• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: rebirthing

Stłumienia cz II

19 Piątek Czer 2009

Posted by ME in Aura, energia, czakramy, Rozwój, zdrowie

≈ 21 Komentarzy

Tagi

integracja, napięcie, oddychanie, osądzanie, połączenie, rebirthing, sisson, stres, stłumienia, uzdrowienie, wolność, wzorce, Świadomość

stlumienia2

Część pierwsza < –

Cześć druga:
SIŁA ŻYCIOWA

Możemy także opisać proces tłumienia w kategoriach związku między ciałem fizycznym a naszą wewnętrzną „siłą życiową”. Siła życiowa jest formą  świadomości, najlepiej definiowalną jako samoświadomość albo wyższa świadomość.
Świadoma uważność jest energetyzującym punktem skupienia siły życiowej, a stłumienie to tymczasowe wycofanie świadomości z części ciała fizycznego w celu uniknięcia pewnych doświadczeń.
Wycofanie świadomości z nieprzyjemnego przeżycia, czy to w ciele, czy w umyśle, oznacza zatem wycofanie siły życiowej z części naszego jestestwa. Może to spowodować przerwę w dopływie życiodajnej energii do danego obszaru ciała. Rezultatem jest starzenie się i choroba.

„Nieprzyjemne” wzorce energii, których nie wyrazimy albo z którymi sobie odpowiednio nie poradzimy, umiejscawiają się w mięśniach w postaci blokad energetycznych i objawiają się jako stres albo napięcie. Mogą one pozostawać w ciele latami, chociaż nie jesteśmy ich świadomi.

Tkwiące w nas blokady po pewnym czasie wpływają na resztę ciała, powodując powstawanie kolejnych blokad i ogólny stan mniejszej wrażliwości, mniejszej świadomości, mniejszej żywotności i większej liczby stłumień. Tak więc jedno stłumienie jest początkiem gromadzenia się całych pokładów stresu i dalszego stopniowego zmniejszenia się dopływu siły życiowej do całego ciała. Śmierć to całkowite stłumienie organizmu.

Większość ludzi rozpoczyna proces tłumienia w momencie narodzin.
W miarę jak świadomość poszerza się i wzrasta naturalny przepływ energii, siła życiowa ożywia i wzmacnia całą naszą istotę. Aktywacja polega na uświadomieniu sobie stłumionych wzorców energii.
Nie jest ważne, by powrócić do pierwotnego, negatywnie osądzonego doświadczenia ani nawet by je sobie przypomnieć. Od czasu do czasu, gdy dzięki aktywacji stłumione przeżycie wydostaje się na powierzchnię, pojawiają się wspomnienia z przeszłości, ale dzieje się to rzadko.

Wspomnienia nie są ważne. Ważne jest natomiast bycie całkowicie uważnym w trakcie przepływania przez nasze ciało i umysł zaktywowanych wzorców energii. Ważna jest akceptacja naszej przeszłości. Uważność ta rozszerza świadomy umysł i przyśpiesza proces integracji. Łatwiej jest integrować przeżycia, niż je tłumić. Na przykład, kiedy mocno ściskamy pióro w ręku, spalamy energię.
Gdy przestaniemy napinać mięśnie ręki, pióro wypadnie. Tak samo wypadnie nasz ból i gniew, gdy przestaniemy go wstrzymywać. Integracja wymaga tylko powstrzymania się od negatywnego podejścia. Przestańmy źle osądzać.

Dotyczy to wszystkiego w naszym życiu.
Łatwiej odnieść sukces, niż ponieść porażkę. Łatwiej być szczęśliwym niż nieszczęśliwym. Łatwiej kochać, niż nienawidzić. Nie musimy nic robić, aby żyć, kochać i bawić się. Musimy natomiast włożyć wiele energii w to, aby nie cieszyć się życiem.
Tak więc, w teorii, łatwiej jest coś zintegrować, kiedy zostanie to już zaktywowane. W praktyce nie jest to takie proste, gdyż jesteśmy notorycznymi mistrzami tłumienia.
Trudność wynika z głęboko zakorzenionych, zaprogramowanych nawyków.

Wszyscy tłumimy przeżycia. Kiedy coś nas boli, idziemy do lekarza, który daje nam pigułki na złagodzenie objawów, czyli stłumienie bólu. Integracja oddechem leczy przyczyny, a nie objawy.
Kiedy mamy gorączkę, łykamy aspirynę, która ją tłumi. Na poziomie psychicznym trzymamy się kurczowo naszych wypartych przeżyć i napięć, ponieważ nie jesteśmy ich świadomi.

Czujemy się niespokojni, przestraszeni, urażeni, smutni i czasami samotni i za te uczucia winimy innych ludzi albo sytuacje. Ale przyczyną emocji, które odczuwamy, jest stawianie oporu temu, co było pierwotnie doskonałe.

Trzymamy się swoich stłumień, ponieważ nasze ego sądzi, że odpuszczenie ich oznacza utratę części siebie. Utożsamiamy się ze swoimi uczuciami, myśląc, że one to my, a nie, że jedynie do nas należą. Tłumimy je i dusimy, aby je przed sobą ukryć. Lecz potrafimy utrzymać tylko pewną liczbę zduszonych emocji, zanim ciało i umysł zareagują odmową na utrzymywanie następnych.

Emocje takie jak strach, złość i smutek zaczynają wyłamać się na powierzchnię przy najmniejszej prowokacji. Jesteśmy łatwo pobudzani przez zakrywane stłumienia innych ludzi negatywne emocje karmią się sobą nawzajem, tworząc dysharmonię i konflikt.

W takich chwilach potrzebujemy pomocy, aby utrzymać nasze stłumienia w podświadomości, gdzie nie będą nas nękać. Robimy to, uciekając się do narkotyków, alkoholu i licznych innych eskapistycznych nałogowych zachowań, aby stłumić niepokojące emocje, rozpaczliwe myśli i ból fizyczny. Nadużywanie pigułek nasennych i uspokających wskazuje na ogromny problem wypierania przeżyć w społeczeństwie.
Anestezja, stosowana w szpitalach i gabinetach dentystycznych, dotyczy tłumienia bólu fizycznego.

Środki uspokajające działają na umysł, a także na mięśnie, tłumiąc ich funkcjonowanie. Leki, takie jak valium, i używki, jak alkohol, nikotyna, kofeina i marihuana, tłumią emocje.
Alkohol, na przykład, chociaż niektórzy ludzie mogą reagować nań inaczej, na ogół tłumi lęk. Kiedy człowiek się boi, naczynia krwionośne kurczą się, co sprawia, że twarz blednie.
Alkohol rozszerza naczynia, poprawiając chwilowo samopoczucie. Przyjrzyj się nałogowemu pijakowi, a zobaczysz kogoś, kto woli zapić się na śmierć, niż czuć lęk.

Nałóg kofeinowy jest powszechny.
Tłumi on rezultaty znieczulenia i podtrzymuje inne formy stłumień.
Wymaga to dużo energii, a więc bardzo „stłumieni” ludzie czują potrzebę regularnych dawek kofeiny w celu podtrzymania wygodnego dla nich poziomu stłumienia.

Marihuana na ogół tłumi smutek.
Narkotyki psychodeliczne, takie jak LSD, działaj ą głównie jako „superstymulatory”; to, że ludzie pod ich działaniem doznają wizji czy rzeczy normalnie im nieznanych, wynika z tego, że substancje te tłumią same stłumienia.

Stymulatory to używki najpowszechniej stosowane i najbardziej tłumiące. Często powodują nałóg i uzależnienie; a wszystko, co stwarza nałóg,  jest postacią stłumienia.

Nieprzerwane stosowanie stymulatorów prowadzi do degeneracji umysłu i ciała. Większość narkotyków ma działanie tłumiące, niszczy ciało lub umysł, tłumiąc siłę życiową. Jeśli używasz którejkolwiek z wymienionych powyżej substancji, spróbuj zaniechać jej na miesiąc.
Dzięki temu zorientujesz się, czy stała się ona dla ciebie nałogiem i czy stosujesz ją po to, aby coś stłumić. Każda forma uzależnionego, eskapistycznego zachowania tłumi pociąg do życia.

Może to dotyczyć każdej nawykowej rozrywki, nałogowego oglądania telewizji, przejadania się, joggingu, ciągłego gadania albo urządzania imprez.

Oczywiście o kimś, kto pozwala sobie na okolicznościowy kieliszek wina, wypalenie cygara w Boże Narodzenie albo nawet pali od czasu do czasu, nie można twierdzić, że używa tych stymulatorów w celu wyparcia czegoś.

PRZYGOTOWANIE DO PIERWSZEJ SESJI ODDECHOWEJ

Podczas sesji oddechowej nie wymuszaj żadnych wydarzeń. Po prostu oddychaj w zalecony sposób, według wskazówek praktyka integracji oddechem, i pozwól, by wszystko działo się samo bez jakiejkolwiek ingerencji. Tylko świadomie obserwuj. Takie pozwolenie umożliwia proces szybszej integracji zaktywowanego materiału i sprawia, że jest ci wygodniej i przyjemniej. Pozwól sobie na odczuwanie, a jeśli to konieczne, wyrażaj wszystko, co do ciebie przychodzi.

Jest to częścią procesu. Jeśli masz ochotę śmiać  się, śmiej się. Jeśli masz ochotę płakać, płacz. Pozwól, aby działo się to, co się dzieje. Podczas swojej pierwszej sesji ludzie czasami martwią się, że robią to „źle”. Rozluźnij się, nigdy nie możesz źle wykonać świadomego oddychania połączonego.

Jeśli towarzyszący ci praktyk nic akurat do ciebie nie mówi, to prawdopodobnie dlatego, że to, co robisz, czy jak oddychasz w tym momencie, jest dokładnie takie, jakie być powinno więc rób tak dalej. Integracja może nastąpić nawet wtedy, kiedy wzorzec energii jest wciąż jeszcze na bardzo subtelnym poziomie świadomości. Niezależnie od tego, jak dramatyczne albo przerażające było twoje doświadczenie wtedy, kiedy je stłumiłeś, można je łatwo zintegrować podczas sesji.

Jeśli integracja nie zachodzi na subtelnym poziomie aktywacji energii, to energia ta stanie się stopniowo coraz bardziej intensywna, aż w końcu będziemy zmuszeni, z powodu wyczerpania, się jej poddać. W tym momencie albo stanie się przyjemna, albo zniknie.

Termin „poddanie” oznacza zaprzestanie bronienia się i walki, mającej na celu utrzymanie stłumień poza świadomością, oraz objęcie akceptacją wszystkich obszarów naszej istoty. Proces ten wymaga ogarnięcia świadomością całego stłumionego materiału oraz poddania się mu. Poddanie wymuszone przynosi rezultaty, ale z powodu intesywności naszego oporu nie jest zwykle przyjemne.

