• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: opór

W niewoli gniewu

02 Środa Czer 2010

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 10 Komentarzy

Tagi

elastyczność, hay, opór, otwartość, transformacja, zahamowania, zmiana

„Widzę moje wzorce myślowe i decyduję się dokonać w nich zmian”.

W tym momencie wiele osób z przerażeniem załamuje ręce, wi­dząc, jaki bałagan panuje w ich życiu, i poddaje się. Inni złoszczą się na siebie czy na życie i też rezygnują.

Mówiąc o rezygnacji mam na myśli konkluzję: „To beznadziejne i niemożliwe, aby dokonać jakichkolwiek zmian, więc po co próbo­wać”. A następnie mówisz sobie: „A więc niech będzie tak, jak jest. Przynajmniej wiem, jak dawać sobie radę z tym bólem. Nie lubię go, ale go znam i mam nadzieję, że nie będzie już gorzej”.

Według mnie zwyczaj wpadania w złość przypomina upór ucznia, który siedzi w oślej ławce. Nie wydaje się wam to znajome? Coś się wydarzyło i jesteście wściekli. Znowu coś was spotyka i ponownie jesteście źli. Jeszcze coś się wam przytrafia i znowu wpadacie w złość. Ale wasze reakcje nigdy nie wykraczają poza uczucie wściekłości.

Co dobrego z tego wynika? Ciągłe wpadanie w złość jest głupią reakcją i stratą czasu. To także odmowa widzenia świata w nowy i inny sposób.

Większą korzyść przyniesie ci postawienie sobie pytania, w jaki sposób tworzysz tak wiele sytuacji, w których wpadasz w złość? Jakie twoje przekonania powodują wszystkie te frustracje? Co takiego jest w twoim sposobie bycia, co takiego wysyłasz, co wzbu­dza u innych potrzebę irytowania cię? Dlaczego uważasz, że życie musi polegać na wpadaniu w złość?

Cokolwiek z siebie dajemy, wraca do nas. Im więcej wysyłasz gniewu, tym więcej tworzysz sytuacji, w których jesteś zły, zupełnie tak jak ten uparty uczeń z oślej ławki, który niczego nie chce się nauczyć.

Czy ten akapit wzbudza w was uczucie złości? To dobrze! A więc to był celny strzał! Może właśnie to chcielibyście w sobie zmienić.

Podejmijmy decyzję, że „chcemy się zmienić”

Jeśli rzeczywiście chcecie wiedzieć, jak bardzo jesteście uparci, zastanówcie się, czy chcecie się zmienić. Wszyscy chcemy, aby nasze życie się zmieniło, aby stało się lepsze i łatwiejsze, ale tak, żebyśmy pozostali tacy sami, nie musieli się zmienić. Wolelibyśmy raczej, aby świat wokół nas się zmienił. Ale aby to nastąpiło, musimy sami zmienić się wewnętrznie. Musimy zmienić nasz sposób myślenia, mówienia, wyrażania samych siebie. Tylko wtedy dokonają się zmia­ny na zewnątrz nas.

To jest następny etap. Mamy już jasność, jakie są nasze problemy i jakie jest ich pochodzenie. Teraz nadszedł czas, abyśmy chcieli się zmienić.

Ja sama zawsze miałam tendencję do uporu. Nawet teraz czasami, gdy decyduję się coś zmienić w swoim życiu, ten upór wychodzi ze mnie. Bardzo silnie opieram się zmianie swoich myśli. Przez pewien czas usiłuję usprawiedliwiać się, złościć lub wycofać.

Tak, to w dalszym ciągu tkwi we mnie, po tylu latach pracy nad sobą. To jedna z moich życiowych lekcji. Jednakże, ilekroć się to teraz wydarza, zdaję sobie sprawę, że dotykam najważniejszego punktu w procesie zmiany. Za każdym razem, gdy decyduję się zmienić coś w swoim życiu, aby uwolnić się od czegoś jeszcze, schodzę coraz głębiej w siebie, żeby tego dokonać.
Każda stara warstwa musi zostać usunięta, by można ją było
zastąpić nowym myśleniem. Czasem jest to łatwe, czasem zaś wyma­ga ogromnego wysiłku.

Im bardziej nieustępliwie trzymam się jakiegoś starego przekona­nia, gdy mówię, że chcę się zmienić, tym lepiej wiem, jak bardzo zależy mi na uwolnieniu się od niego. Tylko ucząc się sama, mogę pouczać innych.

Jestem przekonana, że wielu dobrych nauczycieli nie pochodzi ze szczęśliwych domów, gdzie wszystko jest łatwe. Wywodzą się z domów wypełnionych bólem i cierpieniem i ciężko pracowali nad „warstwami” swej podświadomości, by osiągnąć taki stan, który pozwala im teraz pomagać innym w uwolnieniu się od problemów.

Większość dobrych nauczycieli nadal pracuje nad sobą, nad usu­waniem swoich coraz głębszych ograniczeń. To staje się ich zadaniem na całe życie.

Mój sposób pracy nad uwalnianiem się od starych przekonań, który praktykuję do dziś, różni się od dawnego głównie tym, że teraz nie muszę się złościć na samą siebie, gdy mam to zrobić. Od dawna nie myślę o sobie, że jestem złym człowiekiem, ponieważ znalazłam jeszcze coś, co muszę w sobie zmienić.

Sprzątanie domu

Praca nad moim umysłem, jaką teraz wykonuję, przypomina sprzą­tanie domu. Przechadzam się po pokojach mojego umysłu i poddaję ocenie swoje myśli i przekonania. Niektóre podobają mi się, więc pucuję je i czyszczę, czyniąc je bardziej użytecznymi. Inne wymagają wymiany lub naprawy, doglądam ich więc, jak umiem. Jeszcze inne przypominają wczorajsze gazety i stare tygodniki lub ubrania od dawna nie nadające się do noszenia. Oddaję je lub wyrzucam do śmieci i zapominam o nich na zawsze.

Nie trzeba złościć się na siebie lub uważać się za złą osobę tylko dlatego, że dom wymaga sprzątania.

Ćwiczenie: Pragnę się zmienić

Posłużmy się afirmacją: „Pragnę się zmienić”. Powtarzaj ją często. „Pragnę się zmienić. Pragnę się zmienić”. Wypowiada­jąc to zdanie możesz dotykać gardła. Gardło jest ośrodkiem energii w ciele, ośrodkiem, w którym dokonują się zmiany. Przez dotykanie swojego gardła potwierdzasz fakt dokonywa­nia się zmian.

Bądźcie przychylni zmianom, gdy pojawi się ich konieczność w waszym życiu. Bądźcie świadomi, iż w tej sferze życia, gdzie powstaje sygnał NIE CHCĘ ZMIANY, ujawnia się właśnie ten obszar, w którym zmiana jest najbardziej POTRZEBNA. „Prag­nę się zmienić”.

Kosmiczna Inteligencja zawsze reaguje na nasze myśli i sło­wa. Gdy zaczniemy wypowiadać te afirmacje, bieg spraw zde­cydowanie zacznie się zmieniać.

Louise L. Hay – Mozesz uzdrowić swoje życie

Zobacz też

• “Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.

Reklama

Koniec walki …oznacza zwycięstwo

03 Środa Lu 2010

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 63 Komentarze

Tagi

akceptacja, ego, mello, opór, przeciwności, walka, zrozumienie, Świadomość

Im bardziej będziesz starał się zmienić, tym gorzej będzie ci to wychodziło. Czy znaczy to, że pochwalam pewną dozę bierności?
Tak, im większy stawiasz opór, tym większą nadajesz moc temu, czemu się opierasz. Takie jest, jak sądzę, znaczenie słów Jezusa:
„Lecz jeśli ktoś uderzy cię w prawy policzek, nadstaw mu drugi.”

