym wypadku nie należy podejmować praktyki medytacyjnej na własną rękę – temat tak mnie pociągał, ze podjąłem samodzielna praktykę polegającą na ćwiczeniach oddechowych i skupianiu uwagi. Nie przypominam sobie żadnych interesujących doświadczeń z tego okresu.

Jakies dwa lata później zaczął być modny buddyzm Zen i wpadła mi w ręce książka sensei Philipa Kapleau o zazen. Rodzina goniła mnie do nauki wiec rozkładałem książki i siadałem do zazen. I rodzina była szczęśliwa, ze jestem pilnym uczniem i ja bo robiłem to co mnie pociagalo. Wiele lat później zostałem uczniem Zensona Gifforda Sense z Toronto, ucznia Rosiego Kapleau.

Moja medytacja nie miała charakteru religijnego. Po prostu siedziałem ze skrzyżowanymi nogami, skupiałem umysł na miejscu wewnątrz brzucha i regulowałem oddech czekając az ucichną myśli. Na początku było to bardzo trudne, ale na początku wszystko jest trudne i miałem tego świadomość. Siedziałem w zazen trzy razy po pól godziny w ciągu dnia, czasem także około trzydzieści minut przed zaśnięciem.

Chyba po dwóch miesiącach takiej medytacji odczułem wyraźną zmianę stanu umysłu. Myśli ucichały, to była jakaś nowość, coś się działo. „Sprowadzałem” myśli na dno brzucha aż pojawiała się pustka w głowie. Zupełne zacichniecie, żadnej myśli, a cały umysł pozostawał skupiony na dnie brzucha. To było bardzo fajne uczucie. Po jakimś czasie zacząłem spostrzegać że nagle z dużą silą „wybuchają” w ciszy dawne wspomnienia. Nagle przychodzą i owładają człowiekiem doznania czy przemyślenia sprzed miesięcy albo i lat. Sporo czasu trwało zanim pojąłem, ze to cześć jakiegoś naturalnego procesu. Kiedy to wreszcie zrozumiałem bylem z siebie bardzo dumny, coś udało mi się odkryć a to był jakiś postęp.

Cisza nastawała zazwyczaj po pierwszej rundzie medytacji a pod koniec drugiej zdarzały się nagle wspomnienia. Wkrótce nauczyłem się nie zwracać na nie uwagi i dalej robić swoje skupiając myśli na dnie brzucha. Tak medytowałem jeszcze około miesiąca i obserwacja całego procesu – myśli, ich znikniecie, pustka w głowie jaka przychodzi a potem nagle przebłyski wspomnień potem znów cisza i pustka – zaczęła stawać się już czymś rutynowym. I wtedy zdarzyło się coś, co wywróciło całą moją wiedzę o świecie do góry nogami.

Usiadłem do medytacji, skupiłem umysł na dnie brzucha, wyobraziłem sobie jak z oddechem wszelkie energie związane z myślami spływają na dno brzucha i tam pozostają.
Przyszła cisza, potem dodatkowe myśli a potem…
Nagle poczułem jakby na ciele poruszyła sie jakaś zasłona i powoli od czubka głowy w dól spływała, odsłaniając coś niesamowitego. Po jej opadnięciu ujrzałem Światło. Doświadczyłem Miłości i stopiłem się z Nią w jedno.
Umysł nie istniał a w jego miejsce pojawiła sie bezkresna przestrzeń wypełniona cudowna miłością, wolnością i właśnie Światłem. Było Ono wszędzie, kochające, żywe nieskończone. Poza czasem i przestrzenią.
Znikła wszelka odległość i poczucie oddzielenia.
To małe „ja osobowe” rozpłynęło się a w zamian napłynęła świadomość ze jestem i żyje w tym ciele i poza nim i mym prawdziwym Bytem jest bezkres, miłość i cudowna niezmącona niczym wolność.
To była świadomość, ze Jestem wszystkim we wszystkich i nigdy nie istniał żaden realny podział ani dystans.
Łzy płynęły mi po policzkach z ogromnego i cudownego wzruszenia. Wstałem z zazen i widziałem wszystko w nowym świetle, spoglądałem na biedne sprzęty w małym pokoiku i odczuwałem głęboką wdzięczność za to że tu są i służyły mi do tej pory.
Usiadlem nad książką do języka rosyjskiego i płakałem tylko z tego powodu, ze mogę czytać.
Nie było we mnie ani śladu ego. Pierwszego dnia kiedy sie pojawił stan ten trwał wiele godzin a znikl dopiero następnego dnia podczas normalnych zajęć szkolnych.

Potem przychodził jeszcze wiele razy i wskutek rożnych wydarzeń. Najczęściej powodem była kilkugodzinna medytacja. Raz, co niezwykle – przez kilka godzin skupiałem sie na rozwiązaniu zadania z matematyki i nie chciałem przyjac do wiadomości, ze nie mogę sobie poradzić. Z upływem czasu rosło skupienie i determinacja. Wreszcie udało sie i poszedłem spokojnie do lózka. Obudziłem sie następnego ranka i To już było.
Znów światło i bezkres i ta cudowna nie do opisania miłość przenikająca wszystko i sama będąca podstawa wszystkiego. […]

Fragment z: „Pierwsze kroki ku Miłości”
DANIEL OSTOJA

Powiązane

• Myśleć czy medytować…

• Czy Twoje życie ucieka?

• Medytacja a egoizm

• Emocje i myśli podczas medytacji

• ABC medytacji

• Czym jest medytacja?

• Medytacja z czakramami

Zabawne i nietypowe techniki medytacji

22 Środa Paźdź 2008

Posted by ME in Medytacja, Świadomość

≈ 8 Komentarzy

Tagi

lustro, Medytacja, medytować, osho, taniec, techniki medytacji, vipassana, zabawa, zmiana, Świadomość, śmiech


