• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: realizacja marzeń

Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II

14 Poniedziałek Wrz 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 34 Komentarze

Tagi

akceptacja, fizyka kwantowa, prawo przyciągania, realizacja marzeń, schematy, sisson, spełnienie marzeń, tak, tworzenie, uzdowienie, wolność, wzorce, Świadomość

fizykakwantowa

ŚWIADOME TWORZENIE
Większość nurtów zajmujących się rozwojem człowieka zgadza się z twierdzeniem, że mamy wpływ na swoją rzeczywistość, zwłaszcza przez odpowiednie nastawienie. Pozytywne nastawienie daje pozytywne rezultaty, a negatywne nastawienie  negatywne rezultaty. Pozytywne myślenie oparte jest na tej koncepcji. Zwolennicy pozytywnego myślenia wyjaśniają dalej, że jeśli problemy pojawią się wówczas, gdy czujesz się szczęśliwy i jesteś pozytywnie nastawiony, dotkną cię one w mniejszym stopniu, ponieważ nie zauważysz ich tak wyraźnie. Jednak te same osoby nie podpisałyby się pod stwierdzeniem, że „tworzymy każdy aspekt swojej rzeczywistości”. To z pewnością byłaby dla nich zbyt daleko idąca konkluzja.
Niektóre osoby zajmujące się rozwojem potencjału ludzkiego ochoczo przyznają, że naprawdę tworzą swoją rzeczywistość. Gdyby jednak przyjrzeć się ich osobistemu życiu, okazałoby się, że osądzają i obwiniają, tak jak wielu Innych. Jest to oznaką, że tak naprawdę, nie wierzą, iż sami tworzą własne życie.

ŻYCIE ZAWSZE MÓWI NAM „TAK”
Życie zawsze mówi nam „tak”. W cokolwiek wierzymy, działa to jak polecenie. Jeżeli wierzymy, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy, życie odpowiada zgodnie z naszym przekonaniem i potwierdza, że mamy rację.
-Jeżeli wierzymy, że trudno jest zdobyć pieniądze, mamy rację.
-Jeżeli przekonani jesteśmy, że żyjemy w niebezpiecznym świecie, życie samo postara się nam tego dowieść.
-Jeżeli wierzymy, że możemy zarazić się chorobą, najlepiej zamknąć się gdzieś z dala od innych, bo przecież mamy rację.

Jednak cudowną rzeczą w życiu jest to, że jeżeli mamy przekonania przeciwne do powyższych, będą one działać równie skutecznie.
Czy podoba nam się to, czy nie, tworzymy doświadczenia na podstawie swoich przekonań. Życie wykonuje każde nasze polecenie.
Oczywiście nikt z nas nie chce tworzyć negatywnej rzeczywistości bólu i cierpienia. Problem dotyczący nas wszystkich polega na tym, że nasze przekonania pochodzą z podświadomości. Te nieświadome przekonania to zbiór wniosków, jakie wyciągnęliśmy w pierwszych latach życia, odłożyliśmy je do przechowalni i zapomnieli o nich.
Podświadomość podobna jest do strychu, gdzie przechowujemy wszystkie nie chciane przez nas rzeczy i zapominamy w końcu, co tam jest. Różnica polega tylko na tym, że nasza podświadomość nie daje nam zapomnieć i nasze nie uświadomione przekonania prześladują nas w wytworach naszej rzeczywistości.

Nasz świadomy umysł przechowuje około 10 procent naszych przekonań, a podświadomy  90 procent.
Jak myślisz, do których z nich nasz umysł będzie sięgał częściej?
W jaki sposób uzyskać dostęp do podświadomości, odkryć swoje nie uświadomione przekonania i wymazać te, które nas ograniczają? Jednym z celów tej książki jest znalezienie odpowiedzi na te ważkie pytania. Można jednak użyć szybkiego sposobu, aby uświadomić sobie pewne swoje przekonania, a mianowicie, w procesie samoobserwacji wystarczy przyjrzeć się relacji pomiędzy rzeczywistością a swoimi myślami, uczuciami i zachowaniem. Cokolwiek przechowujemy w podświadomości, wyświetli się na ekranie rzeczywistości. Sposób, w jaki traktują nas inni, stan zdrowia, ilość posiadanych pieniędzy, szczęście, miłość, której doświadczamy  wszystko to są wyznaczniki naszych przekonań.

LUDZKOŚĆ TWORZY RZECZYWISTOŚĆ ODPOWIADAJĄCĄ ŚWIADOMOŚCI ZBIOROWEJ
Sądzę że AIDS jest tak zwaną chorobą nieuleczalną, dlatego że wszyscy w to wierzą. Przestanie ona być problemem, kiedy więcej osób zacznie zmieniać świadome przekonania na ten temat.
Wszystkim dobrze jest znany efekt placebo, substancji, która nie zawiera leku.
( Artykuł o działaniu placebo:  Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta. )

Kiedy po raz pierwszy jej użyto, efekty były doskonałe.
Później, kiedy zaczęli jej używać lekarze medycyny konwencjonalnej, którzy byli bardziej sceptyczni co do skuteczności placebo, jej skuteczność rzeczywiście się zmniejszyła.
Efekt placebo działa w takim stopniu, w jakim lekarze i pacjenci wierzą w działanie tej substancji. Osoba, która naprawdę wierzy, zarazi tą wiarą pacjenta, natomiast lekarz nie do końca przekonany o skuteczności placebo przekaże pacjentowi swoje wątpliwości.

KAŻDY SPOSÓB POSTRZEGANIA JEST WŁAŚCIWY
Rzeczywistość jest taka, jak ją postrzegamy. Zawsze jest subiektywna, ale w miarę poszerzania naszej świadomości może stawać się obiektywna.

Kiedy to zrozumiemy, nigdy już nie będziemy musieli bronić swojego punktu widzenia. Nie ma najmniejszego sensu dyskutować z czyjąś rzeczywistością, z czyimś systemem wartości, ponieważ dana osoba ma zawsze rację i my także mamy rację. Oznacza to, że być może istnieje sześć miliardów rzeczywistości na tej planecie i każda z nich ma rację bytu. Zrozumienie tego faktu mogłoby w jednej sekundzie zakończyć wszystkie konflikty i wojny.

Trudno jest nam porzucić stare przekonania i przebudzić się. Nasze koncepcje i przekonania są dla nas tak cenne, ponieważ utożsamiamy się z nimi. Podświadomie wierzymy, że kiedy one znikną, my również przestaniemy Istnieć.

Kiedy jednak zdasz sobie sprawę z tego, że życie zawsze mówi ci „tak”, będziesz w posiadaniu mocy, która może przemienić twoje życie, a o której niewielu ludzi zdaje się wiedzieć. Jeżeli myślisz, że życie jest ciężkie, takie właśnie będzie. Natomiast jeżeli myślisz, że życie pełne jest miłości, znów masz rację. Życie zawsze ci przytakuje.

Kiedy mówimy o tworzeniu własnego życia, ludzie odnoszą się do tego negatywnie, ponieważ nie podoba im się pomysł, że oni sami stworzyli swoje cierpienie. Niektórzy woleliby raczej umrzeć zniszczeni chorobą, niż przebaczyć komuś, kto  jak są przekonani wyrządził im kiedyś krzywdę.
Jeżeli tak dobrze nam się udaje tworzenie rzeczywistości negatywnej, cieszmy się, ponieważ tak samo możemy tworzyć doświadczenia pozytywne. Osoba naprawdę skoncentrowana na tym, czego chce, zawsze to dostanie.
Przypatrz się alkoholikom. Nie pracują, nigdy nie mają pieniędzy, a zawsze udaje im się zdobyć alkohol. Skutecznie tworzą to, czego potrzebują.

Fakt, że tworzymy swoją rzeczywistość, jest powszechnym prawem i nie ma tu żadnych wyjątków, zastrzeżeń czy wątpliwości. Jesteśmy twórcami sposobu postrzegania, ale także obiektu postrzegania. Czasem współtworzymy z innymi ludźmi i doświadczamy tego, co tworzą inni, w takim stopniu, w jakim ich rzeczywistość pokrywa się z naszą. Jeżeli tworzymy miłość i szczęście, nigdy nie zostaniemy przyciągnięci przez czyjąś rzeczywistość strachu i świadomość ofiary. Wszystko, czego doświadczamy, tworzymy świadomie lub podświadomie, będąc tego przyczyną albo przyzwalając na zaistnienie.

Zrozumienie związku między naszymi wartościami a tym, co tworzymy w życiu, jest tą magiczną różdżką, która może całkowicie przemienić nasze życie.

W zależności od wartości, które wyznajemy, koncepcja, że sami tworzymy swoje życie, w przeciwieństwie do teorii mówiącej, że życie nam się przydarza, będzie dla niektórych osób bezsensowną ideą, a dla innych tylko pewną koncepcją filozoficzną.

Natomiast dla osób świadomych życie to nie coś, co dzieje się poza nimi. Człowiek świadomy wie, że nie jest tylko obserwatorem, lecz twórcą.

Po tym wszystkim, co zostało napisane, musimy wspomnieć o jeszcze jednej, ważnej rzeczy. Tak, to prawda, że sami tworzymy swoją rzeczywistość, a niektóre wydarzenia zostały przez nas zaplanowane jeszcze przed urodzeniem.
Pamiętajmy jednak, że czasem nasze prawdziwe Ja wybiera dla nas tak zwane negatywne doświadczenia, abyśmy mogli się z nich uczyć i dzięki nim wzrastać.
Dlatego też nie bądźmy dla siebie zbyt surowi za tworzenie w swoim życiu pozornie ograniczających nas doświadczeń. Jeżeli się pojawią, potraktujmy je jako lekcję  niech posłużą nam do rozwoju.

-> Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Colin Sisson, Podróż w głąb siebie

Inne artykuły powiązane tematycznie:

• Co to jest Prawo Przyciągania?

• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

• Sekret Zdrowia

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Uzdrowicielska potęga wizualizacji

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość

• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

Reklama

Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

13 Niedziela Wrz 2009

Posted by ME in Świadomość

≈ 60 Komentarzy

Tagi

energia, fizyka kwantowa, kreacja, pozytywne myślenie, realizacja marzeń, rzeczywistość, sisson, siła myśli, wibracje, Świadomość

fizykakwantowa

FIZYKA KWANTOWA
Na początku XX wieku dokonano odkryć, które całkowicie zmieniły sposób, w jaki wielu ludzi postrzegało tajemnicze zjawiska tego świata. Były to odkrycia Alberta Einsteina oraz odkrycia w dziedzinie fizyki kwantowej. Pokazywały one, że fizyczny wszechświat złożony jest z czystej energii, której nie można zniszczyć, można ją jedynie zamienić na inną formę energii czy materii, bez żadnych strat podczas transformacji.
Weźmy na przykład kawałek drewna, który jest materią. Przy zetknięciu z bardzo wysoką temperaturą spala się, tworząc ogień. Popiół pozostały po spaleniu to materia, a reszta drewna ulega transformacji w gazy, które ulatują gdzieś w świat, aby przydać się w innym miejscu. Podczas tej transformacji nie ginie ani jedna cząstka  następuje jedynie zmiana formy istnienia.

WIBRACJE
Energię, z której składa się wszechświat, można zmierzyć metodami naukowymi, przez określenie częstotliwości, z jaką każda cząsteczka energii wibruje. Fizyka atomowa odkryła, że energia ta złożona jest z atomów i cząsteczek, poruszających się z niewiarygodną prędkością.

Na przykład kolory różnią się między sobą częstotliwością wibracji cząsteczek. Dlaczego i czym różnią się od siebie kreda, szkło, woda i plastik? Są to tylko pozornie różne substancje, gdyż ich cząsteczki wibrują z różnymi częstotliwościami. Różnica w prędkości wibracji powoduje inną strukturę molekularną i inną gęstość. Częstotliwość wibracji można zmienić, poddając te substancje działaniu innej formy energii, na przykład bardzo wysokiej lub niskiej temperatury. W ten sposób woda zmienia się w parę lub lód.

Zjawiska te uznaje nawet materialistyczna koncepcja świata. Materialiści jednak nie mogą sobie poradzić z bardziej subtelnymi formami energii, których istnienia nie można udowodnić za pomocą eksperymentów. Koncepcja materialistyczna oddzieliła od reszty stworzenia i zaakceptowała tylko materialną część świata Chociaż sfera świadomości i myśli rządzi się takimi samymi prawami fizyki, materialiści nie mają sposobu, aby zbadać te bardziej subtelne rejony.
Nie da się jednak zaprzeczyć, że każdy człowiek myśli. Twierdzimy, iż jakość naszego życia całkowicie zależy od jakości naszych myśli.
Stwierdzenie to nie będzie miało żadnego znaczenia, jeżeli nie odniesiemy go do własnego doświadczenia i nie zastanowimy się, jaki ma ono związek z naszym osobistym szczęściem.

NASZ WPŁYW
Żyjemy we wszechświecie, który składa się z czystej energii. Energia ta otacza nas, jest cały czas dla nas dostępna. Możemy porównać nasze życie do pływania w jeziorze z czystą, krystaliczną wodą.
Często umieramy z pragnienia, ponieważ jesteśmy przekonani, że woda nie nadaje się do picia. Wystarczy jednak tylko otworzyć usta i napić się. W oceanie życia wystarczy otworzyć swoje serce i czerpać z obfitości, miłości i radości, które nas otaczają. Bardzo istotną cechą tej otaczającej nas niewidzialnej energii jest to, że reaguje ona na nasze myśli i uczucia.
Nasze intencje i oczekiwania sprawiają, że nasza wewnętrzna energia wypływa na zewnątrz i oddziałuje z innymi układami energii. Nazywa się to „zunifikowanym polem”.

Nasze życie i kosmos to jedna, połączona całość.
Znany amerykański fizyk z Princeton University, John Wheeler, nazywa to wszechświatem tworzonym przez obserwatora.
Twierdzi on, że świat manifestuje się, kiedy nasz umysł wchodzi z nim w interakcję. Na przykład, pomiar momentu spinowego cząstki elementarnej atomu oddziałuje na tę cząstkę, a przez to i na spin cząsteczki bliźniaczej, oddalonej nawet o wiele mil. Innymi słowy, obserwator dosłownie tworzy rzeczywistość.

Każdy z nas również wibruje z pewną częstotliwością, która zależy od naszych myśli. Myśli radosne zwiększają częstotliwość wibracji, a strach ją obniża. Niskie częstotliwości przyciągają sytuacje, które wibrują podobnie. Energia tych sytuacji wchodzi w nasze pole i wpływa na nie. Dlatego osoby smutne i nieszczęśliwe często chorują i mają skłonność do ulegania wypadkom. Jeżeli więc podniesiemy swoje wibracje przez odczuwanie miłości i wdzięczności, będziemy zdrowi.
Fizycy kwantowi dochodzą do wniosku, że prawdziwe są tylko te teorie na temat rzeczywistości, które głoszą, że nic nie jest stałe i absolutne, z wyjątkiem pewnej stałości i konsekwencji w świecie myśli: rzeczywistość jest zawsze taka, jak ją każdy z nas postrzega.

Na początku jest myśl czy świadomość, od której zależy taka, a nie inna percepcja. Percepcja jest produktem naszego doświadczenia i uwarunkowania. Właśnie to uwarunkowanie, czyli zaprogramowanie w procesie edukacji i wychowania, nie pozwala nam odbierać prawdziwej Rzeczywistości. Tak więc, nasze doświadczenie i rzeczywistość, którą sami sobie tworzymy, jest produktem naszego uwarunkowania.

EKSPERYMENTY NAUKOWE
W świecie nauki odkryto, że nie istnieje czysty eksperyment, ze względu na to, że osoba, która go przeprowadza, wywiera na niego wpływ przez samą obserwację. Wprowadzono więc podwójnie ślepą próbę, aby odseparować myśli eksperymentatora od eksperymentu. Wyznawcy materializmu mogą sobie nawet nie uświadamiać tego, co fizycy kwantowi doskonale rozumieją, a mianowicie że nie istnieje neutralny obserwator. Wszyscy mają wpływ na wynik eksperymentu. Większość sporów w kołach naukowych dotyczy wiarygodności danego eksperymentu, jeżeli nie został on wykonany z zastosowaniem podwójnie ślepej próby.

Naukowiec wyznający koncepcję materializmu, zapytany, czy to on tworzy swoją rzeczywistość, odpowiedziałby, że nie, twierdząc, że jego rzeczywistość zależy od praw fizyki, chemii, biologii itd. Ciekawe jednak, że ci sami naukowcy stosują w swojej pracy podwójnie ślepą próbę, zgadzając się z tym, że podczas eksperymentu nie można być bezstronnym obserwatorem. Zaprzeczają natomiast, że mają wpływ na rzeczywistość w swoim życiu prywatnym.