Kiedy nauczymy się integrować aktywowany materiał na poziomie subtelnym, będziemy mieli znacznie większe poczucie bezpieczeństwa. Proces będzie toczyć się łagodniej i bez oporu i z gotowością pozwolimy wyłonić się stłumionym treściom.
Integracja oddechem absolutnie nie wymaga wysiłku, jest całkowicie bezpieczna i łatwa do nauczenia się. Wyniki są trwałe, a w około 95 procentach praca sprawia wielką przyjemność. Pozostałe 5 procent to rezultat niechęci do porzucenia cierpienia i walki.

Wszelki dyskomfort wynika z trzymania się naszego uzależnienia od stresu i bólu. Nie ma w rym nic dziwnego, jeśli uświadomimy sobie, że mamy jakieś negatywne nawyki albo nosimy w sobie stłumione napięcia od wielu lat i możemy wobec tego nie być gotowi do oddania czegoś tak sobie znanego nawet jeśli to bolesne w zamian za doświadczenie bycia bez tego.
Ale ci, którzy są gotowi przeżyć coś nowego, przez „oduczenie się” i zintegrowanie wypartych treści negatywnych, mogą uczynić doświadczenie przepływającej energii bardzo przyjemnym.

Energia, która porusza się w ciele i umyśle podczas sesji, jest własną, czystą siłą życiową danej osoby, usuwającą blokady z organizmu.
Blokady nie są czymś złym czy niewłaściwym to tylko wzorce mentalne albo fizyczne, które przestały już być potrzebne.
Skuteczna praca z oddechem nie jest religią, kultem ani czymś, do czego trzeba przystąpić. Proces oddychania nie ma nic wspólnego z sektami, nie kłóci się z żadną religią, metodą uzdrawiania ani programem samodoskonalenia. To czysto naturalny proces, który oczyszcza nas z fizycznych, mentalnych i emocjonalnych stresów, przywracając zdolność do pełniejszego cieszenia się życiem.

Integracja oddechem jest tak prosta, że mogą ją stosować wszyscy, niezależnie od stanu zdrowia fizycznego i psychicznego. Ale dopóki się jej uczymy, konieczna jest praca z praktykiem, który sam nauczył się radować swoją energią.
Proces jest najskuteczniejszy, kiedy przebiega łagodnie i przyjemnie, i rolą praktyka jest w tym pomóc. Nie chodzi w nim o konfrontację ze stłumieniami czy innymi problemami. Proces ten ma nam dostarczać informacji o nas samych, sprawiać przyjemność i odprężać. Dlatego, chociaż integracja oddechem jest procesem całościowym, opisujemy ją jako składającą się z pięciu elementów. Łatwiej ją w ten sposób zrozumieć.

PIĘĆ ELEMENTÓW INTEGRACJI ODDECHEM

1. Swobodne oddychanie
2. Skupienie świadomości
3. Przyzwolenie i akceptacja
4. Relaks
5. Integracja (cokolwiek się dzieje, dzieje się dobrze).

Część pierwsza < –

Colin Sisson, Sztuka świadomego oddychania

Powiązane:

  • Potrzeba bezpieczeństwa i cykl ofiary
  • Integracja oddechem
  • Zrozumienie “zła”
  • Rozwijanie świadomej intuicji
  • Odpowiedzialność i wolność
  • Akceptacja naszej…nieakceptacji
  • Reklama

    Integracja oddechem

    08 Niedziela Mar 2009

    Posted by ME in zdrowie, Świadomość

    ≈ 21 Komentarzy

    Tagi

    integracja oddechem, oddech, oddychanie połączone, rebirthing, sesja oddechowa, sisson, Świadomość, świadome oddychanie, świadomość oddechu, świadomy oddech

    wesoly

    CZYM JEST ŚWIADOME ODDYCHANIE POŁĄCZONE?
    Nauka o oddychaniu, znana pod nazwami „świadome oddychanie połączone”, „integracja oddechem” lub „rebirthing”, stosuje proces, w którym posługujemy się technikami oddechowymi w celu usunięcia fizycznych, mentalnych i emocjonalnych blokad czy stresów, zwłaszcza powstałych w momencie narodzin i we wczesnym okresie życia. Źródłem większości problemów w zachowaniach ludzkich są przeżycia z najwcześniejszego dzieciństwa. Dzięki uświadomieniu sobie przeszłych traumatycznych doświadczeń stłumionych w podświadomości i delikatnemu uwolnieniu się od nich uzyskujemy przynoszącą radość integrację energii; dzięki temu potrafimy pełniej cieszyć się życiem, samymi sobą i związkami z innymi ludźmi.

    Świadome oddychanie połączone jest to proces wewnętrznego rozwoju. Składają się nań, poza swobodnym oddychaniem, także samoobserwacja i medytacja. Dzięki niemu uzyskujemy większą samoświadomość. Celem jest osiągnięcie wolności w chwili obecnej, doświadczenie samorealizacji (odkrycie, kim naprawdę jesteśmy). Podobny cel stawiają sobie liczne inne szkoły rozwoju osobistego. Ważne jest to, że wszystko, co zostało tutaj napisane, można osobiście sprawdzić dzięki doświadczeniu i praktyce. Praca z oddechem nie jest teorią, lecz praktycznie przeżywanym procesem.

    PODSTAWY FILOZOFICZNE
    W naszym podejściu staramy się trzymać z daleka od wszelkich filozofii czy koncepcji samorozwoju, lecz koncentrujemy się na rozpoznaniu przeszkód w odkrywaniu samego siebie. Zamiast gubić się w wyjaśnieniach prawdy, skupiamy się na wyjaśnianiu „osobistych blokad”. Kiedy je zrozumiemy, każdy może wyruszyć we własną „wewnętrzną przygodę”, by odkryć własną prawdę. Zatem oświadczam na samym początku, iż jeśli już musimy mówić o filozofii, jest nią idea, że myśl jest twórcza i że tworzymy swoje życie zgodnie z naszymi:
    • postawami i przekonaniami,
    • myślami i uczuciami,
    • wyborami i decyzjami zarówno w podświadomej, jak i świadomej sferze umysłu.

    Sprawdzianem twierdzenia, że tworzymy naszą rzeczywistość, są ćwiczenia zawarte w tej książce. Wiedza, której nie można potwierdzić doświadczeniem, ma niewielką wartość.
    Przez pierwszych siedem lat życia wpajano nam normy zachowań społecznych, które ukształtowały nasze przyszłe wybory i decyzje, myśli i uczucia, postawy i przekonania. Nikt nie zaprzeczy potężnemu wpływowi rodziców, nauczycieli i społeczeństwa. Problem w tym, iż programowanie społeczne doprowadziło do tego, że większość z nas nie potrafi osiągnąć najważniejszych celów w życiu: nie umie znaleźć trwałej miłości, szczęścia i wolności. W miarę jak oczyszczamy się z blokad, zaczynamy pojmować, że nikt nie rodzi się po to, by cierpieć.

    POCZĄTKI PRACY Z ODDECHEM

    Posługiwanie się oddechem w celu osobistego rozwoju sięga tysiące lat w przeszłość. Amerykanin Leonard Orr na nowo odkrył dawno zapomnianą metodę oddychania i nazwał ją rebirthingiem. Od roku 1980 rozwijam własny styl rebirthingu, składający się z pięciu elementów, który nazwałem „rebirthingiem ułatwionym”.
    Mój system skupia się bardziej na integracji i rozpuszczaniu niż na dramatycznym przeżywaniu i otwartym wyrażaniu przeszłych urazów. Wytycznymi w mojej pracy stały się potęga miłości i zezwolenie na to, by procesy zachodziły w sposób naturalny bez ponownego przeżywania urazów przez „wewnętrzne dziecko”. Metoda integracji oddechem zrodziła się z połączenia elementów kilku innych procesów, takich jak medytacja, samoobserwacja i techniki uwalniania stresów.
    W roku 1992, kiedy spotkałem Marinę, praca przyjęła nowy obrót. Razem rozszerzyliśmy The Inner Adventures Programmes (IAP) (Programy Wewnętrznego Przebudzenia), stowarzyszenie nadające ramy organizacyjne naszej pracy, i rozpoczęliśmy działalność w wielu krajach świata. Narodziła się metoda integracji oddechem. Ale nazwa nie jest ważna i niezależnie od tego, czy nazwiemy ten system świadomym oddychaniem połączonym, integracją oddechem, rebirthingiem, czy po prostu świetną zabawą, jest on wspaniale skuteczny.

    RÓŻNICA MIĘDZY REBIRTHINGIEM A INTEGRACJĄ ODDECHEM
    Zasadnicza różnica polega na tym, że rebirthing skupia się głównie na oddechu, a integracja oddechem, aczkolwiek również stosuje pracę z oddechem koncentruje się na świadomości. Jedna metoda nie jest lepsza od drugiej. Obie bardzo skutecznie prowadzą do uzyskania czystości energetycznej, równowagi i osobistego spełnienia.
    Nazywamy ten proces integracją oddechem z dwóch powodów: oddychanie jest głównym narzędziem czy też techniką, a integracja jest rezultatem. Oddychanie wywołuje u nas naturalne poczucie rozluźnienia i przyjemności. Poszerza świadomość, dzięki czemu obejmuje wszystkie doświadczenia z przeszłości i uwalnia przeżycia traumatyczne. Czasami może się w nich zawierać wspomnienie własnych narodzin. Integracja daje nam wyraźne poczucie zupełnie nowego startu w życiu, jaśniejszy kierunek, większą radość i zdolność współodczuwania. Jest to cudowna przygoda w głębi własnego serca, zarazem jednak poszerza ona świadomość tak, że obejmujesz nią cały świat.

    C. Sisson, Sztuka Świadomego oddychania

    Powiązane posty

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    • Twoja Twarz, ciało, oddech – mówią o Tobie.

    • Co to jest REBIRTHING?

    • Niezwykła moc oddechu? :)

    Niezwykła moc oddechu? :)

    14 Środa Sty 2009

    Posted by ME in Medytacja, Rozwój, Świadomość

    ≈ 11 Komentarzy

    Tagi

    freedom, Medytacja, nowa ziemia, oddech, rebirthing, relaks, siła, tolle, uważność, wolność, zdrowe ciało, zdrowie, zdrowu umysł, Świadomość

    wojownik21
    Odkryj wewnętrzną przestrzeń poprzez tworzenie przerw w strumieniu myśli. Bez takich przerw twoje myślenie staje się powtarzalne, nie kreatywne, pozbawione twórczej iskry – czyli takie jakie dominuje u większości ludzi na tej planecie.
    Nie musisz martwić się czasem trwania tych przerw.
    Kilka sekund zupełnie wystarczy. Stopniowo zaczną się one wydłużać same z siebie, bez żadnego wysiłku z twojej strony. Dużo ważniejsze niż czas trwania jest częste ich wprowadzanie, tak by twoje codzienne czynności i strumień myśli były przeplatane i nasączane przestrzenią.

