• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: modlitwa

Starożytne podejście do medytacji: Kabała i chrześcijaństwo

18 Poniedziałek Maj 2009

Posted by ME in Medytacja, Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 77 Komentarzy

Tagi

asceta, ascetyzm, chrześcijaństwo, goleman, hezychazm, kabała, kontemplacja, Medytacja, modlitwa, Świadomość

mnich

W każdej religii – pisze współczesny kabalista Z’ev ben Szimon Halewi (1976) – są zawsze dwa aspekty: widzialny i ukryty.” Widzialne manifestuje się jako rytuał, święte księgi i służba; ukryte niesie światło, które powinno te formy rozświetlać. W judaizmie ukryte nauki to kabała.
Uważa się, że bierze ona swój początek od aniołów, które z kolei otrzymały tę wiedzę od Boga. Wszystkie wielkie postacie czasów biblijnych – Abrahama, Dawida i proroków, a także esseńczyków i inne mistyczne grupy, jakich wiele w historii Izraela, kaba-liści uznają za zwiastunów tej tradycji. Halewi mówi, że Joszua ben Miriam, znany jako Jezus, był także orędownikiem kabały.

Ta ukryta żydowska tradycja pojawiła się w Europie po raz pierwszy dopiero w Wiekach Średnich, a jej przewijający się przez judaizm nurt trwa do dnia dzisiejszego.

Kosmologia kabały zakłada wielopoziomową rzeczywistość, gdzie każdy poziom stanowi w sobie kompletny świat. Plany te uporządkowane są hierarchicznie: wyższa część każdego z nich koresponduje z niższym aspektem tego, który jest powyżej. Najwyższą sferę stanowi Metatron, naczelny archanioł, który uczy ludzkie istoty. Każdy poziom uosabia stan świadomości; większość ludzi egzystuje na poziomach najniższych – mineralnym, roślinnym i zwierzęcym. W widzeniu kabalistów zwykły człowiek jest niedoskonały, ograniczony do niższych planów. Jego życie jest mechaniczne, hamują go rytmy ciała oraz codzienne reakcje i spostrzeżenia; szuka przyjemności na ślepo i na ślepo unika bólu.
Może mieć krótkotrwałe wizje wyższych możliwości, nie ma jednak żadnego pragnienia, aby wejść na wyższy poziom świadomości.
Kabała usiłuje przebudzić praktykanta na jego własne ograniczenia i nauczyć go, aby wchodził w stan świadomości, na którym dostroi się do świadomości wyższej, gdzie nie będzie już dłużej niewolnikiem swojego ciała i jego uwarunkowań.
Aby stać się wolnym, kandydat musi najpierw rozczarować się mechanicznymi grami życia. Następnie buduje on podstawę dla wejścia w wyższą świadomość, wewnętrzny Raj. Właśnie takie, jak mówi Halewi, jest alegoryczne znaczenie egipskiej niewoli i eksodusu: niewolnicza praca ograniczonego ego, oczyszczenie poszukiwacza na pustyni oraz jego wejście do krainy mlekiem i miodem płynącej.

Aby spełnić to zadanie, kabalista musi obserwować prace Jesod, swojego zwykłego umysłu czy też ego; pozwoli mu to spojrzeć poprzez własne słabości i okłamywanie samego siebie, i wnieść do świadomości siły nieświadome, które ukształtują jego myśli i działania. Aby tego dokonać, musi on najpierw dosięgnąć poziomu świadomości nazywanego Tiferet – stanu czystości, który jest świadkiem czy też „obserwatorem” Jesod.
Z tego stanu podwyższonej samoświadomości pochodzi to, co postrzegane jest czasami jako anioł stróż, który z łatwością i wprawą przeprowadza człowieka przez trudne sytuacje. Tiferet jest poza zwykłym umysłem odnoszącym się do codziennych spraw; tu ego zostaje przekroczone.
Jest to królestwo ducha, most pomiędzy człowiekiem i tym, co boskie, brama Raju, dusza. W stanie Jesod rządzi więc ego, zaś kiedy dominuje Tiferet, pojawia się wyższy stan, w którym spogląda się na siebie z góry. W codziennym życiu człowieka ten stan przebudzonej świadomości jest zazwyczaj postrzegany w przelocie, jedynie przez chwilę. Kabalista usiłuje osiągnąć stan trwałego wchodzenia w ów poziom i wznoszenia się na poziomy jeszcze wyższe.

Specyfika praktyki kabalisty – co umożliwia osiąganie wyższych stanów – jest zmienna w zależności od szkoły, chociaż jej podstawa jest wręcz stała. Kiedy aspirant kontaktuje się z magidem, nauczycielem, zaczyna, się jego prawdziwa praktyka. Magid nakłania go do szczerej samoobserwacji, używając życia studenta, jako materiału do nauczania.
Istnieje wiele systemów, które pomagają poszukującemu w poznawaniu siebie; jednym z nich jest zawiła numerologia, która przemienia hebrajskie litery i słowa w liczbowy kod z mistycznymi interpretacjami. Innym, bardzo rozpowszechnionym systemem kabalistycznym jest Drzewo Życia, mapa hierarchi i cech wielu planów, które oddziałują wzajemnie w świecie i w człowieku.
Drzewo służy jako forma, poprzez którą aspirant spostrzega swoją własną naturę i klucz do otwarcia ukrytych wymiarów, kierujących jego życiem. Zwykłe umysłowe zrozumienie Drzewa może się dokonać jedynie poprzez Jesod, ego. Nieważne jednak, jak poszukujący pojmie zawiłości Drzewa – jego studia będą niczym, jeżeli zaniedba on swój duchowy rozwój. Warunkiem wstępnym jest szkolenie woli, zdolności niezachwianej uwagi.
Dlatego też kabalista zwraca się w stronę medytacji.
Jak pisze Halewi (1976, str. 126):

Przygotowanie oznacza zdolność do otrzymywania i przekazywania (…) stopień przyjmowania określa jakość Wiedzy. Wymiana jest precyzyjna i zależy od świadomej uwagi w złożonej sytuacji. Gdzie jest uwaga, tam jest moc.

Instrukcje dla medytacji są częścią tajemnego nauczania kabalistów i poza pewnymi regułami nie udostępniono ich ogółowi.

Każdy uczeń poznaje wiedzę z ust swojego magida. Medytacja w kabale jest zazwyczaj odgałęzieniem codziennych modlitw pobożnego żyda. Medytacyjna koncentracja pozwala kabaliście dotrzeć do głębin określonego przedmiotu – słowa w modlitwie czy aspektu Drzewa – a także zatrzymać myśl, aby pozostawała skupiona w jednym punkcie – na przedmiocie. To czyste ognisko koncentracji nazywa się ka-wana i jest przylgnięciem myśli do przedmiotu.

W jednym z rodzajów kawany medytujący z pełną uwagą koncentruje się na każdym słowie zwyczajowej modlitwy, aż jego umysł przekracza proste znaczenie słów, dzięki czemu może on ich użyć jako wehikułu, którym dostaje się do wyższego stanu. Azriel z Gerony, średniowieczny kabalista, opisywał kawanę jako proces, w którym „myśl rozprzestrzenia się i wznosi do swego źródła, zaś kiedy je osiąga, nie może już wznosić się dalej”. W rezultacie tego stanu słowa modlitwy są przemienione, pełne boskiego przypływu pochodzącego z nicości myśli.

Zgodnie z kabalistyczną wiedzą wejście w wewnętrzny Raj kogoś, kto nie przygotował właściwej podstawy przez samo-oczyszczenie, może być niebezpieczne.
Talmud opowiada historię czterech rabinów, którzy weszli do Raju.
Jeden oszalał, drugi zmarł, a trzeci stracił wiarę; tylko ostatni, rabin Akiba, powrócił w pokoju.

Wśród najbardziej szczegółowych opracowań kabalistycznej medytacji są pisma Abrahama Abu-lafii, które ukazują bezpieczny dostęp do wewnętrznego Raju.
Medytacja Abulafii łączy różne litery hebrajskiego alfabetu w koncentrowaniu się na świętych imionach Boga. Ta metoda jest odmienna od modlitwy; aspirant poświęca się jej raczej w odosobnieniu niż w synagodze, w określonych godzinach i pod kierownictwem swojego magida. Halewi opisuje ścieżkę przebytą przez ucznia, który praktykuje taką medytację. Kiedy powtarza on imię Boga, kieuje swoją uwagę powyżej Jesod, ograniczonego umysłu, w Tiferet, świadomość poza ego.

Oznacza to, że ogniskując się na imieniu kieruje on swoją myśl daleko od wszelkich form tego świata. Jeśli jego wysiłki spotkają się z łaską Boga, jaźń nagle wzniesie się poza Tiferet do ekstatycznego stanu, nazywanego Daat, wiedza. Tu jego poczucie oddzielenia od Boga znika, chociaż dzieje się tak tylko przez chwilę. Jest on przepełniony wielką radością Żydowska kabała i ogarnięty słodkim uniesieniem. Kiedy powracając wyłoni się z tego stanu, znowu stanie się świadomy wewnętrznego powtarzania imienia, które przekroczył dla tej chwili w stanie, jaki adepci therawady mogliby nazwać dżhaną.
Końcem ścieżki kabalisty jest dewekut, w którym dusza poszukującego trzyma się Boga.

Kiedy kabalista stabilizuje swoją świadomość na tym poziomie, nie jest on dłużej zwykłym człowiekiem, ale człowiekiem nadnaturalnym, cadykiem czyli świętym, który porzucił łańcuchy ego. Cechy człowieka, który osiągnął ten poziom, obejmują spokój, obojętność na pochwały i zarzuty, poczucie bycia z Bogiem i prorokowanie. Wola ego jest zatopiona w boskiej woli, tak więc działania adepta służą raczej Bogu niż ograniczonej jaźni. Nie musi on już dłużej studiować Tory, ponieważ sam stal się Torą.
Pewien klasyczny komentator definiuje dewekut jako stan umysłu, w którym (Scholem, 1974, str.
175)…

…stale pamiętasz Boga i jego miłość, i nie możesz oderwać od Niego swojej myśli (…) kiedy z kimś rozmawiasz, twoje serce nie jest wcale z nim, ale nadal znajduje się przed Bogiem. Istotnie, dla tych, którzy osiągają ten etap, prawdą może być to, że ich duszom przyznane jest nieśmiertelne życie, nawet w tym ich życiu, ponieważ sami są mieszkaniem dla Ducha Świętego.