1. GŁUPIE MINY
Istnieje wiele dawnych medytacji, które posługują się robieniem głupich min. Możesz spróbować! tej techniki, w Tybecie jest to najstarsza tradycja.
Stań nago przed lustrem, zacznij robić głupie miny, przyjmować zabawne pozycje i obserwować. Po 15-20 minutach będziesz zaskoczony. Poczujesz się odseparowany od tego wszystkiego. Zaczniesz panować nad swoim ciałem, możesz wyczyniać z nim różne harce. Odkrywaj nowe sposoby robienia głupich min i śmiesznych pozycji. Da ci to możliwość odblokowania się i spojrzenia na siebie nie jako na ciało czy też twarz, ale jako na świadomość. To jest naprawdę pomocne.
2. LUSTRZANE SPOJRZENIE
Zamknij drzwi od swojego pokoju i postaw przed sobą duże lustro. W pokoju musi być ciemno. Zapal małą świecę i postaw ją między sobą a lustrem w ten sposób, żeby jej światło nie odbijało się bezpośrednio w lustrze. W lustrze powinieneś widzieć tylko swoją twarz, a nie płomień świecy. Zacznij patrzeć w odbicie swych oczu, starając się nimi nie mrugać. Eksperyment trwa 40 minut i po dwóch lub trzech dniach nauczysz się patrzeć bez mrugania.
Nawet, gdy pojawią się łzy, pozwól im płynąć, ale nie mrugaj powiekami. Po kilku dniach patrzenia we własne oczy, staniesz się świadomy bardzo dziwnego zjawiska. Twoja twarz zacznie zmieniać swój kształt, przybierać nowe formy. Możesz się nawet tego przestraszyć. Czasami twarz w lustrze będzie zupełnie odmienna od tej, którą uważałeś za swoją. Ale tak w rzeczywistości, wszystkie te twarze należą do ciebie. Teraz twój podświadomy umysł zaczyna eksplodować. Te wszystkie twarze, te maski są twoje.
Po tygodniu codziennego 40-minutowego patrzenia w lustro, twoja twarz stanie się jak potok, jak strumień pojawiających się i znikających twarzy. Po trzech tygodniach, nie będziesz już wstanie pamiętać, która z tych twarzy jest twoja. I wtedy, pewnego dnia, stanie się rzecz najdziwniejsza – nagle w lustrze nie będzie już żadnej twarzy. I to jest ten moment – zamknij oczy i wyjdź na spotkanie podświadomości.
Będziesz nagi, kompletnie nagi – taki, jaki naprawdę jesteś. Wszystkie kłamstwa się rozpadną.
KUNDALINI
Etap pierwszy: 15 minut
Rozluźnij się i pozwól swojemu ciału trząść się i drżeć. Stojąc spokojnie, nie wymuszaj drżenia, poczekaj aż samo nadejdzie. Gdy będziesz się zmuszał, stanie się to tylko ćwiczeniem, fizycznym ćwiczeniem – będziesz trząsł się na zewnątrz, a wewnątrz pozostaniesz jak skała.
Gdy ta „skała” zacznie się rozpływać, gdy całe twoje „skalne” istnienie zacznie mięknąć, wtedy ciało samo podąży za tobą.
Stań się cały tym drżeniem, poczuj energie płynące od stóp. Oczy mogą być otwarte lub zamknięte.
Etap drugi: 15 minut
Zacznij tańczyć w sposób taki, na jaki masz ochotę, nie blokuj ekspresji swojego ciała.
Etap trzeci: 15 minut
Zamknij oczy i w spokoju stój albo usiądź. Obserwuj, co dzieje się zarówno w twoim wnętrzu, jak i na zewnątrz.
Etap czwarty: 15 minut
Z ciągle zamkniętymi oczami połóż się w spokoju i ciszy.
GIBBERISH
Etap pierwszy: 15 minut
Medytację tę można wykonywać samotnie lub w grupie. Zamknij oczy i zacznij wypowiadać jakiekolwiek nonsensowne słowa i dźwięki. Jedyna rzecz, o której musisz pamiętać to, że słowa mają być wypowiadane w języku, którego nie znasz, pozwól mówić swojej podświadomości, wyrzucaj z siebie wszystko, co kryje się wewnątrz.
Umysł myśli za pomocą słów. Medytacja „Gibberish” – niezrozumiałego szwargotu, pomaga ci przezwyciężyć ów schemat nieustannej werbalizacji i pozbyć się wszystkich wypieranych myśli.
To samo uczyń z ciałem, pozwól mu „mówić”.
Etap drugi: 15 minut
Połóż się na brzuchu i z każdym oddechem czuj jak stapiasz się z ziemią.
* * *
Medytację tę najlepiej wykonywać jest przed snem.
GILOTYNA
Jest to jedna z najwspanialszych medytacji tantrycznych. Idąc, myśl, że nie masz już głowy, zostało tylko ciało. Nieustannie pamiętaj, że nie masz głowy, wyobrażaj sobie siebie bez głowy. Zrób sobie fotografię, na której masz zasłoniętą głowę i patrz na to zdjęcie. Opuść lustro w łazience tak, abyś widział w nim tylko ciało pozbawione głowy.
Kilka dni takiej praktyki i poczujesz ogromną lekkość, ogromną ciszę, gdyż to głowa jest problemem. Jeśli potrafisz wyobrazić sobie siebie bez głowy – a nie jest to dla ciebie chyba żaden kłopot – wtedy coraz bardziej będziesz ześrodkowany w sercu.
Spróbuj w tym właśnie momencie wyobrazić sobie swoją „bezgłowość”, wtedy natychmiast zrozumiesz, o czym mówię.
NADABRAHMA
Nadabrahma jest starą, tybetańską techniką, pierwotnie wykonywaną wcześnie rano Może być praktykowana o każdej porze dnia, samemu lub w grupie Konieczne jest mieć pusty żołądek Po medytacji powinien następować 15-minutowy odpoczynek Technika ta trwa 1 godzinę i składa się z trzech części
Etap pierwszy:30 minut
Usiądź w rozluźnionej pozycji, z zamkniętymi ustami i oczami Zacznij mruczeć, na tyle głośno, aby dźwięk był słyszany przez innych i zęby wytwarzał wibracje w twoim ciele Możesz wyobrazić sobie puste naczynie, wypełnione jedynie wibracjami mruczenia. Możesz zmieniać wysokość tonu, dowolnie oddychać i delikatnie poruszać ciałem.
Nadejdzie chwila, w której mruczenie będzie dokonywało się samo, a ty staniesz się słuchaczem.
Etap drugi: 15 minut.
Dłonie zwrócone do góry, poruszaj rękami zataczając koła w kierunku na zewnątrz Ruch dłoni powinien być bardzo wolny, momentami wręcz niezauważalny Poczuj, ze dajesz swą energię wszechświatowi.
Po 7,5 minutach, odwróć dłonie w dół i zacznij zataczać koła w przeciwnym kierunku (do wewnątrz) Możesz wykonywać miękkie ruchy ciałem Poczuj energię płynącą w twoim kierunku.
Etap trzeci: 15 minut.
Usiądź lub połóż się w całkowitym odprężeniu i spokoju.
NATARAJ
Nataraj jest tańcem jako całkowitą medytacją. Składa się z trzech części, trwających razem 65 minut.
Etap pierwszy-. 40 minut
Mając zamknięte oczy, tańcz jak opętany. Nie kontroluj ruchów swojego ciała, nie obserwuj, co się dzieje. Pozwól swojej podświadomości zapanować nad tobą. Zatrać się w tańcu.
Niech taniec płynie sam, nie wymuszaj go, raczej podążaj za nim. Raduj się! Nie robisz nic poważnego, po prostu bawisz się swoją energią, pozwalając jej płynąć w dowolny sposób.
Etap drugi: 20 minut
Połóż się na ziemi z zamkniętymi oczami. Bądź cichy i spokojny.
Etap trzeci: 5 minut
Uroczyście tańcz i raduj się.