    Ktoś ostatnio pokazał mi coroczny biuletyn pewnej dużej duchowej organizacji. Kiedy go przejrzałem byłem pod wrażeniem szerokiej gamy proponowanych seminariów i warsztatów. Przypominało to stół 25 szwedzki, gdzie z ogromnej różnorodności dań i potraw można wybrać coś dla siebie. Osoba która pokazała mi ten biuletyn poprosiła abym polecił jej coś odpowiedniego dla niej.
    Odpowiedziałem: „Nie wiem co ci polecić. W sumie wszystkie proponowane kursy wyglądają na interesujące. Jednak powiem ci coś od siebie – Bądź świadomy swojego oddechu tak często jak to możliwe i tak często jak sobie o tym przypomnisz. Rób tak przez rok, a doświadczysz dużo większej przemiany niż gdybyś uczęszczał na wszystkie te kursy. I masz to zupełnie za darmo.”

    Bycie świadomym oddechu odwraca uwagę od myśli i tworzy przestrzeń.
    Jest to jedna z cudownych metod generowania świadomości.
    Pomimo faktu, że pełnia świadomości istnieje już w nie przejawionym wymiarze, jesteśmy tu po to by wnieść ją na ten plan. Bądź świadomy swojego oddechu. Zauważaj doznania jakie ze sobą niesie. Czuj powietrze wpływające i wypływające z ciała.
    Obserwuj jak klatka piersiowa i brzuch to unoszą się to opadają z każdym oddechem. Jeden świadomy oddech wystarczy by wnieść trochę przestrzeni tam gdzie wcześniej dominował nieprzerwany strumień myśli. Jeden świadomy oddech (a dwa lub trzy byłyby jeszcze lepsze) wzięty wiele razy w ciągu dnia jest wspaniałym sposobem nasycenia przestrzenią twojego życia.

    Nawet gdybyś medytował nad swoim oddechem przez dwie godziny lub więcej – co zdarza się robić niektórym ludziom – tak naprawdę wystarczy być świadomym jednego oddechu. Doprawdy możesz być świadomy tylko jego.
    Cała reszta jest pamięcią lub oczekiwaniem, a więc myślą.
    W istocie oddychanie nie jest czymś co robisz, lecz czymś czego jesteś świadkiem gdy się dzieje. A wydarza się on sam z siebie.
    Czyni go inteligencja wewnątrz ciała.
    Wszystko co musisz ‘robić’ to patrzeć jak to się wydarza.
    Nie ma w tym żadnego napięcia ani wysiłku. Dostrzegaj również krótkie przerwy w oddechu, a zwłaszcza ten krótki moment na końcu wydechu, zanim znów wciągniesz powietrze.

    Oddech wielu ludzi jest nienaturalnie krótki.
    Im bardziej świadomy oddechu się stajesz tym szybciej odtworzy to jego naturalną głębię. Ponieważ oddech sam w sobie nie ma formy od starożytnych czasów był zrównywany z duchem – pozbawionym formy jedynym śyciem. „… wtedy to Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. Stał się wtedy człowiek istotą żywą.”
    Niemieckie słowo określające oddech to ‘atmen’ – które wywodzi się ze starożytnego języka Indii (Sanskrytu) i oznacza Atmana – Boską Iskrę, Boskiego Ducha zamieszkującego wewnątrz każdego z nas. Fakt że oddech nie posiada formy jest jednym z powodów, dla którego jego świadomość jest bardzo skutecznym sposobem wnoszenia przestrzeni do życia i generowania świadomości.

    Oddech może być wspaniałym obiektem medytacji gdyż nie jest przedmiotem, nie ma kształtu ani formy. Z jednej strony wydaje się nic nie znaczącą rzeczą, jednak jak określił to Nietzche jest tą ‘najmniejszą rzeczą’, która tworzy ‘największe szczęście’.

    To czy praktykujesz świadomość oddechu jako formalną medytację zależy od ciebie. Niemniej formalna medytacja nie może być substytutem wnoszenia świadomości przestrzeni do twojego życia. Bycie świadomym oddechu umiejscawia cię w chwili obecnej. A to ona jest kluczem każdej wewnętrznej przemiany. Za każdym razem gdy jesteś świadomy oddechu – jesteś całkowicie obecny.
    Możesz zauważyć, że nie można myśleć i równocześnie być świadomym oddechu. Świadomy oddech zatrzymuje twój umysł. Jest to jednak dalekie od bycia w transie czy stanie półsnu.
    Jesteś bowiem całkowicie przebudzony i bardzo czujny. Nie ‘opadasz’ poniżej myślenia, lecz raczej wykraczasz ponad nie. A kiedy przyjrzysz się uważniej odkryjesz, że te dwie rzeczy – wchodzenie w pełni w chwilę obecną, oraz zaprzestanie myślenia, ale bez utraty świadomości – są właściwie tym samym: budzeniem się świadomości przestrzeni.

    E. Tolle Nowa Ziemia

    Powiązane posty

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    • Twoja Twarz, ciało, oddech – mówią o Tobie.

    • Co to jest REBIRTHING?

    Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?

    16 Wtorek Gru 2008

    Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

    ≈ 96 Komentarzy

    Tagi

    breath, emocje, integracja oddechem, negatywne uczucia, oddech, oddychanie, oddychanie reichowskie, osądzanie, rebirthing, sisson, tłumienie emocji, tłumienie uczuć, uczucia, wypieranie, Świadomość, świadome oddychanie

    wypieranie
    Negatywne osądzanie uczuć albo – jeśli już o tym mowa – czegokolwiek, oznacza, że zużywamy część energii na ich stłumienie.
    Uczucia po prostu są.
    Nie mogą być złe.
    Przyczyną negatywnych emocji jest nasz opór wobec prawdy wtedy gdy nie jesteśmy skupieni na chwili obecnej. Będąc w pełni obecni w teraźniejszości, potrafimy poddać się każdej emocji, cieszyć się nią i dzięki temu ją zintegrować.

    „Ból” to słowo wynalezione przez zdezorientowanych ludzi, którzy postrzegają energię jako złą, raniącą i nieprzyjemną.
    Ból nie istnieje, jest tylko w umyśle.
    Istnieje energia, która niekiedy może stać się bardzo silna.
    Jedyna różnica między energią a bólem polega na tym, że jedni potrafią cieszyć się swoją energią, a inni, którzy odczuwają ból, cierpią.

    Odczuwanie energii jest ważne, ponieważ gdy czujemy silną energię gdzieś w ciele, jest to znak, że coś wymaga naszej uwagi, jakiś narząd jest w stanie nierównowagi lub w stresie albo zaczyna chorować.
    Jeśli zatniemy się w palec, odczuwana energia mówi nam, że musimy powstrzymać krwawienie i zrobić opatrunek.

    Nie sugerujemy tutaj tłumienia bólu, lecz zmianę punktu widzenia.
    Zamiast odczuwać energię jako ból, odczuwajmy tylko energię. Inaczej ją postrzegajmy. Musimy przełamać swoje uwarunkowanie, które mówi nam i prawdopodobnie mówiło od chwili naszego pierwszego oddechu, że pewna energia jest bolesna lub nieprzyjemna.

    Słowo „ból” jest częścią naszego uwarunkowania, dopóki więc mamy je w swoim słowniku, będziemy zawsze cierpieć z bólu.
    Skoro jesteśmy uwarunkowani przekonaniem, że jakaś energia jest bólem, będziemy cierpieć, ilekroć ją poczujemy.
    Zatem przesuwając punkt ciężkości z bólu na energię, zaczynamy przezwyciężać ból i cieszyć się energią.

    Prawdą jest, że nie ma we wszechświecie nic, co jest złe, bolesne i nieprzyjemne. Wszelkie życie istnieje po to, by nas kochać i wspierać. To tylko percepcja naszego umysłu powiada nam, że istnieją rzeczy nieprzyjemne. Nasze zapatrywania, sposób, w jaki postrzegamy własną rzeczywistość, są kontrolowane głównie przez uwarunkowany umysł, fałszywe ja stworzone z programów pochodzących z okresu naszego wychowania, które z czasem przekształciły się w przekonania.

    Postrzegając ból albo to, co zwykle uważamy za doświadczenia nieprzyjemne, możemy wybrać cierpienie, gdy tymczasem prawdziwa część nas doświadcza ekstazy. Lub odwrotnie, możemy wydobyć ekstazę na powierzchnię świadomego umysłu na przykład dzięki świadomemu oddychaniu, skupieniu, dopuszczeniu jej i akceptacji. To jest miłość.

    Istnieje tylko szczęśliwość, przejawiająca się w różnorodnych formach energii. Jeśli nasz uwarunkowany umysł wierzy, że pewne doświadczenia są nieprzyjemne, to naszą świadomość kontroluje przeszłość.
    Aby wspomóc tłumienie, umysł musi stworzyć system zafałszowań i kłamstw, by podtrzymać pierwotne kłamstwo.
    Kłamstwa mówione innym są niczym w porównaniu z tymi, jakie mówimy sobie.
    Ale dzięki integracji oddechem możemy zacząć dostrzegać, że doświadczenie było naprawdę przyjemne.

    Zatem jedynym stłumieniem w ciele jest stłumione szczęście.

    Dopuszczanie i akceptacja to po prostu kochanie wszystkiego w naszym doświadczeniu.
    Wyjściem alternatywnym jest nienawiść i tłumienie uczuć, co prowadzi do bólu i cierpienia.
    Czy naprawdę chcemy tak żyć, tylko dlatego że inni dokoła nas uważają że to „normalne”, a nawet „zdrowe” postrzeganie świata?

    Nie możemy zmienić tego, co zdarzyło się w przeszłości, nawet pięć sekund temu, ale możemy zmienić swój sposób reagowania na sytuację, jeśli jesteśmy wystarczająco świadomi naszych uwarunkowanych reakcji.

    Lubienie jednego, a nielubienie drugiego kończy się dla nas wewnętrznym rozdarciem. Będąc zaś świadomi swoich uczuć, potrafimy je dopuścić, a następnie zaakceptować, to znaczy pokochać każdą ich stronę.

    Colin P. Sisson – Sztuka Swiadomego Oddychania

    Powiązane posty

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    • Twoja Twarz, ciało, oddech – mówią o Tobie.

    • Co to jest REBIRTHING?