Chrześcijański hezychazm

Pierwsi mnisi chrześcijańscy byli pustelnikami; w czwartym wieku po Chrystusie żyli oni w najbardziej odosobnionych częściach jałowej egipskiej pustyni. Historia z tymtych czasów (Waddell, 1957, str. 57)
opowiada o tym, jak „pewien mnich przyniósł kiść winogron świętemu Makariuszowi”, jednemu ze swoich braci. Ale pustelnik ów…

…który w imię miłości myślał nie o własnych sprawach, ale o sprawach bliźnich, zaniósł ją innemu zakonnikowi, który był chory. Człowiek ten podziękował Bogu za dobroć swego brata, ale również myśląc bardziej o swoim sąsiedzie niż o sobie, zaniósł mu ją, tamten zaś jeszcze innemu i w ten sposób ta sama kiść winogron przechodziła z rąk do rąk przez wszystkie miejsca odosobnienia, jakie znajdowały się na pustyni, i nikt już nie wiedział, skąd się wzięła, aż trafiła w końcu do tego, który ją przyniósł.

Ojcowie Pustyni, podobnie jak dzisiejsi indyjscy jogini, uznali, że odosobnienie jest najlepszym miejscem do obcowania z Bogiem, gdyż w pustelni człowiek jest wolny od doczesnych rozrywek.

Praktyka medytacji i reguły życia tych wczesnych chrześcijańskich mnichów są bardzo zbliżone do wyrzeczeń ascetów hinduskich i buddyjskich.
Podczas gdy natchnieniem był dla nich Jezus i jego nauki, techniki medytacyjne, jakie przyjęli dla szukania swojego Boga, sugerują albo zapożyczenie ze Wschodu, albo też spontaniczne odkrycie.

Drogi Ojców Pustyni wpływają na chrześcijański monastycyzm, aż do dnia dzisiejszego; ich bezinteresowna miłość pozostaje przewodnim przykładem.
Stałe podtrzymywanie myśli o Bogu – dużo większe, niż u bhakta i kabalisty – było ostoją chrześcijańskiej wiary od samych początków jej istnienia; dzisiejsze odmawianie różańca jest nikłą pozostałością o wiele bardziej szczerego oddania się Bogu.

Thomas Merton (1960) uważa, że to, co dzisiaj praktykowane jest w kościołach chrześcijańskich jako „modlitwa”, jest jedyną przetrwałą formą kontemplacji z całego szeregu bardziej zaawansowanych praktyk. Ojcowie Pustyni medytowali powtarzając na głos lub szeptem określony zwrot z Pisma Świętego, co było chrześcijańskim ekwiwalentem mantry.

Najpopularniejsza była tzw. Modlitwa Jezusa: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną”. W swej skróconej formie Kyrie eleison była ona powtarzana cicho w ciągu dnia „aż stawała się tak odruchowa i instynktowna, jak oddychanie”.

Ojcowie Pustyni kładli nacisk na czystość; ich ascetyczne czyny zostały okryte sławą. Św. Szymon Słupnik, jeden z najbardziej znanych, przez trzydzieści lat żył na wierzchołku słupa. Oczyszczenie było niezbędnym warunkiem dla koncentracji (podobnie mówi Yisuddhimagga); według słów jednego z Ojców, „dusza zanim nie zostanie oczyszczona z obcych myśli, nie może modlić się do Boga w kontemplacji”.

Sentencja końcowa jest więc taka, że życie w świecie odgrywa rolę jedynie o tyle, gdy odbija wewnętrzne życie kontemplacyjnej praktyki. Duch tej tradycji, zachowany we współczesnych regułach zakonnych, takich jak u benedyktynów trapisów, podsumowany został przez Abbę Doroteusza, jednego z wczesnych Ojców Pustyni, kiedy określał on kierunki duchowego treningu (Kadloubovsky and Palmer, 1969, str. 161):

Ponad wszystko, co musisz czynić, nawet jeśli jest to bardzo pilne i wymaga wielkiej troski, ważniejsze jest, abyś nie został wyrwany ze swojego stanu. Bądź pewny, że wszystko, co robisz, czy jest to duże czy małe, jest zaledwie jedną ósmą problemu, podczas gdy utrzymywanie swojego stanu niezakłóconym, nawet jeśli skutkiem tego nie wypełniasz swojego zadania, to pozostałe siedem ósmych. Tak więc skoro jesteś czymś zajęty i pragniesz to zrobić dokładnie, spróbuj tak uczynić – co, jak powiedziałem, będzie jedną ósmą problemu, a jednocześnie zachowaj swój stan nienaruszonym – co stanowi siedem ósmych. A jednak, jeśli wykonując swoje zadanie spierałbyś się, uważaj, abyś nie stracił siedmiu ósmych przez wzgląd na zachowanie jednej ósmej.

Tradycja praktykowania Modlitwy Jezusa, wywodząca się od Ojców Pustyni, chociaż zagubiona w chrześcijaństwie zachodnim, we wschodniej ortodoksji ulegała pewnym przemianom od czasów pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa. Powtarzanie Modlitwy jest spełnieniem nakazu Pawła, aby „modlić się zawsze”.
Wcześni Ojcowie nazywali to „sztuką sztuk i nauką nauk”, gdyż prowadzi to poszukującego ku najwyższej ludzkiej doskonałości. Ta tradycja zachowana jest w zbiorze wczesnych pism chrześcijańskich, znanych jako Filokalia (Kadloubovsky and Palmer, 1971). Ich tłumaczenie z greki na rosyjski, co miało miejsce na przełomie wieków XVIII i XIX, wywarło znaczny wpływ na odrodzenie się tych praktyk w Rosji (French, 1970).

Praktykowanie Modlitwy rozwija siłę koncentracji. Podobnie jak w hinduskiej bhakti, wstępnym warunkiem jest tu „prawdziwa pokora, szczerość, cierpliwość i czystość”.

Hezychiusz z Jerozolimy, kaznodzieja z piątego wieku, zalecający stosowanie Modlitwy Jezusa (nieprzerwana modlitwa duszy zagłębionej w kontemplacji znana jest dziś w Kościele Wschodnim jako hezychazm), opisuje ją jako duchową sztukę, która całkowicie uwalnia mnicha od porywczych myśli, stów i złych czynów i daje „nieomylną wiedzę Boga Niepojętego”. Praktyka modlitwy przynosi czystość serca, która jest „tym samym, co ochrona umysłu, utrzymywanie go doskonale wolnym od wszelkich fantazji” i wszystkich myśli.

Drogą do tej czystości jest bezustanne wołanie Chrystusa z doskonałą uwagą oraz jednoczesne opieranie się wszystkim innym myślom. Hezychiusz opisał myśli jako „wrogów, którzy są bez-cieleśni i niewidzialni, złośliwi i sprytni w zadawaniu szkód, zręczni, szybcy i wyćwiczeni w działaniach wojennych” – wchodzą one poprzez pięć zmysłów. Umysł pochwycony w zmysły czy opanowany doczesną myślą jest daleki od Jezusa. Aby przezwyciężyć świadomość wrażeń i osiągnąć uspokojenie umysłu, trzeba być z Nim.
Pośród „Reguł dla hezychastów” jest też instrukcja, aby znaleźć nauczyciela, który zachowuje w sobie ducha.

Poszukiwacz, kiedy już odnajdzie mistrza, poświęca mu siebie, spełniając wszystkie jego nakazy. Inne przepisy obejmują odizolowanie się w cichej i przyciemnionej celi, spożywanie tylko tyle, ile potrzeba, aby pozostać przy życiu, spokój, wypełnianie religijnych rytuałów, czuwanie i rzecz najważniejszą – praktykowanie Modlitwy.

Filokalia cytują św. Nila: „Kto chciałby widzieć, czym naprawdę jest jego umysł, musi uwolnić siebie od wszelkich myśli, a wtedy ujrzy go jako szafir czy odcień nieba.” Instrukcje dla uspokojenia umysłu zalecają siedzenie na niskim stołku w odosobnieniu swojej celi przez godzinę po przebudzeniu (lub dłużej, jeśli adept jest do tego zdolny), a w czasie tym powinien on „powstrzymywać swój umysł od wędrowania na zewnątrz i prowadzić go w ciszy do serca drogą powtarzania modlitwy: ‘Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną!’, połączonej z kontrolą oddechu.”

Kiedy wraz z praktyką możliwa staje się modlitwa z doskonałą jednopunktowością, „wtedy rezygnując z wielości i różnorodności, jednoczymy się z Jedynym i Jednością bezpośrednio we wspólnocie, która przekracza wszelkie zrozumienie”. Stan ten jest przypuszczalnie czymś na kształt dżhany.

Modlitwa nie powinna być ograniczona do określonych sesji, ale praktykowana bez rozpraszania uwagi podczas każdej czynności. Tak odprawiana modlitwa przynosi czystość doczesnej działalności.
Mnich, który opanował tę zdolność, ma postawę Chrystusa, ponieważ cieszy się doskonałą czystością serca. Celem wysiłków Ojców Pustyni było to, co Merton nazywa „nigdziością i nie-umysłowością” – stan znany jako spokojność, „spoczynek”, gdzie mnich traci całe zaabsorbowanie, które wiąże się z jego ograniczoną jaźnią. Połączone z ascetycznym życiem na pustyni praktykowanie modlitwy umożliwiało, według słów Mertona, „usunięcie powierzchownej jaźni i stopniowe wyłonienie się prawdy o tajemnej jaźni, w której wierzący i Chrystus są ‘jednym duchem’ „. Św. Izaak mówi, że ten, kto osiągnął bezwysiłkowy stan stałej modlitwy (Kodloubovsky and Palmer, 1971, str. 213)…

…dosięgną} szczytu wszystkich cnót i stal się mieszkaniem dla Ducha Św. (…) kiedy Duch Św.
przychodzi, aby zamieszkać w człowieku, człowiek nigdy nie przestaje się modlić, gdyż Duch Św. stale modli się w nim (…) W jedzeniu czy piciu, spaniu czy robieniu czegokolwiek, nawet w głębokim śnie, jego serce bez wysiłku przesyła modlitwę.