VIPASSANA
1. FORMA SIEDZĄCA
Znajdź wygodną pozycję do siedzenia przez 40-60 minut. Plecy i głowę trzymaj wyprostowane. Oczy zamknięte, oddech normalny. Pozostań nieruchomo tak długo jak to tylko możliwe, zmień pozycję wtedy, gdy będzie to naprawdę konieczne.
Podczas siedzenia, podstawowym przedmiotem obserwacji jest unoszenie się i opadanie brzucha, spowodowane oddechem. Nie jest to technika koncentracji, zatem podczas obserwacji oddechu, wiele rzeczy może odciągnąć twoją uwagę. Gdy pojawi się coś – myśli, emocje, ból ciała, dźwięki z otoczenia – wtedy przerwij obserwację oddechu i wróć do niej po chwili.
Podstawowe znaczenie ma tu sama obserwacja, a nie to, co obserwujesz. Zatem pamiętaj, nie identyfikuj się z rzeczami, które przyciągną twoją uwagę.
2.SPACER
Jest to powolny, zwyczajny spacer, w którym podstawową rzeczą jest odczuwanie stóp dotykających ziemi.
Możesz chodzić w koło, lub 10-15 kroków w tę i z powrotem. Wzrok skieruj na ziemię, kilka kroków przed sobą. Podczas spaceru twoja uwaga powinna być skierowana na stopę, która właśnie dotyka ziemi. Jeśli pojawi się coś odciągającego twoją uwagę, skieruj ją tam, po czym powróć do uważnego odczuwania stóp.
Jest to taka sama technika jak podczas siedzenia, inny jest jedynie podstawowy przedmiot obserwacji.
Spacer powinien trwać około 20-30 minut.
* * *
W Vipassanie czasem zdarza się, że czujesz się bardzo zmysłowo, gdyż jesteś wyciszony, a energia nie jest rozproszona. Zwykle marnujesz wiele energii i czujesz się wyczerpany. Gdy zaś po prostu siedzisz, nie robiąc nic, stajesz się wyciszonym zbiornikiem energii. Zbiornik ten staje się coraz większy, aż do momentu, w którym jest już przepełniony i wtedy czujesz zmysłowość, nową wrażliwość, a nawet seksualizm. Wszystkie te zmysły stają się bardziej świeże, żywe, młode; tak jakbyś wziął kąpiel i zmył z siebie kurz.
DEAUTOMATYZACJA
Jeśli potrafimy zdeautomatyzować naszą aktywność, wtedy całe życie staje się medytacją. Wtedy najmniejsza rzecz; branie prysznicu, spożywanie pokarmu, rozmowa z przyjacielem – wszystko to staje się medytacją.
Medytacja to jakość, może być nadana każdej rzeczy. Nie jest to jakaś specyficzna czynność. Ludzie myślą w ten sposób, że medytacja to coś specyficznego – gdy siadasz twarzą zwróconą na wschód, powtarzasz mantry, palisz kadzidło, robisz to i to o określonej porze, w określony sposób, w określonej pozycji.
Medytacja nie ma nic wspólnego z tymi rzeczami, one prowadzą do automatyzacji, a medytacja jest przeciwko automatyzacji.
Zatem jeśli potrafisz być czujny i uważny, każda czynność, każdy ruch jest medytacją.

Osho, Budda drzemie w Zorbie

Powiązane posty

• ABC medytacji

• Czym jest medytacja?

• Ćwiczenia uwalniające energię

• Medytacja chodząca

• Medytacja a palenie papierosów

• Emocje i myśli podczas medytacji

•Medytacja – praktyka czy tajemnica?

Medytacja z tematem. Ćwiczenia.

13 Poniedziałek Paźdź 2008

Posted by ME in Medytacja, Zen, Świadomość

≈ Dodaj komentarz

Tagi

bambus, bednarz, buddyzm, koan, koncentracja, kontemplacja, małpa, Medytacja, medytacja z tematem, medytować, medytujący, niespokojny umysł, umysł, wyciszenie, Zen, Świadomość


Malpa skacze z galęzi na gałąź.
Jeśli chcesz ją utrzymać na
miejscu, daj jej banana.

powiedzenie indyjskie

Nasz umysł jest niespokojny tak jak małpa.
Skacze z myśli na myśl, jest ciągle rozproszony i trudny do uciszenia. Utrudnia to analizę, odbiór odczuć, ogranicza intuicje.
Sprawia, że nie potrafimy się skoncentrować na najprostszej rzeczy.
Sprawy duchowe, a także wszystkie sprawy codzienne, wymagają jednak spokoju.
Spokój ten jest wtedy twórczy, bo nieograniczony skaczącymi myślami.

Chcąc zwiększyć wydajność swojego umysłu, chcąc w sposób intensywniejszy podążać drogą rozwoju duchowego, musimy panować nad swoim umysłem. I tak jak małpie dawaliśmy banana, tak naszemu umysłowi musimy dać jakieś zajęcie, które spowoduje powstrzymanie jego ciągłego skakania od myśli do myśli.
Tym zajęciem jest temat.
Temat to nic innego jak rodzaj zadania, które należy wykonać (poniższe ćwiczenia pokażą przykłady różnorodności tematów). Sam fakt wykonywania ćwiczenia spowoduje koncentrację na jednej rzeczy i wstrzyma rozbiegane myśli.
Umożliwi to pogłębienie spokoju umysłu, a co za tym idzie, da możliwość dalszego wejścia w siebie.

Sprawi, że “odkryjemy” w sobie intuicję, która tak bardzo jest przydatna w życiu codziennym, a normalnie jest tłumiona przez natłok myśli.

Tematy w ćwiczeniach są podane w sposób ogólny. Istotą jednak jest wykonanie ich z maksymalną ilością szczegółów. Koncentracja na szczegółach ułatwi wyłączenie umysłu.

ĆWICZENIE I
Jest to ćwiczenie analityczne.
1. Przyjmij pozycję medytacyjną, zamknij oczy.
2. Zrelaksuj cale ciało.
3. Zwizualizuj sobie wysoki na 1 m cokół, stojący 2-3 m przed tobą. Na tym cokole leży wielki, brunatny kamień.
4. Obejrzyj z daleka ten kamień. Zwróć uwagę na wielkość, kształt, kolor, strukturę. Zobacz teraz siebie stojącego koło kamienia. Dotknij go. Wykorzystaj wszystkie swoje zmysły, aby uzyskać na jego temat maksimum szczegółowych informacji. Jaką ma temperaturę, gładkość, zapach, smak?
5. Weź głęboki oddech i na wydechu wejdź do wnętrza kamienia. Nic myśl o tym, że się nie mieścisz. Nie wchodzisz przecież fizycznie, możesz więc zrobić wszystko, czego zapragniesz. Obejrzyj kamień od środka. Powąchaj go, spróbuj odczuć jego ducha. Zajrzyj we wszystkie jego zakątki, nawet na poziomie atomów.
6. Wyjdź powoli z kamienia.
7. Teraz znowu stoisz na zewnątrz kamienia, 2 m od cokołu.
8. Zakończ medytację, otwórz oczy.