    Odpowiedzialność i wolność

    12 Niedziela Paźdź 2008

    Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

    ≈ 1 komentarz

    Tagi

    afirmacje, dojrzałość, godność, niezależność, odpowiedzialność, partnerstwo, pewność siebie, poczucie odpowiedzialności, poczucie własnej wartości, prawo, rebirthing, relacja, samopoznanie, sisson, układ, wolność, związek, Świadomość


    BUDOWANIE POCZUCIA ODPOWIEDZIALNOŚCI
    Oto kilka kroków, których wykonanie rozwinie nasze Poczucie Odpowiedzialności:

    1. DEKLARACJA NASZEJ NIEZALEŻNOŚCI.
    Zróbmy listę wszystkiego, od czego jesteśmy uczuciowo uzależnieni. Ta lista może zawierać alkohol, papierosy, narkotyki, potrzebę aprobaty i miłości pewnych ludzi itp. Bądźmy konkretni i dokładni w tworzeniu tej listy.
    Postawmy sobie za cel zlikwidowanie wszystkich tych obszarów, na których jesteśmy w jakiś sposób uzależnieni. Zatem jeśli będziemy uczestniczyć w czymś, od czego poprzednio byliśmy zależni, zrobimy to z wyboru, a nie z potrzeby.
    Dobrze jest używać afirmacji:
    „Dzisiaj ogłaszam moją niezależność od emocjonalnych potrzeb innych, i biorę pełną odpowiedzialność za moje myśli, odczucia i działania”.

    2. POROZUMIEWANIE SIĘ Z OSOBAMI DOMINUJĄCYMI W NASZYM ŻYCIU.
    Rozmawiajmy z każdą osobą, która góruje nad nami lub z tymi, wobec których czujemy się psychologicznie zależni.
    Przedstawmy nasze pragnienie, by czasami funkcjonować niezależnie. W momencie gdy nie czujemy się zagrożeni, wytłumaczmy im, że czasami czujemy się manipulowani, zobowiązani i ulegli i że to są nasze uczucia, a nie próba obwiniania ich o to.
    To sprawi, że będą bardziej otwarci na to, co mówimy, ponieważ nie będą się czuli zagrożeni. Jeśli chcemy jakiejkolwiek uczciwości wobec tych, z którymi żyjemy, trzeba abyśmy wyrażali nasze uczucia bycia zobowiązanym i posłusznym.

    Uczucia uległości są często oparte na strachu, lecz nie wolno się nam nigdy zgadzać na ludzkie związki oparte na strachu. Nie oznacza to, że musimy koniecznie zakończyć związek, ale musimy skończyć w nim ze strachem. Zróbcie te cztery kroki:
    a) Pomyślcie o kimś, kogo boicie się w ten czy inny sposób (musimy uczciwie przyznawać się do strachu, bo inaczej nie będzie można niczego zrobić). Możemy użyć tego ćwiczenia do budowania nowej postawy odwagi w stosunku do każdego.
    b) Działajcie, myślcie i rozmawiajcie z tą osobą w taki sposób, jakbyście byli jej równi (bo w istocie jesteście). Nie poddawajcie się jej czy jemu mentalnie, zniszczcie swoje zwykłe wzorce zachowania.
    Odważcie się urazić tę osobę z tego nowego poziomu niezależności. Jest absolutnie konieczne, abyśmy odważyli się zaryzykować urażenie jej. Boimy się, ponieważ nie chcemy, by wściekała się na nas. ZARYZYKUJCIE, pozwólcie jej szaleć, jeśli chce. Lecz na początku róbcie to w małych dawkach. Jeśli weźmiemy zbyt wiele na raz, możemy nie być w stanie przełamać się, by to zrobić.
    c) Skoro „gramy” na jej oczach, utrzymujmy swoje emocjonalne niezaangażowanie, cokolwiek się dzieje. Stańcie z boku i obserwujcie reakcję i skutki zarówno wewnątrz siebie, jak i w sytuacji. Przyglądajcie się temu, co zachodzi z obojętnością wobec konsekwencji.
    d) Wytrwała praktyka przyniesie nam nowe poczucie niezależności, które na marginesie mieliśmy cały czas, lecz nie zdawaliśmy sobie z niego sprawy. Teraz uprzytamniając sobie naszą naturalną wolność, możemy się nią radować. I nie będziemy się obawiać żadnej ludzkiej istoty na powierzchni ziemi.

    Robiąc to wszystko będziemy obserwować wyraźną zmianę w naszym odnoszeniu się i działaniu wobec innych. Zdamy sobie sprawę, że jesteśmy prawdziwie niezależni. Nie obawiamy się już urazić ludzi tak, jak baliśmy się przedtem. Jesteśmy wolni od tej potwornie niepokojącej myśli, że mogliby nas porzucić czy przestać lubić. Kontrolujemy ich w całkowicie nowy sposób przez brak jakiejkolwiek kontroli. Pozwalamy im zachowywać się tak jak sobie życzą, sami zachowując spokój, bez względu na to, jakie jest ich zachowanie.
    Być wolnym od innych ludzi, być wolnym od błędnego mniemania, że inni mogą nas zranić w jakikolwiek sposób, jest naszym celem. I jest to podstawą prawdziwego współczucia, gdyż wolność od strachu przed innymi zapewnia autentyczną zdolność do ich kochania.

    3. NALEGANIE NA NIEZALEŻNOŚĆ FINANSOWĄ
    Jeśli musimy prosić o pieniądze i polegać na dobrej woli kogoś, kto zaspokoi nasze materialne potrzeby, jesteśmy od niego zależni.
    Jeśli nie możemy zorganizować własnych zarobków w jakiś twórczy sposób, możemy wynaleźć coś nowego. Trzeba abyśmy obstawali przy własnej niezależności finansowej bez podlegania wpływom czy liczenia na kogoś.

    4. BRAK POCZUCIA ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SZCZĘŚCIE INNYCH!

    Ważne jest abyśmy zdali sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy odpowiedzialni za uczynienie szczęśliwym żadnego człowieka na ziemi poza sobą. To prawda, że jedną z istotnych radości życia jest pomaganie by inni byli szczęśliwi, przez zapewnienie im sytuacji, w których będą przejawiać radość, mimo to oni sami siebie czynią szczęśliwymi.
    Dlatego też możemy radować się towarzystwem innych, lecz gdy czujemy, że jest naszą misją zapewnianie im szczęścia, wówczas prawdopodobnie staniemy się ponurzy, gdy oni poczują się przygnębieni. Lub, co gorsza, możemy czuć się tak, jakbyśmy byli przyczyną ich przygnębienia.

    Jesteśmy odpowiedzialni za swoje własne uczucia i podobnie jest z każdym. Jeśli będziemy kierować uczuciami innych, możemy sprawić, że będą zależni od nas.
    Nie wolno nam też brać odpowiedzialności za czyjeś błędy.
    Nie wolno nam nigdy z rozczuleniem usprawiedliwiać ich, nie bardziej niż usprawiedliwialibyśmy nasze błędy. Fałszywe zrozumienie miłości i lojalności ograbia innych ludzi z ważnego procesu uczenia.
    Nawet jeśli druga osoba odmawia nauczenia się swojej lekcji, jest to jej własna odpowiedzialność. Może się to wydawać surowe, lecz w istocie jest to akt współczucia. Nawet Chrystus odmawiał przyjęcia odpowiedzialności za tych, którzy odrzucali jego przesłanie.

    5. ŻYCIE NIEZALEŻNIE W MIŁOŚCI I ZAUFANIU.

    Pozwólmy naszym partnerom robić rzeczy po swojemu i oczekujmy tych samych praw dla siebie. W ramach swoich funkcji, nie czujmy się odpowiedzialni, by być ze swoim partnerem cały czas. Obracajmy się w osobnym towarzystwie, a spotkamy więcej ludzi i więcej się nauczymy.
    Jeśli chcemy iść i pograć w golfa, podczas gdy nasz partner chce pójść i zobaczyć się z przyjacielem, zróbmy to. Pozwólmy sobie na więcej osobności, a nasze chwile wspólnoty będą szczęśliwsze i bardziej ekscytujące. Będziemy czuć się bardziej związani z partnerem i będziemy cenić również nasze niezależne zajęcia.
    PRAGNIENIE ODDZIELENIA JEST NIEBEZPIECZNE TYLKO WTEDY, GDY ZASTĘPUJE PRAGNIENIE BYCIA RAZEM.
    Przyznajemy się do naszego pragnienia prywatności, bez przymusu dzielenia wszystkiego co czujemy i doświadczamy z drugą osobą. Jeśli czujemy, że musimy dzielić wszystko, wówczas jesteśmy pozbawieni wyboru i czujemy się zobowiązani.
    Lecz przede wszystkim pozwólmy innym iść ich własną drogą i oczekujmy takiego samego samego traktowania dla siebie.
    Podstawą efektywnego życia jest Poczucie Odpowiedzialności i niezależność. Jeżeli tkwi w nas prawdziwy strach przed wydostaniem się z emocjonalnej zależności w swoim związku, możemy być zaskoczeni stwierdzeniem, że ludzie najbardziej podziwiają tych, którzy biorą pełną odpowiedzialność za swoje myślenie i działanie.
    Najwięcej szacunku otrzymujemy za dysponowanie samym sobą, szczególnie od tych, którzy próbują nas podporządkować. Pamiętajcie te słowa:
    „Nie idź przede mną, gdyż mogę nie nadążyć,
    Nie idź za mną, gdyż nie chcę przewodzić,
    Idź po prostu u mego boku i bądź mym przyjacielem”.

    Colin Sisson „Rebirthing – klucz do samopoznania”

    Poczytaj także :

    • Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

    • Nie bój się zmian!

    • Jak nie mieć wrogów?

    • Czy warto się kłócić?

    • Wartości w życiu. Przydatne czy nie?

    Akceptacja naszej…nieakceptacji

    01 Środa Paźdź 2008

    Posted by ME in Rozwój, Świadomość

    ≈ 8 Komentarzy

    Tagi

    akceptacja, colin sisson, doskonalenie, klucz do samopoznania, nieakceptacja, rebirthing, Rozwój, samoakceptacja, samorozwój, sisson, wybaczenie, zrozumienie, Świadomość


    Często ludzie nie lubią siebie i chcąc się zmienić, podchodzą do tego w sposób, który trzyma ich na drodze samoodrzucenia.
    Innymi słowy, ponieważ nie akceptują i nie kochają siebie takich, jakimi są, z całą ich brzydotą, zmarszczkami, myślami, uczuciami itd., uznają istniejącą sytuację za ,,złą”.
    A więc próbują zmienić siebie w tak zwaną ,, lepszą” osobę przyjmując nowe role – bycia kimś duchowym, miłym i kochającym, osobą dającą, zdrową itd.
    Ten typ własnej zmiany spowodowany jest lękiem przed brakiem miłości i niezdolnością do zaakceptowania siebie takich, jakimi byliśmy przedtem, a więc próbujemy być kimś innym, kimś kto w rzeczywistości nie jest wobec siebie prawdziwy.

    Prawdziwa zmiana siebie i prawdziwa duchowość ma miejsce jedynie wówczas, gdy całkowicie kochamy i akceptujemy całego siebie, co obejmuje nasze ciało, nasz umysł, nasze uczucia i nawet nasze ego.
    Jest to też nauką stawania się bardziej sobą i akceptowania tego, kim naprawdę jesteśmy. Trzeba jedynie abyśmy rozluźnili się, cieszyli życiem, żyli, kochali, czasami byli podobni do dzieci w tym, by nie traktować siebie zbyt poważnie, a przede wszystkim byśmy zaakceptowali swoją nieakceptację.