To ty dajesz moc demonom, które zwalczasz.

Brzmi to bardzo po wschodniemu. Jeśli jednak popłyniesz razem z wrogiem, pokonasz go.

Jak walczyć ze złem?

Nie poprzez zmaganie się z nim, ale poprzez zrozumienie. Zło zniknie, jeśli tylko zostanie zrozumiane.

Jak walczyć z ciemnością?

Nie przy pomocy pięści. Nie można przegonić ciemności z pokoju za pomocą szczotki, trzeba włączyć światło.

Im usilniej walczysz z ciemnością, tym bardziej staje się ona dla ciebie realna, tym bardziej wyczerpiesz samego siebie.

Jeśli jednak włączysz światło świadomości, ciemność się rozprasza.

Załóżmy, że ten skrawek papieru jest czekiem na bilion dolarów. „Och, muszę go odrzucić, muszę, zgodnie z Ewangelią muszę się go wyrzec, jeśli pragnę życia wiekuistego.
„Czy zamierzasz zastąpić jedną chciwość inną?
Chciwość dóbr materialnych – chciwością duchową?

Poprzednio miałeś „ego” ziemskie, a teraz zyskałeś „ego” duchowe i pomimo wszystko jest to „ego” – subtelniejsze i takie, z którym znacznie trudniej walczyć. Kiedy czegoś się wyrzekasz, związujesz się z tym.
Jeśli jednak zamiast aktu wyrzeczenia przyjrzysz się temu uważnie i powiesz: „No tak, to nie jest czek na bilion dolarów, ale kawałek papieru”, to nie ma już z czym się zmagać, nie ma czego się wyrzekać.

Artykuł z serii: Przypomnienie

A. de Mello

Zobacz też

• Mówić: tak – czy nie?

• Przestań usiłować być dobrym cz I.

• Przestań usiłować być dobrym cz II

• Czy jesteś podzielony na “dobrego” i “złego”?

• Poza dobrem i złem

• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.

Rozpadnij się na kawałki

28 Wtorek Lip 2009

Posted by ME in Medytacja, Rozwój, Zen

≈ 82 Komentarze

Tagi

ból, buddyzm, cziedryn, integracja, lęk, obawa, odpuszczenie, opór, Pema Cziedryn - Kiedy Zycie nas przerasta, podróż, rozwój duchowy, strach, Świadomość

rozpadnij
Poniższe cytaty pochodzą z książki:  Pema Cziedryn – Kiedy Zycie nas przerasta.

*

Lęk jest naturalną reakcją, gdy zbliżamy się do prawdy.

*
Podjąć duchową podróż, to jak wypłynąć małą łodzią na ocean w poszukiwaniu nieznanych lądów.

*
Wszystko może stać się dla nas inspiracją i podsycić chęć dalszego rozwoju. Jeżeli jednak chcemy dodać mu głębi i autentyzmu, musimy w końcu zetknąć się z lękiem.

*
Mówię tu o poznawaniu i oswajaniu lęku, o zaglądaniu mu w oczy – nie twierdzę jednak, że jest to sposób rozwiązywania problemów. To raczej metoda prowadząca do całkowitej zmiany starych nawyków patrzenia, słuchania, wąchania, smakowania i myślenia.

*
Odkrycia dokonywane dzięki pracy nad sobą nie mają nic wspólnego z wiarą w cokolwiek. Wypływają one z odważnej gotowości, by umrzeć. By umierać wciąż na nowo.

*
Wszystko, co możemy powiedzieć o uważności, pustce czy pracy z energiami, wskazuje na jedno: bycie tu i teraz przypiera nas do muru. Przygważdża nas dokładnie do tego punktu w czasie i przestrzeni, w którym się znajdujemy. Jeśli się zatrzymamy, zamiast odruchowo zareagować, jeśli nie będziemy niczego wstrzymywać, zrzucać winy na innych ani też obwiniać samych siebie – zetkniemy się z problemem, którego nie da się racjonalnie rozwiązać.

*
Następnym razem, kiedy poczujesz lęk, uznaj się za szczęściarza, bo w tym właśnie miejscu rodzi się odwaga.

*
Kiedy nasz świat się rozpada i nagle stajemy w obliczu niewiadomego, jest to moment próby. Należy wówczas zatrzymać się, nie usiłując niczego definiować.
Istotą podróży duchowej nie jest szukanie nieba czy jakiejś krainy szczęśliwości.
Właśnie tego rodzaju oczekiwania sprawiają że wciąż jesteśmy nieszczęśliwi. Trwanie w przeświadczeniu, że możliwe jest znalezienie nieprzemijającej przyjemności, i tym samym uniknięcie bólu, jest nazywane w buddyzmie sansarą* – cykliczną formą egzystencji, która nieustannie rodzi cierpienie.

*
Zawsze postrzegałam siebie jako uczynną, łatwo się dostosowującą i powszechnie lubianą osobę. Udało mi się wytrwać w tej iluzji przez większość życia. Jednak w początkowych latach pobytu w Gampo doszłam do wniosku, że mój dotychczasowy sposób życia musi ulec zmianie. Wprawdzie wciąż dostrzegałam w sobie wiele zalet, ale przestałam uważać się za nieomal doskonałość. Stworzenie dotychczasowego wizerunku siebie kosztowało mnie tak wiele wysiłku, a tu nagle rozsypał się on na kawałki!
Wszystkie moje nierozwiązane problemy ujawniały się teraz ostro i wyraziście, kłując w oczy zarówno mnie samą, jak i otaczających mnie ludzi.
Nagle i w dramatyczny sposób uświadomiłam sobie wszystko, czego wcześniej w sobie nie dostrzegałam. A jakby tego było mało, inni ochoczo służyli mi informacją na temat mojej osoby i wszystkiego, co robię. Było to tak bolesne, że zastanawiałam się, czy jeszcze kiedykolwiek będę szczęśliwa. Nieustannie spadały na mnie razy, pod którymi pękały moje iluzje.Nie miałam możliwości ucieczki w mechanizm usprawiedliwiania siebie przez zrzucanie winy na innych.

*
Jedynie ulegając zniszczeniu, możemy znaleźć to, co w nas niezniszczalne.

*
To tajemnica prawdziwego przebudzenia= jego warunkiem jest umiejętność rozstania się ze wszystkim, do czego przywykliśmy.

*
Gdy tracimy w życiu równowagę i nic nam się nie udaje, mamy szansę uświadomić sobie, że oto znaleźliśmy się na krawędzi, że doświadczamy właśnie czegoś bardzo ważnego. Mamy szansę zdać sobie sprawę z tego, że znaleźliśmy się w stanie szczególnego uwrażliwienia. Możemy zamknąć się na te możliwości – albo odważyć się je wykorzystać, dotykając pulsującego nerwu rzeczywistości. Brak oparcia rodzi bowiem wrażliwość – możliwość bezpośredniego odczuwania tętna życia.

Taką próbę musi przejść każdy wojownik na ścieżce duchowego rozwoju – aby przebudzić swoje serce. Można znaleźć się w tym miejscu za sprawą choroby, śmierci lub straty – bliskich, młodości czy nawet życia.
Mam przyjaciela umierającego na AIDS. Przed moim wyjazdem powiedział: „Nie chciałem tej choroby i nienawidziłem jej. Przerażała mnie. Ale okazało się, że jest dla mnie ogromnym darem”. Dodał też: „Teraz tak bardzo doceniam każdą chwilę, tak bardzo doceniam ludzi obecnych w moim życiu. Życie nabrało dla mnie wartości”.