Akty oczyszczenia, głęboka medytacja i ostateczna realizacja w samoistnej czystości oraz stałe podtrzymywanie w pamięci Boga nie są ograniczone do wschodniej ortodoksji hezychastów.
Wątki te są dość powszechne w katolickich tradycjach kontemplacyjnych.
Zwolennikiem tych samych podstawowych praktyk był na przykład św. Augustyn; podobieństwo wejścia w dżhanę i zjednoczenia się z Jedynym w mistyce chrześcijańskiej jest dość wyraźne w jego Wyznaniach.

Augustyn był orędownikiem długiego procesu wyrzeczenia się, samopodboju i praktykowania cnoty jako przygotowania do „wchodzenia w kontemplację Boga”. Tylko taka ascetyczna dyscyplina wewnętrzna może spowodować Daniel Goleman ponowne uporządkowanie podstawy dla wejścia w wyższe etapy duchowego życia. Augustyn jest dość stanowczy w tym, że dopóki mnich nie stanie się „oczyszczony i uzdrowiony”, nie może zacząć właściwej praktyki tego, co nazywa on „kontemplacją”.

Sama kontemplacja wymaga „pamięci” i „introwersji”. Pamięć jest koncentrowaniem umysłu, odpędzaniem wszystkich wyobrażeń, myśli i sensorycznego postrzegania. Dopiero po oczyszczeniu umysłu ze wszystkich jego rozproszeń może rozpocząć się intro-wersja.
Koncentruje ona umysł na jego własnej najgłębszej części, która widziana jest jako ostatni krok, zanim dusza odnajdzie Boga: „Umysł wydobywa siebie z wszelkich czczych rzeczy tego świata, które go oplatają, a czyni to, aby widzieć siebie w sobie”. Mając takie widzenie, dusza dochodzi do Boga „w sobie i ponad sobą”.

Augustyn opisuje fizyczną stronę stanu wywołanego przez to doznanie, stosując określenia, jakich używa również Yisuddhimagga przy opisie czwartej dżhany (Butler, 1966, str. 50):

Kiedy uwaga umysłu jest w całości odwrócona i wycofana ze zmysłów ciała, nazywane to jest ekstazą.
A wtedy nie jest widziany jakikolwiek z obecnych przedmiotów; nie są słyszane również żadne głosy.
Jest to stan istniejący w połowie drogi pomiędzy snem a śmiercią. Dusza porwana jest w taki sposób, że odsuwa się od materialnych zmysłów bardziej niż podczas snu, ale mniej niż w chwili śmierci.

Reguła św. Benedykta przedstawia tę drogę jako stopnie „pokory” bądź czystości. Na dwunastym stopniu (i wyższych) mnich nie tylko sprawia wrażenie pokornego, ale ma autentyczną wewnętrzną pokorę. Jego pokora wywodzi się ze stałej myśli, bardzo podobnej do Modlitwy Jezusa: „Panie, jestem grzesznikiem i nie jestem godzien wznieść swoich oczu ku niebu”. W tym punkcie wymagająca przedtem dużego wysiłku wewnętrzna dyscyplina staje się łatwa (Doyle, 1948, str. 28-29):

Zatem wspiąwszy się na wszystkie stopnie pokory mnich dojdzie wkrótce do tej doskonałej miłości Boga, która wykorzenia strach. I wszystkie te nakazy, których przestrzegał on przedtem ze strachu, zacznie teraz wypełniać z powodu tej miłości, bez żadnego wysiłku, jak gdyby naturalnie i przez przyzwyczajenie. Jego bodźcem nie będzie już dłużej strach przed piekłem, ale raczej miłość Chrystusa, dobre przyzwyczajenie i zachwyt z cnót, które Pan raczy umieścić przez Ducha Św. w jego słudze, oczyszczonym teraz z wad i grzechu.

D. Goleman Medytujący umysł

Powiązane posty

• Medytacja chodząca

• Ból a medytacja

• Myśleć czy medytować…

• Czy Twoje życie ucieka?

• Medytacja a egoizm

• Emocje i myśli podczas medytacji

•Medytacja – praktyka czy tajemnica?

Reklama

Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.

20 Piątek Lu 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 14 Komentarzy

Tagi

marzenia, modlitwa, murphy, napięcie, podświadomość, pomyślność, powodzenie, realizacja marzeń, sukces, urzeczywistnienie marzeń, wyobraźnia, wysiłek, Świadomość

moc
Niepowodzenie wytłumaczyć można zazwyczaj jedną z następujących przyczyn:
brakiem pewności i nadmiernym wysiłkiem.
W wielu wypadkach niezrozumienie istoty i działania podświadomości sprawia, że modlitwa nie zostaje wysłuchana. Wiedza o działaniu podświadomości daje zarazem niezachwianą ufność. Pamiętaj: kiedy podświadomość przyjmie jakąś ideę, natychmiast przystępuje do jej urzeczywistniania. Angażując swoje niewyczerpane środki, zaczyna działać po swojemu. Oto fizyczne i psychiczne prawo, które dotyczy zarówno dobrych, jak i złych myśli. Kiedy to prawo zastosujesz niewłaściwie, czyli negatywnie, skutek będzie niekorzystny; kiedy pozytywnie, przyniesie dobrą radę, spokój ducha i wyzwolenie od cierpień.

Myślenie pozytywne prowadzi nieomylnie do celu. Można stąd wyciągnąć prosty wniosek, że przyjęcie pożądanych wyobrażeń przez podświadomość wyklucza niepowodzenie. Wystarczy, żebyś sobie wyobraził realizację swojej idei albo sprawy, a o resztę zadba zwykłe działanie umysłu. Możesz zatem ufnie powierzyć podświadomości problem, a ona znajdzie bezbłędne rozwiązanie.

Wytężanie umysłu „na siłę” po to, aby coś wymusić, nigdy nie daje wyniku. Podświadomość reaguje tylko na mocne i głębokie przekonanie w świadomości.

Niektóre porażki tłumaczyć można też utartymi ogólnikami w rodzaju: „Z dnia na dzień coraz gorzej ze mną!”, „Dla mnie nie ma już wyjścia!”, „Tu nie ma mocnych!”, „Beznadziejna sprawa!”, „Nie wiem, co robić!”, „Głowa mi wysiada!” Takimi formułkami trudno raczej obudzić moce podświadomości. Myśląc w ten sposób drepczesz w miejscu, ani o krok nie zbliżając się do celu.

Jeśli jadąc taksówką przez pięć minut sześć razy zmienisz kierunek jazdy, zdezorientowany taksówkarz nie zechce cię w końcu dalej wieźć. Tak samo może być z podświadomością. Najpierw musisz mieć wyraźnie zarysowaną ideę albo wyobrażenie. A zaraz potem niezachwianą pewność, że istnieje wyjście albo ratunek. Tylko twoja mądra podświadomość zna rozwiązanie. Kiedy świadomość zdobędzie się na zrozumienie tego, wszystko zacznie dziać się wedle twojej wiary.

Odprężenie jest kluczem do sukcesu

Pewien właściciel domu zażądał kiedyś, aby mechanik wyjaśnił mu, dlaczego za naprawę kotła centralnego ogrzewania policzył dwieście dolarów, chociaż wymienił tylko jedną śrubkę wartą w najlepszym razie pięć centów. Hydraulik odparł: „Cóż, za śrubkę policzyłem pięć centów – a sto dziewięćdziesiąt dolarów i dziewięćdziesiąt pięć centów za to, że wiedziałem, gdzie ją wkręcić”.

Ze znakomitym mechanikiem można porównać twoją podświadomość, która zna wszelkie sposoby, aby przywrócić ci zdrowie i ułożyć twoje sprawy. Twoja podświadomość zatroszczy się o zdrowie dla Ciebie, kiedy tylko go zażądasz. Nie należy jednak zapominać, że kluczem do sukcesu jest odprężenie. Ani przez chwilę nie myśl o tym, jak spełni się twoje życzenie; myśl o tym, że właśnie się urzeczywistnia. Czy pamiętasz uczucie błogiego odprężenia, jakie idzie w parze z wyzdrowieniem po ciężkiej chorobie? Obecność tego uczucia jest probierzem dla każdej podświadomej reakcji. Wyobrażaj sobie i przeżywaj swoje pragnienie na progu realizacji.

Przeszkód nie ma – unikaj forsowania umysłu i zdaj się na wyobraźnię

Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś wykorzystał podświadomość, dlatego wszelki wewnętrzny przymus jest rzeczą zbędną. Wystarczy wyobrazić sobie upragnione zdarzenie albo stan. Twój rozum może się, co prawda, buntować przeciw takiej postawie, nie daj się jednak zbić z tropu. Zachowaj prostą, dziecięcą wiarę, bo potraf ona czynić cuda. Wyobraź sobie, że jesteś wolny od cierpienia lub kłopotu. Poczuj szczęście, jakie ogarnia z chwilą spełnienia pragnień. Unikaj wykrętów i różnych „ale”. Najprostsza droga jest zawsze najlepsza.

Niezwykła siła sterowanej wyobraźni

Do tego, aby wywołać pożądaną podświadomą reakcję, znakomicie nadaje się technika sterowania albo naukowego kierowania wyobraźnią. Jak już parokrotnie wspominaliśmy, siły podświadomości budują ciało i pilnują przebiegu jego żywotnych funkcji.

Biblia powiada: „A o cokolwiek będziecie prosić w modlitwie, wierząc – otrzymacie” (Mt 21,22). Wierzyć zaś to po prostu uznać, że pożądane zdarzenie albo stan jest rzeczywistością. Jeśli ktoś potrafi myśleć i działać z tak pojętą wiarą, jego modlitwy zostaną wysłuchane.