    Prawdziwa Samoakceptacja rozpoczyna się, kiedy zaczynamy akceptować fakt, że nienawidzimy części siebie.
    Na tym etapie będą w naszym życiu rzeczy, z którymi prawdopodobnie nie będziemy mogli dojść do porozumienia, ponieważ po prostu uważamy je za niesmaczne i nieprzyjemne.
    Dobrze.
    A zatem wszystko co musimy zrobić, to przyznać się do tej nieakceptacji – nic więcej.
    Udawanie, że się coś lubi, kiedy naprawdę się tego nienawidzi, jest jedynie odgrywaniem innej roli i subtelną formą tłumienia przez nieszczerość z samym sobą.
    Jeśli nie lubimy jakiejś części siebie, powiedzmy naszego gniewu czy części fizycznego ciała, możemy powiedzieć do siebie ,,Któregoś dnia to pokocham, ale teraz właśnie kocham się za to, że tego nienawidzę”.

    Kluczem do całej kwestii miłości siebie i akceptacji, jest rozluźnienie, bycie sobą i akceptowanie naszej nieakceptacji.

    Sedno w tym, że samoakceptacja jest możliwa bez konieczności osiągnięcia stanu jakiejś wyimaginowanej doskonałości.
    Samorealizacja niekoniecznie oznacza doskonałość, lecz w zamian za to oferuje nam możliwość życia z akceptacją naszej niedoskonałości (Niedoskonałości będącej fałszywym i negatywnym przekonaniem, jakie mamy o sobie i świecie).
    Perfekcjonista to ktoś, kto nienawidzi części siebie, lecz żąda doskonałości od siebie i swojego otoczenia, by ukryć i skompensować swoją nieakceptację.

    Samoakceptacja oznacza dojście do porozumienia ze sobą teraz, takimi jakimi jesteśmy, ze wszystkimi naszymi winami, słabościami, błędami i niedociągnięciami w tej samej mierze co z naszą siłą. Samoakceptacja jest łatwiejsza, gdy zdamy sobie sprawę, że wszystkie nasze negatywności jedynie należą do nas, a nie są nami.

    Samoakceptacja staje się łatwa, gdy przestajemy identyfikować się z naszymi błędami.
    Możemy robić błędy, ale z pewnością nie jesteśmy tymi błędami.

    Prawdziwa religia uczy, że pierwszym krokiem do zbawienia, jest przyznanie się, że „zgrzeszyliśmy”, w przeciwieństwie do bycia „grzesznikiem”. Trzeba abyśmy rozpoznali nasze błędy, zanim będziemy mogli je naprawić. Pierwszym krokiem w kierunku stania się silnym jest rozpoznanie, że mamy obszary słabości.

    Wiele technik samodoskonalenia, mówi o zmianie, co może sugerować zmianę w „lepszą” osobę czy kogoś innego. Gdybyśmy uznali to za prawdę, cały sens byłby stracony.
    W zdrowej zmianie chodzi o to, byśmy zmienili się z osoby, którą myślimy, że jesteśmy (uwarunkowanie), w osobę, którą naprawdę jesteśmy.
    Nie możemy zmienić się w kogoś innego, kogo może podziwiamy, takie próby kończą się jedynie graniem ról i negowaniem naszego prawdziwego ja.
    O zdrowym pragnieniu zmiany możemy mówić wówczas, gdy chcemy wzrastać i doświadczać nowego bardziej niż negować coś w sobie albo czas i miejsce, w którym się znajdujemy.

    Jeśli zmiana jest spowodowana nieakceptacją tego, kim jesteśmy, będzie sztuczna i tymczasowa, gdyż tłumimy tę część siebie, której nie kochamy.

    Tysiące ludzi dało się wciągnąć w liczne ostatnio systemy samodoskonalenia, gdyż nienawidzą części siebie, a po jakimś czasie dziwią się, czemu początkowe podbudowujące efekty nie są trwałe.

    Zdrowa zmiana jest silniej stymulowana pragnieniem poznania samego siebie niż chęcią zmiany w inną osobę.

    Przez pewien czas pracowałem nad samodoskonaleniem, ale teraz moim celem jest samorozwój. Samodoskonalenie sugeruje poprawienie tego, czym już jesteśmy.
    Skoro jesteśmy doskonali, jak możemy udoskonalać doskonałość.
    Samorozwój jest doskonaleniem tego, co ukryte wewnątrz (naszego Prawdziwego Ja), a co wymaga tylko odkrycia i wyniesienia na powierzchnię.
    Nie potrzebujemy niczego doskonalić, lecz jedynie rozwijać to, czym naprawdę jesteśmy.

    Colin Sisson,  Rebirthing  – Klucz do samopoznania

    Powiązane posty

    • Koniec walki oznacza zwycięstwo

    • Mówić: tak – czy nie?

    • Czy jesteś podzielony na “dobrego” i “złego”?

    • Wojna w Tobie trwa

    • Nauka akceptacji dobrego i złego

    • Droga wojownika

    • Ćpun adrenaliny kontra “dobry człowiek”

    • Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.

    Afirmacje także mogą szkodzić!

    13 Środa Sier 2008

    Posted by ME in Rozwój, Świadomość

    ≈ 8 Komentarzy

    Tagi

    afirmacja, afirmacje, afirmować, colin sisson, nawyki, podświadomość, premier, przeprogramowanie, rebirthing, sesja integracji oddechem, wyobrażenia, wyzwolenie, wzorce, Świadomość, świadome oddychanie


    Wiele pierwszych książek o pracy z oddechem, podkreślało znaczenie wypowiadania afirmacji bądź zapisywania nimi całych stron w celu przeprogramowania podświadomego umysłu na bardziej pozytywny tryb pracy.
    Ograniczenie tej metody polega na tym, że potrzeba przeprogramowania lub zmiany istniejących warunków wypływa z braku akceptacji.
    Ma ona na celu zmianę podświadomego umysłu bez uprzedniego zrozumienia jego intencji. Dlatego obecnie nie polecamy już tej metody.

    Psychika jest systemem samoregulującym i zawsze dąży do równowagi.
    Narzucanie jej zbioru idei i wartości sprzecznych z intencjami podświadomego umysłu może prowadzić do zachowań kompensacyjnych, ostatecznie jeszcze bardziej niepożądanych.

    Wyobraźmy sobie na przykład osobę, którą żywi podświadome przekonanie, że pieniądze są „nieduchowe”. Pisanie afirmacji w celu przyciągnięcia pieniędzy uruchomi ten jej program, co może generować nieświadome zachowania uniemożliwiające przypływ pieniędzy; albo też będzie się ich natychmiast pozbywać.
    Ostatecznie może mieć ona mniej pieniędzy niż przed pisaniem afirmacji.

    Gdy narzucając podświadomości pewne idee, usiłujemy zmusić ją do zmiany niepożądanych zachowań, zachodzi niebezpieczeństwo, że dokonujemy na niej subtelnego gwałtu. W istocie tłumimy część jej naturalnej funkcji. Próby zmienienia niepożądanych zachowań, uczuć i myśli bez ich zrozumienia, przy braku akceptacji są nadal negatywnym ocenianiem istniejących warunków.
    Tak zwane negatywne warunki istnieją tylko dlatego, że w podświadomości panuje jakaś nierównowaga. Nie wymaga ona zmiany, tylko zrozumienia. Kiedy ją zrozumiemy, psychika dopasuje się do naszego nowego pojmowania i nierównowaga zniknie. Dlatego powtarzamy, że w prawdziwej pracy nad samorozwojem nie są konieczne zmiany zachowań, lecz większa świadomość.

    Afirmacje początkowo działają, ponieważ ego jest zaskoczone i zmiana w świadomości zachodzi, zanim zdąży się ono obronić przed nowymi ideami. Ogólnie jednak, zmiany te są powierzchowne.

    Ponadto afirmacje to jeszcze jedna forma uwarunkowania, a prawdziwa wolność to brak wszelkich uwarunkowań
    .

    NOWY SPOSÓB STOSOWANIA AFIRMACJI

    Możemy używać afirmacji w nowy sposób, nie próbując przeprogramować ani zmienić istniejących zachowań czy sytuacji, lecz starając się poszerzyć świadomość naszych ukrytych programów i łącząc się ze swoim premierem. Spowoduje to zintegrowanie przekonania, ukrytego programu i wynikających z nich zachowań bez wysiłku, bez angażowania siły woli i nienaturalnego naruszania równowagi naszej psychiki.

    Nowy sposób afirmowania zdemaskuje nieświadome przekonanie; uświadomienie go sobie rozpocznie proces integracji.
    Gurdżijew powiedział: „Jeśli umieścimy »negatywność« pod mikroskopem świadomości, rozpłynie się ona w nicość, którą zawsze była”.
    • Najpierw odkryj negatywne przekonanie, które sabotuje twoje zachowania.
    • Następnie stwórz najwspanialszą myśl będącą przeciwieństwem twojego ograniczającego przekonania.
    • Dodaj swoje imię, aby ta myśl była całkowicie osobista.
    • Podziel stronę na dwie kolumny. Zapisz afirmację po jednej stronie, następnie wsłuchaj się w swoją wewnętrzną reakcję i zapisz to, co się pojawiło, po drugiej stronie.
    • Zapisz afirmację nie więcej niż trzy razy.
    • Gdy tylko poczujesz aktywację, zacznij swobodne oddychanie i rozpocznij sesję oddechową. Aktywacja może zajść już po jednokrotnym zapisaniu zdania – wtedy przestań pisać, zacznij oddychać i obserwuj reakcje w ciele oraz emocje.
    Ważne jest, aby afirmacja była zupełnym przeciwieństwem twojego ograniczającego przekonania.

    Wtedy naprawdę je poruszy i zaktywuje oraz pozwoli ci go doświadczyć. Jeśli na przykład wierzysz, że nie jesteś dość dobry, afirmacja w rodzaju: „Ja, Colin, jestem teraz wystarczająco dobry” nic praktycznie nie mówi. Natomiast stwierdzenie: „Ja, Colin, jestem darem Boga dla tego wdzięcznego świata” na pewno spowoduje silną reakcję, ponieważ prawie nie wierzymy w nie.

    Nie próbujemy tu przekonać podświadomości, by zaakceptowała to nowe przekonanie, lecz raczej aktywujemy i docieramy do naszego nieświadomego przekonania.
    Dzięki temu poszerzamy świadomy umysł kosztem podświadomości, co prowadzi do zrozumienia i integracji.