ĆWICZENIE 2
Jest to kolejny przykład ćwiczenia analitycznego.
1. Przyjmij pozycję medytacyjną, zamknij oczy.
2. Zrelaksuj całe ciało.
3. Zwizualizuj przed sobą doniczkę z tulipanami, która stoi 2 m przed tobą. Obejrzyj wszystkie szczegóły, które możesz zauważyć z tej odległości.
4. A teraz stoisz koło kwiatów. Spróbuj dokonać jak najbardziej szczegółowej analizy kwiatów, wykorzystując wszystkie swoje zmysły. Dotykaj roślinę, wąchaj ją, smakuj. Koncentruj się na szczegółach, których być może nigdy nie zauważałeś.
5. Gdy przeanalizujesz kwiaty z zewnątrz, wejdź do środka jednego z nich. Rozpocznij badanie od kielicha, potem zobacz co jest w łodydze, a na końcu zbadaj cebulkę. Nie analizuj jedynie cech fizycznych. Sprawdź też siłę życiową rośliny, która w niej istnieje. Spróbuj odczuć jej uczucia.
6. Wyjdź powoli z tulipana.
7. Znowu stoisz przed kwiatami.
8. Zakończ medytację, otwórz oczy.

ĆWICZENIE 3

Jest to następne ćwiczenie analityczne.
1. Przyjmij pozycję medytacyjną, zamknij oczy.
2. Zrelaksuj całe ciało.
3. Przed sobą widzisz zwierzę. Może to być małe zwierzę domowe, jak i każde inne stworzenie. Obejrzyj jego ciało ze wszystkich stron, od góry do dołu.
4. Stań teraz przy nim. Zobacz jaką ma skórę, może ma sierść. Sprawdź kolor, czy jest gładka, miła w dotyku. Pogłaskaj go, ale rób to z miłością, bo ono czuje twój dotyk. Odczuj jak zwierzę reaguje na ciebie, na twoje głaskanie. Jakie ono ma oczy, czy smutne, czy żywe? Spróbuj odebrać jego uczucia, myśli.
5. Wejdź w jego wnętrze i wyczuwaj wszystko co tylko możliwe. Wejdź do płuc. Czy czujesz jak ono oddycha, jak rytmicznie porusza się klatka piersiowa. Sprawdź czy płuco pracuje poprawnie. A jeśli nie, sprawdź czym różni się chora tkanka od zdrowej. Przejdź tak całe ciało zwracając uwagę na szczegóły, które normalnie są ci nieznane i niedostępne.
6. Wyjdź powoli ze zwierzęcia.
7. Stoisz ponownie przed zwierzęciem.
8. Zakończ medytację, otwórz oczy.

ĆWICZENIE 4
Jest to również ćwiczenie analitycne.
1. Przyjmij pozycje medytacyjną, zamknij oczy.
2. Zrelaksuj całe ciało.
3. Wyobraź sobie świece. Obejrzyj ją z zewnątrz, a następnie wejdź w płomień. Co odczuwasz? Koncentruj się tylko na twoich odczuciach. A może zobaczysz coś ciekawego?
4. Wyjdź z płomienia.
5. Zakończ medytacje, otwórz oczy.

ĆWICZENIE 5
Jest to ćwiczenie afirmacyjne, np. typu prosperity.
1. Przyjmij pozycje medytacyjną, zamknij oczy.
2. Zrelaksuj cale ciało.
3. Zwizualizuj sobie biały ekran, który stoi w pewnej odległości od ciebie.
4. Zobacz siebie na tym ekranie. Jesteś w sytuacji, która cię nurtuje; może chodzi o twoje zdrowie. Oglądaj to co robisz na ekranie, ale niech wszystko, co się tam dzieje ma związek z twoją sprawą. Wyobraź sobie wiec, że jesteś zdrowy, że nie masz problemów z daną chorobą; lekarz i koledzy gratulują ci, cieszą się z twojego wyzdrowienia.
A może chodzi o samochód? Wyobraź sobie ten jedyny, o którym marzysz. Zobacz siebie w jego wnętrzu, zobacz jak uruchamiasz go. Spójrz na markę. I niby od niechcenia popatrz na jego dokumenty wystawione na twoje nazwisko. Tak, on jest twój.
5. Wyczyść ekran, odsuń go na bok.
6. Zakończ medytacje, otwórz oczy.

ĆWICZENIE 6
Jest to ćwiczenie z pobytem w Refugium.
1. Przyjmij pozycje medytacyjną, zamknij oczy.
2. Zrelaksuj całe ciało.
3. Jeśli masz ulubione miejsce w przyrodzie, idź tam. Może to jest łąka, brzeg morza, wnętrze góry czy powierzchnia księżyca. Nie musi to być realistyczne; ważne jest abyś był spokojny i szczęśliwy, że się tam znajdujesz. Ale bądź sam. Jest to twoje Refugium, bezpieczne miejsce, gdzie zawsze możesz się schronić przed ludźmi, problemami, myślami. Jeśli kiedykolwiek pojawi się poczucie zagrożenia czy niepokój, pójdź do tego miejsca, a na pewno odzyskasz równowagę.
4. Obejrzyj swoje Refugium, zwracając uwagę na szczegóły, np. na liście drzewa, biedronkę na trawie, kształt ziaren piasku. Poruszaj się powoli, bez nagłych ruchów. Wykorzystaj maksymalnie czas, który tam spędzisz. Pamiętaj, że jest to świat bez kłopotów, zawiści, problemów. Jesteś tylko ty i twoje Refugium.
5. Oddychaj świeżym, czystym powietrzem. Rozkoszuj się jego rześkością. Tańcz, ciesz się, albo po prostu połóż się i odpoczywaj.
6. Zakończ medytację, otwórz oczy.

ĆWICZENIE 7
Jest to ćwiczenie na rozwijanie fantazji.
1. Wyjrzyj przez okno i wybierz sobie jakiś samochód.
2. Wymyśl jego historię – gdzie jeździł, ile ma kilometrów na liczniku, jaki jest stan jego silnika, hamulców. Nie zapominaj o drobiazgach.
3. Posłuchaj, co ten samochód ma sam ci do powiedzenia. On po prostu zaczyna opowiadać, że w swoim życiu jeździł do…; ostatnio spotkał zakompleksioną Syrenkę, która opowiedziała mu, że…
4. Spróbuj kontynuować ćwiczenie w dowolny sposób. Wszystko w tym co robisz, jest dobre i poprawne.