Niezależnie, z której strony na to popatrzymy, nie unikniemy stwierdzenia, że to my sami tworzymy swoją rzeczywistość, a wynika ona z naszego systemu wartości i poziomu świadomości.
Czysta energia jest wszystkim, co istnieje; wszystko jest jej częścią, my również, więc swoim istnieniem wpływamy na każdą inną część całości.
Zauważono, że krzyżówki drukowane w gazetach rozwiązuje się łatwiej po południu i wieczorem niż rano, zaraz po ukazaniu się gazety. Jest tak dlatego, że do popołudnia krzyżówkę rozwiązało już sporo osób, co wpływa na świadomość zbiorową.

Marina, pewna niezwykła dama z Rosji, która przewróciła mój świat do góry nogami i obudziła mnie z długiego snu, na jednym z naszych seminariów porównała wszechświat do zupy kwantowej:
Jeżeli włożysz do garnka z zupą paprykę chilli, wpłynie to na smak każdej cząsteczki zupy. Kiedy wlejesz do garnka olej, będzie się utrzymywał na powierzchni, ponieważ wibracje oleju są wyższe niż wody. Czy to sprawiedliwe? Głupie pytanie, ale nie głupsze niż nasze osądy na temat rzeczywistości. Jeżeli chcesz spotkać księcia czy księżniczkę, nie możesz być żabą. Musisz podnieść swoje wibracje do poziomu świata księcia czy księżniczki. Musisz przejść z wibracji lęku do wibracji miłości.
Tak więc mamy moc tworzenia rzeczywistości i na tym polega sekret pojawiania się w naszym życiu różnych doświadczeń.

Niestety, tak mocno zaprogramowani jesteśmy w lęku, że tworzymy również rzeczywistość, której nie chcemy.
– W Australii, 40 procent śmiertelnych wypadków w wyniku ukąszenia przez węża to przypadki ukąszenia przez węże niejadowite. Osoby ukąszone zmarły, ponieważ były przekonane, że wąż był jadowity.

-W Stanach Zjednoczonych notowano przeciętnie jeden wypadek śmiertelny rocznie w wyniku zaatakowania przez rekina, żarłacza białego. W rok po wyprodukowaniu filmu Szczęki, który opowiada o rekinie terroryzującym mieszkańców i turystów jednego z amerykańskich miasteczek na wybrzeżu, śmiertelność wzrosła do siedmiu osób rocznie.

Pisarze i producenci horrorów nie mają pojęcia, jak ogromny wpływ mają na ludzką świadomość. Ponieważ uczucie strachu jest tak silne i realne, twórcy ci pomagają w tworzeniu piekła na ziemi. Oczywiście to nie oni stanowią problem, gdyż są tylko instrumentem tworzącym produkt, na który istnieje zapotrzebowanie ze strony śpiącej ludzkości.
Ludzie, którzy stłumili swój lęk, lubią go doświadczać w bezpiecznej atmosferze kina, poprzez telewizję czy książki. Taki kontrolowany lęk daję fałszywe poczucie ekscytującego życia.

Jeżeli jakakolwiek myśl przemknie przez umysł wystarczającą ilość razy, zostanie zaakceptowana jako prawda. Nawet Hitler powiedział: „Jeżeli wystarczająco wiele razy wypowiesz kłamstwo, zaczynasz w nie sam wierzyć”.

->  Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II

Colin Sisson, Podróż w głąb siebie

Godny polecenia artykul o efekcie placebo

• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.

Inne artykuły powiązane tematycznie:

• What the Bleep do we know – co tak naprawdę wiemy o świecie?

• Co to jest Prawo Przyciągania?

• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

• Sekret Zdrowia

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Uzdrowicielska potęga wizualizacji

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość

• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.

25 Wtorek Sier 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 71 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmowanie, boogy, kreowanie rzeczywistości, pech, pozytywna kreacja, pozytywna wizualizacja, pp, prawo przyciągania, realizacja marzeń, realizacja zadań, secret, sekret, szczęście, Świadomość

sekret2

Poniższa relacja jest pisana „na gorąco” przez jednego z moich korespondentów mailowych, Boogy’ego.
Zapraszam do zapoznania się z nią, 🙂 Jego życie przypominało scenariusz filmu Sekret 🙂

—————-
Moje wyobrażenia o świecie często się zmieniały pod wpływem różnych wydarzeń. Nie zawsze było w nim pięknie, ale dzięki rodzinie i wielu wspaniałym ludziom zawsze utrzymywałem pozytywne nastawienie do życia.

Odkąd pamiętam uważałem siebie za szczęściarza, co w dzieciństwie przejawiało się w tak błahych sprawach jak wygrywanie z braćmi w różne gry czy tego typu śmieszne rzeczy. Z czasem brat zaczął utrwalać we mnie to przekonanie powtarzając przy różnych okazjach, że mam farta.
Później przełożyło się to również na moje szkolne osiągnięcia.
Szczęście dopisywało mi niemal na każdym kroku.
W liceum miałem dobrego przyjaciela z którym niejednokrotnie, w drodze na zajęcia, rozmawialiśmy o naszych rezultatach w nauce. Kolega lubił powtarzać, że ma pecha i na każdym sprawdzianie brakuje mu jednego punktu do lepszej oceny…
Zastanawiał się też jak to jest, że ja mam wręcz przeciwnie i udaje mi się ledwo-ledwo wślizgnąć na lepszy stopień.

Im bardziej byłem przekonany, że mam szczęście, tym częściej pojawiały się sytuacje, które to potwierdzały.
U kolegi było podobnie,tyle że utwierdzał się w odwrotnym, negatywnym przekonaniu.
Miałem też wrażenie, że wszystko przychodzi mi jakość szczególnie łatwo. Zdobywałem dobre oceny bez przesadnego wkuwania, prawo jazdy miałem jako pierwszy w klasie i nawet dostałem się na studia – dokładnie tam gdzie chciałem – praktycznie bez wysiłku .

Niesamowite jest też to, że gdy myślałem o swojej wymarzonej, pięknej dziewczynie, nie wiedzieć czemu zastanawiałem się nad tym, że z jej zdrowiem mogłoby coś być nie wszystko w porządku…
Zapewne jakieś wcześniejsze wydarzenie musiało wpłynąć na to moje myślenie.

Wkrótce potem poznałem jedną z najatrakcyjniejszych dziewczyn w szkole i nie uwierzysz, ale pewnego dnia dowiedziałem się, że ma niewydolność nerek i może umrzeć w dość młodym wieku.
Oczywiście nie miało to dla mnie znaczenia, byliśmy razem jeszcze rok choć potem się rozeszliśmy.

Zacząłem się wówczas zastanawiać (jak pewnie wielu chłopaków) jak by to było poznać jakąś piękną i bogatą modelkę.

Niestety zacząłem równocześnie uważać, że gdyby nawet mi się to udało – na pewno będzie miała niefajny charakter no bo….nie można mieć wszystkiego. :/
Wiem, że zabrzmi to zupełnie niewiarygodnie, lecz nie mam żadnego interesu aby wymyślać tu bzdury…
Otóż stało się: Poznałem w sieci foto-modelkę a na dodatek okazało się że jest córką…[XXXXX] [nazwisko znanej osoby wycięte przez Zenforest].
Czar szybko prysnął, gdy dowiedziałem się że ma do czynienia z narkotykami a jej styl życia zupełnie mi nie odpowiadał.  Uznałem, że to nie jest to, czego pragnę w życiu i wtedy też zniknęła tak szybko jak się pojawiła.

Po tych wszystkich wydarzeniach,  zacząłem czytać bardzo wiele nt. rozwoju i samodoskonalenia, chciałem poznać tajemnice tego jak osiągnąć to, czego się chce a z każdą przeczytaną książką wiedziałem, że jestem coraz bliżej.

Pewnego dnia coś pokierowało mnie do pobliskiej księgarni, w której była wystawiona lista top 40 książek.
Rzuciłem na nią okiem i moją uwagę przykuł tytuł na dwudziestym którymś miejscu, który trzymał się na liście już 83 tygodnie.
Był to „Secret”.
Gdy usiadłem, tak czytałem bez przerwy aż skończyłem….
….po czym wstałem i kupiłem tę książkę.
Nagle zrozumiałem co kierowało mnie w życiu a raczej… to w jaki sposób  ja kierowałem nim.

Cieszę się, że odkryłem to w wieku zaledwie 20 lat bo teraz mam całe życie by spełniać swoje marzenia:)
To jest wręcz niebywałe, że wszystko zależy wyłącznie od nas i że świat jest taki jaki chcemy, żeby był.

Nie potrzebowałem żadnych dowodów żeby uwierzyć w to co jest zawarte w „Sekrecie” bo gdy sięgam pamięcią wstecz, nie widzę niczego innego poza nimi.

Zaraz później trafiłem na Twojego bloga i jestem niesamowicie szczęśliwy że są tacy ludzie którzy również wiedzą jak to wszystko się obraca i pomagają mi zgłębić sens naszego życia. […]

Całe życie uważałem że powinniśmy się uśmiechać do ludzi i dzięki temu codziennie spotykam takich którzy to wspaniale odwzajemniają, dlatego również Tobie ślę millllliooon uśmiechów :):):):):):):):):):):):)

Poniższa relacja jest pisana „na gorąco” przez jednego z moich korespondentów mailowych, Boogy’ego.
…i umieszczona za jego zgodą 🙂

Powiązane posty

• Prawo przyciągania w działaniu! Historia sesji egzaminacyjnej Trueneutral

• Prawo przyciagania…w działaniu!

• Co to jest Prawo Przyciągania?

• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

• Sekret Zdrowia

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral

22 Niedziela Lu 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 71 Komentarzy

Tagi

afirmacja, afirmowanie, kreowanie rzeczywistości, pozytywna kreacja, pozytywna wizualizacja, pp, prawo przyciągania, realizacja marzeń, realizacja zadań, secret, sekret, trueneutral, Świadomość

pisanie

Poniższa historia przydarzyła się czytelnikowi mojego bloga, Trueneutral – i za jego zgodą, publikuję ją tutaj, polecając Waszej uwadze! 🙂
Historia ta pisana jest jako szybka, mailowa relacja, w niewielkim stopniu tylko zmodyfikowana przeze mnie 🙂

————————————————————————————————–
Egzamin pierwszy.
Tak, tutaj się zaczęło. 3 stopniowy egzamin. Jako pierwszy pojawił się egzamin praktyczny. Nie miałem odnośnie niego żadnych specjalnych wymagań – myślałem tylko o tym, jak łatwo go zdałem.
Nie zakładałem żadnej oceny, to nie był jeszcze ten etap, chciałem tylko tyle, aby zdać za pierwszym podejściem.
I tak też się stało. To nie było jeszcze nic specjalnie ciekawego.
Drugim etapem był test. Tutaj też specjalnie się nie wysilałem.
Wyobrażałem sobie, jak rozwiązuję test i przypominam sobie dobre odpowiedzi na pytania.
Również ten etap zaliczyłem bez większego problemu.

Natomiast ostatni etap… odpowiedź ustna u profesora….
Tutaj pojawiło się pole do prawdziwego wykazania się 🙂
Zacząłem sobie intensywnie wyobrażać, że dostaję 4.
Widziałem przed oczyma wyobraźni, jak profesor wpisuje ją w mój indeks.
Wyobrażałem sobie także, jak profesor  zadaje mi jakieś pytanie, a ja szybko przypominam sobie właściwą odpowiedź i odpowiadam bez błędu.

Jak można się spodziewać – tak też się stało 🙂

Dla lepszego efektu przed całym egzaminem mówiłem głośno o tym, co dostanę. W swojej grupie zostałem okrzyknięty hiperoptymistą.
Niemal wprost mówiono mi, że ze swoim podejściem tylko denerwuję ludzi, ponieważ ciągle chodziłem zadowolony. 🙂 Ale ja byłem pewny tego, co się stanie.
W tej sytuacji zdecydowałem się pójść nawet jeszcze dalej – zacząłem „nastawiać” myślenie innych na „pozytywne” tory. Początkowo nikt nie chciał mnie słuchać w tych kwestiach, ale nie dawałem się tak łatwo zbyć.

Finałem tego…. okazał się egzamin, który zaliczyli wszyscy 🙂

Drugi egzamin był znacznie ciekawszy.
Z wielu powodów. 🙂
Tutaj były dwa etapy –  egzamin praktyczny i opisowy.
Co do praktycznego – zrobiłem podobnie jak przy pierwszym egzaminie.
Z tym, że przepytywało nas łącznie 5 egzaminatorów.
Wcześniej,  prze egzaminem  „wybrałem” sobie,  kto ma mnie zapytać ( wybór – kto kogo pyta – odbywał się przez losowane) . Szansa była 1:5.

I wiesz co? Trafiłem do tej osoby… 🙂
Odpowiedź była bardzo przyjemna. Wszystko poszło gładko. Zdałem bez problemu. 🙂

Tutaj też przytoczę pewne znamienne wydarzenie.
Zdawało nas dwadzieścia kilka osób. Jeden z moich kolegów cały czas mówił
„Niech mnie pyta ktokolwiek, tylko nie ta profesorka!”
„Obym nie trafił do profesorki!”

… i zapewne wiesz co się stało?
………..
Trafił do TEJ profesorki.
Jako jedyny…!
Był pytany przez jakieś 3 godziny.
Sam na sam. 🙂 Zdał, ale bardzo się przy tym namęczył.

/Pragnę szczególnie polecić waszej uwadze ten fragment. Osoba która KONCENTRUJE się na tym czego nie chce, mówi o tym, boi się tego  – wzmacnia szanse na przyciągnięcie tego wydarzenia! Przyp. Zenforest/

Potem nadeszła pora na egzamin opisowy.

Tutaj poszedłem jeszcze dalej.
Pracowałem z pomocą afirmacji typu :
„Uczę się szybko i przyjemnie”
„Wszystko co przeczytam zapamiętuję od razu”
– one poszły na pierwszy ognień.

A potem dodawałem kolejne, nieco bardziej wymyślne.
„Na egzaminach dostaję pytania, na które znam odpowiedź”
„Każda informacja, która jest mi potrzeba, zawsze w jakiś sposób mi się objawia” .

Do tego wyobrażałem sobie, jak:
– siedzę na egzaminie i piszę, piszę, piszę, piszę, piszę cały czas, od początku do końca czasu.
– odpowiadam na każde pytanie, jakie zostanie mi zadane.
– nie muszę myśleć nad tym co piszę, bo mózg i ręka stają się jednością i robią swoje nawet bez mojej woli. 🙂

I znowu, tak jak na poprzednich egzaminach –  starałem się inspirować innych.
Z tym, że teraz poszedłem nawet jeszcze dalej.

Wymyśliłem afirmację:
– „Dostajemy takie pytania, na które każdy z mojego roku zna odpowiedź” .
Byłem bardzo ciekaw rezultatu mojego eksperymentu.

W zeszłym roku studenci wyszli bardzo zadowoleni z tego egzaminu… ale byli bardzo zdziwieni, gdy okazało się, że zdało zaledwie 30% !!!

Wyniki miały być 20 lutego.
I tutaj też się zechciałem zabawić. Mnie bardziej pasowało, żebym otrzymał wyniki 18 lutego (dzisiaj) .
Powód nie jest ważny.
I co?
Dziś na zajęciach dostaliśmy telefon, że wyniki są już w dziekanacie!
(przypomnę, że pisałem egzamin 6 lutego i wtedy już założyłem, że wyniki będą 18)

Pewnie jesteś ciekawa jak poszedł 2 egzamin? 🙂
Zacznę od ludzi z całego mojego roku.
Afirmacja mająca na celu pomóc innym w zdaniu …-trochę mi nie wyszła… bo z piszących (nieco ponad 80 osób) nie zdały – 3 osoby… 🙂
Porównaj  to jednak z tym, co miało miejsce rok wcześniej 🙂

Uznaję to tak czy owak – za sukces, ponieważ możliwe jest, że żyje gdzieś we mnie sabotujące założenie, iż  –  nigdy nie mogą zdać „wszyscy”.  Druga sprawa  – sam nie jestem pewien, czy jest możliwe, abym osobiście mógł aż tak bardzo wpływać na życie innych ludzi? (Czy takie podejście nie znaczy, że jestem na tyle arogancki, aby sądzić, że to ja wpłynąłem na los innych?)
🙂

A na koniec znowu trochę odnośnie mnie.
Stało się tak, jak miało być.
Pisałem całe 2 i pół godziny – non stop.
Dostaliśmy 7 pytań, z czego 4 były mi bardzo na rękę, 1 całkiem fajne, 1 tak średnio i 1, którego się całkowicie nie spodziewałem.
(I tym chyba sposobem  je sobie przyciągnąłem, myśląc sobie wcześniej : „tego tematu na pewno nie będzie” )

Co ciekawe, nawet na to niespodziewane pytanie potrafiłem coś napisać – bardzo dużo mi się przypomniało!