Trzy składniki skutecznej modlitwy

Najpewniej prowadzi do celu poniższa metoda:

1. Rozważ problem ze wszystkich stron.

2. Każ podświadomości, by znalazła bezbłędne rozwiązanie, które tylko ona zna.

3. Utwierdź się w niezachwianym przekonaniu, że twoja sprawa rozwiąże się jak najszybciej i jak najlepiej.

Nie osłabiaj modlitwy, mówiąc: „Jak ja bym chciał wyzdrowieć!” albo „Mam nadzieję, że znajdzie się jakieś rozwiązanie!” Twoja ufność musi być pewna jak rozkaz. Masz prawo do wewnętrznej i zewnętrznej harmonii, do zdrowia na duszy i ciele. Wystarczy, żebyś wyciągnął rękę. Niech siła podświadomości przeniknie cię tak, byś sam nabrał przekonania co do jej skuteczności. Doszedłszy do tego punktu, wyłącz się zupełnie i odpręż. Nie stawaj sobie na przeszkodzie. Im większą swobodę i pewność okażesz, tym łatwiej przekonasz podświadomość i pozwolisz skutecznie zadziałać kinetycznej energii swoich myśli.

Prawo odwrotnego skutku – i dlaczego zachodzi przeciwieństwo pożądanej sytuacji

Słynny francuski psycholog Coue zdefiniował prawo odwrotnego skutku następująco: „Jeśli twoje pragnienie stoi w sprzeczności z wyobrażeniem, to ostatnie okaże się zawsze silniejsze.”

Gdyby kazano ci przejść po desce leżącej na ziemi, zrobiłbyś to bez wahania. Gdyby jednak ta sama deska znajdowała się na wysokości dziesięciu metrów i tylko jej końce opierały się na ścianach – czy byłbyś skłonny tak od razu na nią wejść? Twoje pragnienie, by po niej przejść, kłóciłoby się z wyobrażeniem upadku z dużej wysokości. Z pewnością górę wziąłby strach. Chęć wykazania się odwagą obróciłaby się we własne przeciwieństwo, potęgując jeszcze strach przed porażką.

Wszelkie forsowanie umysłu skazane jest z góry na klęskę, a nawet z zasady powoduje przeciwieństwo tego, czemu miało służyć. Umysł ogarnia powstałe z autosugestii poczucie bezsilności. Ponieważ zaś podświadomością steruje zawsze ta idea, która akurat dominuje w umyśle, dlatego w razie sprzeczności wyobrażeń rozstrzygnięcie zapadnie na rzecz tego silniejszego. A zatem, im mniejszy jest nakład energii, tym lepiej.

Kiedy mówisz: „Chciałbym wyzdrowieć, ale to niemożliwe”, „Staram się, jak mogę”, „Do każdej modlitwy się zmuszam”, „Wkładam w to całą siłę woli”, twój zasadniczy błąd polega właśnie na tym wysiłku. Nigdy nie próbuj narzucać podświadomości pożądanych wyobrażeń wyłącznie siłą woli. Próby takie są z góry skazane na niepowodzenie.

Pomyśl tylko o takim częstym zjawisku: student czyta pierwsze zdanie testu egzaminacyjnego i ma wrażenie, że za jednym zamachem wyleciało mu z pamięci wszystko, czego się nauczył. W głowie ma przeraźliwą pustkę, nie może sobie przypomnieć żadnego faktu. Im bardziej się stara, tym większą czuje pustkę. Ledwo jednak zamknie za sobą drzwi sali egzaminacyjnej, uwalniając się w ten sposób od presji psychicznej, pamięć jak na urągowisko wraca. Podobnie jak we wszystkich takich przypadkach, przyczyna niepowodzenia tkwi w rozpaczliwych wysiłkach. Przykład ten najlepiej wyjaśnia prawo odwrotnego skutku.

Trzeba znieść sprzeczność między pragnieniem a wyobraźnią

Sądząc, że przyjdzie nam użyć siły, z góry spodziewamy się oporu. Kiedy jednak skupimy się wyłącznie na tym, jak uporać się z danym problemem, uwaga sama odwraca się od przeszkód.

W Ewangelii wg św. Mateusza czytamy: „Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie” (Mt 18,19). O czymże tu mowa, jeśli nie o harmonijnym połączeniu albo zgodzie świadomości i podświadomości co do jakiejś idei, pragnienia lub wyobrażenia. Kiedy tylko świadomość i podświadomość przestaną sobie przeczyć, ale się porozumieją, twoja modlitwa zostanie wysłuchana. Tych dwu, o których tu mowa, rozumieć można też jako ciebie i twoją podświadomość, twoją myśl i uczucie, pragnienie i wyobraźnię.

Unikniesz konfliktów między pragnieniem a wyobraźnią, wprawiając się w stan podobny do snu, w którym wszelkie świadome wysiłki ulegają wyłączeniu. We śnie albo w transie świadomość jest najmniej czynna. Dlatego właśnie chwile tuż przed zaśnięciem i po obudzeniu nadają się najlepiej do trwałego wpływania na podświadomość – właśnie wtedy otwiera się ona najszerzej. Negatywne myśli i wyobrażenia, zdolne pozbawić pragnienie wszelkiej mocy, w tym stanie występują najrzadziej. Kiedy wyobraźnia wprawi cię w radosne podniecenie na myśl o spełnieniu pragnień, podświadomość zajmie się ich urzeczywistnieniem.

Wielu ludzi pokonuje wszelkie kłopoty, angażując własną, kierowaną naukowo wyobraźnię, mając pewność, że nastąpi wszystko, cokolwiek ich uczuciom i wyobraźni wyda się prawdą.

O tym, jak pokonywać sprzeczność między pragnieniem a wyobraźnią, mówi przykład jednej z moich znajomych. Marzyła ona o przyjaznym zażegnaniu pewnego sporu prawnego – jej wyobraźnia lubowała się jednak w wizjach niepowodzenia, strat, upadłości i nędzy. Chodziło tu o zawikłany problem prawniczy, którego rozwiązanie zdawało się odsuwać w nieskończoność.

Na moją propozycję zaczęła co wieczór przed snem wprawiać się w trans i przywoływać radość i ulgę, jaką odczułaby po szczęśliwym zakończeniu procesu. Wiedziała, że to wyobrażenie musi zgadzać się z pragnieniami. Przed zaśnięciem wyobrażała sobie siebie w ożywionej rozmowie z adwokatem. I zawsze kazała mu wypowiadać słowa: „Sprawa znalazła ze wszech miar zadowalające rozwiązanie i zdołano uregulować ją polubownie poza sądem”. Gdy tylko w dzień opadał ją dawny strach, natychmiast w umyśle wyświetlała sobie ten film. Wkrótce bez trudu umiała sobie wyobrazić głos, gestykulację i uśmiech adwokata. Scenę tę powtarzała tak często, aż całkowicie utrwaliła się ona w jej umyśle i wyobraźni. I rzeczywiście – po paru tygodniach adwokat zadzwonił, że stało się zgodnie z jej życzeniem.

Pora tu wspomnieć słowa psalmisty: „Niech znajdą uznanie słowa ust moich i myśli mego serca przed Tobą, Jahwe, moja skało i mój Zbawicielu” (Ps 19,15). Niech twoje myśli i uczucia „znajdą uznanie”, a siła i mądrość podświadomości uwolni cię od choroby, zniewolenia i cierpień.

STRESZCZENIE

1. Wszelki wysiłek woli wynika z lęku, który stoi na przeszkodzie pożądanemu rozwiązaniu. Niczego nie wymuszaj.

2. Kiedy odprężysz umysł i nabierzesz przekonania co do słuszności jakiejś myśli, podświadomość przystąpi do jej realizacji.

3. Myśląc i planując nie oglądaj się na przyjęte sposoby realizacji celów. Pamiętaj: zawsze istnieje odpowiedź i rozwiązanie!

4. Nie przejmuj się zbytnio tym, czy prawidłowo bije ci serce, czy dość głęboko oddychają płuca albo czy inne funkcje organizmu przebiegają normalnie. Zdaj się wyłącznie na podświadomość i sam sobie obwieść dobrą nowinę, że oto działa w tobie wola Stwórcy.

5. Kto poczuje się zdrów, wyzdrowieje; kto czuje się bogatym, będzie nim. Jak ty się czujesz?

6. Twoim najsilniejszym atutem jest wyobraźnia. Wyobrażaj sobie tylko rzeczy dobre i piękne. Ty i twój los jesteście tym, czym twoje myśli i wyobrażenia.

7. W stanie podobnym do snu sprzeczność między świadomością a podświadomością jest najzupełniej wyłączona. Tuż przed zaśnięciem wyobrażaj sobie zawsze z radością spełnienie pragnień. Zasypiaj spokojny i budź się radosny.

JOSEPH MURPHY
MOC PODŚWIADOMOŚCI

Powiązane posty

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość

• Czy istnieją jakieś ograniczenia –
czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Moc tworzenia i moc niszczenia – nasze przekonania

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

Potęga modlitwy wg Huny

16 Piątek Sty 2009

Posted by ME in huna, Świadomość

≈ 11 Komentarzy

Tagi

alter ego, autosugestia, ego, huna, id, kahun, kahuni, kapłani, moc, modlitwa, nadświadomość, niższe ja, podświadomość, potęga modlitwy, superego, wyższe ja, Świadomość, średnie ja

prej
W swoim najbardziej ścisłym znaczeniu MODLITWA jest według Huny przywoływaniem Wyższego Ja, aby przyłączyło się do pary średniego i niższego Ja tak, by razem mogły podjąć dzieło, cudowne w swej naturze, i wykonać je do końca.
To właśnie Wyższe Ja dysponuje  siłą i kieruje się doskonałą mądrością.
Może przewidywać przyszłość, a dokładnie tę jej część, która mieści wydarzenia już zdeterminowane. Wyższe Ja przeszło twardą szkołę życia i zgromadziło w sobie całą mądrość, jaką tylko mogło zdobyć, żyjąc przez pewien czas jako niższe Ja, a później jako średnie Ja.
A teraz odnajdujemy je przy pracy w leczeniu parapsychicznym dokonywanym przez duchy, kiedy to uszkodzone tkanki pacjenta w cudowny sposób znowu stają się zdrowe. Ono może służyć nam kapitalną pomocą i mądrze pokierować naszym życiem, gdy je o to poprosimy.

