• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: reagowanie

Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)

11 Niedziela Paźdź 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ 28 Komentarzy

Tagi

fałsz, inni, ja, ludzie, mello, my, oddech, odliczanie, odreagowanie, prawda, przeoddychanie, reagowanie, relacje, schematy, sesje regresywne, szczerość, ty, tłumienie, wypieranie, wzorce, Świadomość

3. Inni -> kontra Ty

przyjazn

Czy drugi człowiek może zobaczyć o nas całą prawdę?

Czy można zobaczyć rzeczywistość taką jaka ona jest, bez filtrów, bez odsiewania informacji, bez zafałszowania?

Sądzę że jest to dość trudne.
Jednak przy dużej ilości pracy nad sobą, z pomocą medytacji i rezygnacji z patrzenia z perspektywy ego, może nam się to udać.
Co jednak trzeba podkreślić, tego rodzaju ogląd, będzie mieć jednak raczej charakter neutralnej obserwacji, a nie wyartykułowanej, emocjonalnej krytyki lub analizy.

Taka analiza z poziomu ego, to zawsze tylko przybliżenie. To ego buduje analizy i oceny. Świadomość nie ma do tego aparatu, świadomość tylko postrzega. Aparat do budowania ocen i wyborów – znajduje się w gestii ego.

Prawdę o drugiej osobie, podobnie jak doznań w trakcie medytacji, naprawdę trudno wydobyć na powierzchnię i zwerbalizować. Można ją odczuć, ale zamieniając ja w słowa, pozbawiamy ją najważniejszego elementu: aktualności. Poza tym…nie ma czegoś takiego jak ostateczna prawda o drugim człowieku.
Zmieniamy się wszak z każdą, mijającą chwilą. Drobne wydarzenia, jak fale kwantowego prawdopodobieństwa, zmieniają nasze charaktery i sposoby reagowania w sposób, którego nie da się w pełni ekstrapolować.

Jeśli jednak naprawdę chciałbym zdobyć pewną wiedzę o danej osobie…?

Jeśli chcesz kogoś w miarę rzetelnie i uczciwie ocenić, powinieneś zadać sobie przede wszystkim dwa, podstawowe pytania. Tylko wtedy będzie to miało dużą szansę trafności.
(Przy okazji zauważ, że nie bez powodu do rozsądzania sporów, wybiera się osoby trzecie, niezaangażowane emocjonalnie w sytuację 🙂 Z lotu ptaka łatwiej zobaczyć kształt lasu, niż stojąc w jego centrum 😉 )

A oto te pytania:

1.Co tak naprawdę czuję do tej osoby?

Czy ją lubisz? Czy tylko myślisz, że lubisz? Czy sądzisz że wypadałoby ją lubić…bo przecież nie zrobiła nic w oczywisty sposób złego! Więc niby czemu mam jej nie lubić? Tak „wypada”. Poza tym „nielubienie” ujawnia w podtekście jakąś formę strachu i zagrożenia, a przecież: ja nie jestem tchórzem ani słabeuszem 😉

Czy może masz odwagę przyznać że nie przepadasz za nią? Czujesz, że ci w jakiś sposób zagraża. Umniejsza cię, twoje ego. Atakuje cię, zabiera ci przestrzeń, manipuluje tobą ? Czy podświadomie z nią walczysz?

A może naprawdę ją lubisz? Bo coś ci gwarantuje? Bo spełnia twoje oczekiwania? bo czujesz się przy niej doceniony i spełniony?

…a może…po prostu ją akceptujesz, taką jaką jest, w całej okazałości, na trzeźwo i przytomnie widząc jej osobowość? Bez żadnej kurczowej – emocjonalnej reakcji? 🙂

2.Czego tak naprawdę chcę od tej osoby

„Ależ, niczego nie chcę” !

Jeśli wchodzisz w relację z daną osobą, gdy pojawiają się emocje – zawsze czegoś chcesz.
Jeśli jesteś na kogoś zły, jeśli ktoś cię rozczarował, jeśli ktoś cię zdradził, oszukał, jeśli sądziłeś że to wspaniała osoba, a ona nagle okazała się zupełnie inna…Zadaj sobie to pytanie.

Czego chciałeś od niej – od samego początku.

I co w tobie najmocniej zareagowało, gdy cię zawiodła, gdy zachowała się inaczej niż oczekiwałeś, gdy przekroczyła granice jakie jej wyznaczyłeś?
Jakie zatem wyobrażenia na tę osobę nałożyłeś?

Wielu ludzi używa słów, „on/ona coś na mnie projektuje, wymyśla!, ja taki wcale nie jestem”.

Ja słowo projektować coś na kogoś, używam tutaj – raczej jako projekcja pewnych wyobrażeń na temat tego jaki ktoś powinien być, lub chcielibyśmy aby był – i ta projekcja rozsypuje się w kontakcie z rzeczywistością. I wtedy jesteśmy rozczarowani…. ale czym tak naprawdę? Tą osobą?
Nie, bo ona od początku była niedoskonała.
To my dodaliśmy jej aureolę. To my oczekiwaliśmy, że spełni nasze wyobrażenia.

Wierzyłem ci! A ty mnie zdradziłaś!
Kochałem cię, a ty mnie oszukałaś!
Ufałem ci, a ty okazałaś się zdradziecką …. 😉

Komu wierzyłeś? Kogo kochałeś ? Komu ufałeś?
Realnej żywej osobie, która zmienia się w każdej sekundzie teraźniejszości, która płynie wraz z energia życia, czy zatrzymanej w biegu klatce filmowej z waszego miesiąca miodowego, gdy jeszcze pasowała do twoich wyobrażeń…i na tamtą chwilę wydawała się je spełniać?.

I ostatnie pytanie.
Czy teraz, gdy już tak skutecznie pozbawiłeś się złudzeń(zauważ z jaką ulgą zwykle stwierdza to ego, na chwilę zanim się rozstaniecie), zamierzasz przykleić jej na czole napis: Zawód mojego życia. I zakotwiczyć swoje emocje w przeszłości? Zahaczając kotwicą o jej „zły uczynek?

Pamiętam jak wiele lat temu uznawałam pewną osobę za swego mistrza duchowego. Potem dowiedziałam się o tej osobie całą masę różnych dziwnych historii i na chwilę mnie zatkało.
Po jakimś czasie przyszła mi refleksja, że przecież tego co mnie nauczył, nie da się tak łatwo odebrać, przez to że dowiedziałam się jakichś sensacji. Że to co naprawdę od niego chciałam to nie dorastania do moich ideałów, ale inspiracji = i z tej się niejako „wywiązał”.
To, że nie zawsze był zgodny ze swoimi własnymi naukami, nie skreślało tego co ja dobrego z tych nauk wyciągnęłam?

Ego wielu ludzi ma _roszczenia_ aby ludzie byli doskonali= jeśli głoszą naukę doskonałości.
Tymczasem nauczyciel jest zawsze tylko tak dobry, jak jego uczeń.

Jeśli zatem masz problem z inną osobą, znaczy…że masz problem ze sobą.

(I tak dokonujemy pełnego cyklu – powracamy do pierwszego pytania : Czy znasz siebie samego?)

Dostrzeż to co się od swego partnera/znajomego/ przyjaciela naprawdę nauczyłeś, co dobrego dostałeś, ile wparcia i pomocy – bo jeśli ocenisz go negatywnie, jeśli się uprzedzisz – wtedy stawiasz między wami ścianę.
I nic już więcej inspirującego, dobrego i życzliwego nie będzie mogło między wami przepływać.

Problem leży w tym czy TY chcesz się uczyć. Czy tylko szukasz wymówek by tego nie robić 🙂 ?

Problem leży w tym czy ty ufasz? Czy tylko prowokujesz innych do udowodnienia ci, że wszystko i tak kończy się zdradą zaufania?

Problem leży w tym czy ty kochasz?
Czy tylko wierzysz, że miłość istnieje gdzieś tam… gdzie ciebie nie ma…

Na koniec

„To, co potępiasz, kiedyś potępi ciebie, a co osądzasz, tym się kiedyś staniesz.”
A de Mello

Dla mnie nie ma czegoś takiego jak permanentny podział: To ja, to moje, to ty to twoje. Twoja sprawa, moja sprawa.

Istniejemy w jednej przestrzeni, zwykle w emocjonalnej, pełnej energii przestrzeni, gdzie nasze intencje i działania przenikają się na wielu poziomach. Współistniejemy i w tejże właśnie przestrzeni odgrywa się nasze życie.

Gdy próbujemy odizolować się od innych ludzi i ich energii, aby pozornie wzmocnić konsolidacje naszej własnej, gdy stawiamy między sobą ściany „ja wiem lepiej, ty nic nie wiesz”, „ja się nie mylę, ty się mylisz” – wtedy tracimy część siebie – która jest ukryta w tym drugim człowieku, a jakiej kiedyś nie zaakceptowaliśmy w sobie. Nie zauważamy, że ona dopomina się o zintegrowanie właśnie w ten sposób zwracając naszą uwagę.
Wszystko co odrzucamy w innych, odrzucamy także w sobie. Wszystko co potępiamy w innych, potępiamy, w ten czy inny sposób, w sobie. Wszystko czego nienawidzimy-  wyparliśmy i stłumili w sobie tak mocno, że przerażeniem napawa nas choćby zbliżenie się  do tej zapomnianej bomby emocji, jaka leży na naszym dnie i wywołuje tak nieprzyjemne odczucia.

Cognosce te ipsum.

Pozwól mówić swoim emocjom, niech one będą twoim kompasem. One wskażą ci drogę do tego : jaki naprawdę jesteś. Nie tłum i nie blokuj prawdziwego siebie. Pokochaj swoją cienistą, nieświadomą połowę, ponieważ nie jesteś nią mniej, niż tą której jesteś świadomy. Wtedy zniknie też wstyd i rozczarowanie sobą, a w zrozumieniu pojawi się pojednanie.

I nie będzie też żadnego : „kontra” 🙂

Zobacz ciąg dalszy:

1. Ty -> kontra Ty.

2. Ty -> kontra inni

Autorka tekstu: Zenforest @ copyright

Powielanie tekstu tylko za moją zgodą.