Po egzaminie (6 lutego) ogłosiłem, że dostanę coś pomiędzy 3,5 a 4,5.
I tej wersji się konsekwentnie trzymałem.
Moja kreacja zrealizowała się wręcz „dosłownie” – ponieważ dostałem pełne 4. 🙂

Aha… dodam jeszcze tyle, że wcześniej, jeszcze przed tym, kiedy poznałem Prawo Przyciągania –  zawsze miałem założenie : „iść tylko po to, żeby zdać”. I z takim chodziłem na egzaminy. I tak też się działo – jechałem głównie na 3 (poza tym nie lubię się uczyć rzeczy, których w pracy nie wykorzystam, a pierwsze lata studiów to była cóż… czysta teoria… )
I jeszcze na 1 roku miałem pewne zdarzenie egzaminowe.
Dziś wiem, że sam je wywołałem….Jeśli chcesz mogę ci o tym także napisać…

Ale to już historia na inny dzień 🙂

Autor : TrueNeutral,
korekta: Zenforest

Powiązane posty

• Prawo przyciagania…w działaniu!

• Co to jest Prawo Przyciągania?

• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

• Sekret Zdrowia

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.

20 Piątek Lu 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 14 Komentarzy

Tagi

marzenia, modlitwa, murphy, napięcie, podświadomość, pomyślność, powodzenie, realizacja marzeń, sukces, urzeczywistnienie marzeń, wyobraźnia, wysiłek, Świadomość

moc
Niepowodzenie wytłumaczyć można zazwyczaj jedną z następujących przyczyn:
brakiem pewności i nadmiernym wysiłkiem.
W wielu wypadkach niezrozumienie istoty i działania podświadomości sprawia, że modlitwa nie zostaje wysłuchana. Wiedza o działaniu podświadomości daje zarazem niezachwianą ufność. Pamiętaj: kiedy podświadomość przyjmie jakąś ideę, natychmiast przystępuje do jej urzeczywistniania. Angażując swoje niewyczerpane środki, zaczyna działać po swojemu. Oto fizyczne i psychiczne prawo, które dotyczy zarówno dobrych, jak i złych myśli. Kiedy to prawo zastosujesz niewłaściwie, czyli negatywnie, skutek będzie niekorzystny; kiedy pozytywnie, przyniesie dobrą radę, spokój ducha i wyzwolenie od cierpień.

Myślenie pozytywne prowadzi nieomylnie do celu. Można stąd wyciągnąć prosty wniosek, że przyjęcie pożądanych wyobrażeń przez podświadomość wyklucza niepowodzenie. Wystarczy, żebyś sobie wyobraził realizację swojej idei albo sprawy, a o resztę zadba zwykłe działanie umysłu. Możesz zatem ufnie powierzyć podświadomości problem, a ona znajdzie bezbłędne rozwiązanie.

Wytężanie umysłu „na siłę” po to, aby coś wymusić, nigdy nie daje wyniku. Podświadomość reaguje tylko na mocne i głębokie przekonanie w świadomości.

Niektóre porażki tłumaczyć można też utartymi ogólnikami w rodzaju: „Z dnia na dzień coraz gorzej ze mną!”, „Dla mnie nie ma już wyjścia!”, „Tu nie ma mocnych!”, „Beznadziejna sprawa!”, „Nie wiem, co robić!”, „Głowa mi wysiada!” Takimi formułkami trudno raczej obudzić moce podświadomości. Myśląc w ten sposób drepczesz w miejscu, ani o krok nie zbliżając się do celu.

Jeśli jadąc taksówką przez pięć minut sześć razy zmienisz kierunek jazdy, zdezorientowany taksówkarz nie zechce cię w końcu dalej wieźć. Tak samo może być z podświadomością. Najpierw musisz mieć wyraźnie zarysowaną ideę albo wyobrażenie. A zaraz potem niezachwianą pewność, że istnieje wyjście albo ratunek. Tylko twoja mądra podświadomość zna rozwiązanie. Kiedy świadomość zdobędzie się na zrozumienie tego, wszystko zacznie dziać się wedle twojej wiary.

Odprężenie jest kluczem do sukcesu

Pewien właściciel domu zażądał kiedyś, aby mechanik wyjaśnił mu, dlaczego za naprawę kotła centralnego ogrzewania policzył dwieście dolarów, chociaż wymienił tylko jedną śrubkę wartą w najlepszym razie pięć centów. Hydraulik odparł: „Cóż, za śrubkę policzyłem pięć centów – a sto dziewięćdziesiąt dolarów i dziewięćdziesiąt pięć centów za to, że wiedziałem, gdzie ją wkręcić”.

Ze znakomitym mechanikiem można porównać twoją podświadomość, która zna wszelkie sposoby, aby przywrócić ci zdrowie i ułożyć twoje sprawy. Twoja podświadomość zatroszczy się o zdrowie dla Ciebie, kiedy tylko go zażądasz. Nie należy jednak zapominać, że kluczem do sukcesu jest odprężenie. Ani przez chwilę nie myśl o tym, jak spełni się twoje życzenie; myśl o tym, że właśnie się urzeczywistnia. Czy pamiętasz uczucie błogiego odprężenia, jakie idzie w parze z wyzdrowieniem po ciężkiej chorobie? Obecność tego uczucia jest probierzem dla każdej podświadomej reakcji. Wyobrażaj sobie i przeżywaj swoje pragnienie na progu realizacji.

Przeszkód nie ma – unikaj forsowania umysłu i zdaj się na wyobraźnię

Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś wykorzystał podświadomość, dlatego wszelki wewnętrzny przymus jest rzeczą zbędną. Wystarczy wyobrazić sobie upragnione zdarzenie albo stan. Twój rozum może się, co prawda, buntować przeciw takiej postawie, nie daj się jednak zbić z tropu. Zachowaj prostą, dziecięcą wiarę, bo potraf ona czynić cuda. Wyobraź sobie, że jesteś wolny od cierpienia lub kłopotu. Poczuj szczęście, jakie ogarnia z chwilą spełnienia pragnień. Unikaj wykrętów i różnych „ale”. Najprostsza droga jest zawsze najlepsza.

Niezwykła siła sterowanej wyobraźni

Do tego, aby wywołać pożądaną podświadomą reakcję, znakomicie nadaje się technika sterowania albo naukowego kierowania wyobraźnią. Jak już parokrotnie wspominaliśmy, siły podświadomości budują ciało i pilnują przebiegu jego żywotnych funkcji.

Biblia powiada: „A o cokolwiek będziecie prosić w modlitwie, wierząc – otrzymacie” (Mt 21,22). Wierzyć zaś to po prostu uznać, że pożądane zdarzenie albo stan jest rzeczywistością. Jeśli ktoś potrafi myśleć i działać z tak pojętą wiarą, jego modlitwy zostaną wysłuchane.

Trzy składniki skutecznej modlitwy

Najpewniej prowadzi do celu poniższa metoda:

1. Rozważ problem ze wszystkich stron.

2. Każ podświadomości, by znalazła bezbłędne rozwiązanie, które tylko ona zna.

3. Utwierdź się w niezachwianym przekonaniu, że twoja sprawa rozwiąże się jak najszybciej i jak najlepiej.

Nie osłabiaj modlitwy, mówiąc: „Jak ja bym chciał wyzdrowieć!” albo „Mam nadzieję, że znajdzie się jakieś rozwiązanie!” Twoja ufność musi być pewna jak rozkaz. Masz prawo do wewnętrznej i zewnętrznej harmonii, do zdrowia na duszy i ciele. Wystarczy, żebyś wyciągnął rękę. Niech siła podświadomości przeniknie cię tak, byś sam nabrał przekonania co do jej skuteczności. Doszedłszy do tego punktu, wyłącz się zupełnie i odpręż. Nie stawaj sobie na przeszkodzie. Im większą swobodę i pewność okażesz, tym łatwiej przekonasz podświadomość i pozwolisz skutecznie zadziałać kinetycznej energii swoich myśli.

Prawo odwrotnego skutku – i dlaczego zachodzi przeciwieństwo pożądanej sytuacji

Słynny francuski psycholog Coue zdefiniował prawo odwrotnego skutku następująco: „Jeśli twoje pragnienie stoi w sprzeczności z wyobrażeniem, to ostatnie okaże się zawsze silniejsze.”

Gdyby kazano ci przejść po desce leżącej na ziemi, zrobiłbyś to bez wahania. Gdyby jednak ta sama deska znajdowała się na wysokości dziesięciu metrów i tylko jej końce opierały się na ścianach – czy byłbyś skłonny tak od razu na nią wejść? Twoje pragnienie, by po niej przejść, kłóciłoby się z wyobrażeniem upadku z dużej wysokości. Z pewnością górę wziąłby strach. Chęć wykazania się odwagą obróciłaby się we własne przeciwieństwo, potęgując jeszcze strach przed porażką.

Wszelkie forsowanie umysłu skazane jest z góry na klęskę, a nawet z zasady powoduje przeciwieństwo tego, czemu miało służyć. Umysł ogarnia powstałe z autosugestii poczucie bezsilności. Ponieważ zaś podświadomością steruje zawsze ta idea, która akurat dominuje w umyśle, dlatego w razie sprzeczności wyobrażeń rozstrzygnięcie zapadnie na rzecz tego silniejszego. A zatem, im mniejszy jest nakład energii, tym lepiej.

Kiedy mówisz: „Chciałbym wyzdrowieć, ale to niemożliwe”, „Staram się, jak mogę”, „Do każdej modlitwy się zmuszam”, „Wkładam w to całą siłę woli”, twój zasadniczy błąd polega właśnie na tym wysiłku. Nigdy nie próbuj narzucać podświadomości pożądanych wyobrażeń wyłącznie siłą woli. Próby takie są z góry skazane na niepowodzenie.

Pomyśl tylko o takim częstym zjawisku: student czyta pierwsze zdanie testu egzaminacyjnego i ma wrażenie, że za jednym zamachem wyleciało mu z pamięci wszystko, czego się nauczył. W głowie ma przeraźliwą pustkę, nie może sobie przypomnieć żadnego faktu. Im bardziej się stara, tym większą czuje pustkę. Ledwo jednak zamknie za sobą drzwi sali egzaminacyjnej, uwalniając się w ten sposób od presji psychicznej, pamięć jak na urągowisko wraca. Podobnie jak we wszystkich takich przypadkach, przyczyna niepowodzenia tkwi w rozpaczliwych wysiłkach. Przykład ten najlepiej wyjaśnia prawo odwrotnego skutku.

Trzeba znieść sprzeczność między pragnieniem a wyobraźnią

Sądząc, że przyjdzie nam użyć siły, z góry spodziewamy się oporu. Kiedy jednak skupimy się wyłącznie na tym, jak uporać się z danym problemem, uwaga sama odwraca się od przeszkód.

W Ewangelii wg św. Mateusza czytamy: „Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie” (Mt 18,19). O czymże tu mowa, jeśli nie o harmonijnym połączeniu albo zgodzie świadomości i podświadomości co do jakiejś idei, pragnienia lub wyobrażenia. Kiedy tylko świadomość i podświadomość przestaną sobie przeczyć, ale się porozumieją, twoja modlitwa zostanie wysłuchana. Tych dwu, o których tu mowa, rozumieć można też jako ciebie i twoją podświadomość, twoją myśl i uczucie, pragnienie i wyobraźnię.

Unikniesz konfliktów między pragnieniem a wyobraźnią, wprawiając się w stan podobny do snu, w którym wszelkie świadome wysiłki ulegają wyłączeniu. We śnie albo w transie świadomość jest najmniej czynna. Dlatego właśnie chwile tuż przed zaśnięciem i po obudzeniu nadają się najlepiej do trwałego wpływania na podświadomość – właśnie wtedy otwiera się ona najszerzej. Negatywne myśli i wyobrażenia, zdolne pozbawić pragnienie wszelkiej mocy, w tym stanie występują najrzadziej. Kiedy wyobraźnia wprawi cię w radosne podniecenie na myśl o spełnieniu pragnień, podświadomość zajmie się ich urzeczywistnieniem.

Wielu ludzi pokonuje wszelkie kłopoty, angażując własną, kierowaną naukowo wyobraźnię, mając pewność, że nastąpi wszystko, cokolwiek ich uczuciom i wyobraźni wyda się prawdą.

O tym, jak pokonywać sprzeczność między pragnieniem a wyobraźnią, mówi przykład jednej z moich znajomych. Marzyła ona o przyjaznym zażegnaniu pewnego sporu prawnego – jej wyobraźnia lubowała się jednak w wizjach niepowodzenia, strat, upadłości i nędzy. Chodziło tu o zawikłany problem prawniczy, którego rozwiązanie zdawało się odsuwać w nieskończoność.

Na moją propozycję zaczęła co wieczór przed snem wprawiać się w trans i przywoływać radość i ulgę, jaką odczułaby po szczęśliwym zakończeniu procesu. Wiedziała, że to wyobrażenie musi zgadzać się z pragnieniami. Przed zaśnięciem wyobrażała sobie siebie w ożywionej rozmowie z adwokatem. I zawsze kazała mu wypowiadać słowa: „Sprawa znalazła ze wszech miar zadowalające rozwiązanie i zdołano uregulować ją polubownie poza sądem”. Gdy tylko w dzień opadał ją dawny strach, natychmiast w umyśle wyświetlała sobie ten film. Wkrótce bez trudu umiała sobie wyobrazić głos, gestykulację i uśmiech adwokata. Scenę tę powtarzała tak często, aż całkowicie utrwaliła się ona w jej umyśle i wyobraźni. I rzeczywiście – po paru tygodniach adwokat zadzwonił, że stało się zgodnie z jej życzeniem.

Pora tu wspomnieć słowa psalmisty: „Niech znajdą uznanie słowa ust moich i myśli mego serca przed Tobą, Jahwe, moja skało i mój Zbawicielu” (Ps 19,15). Niech twoje myśli i uczucia „znajdą uznanie”, a siła i mądrość podświadomości uwolni cię od choroby, zniewolenia i cierpień.

STRESZCZENIE

1. Wszelki wysiłek woli wynika z lęku, który stoi na przeszkodzie pożądanemu rozwiązaniu. Niczego nie wymuszaj.

2. Kiedy odprężysz umysł i nabierzesz przekonania co do słuszności jakiejś myśli, podświadomość przystąpi do jej realizacji.

3. Myśląc i planując nie oglądaj się na przyjęte sposoby realizacji celów. Pamiętaj: zawsze istnieje odpowiedź i rozwiązanie!

4. Nie przejmuj się zbytnio tym, czy prawidłowo bije ci serce, czy dość głęboko oddychają płuca albo czy inne funkcje organizmu przebiegają normalnie. Zdaj się wyłącznie na podświadomość i sam sobie obwieść dobrą nowinę, że oto działa w tobie wola Stwórcy.

5. Kto poczuje się zdrów, wyzdrowieje; kto czuje się bogatym, będzie nim. Jak ty się czujesz?

6. Twoim najsilniejszym atutem jest wyobraźnia. Wyobrażaj sobie tylko rzeczy dobre i piękne. Ty i twój los jesteście tym, czym twoje myśli i wyobrażenia.

7. W stanie podobnym do snu sprzeczność między świadomością a podświadomością jest najzupełniej wyłączona. Tuż przed zaśnięciem wyobrażaj sobie zawsze z radością spełnienie pragnień. Zasypiaj spokojny i budź się radosny.

JOSEPH MURPHY
MOC PODŚWIADOMOŚCI

Powiązane posty

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość

• Czy istnieją jakieś ograniczenia –
czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Moc tworzenia i moc niszczenia – nasze przekonania

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

Prawo Przyciągania

06 Wtorek Sty 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ 215 Komentarzy

Tagi

byrne, kreacja, law of attraction, marzenia, prawo przyciągania, przyciąganie, realizacja marzeń, secret, sekret, wizualizacja, Świadomość

prawo1

Oto różne definicje prawa, pochodzące  z różnych źródeł :
************************************************************

Prawo Przyciągania opiera się głównie na dwóch prostych zasadach:

1. Jesteś swoimi myślami i wszystko co się dzieje w Twoim życiu jest efektem Twoich myśli. Twoje myśli PRZYCIĄGAJĄ wszystkie zdarzenia jakie Cię spotykają.

2. Podobne przyciąga podobne – jeżeli myślisz o pozytywnych rzeczach to „PRZYCIĄGASZ” do siebie pozytywne wydarzenia, sytuacje i ludzi, natomiast jeżeli myślisz negatywnie to przyciągasz negatywne wydarzenia, sytuacje i ludzi.

Zobacz ile prawdy jest w tych zasadach – na pewno zdarzyło Ci się osiągnąć jakiś sukces który wprawił Cię w świetny nastrój, którym cieszyłeś się i który powodował że tryskałeś pozytywną energią i chęcią do życia. Na pewno zdarzyło Ci się też, że coś Ci nie wyszło, albo że przeżyłeś jakieś wydarzenie w życiu które spowodowało że czułeś się źle, myślałeś że wszystko jest bezsensu i zatapiałeś się w smutnych i negatywnych myślach i nastrojach.