*
Zmiana dotychczasowego porządku jest rodzajem próby, a to działa uzdrawiająco. Wydaje nam się, że wystarczy tylko pomyślnie ją przejść, przezwyciężyć problem. Ale problemów tak naprawdę nie da się ostatecznie rozwiązać. Raz jest dobrze, chwilę później nasz świat się rozpada. Potem znów jest dobrze, i znów wszystko się wali. Uzdrowienie płynie ze zgody na taki stan rzeczy – ze zgody na upływ czasu, na cierpienie, ale także na poczucie ulgi, na radość i na żal.

*
Sens swoich poczynań rozumiemy dopiero w chwili, gdy tracimy grunt pod nogami. Możemy wykorzystać tę sytuację na dwa sposoby: by się przebudzić albo by zapaść w głęboki sen.
Właśnie wtedy, pozbawieni oparcia, możemy odnaleźć siłę, która pozwoli nam odkryć w sobie dobro .

*
Pamiętam bardzo dokładnie pewien dzień, było to wczesną wiosną. Całe moje życie legło w jednej chwili w gruzach. Nie zetknęłam się jeszcze wtedy z naukami Buddy, nie zdawałam sobie więc sprawy, że to, co przeżyłam, można uznać za doświadczenie prawdziwie duchowe. Była to chwila, kiedy dowiedziałam się o romansie męża. Mieszkaliśmy wtedy w północnej części Nowego Meksyku. Stałam właśnie przed naszym pięknym domem i popijałam herbatę. Słyszałam, jak podjechał samochód i trzasnęły drzwi. Mój mąż wyłonił się zza domu i bez żadnych wstępów oznajmił, że związał się z kimś innym i chce się ze mną rozwieść.
Pamiętam niebo, było ogromne. Pamiętam szum rzeki i parę unoszącą się nad filiżanką. Nie istniał czas, przestałam myśleć, nie było niczego – tylko światło i głęboka, nieruchoma cisza. Nagle się ocknęłam, podniosłam kamień i rzuciłam w męża. Kiedy ktoś mnie pyta, jak zainteresowałam się buddyzmem, odpowiadam, że powodem była złość na męża. Prawdę mówiąc, ten człowiek ocalił mi życie.

*
Życie to dobry przyjaciel i dobry nauczyciel. Musimy być świadomi, że wszystko wciąż się zmienia i nic nie dzieje się tak, jak tego pragniemy. Stan „pomiędzy” i „poza” to sytuacja idealna: nie dając się uwikłać, możemy zachować całkowitą otwartość umysłu i serca wobec rzeczywistości. Jest to stan szczególnej wrażliwości i otwarcia na zdarzenia, stan wolny od agresji.

*
Droga wojownika polega na troskliwej i pełnej współczucia obserwacji siebie, także w chwilach, gdy niezależnie od naszej woli twardnieje nam serce z powodu żalu, goryczy lub oburzenia.

*
Chwila obecna to najlepszy nauczyciel

*
Ogólnie rzecz biorąc, nie lubimy, kiedy jest nam źle. Jednak dla ludzi poszukujących prawdy – duchowych wojowników – uczucia takie jak rozczarowanie, wstyd, irytacja, gorycz, złość, zazdrość i lęk nie są czymś złym, czymś, co trzeba odrzucić. Są okazją do uświadomienia sobie, co trzyma nas w miejscu i przed czym uciekamy. Przeszkody uczą nas, jak odnaleźć siłę w chwili, gdy chcemy się poddać i wycofać. Są niczym posłańcy od losu, którzy z ogromną precyzją wskazują nam, gdzie utknęliśmy. Chwila obecna to najlepszy nauczyciel, który, na nasze szczęście, jest zawsze tam gdzie my.

*
Najcenniejsze jednak są te chwile, kiedy wydaje się nam, że nie zniesiemy już dłużej tego, co się wydarza: „To zbyt wiele. Sprawy zaszły za daleko!” Czujemy się źle sami ze sobą. Nie możemy już manipulować sytuacją, nie możemy zrobić nic, żeby wyjść z twarzą. Bez względu na to, jak bardzo się staramy, po prostu nie udaje się. Życie przyparło nas do muru.

*
To tak, jakbyś przeglądając się w lustrze, ujrzał w nim goryla. Wiesz, że to twoje odbicie i zupełnie ci się ono nie podoba. Próbujesz ustawić lustro pod innym kątem, by uzyskać nieco korzystniejszy efekt, ale wszelkie wysiłki zdają się na nic – wciąż widzisz goryla. To właśnie moment osaczenia przez życie: znalazłeś się w miejscu, w którym nie masz innego wyboru niż stanąć z sytuacją twarzą w twarz: przyjąć albo odepchnąć to, co się wydarza.

*
Instynktownie nienawidzimy swoich problemów. Miotamy się. Szukamy sposobów ucieczki. I właśnie wówczas, gdy stajemy na krawędzi, gdy problemy nas przerastają, rodzą się nasze uzależnienia. Czujemy potrzebę złagodzenia dyskomfortu i bólu w rezultacie uzależniamy się od wszystkiego, co wydaje się przynosić ulgę.

*
Jest tyle różnych sposobów, by znieczulić siebie w takich chwilach, by stępić ostre krawędzie nieprzyjemnych doznań, by uśmierzyć, zagłuszyć ból, który powstaje, kiedy przestajemy kontrolować sytuację.

*
Medytacja to zaproszenie do tego, by doświadczyć własnych ograniczeń. To podjęcie wysiłku, by nie dać się schwytać w sidła nadziei i lęku. Dzięki niej możemy jasno zobaczyć swoje myśli i emocje – i uwolnić się od nich, pozwalając im odejść.
Bo medytacja to nie są wakacje od rozdrażnienia. To możliwość lepszego poznania siebie.

*
Rozczarowanie, upokorzenie – sytuacje, w których nie sposób czuć się dobrze – to jakby rodzaj śmierci. Tracimy wówczas grunt pod nogami i nie jesteśmy w stanie nawet spróbować tego opanować. Walczymy ze strachem przed śmiercią, zamiast dopuścić do siebie świadomość, że jeśli chcemy się odrodzić, śmierć jest konieczna.

*
Dotarcie do kresu swoich możliwości nie jest karą. Przeciwnie: nasze przerażenie w obliczu własnej śmierci jest oznaką zdrowia.

*
Rinpocze stosując się do zaleceń swego nauczyciela, odwiedzał miejsca, które napawały go lękiem, na przykład cmentarze, i podejmował próby oswajania tego, czego się bał. Kiedyś udał się z grupą mnichów do klasztoru, w którym nigdy wcześniej nie był. U jego bram, ujrzeli wielkiego psa obronnego, o olbrzymich kłach i przekrwionych ślepiach. Wściekle warcząc, próbował uwolnić się z uwięzi, gotów ich zaatakować. Przechodząc obok psa. Rinpocze widział jego siny język i spływającą z pyska ślinę. Utrzymując bezpieczną odległość, cała grupa przekroczyła bramę. Nagle łańcuch pękł i pies rzucił się ku przybyszom. Mnisi krzyknęli, zamierając w bezruchu, natomiast Rinpocze odwrócił się i najszybciej, jak mógł, puścił się biegiem prosto w kierunku psa. Zwierzę było tak zaskoczone, że podkuliło ogon i uciekło.
Życie może nas stawiać naprzeciw pudelka albo wściekłego brytana. To nie przeciwnik jest jednak najważniejszy, lecz odpowiedź na pytanie: czy i jak podejmujemy wyzwanie.