Reklama

Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)

11 Niedziela Paźdź 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ Dodaj komentarz

Tagi

fałsz, inni, ja, ludzie, mello, my, oddech, odliczanie, odreagowanie, prawda, przeoddychanie, reagowanie, relacje, schematy, sesje regresywne, szczerość, ty, tłumienie, wypieranie, wzorce, Świadomość

2. Ty -> kontra inni.

ludzie

Niektórzy mówią, że najlepiej rozwijać się w odosobnieniu od ludzi i w ciszy, ja mówię: niekoniecznie 😉 W lustrze innych osób, widzimy swoje odbicia…
No właśnie, ale jak to jest z tymi odbiciami? 🙂

Oto bardzo często pojawiające się sformułowanie :

Gdy widzisz coś w innym człowieku, znaczy że masz to w sobie

Haha, ale absurd, jak widzę cuchnącego pijaka na ulicy i stwierdzam że to pijak,to wcale nie znaczy że jestem pijakiem!
Ok, prawda 🙂
Ale… pogłębmy zatem rozumienie powyższego zdania.

Co z twoją…reakcją na pijaka?
Co o nim myślisz? Czy tylko go postrzegasz i idziesz dalej, czy myślisz:

O, boże, jaki brudny, ohydny pijak, stoczył się na samo dno, wrak człowieka…
Jak dobrze, że nie jestem taki jak on! Nigdy nie będę! To upodlenie. Uff, mam pracę, kontroluję moje potrzeby…

REAKCJA EMOCJONALNA jest kluczem do poznania tego co naprawdę myślisz o danym człowieku.

Przypadek z pijakiem jest bardzo umowny, ponieważ stosunkowo łatwo wychwycić jaki masz stosunek do czegoś co jest tak wyraziste 😉 Mam tu jednak na myśli szereg mniej oczywistych sytuacji, gdy np wyraziłeś swoją opinię na jakiś temat, twierdząc że to tylko opinia, tymczasem pod jej płaszczykiem, dawałeś wyraz swoim prawdziwym emocjom i dobrze zaplanowałeś sobie każde słowo, aby wywarło określony efekt na innych.

A co jeśli przywykłeś do tłumienia i racjonalizowania emocji?
DO udawania, że „przecież ja nie mam z tym problemu„, „ależ , ja lubię ta osobę, oczywiście!”
Co jeśli uważasz, że ktoś ci „wmawia” negatywne reakcje?
– moja porada – spróbuj przeniknąć jeszcze głębiej w siebie 🙂 I eksperymentalnie przyjąć, że coś w tym jest 🙂

Kiedyś zdarzyło mi się że pewna znajoma zarzuciła mi że jej zwyczajnie nie lubię.
– No coś ty! Chyba żartujesz! -odpowiedziałam w pierwszej, automatycznej reakcji.
Gdy zostałam sama, zadałam sobie pytanie czy lubię ją czy nie? Dalej nic. Mur był bardzo silny. Nie czułam nic negatywnego. Umocniłam się więc w przekonaniu, że to jakaś jej paranoja każe jej dopatrywać wszędzie źle życzących jej ludzi.
Jakieś dwa tygodnie potem zobaczyłam ją w autobusie. I niewiele myśląc poszłam na jego tył, by usiąść tak aby nie mogła mnie widzieć. Siadłam i siedzę. I coś mnie tknęło. Czemu to zrobiłam? Czułam się jakoś winna? Ale za co? Czyżbym nie była wobec niej szczera? A może w ten właśnie sposób objawiał się mój brak sympatii? Nie miałam ochoty przy niej siedzieć?
Z wielka niechęcią, ale przyznałam się przed sobą do tego, że to ona wiedziała o mnie więcej – niż ja. Odkryłam nawet powód dla jakiego jej nie lubiłam i okazał się on wyzwalający. Potem moje relacje z tą osobą znacznie się poprawiły, ale najcenniejsze w tym wszystkim było to, że odebrałam znaczącą życiową nauczkę.

Uważam że warto uzdrowić nie tylko swój problem, ale i swoją relację z tym człowiekiem. Czasem tylko tak możesz znaleźć przyczynę rozbieżności waszego odbioru siebie.

Możesz to zrobić z pomocą sesji oddechowej, lub jeśli jesteś zaawansowany w medytacji, możesz także skorzystać z medytacji wykorzeniania.

A teraz pora przybliżyć sobie trochę mechanizm tego…:

Dlaczego ludzie widza mnie pewien sposób, a ja wcale nie czuję aby mieli rację ?

Nasze filtry

Rozmawiałam na ten temat z wieloma osobami i muszę przyznać, że najlepszym skojarzeniem, takim które oddawało istotę sprawy, było porównanie naszego sposobu widzenia do…foremek na ciasto 🙂

Każdy z nas ma w swojej głowie szereg wzorców, filtrów i ulubionych sposobów rozumienia i porządkowania rzeczywistości. To co daje nam wspaniałe narzędzie do badania świata, bywa jednak pułapką w sytuacji gdy próbujemy oceniać ludzi wg zbioru naszych schematów, nakładanych zwykle dość bezkrytycznie i automatycznie.

foremkiParanoik widzi wszędzie paranoję

Ludzie mają różne wzorce.

Jeden widzi świat w ciemnych kolorach. Świat jest miejscem gdzie dzieją się straszne rzeczy, żyją okropni, nieuczciwi ludzie, brakuje nadziei.

Drugi widzi świat jako miejsce ciągłej zabawy, inni ludzie są dla niego zdobyczą , obiektami gry i szczytami do zdobycia.

Jeszcze inny widzi ludzi jako obiekty swoich prywatnych misji. Zbawiania, nawracania i pouczania. Widzi ich jako istoty ułomne, które potrzebują ocalenia, które potrzebują jego przewodnictwa.

Istnieją tysiące spojrzeń na świat i tysiące „foremek” przez które patrzymy.

Na pewno znane jest wam stwierdzenie: „Złodziej złodzieja pozna”.
Jak sądzę, pochodzi ono z starodawnego powiedzonka, że swój pozna swego. Złodziej wypatrzy złodzieja prędzej niż ktoś – kto nigdy niczego nie ukradł.

Wypatrzy, ponieważ WIE czego szukać.
Wie na co patrzyć. Być może nawet, idąc przez tłum, to jest głównie to, na co zwraca uwagę, bo tak działa jego umysł. Szuka okazji dla siebie i widzi okazje u innych.

Niekoniecznie jednak trzeba sięgać aż po tak silny archetyp.
Drobne wzorce działają na podobnej zasadzie.
Ten co lubi dominować, bezbłędnie rozpozna innych, sobie podobnych i namierzy ich na swoim radarze jako potencjalną konkurencję i zagrożenie. Mogą go denerwować, mogą go niepokoić. Bez widocznego na powierzchni, oczywistego powodu – jego sympatia do nich szybko topnieje. Jej miejsce zastępuje czujność a swe zachowanie zaczyna dostosować do sytuacji, szukając sposobów usadzenia przeciwnika i wyeliminowania potencjalnego zagrożenia.

Osoba, która jest leniwa i obija się w pracy, jak pierwsza zauważy innego lenia. Świetnie rozpoznaje charakterystyczne symptomy. Zna je przecież z autopsji…

Osoba, która specjalizuje się w spychotechnice, pozna innych, którzy lubią przekładać swoją robotę na innych. Nie daj Bóg, jak niebacznie spróbują zrobić to na nią 🙂 Przekonają się co to znaczy się oburzenie i asertywność.

Osoba spragniona adoracji, pozna innych którzy pragną adoracji. Będą ją denerwować, bo odbierają jej część chwały i uwagi.

Osoba spragniona posiadania racji, pozna innych, którzy o nią walczą i wypowie im wojnę.

Osoba, która kłamie, chętniej dopuści prawdopodobieństwo, że jej rozmówca rozmija się z prawdą, niż osoba która zawsze mówi prawdę.

Nasze „foremki” są jak lunety przez które obserwujemy świat. Przybliżają nam i uwypuklają pewien jego fragment, który, tak widziany, jawi się jednak bez szerszego kontekstu.

Jak zatem bywa z tą PRAWDĄ. Ile jest prawdy w tym co widzimy w innych?

Na pewno miałeś/miałaś sytuację gdy ktoś oskarżył lub posadził cię o coś do czego się nie poczuwałeś.

– może przypisał ci intencje działania, których, jak uważasz, wcale nie miałeś?
– może narzucił ci interpretację twojego zachowania, która nie zgadza się z twoją jego wykładnią?
– może zasugerował ci konieczność zmiany w tobie czegoś, co twoim zdaniem, nie wymaga żadnych zmian?

Co zwykle odpowiadałeś?

„Projektujesz na mnie swoje problemy! Zajmij się sobą. Nic o mnie nie wiesz”

Czy ta osoba miała rację czy nie miała? Odpowiedź jest dwojaka.

Tak, zawsze w pewien sposób miała rację.
Ponieważ zobaczyć mogła w tobie tylko to, co sama miała w sobie i na czym się sama NAPRAWDĘ DOBRZE ZNA.
Widzi w tobie pewien obszar, który tam istnieje, nawet jeśli nie czujesz by była to prawda.
Popatrz na poniższe wizualizacje

Oto sposób widzenia świata dwóch osób.Zbiór ich wzorców i schematów działania.

formeka2

foremka

Każdy widzi świat odrobinę inaczej. Co sie stanie gdy ich interesy się nałożą? Gdy wejdą  na swoje terytoria a ich punkty widzenia doznają zderzenia? Jak oboje zobaczą tę sytuację?

.fffffff

foremka3

Jeśli ich wzorce będą podobne, mniej więcej się nałożą. Tym łatwiej rozpoznać nam będzie wspólny obszar – wzorzec drugiej osoby.

Czy możemy się pomylić?

Czy możemy przypasować do niej coś całkiem innego?

Owszem, jest niewielka szansa, że tak się stanie, ale zwykle z naprawdę mocnego powodu. Jeśli istnieje jakiś sens, w tym abyśmy się pomylili.

Obserwując ludzi, zauważyłam, że jeśli ich wzorce nie będą się składały, wówczas trudno będzie ująć im w słowa – sedno problemu. Będą mieć wrażenie, że coś im nie gra, ale nie będzie dało się tego sprowadzić do jasnej wizji. Zauważysz że kolega „coś kombinuje”, ale nie będziesz pewien co.
Jak widać na powyższym rysunku, osoba patrząca przez większą „foremkę”, będzie w stanie nieco lepiej sprecyzować to co widzi, niż osoba patrząca przez mniejszą.

Im więcej konkretnych skojarzeń się pojawia, tym większa szansa że wzorce się „złożyły” ze sobą i mniej więcej wpasowały.

Czy nie zachodzi możliwość że ludzie „dopowiadają” sobie część rzeczy, fantazjują?

Czasem tak bywa, ale nie ma sensu zakładać tak z góry, bo ego się uczepi tego tropu i będzie potem w każdej sytuacji wołać „on sobie to dopowiedział, zostawmy to zatem” . Przyjęcie tego – da ego wymówkę.
Dla nas ważne jest aby zrobić MAKSYMALNIE DUŻO z każdą wskazówka którą otrzymujemy od życia.