Czy zauważyłeś, że kiedy coś Ci się udało i byłeś w świetnym nastroju, kiedy myślałeś pozytywnie, to udawało Ci się jeszcze więcej rzeczy? Odnosiłeś sukces za sukcesem, wszystko wiodło się coraz lepiej i lepiej; miałeś dużo „szczęścia”?

A zauważyłeś, że kiedy coś Ci nie wychodziło, kiedy zdarzała się jakaś tragedia i czułeś się źle to wszystkie następne rzeczy szły jeszcze gorzej ? Ponosiłeś porażkę za porażką, spotykałeś złych ludzi…miałeś „pecha”?

Czy znasz ludzi którzy wiecznie narzekają na kraj, na pieniądze, na życie ? Którzy są pesymistami i wiecznie mówią że coś się nie uda – ? Zobacz… każdy z nich wiedzie smutne, monotonne, pełne braku pieniędzy i szczęścia życie…

Czy znasz ludzi którzy są optymistami? Ludzi którzy zawsze wierzą że coś się uda, którzy nawet pomimo porażek mówią że nic się nie stało – że następnym razem się powiedzie? W końcu ludzie którzy wierzą w siebie…którzy myślą, mówią i upierają się przy swoich marzeniach, pomimo tego że reszta mówi że są niespełnialne i głupie? Tacy ludzie są bogaci, tacy ludzie wiodą ekscytujące, pełne spełnionych marzeń i szczęścia życie.

Prawo Przyciągania opiera się na prostym schemacie:

Jesteś częścią wszechświata, jesteś energią, a Twoje myśli tak jak i myśli innych ludzi krążą po wszechświecie. Wszystko o czym myślisz stale, wszystko co powtarzasz sobie codziennie, co godzinę, co minutę, wszystko w co wierzysz – staje się Twoją podświadomą wartością, a Twoja podświadomość automatycznie manifestuje do „wszechświata” że tego pragniesz – przyciągasz od wszechświata to o czym myślisz.

Podświadomość nie zna pojęcia dobra i zła – podświadomość uznaje że wszystko o czym myślisz jest tym co chcesz mieć – gdybyś nie chciał to byś o tym nie myślał – dlatego robi wszystko co w jej mocy, żeby dać Ci to o czym myślisz.

Przedstawiając teorię prawa przyciągania jeszcze krócej – „Wszechświat” jest sklepem, a Twoje myśli kupują dla Ciebie co chcesz –Jeżeli myślisz pozytywnie o pieniądzach, miłości, swoich marzeniach – dostaniesz. Jeżeli ciągle myślisz o problemach finansowych, o Twoim nieudanym życiu uczuciowym, o Twoim pechu życiowym – dostaniesz tego jeszcze więcej.

Dla wszechświata i Twojej podświadomości nie ma różnicy – każdy cel i każde pragnienie jest tylko czymś co trzeba Ci dać.

Zapożyczone z bloga :

http://www.drugadroga.com/blog/archiwa/2008/02/17/prawo-przyciagania/


Prawo Przyciągania
– to jedno z uniwersalnych praw Wszechświata, pod które podlegamy tak samo jak w przypadku grawitacji. Przez cały czas. Jednak mało kto z nas wie, czym jest to prawo i jak działa.

Zasada ta decyduje o wszystkim, czego doświadczasz (przyciągasz do siebie) w życiu: jakich ludzi spotykasz, ile masz pieniędzy, jak układa się w związku, co ci się przytrafia. Ponieważ Prawo Przyciągania działa zawsze i na każdy aspekt życia, dlatego bardzo ważne jest to, aby je poznać i nauczyć się korzystać z tej mocy

Zapożyczone z bloga :

http://www.prawoprzyciagania.pl/

Prawo Przyciągania
Napisano na ten temat napisano wiele książek. Prawo to mówi, że każdy z nas jest żywym magnesem. Nieustannie przyciągamy do siebie ludzi i sytuacje, które odpowiadają naszym głównym myślom.

Podam prosty przykład:

Jest to zjawisko rezonansu. Gdy w dużym pomieszczeniu mamy dwa fortepiany i udrzemy w klawisz C na jednym z nich, to po przejściu do drugiego fortepianu zauważymy, że wibruje w nim taka sama struna C.

Według tej zasady mamy tendencję do spotykania i angażowania się w związki i sytuacje, które wibrują w harmonii z naszymi najważniejszymi myślami i uczuciami. Najważniejszą informacją dla nas jest to, że gdy wiemy dobrze, czego chcemy i z jakimi ludźmi chcemy przebywać, przyciągniemy ich do swojego życia.

Zapożyczone z bloga :
http://www.osiagacz.info/artykuly/sukces/na-czym-polega-prawo-przyciagania.html

Prawo Przyciągania
Na pewno i Ty miałeś w swoim życiu takie sytuacje, w których pomyślałeś o czymś i tak się stało. Po prostu przyciągnąłeś to do siebie. Może był to drobiazg i nawet tego nie zauważyłeś, ale założę się, że były takie sytuacje.

Istnieje uniwersalne prawo wszechświata: Prawo przyciągania.
Mówi ono, że przyciągasz do siebie i swojego życia wszystko na czym aktualnie się koncentrujesz.

To, co Cię otacza, sytuacja w jakiej się znajdujesz, ludzie, którzy Cię otaczają, praca itd. to wszystko przyciągnąłeś do swojego życia świadomie lub nieświadomie.

Sekret polega na tym, aby zacząć świadomie korzystać z tego prawa przyciągając rzeczy, ludzi i sytuacje, które Cię wspierają i których pragniesz.

Parę dni temu stałam na przestanku wracając do domu. Padał deszcz a ja nie miałam parasola. Zmoknięta, patrzyłam jak podjeżdża samochód i zabiera z przestanku jakiegoś chłopaka. Pomyślałam, że fajnie jest mieć takich znajomych, którzy podwożą cię do domu. W tym samym momencie podjechał samochód, otworzyły sie drzwi i kobieta zapytała: „Może Panią podwieźć?”
Po chwili siedziałam już w cieplutkim aucie z uśmiechem na ustach. „Często podwozi Pani nieznajomych?” – zapytałam. „W zasadzie to nigdy.” – odpowiedziała zadziwiona kobieta.

Myślisz, czujesz i masz. Tak to działa.

Zapożyczone z bloga :
http://ksiazkimocy.blogspot.com/2007/02/prawo-przycigania-ktokolwiek-by-rzek.html

Powiązane posty

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.

Wszechobecne wibracje – wg. E&J Hicks’ów

12 Środa List 2008

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 2 Komentarze

Tagi

dobre wibracje, energia, hicks, marzenia, pragnienia, realizacja marzeń, secret, sekret, wibracje, zmiana, Świadomość, źródło energii, życie

wibracje
Esther i Jerry Hicks”Proś a będzie ci dane”

Istnieje pewien ukryty strumień energii, który przepływa przez świat, poprzez wszystkie zjawiska. Ta ukryta energia wyraża się we Wszystkim- Co-Jest.
Jest ona podstawą Wszechświata, jak też podstawą naszego świata fizycznego.
Niektórzy ludzie są świadomi obecności tej Energii, większość jednak pozostaje nieświadoma jej istnienia.
Kiedy zaczniesz rozumieć podstawę twego świata, zaczniesz ją widzieć lub ujmując to lepiej, odczuwać, wtedy zrozumiałe staną się dla ciebie twoje doświadczenia.
Będziesz mógł także w jaśniejszy sposób zrozumieć doświadczenia otaczających cię osób.

„Spójna formuła
przynosi spójne rezultaty
”

Uczenie się matematyki umożliwia pomyślne praktyczne jej zastosowanie i uzyskanie odpowiednich rezultatów. Podobnie ty, gdy otrzymasz formułę, która umożliwi ci rozumienie twego świata, będziesz go spostrzegał jako spójny i otrzymasz odpowiednie rezultaty.
Te rezultaty będą tak konkretne, że będziesz mógł przewidzieć swe przyszłe doświadczenia z absolutną dokładnością. Jednocześnie będziesz w stanie zrozumieć swoje przeszłe doświadczenia w sposób, jaki wcześniej nie był ci dostępny.

Nigdy już nie będziesz czuł się ofiarą – ani w przeszłości, ani w przyszłości.
Nie będziesz kulił się, gdy pojawią się w twoim życiu niechciane doświadczenia.
Ostatecznie zrozumiesz całkowitą, twórczą kontrolę, którą sprawujesz nad swoimi doświadczeniami życiowymi. Wówczas będziesz mógł zwrócić uwagę na własną, twórczą moc.
Doświadczysz też absolutnej błogości, kiedy będziesz obserwował, jak różnego rodzaju zjawiska zbiegają się, by zrealizować twoje marzenia.

Każda osoba ma ten potencjał… a niektórzy go realizują.
Wielką satysfakcję przyniesie ci identyfikowanie twoich osobistych pragnień.
Będą się one wyłaniać z twoich zróżnicowanych doświadczeń życiowych.
Każde z tych pragnień może być w pełni zrealizowane. Podstawowe zasady są zawsze spójne, jeżeli zachowujemy wiarę i zrozumienie. W ten sposób skrócisz czas, który oddziela narodziny pragnienia od jego pełnej i absolutnej manifestacji.
Dowiesz się, że wszystko, czego pragniesz, może łatwo i szybko wyrazić się w twoim doświadczeniu.

„Jesteś wibrującą istotą
w wibrującym otoczeniu
”

Możesz odczuć, czy pozwalasz na zaistnienie pełnego połączenia ze Źródłem Energii, czy też nie. Inaczej mówiąc, twoje coraz lepsze samopoczucie będzie wskaźnikiem, że coraz bardziej otwierasz się na to połączenie.
Natomiast twoje coraz gorsze samopoczucie będzie oznaczać, że coraz mniej otwierasz się na połączenie ze Źródłem Energii.
Dobre samopoczucie oznacza otwartość na połączenie.
Złe samopoczucie oznacza brak zgody na to połączenie.
Złe samopoczucie jest równoznaczne z oporem wobec połączenia ze Źródłem.

Jesteś „Wibrującą Istotą” nawet w swojej fizycznej postaci, składającej się z mięśni, krwi i kości. Wszystko, czego doświadczasz w swoim otoczeniu, ma także charakter wibracyjny. Jesteś wyposażony w umiejętność
przekładania wibracji. Dzięki temu możesz rozumieć swój świat fizyczny. Inaczej mówiąc, poprzez swoje oczy przekładasz wibracje na obrazy; używając uszu przekładasz wibracje na dźwięki, które słyszysz. Nawet twój nos, język oraz końce palców przekładają wibracje na zapachy, smaki i dotyk, co pomaga ci rozumieć świat.
Jednak najbardziej czułymi interpretatorami wibracji, które do ciebie docierają, są twoje emocje.

Twoje emocje jako interpretatorzy wibracji

Jeżeli zwracasz uwagę na istotne sygnały, którymi są twoje emocje, możesz zrozumieć z absolutną dokładnością wszystkie swoje bieżące, jak również przeszłe przeżycia.
To nowe zrozumienie swoich emocji możesz z dużą precyzją i z łatwością – jakich nigdy wcześniej nie doświadczałeś – użyć w układaniu swoich przyszłych doświadczeń.

Jeżeli przykładasz baczną uwagę do tego, co odczuwasz, wypełniasz zadanie, z którym przyszedłeś na ten świat. Możesz kontynuować w radosny sposób twój intencjonalny rozwój, tak, jak to zostało zaplanowane. Rozumiejąc swój emocjonalny związek z tym, kim naprawdę jesteś, zrozumiesz to, co wydarza się w twoim świecie. Zrozumiesz także każdą inną Istotę, z którą wejdziesz w kontakt.
Nigdy ponownie nie pojawią się w tobie pytania dotyczące twego świata, na które nie znajdziesz odpowiedzi. Wychodząc z głębokiego poziomu, z szerszej, Nie-Fizycznej perspektywy, zrozumiesz, kim jesteś, kim byłeś i kim możesz się stać.

Esther i Jerry Hicks”Proś a będzie ci dane”

Powiązane posty

• Panta rei – energia dokoła nas

• Dobre wibracje

• Czym jest energia “Chi” ?

• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

• Świat to energia!

Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.

23 Czwartek Paźdź 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 70 Komentarzy

Tagi

dojrzałość, dywagacje, film, książka, marzenia, prawo przyciągania, realizacja marzeń, secret, sekret, spełnienie marzeń, sukces, szczęście, Świadomość

Oglądając uważnie film „The Secret”, i czytając związaną z nim książkę, doszłam do wniosku, że jedną z największych przyczyn, dla których wokół filmu podniosło się tyle głosów krytycznych – są… uproszczenia.
Film pełen jest uproszczeń, a chociaż książka ma ich trochę mniej, to w niektórych fragmentach, także razi schematyczne podejście reżyserów i niewiele mówiące ogólniki.

Uproszczenia można by uznać za jedną z zalet – ponieważ podany w prosty, magiczny sposób – mechanizm działania Prawa Przyciągania, jawi się jako dziecinnie prosta metoda, którą każdy może z sukcesem zastosować…
Ale… z drugiej strony – ludzi sceptycznych, wymagających i ostrożnych, zniechęca pobieżne potraktowanie niektórych tematów oraz uproszczone przykłady działania Prawa Przyciągania.
Dla tych którzy chcą krytykować, argument że w 1,5 godzinnym filmie, można zaprezentować tylko zarys działania Prawa Przyciągania, nie jest przekonywujący.

Pierwszym uproszczeniem, które rzuciło mi się w oczy jest opisane w poniższym fragmencie przyciąganie wydarzeń na podstawie wzbudzania w sobie określonych emocji :

„Kiedy czujesz się dobrze, musisz oddawać się dobrym myślom. A zatem jesteś na właściwym szlaku i emitujesz potężną częstotliwość, która przyciąga do Ciebie więcej dobrych rzeczy, te zaś sprawiają że będziesz czuł się dobrze. Wychwytuj te chwile i je podsycaj. Bądź świadomy, że czując się dobrze, przyciągasz do siebie więcej podobnych rzeczy i emocji”

Oczywiście, we fragmencie tym nie pisze, że w ten sposób całkowicie eliminuje się bolesne doświadczenia…ale…
Osobiście doświadczyłam szeregu dni i tygodni gdy czułam się świetnie, wszystko szło jak z płatka, wypełniało mnie zadowolenie i szczęście. A potem nagle, po tym paśmie radości – nastąpiła bardzo przykra sytuacja, która pokrzyżowała moje plany.
Sekret tego już nie wyjaśnia – a wydaje mi się że powinien – ponieważ znam osoby dla których pierwsze podejście w zastosowaniu Sekretu w życiu, skończyło się właśnie na takiej sytuacji.
Zawód, niezrozumienie i pytanie :„Jak, to, przecież robiłem wszystko tak jak opisano, to dziadostwo nie działa!”

Samo wzbudzanie w sobie pozytywnych emocji, jest owszem, gwarantem że przez większość czasu będziesz czuł się suuuuuuuuuuper, ale..nie unikniesz wydarzeń w życiu, które będą dla ciebie bolesne i trudne i okażą się czasem krokami milowymi, na których będziesz się uczył.

Za pozytywnymi uczuciami musi iść PRZEKSZTAŁCENIE zastanego światopoglądu.
W moim przypadku, za przykrym wydarzeniem, stało wyobrażenie które we mnie tkwiło od lat a na które nikły wpływ miało zadowolenie – utrzymujące się i wypełniające mnie całymi tygodniami.

Wierzyłam podświadomie :
„Takie przykre rzeczy każdemu się czasem zdarzają”
„Tak już w życiu bywa”

Cóż zatem z tego, że czułam się dobrze, uśmiechałam, w sercu miałam lekkość i radość?
Skoro na głębszej warstwie, mój ustalony światopogląd sabotował moje… wesołe życie.

Koniecznym dopełnieniem dla Sekretu wydaje sie zatem technika Afirmacji.

Tylko trwała zmiana światopoglądu, zmieni nasze życie od podstaw.

Oczywiście – Nie polemizuję z tym, że zmiana uczuć na pozytywne, ma także wielkie znaczenie, ale niektóre z nich zwyczajnie NIE DOTYKAJĄ sedna problemu.
Ktoś może sprawić że czuje się szczęśliwy, poprzez stosowanie zachwalanej w Sekrecie metody Zamienników (lista rzeczy które poprawiają nam nastrój)  ale wciąż pozostaną stare poglądy :
„Raz na wozie raz pod wozem”, „Są dni lepsze i gorsze”, „Nie da się cały czas zwyciężać”,
„Przyjdzie kryska na matyska” czy „Ojej, za dużo radości, kiedyś to się musi skończyć”,

= te wszystkie poglądy żyć będą własnym życiem i to ich skutki będą wypływały na powierzchnię, zaburzając prędzej czy później nasze dobre samopoczucie.

Tak sądzę, że potrzebną wzmianką w książce – wydaje się także możliwość nauki UNIEZALEŻNIANIA naszego szczęścia i zadowolenia od wydarzeń które mają miejsce dokoła nas, od „Zamienników”, od krytyki innych, od ich nastrojów, od pogody, od stanu posiadania.