ĆWICZENIE 8
Jest to kolejne ćwiczenie fantazji.
1. Wybierz sobie jakieś drzewo w zasięgu wzroku.
2. Jak ono wyglądało, gdy było jeszcze ziarenkiem w drzewie -matce? A potem – czy samo upadło, czy ktoś je wkopał w ziemie?
3. Obejrzyj przyśpieszony film przyrodniczy: od pierwszego kiełka aż po duże, dorosłe drzewo. Pojawiają się nowe pędy, drzewo rośnie, liście opadają i wyrastają następne. Jak wygląda ono latem, a jak zimą?
4. Prześledź cały proces oddychania i czerpanie składników. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby drzewo na ten czas stało się całkowicie przeźroczyste.
5. Posłuchaj, może ono coś chce ci powiedzieć, może coś z przeszłości, a może chce pożalić się, że ktoś je krzywdzi.
6. Pociągnij dalej ten film.

ĆWICZENIE 9
Jest to ćwiczenie kontemplacyjne.
1. Wyobraź sobie, że jesteś obrazem, kierującym malarzem. Co powstanie na płótnie? Dyryguj wyborem pędzli, każ przygotować farby. W jakich kolorach chcesz być?
2. Kieruj ręką malarza. Jakieś fragmenty już powstały. Co będzie dalej? Jakie proporcje?
3. Obraz wypełnia się coraz bardziej – co eksponujesz, co ukryjesz?
4. Obejrzyj gotowe dzieło. Jakie chcesz ramy, jaką wyznaczysz cenę? Co zrobisz jeśli cię nikt nie kupi — może obniżysz cenę? Co zrobisz, jeśli twój nabywca zechce zmienić ci ramę albo włoży do komórki?
5. Kontunuuj, stawiając dalsze pytania. Wszystkie są dopuszczalne i dobre. Wszystkie odpowiedzi również.

ĆWICZENIE 10
Jest to kolejne ćwiczenie kontemplacyjne.
1. Wyobraź sobie, że jesteś jeziorem. Zobacz swe wymiary, głębokość, linię brzegową.
2. Jaki jest do ciebie dostęp, jakie są plaże? A może zabroniono ń kąpieli – jakie wystawiono tabliczki?
3. Jakie w tobie płyną prądy, jakie żyją ryby? Czy wszystkie lubisz? Komu pozwalasz w sobie pływać, kogo wciągasz w wiry?
4. Jakie są w dnie zakopane skarby? Spróbuj je eksploatować. Jakie firmy dopuściłbyś do tego, na jakich warunkach?
5. Prowadź rozważania dalej. Wszystkie one są dobre.

ĆWICZENIE 11
Jest to ćwiczenie, w którym ważną rolę odgrywa wzrok.
1. Usiądź wygodnie.
2. Postaw przed sobą zdjęcie Jezusa lub innego człowieka wyzwolonego. Może to być również wyobrażenie świętej sylaby OM.
3. Wpatruj się weń nieruchomo. Pozwól myślom przepływać, ale nie koncentruj się na nich. Koncentruj się tylko na zdjęciu.
4. Jeśli oczy zmęczą się, zamknij na chwilę powieki i wróć do ćwiczenia.
5. Ćwicz zależnie od własnych możliwości, zaczynając od 1—2 minut, stopniowo wydłużając czas do 15-20 minut.

ĆWICZENIE 12
Jest to połączenie ćwiczenia analitycznego z zastosowaniem wzroku.
1. Usiądź wygodnie.
2. Skieruj wzrok na jakiś element (czubek drzewa, księżyc, płomień świecy lub ogniska). Obserwuj go nie odrywając wzroku.
3. Połącz koncentrację z otwartymi oczami na wybranym obiekcie z jego obserwacją. Zwróć uwagę na szczegóły, przyglądaj się drobiazgom.
4. Jeśli oczy zmęczą się, zamknij na chwile powieki i wróć do ćwiczenia.
5. Ćwicz zależnie od własnych możliwości, zaczynając od 1-2 minut, stopniowo wydłużając czas do 15-20 minut.

Bednarz Andrzej Medytacja – teoria i praktyka

Powiązane tematy

• Emocje i myśli podczas medytacji

• Medytacja – praktyka czy tajemnica?

• Dzień Uwagi

• Wyostrz swoją uwagę

• Poznawaj siebie – podejście Zen

• Życie w harmonii

• Umysł kontra ciało

• Zaakceptuj i bądź wolny…

Medytacja z koanem

11 Sobota Paźdź 2008

Posted by ME in Medytacja, Zen, Świadomość

≈ 2 Komentarze

Tagi

bednarz, budda, buddha, buddyzm, koan, kontemplacja, Medytacja, medytacja z koanem, medytacyjny umysł, medytować, natura buddy, nicość, nirvana, nirwana, praca z koanem, przebudzenie, pustka, rozróżniający umysł, samadhi, satori, techniki medytacji, Zen, Świadomość

Koan (jap. ko’an, chin. gong’an, koreań. kong’ari) – jest to sformułowanie wskazujące na ostateczną prawdę, a wyrażone w sposób, który wprawia ucznia w zakłopotanie.
Nie może on być rozwiązany na drodze logicznego rozumowania, lecz jedynie dzięki przebudzeniu głębszego poziomu umysłu, poza intelektem, poprzez medytację.

Jest to technika stosowana powszechnie w buddyzmie Zeń i to zarówno w jego początkach, jak i w czasach współczesnych. Co prawda pierwotnie miały one jedynie pomagać mnichom w ich codziennej praktyce lecz docelowo stały się bardzo pomocnym narzędziem duchowego treningu.

Koan składa się z pytania i odpowiedzi, np. pytanie: “Czy pies ma naturę Buddy?” i odpowiedź: “Mu!”. Może to być również paradoksalne wyrażenie lub gest Mistrza.
Celem koanu jest wywołanie w człowieku wątpliwości co do jego potocznej orientacji w świecie, którą zwykle się zadowala.

Jednocześnie zmusza go do przyjęcia postawy badawczej.
Musi ją utrzymać tak długo, aż nie dotrze na skraj umysłowej przepaści, gdzie nie pozostaje mu już nic innego jak skoczyć.

Niektóre z koa-nów, np. “Mu” (Nic, Pustka) potrafią tak wstrząsnąć świadomością człowieka, że ulega ona przerwaniu. Następstwem może być zapamiętanie doświadczenia czystej pustki i absolutnego milczenia.

Każdy koan w buddyzmie uważany jest za jedyny w swoim rodzaju wyraz żywej, niepodzielnej Natury Buddy, która nie może być pojęta za pomocą rozróżniającego intelektu.

Koany, mimo bezsensowności ich różnych postaci, mają głębokie znaczenie.
Całkowite unicestwienie rozumującego intelektu sprawia, że świadomość pozbawiona zostaje wstępnych założeń i zatrzymuje się w pustce.

Dzięki temu dochodzi do głosu sama Natura, która przekazuje swoje reakcje bezpośrednio świadomości. Następuje to dopiero wtedy, gdy ustaną wysiłki do intelektualnej interpretacji koanu.
“Jeśli człowiek zabije pragnienie szukania, na pewno znajdzie to, czego szuka” (Ko Bong).