Jest jeszcze jedna bardzo ciekawa rzecz, o której warto pamiętać.

Zauważyłam mianowicie, że ludzie mają tendencje do wyciągania wniosków na nasz temat, czasem takich które sięgają w przyszłość…

Otóż zdarzyło mi się aby ktoś posądził mnie o pewien typ zachowania, zanim on rzeczywiście w moim życiu zaistniał. Na tamten moment, zareagowałam wielkim zdumieniem i poczuciem zranienia za tak ewidentną niesprawiedliwość, ale w następnych latach, działałam dokładnie wg tego schematu jaki wytknęła mi tamta osoba.
O co zatem chodzi? Czasem niektóre schematy, które są w nas uśpione, mogą być widoczne dla kogoś z zewnątrz, mogą dopiero dojrzewać, a ktoś inny postrzega je intuicyjnie.

Czy to działa jak samospełniająca się przepowiednia? Ktoś nam coś powiedział, zasugerowaliśmy się i stąd to wszystko? Może lepiej zatem odpychać od siebie takie rzeczy, bo jeszcze zaczniemy chcąc nie chcąc realizować to co mówią o nas inni?

W moim przypadku zadziałało to raczej odwrotnie 🙂 Zaparłam się, że to bzdura i okrutna niesprawiedliwość. Odrzuciłam to co o mnie powiedziano. Jednak rzeczywistość zapukała potem do drzwi tak czy siak. Wzorzec zaczął się realizować. Co by było gdybym wtedy od razy zgodziła się z rzeczoną opinią? I rozpoczęła pracę z wzorcem?
Sądzę, że udałoby mi się go osłabić i być może wyhamować mające nadejść przykre wydarzenia, które stały się jego następstwem.
Wiem tylko, że od pewnego czasu, nie ważne jaki absurd słyszę na swój temat, zaczynam się sobie przyglądać, traktuję go poważnie i pomagając sobie głębokim oddychaniem, staram oczyścić z niego moją podświadomość, przez integrację i zrozumienie potencjalnych mechanizmów za nim stojących.

Macie moje słowo na to, że takie zapobiegawcze działania są o wiele skuteczniejsze niż tłumienie wszystkiego co się da w imię „wypadania dobrze” przed sobą i innymi.

A co się dzieje jeśli wzorce dwóch osób ewidentnie nie pasują?

foremka4

Zwykle działania wynikające z takiego wzorca, przechodzą nam koło ucha/oka niezauważone. Nasza podświadomość nie rozpoznaje tego czego nie zna(a co nie jest dla niej zagrożeniem), tego czego sama w sobie nie posiada.

Nie umie tego dopasować do żadnego znanego jej doświadczenia, dlatego zwykle to pomija.

Wiele razy byłam świadkiem w moim zakładzie pracy, gdy jedna osoba zarzucała drugiej jakieś zachowanie, tymczasem, trzecia, siedząca z nimi osoba robiła wielkie oczy i w ogóle nie wiedziała w czym leży problem. Nie widziała go – dosłownie. Tego typu gierki nie były częścią jej „software’u” i jej program nie wiedział co zrobić z danymi tego typu 😉 Miały niewłaściwe rozszerzenie 😉

Podświadomość się nim nie interesowała i nie traktowała tego jako coś na czym warto skupić uwagę. Nie posiadając danego wzorca reakcji emocjonalnej, nie rozpoznawała go u innych, lub ignorowała jego istnienie (nie przypisując mu znaczenia).

Wzorce rodzą się w nas zwykle jako wynik wymuszenia przystosowawczego. Dziecko alkoholika jest np. wyczulone na ludzi, którzy mają nierówny, wybuchowy temperament i wie jak się dopasować do takiego układu. Będzie reagował strachem i uległością. Ktoś wolny od tego wzorca, może zignorować tę sytuację całkowicie, czyjeś humory przelecą mu koło głowy niezauważone.
Ktoś kto wychował się w domu chłodnej osoby wyznającej zasadę surowego wychowania dzieci, będzie np. wyczulony na porządek, hierarchię między ludźmi i może często bagatelizować swoje uczucia, bo w domu bardziej się ceniło wypełnianie obowiązków, niż bliskie relacje.

Dlatego z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że gdy ktoś zwraca nam na coś uwagę – zwykle „rozpoznał” w miarę spójny wzorzec, który zakleszcza się z jego własnym.

Oczywiście rzadko zdarza się by wzorce nałożyły się idealnie. Idąc tym tropem nie powinniśmy zacząć siebie uważać za bogów psychoanalizy, mających stuprocentową trafność ocen 🙂

Zwykłe widać tylko najbardziej aktywną część wzorca, ale jego tło, jego konotacja może być bardzo różna.

Wyczuwasz, że ktoś jest kłamcą.
Ale nie wiadomo czy jest mitomanem czy stosuje białe kłamstwa. A może tylko tłumi w sobie potrzebę kłamania? (tłumienia dają taki efekt bardzo często, jest się posądzanym o to się tłumi, mimo że to się pozornie nie ujawnia) Może tylko ma takie pragnienie? Jeśli powiemy, że kłamie, może oskarżymy niewinnego człowieka? Tylko dlatego, że ma emocjonalny stosunek do kłamstw, bo np jego pijący rodzice nie dotrzymywali dawanego mu słowa?

Wyczuwasz, że człowiek jest cholerykiem. Ale co wyzwala jego nerwy, jaka dawka bodźca jest potrzebna? Jaka sytuacja go poruszy a jaka nie? Nie wiadomo czy tłumi swoje reakcje i chowa je pod kontrolą, a zjadają go tylko od środka, czy może wybucha jak TNT przy byle okazji…

Wiesz, że ktoś nie lubi pijaków, ale to nie znaczy że sam pije! Może jego rodzice pili i nabrał uprzedzenia, może dziewczyna zdradziła go po kilku głębszych?

Tło bywa bogate i różnorodne!

Taka informacja to tylko ogólna WSKAZÓWKA.

Budowanie opinii o drugim człowieku powinno być wyważone i zostawiać szeroką przestrzeń do interpretacji. Widzimy cześć wzorca, pamiętajmy o tym, zwykle bez szerszego konspektu.
Gdy dzielimy się naszym spostrzeżeniem z druga osobą , zachowajmy umiar, nie próbujmy niczego wpierać, narzucać, dowodzić. Lepiej zasugerować, i zostawić sprawę do przemyślenia.

Mądremu dość posłowie 🙂

Zobacz ciąg dalszy:

1. Ty -> kontra Ty.

3. Inni -> kontra Ty

Autorka tekstu: Zenforest @ copyright

Powielanie tekstu tylko za moją zgodą.

Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

11 Niedziela Paźdź 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ 20 Komentarzy

Tagi

fałsz, inni, ja, ludzie, mello, my, oddech, odliczanie, odreagowanie, prawda, przeoddychanie, reagowanie, relacje, schematy, sesje regresywne, szczerość, ty, tłumienie, wypieranie, wzorce, Świadomość

„Nie widzimy rzeczy takimi jakimi są, ale takimi jacy my jesteśmy”
A. de Mello

lustro

Dzisiejszy artykuł chciałabym poświęcić problemowi, który wypływa w moich rozmowach z wami, już od dłuższego czasu. Ten problem ma banalnie prosty motyw przewodni :  Jaki naprawdę jestem? Jak dotrzeć do samego dna moich wzorców i uwarunkowań?

…bo żeby wiedzieć _jak_widzimy rzeczy, musimy wiedzieć coś najpierw o samym… widzącym 🙂

Oczywiście słowo „naprawdę”  jest względne jak samo słowo Prawda, bo jak wiadomo prawda widziana oczyma dwojga ludzi, nosi zwykle odmienne oblicza 🙂

Na potrzebę tego wywodu przyjmijmy jednak, że istnieje coś takiego jak trzeźwy i przytomny obraz samego siebie – Naszej właściwej struktury ego, która otula skrytą poniżej czystą świadomość.

1. Ty -> kontra Ty

Jak, najprościej można poznać nasze wzorce zachowań? Nasze intencje? Dowiedzieć się z czego wypływają i jak kształtują nasze zachowanie? Istnieje na to kilka mniej lub bardziej konwencjonalnych metod.

Spróbujmy je przedstawić na podstawie konkretnej sytuacji.
2
Masz różnicę zdań z współpracownikiem, która przekształca się w bardziej osobistą konfrontację. Ty czegoś chcesz, ty coś zarzucasz, on coś chce, on coś zarzuca. Emocje rosną, sytuacja wydaje się być patowa.
Każdy próbuje udowodnić swoją rację. Rozchodzicie się w swoje strony, bez uzdrowienia problemu.

To, jak rozwiązywać konflikty nie jest oczywiście podmiotem tego artykułu, lecz głębsze poznanie siebie i swoich motywów, analiza wzorców zachowania. Zatem pora przystąpić do dzieła! 🙂

Zwykle wszyscy zaczynamy od stwierdzenia, że pomóc może…

1) Absolutna szczerość.

Tak, tylko łatwo powiedzieć. Tylko jak to osiągnąć? Każdy zakłada że ma dobra wolę i to wystarczy by sobie zaufać. Czy jednak zawsze się tak dzieje? Skąd tyle depresji, poczucia winy, napięcia między ludźmi i nieporozumień, jeśli wszyscy tak świetnie znamy swoje prawdziwe uczucia?  Przygotowałam kilka pytań pomocniczych, które warto spróbować sobie zadać, aby pomóc treściom podświadomym w przeniknięciu do świadomości.

1. Jaki naprawdę jestem? (pytanie kontrolne)
2. Czego naprawdę chciałem od tej sytuacji?
3. Co naprawdę myślę o tej osobie ?

U 70% ludzi na powierzchnię jako pierwsze zaczynają wypływać obrazy siebie takiego, jakiego raczej chcielibyśmy widzieć i wzorcowe reakcje, które są powszechnie uznane za przejawy przyjaznych i cywilizowanych zasad współżycia z innymi ludźmi(„wypadałoby tak zareagować…”).
Bowiem dzięki wierze, że tacy jesteśmy i tak się zachowujemy – nasze ego czuje się lepiej.

Odpowiedź więc wygląda następująco:

1. Jestem całkiem fajną , sympatyczną osobą. Mam pewne problemy, ale radzę sobie.
2. Chciałem tylko uczciwego rozwiązania sprawy, chciałem wyjaśnić, chciałem się dowiedzieć, chciałem postawić sprawę uczciwie. Mam niezłe pomysły i warto ich bronić. Mam też zwykle dobre wyczucie sprawy.
3. Hmmm, jest w porządku. Czemu miałaby nie być?  Kropka.