Powyższe cytaty i fragmenty pochodzą z książki:
Pema Cziedryn – Kiedy Zycie nas przerasta.

Zobacz też

• Inspirujące cytaty sławnych ludzi

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Koniec cierpienia – inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh

• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle

• Doświadczanie problemów a tożsamość – Inspirujące cytaty z E. Tolle

• Prawa wszechświata – inspirujące cytaty

Zrozumienie „zła”

06 Piątek Mar 2009

Posted by ME in Świadomość

≈ 16 Komentarzy

Tagi

akceptacja, dobro i zło, lęk, miłość, moment jasności, moment olśnienia, obawy, olśnienie, opór, pojednanie, przebudzenie, rozróżnianie, sisson, wybaczenie, wybór, wypieranie, zrozumienie, Świadomość, świadomość rozróżniająca

anioly

Przebudzenie wymaga uświadomienia sobie, że „każdy robi właściwą rzecz, we właściwy sposób w każdej chwili obecnej”. Jeśli oceniamy negatywnie siebie lub innych, tracimy kontakt z życiem.

Wciąż chcemy, aby ludzie byli inni, niż są, gdyż uważamy, że wtedy byłoby nam lepiej. Jesteśmy przekonani, że gdyby inni się zmienili, bylibyśmy szczęśliwsi. To nieprawda. Nawet gdy inni się zmieniają, my pozostajemy tacy sami.
I prawdopodobnie nadal się martwimy, jeśli inni nie spełniają naszych oczekiwań. Jesteśmy nadal uśpieni. Takie podejście ma tyle sensu, ile wysyłanie swego partnera na terapię, byśmy sami poczuli się lepiej. Tylko wówczas jesteśmy pewni, że czujemy się dobrze, gdy świat wokół nas jest dobry. Ale to nieprawda. Jest odwrotnie – świat jest dobry wtedy, kiedy my czujemy się dobrze.

Życie jest neutralne – to my zabarwiamy je naszymi wartościującymi sądami, zgodnie z którymi postrzegamy świat.

Wielu z nas podzieliło swoją rzeczywistość na dobrą i złą, właściwą i niewłaściwą, lepszą i gorszą. Od tej pory rządzą nami ustalone przez nas reguły i cały czas pozwalamy im się kontrolować.

Niektórzy, biorąc ustalone formułki za „wiedzę” o życiu, mogą twierdzić, że są wolni i oświeceni. Gdy się nad tym zastanowić, osądzanie jest możliwe tylko wtedy, gdy rządzi nami indywidualny system określonych zasad. A przecież żaden człowiek nie urodził się po to, by sterowały nim jakieś ograniczające go reguły. Wszystkie prawa życia, przekazane nam przez dawnych mistyków, miały uwolnić ludzkość, a nie ją zniewolić. Mimo to tak wielu uśpionych ludzi popadło w niewolę.

ŚWIADOMOŚĆ SERCA

Sercem świadomości jest świadomość serca. Oznacza to, że przestajemy używać teorii, idei, technik, recept, filozofii, czyli intelektu, by zrozumieć, dlaczego życie nam nie wychodzi.
Po prostu obserwujemy siebie, a szczególnie swoje uczucia. To wszystko. Samoobserwacja pozwala nam zobaczyć, co się naprawdę wydarza – pozwala dostrzec lęk, który nami rządzi. Musimy więc wrócić do swego serca, to wszystko. To wszystko.

Ale kto żyje w ten sposób?
Całkowicie wolny od niepokojów towarzyszących negatywnym uczuciom i związanych z tym, co widzimy wokół? Całkowicie wolny od subtelnej krytyki ze strony innych i od przykrych życiowych sytuacji? I czym jest to, co się w nas niepokoi?
Niepokoi się wyobrażone fałszywe „ja”, z którym kiedyś się utożsamiliśmy. To jest, oczywiście, jasne i zrozumiałe.
Ale rzecz staje się mniej oczywista, gdy mamy do czynienia z prawdziwą niesprawiedliwością na tym świecie, z gwałtami, przemocą wobec dzieci, zabijaniem z zimną krwią Itd. Czy widząc dorosłego wykorzystującego seksualnie dziecko, możemy powiedzieć: „wszystko jest doskonałe”?

REAKCJA A ODPOWIEDŹ

Takie stwierdzenie wynika tak samo z nieświadomości, jak wpadnięcie we wściekłość i chęć zranienia oprawcy. Nie poruszamy tutaj kwestii, co robić i Jak postępować. Chodzi nam o wewnętrzną odpowiedź na to, co się wydarza. To jest istotne
Jaka byłaby nasza odpowiedź?
Bądźmy szczerzy, a zbliżymy się do wielkiego odkrycia.
Czy zareagowalibyśmy gniewem, czy odpowiedzieli miłością na wyżej przytoczoną sytuację? Reakcja jest skutkiem lęku płynącego z utożsamiania się ze swoją wewnętrzną skrzywdzoną ofiarą.

Nie widzimy wykorzystywanego dziecka, widzimy siebie, krzywdzonego, i nasza reakcja wypływa z decyzji naszego ministra, który chce zabić tego „łajdaka” za to, że krzywdzi nas – niewinnych i bezbronnych.

Czy w takim stanie można skutecznie pomóc atakowanemu dziecku?
Nasza reakcja gniewu doprowadziłaby je do wniosku, iż to wydarzenie jest tak traumatyczne, że może spowodować trwałe zaburzenia psychiczne. Nasz lęk wzmocniłby tylko lęk dziecka.
Gdy działamy z pozycji lęku, każdy problem zostaje wielokrotnie powiększony przez emocjonalne natężenie naszej reakcji. A może potrafilibyśmy odpowiedzieć „świadomością serca”?
Wtedy, najpierw, trzeba by było zobaczyć sytuację, a później zbadać szalejące w nas lęki, swobodnie oddychać, wychwycić początkową reakcję gniewu (lub innej emocji), dostrzec kryjący się za nią lęk i pozwolić mu być. Bez stawiania oporu i osądów, które rozpaliłyby ministra stanu ofiary. Dzięki temu reakcja szybko przekształci się w odpowiedź „świadomością serca”.

Nie pytajcie mnie, co potem zrobić. Nie wiem, tak jak nie wiem, co ja bym uczynił w takiej sytuacji; teraz siedzę i piszę. To nie jest ważne. Ważne natomiast jest uświadomienie sobie, że kiedykolwiek wychodzimy z pozycji miłości i prawdziwej samoświadomości, nasze działanie jest właściwe i mądre. Nie musimy się uczyć tysięcy zachowań na tysiące różnych sytuacji, które nas w życiu spotkają. Musimy się przebudzić i nauczyć jednego zachowania: odpowiedzi „świadomością serca”.

Odpowiedź jest świadomością przebudzonej osoby. Reakcją zaś rządzi nieświadomy lęk spowodowany osądzaniem.

Ludzie, którzy potępiają Hitlera, Stalina i innych tyranów, mają silniejszą skłonność do popełniania takich samych zbrodni jak oni, niż ci, którzy po prostu otwierają swoje serce.

Ludzie, którym łatwo i szybko przychodzi osądzanie kryminalistów i innych ofiar naszego społeczeństwa (łącznie ze zboczeńcami seksualnymi), wychodzą z pozycji własnych nie rozwiązanych lęków,  stłumionych uczuć i pragnień.

Świadomość serca polega na tym, by uświadamiać sobie swoje uczucia i reakcje i pozwolić im istnieć. Następnie obserwujemy lęk kryjący się za daną reakcją.
Takie skupienie świadomości przywodzi nas do chwili obecnej. Warunkiem akceptacji jest przyzwolenie. Pozwalajmy być uczuciom i nie ingerujmy w nie, dopóki ich nie zrozumiemy.