Nawet jeśli ten pogląd jest uważany za nieco zbyt idealistyczny i „wschodni”, jest ciekawą alternatywą dla tych którzy już wszystko mają, albo… nie mają sił aby realizować wszystkie marzenia.

Warto wiedzieć że szczęście to coś co wypływa z nas, i możemy je mieć, bez względu na to ile marzeń się zrealizowało. (Nawet jeśli, mimo wszystko, staramy się je realizować, ponieważ dzięki nim, napotykamy na nowe wyzwania na których możemy się uczyć)

„Prawo przyciągania to prawo natury. Jest bezosobowe i nie dostrzega tego co dobre czy złe. Otrzymuje Twoje myśli i przesyła je z powrotem do Ciebie, jako Twoje doświadczenie życiowe. Prawo przyciągania po prostu daje Ci to o czym myślisz”

Zawsze się zastanawiałam jak reagują na te fragmenty ludzie widzący cierpienie i ból dzieci, które zwykle wypełnia przecież radość życia a zamartwianie się jest im obce.
Wydaje mi się, że w Sekrecie celowo ominięto ten problem, ponieważ jego wytłumaczenie wymagałoby poruszenia drażliwych tematów:
jedno życie? reinkarnacja? karma? ciepienie w tym życiu, za błedy z poprzedniego?

Mnie – dotknięcia tego problemu – trochę w Sekrecie brakowało.

Wiem, że tematyka ta jest tak kontrowersyjna iż autorka Sekretu nie zdecydowała się jej poruszyć, tym samym jednak dała pole do popisu… dla wielu krytyków. 
Chcąc dotrzeć do chrześcijan, i przedstawicieli innych religii, wierzących w to, że człowiek posiada tylko jedno życie, musiała zrezygnować z wyjaśniania jak Prawo Przyciągania działa w przypadku np. chorych maleńkich dzieci i tego jaki one mają na to wpływ.
Trochę szkoda  😉
Odrobina niebezpiecznego gruntu pod nogami, jednych odstraszy, drugich przekona. 😉

„Oto nadchodzi pora na okiełznanie uczuć i posłużenie się nimi jak turbosprężarką, by osiągnąć to czego chcesz w życiu”

Każdy z nas miał chwile gdy doznawał bardzo przykrych uczuć, czasem rozpaczy, załamania nerwowego, wrażenia że nasze życie się zawaliło.
Jeśli ktoś, będąc w takim stanie zaczyna na siłę wywoływać w sobie wesołość i radość… To co się wtedy dzieje, tak naprawdę?
Na wielu poziomach zaczyna zachodzić tłumienie i wypieranie.
Zamiast ZROZUMIEĆ co naprawdę się stało, na spokojnie przeanalizować i wyciągnąć wnioski, oraz uświadomić sobie co spowodowało te sytuację – my na silę przestawiamy nasze emocje i  bezrefleksyjnie czekamy na to co się stanie dalej.
(Żle pojęte, może wzbudzać podejrzenia o niemal „narkotyczne”, nietrzeźwe odpadanie od rzeczywistości.)
Wg moich doświadczeń takie zachowanie prowadzi tylko do odsunięcia problemu, czasem, przy sprzyjających wiatrach, do jego złagodzenia, ale nie zmienia to faktu, że nie usuwamy źródła problemu.

Nie wszystkie nasze emocje docierają do głębokiego poziomu, poziomu naszych wyobrażeń o życiu które de facto stanowią strukturę ego, indywidualności i cegieł, z których jest zbudowana.

Sądzę że najkorzystniejszym rozwiązaniem, jest zacząć od poznania naszych głównych przekonań-„sabotażystów”, i popracować nad nimi(np afirmacjami), równocześnie wspomagając się pracą z emocjami.
Taka praca połączona przyniesie wg mnie najwięcej rezultatów.
W przeciwnym razie emocje będą odbijać się od utrwalonych przekonań a one same – boleśnie materializować w naszym życiu.
Proces przenikania, który w pewnym stopniu następuje,  może być zbyt powolny, aby był do zauważenia w opisywanym przez twórców Sekretu terminie 4-6 tygodni.

„Możesz celowo wykorzystać uczucia do przesłania jeszcze potężniejszej częstotliwości, wzmacniając nimi swoje pragnienia”

Aspekty związane z zaspokajaniem materialnych potrzeb w naszym życiu, są sednem Sekretu.
Stało się to przyczyną krytyki ze strony przedstawicieli wielu religii, zarówno chrześcijańskich jaki i wschodnich.
Uważają oni, że zaspokajanie pragnienia, po pragnieniu, podobne do realizowania dziecięcej listy życzeń wysyłanej do św Mikołaja,  nie jest sednem życia, ale jego jednym elementem.
Pozostałe elementy takie jak nauka, dojrzewanie( jako człowieka), praca nad sobą, praca z innymi, duchowość – nie zostały należycie omówione na łamach książki a tym bardziej w filmie.

Świat pokazany w Sekrecie to świat człowieka którego esencją życia jest lepszy samochód, ładniejsza żona, wielki dom za kilka milionów.  Amerykański świat sukcesu.

W moim osobistym przekonaniu – nie jest to słabość tego filmu, ale spora zaleta.
Film ma odwagę wskazać na „JA” i powiedzieć :”Ja może mieć co zechce”, tym samym przesuwa Moc z zewnątrz, do wewnątrz nas…
Jednakże – dla dopełnienia książki, autorka mogła poświęcić  kilka wersów  np temu że gdy już zaspokoimy wszystkie pragnienia, często….wciąż nie czujemy się szczęśliwi.
Bo to nie brak zaspokojenia pragnień jest problemem ale zwykle sama ich przyczyna.

Ilu jest sławnych, bogatych ludzi, którzy skończyli w klinikach dla uzależnionych, wykazując swoim życiem, że nawet jeśli Dżin Wszechświata spełniał raz za razem wszystkie ich pragnienia, to okazało się że …nie była to tak naprawdę esencja szczęścia i spełnienia.
Kwestią jest wiedzieć CZEGO się pragnie i jaką cenę ma każde zrealizowane pragnienie.
+ Jakie wyzwanie razem z nim nadchodzi.

I może tej egzystencjalnej kwestii, niekończącej się gonitwie za lepszym, większym, piękniejszym, powinno zostać poświęcone trochę miejsca. Chociażby  tytułem zakończenia.
Wielu krytykom odjęłoby to po prostu celne argumenty 🙂

A na koniec, dla odmiany –  jeden z moich ulubionych fragmentów Secretu, z którym polemizować nie zamierzam 🙂

„Prawo Przyciągania nie rejestruje słowa ‚nie” ani jakichkolwiek określeń negacji.
Oto co Prawo Przyciągania odczytuje, kiedy je wypowiadasz:
.
„Nie chcę rozlać tego na ubranie”
Chce rozlać to na ubranie i chcę rozlać jeszcze więcej
.
„Nie chcę mieć nieładnej fryzury”
Chce mieć zawsze nieładną fryzurę
.
„Nie chcę by cokolwiek mnie opóźniało”
Chce zawsze sie spóźniać
.
„Nie chce by ta osoba była dla mnie opryskliwa”
Chce by ta osoba i inni ludzie byli dla mnie opryskliwi
.
„Nie chce żeby buty mnie cisnęły”
Chce żeby każde buty mnie cisnęły
.
„Nie radze sobie z tą pracą”
Chcę jeszcze więcej pracy, z która nie będę sobie radził
.
„Nie chce złapać grypy”
Chce złapać grypę i inne choroby
.
„Nie chce się kłócić”
Chce sie jeszcze więcej kłócić
.
„Nie mów tak do mnie!”
Chce żebyś mówił tak do mnie i chce żeby inni ludzie tak do mnie mówili

Od siebie dodam :

„Nie chcę mieć męża alkoholika”
Chce by wszyscy moi partnerzy mieli problem alkoholowy

„Nie chcę być gruba”
Chcę zawsze być gruba, i chcę zawsze móc się zmagać z problemem mojej tuszy

„Nie chcę mieć za żony-jędzy”
Chcę mieć same wredne partnerki

„Nie chcę mieć niegrzecznego dziecka”
Chce by moje dziecko rozrabiało od rana do nocy

Przewrotne? Prawda 😉 Ale coś w tym jest 😉

Pozdrawiam wszystkich miłosników Prawa Przyciągania 😉

Zenforest

Powiązane posty:

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Prawo przyciagania…w działaniu!

• Słownictwo sukcesu

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

• Porażka jest matką sukcesu

• Sukces – sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.

•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?

Historia prawdziwego sukcesu

19 Niedziela Paźdź 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

≈ 4 Komentarze

Tagi

człowiek sukcesu, dążenie do celu, honda, konsekwencja, listy od przyjaciela, pomyślność, pracowitość, realizacja marzeń, robbins, Soichiro Honda, sukces, upór, wytrwałość, Świadomość


W 1938 roku pan Honda był biednym studentem, marzącym o zaprojektowaniu nowego pierścienia tłoków, który mógłby sprzedać korporacji Toyota.
W dzień chodził na zajęcia, a nocami, po łokcie umorusany smarem, pracował nad swoim projektem. Wydawał nań wszystkie pieniądze, a że nie miał ich wiele, projekt wciąż nie był skończony. W końcu zastawił biżuterię żony, by móc kontynuować doświadczenia. Po latach wysiłków zakończył pracę i był pewien, że Toyota kupi jego projekt.
Jednak szefowie Toyoty odmówili.
Musiał wrócić do szkoły, gdzie narażony był na kpiny nauczycieli i kolegów, którzy twierdzili, że tylko szaleniec mógł wziąć się za projektowanie takiej głupoty. Czy Soichiro Honda był sfrustrowany? Oczywiście że tak.
Czy był załamany? Z pewnością. Czy poddał się? Nigdy!
Wręcz odwrotnie. Przez kolejne dwa lata pracował nad ulepszeniem swojego projektu. Kierował się podstawową receptą na sukces:
1. Zdecydował, czego chciał.
2. Przystąpił do działania.
3. Obserwował, czy podjęte działania są skuteczne, a kiedy coś nie sprawdzało się…
4. Zmieniał swoje podejście – podchodził do każdej sytuacji elastycznie.

Po tych dwóch latach pracy projekt pana Hondy był znacznie lepszy i tym razem Toyota nie odmówiła. Aby zbudować fabrykę tłoków, pan Honda potrzebował betonu. Jednak rząd Japonii szykował się do drugiej wojny światowej i beton był nieosiągalny. Po raz kolejny wydawało się, że jego marzenie spełznie na niczym, że nie znajdzie się nikt, kto by mu pomógł. Czy się poddał? Pod żadnym pozorem! Podjął decyzję zbudowania fabryki.
Ponieważ decyzja była prawdziwa, nie wchodziło w grę poddanie się. Zebrał grupę przyjaciół, z którymi pracował nieprzerwanie przez wiele tygodni, tak długo, aż wynaleźli nowy sposób produkcji betonu. Postawił fabrykę i mógł w końcu produkować swoje pierścienie.
Poczekaj, będzie dalej…
Historia na tym się nie kończy. Podczas wojny amerykańskie bombardowania niemal całkowicie zniszczyły fabrykę Hondy. I tym razem nie dał się pokonać. Zebrał swoich pracowników i kazał im obserwować, gdzie amerykańskie samoloty zrzucają zbiorniki na paliwo, ponieważ stanowiły one źródło surowców niezbędnych do procesu produkcji, a surowców tych w ówczesnej Japonii nie można było zdobyć w żaden inny sposób.
Pan Honda znajdował metody, by wykorzystać wszystko, co przynosiło życie. Jednak kiedy trzęsienie ziemi całkowicie zniszczyło jego fabrykę, zmuszony był sprzedać swoją technologię Toyocie.

Ale Bóg nigdy nie zamyka przed nami drzwi, nie otworzywszy innych.
Musimy więc uważnie obserwować, jakie nowe możliwości przynosi nam życie. Kiedy skończyła się wojna, Japonia pogrążyła się w chaosie. W całym kraju brakowało surowców. Benzynę racjonowano, a w niektórych częściach kraju była ona wręcz nie do zdobycia.
Pan Honda nie miał więc dość paliwa, by jeździć na targ po żywność dla swojej rodziny. Daleki był jednak od poczucia przegranej i bezradności.
Podjął kolejną decyzję. Postanowił, że nie zgodzi się na egzystencję na tak nędznym poziomie. Zadał więc sobie zasadnicze pytanie: „W jaki sposób mogę zarobić na godziwe utrzymanie rodziny? Jak mogę wykorzystać to, co już mam, aby osiągnąć mój cel?”
I wtedy wpadł mu w ręce mały silnik, którego używał wcześniej do napędzania kosiarki do trawy. Szybko przyszedł mu do głowy pomysł, by zamontować go do roweru. W taki właśnie sposób powstał pierwszy napędzany mechanicznie rower.
Jeździł nim po zakupy i wkrótce przyjaciele i znajomi prosili go, by skonstruował dla nich podobny pojazd.
Szybko też zabrakło mu silników, więc postanowił zbudować fabrykę, w której mógłby je produkować. Nie miał pieniędzy, a Japonia była zrujnowana gospodarczo.
Jak więc miał zbudować fabrykę?
„ Twoje przeznaczenie kształtowane jest w chwilach podejmowania decyzji.”
Nie poddał się i tym razem.
Wpadł na wspaniały pomysł. Otóż postanowił napisać do każdego właściciela sklepu z rowerami w całej Japonii. W liście opisał swój projekt. Zapewniał, że jego nowy pomysł pomoże Japonii stanąć na nogi, że tanie motorowery pozwolą Japończykom dostać się tam, dokąd chcą. Prosił też o wsparcie finansowe.
Spośród osiemnastu tysięcy właścicieli sklepów z rowerami, którzy otrzymali list pana Hondy, trzy tysiące zdecydowało się zainwestować pieniądze w jego przedsięwzięcie.
Dzięki temu wyprodukował pierwszą partię motorowerów.
Sądzisz, że odniósł sukces? Otóż nie!
Motorower był zbyt duży i zbyt toporny, dlatego nie znalazł wielu nabywców. Raz jeszcze Soichiro Honda odpowiedział sobie na pytanie, które z podjętych działań nie sprawdzają się, i raz jeszcze, zamiast się poddać, postanowił inaczej. Podjął decyzją o konieczności wyprodukowania mniejszego i zwinniejszego motoroweru.
Nazwał swój nowy produkt „Łabądek” i odniósł nim natychmiastowy sukces na rynku.
Nowy motorower przyniósł Soichiro Hondzie nagrodę cesarza. Wszyscy, którzy go podziwiali, myśleli, że ma w życiu wiele szczęścia.

Jednak czy było to szczęście?

Może, jeśli za szczęście uznamy wykorzystanie własnej wiedzy do ciężkiej pracy.
Dziś firma pana Hondy jest jednym z najdynamiczniej szych przedsiębiorstw na całym świecie. Honda Corporation zatrudnia obecnie sto tysięcy ludzi i lepiej niż hondy sprzedają się w Stanach Zjednoczonych tylko toyoty.
A wszystko to dlatego, że pan Honda nigdy się nie poddał. Nigdy nie pozwolił, by przeszkodziły mu jakiekolwiek problemy czy okoliczności zewnętrzne. Podjął decyzję, że zawsze można znaleźć jakiś sposób, jeśli naprawdę się chce.

Decyzje! Decyzje! Równie dobrze jak ja wiesz, że niektórzy ludzie rodzą się uprzywilejowani: mają bogatych rodziców, lepsze środowisko, zdrowe i sprawne ciało, od dzieciństwa są otoczeni opieką tak wspaniałą o jakiej ty mógłbyś tylko marzyć, i opływają w dostatki.
Jednak wiemy również, że życie wielu z tych ludzi kończy się frustracjami i uzależnieniami. Ile dzieci wielkich gwiazd i dziedziców fortun spogląda dziś na nas z tabloidów, jako ofiary swoich nałogów?