Podczas gdy koany “Jaki jest dźwięk jednej klaszczącej dłoni?”, “Jaka jest twoja Twarz sprzed narodzin twoich rodziców?” nękają umysł i podniecają wyobraźnię, to “Mu” leży zarówno poza zasięgiem rozumowania, jak i wyobraźni.
Wszystkie jednak koany wskazują na “Twarz człowieka sprzed narodzin jego rodziców”, na rzeczywistą Jaźń.

Koany są tak sformułowane, że “sypią piaskiem” w nasze intelektualne “oko”, jednocześnie zmuszając nas do otwarcia “oka” umysłu, do ujrzenia świata oraz wszystkiego, co w nim się znajduje, bez zniekształceń powodowanych przez wyobrażenia i oceny.

Tematem koanów są przedmioty namacalne i konkretne, np. pies, drzewo, twarz, palec. Służy to temu, aby z jednej strony pokazać, że każdy przedmiot ma wartość absolutu, z drugiej zaś, by powstrzymać tendencję intelektu do zakotwiczania się w pojęciach abstrakcyjnych. Wszystkie koany mają jednak to samo znaczenie.
Mają nam pomóc uświadomić sobie, że świat jest jedną współzależną Całością i każdy z nas, z osobna, też jest tą Całością.

Nakłaniając intelekt do szukania rozwiązań dlań niemożliwych, koany ukazują nam wrodzone ograniczenia logicznego myślenia, jako narzędzia nieprzydatnego do urzeczywistnienia ostatecznej Prawdy.
W ten sposób uwalniają umysł z sideł języka, prowadząc do porzucenia dogmatów i przesądów, których się kurczowo trzymamy, pozbawiają nas skłonności do różnicowania dobra i zła, pozwalają nam pozbyć się fałszywych wyobrażeń, dzielących rzeczywistość na ja i inni.

Kiedy zapytano mistrza Zen Zhong Fenga, dlaczego koanami zwie się naturę buddów, ów powiedział: “Koany nie wyrażają prywatnej opinii jakiegoś jednego człowieka, lecz raczej najwyższą zasadę. Zasada ta zgadza się z duchowym źródłem, odpowiada tajemniczemu znaczeniu, niszczy narodziny i śmierć, góruje nad namiętnościami. Nie można jej zrozumieć posługując się logiką, nie można jej przekazać słowami, nie można jej wyjaśnić opisując, nie można jej zmierzyć rozumem. (…) Bowiem nic nie może przewyższyć koanu, gdy chodzi o istotę skończonej transcendencji, ostateczne wyzwolenie, całkowite przeniknięcie i takież dotarcie do celu”.

Nie jest to jednak łatwe do osiągnięcia, a wręcz przychodzi z ogromną trudnością. Najlepiej ujął to mistrz Zeń Shibayama:
“Wyobraźmy sobie człowieka całkowicie ślepego, z trudem poruszającego się przy pomocy laski i polegającego tylko na własnej orientacji w terenie. Rolą koanu jest bezlitosne wyrwanie mu owej laski, obrócenie go kilka razy dookoła i powalenie.
Ślepiec, pozbawiony swej jedynej podpory i który stracił orientację, nie będzie wiedział ani dokąd iść, ani co dalej robić. Zostanie wrzucony w otchłań rozpaczy. Dokładnie w taki sam sposób, bezlitośnie, koan zabiera nam cały rozsądek i wiedzę.
Mówiąc krótko, rola koanu polega nie na łatwym doprowadzeniu nas do satori (oświecenie, przyp. aut.), lecz przeciwnie, na pozbawieniu nas drogi i doprowadzeniu do rozpaczy, w zderzeniu z niedefiniowalną rzeczywistością”.

Pełne rozwiązanie koanu pociąga za sobą przejście umysłu ze stanu niewiedzy do odczucia wewnętrznej Prawdy, przy czym sama walka jest wysiłkiem umysłu, by zerwać więzy niewiedzy i dojść do samowiedzy.

Najtrudniejszym bodaj koanem jest “Mu”. Bezpośrednim jego tłumaczeniem jest słowo nic lub pustka. Jednak leksykalne znaczenie nie ma tu żadnej wartości.
Samo w sobie leży poza jakąkolwiek interpretacją i rozumieniem.
Jest wszystkim i niczym.
Przez analogię do innych filozofii: jest tym samym co Tao, Reiki, Om (informacje o nich można znaleźć w innych rozdziałach). Mang Gong powiedział kiedyś:
“Woda jest górą, góra jest wodą. Woda i góra są pustką”.

Najlepiej i najprościej wartość Mu opisai Lao Zi:
Trzydzieści szprych zbiega się
W środku kola,
Lecz użyteczność wozu
Jest w pustym środku pusty.

Wypalona skorupa tworzy
Ksztalt glinianej misy,
Ale użyteczność
Jest w jej pustce.

By wznieść dom, budujesz ściany,
Wstawiasz w nie drzwi i okna,
Ale użyteczność domu
Jest w pustej przestrzeni.

Dlatego korzyść wynika
Z wszystkiego, co istnieje,
Lecz użyteczność – z tego,
Czego nie ma.

Pomocnym w rozwiązywaniu koanów może być czterowiersz napisany przez Kyong Ho. Potraktujmy go jako wstępną inspiracje przed interpretacją koanów.
Swiatlo księżyca czystego umyslu
wypija wszystko na świecie.
Kiedy umyśl i światlo znikają,
to … co … jest… ?

ĆWICZENIE
Spośród wielu koanów przedstawiam kilka przykładów, z których można skorzystać w ćwiczeniu. Oto one:
• “Jaki jest dźwięk jednej klaszczącej dłoni?”
• “Jaka jest twoja twarz sprzed narodzin twoich rodziców?”
• “Jak brzmią skrzypce bez strun?”
• “Jak można kontynuować wspinaczkę na wierzchołku słupa?”
• “Jak można wyrazić istotę rzeczy poza słowami i milczeniem?”
• “Mu!”
1. Przyjmij wygodną pozycję i zamknij oczy.
2. Zrelaksuj ciało i umysł.
3. Oddychaj przez kilka minut, obserwując oddech.
4. Spróbuj “zrozumieć” wybrany wcześniej przez siebie koan.
5. Pozostań w medytacji do momentu gdy zdecydujesz, że znasz odpowiedź, albo gdy zechcesz przerwać ćwiczenie.
6. Wykonaj kilka kontrolowanych oddechów.
7. Zakończ medytację. Jeżeli nie udało ci się rozwiązać problemu, wróć do niego ponownie.

Bednarz Andrzej – Medytacja teoria i praktyka

Już jutro o 17, kolejny post.

Powiązane posty:

• ABC medytacji

• Czym jest medytacja?

• Ćwiczenia uwalniające energię

• Medytacja chodząca

• Medytacja a palenie papierosów

• Medytacja z czakramami

• Myśleć czy medytować…

• Czy Twoje życie ucieka?