Oto jedno z moich pierwszych doświadczeń świadomości serca:

Pamiętam pewną noc kilka lat temu. Wyjechałem na ważne spotkanie i milę od miejsca przeznaczenia coś przebiło oponę samochodu. Było to na bardzo ciemnej i opuszczonej wiejskiej drodze. Zatrzymałem się na pobliskim wzniesieniu i w pośpiechu zapomniałem zaciągnąć ręczny hamulec lub zostawić skrzynię na biegu. Wyskoczyłem i szybko zacząłem zmieniać oponę, nawet nie zapalając latarki w tych ciemnościach. Nagle samochód zaczął się staczać. Nie ujechał zbyt daleko, ale wystarczająco, by zniszczyć mój podnośnik. Wziąłem do rąk pokręcone i już bezużyteczne narzędzie i po raz pierwszy w życiu uświadomiłem sobie, co się we mnie dzieje. Najpierw dało o sobie znać moje uwarunkowanie i z wściekłości chciałem z rozmachem wyrzucić ten cholerny podnośnik.
Moje uwarunkowanie i wściekłość żądały, aby znaleźć obiekt do obwiniania.
Przejrzałem w umyśle listę rzeczy, na które mógłbym skierować złość. Najpierw obwiniałem samochód, później warsztat naprawczy, jeszcze potem pośrednika, który wyciągnął ze mnie pieniądze, sprzedając mi samochód osiemnaście miesięcy temu. Wyczerpawszy tę listę, zacząłem się złościć na koszty, których będzie teraz wymagała reperacja, i wściekać na samochód, że nawalił, sprawił mi kłopot i nie pozwolił dojechać na ważne spotkanie, pozostawiając mnie samego na tym pustkowiu.

Zacząłem więc oddychać i pozwoliłem mojej złości swobodnie istnieć. Nie mogłem jej zaakceptować, ale nie tłumiłem jej. To pozwoliło ml odkryć lęk kryjący się za tą złością – lęk przed niedostatkiem, przed brakiem pieniędzy, obawę o to, że nie jestem dość dobry.
Oddychałem w ten lęk, nie dopuszczając do tego, by stłumiło go moje analizowanie.
Im bardziej się z nim kontaktowałem, tym bardziej rozpuszczał się w nicość, którą zawsze jest.
Uświadomiłem sobie w tym momencie, że mam wybór: albo wybuchnąć i rozładować wszystkie swoje frustracje na otaczających drzewach, nie osiągając niczego poza wysokim ciśnieniem krwi, albo pozwolić mej złości istnieć, co zaprowadzi mnie do zaakceptowania lęków związanych z sytuacją, taką, jaka była.
Postanowiłem zaakceptować lęk, a on w jednej chwili przemienił się w miłość do tego, co mi się przydarzyło (integracja doświadczenia), i od razu zmieniło się całe moje życie.

Było to dla mnie objawienie. „Mogę czuć się tak, jak zdecyduję. Mam wybór”.
Słyszałem przedtem tę teorię, ale niewiele dla mnie znaczyła, dopóki sam tego nie doświadczyłem. Delikatnie położyłem podnośnik przy samochodzie i powędrowałem do domu w podskokach jak pięcioletni chłopczyk, śpiewając po drodze, z sercem przepełnionym szczęściem i miłością.
Straciłem ważne spotkanie, ale zyskałem bezcenne doświadczenie rozwoju, które doprowadziło mnie do odkrycia procesu integracji oddechem. Była to wspaniała lekcja wyboru: zrozumiałem, że albo mogę negatywnie osądzić sytuację, zignorować ją i wyprzeć związane z nią uczucia, albo pozwolić im być, zaakceptować swój lęk i przyjąć sytuację taką, jaka ona jest.

Colin Sisson, Wewnętrzne Przebudzenie

Powiązane

• Zabijanie nie jest… złe?

• Czy śmierć jest największym złem?

• Historia pewnego przebudzenia

• Życie to lekcja

• Inne spojrzenie na reinkarnację

• Pozwól sobie umrzeć

Czarne, nieznane drzwi

24 Środa Wrz 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 8 Komentarzy

Tagi

czarne nieznane drzwi, drzwi, lęk, marszałek, nieznane, nowe, nowość, obawa, opór, przełom, tajemnica, Świadomość

„Człowiek biedny to człowiek bez celu, bez możliwości nauki i bez chęci do zmian”  Nikodem Marszałek

Usłyszałem kiedyś pewne opowiadanie, które przedstawiało pewnego sędzięgo, który żył na Dzikim Zachodzie. Miał on dziwny zwyczaj, każdemu kryminaliście, którego skazywał na powieszenie, dawał wybór: szubienica albo czarne, nieznane drzwi. Kiedy nadchodził czas egzekucji,
sędzia ów zawsze kierował do skazanego takie słowa: „Co wybierasz – szubienicę czy czarne, nieznane drzwi?” Prawie każdy, któremu to proponował wybierał sznur. Pewnego dnia szeryf zapytał: „Dlaczego wszyscy wybierają powieszenie, zamiast tych czarnych drzwi?”. Sędzia odpowiedział: „Oni zawsze wybierają coś znanego, wolą to od nieznanego.
Ludzie boją się czegoś, czego nie znają. Ja dałem im wybór”. „Co takiego jest za tymi drzwiami?” – zapytał się szeryf. „Wolność” – odpowiedział sędzia – „ale bardzo mało ludzi jest dostatecznie odważna, aby wybrać drogę do nieznanego”.
Czy jesteś dostatecznie silny, odważny? Dlaczego tak bardzo boimy się czarnych, nieznanych drzwi? Czy nie nasuwa Ci się myśl, że często wybieramy przeciętność, gdy wystarczy przekroczyć czarne, nieznane drzwi, za którymi mogą znajdować się niewyobrażalne przygody, bogactwa, przyjaźnie. Ile to milionów ludzi wybiera konformizm, nie zbliżając się nawet do czarnych, wielkich drzwi. Oczywiście drzwi są symbolem naszego strachu przed nieznanym i obcym. Dla sędziego wybór był oczywisty, ale on wiedział co znajduję się za drzwiami.

Pytanie do Ciebie – czy wiesz, co znajduję się za Twoją strefą komfortu i wpływu? […]

Zakończę ten artykuł historią generała Stonewalla Jackson’a:
„W czasie wojny secesyjnej odbywał on pewnego wieczoru naradę ze swymi generałami. Planował śmiały wypad bojowy do doliny Shenandoah.
Pod względem strategicznym był to błyskotliwy plan. Wprawdzie ryzyko było poważne, lecz istniała szansa odniesienia zwycięstwa. W trakcie podsumowania spotkania jeden z generałów powiedział:
–„Generale Jackson, obawiam się tego planu. Boję się, że go nie zrealizujemy”.
Jak głosi historia, Jackson wstał, położył dłoń na ramieniu swego podwładnego i rzekł:
–„Nigdy nie przyjmuj rad od swych obaw, generale. Nigdy nie radź się swego strachu.”

“52 skuteczne psychorady”(darmowy e-book), Nikodem Marszałek

Powiązane posty:

• Czy istnieją jakieś ograniczenia –
czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

• Zrób coś inaczej niż dotychczas !