    Gdy się przebudzamy, oczyszczamy siebie z coraz większych ilości niepotrzebnego materiału i zaczynamy docierać do swojego głównego przekonania. Poznanie go to klucz do rozwiązania zagadki naszego życia; uzyskujemy głęboki wgląd w nasze uwarunkowania : i możliwość ich obserwacji.
    Docieramy do sedna fałszywej strony naszej natury, zaczynamy nad nią pracować i uwalniamy się od niej.

    To nasze główne przekonanie opiera się na tym, że musimy mieć zawsze rację. Od lat budowaliśmy strukturę przekonań określających Jak to rzeczywiście jest”, co jest prawdą, a co złem albo fałszem.

    Już zaraz po urodzeniu się wielu z nas dochodzi do wniosku, że znaleźliśmy się w jakimś wrogim miejscu, i od tej pory nieświadomie w to wierzymy.
    Gdy rodzice mówili nam, że nie jesteśmy dość dobrzy, wierzyliśmy im. Gdy koledzy źle nas traktowali w szkole albo upokorzył nas nauczyciel, wysnuwaliśmy wniosek, że inni ludzie mogą mieć nad nami kontrolę i nas ranić.

    Potem nigdy nie kwestionujemy już prawdy tych przekonań.
    W końcu codziennie spotykamy się z ich potwierdzeniem.
    Im więcej zbierzemy „dowodów” na potwierdzenie fałszywego negatywnego przekonania, tym większym staje się ono kłamstwem i tym więcej wysiłku wkładamy w jego uzasadnienie.

    Jeśli na przykład wychowaliśmy się w bardzo konfliktowej rodzinie, mogliśmy dojść do wniosku, że wszystkie związki z innymi ludźmi ranią.
    Rodzice mogli nam nawet mówić, że istnieją związki piękne i spokojne. Ale my przejmujemy ich głębsze przekonanie, że aby związek funkcjonował, muszą w nim panować konflikty. Nasze wnioski przekonują nas, że pełne prawdziwej miłości związki są nieprawdziwe, a zaangażowani w nie ludzie z pewnością udają. Zatem aby czuć się bezpiecznie, aby zyskać poczucie rzeczywistości, podświadomie stwarzamy konflikty w naszych obecnych związkach albo nie pozwalamy sobie na nowy układ.

    Przyjmując cudze negatywne struktury przekonań, zrezygnowaliśmy z wolności. Zjedliśmy z „drzewa wiadomości złego i dobrego” (wpadliśmy w dualizm zła i dobra) i wygnaliśmy się z raju, oddzielając się od własnej prawdy.

    Odzyskujemy wolność, gdy pozbywamy się iluzji, że zawsze musimy mieć rację.
    Ale co jeszcze ważniejsze, musimy uświadomić sobie same iluzje, przekonania, które czynią nasze doświadczenia negatywnymi. Lepiej chyba jest nie mieć racji i być szczęśliwym, niż mieć zawsze rację i być nieszczęśliwym.

    Dalej podaję kilka ćwiczeń, których celem jest ujawnienie naszych kłamliwych systemów przekonań.

    Przeznacz na nie dużo czasu i dopilnuj , aby ci nie przeszkadzano. Najlepiej wykonywać je z praktykiem integracji oddechem, by podczas ćwiczenia albo po jego zakończeniu od razu rozpocząć sesję oddechową.
    Dokończ podane niżej zdania. Nie zastanawiaj się zbyt długo, lecz zapisuj to, co ci przychodzi do głowy. Używaj raczej intuicji niż intelektu. Nie kombinuj, nie okłamuj sam siebie. Jeśli odpowiedź nie pojawia się, przejdź szybko do następnego zdania, a potem wróć do poprzedniego. Im szczersze będą twoje odpowiedzi, tym bardziej zbliżysz się do swojego głównego ograniczającego przekonania.

    Zacznij od samoobserwacji, a potem pisz.
    Ćwiczenie l
    1 . Nie wierzę, że potrafię …………………
    2. Ludzie często mówią mi, że jestem ………..
    3. Ludzie często mówili mi, że nie potrafię …….
    4. Zawsze czuję się źle, kiedy …………….
    5. Przeważnie czuję się źle, kiedy …………..
    6. Uważam, że nie jestem dość dobry, kiedy …..
    7. Nienawidzę siebie, kiedy ………………
    8. Nie jestem dość dobry, aby otrzymywać …….
    9. Gdy jestem z innymi, jest mi naprawdę trudno
    10. Zawsze dostaję za mało ………………
    11. Najbardziej obawiam się ……………….
    1 2 . Moją największą obawą w związku z pieniędzmi jest ………………………………

    13. Moim największym lękiem w związku z seksem jest ……………………………
    14. Trudno jest mi wybaczyć sobie, że ………
    15. Gdybym tylko mógł …………………

    Trzy rzeczy, których najbardziej się boję:
    1. …………………
    2. …………………
    3. …………………
    Co męczy mnie najbardziej? (Zakreśl kółkiem). Trzy moje największe przyjemności:
    1. …………………
    2. …………………
    3. …………………
    Bez której z nich najtrudniej mi się obejść? (Zakreśl kółkiem).
    Trzy moje główne cele:
    1. …………………
    2. …………………
    3. …………………

    Czy wynikają one z tego, że chcę (z preferencji), czy z potrzeb (uzależnień)?
    Teraz pomyśl o sytuacji, która powtarza się w twoim życiu i która ci przeszkadza, i wykonaj następujące ćwiczenie w taki sam intuicyjny sposób jak poprzednie.

    Ćwiczenie 2

    1. Powtarzająca się moim życiu sytuacja albo wzorzec to ……………………………..
    2. Jak się czuję, gdy wydarza się ta sytuacja?
    3. Korzyści, jakie mam z tego wzorca, to ……..

    4. Boję się porzucić ten wzorzec, bo …………
    5. Jaka najgorsza rzecz mogłaby mi się przydarzyć, gdybym go porzucił? ……………….
    6. Moja najgorsza negatywna myśl o sobie to …..
    7. Wierzę, że ta myśl jest prawdziwa, ponieważ
    8. Co staram się udowodnić tą myślą?. ………
    9. Co robię, aby udowodnić, że ta myśl jest prawdzi-wa?. ……………………………
    10. Jakie przekonanie ujawniło się podczas tego ćwiczenia? ………………………….

    Są tysiące przekonań, w które absolutnie wierzymy.

    Ale wśród nich jest tylko jeden lub dwóch „premierów„, którzy rządzą pozostałymi. Większość z nas nic o nich nie wie i dlatego mają nad nami taką władzę. Dopóki pozostają w podświadomości, nie możemy sobie z nimi poradzić i rządzą naszym życiem. Przyjrzyj się swoim odpowiedziom i poszukaj w nich wzorców.
    Potem zapisz:
    Moje główne przekonanie, jakie wyłoniło się z tych ćwiczeń, to:…………………
    Aby ci pomóc, podajemy listę podstawowych przekonań:
    • Nie jestem dość dobry./Jestem nieudacznikiem.
    • Jestem zły/ niegodny miłości./Nie mam racji.
    • Dla mnie nie starcza, jestem bezsilny.
    • Muszę walczyć, aby przetrwać.

    • To zawsze moja wina./Zasługuję na karę.
    • Żyję w niebezpiecznym świecie.
    • Nie jestem godzien zaufania./Nie mogę nikomu ufać.
    • Nie powinienem być tutaj./Jestem niechciany.
    • Jestem inny./Nie pasuję do nich.
    • Ludzie mnie ranią./Ja ranie ludzi.
    MOIM „PREMIEREM” JEST……………..
    Masz teraz informację, która może cię ostatecznie uwolnić.
    Twoim następnym krokiem jest obserwacja premiera przy każdej okazji.

    Pisz afirmacje, bo kiedy umieścisz swojego premiera pod mikroskopem świadomości, przekonasz się, że nic tam nie ma! Jesteś nareszcie wolny.

    Colin P. Sisson – Sztuka Świadomego Oddychania

    Powiązane posty:

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    • Twoja Twarz, ciało, oddech – mówią o Tobie.

    • Co to jest REBIRTHING?

    • Kto jest premierem w Twoim rządzie?

    Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.

    12 Wtorek Sier 2008

    Posted by ME in Rozwój, Świadomość

    ≈ 9 Komentarzy

    Tagi

    elastyczność, inegracja, ograniczenia, oswobodzenie, programy, przekonania, rebirthing, sisson, systemy, więzy, wolność, wyobrażenia, wyzwolenie, wzorce, zaprogramowany umysł, zmiana, Świadomość


    Rzeczywistość zawsze pozostanie tajemnicą dla logicznego umysłu.

    Nie chcemy przez to powiedzieć, że niedobrze jest mieć przekonania, bo przecież powstają one w procesie poszukiwania prawdy.
    W istocie pierwszym krokiem na ścieżce rozwoju jest posiadanie jednego przekonania – wiary. Bez wiary nie jest możliwy rozwój.
    Wiara jest środkiem do celu, ale nie celem samym w sobie.
    Nie jest punktem dojścia, lecz początkiem podróży. Bez niej nie mielibyśmy zapewne odwagi iść naprzód.

    Tam, gdzie jest wiara, bywa i zwątpienie.
    Jeśli człowiek całkowicie akceptuje słowa albo system kogoś innego, nie kwestionując, ignorując własne wątpliwości – to w istocie podlega „praniu mózgu”.
    Człowiek szuka przedmiotów, filozofii czy systemów, które mógłby czcić, i często staje się ich niewolnikiem.
    Jak potoczyłyby się wydarzenia, gdyby Hitler był mniej przywiązany do swojej ideologii i niekiedy ją kwestionował?
    I, co bardzo ważne dla nas, co by się stało, gdybyśmy sami byli mniej przywiązani do swoich przekonań i bardziej je kwestionowali?

    Pewien mądry człowiek w Kościele Chrystusa w Nowej Zelandii powiedział: „Nikt nie jest bardziej niebezpieczny niż człowiek, który wierzy we własne bzdury”.

    Każda, grupa czy osoba ma własny system przekonań. Lekarz medycyny widzi świat inaczej niż psycholog, a matka inaczej niż bankier. Buddysta, chrześcijanin, muzułmanin, żyd postrzegają świąt różnie.
    Czy to świat jest inny, czy tylko percepcja?

    Gdy zmieniamy punkt widzenia, zmienia się także nasz wszechświat.

    Przypomnij sobie chwile, kiedy otrzymałeś złą wiadomość i nagle twój świat stał się mroczniejszy. Potem zdarzyło się coś dobrego i natychmiast twój świat się rozjaśnił.

    Czy to świat się zmienił, czy coś w tobie?

    OGRANICZAJĄCE SYSTEMY PRZEKONAŃ – WPŁYW PRZEKONAŃ NA ZDROWIE

    W Nowej Zelandii miałem przez kilka lat swojego lekarza. Przychodził do mnie na regularne sesje.
    Pod koniec dziesiątej powiedział: „Wiesz, Colin, te sesje udowodniły mi, że układ immunologiczny jest bezpośrednio powiązany z systemem przekonań. Gdyby tylko więcej lekarzy korzystało z tej wiedzy!
    Pacjenci bardzo by na tym zyskali”.