Jak wszyscy studiujący koncepcje Huny wiedzą, Wyższe Ja nie narusza przywileju wolnej woli, który jest przyrodzonym prawem obu niższych jaźni. Musi pozwolić, by uczyły się na własnych doświadczeniach. Ale gdy oba niższe Ja zaczną uświadamiać sobie obecność Wyższego Ja, czuwającego nad nimi Jak Anioł Stróż, i zdecydują się zaprosić je do pełnego uczestnictwa w życiu człowieka, ono podejmie się roli sternika i opiekuna i udzieli wszelkiej pomocy.
Ta całkowita integracja obejmuje wszystkie trzy Ja, nie tylko parę niższych. Niesie z sobą dobre, szczęśliwe życie w miejsce trudnej życiowej drogi, po której oba niższe Ja wędrują, potykając się raz po raz, pozbawione opieki i przewodnika, i wciąż ściągają na siebie nieszczęścia przez konflikty i różnice przekonań, pragnień i upodobań.

Zagadnienie modlitwy, jako główny wątek nauki Huny, zostało omówione bardzo szczegółowo w książkach Magia cudów i Wiedza tajemna w praktyce. Chociaż wspomniano w nich o autosugestii, właściwie do tej pory nie przedstawiono w pełni zalet stosowania tej metody jako czynnika towarzyszącego modlitwie.
Modlitwę, aby była skuteczna, musi rozpocząć średnie Ja.
Musi ono poznać swoje potrzeby i zdecydować się, o co ma prosić Wyższe Ja w modlitwie. Kiedy praca zostanie już rozpoczęta, skłoni to niższe Ja do podjęcia ważnej roli w kształtowaniu modlitwy.

Niższe Ja ma przyrodzoną umiejętność stosowania telepatii. Każda modlitwa jest telepatyczna i polega na przesyłaniu Wyższemu Ja – gdziekolwiek by się w tym czasie znajdowało – wiadomości o kształtach myślowych po sznurze z widmowej substancji. Tylko niższe Ja może przesyłać takie wieści. Co więcej, tylko ono może dostarczać potrzebną siłę życiową, która płynie po sznurze aka do Wyższego Ja i unosi z sobą kształty myślowe zawierające modlitwę.

Średnie Ja musi zwrócić się do niższego Ja po swoją dawkę siły życiowej po to, by zamienić ją na siłę o większym potencjale, którą nazywamy „wolą”. W ten sam sposób niższe Ja musi zaopatrzyć w zapas energii także Wyższe Ja. Ponieważ to ostatnie ma na uwadze nienaruszalność wolnej woli obu niższych jaźni, zaczerpnie tylko niewielką porcję siły życiowej, niezbędną mu do pracy nad roztaczaniem wszechogarniającej opieki.
A gdy poprosimy je o kierownictwo, pomoc ł pełnienie jego funkcji w życiu trójjażniowej istoty ludzkiej i kiedy otrzyma ono całą potrzebną mu dawkę energii, wówczas może zacząć odpowiadać na nasze modlitwy – im więcej dostanie siły życiowej, tym odpowiedź będzie szybsza.

Mówiliśmy już o tym, jak niższe Ja otrzymuje „nasiona” idei zawarte w sugestii i w jaki sposób musi je napełnić niezłomna siła „woli”. To samo dotyczy Wyższego Ja, kiedy się modlimy, z tym tylko wyjątkiem, że niepotrzebna jest wówczas żadna siła sugestii, która skłaniałaby Wyższe Ja do reakcji, tak jak dzieje się to w przypadku niższego Ja w momencie prezentowania mu zespołu idei.
Wyższe Ja, posiadając o wiele bogatsze doświadczenie i nieporównanie większą mądrość, ma właściwy sobie poziom wolnej woli, która na owym poziomie jest tak nienaruszalna, jak wola obu niższych Ja. Wyższe Ja musi mieć swobodę rozstrzygania, czy rzecz, o którą je proszą w modlitwie, jest godna, mądra l dobra na dłuższą metę.

Potrafi ono patrzeć w przyszłość i dzięki temu wie, czy modlitwa, która została wysłuchana, nie stanie się kiedyś przyczyną kłopotów i przykrości.
Ale gdy modlitwa jest dobra, a Wyższe Ja ma wystarczająco dużo czasu, by spełnić prośbę o zmianę stanu lub sytuacji,  jeżeli otrzyma ono dawkę siły życiowej, a modlitwa będzie codziennie odnawiana, to w końcu pojawi się oczekiwana odpowiedź.

Przeciętny człowiek, znalazłszy się w nagłej potrzebie, w gwałtownym przypływie emocji wzywa Boga, błagając go o pomoc. Silna emocja daje gwarancję, że nagłość i pilność danej sprawy wywarła wielkie wrażenie na niższym Ja. Ono właśnie, i tylko ono, wytwarza emocje, które są jego znakiem rozpoznawczym, podobnie jak pamięć i telepatia. Tam, gdzie powstają silne emocje, niewątpliwie następuje też gwałtowny napływ siły życiowej. Jest ona wykorzystywana na wiele sposobów.
W przypadku gwałtownego gniewu służy do ataku lub walki z kimś lub czymś. W strachu stosuje się ją do ucieczki, jeśli ucieczka jest możliwa. A w żarliwej modlitwie niższe Ja korzysta z niej automatycznie, by wytworzyć telepatyczny kontakt z Wyższym Ja i na jej fali przesłać mu modlitwę.

Z drugiej strony, jeśli taka osoba NIE znajdzie się w sytuacji wymagającej pilnego rozwiązania, po prostu nie modli się. Doświadczenia z przeszłości zazwyczaj pokazują bezskuteczność modlitwy. Stawiamy więc czoło trudnej sytuacji w miarę naszych możliwości, chyba że jesteśmy zupełnie załamani.
To naprawdę bardzo smutne. W Wyższym Ja tkwi ogrom wiedzy ł siły, którego nie umiemy sobie nawet wyobrazić i który przeznaczony jest dla nas, byśmy mogli z niego korzystać nawet w drobnych, codziennych sprawach.
Bo Wyższe Ja uczestniczy bez reszty we wszystkim, co dotyczy życia jego człowieka, pod warunkiem, że drzwi stoją otworem i codziennie okazujemy mu serdeczność i zapraszamy do działania.

Zwyczajna modlitwa jest czymś dziecinnie łatwym. Polega na ślepym powtarzaniu zestawu wersetów modlitewnych, których wygłaszanie zbyt często staje się tylko religijnym obowiązkiem. Dziecko nauczone obowiązku odmawiania pacierza przed pójściem spać, może nadal podtrzymywać ten zwyczaj i modlić się wieczorem, ale w najlepszym razie będzie to amatorskim przedstawieniem doskonałej sztuki pełnej, skutecznej i właściwej modlitwy.
Czynnikami warunkującymi pełną i doskonałą modlitwę są:
1. Współpraca wszystkich trzech Ja.
2. Podejmowanie decyzji, o co mamy prosić w modlitwie. Jest to zadaniem średniego Ja, nawet jeśli przedmiotem modlitwy ma być prośba o kierownictwo Wyższego Ja.
3. Tworzenie obrazu mentalnego pożądanej sytuacji. Tutaj średnie Ja rozumuje na podstawie wspomnień przedstawianych mu przez niższe Ja.
4. Przekazanie obrazu mentalnego niższemu Ja, by z kolei ono przesłało go teleparycznie do Wyższego Ja.
5. W tym momencie niższe Ja przejmuje na siebie dalsze obowiązki i działa poza kontrolą i zasięgiem średniego Ja.
Może ono albo wypełnić polecenie nawiązania telepatycznego kontaktu z Wyższym Ja i dostarczenia mu modlitewnego obrazu, albo też zignoruje wszelkie polecenia. Może po prostu wrzucić obraz mentalny pożądanej sytuacji i wspomnienie o otrzymanym nakazie w otchłań swej przepastnej pamięci, po czym zająć się zupełnie czym innym.
Większość modlitw trafia właśnie do tej otchłani. Dlatego też autosugestia jest nieocenionym narzędziem, przynoszącym o wiele większy pożytek niż stosowanie sugestii, której nie towarzyszy modlitwa.
Mając możliwość korzystania z autosugestii, średnie Ja może w końcu spokojnie zająć się komponowaniem modlitwy.
Tak więc, stosując wcześniej opisaną metodę, nasyca obraz modlitewny siłą życiową do tego stopnia, że kiedy niższe Ja jest zrelaksowane, zaakceptuje rozkaz wraz z modlitwą. Zarówno w nakazie sugestii, jak i w modlitwie będą zawarte ładunki energii, które skłonią niższe Ja do natychmiastowego zastanowienia się i koncentracji. Spełni ono wszczepiony w sugestię nakaz, by skontaktowało się telepatycznie z Wyższym Ja i posłało mu idee w postaci kształtów myślowych – razem z bezcennym darem siły życiowej.

Jak widać, rzecz jest prosta, a zarazem trudno przecenić jej wartość. Dzięki temu procesowi nasza modlitwa za każdym razem dociera do celu i zostaje umocniona. Być może trzeba poświęcić trochę więcej czasu, by skoncentrować się na obrazie mentalnym i odzwierciedlić go w modlitwie, ale nagroda warta jest każdego nakładu czasu i wszelkich wysiłków. Jakże inaczej można myśleć o przyszłości i przystąpić z ochotą do pracy nad jej kształtowaniem, tak by życie płynęło gładko i przyjemnie?

Autosugestia jest zatem procesem dwuczęściowym. Rozpoczyna się od zjednoczenia niższego Ja ze średnim i wprowadza do życia harmonię. W drugim etapie następuje integracja obu niższych Ja z trzecim, czyli Wyższym Ja, po czym rozpoczyna się snucie szerokich planów na przyszłość, planów, które pod troskliwym, intuicyjnym przewodnictwem Wyższego Ja przybiorą realne kształty. Często wykorzystuje ono rozmaite okoliczności i tak nimi manipuluje, że jakieś przypadkowe wydarzenie może przestawić bieg życia z jednej ścieżki na drugą i ukierunkować go korzystnie.

Więcej w:  Long Max Freedom – Autosugestia

Powiązane posty

• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.

• Co posiejesz – to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.