(zauważcie pytanie wzmacniające i auto-przekonujące na koniec trzeciego punktu)

Czy naprawdę tak jest?
Można przyjąć, że owszem – tak.  Wtedy jednak nic się nie zmieni, nie ruszymy z miejsca, ani nasz poziom wiedzy o sobie samym nie pogłębi się ani o 1 mm. A jakiś rodzaj niezadowolenia, napięcia,  jakiś rodzaj poczucia że „mam problem”, będzie nas dalej trwał.

70% osób działa wg podobnego schematu.
Czasem, pod wpływem bardzo silnego przeładowania tego typu sytuacjami, pojawia się przełom i zaczynają docierać do nas elementy szerszego wzorca, ale zwykle trzeba naprawdę dużo czasu aby wszystko sobie poukładać, a emocje i poczucie niesprawiedliwego potraktowania nie pomagają w nabraniu trzeźwej perspektywy.
U ludzi z silnym ego, takie zwrócenie się do wnętrza w celu poszukiwania odpowiedzi dlaczego tak się sytuacja potoczyła, zdarza się nieco rzadziej. Częściej także racjonalizują, bagatelizują „przecież nic się takiego nie stało” i tłumaczą siebie na wiele możliwych sposobów.
Stają się po latach prawdziwymi mistrzami tłumienia i samooszukiwania.

Pozostałe 29% osób reaguje wg podobnego ogólnego schematu tyle, że strzałka na ich kompasie zwraca się w stronę odpowiedzi zgodnych z tożsamością ofiary która jest ich ‚premierem‚.

Jak brzmiałyby więc podstawowe odpowiedzi?

1. jestem nieudacznikiem, znowu to zawaliłem!
2. Jak zawsze się na mnie wyżywał. Nie dał mi dojść do słowa. Narzucał mi swoje zdanie!
3. wredny bufon…

Oczywiście czasem występują mieszane scenariusze, zależy w którym obszarze naszego życia dominują poszczególne wzorce.
Jaki jest kolejny, znacznie skuteczniejszy sposób na to by poznać właściwie odpowiedzi?

2) Zadaj pytanie swojej podświadomości.

Tylko jak to zrobić 🙂 Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać.
1

Pozwolę sobie przytoczyć przykład z mojego własnego życia, gdy po raz pierwszy dowiedziałam się jak zadawać pytania swojej podświadomości. Wtedy jeszcze, oczywiście, nie udało mi się tego zrobić, ale był to właściwy trop 🙂

Wiele lat temu zainteresowałam się terapiami regresywnymi, wykorzystującymi pogłębiony oddech (oddychanie reichowskie) do tego aby wprowadzić się w stan alfa, w którym, jak wiadomo, łatwiej dotrzeć do tego co skryte w naszych umysłach.

Udałam się na sesję tego typu, prowadzoną przez licencjonowanego terapeutę, ponieważ wiedziałam, że podczas samodzielnych prób wprowadzenia się w taki stan, może zabraknąć 100% obiektywności… co okazało się zresztą prawdą na pierwszym etapie.

Terapeutka okazała się wspaniałą i mądrą osobą, bardzo wyrozumiałą dla mojej zacietrzewionej postawy 🙂
Sesja polegała na intensywnym oddychaniu, a po pewnym czasie (kilkanaście minut) terapeutka pytała o to czy wyczuwam jakieś napięcia w ciele, gdzie są zlokalizowane i co czuję (jakie obrazy, skojarzenia) nasuwają mi się gdy kieruję na nie uwagę.  ( Intensywny oddech pomaga bowiem na-energetyzować ciało, zatem wszelkie napięte, poblokowane miejsca, zaczynają być bardziej widoczne.  )

Ponieważ odczuwałam lekki ciężar na klatce piersiowej, zgłosiłam to terapeutce. Zaczęłyśmy rozmawiać,  a w trakcie rozmowy, ona „odliczała” mi to napięcie, z pomocą prostej formułki. „Kiedy odliczę od 3 do 0, cofniesz się pamięcią do momentu gdy pierwszy raz poczułaś takie napięcie i już teraz uwolnisz się od jego odczuwania…3-2-1 -0 – już …! „+ głęboki wydech.

Z mojej pamięci wypłynęły obrazy, gdy jako dziecko doświadczałam uczucia przyduszenia. (Miałam lekki przypadek astmy, z której potem wyrosłam, ataki wywoływał stan podenerwowania.)
Zaczęłyśmy o tym rozmawiać, ja kontynuowałam pogłębione oddychanie. Opowiedziałam o mojej sytuacji rodzinnej i wspomniałam o tym, że moja babcia umarła na atak astmy. Drugą ważną informacja było to, że czułam się mniej zauważana i doceniana przez rodziców niż moja siostra. Terapeutka wysłuchała tego uważnie i stwierdziła:

– Czy nie sądzisz, że astma służyła ci jako powód do zwrócenia uwagi twojej mamy? Wiedziałaś że byle choroba tego nie zrobi skutecznie, a ponieważ dla twojej mamy wielką traumą była śmierć jej własnej matki – na tą właśnie chorobę – przywołałaś ją sobie, tworząc ataki ? Ataki które na dodatek były bardziej na tle nerwowym, niż np alergicznym?   Zatem czy nie „stworzyłaś” swojej astmy w tym celu by zagwarantować sobie uwagę matki, w ‚starciu’ z siostrą o jej względy?

W pierwszej chwili miałam ochotę wybuchnąć śmiechem. Na tamtym etapie mego życia nie byłam gotowa przyjąć że między ciałem a umysłem mogą istnieć tego typu relacje. Moje zranione ego doznało ciosu. Po skończonej sesji, postanowiłam, że te spotkania są do niczego a wnioski terapeutki… po prostu nic nie warte. Mimo że część mnie zgadzała się z tym że, faktycznie, to działało, i moja mama przenosiła swoją troskę i uwagę na mnie, nie chciałam przyjąć że mogłoby za tym stać coś więcej.

No bo…Jak mogłabym robić coś takiego? ! Oto jak kształtowała się moja odpowiedź na pytania:
1. Byłam tylko małym, niewinnym, niczego nieświadomym dzieckiem! żadnym tam cwanym manipulatorem…
2. Chciałam tylko uwagi, nie ma w tym nic złego! To + choroba było niezwiązane, przypadek….
3.  Mama dawała mi za mało uwagi, faworyzowała moją siostrę

Wróciłam do domu i zostałam w sumie z niczym. Żadnych nowych wniosków, wzmocniłam tylko moje ego, na dodatek tak „niesprawiedliwie” oceniła mnie terapeutka, a jej rewelacje był wg mnie „wyssane z palca”. Dodałam tylko kilka linijek do „story of my life”. I ani jednej …do uzdrowienia moich problemów.

Minął jednak tydzień, drugi, a moja życie było dalej takie jakie było, cele jakie chciałam zrealizować przez przystąpienie do sesji oddechowych, nie zostały zrealizowane. Nie ruszyłam z miejsca ani o krok.

Całe moje obronne wnioskowania, utworzyły w mej głowie swoje własne systemy – umacniające się same w sobie, potwierdzające się same w sobie i zamknięte w ciasnym kółeczku.

„Głupia terapeutka, nie zna się na niczym, oczywiście że nie manipulowałam moją matką!, jakże mogłabym, byłam tylko małą dziewczynką, powinna się dokształcić, bo ludziom namiesza w głowie…”
I tak w kółko: ->Nie miała racji -> Ja miałam racje -> Ale głupia…->O, ja biedna, niesprawiedliwie oceniona….
I tak dalej…

( Tego typu mechanizmy zaporowe i asocjacje myślowe –  są POTĘŻNE.  Aby je przekroczyć, trzeba zagłębiać się w siebie jeszcze głębiej, jeszcze skuteczniej, próbować raz i raz, i jeszcze jeden raz.)

4Ilu z nas, gdy otrzymujemy od kogoś jakiś „zarzut” reaguje obronnie, na wszelki wypadek by nie zburzyć swojego idealnego wyobrażenia o sobie :

„To na pewno on/ona się myli!”

Na szczęście dla mnie, w tamtym okresie, życie przyciskało mnie dosłownie z każdej strony, mówiąc do mnie głosem, którego nie mogłam nie usłyszeć:

Dziewczyno, obudź się, pora coś zrobić ze sobą!

Spróbuj wyjąć choć jedna małą kosteczkę ze swojego muru i zobacz co jest po drugiej stronie.
-Choćby to miało cię zaboleć.
-Choćby to miało spowodować, że odkryjesz swoje oblicze, którego nie chciałabyś widzieć.
Choćbyś miała być gorsza, mniej świadoma i niej mądra niż chciałabyś. Każdy od czegoś zaczyna.

Moment w którym ego skapitulowało i stwierdziło : Ok, no dobrze, może jednak coś w tym jest? Przyglądnijmy się temu bliżej. Był jednym z najcenniejszych w moim życiu.

Z pochyloną głową wróciłam na sesje i kontynuowałam je przez następny rok. Powoli w mojej grubej skorupie zrobiły się pewne szczeliny i zauważyłam, że najbardziej pomagało mi coś, co zdawało się przeczyć zdrowemu rozsądkowi!
I to jest jedno z większych odkryć, jakie dokonałam na temat procesu poznawania siebie.

= Nie zaprzeczaj gdy ktoś mówi ci coś o tobie, co ci się nie podoba!

Brzmi głupio? Co twoje ego chce od razu powiedzieć, gdy to czyta? 🙂
Haha, no jasne, a jeśli on mówi bzdury????
Wciska mi coś!  Wygaduje brednie!
?

Czy myślisz tak teraz? Szykujesz już w głowie całą baterię argumentów na obalenie tej tezy 🙂 ?
Czy widzisz przed oczyma sytuację, w której ktoś coś ci zarzucił, co było kompletnym absurdem?

Choćby przeczyło to logice, mimo wszystko – spróbuj ….przyjąć słowa, które ktoś ci mówi i potraktować eksperymentalnie –  jakby to była prawda.

A czemu nie ma znaczenia, czy to jest prawda, czy nie?
Ponieważ to co nie jest prawdą, tak czy owak nie wyrządzi ci krzywdy, odpadnie od świadomości, nie mając się na czym zaczepić, a jeśli, a nuż, coś z tego jest prawdą, będziesz miał szansę by wypłynęło na powierzchnię, w światło świadomości. I będziesz mógł to uzdrowić.