Często dowiadujemy się o ludziach, którzy wbrew wszelkim przeciwnościom wybili się ponad ograniczające ich okoliczności dzięki podejmowaniu decyzji o tym, jak żyć.
Stali się oni przykładem nieograniczonych możliwości ludzkiego ducha.
Jak ci wspaniali ludzie to osiągają? Wszyscy oni w pewnym momencie życia podjęli decyzję, że mają dość tego, co jest. Postanowili, że nie będą tolerować niczego poza najlepszym. Podjęli więc prawdziwe decyzje o zmianie własnego życia.
Co rozumiem przez „prawdziwą decyzję”?
Wielu ludzi powtarza wciąż: „Naprawdę powinienem trochę schudnąć. Powinienem zarabiać więcej pieniędzy.
Powinienem zrobić coś, by dostać lepszą pracę. Powinienem przestać pić.” Jednak samo „powinienem” nie wystarczy, by cokolwiek w życiu zmienić. Kiedy podejmujesz prawdziwą decyzję, kreślisz linię nie na piasku, lecz na świeżym betonie.
Jedynym sposobem, który pozwoli ci zmienić własne życie jest podjęcie prawdziwej decyzji. Prawdziwa decyzja sprawia, że odcinasz się od wszystkich możliwości poza tą jedną, którą postanowiłeś wprowadzić w życie. Jeśli podejmowanie decyzji jest tak proste i tak skuteczne, dlaczego wielu ludzi ich nie podejmuje?
Ponieważ nie wiedzą oni, czym jest prawdziwa decyzja. Sądzą że decyzje są jak lista pobożnych życzeń: „Chciałbym rzucić palenie”, albo: „Dobrze by było, gdybym przestał pić.”
Większość z nas nie podejmowała żadnej decyzji tak długo, że nie pamiętamy już, jak to się robi! Kiedy podejmujesz decyzję, kreśl linię nie na piasku, lecz na świeżym betonie.
Wiesz dokładnie, czego chcesz. Ta pewność daje ci siłę, by zrobić wszystko dla osiągnięcia celu, który sobie wytyczyłeś.

Anthony Robbins – Listy Od Przyjaciela

Powiązane posty

•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Prawo przyciagania…w działaniu!

• Słownictwo sukcesu

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

• Porażka jest matką sukcesu

•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu

• Sukces – sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.



Do znudzenia – o optymistach :)

15 Środa Paźdź 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 9 Komentarzy

Tagi

optymista, optymizm, pogoda ducha, pozytywne myślenie, radość istnienia, radość życia, realizacja marzeń, sukces, szczęście, wesołość, Świadomość

POPATRZ NA ŚWIAT PRZEZ RÓŻOWE OKULARY!
Tak, optymizm pomaga w życiu.
To nic, że nie masz pieniędzy! To nic, że nie masz nowego samochodu! To nic, że mieszkasz w wynajętym mieszkaniu! To nic, że masz masę problemów! To nic, że…
Może zabrzmiało to troszkę niewiarygodnie, może sądzisz że sam się tak oszukujesz….ale… jeśli w Twoim życiu zabraknie optymizmu, zabraknie nadziei – to tak naprawdę zabraknie Ci energii do działania, do działania, które może to życie zmienić.

Staraj się myśleć pozytywnie. Wiem, że to nie jest łatwe, bo większość z otaczających Cię ludzi robi wręcz odwrotnie. Hmmm… a znasz może kogoś, kto, pomimo, że w życiu mu się nie wiedzie, zawsze jest uśmiechnięty, tryska wręcz energią.
Jak się zabrać za pozytywne myślenie? Jak wypełnić się optymizmem? To nie jest aż takie trudne, wystarczą szczere chęci. Zobacz jak to zrobić:

1. Żyj chwilą! – zabrzmiało to dosyć wywrotowo, ale… tak naprawdę chodzi o to by cieszyć się każdą chwilą swojego życia. Baw się, ciesz się, uśmiechaj na każdym kroku! Nie myśl o przyszłości w czarnych kolorach.
Jeśli teraz nie wiedzie Ci się zbytnio, pamiętaj, że wszystko może się zmienić. Miej nadzieję!

2. Patrz na świat przez różowe okulary! – wszystko co cię otacza możesz oceniać na kilka sposobów. Możesz to akceptować, negować i być obojętnym. Przesuń wskazówkę swojego zegara ocen na akceptację i staraj się być bardziej na TAK niż na NIE…

3. Ciesz się z tego co masz! – nie masz nowego VOLVO? Masz stary rower? Nie zagryzaj zębów z zazdrości, ciesz się, że możesz wsiąść na rower i pojechać z rodziną czy znajomymi na wycieczkę! Nie masz domu z wielohektarowym ogrodem? Masz mieszkanie w wieżowcu? Ciesz się z tego, że jak wracasz z pracy możesz położyć się przed telewizorem i po raz setny obejrzeć ulubiony film.

4. Ciesz się z sukcesów innych! – twój sąsiad zdobył nową, świetną pracę? Nie zazdrość mu! Ciesz się, że mu się udało! Pamiętaj Tobie też może się udać! Twój kolega w pracy kupił nowy traktor. Ciesz się z tego! Może kiedyś też sobie kupisz taki!

5. Pamiętaj zawsze może być gorzej! – czyż nie zabrzmiało to strasznie?
Ufff… nie przejmuj się tak bardzo sobą! Sytuacja wielu ludzi jest o wiele gorsza od Twojej. Są ludzie nieuleczalnie chorzy. Są ludzie, których doświadczył zły los. Są ludzie, którzy… można by wymieniać prawie bez końca. Ciesz się więc z każdego pozytywnego aspektu swojego
życia!

6. Ciesz się z nie mających dużego znaczenia drobiazgów! – kupiłeś (-aś) dziecku lizaka – ono uśmiechnęło się do Ciebie i dało buziaka – Ciesz się z tej chwili! Dostałaś od męża kwiatek na Walentynki – Ciesz
się z tej chwili! Kupiłeś sobie fajny breloczek do kluczy – Ciesz się z tej chwili! Ciesz się z każdego drobiazgu, który choć trochę sprawił Ci przyjemność. Te malutkie rzeczy powodują, że stajesz się naprawdę szczęśliwy(-a). Rób sobie więc drobne prezenty, obdarowuj nimi też innych i… ciesz się z tego!

7. Myśl pozytywnie! – to chyba najważniejsza rzecz by stać się szczęśliwszym. Patrzenie na świat pozytywnie powoduje, że łatwiej Ci będzie iść przez życie, które nie szczędzi nam przecież różnych przeciwności.
Myśl pozytywnie! Na każdy problem patrz tylko z jednej, jasnej strony!

Stań się osobą, która patrzy na świat optymistycznie. Niech Twoje życiowe
porażki nie załamują Cię, tylko wzmacniają. Żyj zgodnie z mottem:
„Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni”.
Czy to trudne zadanie? To zależy wyłącznie od tego, czy chcesz coś w swoim życiu zmienić, zmienić na lepsze? Niech Twoja odpowiedź brzmi: TAK!

Darek Malinowski, Artelis

Powiązane posty

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość

• Czy istnieją jakieś ograniczenia –
czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Moc tworzenia i moc niszczenia – nasze przekonania

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

Codziennie… jest nowy dzień!

28 Poniedziałek Lip 2008

Posted by ME in Medytacja, zdrowie, Świadomość

≈ Dodaj komentarz

Tagi

afirmacja, afirmacje, dojrzałość, hay, Medytacja, obfitość, optymizm, poprawa jakości życia, pozytywne nastawienie, realizacja marzeń, relaks, wolność, Świadomość, życie


„Gdyby dziecko dało za wygraną przy pierwszym upadku, nigdy nie nauczyłoby się chodzić”

Każda nowa rzecz, której się uczysz, wymaga czasu na wyćwiczenie, by stać się częścią twego życia. Na początku wymaga to dużej koncentracji i i niektórzy z nas dochodzą do wniosku, że jest to „ciężka praca”. Ja osobiście nie lubię myśleć, że jest to ciężka praca, lecz raczej coś nowego, czego warto się nauczyć.

Proces uczenia się jest zawsze taki sam bez względu na to, czego się uczymy – czy prowadzenia samochodu, pisania na maszynie, gry w tenisa czy też myślenia w sposób pozytywny. Początkowo idzie nam to niezręcznie, a nasza podświadomość uczy się przez próby, a potem, w miarę ponawiania prób, ćwiczenia stają się łatwiejsze i czynimy małe postępy. Oczywiście, nie będziesz „doskonały” już pierwszego dnia. Będziesz robił to, na co cię stać. A to wystarczy na początek.
Powtarzaj sobie często: „Wszystko, co robię, robię najlepiej, jak potrafię”.

Zawsze podtrzymujcie się na duchu

Dobrze pamiętam swój pierwszy wykład. Kiedy zeszłam z podwyższenia, powiedziałam sobie natychmiast: „Louiso, byłaś cudowna. Byłaś absolutnie fantastyczna jak na pierwszy raz. Po pięciu lub sześciu razach będziesz profesjonalistką”.
Kilka godzin później powiedziałam sobie: „Myślę, że moglibyśmy zmienić kilka rzeczy. Zmienimy to i tamto”. Nie dopuściłam do krytykowania siebie w jakimkolwiek stopniu.
Gdybym, zszedłszy z podium, zaczęła czynić sobie wymówki: „Byłaś do niczego. To było źle i tamto było błędem”, prawdopodobnie obawiałabym się następnego wykładu. A tak, następny okazał się lepszy od pierwszego, a po szóstym czułam się prawie jak profesjonalistka.

Dostrzegajcie „Prawa” działające wokół nas

Krótko przed przystąpieniem do napisania tej książki kupiłam sobie komputer. Nazwałam go „Magiczną Damą”. Obsługa komputera była czymś nowym, czego chciałam się nauczyć. Odkryłam, że uczenie się jej jest bardzo podobne do nauki Praw Duchowych. Z chwilą gdy nauczyłam się zasad działania komputera, rzeczywiście stał się dla mnie czymś „magicznym”. Jeśli nie przestrzegałam dokładnie jego praw, to albo nie chciał działać, albo też nie działał tak, jak bym sobie życzyła-nie chciał ustąpić ani o milimetr. Osiągnęłam dno frustracji, a on czekał cierpliwie, aż nauczę się jego reguł. Wtedy ujawniła się cała jego „magia”. Ale to wymagało praktyki.
Tak samo ma się rzecz z pracą, jaką wykonujecie teraz. Musicie nauczyć się Praw Duchowych i przestrzegać ich dokładnie. Nie wolno wam naginać ich do starego sposobu myślenia. Musicie nauczyć się nowego języka i przestrzegać jego zasad, a kiedy to się stanie, wtedy „magia” będzie przejawiać się w waszym życiu.

Wzmocnijcie proces uczenia się

Im więcej sposobów wzmacniania procesu uczenia się zastosujecie, tym lepsze będą efekty. Proponuję: wyrażanie wdzięczności, pisanie afirmacji, medytacje, znajdowanie radości w ćwiczeniach, właściwe odżywianie się, głośne wypowiadanie afirmacji, śpiewanie afirmacji, znalezienie czasu na wykonywanie ćwiczeń relaksacyjnych, stosowanie wizualizacji, wyobraźni, czytanie i uczenie się.

Jak zaczynacie swój dzień?

Jakie jest pierwsze zdanie wypowiedziane przez was po przebudzeniu?

Każdy z nas ma zwyczaj coś mówić. Czy to jest coś pozytywnego czy negatywnego? Pamiętam, że zwykle budziłam się rano z jękiem: „O BOŻE, JESZCZE JEDEN DZIEŃ!”
I była to zapowiedź takiego dnia, w którym nic mi się nie udawało. Teraz, kiedy się budzę, nim otworzę oczy, dziękuję łóżku za dobry mocny sen.
Bądź co bądź, spędziłam całą noc wygodnie. Następnie, mając wciąż zamknięte oczy, przez mniej więcej dziesięć minut dziękuję za całe dobro, jakie mnie spotkało w życiu. Myślę trochę o programie na dzień bieżący podkreślając, że wszystko mi się uda i ze wszystkiego będę się cieszyła. To dzieje się, nim stanę na nogi i przejdę do moich porannych medytacji i modlitw.

Medytacje

Znajdź dla siebie codziennie parę minut na spokojną medytację. Jeśli medytacja jest dla ciebie czymś nowym, zacznij od pięciu minut. Siądź spokojnie, ureguluj oddech i pozwól myślom swobodnie wędrować. Nie przywiązuj do nich większej wagi, niech płyną. Umysł w naturalny sposób tworzy myśli. Nie staraj się ich gwałtownie pozbywać.
Jest mnóstwo szkół i książek traktujących o sposobach medytacji. Bez względu na to, jak i kiedy zaczniecie, w końcu znajdziecie metodę najlepszą dla siebie.
Ja zazwyczaj po prostu siadam spokojnie i zadaję pytanie:
„Co rzeczywiście powinnam wiedzieć?”
Pozwalam nadejść odpowiedzi, jeśli zechce przyjść.

Jeśli nie – wiem, że przyjdzie innym razem.
Nie ma dobrego lub złego sposobu medytacji.
Inną formą medytacji jest spokojne siedzenie i obserwowanie oddechu, jego wchodzenia i wychodzenia z naszego ciała. Kiedy robicie wdech, zacznijcie liczenie: wdech – raz, wydech – dwa. Kontynuujcie liczenie do dziesięciu, a potem zacznijcie ponownie od jednego.
Jeśli zauważycie, że zaczynacie liczyć rzeczy do prania, zacznijcie znowu od jednego. Gdy zorientujecie się, że liczenie dochodzi do dwudziestu pięciu lub dalej, po prostu wróćcie do jedynki.

Miałam pewnego razu pacjentkę, która sprawiła na mnie wrażenie osoby żywej i inteligentnej. Jej umysł był nieprzeciętnie błyskotliwy i szybki. Miała też duże poczucie humoru. A mimo to nie mogła pozbierać się ze wszystkim, co robiła. Miała nadwagę i była załamana, sfrustrowana swoją karierą. Od wielu lat jej uczucia pozostawały nie odwzajemnione. Szybko zaakceptowała wszystkie wskazania metafizyczne. Widziała w nich dużo sensu. Była jednak zbyt mądra, zbyt szybka. Miała  kłopoty ze zwolnieniem tempa w celu przepraktykowania nowych idei we właściwym czasie. Była przyzwyczajona do natychmiastowych reakcji. Codzienne medytacje bardzo jej pomogły. Zaczęłyśmy od pięciu i stopniowo doszłyśmy do piętnastu lub dwudziestu minut dziennie.

Ćwiczenie: Codzienne afirmacje

Wybierzcie jedną lub dwie afirmacje i piszcie je codziennie dziesięć lub dwadzieścia razy. Czytajcie je na głos z entuzjazmem. Ułóżcie piosenkę z waszych afirmacji i śpiewajcie ją z radością. Pozwólcie swojemu umysłowi popracować nad tymi afirmacjami cały dzień. Stale używane afirmacje staną się waszymi przekonaniami i zawsze będą dawały rezultaty, czasami nawet trudne do przewidzenia.

Jednym z moich przekonań jest to, że zawsze będę miała dobre stosunki z osobami wynajmującymi mi mieszkanie.
Właściciel ostatniego mojego mieszkania w Nowym Jorku był człowiekiem wyjątkowo trudnym i wszyscy lokatorzy narzekali na niego. W ciągu pięciu lat, które tam przemieszkałam, widziałam go zaledwie trzy razy. Kiedy zdecydowałam się wyjechać do Kalifornii, postanowiłam sprzedać wszystkie przedmioty, by móc rozpocząć nowe życie, nie skrępowane niczym z przeszłości.
Zaczęłam przerabiać następujące afirmacje:
„Cały mój dobytek będzie sprzedany łatwo i szybko”. „Czynności związane z przeprowadzką są proste do załatwienia”. „Wszystko dzieje się zgodnie z porządkiem Najwyższej Opatrzności”. „Wszystko idzie dobrze”.

Nie myślałam o tym, jak trudno będzie sprzedać sprzęty domowe, ani o tym, gdzie będę spała przez następnych kilka nocy. W ogóle żadnych negatywnych myśli.
Po prostu powtarzałam swoje afirmacje. Moi pacjenci i studenci szybko wykupili różne przedmioty i większość książek. Poinformowałam listownie właściciela mieszkania, iż nie mam zamiaru odnawiać umowy najmu lokalu. Ku mojemu zdziwieniu zadzwonił do mnie, wyrażając żal z powodu mojego wyjazdu.
Zaproponował mi napisanie listu polecającego do nowego właściciela domu w Kalifornii i spytał, czy mógłby odkupić moje meble, ponieważ miał zamiar odnająć komuś umeblowany lokal.

Moja Wyższa Świadomość w niepojęty dla mnie sposób połączyła dwa przekonania: „Zawsze mam dobre stosunki z osobami wynajmującymi mi mieszkania” i „Wszystko da się łatwo i szybko sprzedać”. Ku zdumieniu innych lokatorów mogłam spać do końca pobytu w moim własnym łóżku, w wygodnie urządzonym lokalu i JESZCZE MI ZA TO ZAPLACONO!

Wyszłam z mieszkania z niewielką ilością ubrań, sokowirówką, mikserem, suszarką do włosów, maszyną do pisania i czekiem dużej wartości. Spokojnie wsiadłam do pociągu udającego się do Los Angeles.