• Uciszenie silnych emocji – wg Huny

• Szaman i ból

• Szaman miejski

• Czy istnieją jakieś ograniczenia –
czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Przyjemność i szczęście bez granic…?

• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji

Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.

15 Czwartek Sty 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 58 Komentarzy

Tagi

Bóg, droga środka, dusza, grzech, grzesznik, idea grzechu, modlitwa, napinać się, osho, rozluźnienie, skrajności, sprzeczności, stłumienie, walczyć, walka, Świadomość, ścieżka środka

kobieta_podzielona2
Fragment z: „Modlitwa”, Osho

Czym jest grzech? To skrajność, popadanie w skrajność to grzech. Pozostawanie dokładnie pośrodku to wzniesienie się ponad grzech.
Dlaczego? Dlaczego grzechem jest popadanie w skrajność? Otóż skrajność to wybór, wybierasz jedną połowę, drugą odrzucasz, zaś Prawda to całość.
Mówiąc: „Będę dużo jadł”, wybrałeś połowę. Stwierdzając: „W ogóle nie będę jadł”, znowu wybierasz połowę, ale coś odrzucasz. Bycie pośrodku oznacza, że nie ma wybierania – karmisz swe ciało wolny od tej czy innej obsesji.
Nie ma obsesji, nie jesteś neurotykiem. Ciało dostaje tyle ile potrzebuje, a ciebie to nie obciąża.
Ta równowaga to wzniesienie się ponad grzech.
Zatem ilekroć równowaga bywa zakłócona, jesteś grzesznikiem. Grzesznikiem jest ten, kto jest zanadto związany ze światem, ale gdy przeskoczy w drugą skrajność, wyrzeknie się świata, występuje stanowczo przeciwko światu, też staje się grzesznikiem.
Kto akceptuje świat, nie dokonując takich czy innych wyborów, wykracza ponad niego.
Akceptacja jest transcendencją. Wybór oznacza, że pojawiasz się ty, pojawia się ego, zaczynasz walczyć.

Ilekroć popadasz w skrajność, musisz podjąć walkę, stale walczyć, gdyż w tym stanie nie ma mowy o odprężeniu. Tylko będąc pośrodku można się odprężyć.
W stanie skrajności zawsze mamy do czynienia z napięciem, obawą, niepokojem. Tylko ten środek, stan zrównoważenia, pozbawiony jest trosk i obaw, jesteś wówczas spokojny, nic cię nie niepokoi, nie ma bowiem napięcia. Napięcie to stan skrajny.
Krążysz od jednej skrajności do drugiej, dlatego jesteś tak napięty.
Albo uganiasz się za kobietami i seks stale szumi ci w głowie, albo występujesz przeciwko nim i wtedy seks… również szumi ci w głowie.
Jeżeli istniejesz dla seksu, seks będzie jedynym, co wypełnia umysł, jak dym. Gdy jesteś mu przeciwny, wrogi, seks także wypełniać będzie twój umysł, pamiętamy bowiem swoich przyjaciół, a jeszcze lepiej pamiętamy swoich wrogów.

Czasem zapominamy o przyjaciołach, lecz o wrogach nigdy, zawsze są z nami. Jak miałbyś zapomnieć o swym wrogu? Ludzie poruszający się w świecie seksu są więc całkowicie pochłonięci seksem. Zajrzyj do klasztorów, gdzie są ludzie, którzy popadli w drugą skrajność – ciągle nastawieni na seks, cały ich umysł przepełniony jest seksem.

Jedz za dużo, wpadaj w obsesję na punkcie jedzenia tak, jakby jedzenie było celem twojego życia, a pożywienie wciąż dręczyć będzie twój umysł. Pość… i wtedy też będziesz myślał o pożywieniu. Jeśli coś bezustannie nęka umysł, staje się obciążeniem. Kobieta nie stanowi problemu, mężczyzna nie jest problemem – to seks, wciąż angażujący umysł, jest problemem.
Jedzenie nie jest problemem, jesz coś i tyle, ale ciągłe myślenie o jedzeniu staje się poważnym problemem.

Jeśli umysł bez przerwy drąży kilka kwestii, jego energia ulega rozproszeniu; umysł jest otępiały, znużony, przeciążony do tego stopnia, że życie zdaje się być pozbawione sensu. Gdy umysł zostaje uwolniony od tego ciężaru, jest lekki, świeży, mówimy wówczas o inteligencji.

Człowiek ogląda świat na nowo, dzięki świadomości, która jest świeża, uwolniona od ciężaru. Cały wszechświat jest piękny – to piękno nazywamy Bogiem. Cały wszechświat jest żywy – to tętniące życie nazywamy Bogiem. Cały wszechświat jest ekstatyczny, każdą chwilę, każdą cząstkę przepełnia szczęśliwość – to szczęście i ekstazę nazywamy Bogiem.

Bóg nie jest osobą, która gdzieś tam na ciebie czeka, Bóg jest objawieniem w tym świecie. Kiedy umysł jest cichy, spokojny, przejrzysty, odciążony, młody, świeży, dziewiczy… z dziewiczym umysłem dostrzegamy Boga wszędzie. Ale twój umysł jest martwy, uczyniłeś go takim dzięki określonemu procesowi, który polega na tym, że przechodzisz z jednej skrajności w drugą i na odwrót, nigdy nie pozostając pośrodku.

Słyszałem o pijaku, który szedł ulicą, ogromną, szeroką. Zapytał przechodnia: „Gdzie jest druga strona tej ulicy?” Ulica szeroka, zapada zmierzch, gasną światła, a do tego on jest pijany. Nie widzi zbyt dobrze, więc pyta:
„Gdzie jest druga strona?” Jakiś człowiek ulitował się nad nim i pomógł mu przejść na drugą stronę.
Gdy tam dotarł, zagadnął kolejną osobę: „Gdzie jest druga strona?” Tamten przeprowadził go. Gdy przeszli na drugą stronę, pijak stwierdził: „Chwila! Co to za ludzie? Stanąłem tam, spytałem gdzie jest druga strona, oni mnie tu przyprowadzili, no to się pytam znowu gdzie jest druga strona. A oni mówią, że tam! I znowu mnie tam powleczecie… Co za ludzie tu mieszkają? Ja się pytam gdzie jest druga strona?”
Nie ma znaczenia gdzie jesteś, przeciwieństwo staje się „drugą stroną” i staje się atrakcyjne, ten dystans kusi. Nie wyobrażasz sobie nawet jak seks pociąga człowieka, który usiłuje pozostać w celibacie – nie masz pojęcia! Nie jesteś w stanie wyobrazić sobie jak jedzenie przyciąga człowieka poszczącego. Nie zrozumiesz, bo są to przeżycia: jedno tylko stale krąży człowiekowi po głowie, jedzenie… seks… I tak aż po kres naszych dni. Nawet w chwili śmierci, gdy pojawia się skrajność, nie sposób uwolnić się od tej obsesji.
Jak można rozluźnić się, być „na luzie”? Nie popadaj w skrajności.

Fragment z: „Modlitwa”, Osho

Powiązane posty

• Koniec walki oznacza zwycięstwo

• Czy jesteś podzielony na “dobrego” i “złego”?

• Wojna w Tobie trwa

• Nauka akceptacji dobrego i złego

• Ćpun adrenaliny kontra “dobry człowiek”

• Ponad-Ego

• Wewnetrznie podzieleni

Co posiejesz – to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.

11 Czwartek Gru 2008

Posted by ME in huna

≈ 5 Komentarzy

Tagi

huna, kahun, kahuni, kala, modlitwa, nasiono, otha, spełnienie marzeń, spełnienie pragnień, szaman, wizualizacja, zasianie, zbieranie plonu, Świadomość

sweet
„Nasiono jest duchowym obrazem pożądanej rzeczy, a nie obecnej niedoskonałości (…) Upragniona przyszłość musi być tak wizualizowana, jakby już teraz istniała, nawet jeśli tylko w obrazie formy myślowej »nasiona«”. W zestawieniu wszystko to przedstawia się następująco:

1. Podłoże zostanie przygotowane. Przygotowuj się za pośrednictwem kala(„oczyszczenie” lub „uprzątanie drogi” ), wiary, pracy i służenia.

2. Nasiono zostanie wsadzone. Przekonaj się, iż posiadasz właściwe nasiono dla owocu, który chcesz zebrać.

3. „Zapomnij o nim.” Po tym, gdy wsadziłeś nasiono, zapomnij o nim. W przypowieści siewca nie martwi się o nasiono. Nie wykopuj go (obrazu formy myślowej), aby sprawdzić, czy rośnie. Zajmij się teraz glebą. Została ona dobrze przygotowana, jednak teraz trzeba ją nawadniać. W Hunie jest to symbolem many. Jeżeli wątpimy w rezultaty (negatywne przypuszczenia i domysły lub brak wiary) nawet jeszcze w chwili, gdy widać już wyniki, wtedy możemy obrócić w niwecz plon żniwa lub zmniejszyć go. Jeżeli nasiono wykiełkowało i ponad ziemią widać roślinę, wtedy nie zaowocuje ona, jeśli codziennie będziemy ją wyciągać z ziemi, aby sprawdzić korzenie.

4. Nawadniaj korzenie przez glebę. Ponieważ musimy „pozostawić nasiono w spokoju i zapomnieć o nim”, dlatego też odpowiednią chwilą na modlitwę jest moment przed pójściem spać. W tym czasie można przekazać niższemu Ja życzenia zawarte w modlitwie, i prawie natychmiast po tym średnie Ja, dzięki zapadnięciu w sen, przechodzi do nieaktywnego stanu. Wtedy to niższe Ja może zająć się swoimi sprawami. Zwróć jednak uwagę na poprawne zamknięcie modlitwy, zanim zaśniesz. Za pośrednictwem modlitwy nasiono zostanie wysiane, a następnie regularnie podlewane. Obraz zawarty w modlitwie jest tym samym, co nasiono. Gdy już raz zasialiśmy je podczas modlitwy, nie możemy mu więcej przeszkadzać we wzrastaniu, ani też zmieniać go. Codzienne powtarzanie modlitwy jest podlewaniem gleby.