Podczas sesji oddechowych, wielokrotnie zdarzyło się, by prowadzący mówił mi: Masz taki a taki wzorzec, odliczę ci to…

Kiedy odliczę od 3 do 0, cofniesz się pamięcią do momentu gdy pierwszy raz tak się zachowałaś i tak się poczułaś  i już teraz uwolnisz się od takiego reagowania………3-2-1-0 – już …!

Myślałam wtedy, ok, może nie czuję bym miała taki wzorzec, ale spróbuję go sobie prze-oddychać, tak na wszelki wypadek, gdyby coś w tym jednak było! Spróbuję go sobie odreagować.
Oddychałam więc, wchodziłam w dany wzorzec, i wykonywałam głęboki oddech, aby uwolnić się od ciężaru jaki ten wzorzec mógłby na mnie wywierać.

Choćby to, co ktoś ci zarzucał – wydawało się głupie i nieprawdziwe – Spróbuj to zrobić.
Na chwilę zatrzymać się nad tym zarzutem, wrzucić go na warsztat swoich emocji,  odczuć w swoim systemie. To jest bardzo wyzwalające.

Zobacz jak reagujesz na siebie…stając się na chwilę dokładnie taką osobą, jaką ci się zarzuca – że jesteś…Lub jaką obawiasz się, że mógłbyś być…

Na pewnym poziomie – wszystko jest bowiem prawdziwe( i do tego zaraz dojdę).
Wszystko co da się pomyśleć i co da się doświadczyć. Jesteśmy w jakiś sposób – częścią kolektywnej świadomości i wzorce jakie są udziałem twoim, rodziny, przyjaciół, narodu czy świata, są twoimi wzorcami także…
Oczywiście, niektóre są głębiej zakorzenione, ale wszystko co cię spotyka, spotyka cię nie bez powodu. To wskazówka abyś zwrócił na coś uwagę. Bagatelizowanie i odrzucanie tego, to dokładanie kolejnego kamyka do ogródka twoich stłumień.

Spróbuj to zrobić, nawet wtedy gdyby ktoś zarzucił ci, że jesteś złodziejem czy mordercą 🙂 Że zdradziłeś, mimo że nie zrobiłeś tego. Że nienawidzisz, mimo że mówisz że kochasz. Że gardzisz, mimo że sądzisz iż szanujesz.

Być może pozornie nie ma to osadzenia w wydarzeniach, które zamanifestowały się w twoim życiu,  ale czemu nie miałbyś się poczuć przez chwilę jak taka właśnie osoba?  Zobaczyć jak byś się wtedy czuł, i „prze-oddychać problem”, aby go finalnie uwolnić…

Szybko odkryjesz że nawet jeśli  nie jesteś taką osobą, być może jest w twojej relacji emocjonalnej do takich postaw coś, co wciąż wymaga uzdrowienia.
Może zostałeś kiedyś okradziony, może chciałeś by ktoś kogo nie lubisz padł ofiarą przestępstwa, a może boisz się że tobie się to przydarzy.
Może nie zdradziłeś, ale fantazjowałeś o tym i czujesz się winny ?
Może nie nienawidzisz, może po prostu się boisz?

Od ciebie zależy czy odkryjesz jaka jest prawda o Tobie. (The Truth Is Out There :))

Byłam zaskoczona jak bardzo pomocne okazało się dla mnie takie nastawienie.
Gdy wyłączyłam automatyczną reakcje: ZAPIERANIA SIĘ I ZAPRZECZANIA, BRONIENIA SIĘ.
=wtedy okazało się też, że nie miałam się przed czym bronić!
Gdy jakiś element z tego co mi sugerowano okazywał się prawdą, uwalniałam się, gdy nie okazywał (właściwie nigdy się tak nie stało, czasem tylko okazywał się prowadzić w inne wnioski), nie działo się nic, oprócz poczucia spokoju, łagodności i akceptacji tego co JEST.

Nie sugeruję ci tutaj, abyś,  gdy ktoś wysuwa w twoją stronę jakiś zarzut, zgadzał się z nim publicznie, bo po pierwsze to mogłoby go za bardzo…zaskoczyć 😉 a po drugie, refleksja jest najgłębsza, gdy dokonujesz ją sam przed sobą, w chwili gdy emocje i interesy ego o jakie zwykle walczymy zaciekle, trochę stygną, cichną.

Nie musisz też z automatu nienawidzić osoby która robi ci taką uwagę, która cię tak „obnaża”,  bo ona pomaga ci zobaczyć coś, czego może bez niej nigdy nie miałbyś szansy dowiedzieć się o sobie.
Jeśli ciągle jeszcze myślisz, że nie ma racji, znaczy, że być może nigdy nie uda ci się wykroczyć poza twarde mury twojego ego. Ponieważ wybrałeś obstawanie przy problemie, a nie jego rozwiązanie.
Gdy bowiem faktycznie nie ma problemu , nikt nie będzie o nim mówił.
Jeśli ktoś ci o nim mówi – znaczy że istnieje problem – na który Wszechświat ci _teraz_ wskazuje. Potem może być już za późno na zapobiegniecie skutkom.

Ależ to absurd!
Mam spędzać moje życie rozważając każdą uwagę jaką słyszę dokoła?

Tylko ty wiesz gdzie istnieje granica rozsądku.
Nie musisz analizować i badać wszystkiego co dzieje się dokoła.
Możesz zastosować to do najważniejszych, powracających problemów. Jeśli masz z kimś przedłużający się konflikt. Jeśli zraziłeś się do kogoś, jeśli ktoś cię zranił. Jeśli się na kimś zawiodłeś. Jeśli czujesz się źle i czujesz że „coś” jest nie w porządku. Wtedy sięgnij do podświadomości.
Zadaj sobie któreś z trzech kontrolnych pytań, odpowiednie do danej chwili.
Spróbuj dotrzeć do dna tego wszystkiego, a gwarantuję ci, że nie tylko odkryjesz coś, co przyniesie ci ulgę, ale wyrobisz sobie zdrowsze, bardziej adekwatne reakcje na trudne życiowe wyzwania.

Dlaczego w gronie ludzi zajmujących się rozwojem jest tak wiele osób wypierających to, co naprawdę czują?

Ponieważ w miarę nabywania wiedzy o sobie i świadomości, ich pewność siebie co do umiejętności eksplorowania swojej podświadomości gwałtownie rośnie….  czasem nieproporcjonalnie w stosunku do realnych umiejętności. 🙂 Dlatego warto zdobyć się na odrobinę pokory, na każdym etapie na którym przebywamy…

zobacz ciąg dalszy:

2. Ty -> kontra inni

3. Inni -> kontra Ty

Autorka tekstu: Zenforest @ copyright

Powielanie tekstu tylko za moją zgodą.

Jak zachęcić podświadomość do współpracy

04 Niedziela Paźdź 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 26 Komentarzy

Tagi

mechanizmy działania podświadomości, nawyki, odreagowanie, podświadomość, przepracowanie wzorca, reagowanie, tepperwein, twórczy umysł, umysł, wzorce, Świadomość

przebudzenie4
…czyli odrobina auto-treningu 😉

Podświadomość nie posiada zdolności logicznego myślenia, właściwej analitycznemu rozumowi, ale
zgromadziwszy w sobie przeróżne wrażenia i doświadczenia, dysponuje systemem reakcji, któremu trudno odmówić logiki. Poza tym wszystko, co jej przesyłamy, bierze dosłownie. Dlatego nie ma własnego zdania na temat tego, co się aktualnie dzieje lub tego, co się zdarzyło. Dla podświadomości najważniejsze jest zawsze – wrażenie. Ponieważ polega na zapamiętanych wrażeniach i doświadczeniach bardzo często opiera się argumentom naszej logiki.

Jeśli będziesz próbował przekonać podświadomość za pomocą racjonalnych argumentów, może się zdarzyć, że odmówi współpracy, obstając przy swoim punkcie widzenia. Dlatego ważne jest, abyś nie traktował swej podświadomości jak niewolnika i nie zmuszał do współpracy za pomocą coraz to innych sugestii. Postaraj się przekonać ją o sensie i pożytku płynącym ze współdziałania przy danym przedsięwzięciu.

Przedstaw jej swoje pragnienia w sposób najbardziej przejrzysty i zrozumiały, opisz skutki, jakie dla was „obojga” będzie miało powodzenie sprawy.
Podświadomość szczególnie łatwo ulega magii słowa: mówionego, pisanego czy drukowanego. Jeśli chcesz ją przekonać, że twoje życzenia są szczególnie pilne, napisz jej na kartce afirmację, w której opiszesz jak ma wyglądać pożądana przez ciebie sytuacja.

Popracuj nad tekstem, a kiedy uznasz, że jest dostatecznie dokładny i zrozumiały, odczytaj go głośno i wyraźnie. Na podświadomości zrobi to wrażenie. Tylko wtedy, gdy całkowicie i bez zastrzeżeń zaakceptuje twoje życzenie, będziesz mógł odnieść sukces. Dlatego postaraj się przeciągnąć na swoją stronę, uczyń z niej swego przyjaciela.

Oczywiście jeżeli chcesz, aby cel został spełniony, musisz mieć absolutną pewność, że jest to twoim pragnieniem, musisz wprost „palić się” do jego urzeczywistnienia na płaszczyźnie fizycznej. Jeśli pragniesz tylko „trochę”, jedynie „połową serca”, nic z tego nie będzie, taka motywacja nie wystarczy. Musisz pragnąć z całej duszy i wszystkimi siłami dążyć do celu. Wszelkie wątpliwości z twojej strony, wahania, brak pewności podświadomość natychmiast zarejestruje, a to osłabi jej chęć do współpracy.

Jeśli zyskałeś w swej podświadomości oddanego pomocnika, nie zapomnij obdarzyć ją pochwałą czy wręczyć nagrodę. Nagrodą dla twej podświadomości może być wyjątkowo dobra kolacja, jakiś zakup, pójście do kina. Twój podświadomy umysł zapamięta tę entuzjastyczną reakcją, czy to wyrażoną w duchu, czy na płaszczyźnie rzeczywistej.

Dlatego nie szczędź mu pochwalnych słów, w wyobraźni możesz go nawet odznaczyć medalem „za wybitne zasługi”. Wierz mi, te drobne gesty zwrócą ci się z nawiązką, bo zaowocują jeszcze lepszą współpracą w przyszłości. Jeśli więc masz powód do okazania wdzięczności, okaż ją mówiąc: „Dziękuję ci, zrobiłeś to cudownie! To było wspaniałe!”

Znajdź swój sygnał wyzwalający

Zapewne wiesz z doświadczenia, że te same czynności, często powtarzane, po pewnym czasie stają się nawykiem, działaniem automatycznym. Ta sama zasada dotyczy twojej współpracy z podświadomością.