• Medytacja a egoizm

Medytacja – praktyka czy tajemnica?

26 Sobota Lip 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Feng shui, huna, Refleksje nad życiem

≈ 1 komentarz

Tagi

bednarz, esencja, Medytacja, medytacyjny, medytować, medytujący, oświecenie, praktyka, praktyka medytacji, tajemnica, Świadomość


W różnych językach określa się ją różnymi terminami, ale sens ich jest zawsze ten sam; dhyana – sanskrycki, zeń – japoński, chan – chińki, soen – koreański, meditatio – łaciński, medytacja – polski.

Jest ona wielką zagadką daną człowiekowi do rozwiązania. Jej tajemnica różnymi drogami przenikała ze Wschodu w świat zachodni. Istnieje pogląd, że świat zachodni dotychczas był daleki od duchowej strony swego rozwoju. Dlatego też wiedza dotycząca medytacji pozostawała u swego źródła. Gdyby się jednak dobrze przyjrzeć, to wiele praktyk znanych już było u nas od bardzo dawna i trudno im odmówić wartości. Od kilku dziesięcioleci świat naszej strefy zaczai się zmieniać w sposób widoczny, przechodząc powoli w kierunku zmian duchowych. Medytacja pojawiła się w ślad za tymi zmianami i od tej pory zgromadziła coraz więcej zwolenników, tych którzy ją praktykują.

Wielu trudzi się nad rozwiązaniem zagadki postawionej w tytule. Ale zastanówmy się, czy w ogóle warto szukać na nią odpowiedzi. Czy nie lepiej po prostu praktykować? Wydaje mi się, że jedynym sposobem jej rozwiązania jest własna praktyka (potwierdzają to niemal wszyscy Mistrzowie).

Jedynie poprzez doświadczanie – zdołamy poznać to, co nie jest nam dane wyrazić w słowach, to czego nie potrafi objąć nasz umysł.

Istota medytacji osiągalna jest jedynie dla pojedynczego istnienia; nie ułatwi nam niczego cudze doświadczenie. Zdani jesteśmy na poszukiwania w zupełnej samotności.
Jedynie w samotności, ciszy i spokoju jesteśmy w stanie poznać i zrozumieć proste prawdy i zjawiska.

Banalne skądinąd przysłowia różnych narodów mówią o tym nieraz w sposób dosadnie prosty. Potwierdzają jednak tezę, że powinniśmy sami próbować wyjaśnić to, co nas interesuje. Oto niektóre z nich:

* „Praktyka czyni Mistrza” – polskie.
* „Raz zobaczyć to więcej niż sto razy usłyszeć” – wietnamskie.
* „Jeżeli chcesz się napić, musisz to zrobić sam. Żaden opis wody ci jej nie zastąpi” – chińskie.
* „Kto chce się dowiedzieć jak smakuje ryż, musi ryż jeść” – chińskie.
* „Aby złapać rybę, trzeba zamącić wodę w stawie” – chińskie.
* „Lepsze jedno oko swoje niż dwa cudze” – greckie.
* „Cudzymi zębami nie można gryźć” – żydowskie.

Jednym z celów medytacji jest wznieść się poza zwykłe ograniczenia racjonalnego umysłu i przedostać się na wyższe poziomy świadomości.
Może się to stać przez wyciszenie umysłu, co pozwoli na chwilowe znalezienie się poza jego wpływem.
Umysł może wyjść poza swój normalny zasięg, w bezmiar, który nie sposób opisać. Można go jedynie doświadczyć. Umysł zdolny jest doznać pełni Istoty jedynie poprzez proces medytacji.

Nie jest to jednak jedynie relaks, chociaż ten ostatni jest elementem medytacji. W relaksie nasze ciało i umysł odpoczywają; w medytacji świadomość jest aktywna, nawet jeśli umysł pozornie bierny.

Zazwyczaj działamy na płaszczyźnie powierzchniowej, co jest ograniczaniem własnych możliwości.
Całkowicie identyfikujemy się z własną osobowością i indywidualnością, które chronią nas jak szczelnie zamknięta muszla.
Większość ludzi nie próbuje jej nigdy świadomie otworzyć. Nie potrafimy z niej wyjść .
Często podświadomie boimy się tego, że moglibyśmy „niechcący” zburzyć nasze dotychczasowe poglądy,  nasz unormowany sposób życia i wtedy… trzeba by było coś z tym zrobić.
A przecież wygodniej jest nic nie robić.
Niektóre z przysłów wskazują jednak, że aby coś uzyskać, trzeba spróbować.

Medytacja umożliwia nam przedostanie się przez ograniczenia umysłu. Jak każda wartościowa zdobycz, wymaga ona jednak pewnego wysiłku i dyscypliny, aby osiągnąć zamierzony skutek.
Jako nagrodę zdobywamy wiele korzyści osobistych oraz odkryć duchowych. W konsekwencji nasze życie zacznie się rozwijać drogami, których istnienia nawet nie podejrzewaliśmy.
Medytacja otwiera przed nami drogę samospełnienia.

Nie jest ona „techniką”. Jest ona Istnieniem, przebywaniem umysłu w Czystej Świadomości.
Osiągnięcie tego stanu umysłu pozwala na doświadczenie Natury Rzeczywistości, Natury Wszechświata, którego jesteśmy częścią.

Oto co o medytacji mówią różni jej mistrzowie :

Sri Ramana Maharishi:

” Medytacja to świadomość, nieoceniająca obserwacja myśli i nieustannego strumienia wyobrażeń. Na początku towarzyszy temu koncentracja, pewien wysiłek na rzecz utrzymania czynnej uwagi, zakłócającej właściwy prąd medytacji, lecz po pewnym czasie praktyki medytacja oczyszcza się i staje się bezwysiłkowa, spontaniczna. Zmienia się ona w ciągły, cichy prąd, niezależny od aktywności i ciała (…).

Mouna – milczenie jest stanem, który przekracza mowę i myśl. Jest to medytacja pozbawiona aktywności umysłu.

Sri Aurobindo:

„Medytacja jest pogłębieniem i wzmocnieniem świadomości ”

Ma Yogashakti:

„Wszystkie techniki medytacyjne prowadzą do rozszerzenia i pogłębienia poczucia bytu. Ich celem jest zjednoczenie świadomości Ja Jestem ze świadomością pierwotną…”

Yimala Thakar:

„Medytacja jest działaniem ciszy. W medytacji cały umysł pogrążony jest w ciszy. Koncentracja wymaga wycofania całej energii i skupienia jej na pewnym punkcie, lecz obiekt uwagi jest z góry ustalony i na nim skupiona zostaje cała energia.
Nazywa się to mylnie medytacją.
Jest to koncentracja, lecz nie ma to zupelnie nic wspólnego z medytacją. Medytacja jest możliwa bez oderwania. Medytacja jest możliwa w ruchu, w działaniu, medytacja to wszechogarniająca uwaga. Medytacja jest działaniem ciszy, lecz nie ciszy statycznej.
Nie ciszy w znaczeniu negatywnym, będącej brakiem aktywności. To wcale nie jest ciszą. Nie wystarczy zamilknąć, aby była cisza. Cisza jest siłą twórczą o ogromnym potencjale, jest siłą niezwykle dynamiczną. Tak wiec medytacja oznacza nowe podejście do życia, kiedy to równocześnie obserwujemy obiektywny bodziec, nasze reakcje i przyczyny, które te reakcje wywołują, bez utożsamienia się z czymkolwiek. Obserwowanie psychiki i umysłu będzie początkiem medytacji. Poznanie subtelnego i bliskiego związku, jaki istnieje między ciałem a umysłem, jest medytacją. Nie wiedzy o sobie, nie gromadzenie teorii, nie zbieranie doświadczeń innych ludzi, lecz obserwowanie siebie w każdej chwili.”