    Większość ludzi jest całkowicie przekonana, że choroba jest wynikiem złej diety, braku ruchu, nadużywania leków, działania bakterii, wirusów albo rakowego wzrostu komórek.
    I chociaż każda choroba może być związana z którymś z powyższych czynników, to jednak jest ona tylko symptomem.

    Sugerujemy, że wiele chorób to przejaw lęku kryjącego się pod ograniczającymi przekonaniami.
    Leczenie farmakologiczne albo chirurgiczne ingerując w ciało fizyczne usuwa  objawy choroby, ale na poziomach energetycznych = emocjonalnym i mentalnym, tam, gdzie się pierwotnie zaczęła, przyczyna pozostaje.

    Kiedy zaczynamy uwalniać się od stłumionych lęków, stosując terapie oddechowe, oczyszczające posty albo inne naturalne metody uzdrawiania, może wystąpić kryzys.
    Pojawiają się fizyczne objawy poprzedniej choroby. Mogą utrzymywać się od około 12 do 36 godzin. Jest to metoda, jaką stosuje ciało, aby uwolnić się od zablokowanych mentalnych i emocjonalnych wspomnień dotyczących choroby, którą uprzednio sztucznie „wyleczono”.

    Taki kryzys jest nie tylko nieszkodliwy, ale bardzo uzdrawiający i kiedy minie, czujemy efekty prawdziwej integracji na poziomie fizycznym.
    W ten sposób natura eliminuje nienaturalne przekonania które były zmagazynowane w ciele jako efekt poprzednich lęków.

    Każda choroba zaczyna się w umyśle, a potem przejawia się fizycznie.
    Myśl jest stwórcza i choroba ciała jest tylko zewnętrznym skutkiem wewnętrznej przyczyny.

    Nie ma chorób nieuleczalnych, są tylko nieuleczalni pacjenci.

    Ludzie ci przywiązują się do swoich sądów i wolą chować urazy do osób z przeszłości, niż odzyskać zdrowie, wolność i szczęście.

    Słowo „nieuleczalna” odnosi się do choroby, której nie można wyleczyć żadnymi zewnętrznymi metodami; można ją wyleczyć tylko od wewnątrz, z pomocą myśli i przekonań pacjenta.

    Ciało ma zdolność uzdrowienia się z każdej znanej choroby w najbardziej zaawansowanym stadium. Powstrzymują je energetyczne blokady, więzy przekonań oraz nierozpuszczone negatywne uczucia.

    Paradoksalnie niektóre choroby mogą być jednak spowodowane postępami w naszej duchowej podróży. Możliwe, że przed obecną inkarnacją, na poziomie duchowym, zgodziliśmy się na określone trudności i na pewne lekcje, aby pełniej się rozwinąć.

    Powodem, dla którego przedstawiamy tutaj te koncepcje, nie jest próba przekonania was do nowej filozofii; pragniemy, abyście rozważyli możliwość, że macie w sobie moc większą od jakichkolwiek sił zewnętrznych. Stwarzacie własną rzeczywistość wiarą w to, co uważacie za prawdę.

    JAK PRZEKONANIA ZAWĘŻAJĄ NASZĄ ŚWIADOMOŚĆ

    Każdy ma własne zdanie niemal o wszystkim.
    Jeśli właśnie przeczytałeś artykuł w gazecie o złych warunkach połowów przy brzegach południowej Japonii i zapytają cię o opinię na ten temat, prawdopodobnie odpowiesz: „No cóż, nie jestem pewien, co tam się dzieje, ale myślę, że chyba…” i przedstawisz swoje zdanie, opierając się na tym, co właśnie przeczytałeś albo obejrzałeś w telewizji. W rzeczywistości wcale nie wyrażasz swego zdania, lecz opinię reportera. Zależnie od twojego zainteresowania tematem, podczas czytania artykułu w twoim umyśle szybko powstaje opinia.
    Zależy ona od nastawienia reportera i twojego przeszłego uwarunkowania.
    To właśnie wykorzystuje propaganda.
    Gdybyś był rybakiem australijskim, niezadowolonym z tego, że Japończycy łowią w wodach Australii, z pewnością miałbyś zdanie inne niż rybacy japońscy.
    Wszyscy osądzamy sytuacje zgodnie z naszymi za-interesowaniami i przekonaniami. Rdzenni mieszkańcy krajów „odkrytych” przez Europejczyków mają inne zdanie o tym, kto rzeczywiście odkrył ich ziemię.
    Opinie i przekonania tworzy nasze ego i nie mają one nic wspólnego z naszym Prawdziwym Ja.

    Wszyscy mamy opinie i przekonania dotyczące lekarzy, filozofii, rodziców, dzieci, seksu, pieniędzy, religii, polityki, pracy, miłości, romansów, zdrowia, innych kultur, zbrodni, wojny, banków, kobiet, mężczyzn, ubezpieczeń na życie, kolorów, muzyki, przyrody, broni, witamin w pigułkach, hałasu, przyjęć, parad, ślubów, rozwodów, ubrań, zapachów, dźwięków, wrażeń dotykowych, widoków, smaków itd., itd.

    Przyjrzyj się tej liście i szczerze zapytaj siebie, czy choć na jeden z tych tematów nie masz zdania.
    Każda opinia i przekonanie zatrzymują w sobie część energii twórczej i związują część świadomości; podobnie pamięć komputera może być zajęta i nie da się już zapisać dalszych informacji.
    To jest powód, dlaczego nie potrafimy przez dłuższy czas pozostawać w chwili obecnej.  Stale używamy świadomości do podtrzymywania sądów i systemów przekonań. Ogranicza to naszą zdolność tworzenia, a także percepcję.
    Innymi słowy, każde przekonanie o czymkolwiek, pozytywne lub negatywne, utrzymywane jest w umyśle jako przywiązanie do jakiejś idei.
    Następnie twórcza energia umysłu zaczyna przejawiać tę ideę w rzeczywistości.
    Nasze życie staje się tym, w co wierzymy.
    Gdy wierzymy w iluzje, to jest właśnie to, co tworzymy.
    Dosłownie tworzymy własną rzeczywistość.

    W procesie integracji zablokowana energia tkwiąca w ciele zostaje uwolniona, wraz z energią mentalną i emocjonalną (przekonaniem), która wspomagała tłumienie (zablokowaną energię).
    Dlatego czujemy się bardziej wolni.

    Przeświadczenie o czymś często opiera się na sądach wartościujących.
    Każde przekonanie jest wartościujące, określa nasze relacje ze światem, ludźmi, Bogiem, czymkolwiek.
    Problem w tym, że wchodzimy w relacje, opierając się na przekonaniach, które nam zaprogramowano albo którymi sami się zaprogramowaliśmy.

    Zastanawiam się, jak wiele pozostawia to nam wolności?
    Z pewnością dziecko urodzone w rodzinie chrześcijańskiej będzie wzrastać w wartościach chrześcijańskich i jeśli będzie czynnie praktykować tę wiarę, może uznać, że lepiej służy Bogu niż na przykład żyd.
    Żyd będzie miał oczywiście przeciwne zdanie i podobnie muzułmanin czy Hindus.
    Ale czy jedna wiara lepsza jest od drugiej?

    Przyjrzyj się, jak na to uczciwie odpowiesz.

    Każda wiara jest inna i każda daje swoim wyznawcom podstawowe środki do rozwoju świadomości. Świadomość zaczyna się kurczyć dopiero wtedy, gdy pojawia się lęk, powodując porównania i rywalizację.

    Michael Freedman, mój nauczyciel kabały, kiedyś powiedział:

    „W religiach ortodoksyjnych panuje przekonanie, że jest tylko Jedna Prawda i to ja ją posiadam, a wszystkich innych trzeba przekonać, by w nią uwierzyli. Nadaje to potężną dynamikę kulturze europejskiej. Jest to mocny, bezpieczny punkt widzenia, ale niedojrzały.
    Punkt widzenia dziecka, które woli, aby Duży Tatuś powiedział mu, co ma robić, i które czuje się bezpieczne, wiedząc, że jego Tatuś jest największy i najsilniejszy i zawsze ma rację.
    Światopogląd, do którego dążymy, ma być światopoglądem osoby dorosłej, przyjmującej odpowiedzialność za własne czyny i w pełni świadomej , że są inne punkty widzenia, z których należy wzajemnie korzystać.
    Możemy preferowć nasz własny, ale nie zaprzeczajmy słuszności innych światopoglądów dla innych ludzi”.
    Niektórzy buntują się przeciwko swojemu religijnemu wychowaniu.
    Ich zaprogramowane przekonania często nadal władają ich buntowniczym zachowaniem, bo postępują dokładnie odwrotnie niż mama i tata.
    Bunt nie gwarantuje wolności, zwłaszcza jeśli rodzi konflikty i niechęć.

    Większość ludzi na pewnym etapie życia staje się pochłonięta, czasami nawet obsesyjnie, przedmiotem swej adoracji.
    To normalne i często ważne dla ich rozwoju.
    Po jakimś czasie, wraz ze wzrostem swojej świadomości, z tego wyrastają.
    Albo czar mija i biegną szukać nowego przedmiotu do ubóstwiania.
    Mogą go znaleźć w kultach religijnych, może to być filozofia, wykształcenie, pieniądze, kariera, gwiazdy rocka lub filmu, idee, techniki samorozwoju, ważna osoba albo organizacja.
    Starotestamentowe ostrzeżenie: „Nie będziesz czcił fałszywych bogów” ma swoje uzasadnienie. Być może fałszywy bóg czczony jest zawsze w przypadku, gdy uważamy, że coś jest większe niż my sami.
    Każde przekonanie ma własnego „pierwszego ministra”, który je utrzymuje w świadomości. Każdy minister powiązany jest z innymi podobnymi sobie ministrami, ponieważ podobne przekonania też są wzajemnie powiązane. Natomiast gdzieś głęboko pogrzebane w podświadomości skrywa się główne, podstawowe przekonanie, które nazwano „prawem osobistym”.

    We wszechświecie obowiązują różne rodzaje praw.
    Są „prawa przyrody”, rządzone prawami fizyki, i są „prawa osobiste”, które ludzie sami ustanowili na podstawie swojego uwarunkowania.
    Prawo osobiste jest tak potężne, że może niekiedy mieć pierwszeństwo przed prawami przyrody.
    Jest to główne, podstawowe przekonanie, wspierające i kontrolujące wszystkie pozostałe.
    W następnym rozdziale powiemy, jak spotkać się z tym podstawowym przekonaniem; będzie to następny krok ku wolności.

    Colin P. Sisson – Sztuka Swiadomego Oddychania

    Powiązane posty:

    • Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

    • Zrób coś inaczej niż dotychczas !