Nie wierzcie w ograniczenia

Po przyjeździe do Kalifornii okazało się, że koniecznie jest mi potrzebny samochód. Przedtem go nie miałam i nie dokonywałam żadnych poważniejszych zakupów, nie miałam zatem otwartego kredytu w banku. Banki nie udzieliłyby mi kredytu.
Co gorsza, byłam kobietą niezamężną i nie byłam nigdzie zatrudniona jako etatowy pracownik. Nie miałam ochoty wydawania wszystkich moich oszczędności na kupno nowego samochodu. Sprawa otwarcia kredytu stała się błędnym kołem.
Nie dopuściłam jednak do siebie jakiejkolwiek negatywnej myśli na temat powstałej sytuacji lub na temat banków. Wynajęłam samochód i kontynuowałam afirmacje typu: „Mam śliczny nowy samochód i stanie się on moją własnością bardzo łatwo”.
Jednocześnie każdemu, z kim rozmawiałam, mówiłam, że chcę kupić nowy samochód, a nie mogę uzyskać kredytu w banku.
Mniej więcej po trzech miesiącach poznałam pewną kobietę interesu, która od pierwszego spotkania poczuła do mnie sympatię.
Gdy opowiedziałam jej swoją historię z samochodem, powiedziała: „Świetnie, zajmę się tym”.
Zatelefonowała do znajomej pracującej w banku, która winna jej była przysługę, i powiedziała, że jestem jej „starą” znajomą.
Dała mi też najlepsze referencje. Po trzech dniach wyjechałam z punktu sprzedaży nowiutkim, ślicznym samochodem.
Byłam nie tyle zachwycona, ile oniemiała z wrażenia.
Sądzę, iż przyczyna, dla której zajęło mi to aż trzy miesiące, tkwiła w tym, że nigdy przedtem nie kupowałam niczego godząc się na miesięczne spłaty.
Małe dziecko tkwiące we mnie bało się i potrzebowało czasu na zebranie odwagi, by zrobić tego rodzaju krok.

Ćwiczenie: Kocham siebie
Zakładam, że już wiesz jak ważna jest podstawowa afirmacja: „Ja akceptuję siebie”.
To potężna podstawa. Rób to przez co najmniej miesiąc.
Teraz weź kartkę i na górze napisz:
„KOCHAM SIEBIE, A WIĘC……”
Dokończ to zdanie na tyle różnych sposobów, na ile tylko zdołasz.
Czytaj je codziennie i dodawaj kolejne zakończenia, ilekroć coś nowego przyjdzie ci na myśl.
Dobrze jest pracować z partnerem. Trzymajcie się za ręce i mówcie na przemian „Kocham siebie, więc…” Największa korzyść wynikająca z wykonywania tego ćwiczenia polega na tym, że gdy się mówi, iż kocha się siebie, prawie niemożliwe jest pomniejszanie siebie.

Ćwiczenie: Przywoływanie nowego
Wyobraź sobie, że już osiągnąłeś to, do czego zmierzasz -że jesteś taki, jakim chciałeś być, że masz już i robisz to, co chciałeś. Wypełnij to wyobrażenie wszystkimi szczegółami. Poczuj to, zobacz, posmakuj, dotknij, posłuchaj. Obserwuj reakcje innych ludzi na twój nowy stan. Zaakceptuj go całkowicie, bez względu na reakcje innych.

Ćwiczenie: Poszerzaj swoją wiedzę
Czytaj wszystko, co możesz, w celu poszerzenia swojej świadomości i zrozumienia zasad pracy umysłu. Tyle jest wiedzy do wchłonięcia. Ta książka jest zaledwie jednym z wielu kroków na twojej drodze. Zapoznaj się z innymi poglądami. Słuchaj, jak inni mówią o tym samym w odmienny sposób. Na zajęciach grupowych ucz się dotąd, aż będziesz mógł przejść na wyższy stopień.
To jest zadanie na całe życie.
Im więcej się nauczysz, im więcej się dowiesz, im więcej będziesz ćwiczył i stosował tę wiedzę w życiu, tym lepiej się poczujesz i tym cudowniejsze będzie twoje życie.
Zajmowanie się tego rodzaju pracą POPRAWIA SAMOPOCZUCIE.

Zacznijcie dostrzegać rezultaty

Wykorzystując w praktyce możliwie jak najwięcej podanych tu metod, wkrótce zaczniesz spostrzegać u siebie rezultaty tej pracy.
Zobaczysz małe cuda w twoim życiu.
Rzeczy, które gotowy jesteś odrzucić, same z siebie odejdą. Rzeczy lub wydarzenia, jakich pragniesz, zaistnieją nieoczekiwanie i nie wiadomo skąd. Otrzymasz nagrody, o których nawet nie śniłeś!
Byłam zdumiona i zachwycona, gdy po kilku miesiącach pracy nad swoim umysłem zaczęłam wyglądać młodziej. Dzisiaj wyglądam o dziesięć lat młodziej niż dziesięć lat temu!
Kochaj siebie tym, kim jesteś, i takim, jakim jesteś, oraz kochaj to,
co robisz. Śmiej się do siebie i do życia, bo nic nie może cię dotknąć. To wszystko i tak jest przecież tymczasowe. Następne życie przeżyjesz w zupełnie inny sposób, więc dlaczego nie zacząć żyć zupełnie inaczej od razu!
Możesz przeczytać jedną z książek Normana Cousinsa, który wyleczył się ze śmiertelnej choroby śmiechem. Niestety, nie zmienił wzorców myślenia, które spowodowały chorobę, więc popadł w inną. Jednakże wyleczył się śmiechem także z tej następnej!
Jest wiele różnych sposobów oddziaływania uzdrawiającego.
Wypróbuj wszystkie, a następnie stosuj te, które ci najbardziej odpowiadają.
Kiedy kładziesz się wieczorem do łóżka, zamknij oczy, i jeszcze raz podziękuj za wszystko, co dobre w twoim życiu. To przyniesie ci jeszcze więcej dobra.

Nie słuchajcie wiadomości i nie oglądajcie dziennika telewizyjnego bezpośrednio przed położeniem się spać. Wiadomości to wyłącznie lista nieszczęść i katastrof, a tego nie chcecie przecież zabrać do swoich snów. Wiele pracy oczyszczającej dokonuje się podczas snu. Możecie poprosić swoje sny o współpracę w rozwiązaniu problemu, nad którym pracujecie. Budząc się rano często znajdziecie odpowiedź.
Kładźcie się spać w spokoju.

Zaufajcie procesowi życia, uwierzcie, że jest po waszej stronie i dba o wszystko, czego potrzeba dla waszego największego dobra i największej radości.

Tego, co robisz, nie musisz traktować jako harówkę.
Praca może być zabawą. Może być także grą.
Może być też przyjemnością. To wszystko zależy od ciebie! Nawet ćwiczenie się w wybaczaniu i usu-wanie urazy może być zabawą, jeśli tylko tak postanowisz.
Ułóż krótką piosenkę o osobie, której jest ci trudno wybaczyć, lub o sytuacji, od której nie umiesz się uwolnić. Śpiewanie piosenki sprawi, że będzie ci o wiele lżej to uczynić. Gdy pracuję z pacjentami indywidualnie, staram się wywołać śmiech tak szybko, jak tylko to możliwe. Im szybciej możemy się pośmiać z całej sprawy, tym łatwiej jest „odpuścić” ją sobie.

Gdybyście tylko popatrzyli na swoje problemy w sposób przedstawiony w sztuce Neila Simona, pękalibyście ze śmiechu. Tragedia i komedia są jednym. To tylko zależy od waszego punktu widzenia! „My, śmiertelnicy, jakimiż głupcami jesteśmy”. Czyńcie wszystko, co możliwe, by przeobrażająca was zmiana była radością i przyjemnością. Bawcie się dobrze!

L. Hay Możesz uzdrowić swoje życie

Powiązane posty:

• Afirmacje, sztuka zmiany życia

• Jak polubić…nielubianą pracę

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

• Czy istnieją jakieś ograniczenia –
czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu

Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności – jak pokonać pesymizm?

27 Wtorek Maj 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 5 Komentarzy

Tagi

adler, apatia, bezradność, kreowanie życia, nawyki, NLP, optymizm, pesymizm, realizacja marzeń, rezygnacja, sceptycyzm, wzorce, zmiana, zmiana życia

W 1964 roku na Uniwersytecie Princeton świeżo upieczony absolwent psychologii, dr Martin Seligman, dokonał niezwykle istotnego odkrycia.
Jego koledzy przeprowadzali eksperymenty polegające na poddawaniu psów łagodnym wstrząsom elektrycznym podczas prób opuszczenia labiryntu.
Po kilku wstrząsach zwierzęta rezygnowały z poszukiwania drogi ucieczki. Doświadczeni badacze próbowali wyjaśnić to zachowanie natura psów lub metoda zastosowana w eksperymencie, natomiast dr Seligman, mimo ze pracował w laboratorium od niedawna, wysunął nowatorska tezę o dalekosiężnych skutkach.

Stwierdził on mianowicie, ze psy nauczyły sie bezradności.
Ich doświadczenia wskazywały, że dalsze próby nie miały szans powodzenia, zatem rezygnowały. Podobne eksperymenty przeprowadzono następnie z udziałem ludzi, zastępując wstrząsy elektryczne hałaśliwymi dźwiękami.
Rezultaty były zaskakujące – ludzie, podobnie jak psy, zaprzestawali prób ucieczki, przyjmując te samą, bierną postawę.
Dalsze badania dowiodły, i tego rodzaju wyuczony pesymizm można wykorzenić, a osoby, którym sie to udało, nigdy więcej nie popadały w stan bezradności.
Nasuwa sie wniosek, ze możemy zmieniać utrwalony sposób interpretacji własnych zachowań i formułować nowe „wytyczne”, które będą sterować naszymi przyszłymi działaniami.

Sehgman zidentyfikował wzorce przekonań, wywołujących owo poczucie bezradności
Pierwszym z nich jest
– przeswiadczenie o trwałości problemów, drugim
– o ich nieuniknionym rozprzestrzenianiu sie na inne sfery życia.

Optymiści rzadko uznają problemy za nierozwiązywalne w myśl zasady że lepiej być częścią rozwiązania a nie częścią problemu – i nigdy nie godzą sie na to, by wywierały one paraliżujący wpływ na inne obszary ich aktywności
Panują nad nimi i nie przekładają faktów („nie udało mi sie tym razem”) na fałszywe przekonania („nigdy mi sie nie udaje”).
Po trzecie, nie traktują trudności i niepowodzeń jako „problemu życiowego” i nie wyciągają z nich wniosków w rodzaju „jestem do niczego”.

Zatem, nie ignorując problemów, możemy definiować je bardziej precyzyjnie, nie przesądzając o ich trwałym, wszechogarniającym i osobistym charakterze.

*
Jak już mówiliśmy, zachowania oddziałują na przekonania za pośrednictwem naszej interpretacji własnych działań, stopniowo kształtującej i wzmacniającej określoną samoocenę.

Możemy jednak nauczyć sie przerywać te irracjonalną i niepowstrzymana spirale coraz bardziej negatywnych przekonań i coraz mniej skutecznych działań, oddziałując na przekonania, na zachowania, lub na jedne i drugie.

Większością naszych codziennych czynności steruje nawyk, któremu nie towarzyszy świadoma myśl.

Drobne, pozornie „niewinne” działania mieszczą sie w ramach wyznawanego systemu wartości lub przekonań.
Opinie o samym sobie w rodzaju: „jestem staranny”, „nie gubię rzeczy”, „jestem zorganizowany”, „jestem niezorganizowany”, „jestem uważny, inteligentny, punktualny, troskliwy, niezależny” – znajdują wyraz w setkach rutynowych czynności, które wykonujemy każdego dnia.
Kada z nich podlega interpretacji i oddziałuje z kolei na nasze poglądy.
Mamy swoje własne „katalogi” usprawiedliwień, obejmujace wszystkie nasze działania, osiagniecia, porażki oraz codzienny tryb życia…

JAK Z DZIAŁAŃ UCZYNIĆ PRZEKONANIA WZMACNIAJĄCE

Skoro zamierzamy wykorzystać kade działanie w celu kształtowania pozytywnych, wzmacniających przekonań oraz realizacji wyznaczonych celów, od czego powinniśmy zacząć?

Większość z nas przyzna, i brakuje nam tego rodzaju opinii o samych sobie, potrzebujemy więcej pewności siebie, pozytywnego nastawienia i umiejętności zmiany negatywnych ocen.
Poniżej opisuję niezwykle skuteczna metodę, dzięki której będziesz mógł uzupełnić te braki.

Zastanów sie, jakie cechy chciałbyś mieć, choć w głębi duszy wiesz, ze ich nie posiadasz
Np. pragniesz być otwarty na wszelkie nowinki i przyswajanie nowych wiadomości, lecz zdajesz sobie sprawę, ze każda zmiana jest dla ciebie uciążliwa i uczysz sie z trudem.
Pomysł chwile i wybierz jedno własne przekonanie tego rodzaju.
Powinno to być przeświadczenie, do którego przywiązujesz dużą wagę, wpływające na wiele twych zachowań. Następnie odpowiedz na poniższe pytania.

Czy twoje przekonanie sformułowane jest pozytywnie?
Stwierdzając na przykład „nie jestem nieśmiały” określasz cechę, której – twoim zdaniem – nie posiadasz. Zastąp to zdanie innym, sformułowanym pozytywnie, np. „jestem otwarty w stosunku do innych”.
Pozytywne stwierdzenia są szybciej rejestrowane przez podświadomość

Czy jest to twoje przekonanie, czy opinia innych osób?
Zdanie „sadze, że jestem lubiany” w istocie dotyczy przekonań innych ludzi. Sformułowanie „wzbudzam sympatie” ma takie samo znaczenie, lecz wyraża twoje przekonanie o samym sobie i pozostaje pod twoją kontrola.
Zachowania wzbudzające sympatie pozwalają ci przypuszczać z duża dozą prawdopodobieństwa, iż jesteś osoba sympatyczna, chociaż zawsze znajdzie sie ktoś, kto nie zgodzi sie z tą opinią.
Stwierdzenie: „Sadze, że jestem lubiany” pozbawione jest elementu, który określam mianem „myślowej wiarygodności”.

Formułuj przekonania w taki sposób, byś mógł przyjąć pełna odpowiedzialność za potwierdzenie ich własnym postępowaniem.

Czy przekonanie to w korzystny dla ciebie sposób oddziałuje na pozostałe sfery życia?
Zastanów sie, jaki wpływ może wywrzeć określone przekonanie na twoje cele, plany oraz wyznawane przez ciebie wartości i poglądy.
Musisz zdawać sobie sprawę z każdej sprzeczności (zwanej równie niespójnością) miedzy tym a pozostałymi przekonaniami.
Mój znajomy, przedsiębiorca, wierzył, ze jest w stanie bez reszty poświecić sie realizacji dowolnego celu i osiągnąć go. Pragnął wzmocnić to przekonanie i przełożyć je na kolejne sukcesy. Niestety, musiał w końcu przyznać, i nie uwzględniało ono dobra jego rodziny, a w kontekście całego życia z pewnością nie ono powinno kierować jego poczynaniami, by mój znajomy mógł osiągnąć szczęście.
Być może zatem będziesz musiał skorygować lub zmienić swe przekonanie, aby nie zakłócało szerszej harmonii twojego życia oraz egzystencji twoich bliskich…

Więcej o pracy z nawykami w : „Umiejętność realizowania marzeń” H. Adler

Powiązane posty:

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Afirmacje, sztuka zmiany życia

• Pozytywne myślenie nie wystarczy!

• NLP – jak jesteś zaprogramowany?

• Ego a osobowość ofiary

Przyjemność i szczęście bez granic…?

10 Sobota Maj 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ Dodaj komentarz

Tagi

aloha, ego, huna, jaźń, kos, kreacja, mana, manifestacja, moc, nadświadomość, podświadomość, przyjemność, realizacja marzeń, rozkosz, rzeczywistość, selby, spełnienie, szczęście, teraz, wola, wyższe ja

Huna:
Jesteś tym kim myślisz że jesteś.
Możesz czuć się tak…. jak chcesz!

Nie ma wątpliwości, że nasze nastawienie i przekonania mogą bezpośrednio wpłynąć na nasze życiowe doświadczenia.
Np. wszyscy czasami mamy (chociażby tylko przez chwilę) uczucie, iż stoimy na szczycie, w harmonii z samym sobą i wszystkim, co nas otacza.
Ciało przepełnione jest wtedy energią i znajduje się w doskonałej formie, duch jest przejrzysty i czysty jak doskonały dźwięk dzwonu, natomiast emocje naładowane są miłością i błogością.
Moment ten wydaje się doskonały, przyroda nieopisanie piękna i nasz własny byt tak dynamiczny, iż wszystko, czego sobie życzymy, musi się spełnić.

Większość z nas jest wystarczająco szczęśliwa, aby przynajmniej czasami przeżywać takie chwile, gdy wszystko po prostu dobrze się układa i z naszego wnętrza wydobywa się uczucie witalności, siły, miłości i harmonii.

Chcielibyśmy się tak czuć cały czas, jednak w naszej kulturze zostaliśmy przyzwyczajeni do tego, że takie przeżycia zdarzają się bardzo rzadko i nie są niczym innym jak biochemicznymi przypadkami, spowodowanymi zewnętrznymi zdarzeniami.
Powinniśmy cieszyć się nimi, dopóki trwają, ponieważ sami nie możemy ich powtórzyć…

Czy jednak tak jest naprawdę?