• Spogladaj głębiej…

• Źródło natchnienia jest w Tobie

• Bez granic

Szaman i ból

31 Czwartek Lip 2008

Posted by ME in huna, Rozwój, Świadomość

≈ 9 Komentarzy

Tagi

aloha, ból, energia, hawaje, king, ku, lo, lomi-lomi, mana, moc, napięcie, opór, pono, stres, szaman, szaman miejski, szamanizm, uleczenie, uzdrowienie


„Szaman miejski” Serge Kahili King :

Kiedy nasze ciało doświadcza uderzenia, ukłucia, skaleczenia lub oparzenia, reaguje w naturalny sposób  – stresem.
W takich przypadkach posiniaczenia, rany i pęcherze uważamy za naturalną konsekwencję tych zdarzeń.
Ale niekoniecznie tak musi być.
Istnieją tu szerokie możliwości.
Jedni ludzie przebijają sobie ramię stalową igłą bez zranienia i krwawienia, inni mogą włożyć rękę do ciała człowieka nie czyniąc mu krzywdy i nie pozostawiając śladu, jeszcze inni potrafią chodzić po ogniu i nie ulegać poparzeniom.
Być może zabrzmi to niewiarygodnie, ale uważam, że są to rzeczy całkowicie naturalne, aczkolwiek niecodzienne.

Zwykle nasze ciało reaguje stresem na truciznę, substancje toksyczne, promieniowanie czy dodatnie ładunki elektryczne, ale są ludzie, którzy mogą wypić roztwór arszeniku lub alkohol metylowy, nie doznając szwanku; nie każdy człowiek pracujący przy azbeście choruje, zdarzają się też osoby odporne na wyższy niż przeciętnie poziom promieniowania, a są i tacy, których pobudzają jony dodatnie.

Ci, którzy nie reagują stresem na truciznę lub zranienie, różnią się od tych, którzy tak właśnie reagują tym, że charakteryzują się wyższą tolerancją na substancje i warunki stresogenne.

Co oznacza wyższa tolerancja?
Oznacza, że dany człowiek jest w stanie znieść wyższy niż większość ludzi poziom stresu, zanim pojawiający się opór organizmu wytworzy tak duże napięcie, że spowoduje załamanie jego funkcji.
Podwyższona odporność takich ludzi na warunki stresogenne może wynikać z dwóch powodów – albo w chwili ich zaistnienia znajdują się oni w stanie większego odprężenia, toteż potrzebny jest silniejszy stres, by spowodować takie napięcie, które wywołałoby objawy załamania, lub też świadomie nauczyli swoje ciało innego reagowania przez zmniejszenie oporu organizmu drogą zmiany stosownego wzorca.
Wiemy, na przykład, że niektórzy ludzie wytrenowali swój organizm, pijąc stopniowo coraz większe dawki arszeniku.
Ja osobiście wolałbym ćwiczyć rozluźnianie się.

W każdym razie, możliwa jest taka zmiana reakcji naszego organizmu, by ostry mechaniczny uraz nie dawał w rezultacie fizycznego uszkodzenia ciała.

W roku 1983, będąc na wyspie Tahiti w towarzystwie tahitańskiego kahuny, powoli przechadzałem się bosymi stopami po rozległym obszarze rozżarzonej lawy, pewnie stąpając po każdym napotkanym kamieniu. Nie poparzyłem stóp, ani nawet nie spaliłem włosów na nogach.
Widziałem wielu ludzi chodzących po ogniu i znam szereg sposobów, aby móc to robić.
– Najpowszechniejszym z nich jest oddanie się z wiarą pod opiekę boską, ale jest on skuteczny tylko wtedy, kiedy wiara jest dostatecznie silna.
Drugim znanym mi i często stosowanym sposobem jest stan odwrócenia uwagi, podobny do transu, w którym skupiamy się nie na ogniu, lecz na czymś zupełnie innym.
– Trzeci sposób to odpowiednia motywacja, głębokie, wysoce energetyczne pragnienie przejścia na drugą stronę.

Cechą wspólną wszystkich tych trzech rodzajów postępowania jest odwrócenie uwagi świadomego umysłu od ognia, na skutek czego zmniejsza się lub zanika opór związany z wysoką temperaturą i ciało podąża za naturalnym cyklem natychmiastowego uzdrawiania.

Takie właśnie rozumowanie było podstawą mojej teorii, zanim wszedłem na gorącą lawę. Postanowiłem sprawdzić ją, wypróbowując na Tahiti nową metodę. Zamiast stosować modlitwę, odwrócenie uwagi czy silną motywację, skoncentrowałem całą swoją uwagę dokładnie na tym, co robiłem, nie próbując zadawać pytań, komentować, czy analizować czegokolwiek.

Dzięki temu doświadczyłem takiej jedności z najbliższym otoczeniem, że nie odczuwałem absolutnie żadnego lęku. Dlatego też nie było żadnego oporu, a więc i żadnego spalania. Moje ciało przechodziło przez naturalny cykl (stresu-napięcia-uwolnienia napięcia-odprężenia) tak szybko, że nie mógł pojawić się efekt kumulacji napięcia.

Zmiana wzorca

Bardzo dawno temu, tak dawno, że nie mogę sobie przypomnieć, skąd dowiedziałem się o tym, że jeżeli potknąwszy się o coś, chcemy uwolnić się od bólu, musimy kilkanaście razy powtórzyć to, co zrobiliśmy, lecz za każdym razem bez potykania się, a wówczas ból zniknie.

Stosowałem ten sposób wielokrotnie nie zastanawiając się głębiej, jak on działa, ale ostatnio przestudiowałem szczegółowo zachodzący tu proces i zacząłem nauczać go na moich kursach, zachęcając uczniów, by wypróbowali różne warianty tej metody.

Opracowana przeze mnie koncepcja mówiła o tym, że tworząc nowy wzorzec przez zmianę zakończenia zaistniałej sytuacji, dajemy ku inne wspomnienie danego zdarzenia, dzięki czemu wymuszamy na nim zmianę stanu organizmu na taki, który odpowiada nowej wersji tego, co zaszło.
Im mniej czasu upłynie od zdarzenia, tym szybciej powrócimy do stanu harmonii.

To, czego moi uczniowie dokonują używając tego sposobu, zadziwia mnie i cieszy.
Oto kilka przykładów.
W tydzień po zakończeniu kursu jeden z jego uczestników stawiał płot wokół podwórka na tyłach swojego domu. W pewnym momencie z całej siły grzmotnął się młotkiem w palec u nogi, a następnie, zamiast rzucić młotek na ziemię i zareagować w normalny, rutynowy sposób, polegający na skakaniu, ściskaniu bolącego palca i przeklinaniu, cofnął go, bowiem przypomniał sobie, że nauczyłem ich tworzyć nowy wzorzec przez zmianę zakończenia zdarzenia. Najpierw wykonał jeden ruch młotkiem, nie dotykając palca. Potem powtórzył tę czynność jeszcze szesnaście razy. Wynik był taki, że odczuwał w palcu już tylko lekkie mrowienie, toteż mógł powrócić do pracy, a gdy ją skończył, palec nie był ani stłuczony, ani spuchnięty, ani też nie bolał.

Pewien lekarz z Teksasu donosił, że kiedyś, krojąc nożem sałatę na surówkę, głęboko skaleczył się w palec. Z punktu widzenia profesjonalisty wiedział, że takie skaleczenie będzie wymagało wykonania kilku szwów, ale mimo wszystko postanowił wypróbować mój zwariowany pomysł. Po kilkakrotnym powtórzeniu ruchów nożem palec przestał krwawić, a ból ustąpił, toteż człowiek ten zapomniał o skaleczeniu i mógł dokończyć przyrządzanie surówki. Trzy dni później przypomniał sobie to zdarzenie i spojrzał na palec. Nie było na nim ani śladu skaleczenia.