Jeśli wprowadzając się w stan odprężenia i nawiązując kontakt z podświadomością będziesz zawsze używał tych samych rytualnych zachowań, to z biegiem czasu wytworzysz pewien odruch, który przyspieszy twe wejście na twórczy poziom umysłu oraz znacznie szybciej połączy cię z twym wewnętrznym pomocnikiem. Podświadomość bowiem bardzo lubi wszelkie rytuały i łatwo się do nich przyzwyczaja.

Dlatego kiedy wprowadzasz się w stan odprężenia, najlepiej posługuj się zawsze tą samą metodą, przekonasz się wówczas, że po jakimś czasie wystarczy gest, a osiągniesz poziom całkowitego rozluźnienia.
Nie powinieneś, naturalnie, owego gestu czy „sygnału” używać (przypadkowo czy przez nieuwagę) przy innych codziennych czynnościach, gdyż w trakcie wykonywania swojej pracy mógłbyś nagle odczuć nieprzepartą chęć położenia się i pomedytowania.

Abyś dokładnie zrozumiał, o jakie sygnały czy też gesty chodzi, przedstawiam ci trzy „mechanizmy wyzwalające”:
1. Powtórz trzy razy głośno dwie sylaby ki – ai.
2. Złóż razem kciuk, palec wskazujący i środkowy.
3. Przyłóż palec do miejsca między oczami i koncentruj się, licząc od trzech do jednego.
Im szybciej twoja podświadomość pozna i zapamięta twój sygnał albo mechanizm wyzwalający, tym łatwiej ci będzie osiągać stan pełnego rozluźnienia. Jeśli więc zdecydowałeś się na jakiś określony „wyzwalacz”, trzymaj się go i nie zmieniaj, w przeciwnym przypadku
osłabiłbyś skuteczność jego działania.

Dopóki nie nabrałeś wprawy w kontaktowaniu się ze swoją podświadomością, powinieneś zawsze przed podjęciem kontaktu wprowadzić się w stan głębokiego relaksu, aby inne sprawy nie odwróciły przypadkiem uwagi twego „sekretnego przyjaciela”.
Kiedy jednak podświadomość przyzwyczai się do „waszego” sygnału, będzie reagować od razu i nawiążesz z nią kontakt bez żadnych wstępów, to znaczy bez wchodzenia w stan rozluźnienia.

Ćwiczenie 5: nawiązywanie kontaktu z podświadomością

1. Posługując się preferowaną przez siebie metodą osiągania odprężenia i wejdź na poziom twórczego stanu umysłu
2. Zwróć się w życzliwych słowach do swojej podświadomości, daj jej odczuć, że ma w tobie przyjaciela.
3. Zapytaj, jak masz ją nazywać. Poproś żeby ci pokazała, jak wygląda.
(Wszystko co komunikuje Ci podświadomość jest zwykle bardzo subtelne. Wsłuchaj się w siebie, w poszukiwaniu odpowiedzi. Czasem może się ona pojawić z opóźnieniem, dlatego bądź uważny na to co pojawia się w twoim umyśle)
4. Podziękuj za gotowość współpracy i zapewnij o swej chęci pozostania w stałym kontakcie.
5. Pożegnaj się ze swym cichym pomocnikiem. Licz powoli od jednego do dziesięciu i zakończ sesję.

„Twórcza moc myślenia” Kurt Tepperwein

Zobacz też

• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości

• Twórczy umysł a wyobrażenia

• Przekonaj się że …możesz.

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

Stłumienia cz I

18 Czwartek Czer 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój, zdrowie, Świadomość

≈ 83 Komentarze

Tagi

dobro i zło, emocje, integracja, reagowanie, sisson, stłumienie, wyparcie, wzorce, Świadomość

stlumienia

Stłumienia są ogniskami stresu i napięcia, tworzącymi się wskutek konfliktu w umyśle. Konflikt powstaje, kiedy staramy się uniknąć tak zwanych przeżyć traumatycznych, ponieważ postrzegamy je jako złe, bolesne albo nieprzyjemne.
Nasze wyuczone w przeszłości uwarunkowane nawyki działają jak wbudowany mechanizm obronny, który wycofuje naszą świadomość z pewnych doświadczeń. Dzieje się tak, abyśmy mogli znowu lepiej się poczuć i lepiej sobie radzić. Unikamy nieprzyjemnego przeżycia i zaprzeczamy, że jest niedobrze. Często zdarza się to zupełnie nieświadomie. Niczego nie da się nigdy uniknąć. Jeśli jednak próbujemy, to tylko tłumimy doświadczenie. Stłumione, tworzy blokadę energetyczną tamującą naturalny przepływ życia.
Dotyczy to każdego negatywnie osądzonego przeżycia, w tym osądzania jako złe pewnych wewnętrznych obszarów nas samych, a także cech czy zachowań innych ludzi.

W głębokich pokładach pamięci tkwią wspomnienia wszystkich doświadczeń życiowych. Doświadczenia postrzegane jako nieprzyjemne albo traumatyczne bywały często tłumione, aby można było sobie poradzić z sytuacją. Stłumione przeżycie staje się nieświadome, a wtedy nasza świadomość staje się o nie uboższa. Stłumienie czegoś oznacza, że trzeba trzymać to pod kontrolą, powściągać, hamować.

Utrzymywanie stłumienia w ciele albo w umyśle wymaga stałego zużywania energii i prowadzi do zmęczenia, przedwczesnego starzenia się, psychoz i chorób.
Gdy na przykład napinamy mięśnie ramienia i trzymamy je napięte, spalamy energię. To samo dotyczy blokad w organizmie. Przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, rok po roku następuje ciągłe zużywanie subtelnej energii.
Sen i normalny odpoczynek nie uwalniają nas od tych napięć i większość ludzi przeżywa całe swoje życie z tym dodatkowym ciężarem.

Dyskryminowane i odrzucone części nas samych nie mogą pozostawać w zamknięciu na zawsze
. Gromadzą wokół siebie podobną energię, tworząc uzależnienia, obsesje, natręctwa oraz niekontrolowane emocje i myśli.

Ich pole energetyczne przyciąga do naszego życia określonych ludzi i sytuacje, których zadaniem jest pomóc nam odzyskać równowagę i uleczyć się.

Te wydarzenia i osoby ożywiają naszą przeszłość; uświadamiając ją sobie, rozpoczynamy naturalny proces uzdrawiania. Możemy sądzić, że ci ludzie nas denerwują, a wydarzenia męczą. Nie jest to jednak ich celem. Zjawiają się w naszym życiu po to, aby nas uzdrowić i pchnąć ku wolności.
Niestety, kiedy tak się dzieje, w naszym stanie nieświadomości aż nazbyt często czujemy, że nie dajemy sobie rady ze związanymi z owym procesem uwalniania trudnymi przeżyciami emocjonalnymi, i po prostu znowu je w sobie tłumimy.

INTEGRACJA
Przez „integrację” rozumiemy scalenie i harmonijną współpracę wszystkich obszarów nas samych: intelektualnego, emocjonalnego, fizycznego i duchowego.

Kiedy mamy w sobie blokady, te różne aspekty naszej osobowości (które w istocie są jednym) działają niezależnie od siebie, rodząc dysharmonię.
Brak równowagi wpływa na każdą dziedzinę naszego życia. Gdy zintegrujemy wszystkie aspekty, odpadają ograniczenia i wzmaga się nasza żywotność, skuteczność działania i zdolność odczuwania przyjemności.

Większość praktyków integracji oddechem woli używać terminu „integracja” niż „uwolnienie”, ponieważ „uwolnienie” sugeruje pozbywanie się czegoś złego.
W istocie nie ma nic złego ani niewłaściwego, czego należałoby się pozbyć, a przekonanie, że jest inaczej, było pierwotną przyczyną naszych stłumień.
Wszystko zależy od tego, jak postrzegamy rzeczy.

Jeśli wierzymy, że coś jest złe albo krzywdzące, najprawdopodobniej zareagujemy odrzuceniem oraz zawężeniem świadomości.  Taki osąd, oparty na lęku,rozpoczyna proces tłumienia.

Kontrolowanie albo wstrzymywanie oddechu kończy go na poziomie fizycznym.
To ludzkie osądy nadają rzeczom wartość. Tymczasem wszystko po prostu jest!

Myśl jest twórcza w takim sensie, że doświadczamy czegoś, co po prostu jest, następnie decydujemy, że jest to złe lub niewłaściwe, tworzymy wewnątrz siebie reakcję, a ta przejawia się jako emocja, a potem fizyczny stres. Integracja to proces poszerzania świadomości, pozwolenie, by to, co kiedyś osądziliśmy jako złe, było po prostu takie, jakie jest. Samoświadomość oznacza między innymi bycie świadomym rzeczy, o których kiedyś postanowiliśmy myśleć jako o złych czy niewłaściwych.

STŁUMIENIE A INTEGRACJA

Jeśli stłumienie oznacza powściąganie i kontrolę, to integracja jest jego przeciwieństwem. Wszystko, co istnieje, może być postrzegane jako lubiane albo nielubiane, dobre albo złe, kochane albo nienawidzone. Ma to mało wspólnego z samym przedmiotem postrzegania, natomiast związane jest z naszym jego osądem. Przekonanie, że coś jest złe czy niewłaściwe, stwarza dualizm i oddziela nas od rzeczywistości.
Nie ma w tym, co istnieje, niczego, co jest złe; wszystko polega na naszej percepcji i na tym, jak postanawiamy widzieć rzeczy.

Na przykład rodzina, która wybrała się na wycieczkę na wieś, jest sfrustrowana i zła, ponieważ zaczęło padać i dzień jest zepsuty.
Ale miejscowi rolnicy cieszą się z deszczu, który podlewa ich pastwiska i pola.
Świadczy to o tym, że nie ma dobra ani zła, tylko po prostu różne punkty widzenia i to, jak ludzie postanowią widzieć rzeczy. Wierzyć, że coś jest złe, to tyle samo, co wierzyć, że uczucia i doznania zmysłowe są złe czy niewłaściwe.

Prawda jest doskonała. Wszystko jest prawdziwe i dlatego doskonałe. Gdy postrzegamy to, co doskonałe, jako niedoskonałe, znaczy to, że negatywnie to osądziliśmy. Wiemy, że to nie działanie ani uczucie są złe, lecz kryjąca się za nimi myśl. Jedyne tak zwane złe rzeczy, i złudne, to punkty widzenia.