Hawajska tradycja uczy czegoś wręcz przeciwnego.
Huna rozumie życie w inny sposób.

Według tego systemu podobne momenty możemy przeżyć zawsze, gdy tego chcemy, ponieważ tworzą one prawdziwą istotę naszego bytu i nie są zależne od jakichkolwiek zewnętrznych warunków.

Oczywiście, możesz swobodnie opowiedzieć się za tą czy inną stroną.
Możesz stanąć po stronie materialistów i powiedzieć: „Nie, nie jesteśmy w stanie na własne życzenie doprowadzić do stanu błogości”.

Z drugiej strony możesz wykorzystać możliwość i stwierdzić, iż w każdej chwili posiadasz moc określania stanu swojego ciała i ducha.

Zwróć uwagę, iż zależnie od przekonań cały czas decydujesz się na to, co chcesz robić w życiu.
Przyglądnij się swemu życiu
– czy decydujesz się zwykle tylko na zrobienie tego, co uważasz za możliwe do osiągnięcia?

Czy przekraczasz swoje własne granice?
Zamiar jest zależny od wiary.
Jeśli poszerzymy nasze przekonania, wtedy powiększymy także ramy naszych możliwości, co prowadzi do powiększenia zakresu realizowanych celów, usprawni działania i dostarczy nam poczucie spełnienia.

Ważną rzeczą jest zrozumienie zależności między wiarą i działaniem, przy czym zamiar leży pomiędzy nimi. Nasza wiara decyduje o sile, która pozwala na „dzianie się” rzeczy, decyduje o naszym stosunku do tej podstawowej mocy która kreuje nasze życie, oraz o tym, jak realizujemy nasze marzenia.

W hunie próbujemy najpierw odkryć źródło siły, która tworzy rzeczy w naszym materialnym świecie. Następnie uczymy się jak wejść w harmonię z tą siłą, abyśmy dzięki temu mogli sterować nią odpowiednio do naszego powołania.

Może np. szukasz człowieka, z którym mógłbyś wejść w głęboki, długotrwały stosunek?
Osoba ta spełniłaby twoje potrzeby dotyczące seksu i rodziny…
Jednak w naszym współczesnym społeczeństwie, gdzie takie romantyczne spotkania najczęściej uważane są za przypadki, próbujemy zaspokoić potrzebę intymności i przynależności w ten sposób, iż wychodzimy z domu i rozglądamy się w różnych kawalersko-panieńskich kręgach z nadzieją znalezienia tam szczęścia w miłości…
Zapewne nieraz tak robiłeś.

Korzystając jednak z technik huny – robimy coś wręcz przeciwnego: z mocnym przekonaniem, że doprowadzimy do pożądanego spotkania
– ukierunkowujemy naszą świadomość na cel, przy minimalnym zewnętrznym wysiłku.
– Wycofujemy się z nerwowego szukania partnera
– zaglądamy do swojego wnętrza, aby wzmocnić i sprecyzować naszą wewnętrzną wizję.
Nawet gdy stworzymy już naszą wewnętrzną wizję, wtedy nie rzucamy się od razu w przypadkowe działania celem znalezienia upragnionej miłości.
Zamiast tego stosujemy specjalne techniki wizualizacji, które łagodnie, lecz pewnie, sprowadzą do nas miłość.

Wielu ludziom wydaje się, że wkład huny umożliwiający realizację naszych marzeń, opiera się na czarach.
Koncentrujemy się na tym, co chcemy osiągnąć (zamiast myśleć o tym czego nam brak), staramy się to odczuć już tutaj i teraz – i w odpowiednim czasie obraz naszego życzenia staje się rzeczywistością.

Jednak tak naprawdę nie jest to magia, lecz proces naszego dostrojenia się i osiągnięcia harmonii z tym co jest naszym celem.
Taka harmonia sprowadza do nas to czego pragniemy i na co jesteśmy w pełni otwarci.

Dzięki temu nasza wewnętrzna wizja i zewnętrzny świat łączą się i współdziałają – pomagając nam urzeczywistnić życzenie i sprowadzić do naszego życia jego rezultat.

W tym sensie huna mówi, iż egzystujemy tutaj, w trójwymiarowym świecie po to, żeby nauczyć się precyzyjnego stwarzania naszej własnej rzeczywistości.

Dzięki naszej najgłębszej duchowej istocie jednoczymy nieograniczone duchowe źródło z indywidualną świadomością, która zdolna jest koncentrować się w taki sposób, iż może przeobrazić wewnętrzne wizje w materialną rzeczywistość.

Czynimy to za pośrednictwem wykorzystywania świadomości jako energetycznego mostu między naszą duchową jaźnią a materią.

Huna jest holistyczną duchową filozofią, która nie oddziela naszego materialnego ciała od rozumu i duszy.

W systemie tym poziom duchowy nie jest też przeciwieństwem poziomu materialnego.
Z punktu widzenia huny, w idealnym przypadku, nasza materialna rzeczywistość ciągle jest zasilana przez duchowe źródło, przy czym rozum służy jako kreatywne połączenie między duchowym źródłem a materialną manifestacją.

Gdy świadome połączenie między naszym materialnym ciałem, wyobraźnią i duchowym źródłem będzie przerwane, wtedy stajemy się ofiarami prawa przypadku.
Można nami wtedy manipulować a my czujemy się bezradnymi ofiarami okoliczności.

Dopiero gdy dobrze nauczymy się, w jaki sposób możemy celowo harmonizować trzy aspekty naszej jaźni (ciało, umysł i ducha) w służbie realizacji szczęścia i spełnienia w naszym życiu, wtedy stwierdzimy, że stosownie do własnej woli zawsze możemy przenieść się we wspomniany poprzednio błogi stan…

Więcej o harmonii i błogości w życiu w:
Kala Kos, John Selby
Moc aloha i wiedza huny –
Klucz do hawajskiej wiedzy tajemnej
(artykuł na bazie tej książki)

Powiązane posty

• Zostań mistrzem swoich emocji?

• Jak napięcie zastąpić radością?

• Autentyczna zmiana myślenia

• Zaufanie – w realizacji marzeń

• To jest Twoje życie

• Nie bój się zmian!

• Co tak naprawdę wiemy o świecie?

Zaufanie – w realizacji marzeń. Prawo przyciągania.

01 Wtorek Kwi 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

≈ 12 Komentarzy

Tagi

kreacja, pozytywne myślenie, prawo przyciągania, realizacja marzeń, wizualizacja, zaufanie

Zaufanie polega na otworzeniu serca, wierze w swoje możliwości i w obfitość Wszechświata.

Jest przeświadczeniem, że świat jest przyjazny, wspierający i pełen miłości.
Zaufanie jest przekonaniem, że jesteście częścią procesu tworzenia, i wiarą w moc i zdolność realizowania swoich pragnień. Jest nieodłączną częścią prawa przyciągania.

Uwierzmy, że świat jest przyjazny, bezpieczny i pełen obfitości. Prawie każdy przechodzi przez okresy niepewności, kiedy to martwi się, czy będzie miał pod dostatkiem pieniędzy, czy uda mu się utrzymać to, co już posiada, lub czy będzie potrafił osiągnąć postawione sobie cele.
Osoby, które zdobyły szczęście i fortunę, również mają obawy i podobnie martwią się o to, czy uda im się to utrzymać.

Nie miejcie sobie za złe takich obaw, lecz zmieńcie ten nawyk, bo w przeciwnym razie ciągle będziecie się martwili, bez względu na to, jak wiele posiadacie.
Na przykład – wiele osób myśli o pieniądzach przeważnie wtedy, gdy uświadamia sobie ich brak.

Zanim pomyślicie o tym czego pragniecie, poprawcie własne samopoczucie.
Zupełnie inaczej wygląda energia, którą emitujecie w świat, gdy koncentrujecie się na realizowaniu pragnień, niż gdy myślicie, jak bardzo czegoś potrzebujecie; tylko w pierwszym przypadku wytwarzacie siłę magnetyczną.

Jeżeli zrobiliście już wszystko, co było do zrobienia, skoncentrujcie się na innych rzeczach, pamiętając o zwracaniu uwagi na możliwość pojawienia się przewodnictwa. Zastanówcie się, co może poprawić Wasz nastrój, i zróbcie to. Podejmowanie działań, które  poprawiają samopoczucie, daje energię, zmienia sposób patrzenia na świat i pozwala pozytywnie myśleć o swojej sytuacji życiowej.
Czując się dobrze, łatwiej usłyszycie głos wewnętrznego przewodnictwa i wymyślicie nowe, twórcze rozwiązania. Oczekuję tylko najlepszego i tak też się dzieje.

Zaufanie rozumiane jako wiara w pozytywny rozwój wydarzeń, w moc urzeczywistniania swoich pragnień i jako przeświadczenie, że się na to zasługuje, może być wyrażane na wiele sposobów.
Może się przejawiać w utrzymaniu pozytywnego nastawienia, nawet wtedy, gdy świat zewnętrzny wydaje się nie dawać podstaw do tego, lub mówieniu o swojej obfitości, pomimo że nie dostrzegacie jej jeszcze w swoim życiu.
Sama wiara nie wystarczy.
Zaufanie wyraża się poprzez działania podejmowane w zgodzie z wewnętrznym przewodnictwem.
Ponieważ żyjecie w świecie form i materii, poprzez działanie fizycznie łączycie się z tym, czego pragniecie.

Zaufanie rozwija się poprzez wprowadzanie w życie pomysłów i obserwowanie rezultatów.
Ilekroć świadomie podejmujecie ryzyko, pogłębiacie swoje zaufanie i budujecie wiarę w siebie.
Zaufanie nie jest tym samym co nadzieja.
Jest wiarą i przeświadczeniem, że osiągniecie wszystko, czego pragniecie.
Nadzieja nie ma w sobie tej wiary i pewności.

Zachowujcie się tak, jakbyście mieli obfitość wszystkiego, czego pragniecie.
Ileż to razy powstrzymaliście się przed kupnem czegoś sądząc, że Was na to nie stać, a później stwierdziliście, że od dawna mogliście to mieć?
Jeżeli czegoś chcecie, szukajcie tego, wyobrażajcie to sobie i działajcie.
Wielokrotnie odkryjecie, że to, czego pragniecie kosztuje mniej, niż sądziliście lub że ktoś znajomy to ma i chętnie Wam odda, czy też pojawi się to w jakiś inny, nieoczekiwany sposób.
Zacznijcie działać, aby pokazać światu, że naprawdę zamierzacie to zdobyć. Takie działanie nie musi bezpośrednio spowodować pojawienia się tej rzeczy , jednak poprzez swoje zaangażowanie dacie Wszechświatu sygnał, aby zaczął to sprowadzać.

Przypuśćmy, że chcecie wynająć lub kupić nowy dom, lecz uważacie, że nie macie na to wystarczającej sumy pieniędzy. Nie poddawajcie się, tylko zacznijcie działać tak, jakby pieniądze nie stanowiły przeszkody.
Wyobrażajcie sobie swoje wymarzone mieszkanie lub dom. Wybierzcie się, aby obejrzeć oferowane nieruchomości. Nieustannie twórzcie ich obraz.
Chociaż  nie dysponujcie potrzebnymi pieniędzmi, Wasz zamiar i oddanie pozwolą pojawić się nowym możliwościom. Sygnał, który wysyłacie, sprawia, że przyciągane są do Was określone osoby i wydarzenia.
Pojawiają się okazje, które bez Waszego wyraźnego zamiaru i woli działania nigdy by nie zaistniały.
Tak zrobiła pewna kobieta, która szukała mieszkania w San Francisco.
Powtarzano jej, że niemożliwe jest znalezienie jakiegokolwiek mieszkania, nawet kawalerki, z czynszem poniżej 500 dolarów miesięcznie.
Ona zaś mogła przeznaczyć na czynsz tylko 250 dolarów. Szukała mieszkania dwupokojowego, położonego w pobliżu jej miejsca pracy, gdyż chciała chodzić do pracy na piechotę. Pragnęła też, aby jej mieszkanie miało taras lub ogródek dla kota (właściciele mieszkań zazwyczaj nie tolerują zwierząt).
Nie słuchała przyjaciół, którzy uważali to za całkowicie nierealne.
Na znalezienie mieszkania miała tylko dwa tygodnie, zaczęła więc określać i wyobrażać sobie to, czego pragnęła.
Ciągle sobie powtarzała, że to będzie łatwe.
Stworzyła w wyobraźni wizerunek mieszkania i zaczęła je przyciągać.
Pewnego dnia poczuła nagłą chęć, aby wyjść na spacer.
Spacerując dostrzegła kobietę siedzącą na schodach niewielkiego budynku. Z nieznanego powodu poczuła chęć opowiedzenia jej o mieszkaniu, jakiego poszukuje. Okazało się, że kobieta siedząca na schodach jest właścicielką domu, w którym znajdowało się mieszkanie, doskonale pasujące do opisu. Ponieważ pani ta nie potrzebowała pieniędzy z wynajmu, a także dlatego że nie lubiła poprzednich lokatorów, postanowiła go nie wynajmować, aż znajdzie odpowiednią osobę. (Mieszkanie stało puste od dwóch lat.)
Kobiety polubiły się i właścicielka zgodziła się je wynająć, rezygnując nawet z zabezpieczenia. Nasza bohaterka mogła wprowadzić się z kotem. Czynsz wynosił dokładnie 250 dolarów, a dom znajdował się w dogodnej odległości od biura, w którym pracowała.

Zaufanie łączy świat umysłu i materii.

Zapewnia ciągłość procesu od powstania pomysłu do jego urzeczywistnienia. Uświadomcie sobie, że Wasze marzenia spełniły się już na poziomie mentalnym i czekają tylko na odpowiedni moment, by przejawić się w świecie fizycznym.

Ufajcie swojemu wyższemu ja, które sprowadzi do Waszego życia odpowiednie rzeczy we właściwym czasie.

Tworzenie pieniędzy. Klucze do obfitości.
Sanaya Roman i Duane Packer

Więcej o prawie przyciagania : w filmie The Secret

Nie bój się zmian

26 Środa Mar 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 16 Komentarzy

Tagi

Ingham, marzenia, nauka, odwaga, porażka, porażki, realizacja marzeń, wyzwania

Gdy rodzice i nauczyciele karzą nas za niewłaściwe zrobienie czegoś, sprawia to, iż jako dzieci czujemy się głupi, zawstydzeni i godni pożałowania. Jeśli zdarza się to wystarczająco często, odruchowo zaczynamy się wahać przed próbą zrobienia czegokolwiek nowego. W sytuacji, gdy próby i niepowodzenia stają się dla nas nieprzyjemnym doświadczeniem, decyzja, że lepiej nie próbować, „wydaje się” nam mądrą.

Niestety, to wyuczone zachowanie może zostać przeniesione do dorosłego życia. Gdy stajemy w obliczu nowej sytuacji, wyzwania czy nowego zadania, odruchowo wycofujemy się na z góry upatrzone pozycje. Podświadomie stajemy się znów dzieckiem, które boi się podjęcia próby zrobienia tego, co ma być zrobione, gdyż może to wzbudzić gniew Wielkich Ludzi. Nic dziwnego zatem, że w tym stanie umysłu wolimy się wycofać. „Nie, dziękuję”. „Nigdy więcej”.
Sparaliżowani strachem nie osiągamy niczego.
Myślimy sobie: zamiast tego pójdę i zrobię sobie kawę albo poczytam gazetę, albo poobijam się trochę, sprzątając biurko; coś, co nie niesie ze sobą żadnego ryzyka porażki.

Taka sytuacja wymaga zdecydowanego działania. Po pierwsze, przyznaj się do swego strachu przed porażką. Następnie spróbuj pogodzić się z faktem, że nam wszystkim się to zdarza; każdemu przytrafia się jakaś porażka, każdemu może zdarzyć się, że dostanie gorszą ocenę mimo wytężonych wysiłków. To część gry – w ten sposób się uczymy. Często jest to najlepszy sposób uczenia się, a niewątpliwie każdemu ekspertowi z dowolnej dziedziny przydarzało się to wiele razy podczas jego drogi na szczyt.

Jeśli strach przed porażką działa na Ciebie paraliżująco i uniemożliwia Ci działanie, pamiętaj, że porażka nie jest największym złem jakie może Ci się przydarzyć.
Najgorzej jest wtedy, gdy w ogóle nie podejmujemy prób.

Na bazie : Christine Ingham – Automotywacja na 101 sposobow

Powiązane posty:

• To jest Twoje życie

• Nie zakładaj nic z góry

• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!

• Czy czujesz że zasługujesz?

• Zaufanie – w realizacji marzeń

• Życie w harmonii

• Miejsce wewnętrznej przemiany

• Czy wiesz co jest ci serwowane?

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 516 967 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...