Pewna kobieta z Minnessoty, oparzywszy palec parą, wydobywającą się ze stojącego na ogniu garnka, szybko powtórzyła wykonywaną podczas oparzenia czynność, zmieniając jej zakończenie. Ból ustąpił, a pęcherze nawet się nie pojawiły.

Inna kobieta, mieszkająca w Kanadzie, przytrzasnęła sobie palce drzwiami samochodu. Nie zwracając uwagi na zdziwionych przechodniów powtarzała zamykanie drzwi do momentu, aż ból ustąpił, a na palcach nie było nawet śladu stłuczenia, ani skaleczenia. Chyba najciekawszy ze wszystkich był przypadek kobiety z Kalifornii, która postanowiła podjąć działania z założeniem, że ku żyje chwilą obecną i nie potrafi odróżnić plastycznego wytworu wyobraźni od zdarzenia, zachodzącego w rzeczywistości.
Kilka tygodni wcześniej poważnie poparzyła nogę spalinami z rury wydechowej motocykla i rana nie chciała się goić. W żywy sposób odtworzyła w umyśle przebieg zdarzenia, dając mu inne zakończenie, w którym gorące spaliny nie spowodowały żadnego uszkodzenia nogi. Powtórzyła to ponad czterdzieści razy, w wyniku czego zadawniona rana, która zaczynała już ropieć, w ciągu trzech dni całkowicie znikła.

Możliwości tego prostego sposobu są fantastyczne i nieograniczone, zwłaszcza wtedy, kiedy możemy go zastosować do uzyskiwania wyników w teraźniejszości – w odniesieniu do zdarzeń minionych. Na podstawie doświadczeń stwierdziliśmy, że najlepsze wyniki osiąga się wówczas, gdy wprowadza się do wzorca możliwie najmniejsze zmiany.

„Szaman miejski” Serge Kahili King :

Serge Kahili King jest autorem kilku książek o Hunie i szamanizmie, a także uważa się go za kontynuatora i propagatora praktyk szamańskich starożytnych kahunów z wysp Hawajów.

Powiązane posty :
Huna
Szaman miejski
Huna i Jung
Huna i Freud
„Opętanie” i formy myślowe wg Huny.
Czy istnieją jakieś ograniczenia? Tylko wtedy gdy w nie wierzymy…

Koniec z „dramatami” w Twoim życiu

21 Poniedziałek Lip 2008

Posted by ME in Rozwój, Świadomość

≈ 4 Komentarze

Tagi

chwila obecna, cierpienie, dobro i zło, dramat, ego, konflikt wewnętrzny, opór, problem, programy, teraźniejszość, tolle, tożsamość, tu i teraz, walka, walka ego, wewnętrzna walka, zachwaszczony umysł, zaprogramowany umysł, Świadomość

Większość „złych” rzeczy, które zdarzają się ludziom, jest skutkiem ich nieświadomości.
Same się tworzą, a raczej stwarza je nasze ego.
Czasem określam te „złe rzeczy” mianem dramatu.
Gdy jesteś w pełni świadomy, znika on z twojego życia.

Przypomnę pokrótce, jak ego działa i jak stwarza dramat:

Ego – to umysł niepoddany obserwacji, który  kieruje twoim życiem, kiedy nie jesteś obecny jako baczna świadomość, jako świadek.
Robi to w podobny sposób jakbyś działał na autopilocie.
Jego składowymi są zaprogramowane zachowania które, gdy przestajesz być uważny, przejmują nad tobą kontrolę. Łapiesz się na tym że znów zrobiłeś coś dokładnie tak jak poprzednio i znów masz problem, pojawiają się emocje.

Szef w pracy/ nauczyciel w szkole /rodzic /inna osoba
– znowu cię skrytykował. Jak zareagowałeś?

– Znów skoczyło Ci ciśnienie?
– Znów czułeś się poniżony?
– Znów czułeś chęć ucieczki?
– Znów myślałeś nad tym kilka godzin, odtwarzając te samą sytuację w głowie i wymyślając scenariusze „jak mógłbyś się inaczej zachować”
– Znów poczułeś zniechęcenie?
– Znów uciekłeś w zastępcze myśli, byle tylko nic nie czuć?
– Znów tłumaczyłeś wszystko i racjonalizowałeś?

Jeśli tak – znaczy że autopilot ego zadziałał i włączył się jeden z programów.

Kiedy nie jesteśmy świadomi – coś musi podejmować decyzje w naszym życiu.
Ego spełnia taką rolę.

Ego – uważa się za osobny fragment we wrogim wszechświecie.
Pozbawiony autentycznej więzi wewnętrznej z jakąkolwiek inną istotą, otoczony rojem innych ego, które traktuje jako źródło zagrożenia albo próbuje wykorzystywać do własnych celów.

Podstawowe schematy jego funkcjonowania są obliczone na przezwyciężenie głęboko zakorzenionego w nim lęku przed zniknięciem i wiecznego niedosytu.

Spośród schematów tych można wymienić
-opór przed tym co jest dokoła,
-żądzę władzy i wpływów,
-zachłanność,
-obronę i atak.

Choć niektóre strategie ego są niesłychanie sprytne, nigdy nie może ono za ich pomocą całkiem rozwiązać swoich problemów – z tej prostej przyczyny, że samo stanowi główny problem.

Kiedy jedno ego spotyka się z drugim – w związku osobistym albo w ramach organizacji bądź instytucji — prędzej czy później zaczyna „źle” się dziać: wybucha taki lub inny dramat, przybierając postać konfliktów, problemów, walki o władzę, przepychanek, przemocy emocjonalnej albo fizycznej itd.

Wszystko to z płynie z nieświadomości siebie.

Nieustanny opór ze strony ego, ograniczający i blokujący krążenie energii w ciele, bywa również źródłem wielu chorób.

Kiedy odnawiasz więź z wewnętrznym Ja /budzisz świadomość/ i wyzwalasz się spod dyktatu programów umysłu, przestajesz stwarzać całe to „zło” dokoła siebie, codzienny negatywizm
– przestajesz koncentrować się na nim.

Nie tworzysz już odtąd dramatu ani w nim nie uczestniczysz.
Przestajesz reagować automatycznie. Obserwując świadomie i ze świeżością każde wydarzenie w swoim życiu, zaczynasz naprawdę rozumieć przyczyny dla których te wydarzenia mają miejsce i co w Tobie je przyciągnęło. Zaczynasz dostrzegać lekcje jakie za nimi stoją.

Gdy jedno ego napotyka drugie (lub gdy zbiera się większe ich grono), zaczynają się dramaty.
Ale nawet jeśli żyjesz samotnie, i tak stwarzasz swój własny dramat.
– Ilekroć użalasz się nad sobą, dramatyzujesz.
– Kiedy ogarnia cię poczucie winy albo niepokój, również jest to dramat.
– Kiedy godzisz się na to, żeby teraźniejszość znikła za zasłoną przeszłości lub przyszłości, tworzysz czas psychologiczny – czyli materiał, z którego dramat powstaje.
– Ilekroć nie pozwalasz obecnej chwili po  prostu być, a więc odmawiasz jej należnego szacunku, także tworzysz dramat.

Większość ludzi kocha się w swoim prywatnym dramacie życiowym. Tworzą swoją tożsamość na podstawie dramatów które im się przytrafiły. Kim byliby bez nich?

Rola, którą w nim grają, nadaje im tożsamość.
Ego kieruje ich życiem.
Zainwestowali w ten dramat całe swoje poczucie ,ja”.