Nasza ograniczona zdolność widzenia rzeczy, zawsze przez filtry naszego przeszłego uwarunkowania i ograniczających przekonań, które nazywamy „ego”, to odruch warunkowy oparty na indywidualnym zaprogramowaniu.

Inny przykład: jeśli z jakiegoś powodu postanowiliśmy nie lubić szarlotki, to w istocie postanawiamy mieć nieprzyjemne odczucia za każdym razem, kiedy ją jemy albo chociażby o niej pomyślimy. Szarlotka jest taka sama, bez względu na to, czyją lubimy, czy nie. Po prostu jest. Gdybyśmy kiedyś zjedli szarlotkę, postanowiwszy, że nam smakuje, to od tej pory jedzenie jej sprawiałoby nam przyjemność. Ten mechanizm dotyczy wszystkiego.
Kluczem jest decyzja o tym, jak zareagujemy, a nie sama rzecz. Decyzja d pokochaniu to zawsze decyzja o cieszeniu się czymś i dobrym samopoczuciu; wybór zawsze należy do nas.

Krótko mówiąc, proces tłumienia to postanowienie, by postrzegać coś jako złe albo nieprzyjemne, i w celu przywrócenia dobrego samopoczucia wycofanie tego ze świadomości.

Proces integracji to pozwolenie sobie na pełną świadomość czegoś, czego kiedyś unikaliśmy przez tłumienie, a czym teraz postanawiamy się cieszyć.

Jak można postanowić kochać coś, czego nienawidzimy?
Obserwując własne punkty widzenia. Będąc bardziej świadomi tych rzeczy, których się boimy, i wchodząc z nimi w bliski związek; nie zaś przez ich odpychanie. Lęk rodzi się z niezrozumienia. Kiedy zachodzi stłumienie doświadczenia, wypieramy także ograniczającą myśl skrytą za jego oceną.
Wyparta myśl czy przekonanie lokuje się w podświadomości i wyraża się dalej przez konflikt wewnętrzny, co prowadzi do zewnętrznego konfliktu z życiem.
Tworzą się postawy i sztywne poglądy, które nie są już tylko przekonaniem, lecz są doświadczane przez nas jako nasza rzeczywistość.

Przekonanie niektórych ludzi, że życie jest ciężkie i jest ciągłą walką, to wyraz ich podświadomych konfliktów i tego, jak na nie patrzą
.
To tak, jakbyśmy patrzyli przez okno podczas deszczu przez mokrą szybę, widzieli zniekształcony i zamazany świat i wierzyli, że to rzeczywistość…

C. Sisson, Sztuka świadomego oddychania

Część druga

Powiązane:

  • Potrzeba bezpieczeństwa i cykl ofiary
  • Integracja oddechem
  • Zrozumienie “zła”
  • Rozwijanie świadomej intuicji
  • Odpowiedzialność i wolność
  • Akceptacja naszej…nieakceptacji
  • Świadomość

    "Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
    C.G.Jung


    WSZYSTKIE POSTY BLOGA

    Świadomość

    • Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
    • „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
    • Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
    •Demony, które niosą Przebudzenie
    • Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
    • Na jakim etapie swojego życia jesteś?
    • Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
    • Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
    • Podświadomość - kluczem do bogactwa
    •Jak zachęcić podświadomość do współpracy
    • Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
    • Czym jest intuicja?
    • Rozwijanie świadomej intuicji
    • Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
    • Inspirujące cytaty sławnych ludzi
    • Zrób coś inaczej niż dotychczas !
    • Spogladaj głębiej…
    • Źródło natchnienia jest w Tobie
    • Bez granic
    • Nowy stan świadomości
    • Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
    •Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
    • Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
    • Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
    • Nie możesz zgubić drogi
    • Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
    • Wybieraj swój świat świadomie
    • Przestrzeń w Tobie
    • Alaja - kosmiczna świadomość
    • Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
    Holograficzny wszechświat
    • Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
    • Narodziny świadomości
    • 48 minut absolutnej świadomości
    • Życie - cytaty z Osho
    • Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
    • Czym są Iluzje?



    Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

    • Co to jest Prawo Przyciągania?
    • Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
    • Sekret Zdrowia
    • Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
    • Uzdrowicielska potęga wizualizacji
    • Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
    • Prawo przyciagania…w działaniu!
    • Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
    •Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
    •Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
    •Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
    •Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

    Związki

    • Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
    • Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
    • Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
    • Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
    • Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
    • Seks, impotencja i wolność
    • Lęk przed zaangażowaniem w związku
    • Zasady udanego związku miłości
    • Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
    • Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
    • Toksyczny związek, jak go uniknąć?
    • Idealne partnerstwo
    • Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
    • Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
    • Demon zazdrości
    • Czy Twoj partner Cię szanuje?
    • Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
    •Kobiecość kontrolowana
    • Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
    •Lęk i kontrola w związku
    • Seks - niszczy czy wyzwala?
    • Doceń Twój związek…
    • Jak pokonać lęk przed zranieniem?
    • Dobre i złe strony partnerstwa
    • Intymność a uległość
    • Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
    • Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
    • Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

    Pomiędzy ludźmi

    • Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
    “Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
    • Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
    • Dystans. Sztuka życia.
    • Czy warto być czasem… samolubem?
    • Jak prowadzić dyskusje?
    • Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
    • Polityka, Polacy i…narzekanie.
    • Nie zakładaj nic z góry
    • Jak nie mieć wrogów?
    • Czy warto się kłócić?
    • Czy umiesz wybaczać?
    • Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
    • Ocean współczucia
    • Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
    • Czy jesteś robopatą?
    • Czy jesteś otwarty?
    • Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
    • Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
    • Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
    • Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
    • Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
    • Utrata kontroli
    • Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
    •Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
    •Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
    • Naprawdę magiczne słówko! :)
    • Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
    • Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
    • Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
    • Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
    • Jak zostać dobrym słuchaczem
    • Czy umiesz naprawdę słuchać ?
    • Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
    •Tajemnica wspierania innych ludzi
    • Nie próbuj zadowolić wszystkich
    •Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
    •Lista książek godnych uwagi…
    •Jakie seriale lubicie?
    •Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

    Poza samotność

    • Samotność a zależność od innych
    • Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
    • Samotność czy osamotnienie?
    • Strach i ciemność?
    • Nie zadręczaj się!
    • Wybacz sobie i wybacz innym
    • Cztery kroki do wolności
    • Wolność. Czy to puste słowo?
    • Czy istnieje dobra samotność?
    • Depresja. Jak sobie z nią radzić?
    • Akceptacja naszej…nieakceptacji
    • Odpowiedzialność i wolność
    • Luźne rozważania o ludzkiej samotności
    • Obnażanie sie do “ja”
    • Czy można pomóc sobie samemu? :)
    • Twoim zadaniem jesteś Ty
    • Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
    • Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
    • Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

    Koniec cierpienia


    • Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
    • Skąd się biorą wypadki?
    • Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
    • Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
    • Miłość to inne słowo na wolność
    • Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
    • Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
    • Złote myśli Berta Hellingera
    • Ustawienia rodzinne Hellingera
    • Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
    • Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
    • Seks - demon z piekła rodem
    • Boska strona seksu
    • Boskie ciało?
    • Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
    • Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
    • Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
    • Czy wiesz dlaczego cierpisz?
    • Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
    • Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
    • Najpopularniejsza religia świata
    • Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

    Szczęście - idea czy rzeczywistość

    • Szczęscie jest bliżej niż myślisz
    • Radość niebezpiecznego życia
    • Czy jesteś…godny szczęścia?
    • Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
    • Nieuwarunkowane szczęście
    • Patrząc oczyma miłości
    • Szczęscie w zasięgu ręki
    • Zasługujesz na miłość i przyjemność!
    • Przyjemność i szczęście bez granic…?
    • Kochaj i bądź radosny!
    • To jest Twoje życie
    • Czy czujesz że zasługujesz?
    • Jak napięcie zastąpić radością?
    • Przyjemność?
    • Nie bój się zmian!
    • Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
    • Pierwsze prawo zmian
    • Czarne, nieznane drzwi
    • Do znudzenia - o optymistach :)

    Zdrowie

    • Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
    •Choroba ma swój początek w umyśle?
    • Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
    • 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
    • Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
    •Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
    • Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
    • Zalety diety roślinnej
    • Totalna kuracja przeciwrakowa
    • Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
    •Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
    • Ulecz swoje ciało !
    • Śmiech to życie
    • Stres i napięcie = początek choroby
    • Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
    • Filozofia zdrowia
    • Jesteś tym co zjesz
    • Jak się zdrowo odżywiać?
    • Zasady dobrego odżywiania
    • Tajemnica Twego ciała
    • Akupunktura a medycyna współczesna
    •Medycyna holistyczna
    •Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
    • Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
    • KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
    • Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
    • Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
    • Wojna w naszym organizmie.
    • Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
    • Masaż leczy duszę
    • Źródła niemocy
    • Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
    • Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
    • Zdrowy rozsądek w dietach?
    • Negatywne odczucia wobec ciała

    Oddech

    • Czy oddychasz prawidłowo?
    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
    •Stłumienia cz II
    •Stłumienia cz I
    • Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
    • Co to jest REBIRTHING?
    • Niezwykła moc oddechu? :)
    • Integracja oddechem

    Psychologia i duchowość

    • Huna i Freud
    • Huna i Jung
    • Cień - wg Junga
    • Twórczy ludzie wg Junga
    •Twórczy umysł a wyobrażenia
    • Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
    • Jak poradzić sobie ze stresem?
    •Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
    • Pozytywne wyzwanie
    • Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
    • Asertywność
    • Nałogi - pragnienie ucieczki
    • Pozytywne myślenie nie wystarczy!
    • Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
    • Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
    • NLP - jak jesteś zaprogramowany?
    • 10 zasad NLP
    • Potęga manipulacji słowem
    • Magia i moc słów
    • GESTALT - integracja psychiki i ciała
    • Czy jesteś tolerancyjny?
    • Narodziny Ego
    • Ego a osobowość ofiary
    • Enneagram - 9 typów osobowości
    • Nawyki, wolność i społeczeństwo
    • Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
    • Lody i samochody
    • Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
    • Samospełniająca się przepowiednia
    • Psychologia inspiracji
    •Twórz, twórz bezustannie!
    • Metoda Simontona

    Bóg i duchowość

    • Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
    • Krótka historia Boga
    • Bóg - to jest...
    • Dobro i zło
    • Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
    • Rozmowy z Bogiem
    • Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
    • Benedyktyn, demony i Zen
    • Fala jest morzem
    • Przestać żyć we władzy Demona
    • Jesteśmy Bogiem
    • Wiara nie pozwala Ci myśleć
    • Życie - to jedyna religia
    • Bóg jest tancerzem i tańcem
    • Bóg jest Tobą
    • Przyjaźń z Bogiem
    • Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