5. Zbierz plon. Otrzymasz to, czego oczekiwałeś – lecz tylko to, co i jak zasiałeś.
Zwróć uwagę, jak ważne jest działanie. Musisz działać. Siewca powinien złożyć nasiono w ziemi. Gleba może być już przygotowana, a nasiono trzymane w dłoni, jednak jeśli nie wsadzisz go w ziemię, wtedy nie wyrośnie z niego ani roślina, ani nie powstanie owoc. Działanie jest konieczne. Używamy zatem pojęcia: działanie związane z modlitwą lub po prostu modlitwa. Podczas modlitwy działaj ą wszystkie trzy Ja, i każde z nich wnosi wkład na swoim poziomie.

Po hawajsku „nasiono” nazywa się ano-ano.
Jest to porównanie lub obraz pewnej rzeczy.
Wskazuje się w ten sposób na duchowy obraz jako na podobieństwo rzeczy, które Wyższe Ja ma zrealizować na naszą prośbę. Oznacza ono również „zmienić” lub „przekształcić”.
Rozumie się przez to, w jaki sposób duchowy obraz przekazywany jest Wyższemu Ja, aby dzięki temu mógł być zrealizowany i wstąpić na miejsce niepożądanej rzeczy lub niepożądanego stanu. Na przykład obraz zdrowia powinien zastąpić miejsce chwilowej choroby i przekształcić ją.

Innym znaczeniem powyższego słowa jest „odsunąć na bok” lub „poświęcić”. Dzieje się to przecież z obrazem nasiona, gdy zostanie przekazane Wyższemu Ja. Poświęcona będzie przy tym mana i użyta do wzrostu nasiona. Przypowieść o nasieniu na skalistym gruncie ukazuje marnotrawienie ziarna. Myśl ta zwykle jest źle rozumiana. Chodzi tutaj o stratę, którą ponosimy, jeżeli tworzymy błędne myśli i dajemy wyraz wszystkiemu, czego właściwie wcale nie chcemy. Ciągle przesyłamy Wyższemu Ja nasiona składające się z zamieszania, pogmatwania i niepokoju, jak również z naszych najlepszych nadziei i życzeń.
Zbyt często w naszych modlitwach pokazujemy obrazy pożądanego stanu pomieszane z elementami rzeczy, których chcemy uniknąć.

Nie wprowadzaj choroby, na którą cierpisz, do pożądanego przez siebie obrazu. Za pośrednictwem tego również choroba dostaje się do „błękitnej kopii”, wchodzą do niej nasiona niepożądanego stanu tak samo jak „dobre” nasiono tego, co próbujesz osiągnąć.

Ćwicz sztukę i zdolność wyobraźni oraz uzmysławianie połączone z możliwie jak najkrótszym słownym opisem. Ma to nieocenioną wartość podczas wypracowywania dokładnego obrazu modlitwy i należy do podstaw modlitwy Huny, jako modlitwy dającej rezultaty.
Max Freedom Long zaproponował :
„Zacznijcie używać jedynego wielkiego narzędzia, które posiada ludzkość: narzędzia wyobraźni. Bądźcie spokojni. Uspokójcie swoje niższe Ja. Odprężcie się i, używając wyobraźni, wkroczcie w rzekę. Wyobraźcie sobie, jak uwalniacie się od jednej rzeczy po drugiej. Dookoła istnieją dźwięki. Wyobraźcie sobie, że nie słyszycie ich. Wyobraźcie sobie, iż stoicie wśród wiru zapachów i doświadczacie wielkiej ilości wspaniałych aromatów. Je również odsuńcie na bok. Wyobraźcie sobie wszystkie te radości i uciechy, które odczuwacie, wtedy gdy dotykacie różnych rzeczy i wyczuwacie ich ruch. Wkraczacie w przejrzystą, głęboką rzekę i rozkoszujecie się wspólnym płynięciem (…) Następnie zamknijcie oczy. Włączcie wszystkie wa sze zmysły i w swojej fantazji uspokójcie każdy z nich. Jeżeli doprowadziliście do ciszy i weszliście w nią, spróbujcie odczuć realność waszego wewnętrznego duchowego jestestwa – waszych dwóch Ja.”

Wingo Otha – Podrecznik Huny

Powiązane posty

• Huna

• Szaman miejski

• Huna i Freud

• Huna i Jung

• Szamanizm a sny

• Szaman i ból

• Opetanie i formy myślowe wg Huny

• Uciszenie silnych emocji – wg Huny

• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.

Czakram Korony

27 Czwartek Mar 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy

≈ 1 komentarz

Tagi

Bóg, boskość, czakra, czakra korony, czakram, czakram korony, czakramy, czakry, modlitwa, nieśmiertelność, transcendencja, wiara, łaska

Sanskryt: Sahasrara („posiadająca tysiąc płatków”)


Kolor :
fioletowy, biały(diamentowy), tęczowy

Położenie
Na szczycie głowy.

(Uwaga, pokazywana bywa na skraju lini włosów i czoła, co jest błędną lokalizacją, tam znajduje się Czakra Siódmego Oka, spełniająca podobne funkcje jak czakra Trzeciego Oka, ale pozwalająca widzieć świat z szerszej, boskiej perspektywy)

Urzeczywistnienie : rozumienie rzeczywistości w głęboki, duchowy sposób, transcendencja, mistyka, modlitwa, poczucie łączności z wszechświatem, poczucie nieskończoności, wewnętrznej wolności i nieograniczonego potencjału, poczucie boskości, szeroka świadomość, otwartość, zaufanie, nieosądzanie, oświecenie, łaska

Dodatkowe informacje : W tradycji hinduistycznej jest to czakram urzeczywistnienia, oświecenia i nieśmiertelności. Czakram wykroczenia poza wszystkie ograniczenia.
Zwany także Brahma-randhra, jest miejscem w którym energia kundalini kulminuje w jedności Śakti i Śiwy.
Iluzja oddzielności znika. Wiedzący i wiedza stają sie jednym. Podmiot przestaje być oddzielny od przedmiotu.

Blokady i dysharmonie:
1. Zagubienie i poczucie dotkliwej samotności w świecie, między ludźmi, oddzielenie od życia, choroby psychiczne, iluzje, nihilizm, autodestrukcja, nerwice

2. Paniczny strach, nieufność, wyniosłość, separowanie się, lęk przed śmiercią , przed niebytem, zamknięcie na duchowość, ucieczka w wewnętrzny świat, strach przed „ujawnieniem” innym tego kim jest się naprawdę

Efekty nieprawidłowego działania czakramu widoczne w ciele:
Osłabienie, zniechęcenie, apatia, zaburzenia świadomości, zaburzenia pamięci, problemy psychologiczne, depresje

Rozwój
Jest otwarta pierwotnie u noworodków (ciemiączko), jednak potem powoli się zamyka. Może być w pełni otwarta ponownie po osiągnięciu duchowej dojrzałości. Przez tą czakrę energia /dusza/ wchodzi a potem opuszcza ciało w chwili śmierci.

Zmysł
„siódmy zmysł’ – świadomość kosmiczna

Żywioł
wibracja

Uzależnienia
Praktyki szamańskie, magiczne, czarna tantra, płytka religijność, cykliczność rozwoju

Metody uzdrowienia
– kontemplacja gwiaździstego nieba,
– wizualizacja czystej, kosmicznej próżni
– wizualizacja lotu przez kosmos, mijania galaktyk, etc
– medytacja ‘w przestrzeni kosmicznej’ w której jestem tylko Ja
– afirmacja „Boskość jest we mnie”

Wizualizacja z czakramami :
Przebudzenie Kundalini

Tematy do afirmacji i medytacji
„jestem otwarty na nowe idee”
„każda informacja której potrzebuję, zawsze się mi objawia”
„jestem prowadzony przez Wyższą Moc”
„jestem prowadzony przez Wewnętrzną Mądrość”
„Świat to mój nauczyciel”

Wyzwanie
Rozwój duchowy przez całe życie, umiejętność zadawania prostych, ale znaczących pytań „Kim jestem”” „jaki jest mój cel i sens istnienia”…

Kamień harmonizujący
Diament, czysty kryształ górski, ametyst, selenit, biały onyx, biały opal

Olejek
jaśminowy

Demon
Przywiązanie

Dzwięk:
OM

Muzyczny ton: B

Urzeczywistnienie jogiczne:
transcendencja, oświecenie

Poziom społeczny:
Boska Inspiracja

Orientacja:
Samoświadomość

Prawo:
Aby rozumieć to co niezrozumiałe

Identyfikacja:
Świadomość kosmiczna

Planeta:
Neptun i Saturn

Znaki zodiaku:
Koziorożec, Ryby

Popularne skojarzenia
Postrzegana jako najbardziej boska, wzniosła czakra.

Zwana jest czakrą korony, ponieważ posiada prawie tysiąc koliście ułożonych płatków.

W świecie Zachodnim intuicyjnie włożenie korony na głowę, oznacza wyniesienie do specjalnej rangi, mianowanie „Z Woli Boga”. Wiążę się z nią szczególna pozycja, estyma a także ‘naznaczenie’ boskością (namaszczenie, godność władcy, papieża).

Bywa także symbolem odpowiedzialności, bardzo szczególnej i zobowiązującej, często wykraczającej poza ludzką wytrzymałość ( „korona cierniowa”).

• Poprzedni czakram -> Czakram Trzeciego Oka

—————————————————————————-
| Podstawa| Podbrzusze | Splot Słoneczny | Serce | Gardło | Trzecie Oko | Korona |

Zjednoczenie

11 Poniedziałek Lu 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Medytacja, Refleksje nad życiem, Rozwój, Zen, Świadomość

≈ 1 komentarz

Tagi

akceptacja, centrum, jedność, Medytacja, modlitwa, osho, skrajności, transcendencja

Oto podstawowa reguła umysłu:
łatwo popada on w skrajność, porusza się między przeciwieństwami, lecz nie zdoła utrzymać się pośrodku.
Równowaga jest dla umysłu najtrudniejsza, skrajności osiąga się z łatwością.
Jeśli się przejadasz, możesz pościć, gdyż stanowi to drugą skrajność, nie pozostaniesz jednak pośrodku. Nie możesz spożywać właściwych pokarmów, przejść na przepisaną dietę. Nie! Albo to, albo tamto – umysł zawsze skłania się ku skrajnościom. Przypomina to wahadło zegara: odchyla się w prawo, następnie w lewo i znów na prawo; gdy zatrzyma się pośrodku, zegar staje, nie ma mowy o dalszym tykaniu.