Nawet ich pogoń za odpowiedzią, rozwiązaniem lub lekarstwem (zazwyczaj zresztą nieskuteczna) staje się jednym z wątków scenicznych.
I jest z definicji skazana na porażkę.
Bo kiedy nie ma się nic lepszego, to zastępczo – porażka przyciąga wystarczająco dużo współczucia i uwagi innych.

O ile łatwiej zyskać czyjąś ciepłą uwagę, pomoc i współczucie, jeśli cierpimy – niż kiedy jesteśmy spokojni i szczęśliwi. Wtedy nagle ludzie tracą nami zainteresowanie a czasem nawet nas unikają.

Dlatego u wielu ludzi – największy lęk i opór budzi perspektywa końca dramatu.
Oczywiście większość z tego – to zachowania nieświadome.

Dopóki zaprogramowany umysł jest przy władzy – najbardziej boi się własnego przebudzenia i przed nim też najsilniej się wzbrania.

Kiedy żyjesz, całkowicie godząc się na to, co j e s t, wszelkie dramaty, jakie rozgrywały się dotychczas w twoim życiu, dobiegają końca. Gdy przestajesz :
– nałogowo oceniać innych,
– krytykować,
– porządkować świat dzieląc go bezpieczną granicą – na dobry i zły,  czarny – biały etc
– wyodrębniać w świecie część „lubianą i nielubianą”/ chcianą i niechcianą – i budować swoje życie na dążeniu do osiągnięciu jednej skrajności a swoje cierpienie na osiąganiu drugiej.

Wtedy – nawet w zwykły spór nikt już nie zdoła cię wciągnąć, choćby bardzo się starał.
Nie sposób spierać się z kimś, kto jest w pełni świadomy.
Uczestnik sporu musi się utożsamić z własnym umysłem i stanowiskiem myślowym, aby poczuć się zaatakowanym – a także stawiać opór stanowisku rozmówcy i reagować na nie.

Wskutek tego biegunowe przeciwieństwa wzajemnie automatycznie się zasilają.

Taki właśnie jest mechanizm nieświadomości.

Natomiast człowiek w pełni świadomy potrafi, owszem, jasno i stanowczo wyrazić swój pogląd, ale nie wkłada w to energii, która mogłaby wywołać jakąkolwiek reakcję, nie przybiera postawy obronnej ani zaczepnej.

Nie wyniknie więc z tego dramat, ponieważ nikogo nie atakujesz.
Kiedy jesteś w pełni świadomy, nie wdajesz się już w konflikty.
Nie interesuje cię to, bo nie musisz bronić interesów terytorialnych ego:
„Moja racja, moje terytorium, mój pomysł, moja wola”

Dla kogoś, kto sam ze sobą stanowi jednię, jest zintegrowany – konflikt jest wręcz nie do pomyślenia
Dotyczy to nie tylko konfliktów z innymi ludźmi, lecz przede wszystkim konfliktu wewnętrznego, który ustaje, gdy nie ma już zgrzytów między żądaniami i oczekiwaniami twojego zaprogramowanego umysłu a tym, co j e s t, świeżością każdej chwili i pełnym, świadomym przeżywaniem teraźniejszości.

Na bazie : E.Tolle Potęga teraźniejszości

Powiązane artykuły:

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle

• Jak jest oprogramowany Twój mózg?

• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość

• Doświadczanie problemów a tożsamość – Inspirujące cytaty z E. Tolle

Czego szukamy, od czego uciekamy….

06 Czwartek Mar 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 4 Komentarze

Tagi

napięcie, opór, osądzanie, poszukiwanie, stres, tolle, Świadomość



Carl Jung przytacza w jednej z książek swoją rozmowę z indiańskim wodzem, według którego większość białych ma zacięte usta, uporczywe spojrzenie i okrutny wyraz twarzy. „Wciąż czegoś szukają – mówi Indianin. – Ale właściwie czego? Biali ciągle czegoś chcą. Są wiecznie skrępowani i niespokojni. Nie wiemy, czego chcą. Naszym zdaniem są szaleni”.

To utajone, lecz nieustanne skrępowanie zaczęło się oczy­wiście na długo przed powstaniem zachodniej cywilizacji prze­mysłowej, ale w niej właśnie – a rozprzestrzeniła się ona tym­czasem na prawie cały świat, obejmując również większą część Wschodu – przejawiło się w tak ostrej postaci, jak nigdy i ni­gdzie przedtem. Dawało się odczuć już w czasach Jezusa, a tak­że o sześćset lat wcześniej, za życia Buddy, i nawet jeszcze daw­niej. „Czemu stale jesteście niespokojni? – pytał uczniów Jezus. – Czy niespokojna myśl przedłuży wam życie choćby o dzień?”. Budda zaś nauczał, że korzeni cierpienia upatrywać należy w na­szym ciągłym pragnieniu i łaknieniu.

Opór wobec teraźniejszości jako zaburzenie objawiające się w skali masowej nieodłącznie wiąże się z utracą świadomo­ści Istnienia i jest fundamentem naszej odczłowieczonej cy­wilizacji przemysłowej. Nawiasem mówiąc, Freud także do­strzegał w ludziach utajone skrępowanie i opisał je w książce, zatytułowanej Kultura jako źródło cierpień, nie rozpoznał jed­nak prawdziwej jego genezy i me był świadom, że można się od niego uwolnić. Ta zbiorowa anomalia stworzyła głęboko nie­szczęśliwą i niezwykle brutalną cywilizacje, która z czasem stała się zagrożeniem nie tylko dla samej siebie, lecz i dla wszelkiego życia na kuli ziemskiej.

Jak więc możemy od tej przypadłości się uwolnić?

Uświadom ją sobie. Zauważ, na ile rozmaitych sposobów skrępowanie, niezadowolenie i napięcie pojawia się w tobie wskutek niepotrzebnego osądzania, stawiania oporu temu, co jest, i negowania teraźniejszości. Każda nieświadoma ten­dencja ulatnia się, kiedy skierujesz na nią snop światła świado­mości. Gdy nauczysz się w ten sposób rozpuszczać zwykłą nie­świadomość, światło twojej obecności zalśni mocnym blaskiem, wtedy zaś dużo łatwiej ci będzie uporać się z nieświadomo­ścią głęboką, ilekroć poczujesz, że ściąga cię w dół. Możesz natomiast początkowo mieć problemy z wykrywaniem nie­świadomości zwykłej, ponieważ wydaje ci się ona czymś nor­malnym.

Naucz się śledzić swój stan myślowo-emocjonalny metodą samoobserwacji. Dobrze jest często zadawać sobie pytanie: „Czy czuję się w tej chwili swobodnie?” lub też: „Co akurat teraz dzieje się we mnie?”. Bądź co najmniej równie zainteresowany tym, co się dzieje w tobie, jak zdarzeniami zewnętrznymi. Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem, wówczas to, co ze­wnętrzne, samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi we­wnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna. Ale na pytania, które sobie stawiasz, nie odpowiadaj natychmiast. Skieruj uwa­gę do środka. Wejrzyj w siebie. Jakie myśli rodzą się w twoim umyśle? Co czujesz? Skieruj uwagę w głąb ciała. Czy jest w nim jakiekolwiek napięcie? Gdy tylko wykryjesz dyskretne skrę­powanie, ten nieustannie rozbrzmiewający w tle szum, zobacz, w jaki sposób robisz uniki przed życiem, opierasz mu się albo zaprzeczasz – negując teraźniejszość.
Ludzie nieświadomie opie­rają jej się na wiele różnych sposobów. Gdy nabierzesz wprawy, twoja zdolność samoobserwacji – śledzenia własnego stanu wewnętrznego – wyostrzy się.

E. Tolle  Potęga Teraźniejszości

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 516 963 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...