    Umysł a duchowość

    • Zachwaszczony umysł?
    • Enkulturacja
    • Wyzwolenie z chaosu myśli
    • Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
    • Zaminowane obszary umysłu
    • Jak jest oprogramowany Twój mózg?
    • Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
    • Ludzie i roboty
    • Opetanie i formy myślowe wg Huny
    • Memy i wirusy umysłu
    • Bełkoczący umysł
    • Bezrozumnie?
    • Odpowiedź na Psychiczny Atak
    • Czy wiesz co jest ci serwowane?
    • Zjednoczenie
    • Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
    • Co wpływa na nasze życie?
    • Kiedy kłamstwo staje się prawdą
    • Ukryta siła metafor
    • Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
    • Tajemnica ludzkiego snu
    • Mistrz snu
    •Kilka słów o świadomym śnieniu
    • Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
    • Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

    Ciało i Energia

    • Aura człowieka - najważniejsze informacje.
    • Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
    • Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
    • Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
    • Czakramy, poziomy Twojego życia!
    • Jak nauczyć się widzieć aurę?
    • Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
    • Geneza blokad na czakramach
    • Świat to energia!
    • Ciała duchowe według Jogi Kundalini
    • Co tak naprawdę wiemy o świecie?
    • Tai-chi
    • Czym jest energia “Chi” ?
    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
    • Panta rei - energia dokoła nas
    • Dobre wibracje
    • Seksualność a czakry
    • Jasnowidzenie - fakty i mity
    • Telepatia i jasnowidzenie
    •Telepatia – czy to działa?
    • Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
    • Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
    • Energia musi płynąć…!
    • Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
    • Oświecenie - wielki mit.
    • Energia myśli i myślokształty
    • Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
    • Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
    • Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
    • Sen Planety
    • Energia życia. Fakt czy mit?
    • Hipoteza Gai
    • Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

    Rozwój a Medytacja

    • ABC medytacji
    Miłość, seks i medytacja
    • Czym jest medytacja?
    • Ćwiczenia uwalniające energię
    • Medytacja chodząca
    • Medytacja a palenie papierosów
    • Ból a medytacja
    • Medytacja z czakramami
    • Myśleć czy medytować...
    • Czy Twoje życie ucieka?
    • Medytacja a egoizm
    • Emocje i myśli podczas medytacji
    •Medytacja - praktyka czy tajemnica?
    • Dzień Uwagi
    • Wyostrz swoją uwagę
    • Świadomość hara - początek i koniec życia
    • “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
    • Medytacja z koanem
    • Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
    • Zabawne i nietypowe techniki medytacji
    • Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
    • Naucz się relaksować
    • Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
    • Historia pewnego medytującego
    • Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
    • Nauka medytacji w zakładach karnych
    •Rozpadnij się na kawałki
    •Czy jesteś uważny?

    Osobowość i emocje

    • Afirmacje, sztuka zmiany życia
    • Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
    • Afirmacje także mogą szkodzić!
    • Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
    • Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
    • Ciemna noc duszy
    • Ciemna strona emocji?
    • Zostań mistrzem swoich emocji?
    • Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
    • Uciszenie silnych emocji - wg Huny
    • Napięcie i odprężenie
    • Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
    • Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
    • Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
    • Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
    • Przekraczanie granic a bariera lęku
    • Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
    • Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
    Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
    • Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
    • Autentyczna zmiana myślenia
    • Przestań się okłamywać
    • Poznawaj siebie - podejście Zen
    • Kto jest premierem w Twoim rządzie?
    • Zaufanie - w realizacji marzeń
    • Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
    • Oszukując własne emocje….
    • Energia bolesnych emocji
    • Nieśmiałość a prostytucja
    • Tajemnice nieśmiałości
    • Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
    • Cuda…i miłość.
    • Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
    • Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
    • Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

    Walka i akceptacja

    • Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
    • Koniec walki oznacza zwycięstwo
    • Mówić: tak - czy nie?
    •Przestań usiłować być dobrym cz II
    •Przestań usiłować być dobrym cz I.
    • Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
    •Poza dobrem i złem
    • Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
    • Zagadnienie zła - okiem Hindusa
    • Zrozumienie “zła”
    • Wojna w Tobie trwa
    • Nauka akceptacji dobrego i złego
    • Droga wojownika
    • Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
    • Ponad-Ego
    • Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
    • Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
    • Życie w harmonii
    • Życie to jest….- cytaty sławnych
    • Umysł kontra ciało
    • Zaakceptuj i bądź wolny...
    • Wewnetrznie podzieleni
    • Mądrość
    • Miłość…jak głód
    • Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
    • Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
    • Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

    Dorosłe dzieci

    • Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
    • ADHD = Dzieci Indygo?
    • Niewinny dorosły człowiek
    • Źródło depresji: dzieciństwo?
    • Dziecko w rodzinie alkoholika
    •Przełam wzorce z dzieciństwa
    • Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
    • Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
    • Zranione czy radosne dzieci?
    • Wewnętrzne dziecko
    • Kobieta bez winy i wstydu
    • Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
    • Toksyczny wstyd
    • List ojca do syna. Wyznanie.
    • Czego szukasz? Od czego uciekasz?
    • Zmień….przeszłość!
    • Miejsce wewnętrznej przemiany
    • Natura - nasz największy nauczyciel
    • Kim jestem? Początek życia
    • Wewnętrzny ogród
    • Jakie dzieci wychowasz?
    • Grzeszne ciało?
    • Niewolnik namiętności
    • Męska autokastracja. Rys historyczny.
    • Nie istnieją błędy - tylko lekcje
    • Puść dziecku dobry kawałek ;)
    •Zachęć dziecko do czytania
    • Puchatek smakuje Tao
    •Jak zostać dziecięcą szeptunką

    Czakramy

    • Czakramy - poziomy Twego życia
    • Czakram Podstawy
    • Czakram Podbrzusza
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Serca
    • Czakram Gardła
    • Czakram Trzeciego Oka
    • Czakram korony
    • Geneza blokad na czakramach
    • Seksualność a czakry
    • Tajemnice kolorów
    • Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
    • Podróż przez czakry - w wyobraźni
    • Symboliczne znaczenie kolorów

    Wokół religii i ezoteryki


    • Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
    • Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
    • Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
    • Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
    • Ciemna strona chrześcijaństwa
    • Numerologia - czy to ma sens?
    • Yang i Yin
    • Czym jest energia “Chi” ?
    • Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
    • Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
    • Przypadki nie istnieją
    • Odpowiedzią… są pytania
    • Ogrody Zen
    • Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
    • Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
    • Feng Shui
    • Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
    • Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
    • Uważaj, co mówisz...
    • 4 etapy życia
    • TAO• Tao Kubusia Puchatka
    • Zen w sztuce łucznictwa
    • Kilka słów o medycynie chińskiej
    • Być Zorbą czy…Buddą?
    • Cztery umowy Tolteków
    • Historia Buddy
    • Chiromancja - Linie na dłoni.
    • Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
    • Kurs cudów - zasady.
    • Zen grania
    • Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
    • Religia jest trickiem genów ?
    • W stronę wiecznej boginii
    • Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
    •Rio Abierto – życie jak rzeka
    •Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

    Śmierć a duchowość

    • Historia człowieka który wrócił z martwych
    • Życie to lekcja
    • Doświadczenia z pogranicza śmierci
    • Historia pewnego przebudzenia
    • Czemu boimy się śmierci?
    • Czy przeraża Cię Pustka?
    • Los, karma, wolna wola?
    • Prawo przyczyny i skutku
    • Reinkarnacja?
    • Diagnostyka karmy cz I
    • Diagnostyka karmy cz II
    • Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
    • Przebudzenie.
    • Czy można zmienić karmę?
    • Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
    • Czy śmierć jest największym złem?
    • Inne spojrzenie na reinkarnację
    • Pozwól sobie umrzeć
    • Zabijanie nie jest… złe?
    • Pesymistyczna wizja cywilizacji?
    • Prawo przyczyny, skutku i wiary

    Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


    • Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
    • Mądrość jest sposobem podróżowania.
    • Trzej mnisi i… ego
    •Mądrości leśnego mnicha
    •Straszna historia o diable
    •Obsesja ucznia Zen
    •Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
    • Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
    • Minuta mądrości
    • W sercu Mędrca
    • Miłość i mistrz
    • Potwór, strzała i jajko
    • Śpiew Ptaka
    • Nie zadręczaj się!
    • Historia Dana
    • Najwłaściwszy moment
    • A mistrz mu odpowiedział...
    • Początek Wszechświata
    • Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
    • Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
    • Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

    Sukces w życiu

    • Podświadomość - kluczem do bogactwa
    • Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
    • Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
    • Historia prawdziwego sukcesu
    • Słownictwo sukcesu
    • Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
    • Atrakcyjność przyciąga sukces.
    • Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
    • Porażka jest matką sukcesu
    • Jak być lepszym kierownikiem?
    • EFEKT PIGMALIONA
    •Przepływ pieniędzy, przepływ energii
    • Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
    • Przełamując fale…. I życiowy impas :)
    • Jak polubić…nielubianą pracę
    • Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
    •Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
    •Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
    • Odzyskać wiarę w siebie
    • Mój interes, Twój interes, boski interes?
    • Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
    • Geneza geniusza
    •Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
    • Właściwa postawa…co to takiego?
    • 10 cech idealnego lidera
    • Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
    •Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
    •Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
    •Przekonaj się że …możesz.

    Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
    2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
    3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
    4. MANAWA - moment mocy jest teraz
    5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
    6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
    7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


    • Huna i Freud
    • Huna i Jung
    • Co to jest Huna?
    • Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
    • Huna i “widmowe ciało”
    • Opetanie i formy myślowe wg Huny
    • Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
    • Uciszenie silnych emocji - wg Huny
    • Metoda Ho’oponopono
    • Szaman i ból
    • Szaman miejski
    • Szamanizm a sny
    • Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
    • Przyjemność i szczęście bez granic…?
    • Potęga modlitwy wg Huny

    Autorka:

    • ME

    Waszym Zdaniem

    Harysz o Jesteśmy Bogiem
    kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
    Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
    Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
    Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
    Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
    Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
    Agni o W stronę wiecznej boginii
    Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
    ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
    ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
    Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
    Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
    Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
    Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

    Od 2007 roku

    • 18 517 926 przybyszów !

    Kategorie

    Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

    Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

    Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
    • Obserwuj Obserwujesz
      • Rozwój i Świadomość
      • Dołącz do 1 539 obserwujących.
      • Already have a WordPress.com account? Log in now.
      • Rozwój i Świadomość
      • Dostosuj
      • Obserwuj Obserwujesz
      • Zarejestruj się
      • Zaloguj się
      • Zgłoś nieodpowiednią treść
      • Zobacz witrynę w Czytniku
      • Zarządzaj subskrypcjami
      • Zwiń ten panel
     

    Ładowanie komentarzy...