Jeżeli umysł zatrzyma się w pół drogi, zahamowaniu ulega myślenie, cały zegar staje. W skrajności, wcześniej czy później przeciwieństwo stanie się ważne, atrakcyjne; ku niemu musisz się skierować.

Ilekroć równowaga bywa zakłócona, popadasz w sprzeczności. Popada w skrajność ten, co jest zanadto związany ze światem, ale gdy przeskoczy w drugą skrajność, wyrzeknie się świata, występuje stanowczo przeciwko światu, popada w kolejną skrajność.
Kto akceptuje świat, nie dokonując takich czy innych wyborów, wykracza ponad niego.

Akceptacja jest transcendencją. Wybór oznacza, że pojawiasz się ty, pojawia się ego, zaczynasz walczyć.

Ilekroć popadasz w skrajność, musisz podjąć walkę, stale walczyć, gdyż w tym stanie nie ma mowy o odprężeniu.

Tylko będąc pośrodku można się odprężyć.
W stanie skrajności zawsze mamy do czynienia z napięciem, obawą, niepokojem.
Tylko ten środek, stan zrównoważenia, pozbawiony jest trosk i obaw, jesteś wówczas spokojny, nic cię nie niepokoi, nie ma bowiem napięcia. Napięcie to stan skrajny. Krążysz od jednej skrajności do drugiej, dlatego jesteś tak napięty.

Nie ma znaczenia gdzie jesteś, przeciwieństwo staje się „drugą stroną” i staje się atrakcyjne, ten dystans kusi.
Nie wyobrażasz sobie nawet jak seks pociąga człowieka, który usiłuje pozostać w celibacie – nie masz pojęcia! Nie jesteś w stanie wyobrazić sobie jak jedzenie przyciąga człowieka poszczącego.
Nie zrozumiesz, bo są to przeżycia: jedno tylko stale krąży człowiekowi po głowie, jedzenie… seks… I tak aż po kres naszych dni. Nawet w chwili śmierci, gdy pojawia się skrajność, nie sposób uwolnić się od tej obsesji.

Spróbujcie zrozumieć jaki problem jest z umysłem: podzielony oznacza chorobę, nie podzielony to zdrowie.
Jeżeli w umyśle znajduje się wiele sprzecznych rzeczy, umysł choruje, przypomina tłum, szalony tłum. Lecz gdy w umyśle jest tylko jedno, umysł zostaje uzdrowiony, bo dzięki tej jednej rzeczy zachodzi proces krystalizacji(integracji). Dopóki umysłu nie sprowadzi się do jedności, choruje.

Niekiedy pojawiają się one zupełnie nieoczekiwanie: wstajesz nad ranem, bardzo wcześnie, wszystko jest takie świeże… wschodzi słońce, cała sceneria jest tak piękna, że nagle… jesteś skoncentrowany…
po odczytaniu ostatniego słowa tekstu zarejestruj czas. ——————————————Czytaj Dalej : Czytaj dalej →

Czy czujesz… że zasługujesz?

21 Poniedziałek Sty 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ Dodaj komentarz

Tagi

boskość, egoizm, godność, miłość, modlitwa, natura, niegodność, odrzucenie, prowokacje, szacunek, zasługiwanie

Gdy modlisz się, nie próbuj przekonywać Boga o swej niegodności.
Twoje poglądy na twój temat nic a nic Boga nie obchodzą, ale tobie utrudniają przyjęcie wszystkich Jego darów. Jeśli nie jesteś ich godny, po co zawracasz sobie głowę proszeniem o nie? Nie trać cennego czasu!
Nie przypuszczam, żeby Bóg, powołując Cię do istnienia, zaplanował, byś był Go niegodnym.
Poczucie godności jest niezwykle ważne w życiu i na duchowej ścieżce.
Jeśli nie jesteś godzien i nie szanujesz siebie, to będziesz zawsze na przegranej pozycji. Poczucie godności to świadomość, że zasługujesz na wszystko, co najlepsze; że zasługujesz, by zawsze cieszyć się szacunkiem i bogactwem; że istniejesz po to, żeby cieszyć się szacunkiem i bogactwem (choć skoro jesteś wolny, możesz z tego wszystkiego zrezygnować). Bez poczucia godności nie spotkasz nauczyciela, którego byłbyś godzien. Możesz natomiast spotkać wielu oszustów, którzy utrwalą twe poczucie niższej wartości.

Wielu ludzi czuje tak wielką nienawiść do siebie, że poszukuje tylko takich „dróg rozwoju duchowego”, które ich niszczą. Ludzie ci upajają się swymi rzekomymi sukcesami w znęcaniu się nad własnym ciałem i modlą się, żeby Bóg pomógł im wytrwać w cierpieniu. Ale wcale nie pytają, czy wolą Bożą jest, by trwali w cierpieniu. A może ty też istniejesz po to, by cierpieć i poniżać się? Czy pytałeś o to Boga? Czy też jesteś niegodny, żeby zapytać?
Gdy czujesz się niegodny, wtedy zaczynasz walczyć o wszystko, czego zazdrościsz innym. Gdy wiesz, że zasługujesz na wszystkie dary Boże, nie masz już o co walczyć. Wystarczy je przyjąć.
„Z ufnością przyjmuję wszystkie dary Boże. Z ufnością przyjmuję Boże prowadzenie.”
Gdy przyjmiesz Boże prowadzenie, wtedy z pewnością spotkasz nauczyciela, który jest ciebie godzien i którego ty jesteś godzien. Jeśliby jeden z was nie był godny drugiego, wtedy nie byłoby żadnego nauczania. Relacja uczeń-nauczyciel jest zdrowa tylko wtedy, gdy obaj się inspirują. Każda inna relacja prowadzi do zakłamania bądź niezrozumienia.
A jeśli twym nauczycielem jest Bóg lub Chrystus, to jaki pożytek może On mieć z ciebie, gdy jesteś niegodny?
Świadomość godności to nie to samo co wynoszenie się ponad innych.
Wynosząc się ponad innych i czując się kimś wybranym, wyjątkowym, nie jesteś w stanie dostrzec w ludziach ich prawdziwej, Boskiej istoty, nie jesteś w stanie dostrzec jej również w sobie, nawet jeśli wydaje ci się, że jesteś Bogiem.

Gdy zaczniesz sobie uświadamiać swoje wspaniałe możliwości kreowania zmian w życiu i otoczeniu lub zdolności postrzegania pozazmysłowego, z pewnością będziesz mieć powody do wdzięczności, a zarazem będziesz sobie coraz dokładniej uświadamiać swą wolność w jej twórczym aspekcie. Co więcej, gdy kreujesz pozytywne zmiany w swym życiu i umyśle, wtedy stajesz się coraz bardziej niezależny od wpływów otoczenia. Twoje otoczenie krępowało cię dotąd, ponieważ sam siebie krępowałeś, ograniczało cię, ponieważ sam siebie ograniczałeś.
Ty sam wybrałeś, że opłaca ci się to ograniczenie.
Ty sam wybrałeś kierowanie się cudzymi opiniami.

Jeśli miałeś potrzebę udowadniania, że żyjesz, potrzebę konkurowania z innymi, to z pewnością prowokowałeś ich do tego, żeby cię zauważali, żeby ci okazywali uznanie, pogardę, cokolwiek, bylebyś był przez nich zauważony. A jeśli ktoś nie dał się sprowokować i nie zauważał twej wściekłej walki o zauważenie? O, wtedy w twoim mniemaniu był kretynem lub tchórzem. Musiałeś to sobie tak tłumaczyć, ponieważ bolało cię jego lekceważenie. Przebacz więc wszystkim, którzy cię ranili. Pozwól innym być takimi, jakimi są. Przestań ich prowokować, a wtedy oni przestaną prowokować ciebie i pozwolą ci być takim, jakim jesteś. Ale to wymaga odkrycia, jakim jesteś naprawdę, odkrycia, że twoja natura jest Boska. Większości ludzi i tak nic to nie obchodzi, że są mieszkaniem „jakiegoś tam” Ducha; że mają Jego moc i możliwości korzystania ze wszystkich Jego darów. Większość interesuje się prowokowaniem innych, by ich słuchano, zauważano, szanowano lub walczono z nimi. Dla większości Bóg jest zamknięty w niebie lub w kościele.
Dziecko, które czuje się winne, traci szacunek dla rodziców, którzy go nie karzą. Dorosły, który gardzi sobą, poczuje pogardę do każdego, kto powie mu „kocham cię”, i z pewnością odwróci się od bezsilnego Boga, który nawet nie jest w stanie nikogo ukarać, a jeszcze obiecuje bezwarunkową miłość!

A jednak prawdą jest, że w oczach Boga zasługujesz na miłość i szacunek. Zaakceptuj to i wyciągnij z tego wnioski dla siebie.
Gdy zaczniesz szanować siebie, przejdzie ci ochota do prowokowania innych. Gdy zaczniesz szanować innych, przejdzie ci ochota do ulegania ich prowokacjom, za to otworzysz się na płynące od nich inspiracje.
Prowokacje wynikają z infantylizmu prowokatorów, z tego, że nie nauczyli się grać w żadną efektywną grę społeczną. Gdy przestaniesz ulegać cudzym prowokacjom, będziesz mógł pomóc tym ludziom w rozumieniu siebie i w przemianie. Gdy uświadomisz sobie, że zasługujesz, by zawsze cieszyć się szacunkiem, przestaniesz być małym egoistą, który manipuluje swym otoczeniem, tak by zaspokajało jego potrzeby.
Jeśli zasługujesz na miłość i szacunek, twoje potrzeby społeczne są w pełni zaspokojone, bowiem zasługujesz wtedy również na doskonałe związki z innymi, oparte na wzajemnym zrozumieniu, życzliwości i szacunku.
Tylko świadomość miłości i szacunku dla siebie samego skutecznie ochroni cię przed bólem odrzucenia, potępienia czy pogardy.

L.Żądło Tajemne moce umysłu

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 532 515 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...