Paramhansa Yogananda:

„Medytacja to nauka łączenia duszy ludzkiej z Duchem. Dusza, od Boga schodząca w ciało, przejawia swą świadomość i siłę żywotną za pośrednictwem siedmiu czakr, czyli ośrodków światła. Znajdująca się w cielesnym więzieniu świadomość duszy i siła życiowa utożsamia się z fizycznym przewodnikiem i jego śmiertelnymi ograniczeniami. Medytacja oparta na wiedzy budzi świadomość duszy w siedmiu czakrach. Dzięki pamięci – pochodzi przecież od Boga – dusza intuicyjnie rozumie swą nieśmiertelną naturę. Postępowi na drodze budzenia się duszy towarzyszy wciąż zwiększający się pokój i radość. W najwznioślejszych stanach świadomości Duch i dusza łączą się w pełnej szczęścia ekstazie –samadhi.

Rammurti S. Mishra:

Podczas medytacji podświadomy umysł jest otwarty. Uaktywniają się wszystkie dokonane w nim zapisy z przeszłych wydarzeń. W głębokim skupieniu, z wielką uwagą rezygnujemy ze złych zapisów i wprowadzamy na ich miejsce boskie – pełen cierpienia żywot zostaje zastąpiony szczęśliwym.
Uzyskujemy całkowitą zmianę osobowości.
W stanie medytacji trwa ciągły proces odnowy życia.
Wszystkie niższe żądze zostają zastąpione wyższymi pragnieniami, ignorancja – wiedzą, złuda – rzeczywistością, fałsz – prawdą, a śmierć ustępuje miejsca nieśmiertelności. Od tej chwili pomedytacyjny zapis nieprzerwanie działa w naszym życiu.”

Ravindranath R. Javalgekar:

” Medytacja nie jest wysiłkiem lecz procesem.”

Dogen:

„Zazen (medytacja) jest bramą do całkowitego wyzwolenia. ”

Budda Siakjamuni (Siddhartha Gautama):

„W tym co widziane, musi być tylko to, co widziane; w tym co słyszane, musi być tylko to, co słyszane; w tym co odczuwane (jako zapach, smak, dotyk) musi być tylko to, co odczuwane; w tym co myślane, musi być tylko ta myśl.”

Jiddu Krishnamurti:

” Wszystkie systemy, metody czynią umysł mechanicznym. Stosowanie określonego systemu, choćby najstaranniej wypracowanego przez największego Guru, robi z umysłu automat, a taki umysł jest martwy.

Medytacja jest rzeczą cudowną, jeśli wiecie, co znaczy umysł znajdujący się w medytacji, nie zaś uprawiający medytacje. Zobaczmy czym medytacja nie jest, a wtedy się dowiemy czym ona rzeczywiście jest.

Medytacja nie polega na praktykowaniu jakiegoś systemu. Żaden system nie ukaże wam piękna i prawdziwej medytacji.

Medytacja nie jest koncentracją.
Gdy koncentrujecie się albo usiłujecie to robić, wówczas istnieje obserwator i obserwowane. W takich warunkach koncentracja staje się konfliktem. Kiedy ktoś uczy się koncentrować, wówczas ćwiczenie staje się procesem izolacji, wznoszeniem zapór przeciwko myśli.

Jedyne czego trzeba, to całkowite poznanie i zrozumienie samego siebie.
Nie jest potrzebny żaden system lub metoda, ani też żadna koncentracja.
Umysł, który to odkrył na drodze negacji, staje się w naturalny sposób bardzo spokojny. Nie ma w nim obserwatora, który osiągnął jakiś rodzaj uciszenia. Nie ma w nim przeszłości, pamięci, nie ma jaźni. Jeśli nie odkryjecie medytacji w codziennym życiu, nie zrozumiecie także jej subtelności i piękna. Gdy zrozumiecie przyczyny istniejącego w naszym codziennym życiu nieporządku, wówczas zapanuje w was całkowity, bo naturalny ład i umysł stanie się niezwykle spokojny. Nie jest to cisza po ustaniu hałasu. Jest to spokój ogromnej przestrzeni. Jeśli zrozumiecie całe swe istnienie – miłość, śmierć, życie, piękno -to zrozumiecie czym jest ta cisza. Nie sposób jej opisać. Ten kto ją opisuje, nie zna jej naprawdę. Musicie odkryć ją sami.”

Chogyam Trungpa:

„Podstawowa forma medytacji nie zawiera wiary w istnienie stanów wyższych, niższych lub nierozwinietych w pełni. Nie czujemy się niżsi, a to, co próbujemy osiągnąć, nie jest niczym wyższym od nas.

Ta forma medytacji polega na próbie zobaczenia tego, co jest.
Nie jest to naśladowanie jakiejś teorii czy ideałów, ale po prostu stanowi próbę widzenia tego, co jest tutaj i teraz, bez ambicji i osądu.

Skupiając się na oddechu, uświadamiamy sobie chwilę obecną; każdy oddech jest jedyny w swoim rodzaju, jest wyrazicielem teraźniejszości.
Każdy oddech jest oddzielny, zostaje w pełni dostrzeżony i odczuty.
Podobnie, gdy bardzo głodny człowiek je, jest tak pochłonięty jedzeniem, że staje się prawie jednością ze smakiem pokarmu i przyjemnością jedzenia.
Podobnie jest z oddychaniem; chodzi o to, aby próbować być świadomym – poprzez ten właśnie moment w czasie. W takiej sytuacji nie pojawia się pogląd.
Również opinie nie mają tutaj wielkiego znaczenia. Od początku staramy się wyjść poza koncepcje, czasami dzięki bardzo krytycznemu sposobowi patrzenia staramy się odkryć to, co Jest…”

~ANDRZEJ BEDNARZ- „Medytacja – teoria i praktyka”

Powiązane posty

• ABC medytacji

• Czym jest medytacja?

• Ćwiczenia uwalniające energię

• Medytacja chodząca

• Medytacja a palenie papierosów

• Medytacja z czakramami

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 517 670 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...