    • Spogladaj głębiej…

    • Źródło natchnienia jest w Tobie

    • Bez granic

    •Nowy stan świadomości

    •Zintegruj w sobie męskość i kobiecość

    Energia bolesnych emocji

    05 Wtorek Sier 2008

    Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

    ≈ 1 komentarz

    Tagi

    ból, bolesne uczucia, cierpienie, emocje, energia, integracja, jeshua, Jezus, oddychanie, rebirthing, sisson, tłumienie, uczucia, wypieranie


    Negatywne osądzanie uczuć oznacza, że zużywamy część energii na ich stłumienie.
    Uczucia po prostu są.
    Nie mogą być „złe”.
    Przyczyną negatywnych emocji jest nasz opór wobec faktów, wobec prawdy i nieumiejętność przytomnego skupienia się na chwili obecnej(a zamiast tego np. uciekanie od bieżących faktów w pocieszające lub nierealne fantazjowanie).  W pełni przytomnie doświadczając każdą chwilę – uczymy się poddawać emocji, cieszyć się nią i pozwolić jej po prostu być – by dzięki temu ją zintegrować.

    „Ból” to słowo wynalezione przez zdezorientowanych ludzi, którzy postrzegają energię emocji jako złą, raniącą i nieprzyjemną.
    Ból nie istnieje, jest tylko w umyśle.
    Istnieje energia, która niekiedy może stać się bardzo silna. Jedyna różnica między energią a bólem polega na tym, że jedni potrafią cieszyć się swoją energią, a inni, którzy odczuwają ból, cierpią.

    Odczuwanie energii jest ważne, ponieważ gdy czujemy silną energię gdzieś w ciele, jest to znak, że coś wymaga naszej uwagi, jakiś narząd jest w stanie nierównowagi lub w stresie albo zaczyna chorować.
    Jeśli zatniemy się w palec, odczuwana energia mówi nam, że musimy powstrzymać krwawienie i zrobić opatrunek.
    Nie sugerujemy tutaj tłumienia bólu, lecz zmianę punktu widzenia.
    Zamiast odczuwać energię jako ból, odczuwajmy tylko energię.
    Inaczej ją postrzegajmy.
    Musimy przełamać swoje uwarunkowanie, które mówi nam i prawdopodobnie mówiło od chwili naszego pierwszego oddechu, że pewna energia jest bolesna lub nieprzyjemna. Słowo „ból” jest częścią naszego uwarunkowania, dopóki więc mamy je w swoim słowniku, będziemy zawsze cierpieć z bólu.
    Skoro jesteśmy uwarunkowani przekonaniem, że jakaś energia jest bólem, będziemy cierpieć, ilekroć ją poczujemy.
    Zatem przesuwając punkt ciężkości z bólu na energię, zaczynamy przezwyciężać ból i cieszyć się energią.
    Kiedy Jeshua wisiał na krzyżu, niewątpliwie bardzo mocno odczuwał tę energię, prawdopodobnie  w swojej wysoko rozwiniętej świadomości  znacznie mocniej, niż my byśmy ją odczuwali, ale nie cierpiał z jej powodu. Jeshua, będąc człowiekiem samourzeczywistnionym, który doświadczał ekstatycznej świadomości, mógł spojrzeć w oczy swoich prześladowców z całkowitym współczuciem, ponieważ rozumiał, na jakim są etapie rozwoju i dlaczego go torturują. Potrafił kochać własną energię, a także energię ludzi, którzy znajdowali się przy nim.
    Bo nie było w nim lęku, jedynie miłość; jego umysł nie był rozdarty między dobro a zło. Jeshua nie osądzał.

    Prawdą jest, że nie ma we wszechświecie nic, co jest złe, bolesne i nieprzyjemne.
    Wszelkie życie istnieje po to, by nas wspierać.
    To tylko percepcja naszego umysłu powiada nam, że istnieją rzeczy nieprzyjemne. W określonym układzie odniesień, wszystko może zostać wykreowane jako negatywne. Religijnym, społecznym, etycznym. Nasze zapatrywania, sposób, w jaki postrzegamy własną rzeczywistość, są kontrolowane głównie przez uwarunkowany umysł, fałszywe ja stworzone z programów pochodzących z okresu naszego wychowania, które z czasem przekształciły się w przekonania.

    Postrzegając ból albo to, co zwykle uważamy za doświadczenia nieprzyjemne, możemy wybrać cierpienie, gdy tymczasem prawdziwa część nas doświadcza ekstazy.
    Lub odwrotnie, możemy wydobyć ekstazę na powierzchnię świadomego umysłu dzięki oddychaniu, skupieniu, dopuszczeniu jej do nas i akceptacji. To jest miłość.
    Istnieje tylko szczęśliwość, przejawiająca się w różnorodnych formach energii. Jeśli nasz uwarunkowany umysł wierzy, że pewne doświadczenia są nieprzyjemne, to naszą świadomość kontroluje przeszłość.
    Aby wspomóc tłumienie, umysł musi stworzyć system zafałszowań i kłamstw, by podtrzymać pierwotne kłamstwo.
    Kłamstwa mówione innym są niczym w porównaniu z tymi, jakie mówimy sobie.
    Ale dzięki integracji emocji – możemy zacząć dostrzegać, że doświadczenie było naprawdę przyjemne. Zatem jedynym stłumieniem w ciele jest stłumione szczęście.
    Dopuszczanie i akceptacja to po prostu kochanie wszystkiego w naszym doświadczeniu. Wyjściem alternatywnym jest nienawiść i tłumienie uczuć, co prowadzi do bólu i cierpienia.
    Nie możemy zmienić tego, co zdarzyło się w przeszłości, nawet pięć sekund temu, ale możemy zmienić swój sposób reagowania na sytuację, jeśli jesteśmy wystarczająco świadomi naszych uwarunkowanych reakcji.
    Lubienie jednego, a nielubienie drugiego kończy się dla nas wewnętrznym rozdarciem. Będąc zaś świadomi swoich uczuć, potrafimy je dopuścić, a następnie zintegrować i zaakceptować, to znaczy pokochać każdą ich stronę.
    Colin P. Sisson – Sztuka Swiadomego Oddychania

    Powiązane posty :

    • Szaman i ból
    • Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
    • Miłość…jak głód
    • Codziennie… jest nowy dzień!
    • Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?

    Masaż leczy duszę

    26 Czwartek Czer 2008

    Posted by ME in Medytacja, Refleksje nad życiem, Rozwój, zdrowie, Świadomość

    ≈ Dodaj komentarz

    Tagi

    akupresura, aromaterapia, foley, lomi-lomi, masaż, mauri, Medytacja, oddech, puls, pulsing, rebirthing, rehabilitacja, reich, relaks, ruch, rytm, stagnacja, terapia, terapia ruchu, terapia rytmu, zdrowie, Świadomość, życie

    Masaż jest jedną z najstarszych form naturalnego leczenia. Ma bardzo rozlegle zastosowanie — można go wykorzystać do stymulacji ciała, wdrożenia organizmu do lepszego funkcjonowania i w celach  terapeutycznych – np. do leczenia urazów i szybszego odzyskania pełnej sprawności.
    Większość ludzi poddaje się masażowi głównie po to, by rozluźnić napięte mięśnie i pobudzić cały organizm.
    Polecam abyś co najmniej dwa razy w miesiącu udał się na masaż . Dotyk jest formą komunikacji między ludźmi i wyrazem troski o drugiego człowieka.
    Badania naukowe udokumentowały uzdrawiające skutki dotyku terapeutycznego — okazuje się, że wywołuje on korzystne zmiany w składzie chemicznym krwi pacjenta i w funkcjonowaniu mózgu, co potwierdza zapis EEG.
    Masaż wywołuje równie korzystne zmiany w układzie limfatycznym oraz pozwala na rozciąganie napiętych mięśni. Jego dobroczynne działanie odczuwa się natychmiast.
    Poznaj różne formy pracy z ciałem: holistyczną terapię pulsacyjną (pulsing), synchroterapię, masaż yumeoho, akupresurę, masaże mauri, lomi lomi i Rosenberga oraz aromaterapię.
    Bardzo polecam tez metody reedukacji psychofizycznej: technikę Aleksandra, metodę Feldenkraisa oraz terapię czaszkowo-krzyżową.

    Pulsing

    W wielu kulturach zamierzchłej historii rytm był powszechnie stosowany w celach terapeutycznych. Holistyczne pulsowanie opiera się na pracy z ciałem metodą Wilhelma Reicha, na bioenergetyce Alexandra Lowena i pulsowaniu Curtisa Turchina, który z kolei był zainspirowany wspaniałymi rezultatami pracy dr Miltona Tragera (twórcy integracji psychofizycznej Tragera) z rytmem.

    Pulsing opiera się na zasadzie rytmu i ruchu. Tam, gdzie jest ruch, jest życie; stagnacja to powolna śmierć. Pulsowanie zatem stymuluje życie poprzez bezpośrednią pracę z rytmem, jednocześnie łagodnie usuwając stagnację. Metoda ta spopularyzowana została przez osteopatę Tovi Browning, która twierdzi, że „jest to podróż , w czasie której każdy aspekt naszego życia ukazuje się nam z perspektywy akceptacji, bezpieczeństwa i łagodności”.
    W trakcie sesji leżymy w ubraniu na łóżku do masaż u lub na podłodze. Trzymając pacjenta za nogi, biodra lub ręce, pulsator kołysze jego ciałem w bardzo specyficzny sposób, dostosowany do rytmu bicia serca płodu w łonie matki (120-160 uderzeń na minutę).
    W ten sposób u pulsowanego pojawia się stan „bycia w łonie”, czyli poczucia pełnego bezpieczeństwa,  ochrony i wsparcia.
    Pulsowanie jest tak że jednym z najprostszych i najbardziej precyzyjnych sposobów diagnozowania blokad energetycznych w ciele, zanim rozwiną się one w schorzenie, co oznacza, że jest terapią prewencyjną.

    E.Foley, Powiedz życiu tak

    Powiazane posty

    • Stres i napięcie = początek choroby !

    • Filozofia zdrowia

    • Geneza blokad na czakramach

    • Świat to energia!

    • Ciała duchowe według Jogi Kundalini

    • Tai-chi

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    Społeczeństwo oparte na stłumieniu

    19 Czwartek Czer 2008

    Posted by ME in zdrowie, Świadomość

    ≈ Dodaj komentarz

    Tagi

    alkohol, colin, doznania, emocja, energia, integracja, kawa, LSD, marihuana, narkotyki, rebirthing, sisson, tłumienie, tłumienie emocji, uczucia, valium, wypieranie, Świadomość

    Wszyscy czasami coś tłumimy.
    Gdy odczuwamy ból, idziemy do lekarza, a on daje nam tabletkę by usunąć symptomy i stłumić je w ten sposób.
    Bierzemy aspirynę na gorączkę i również ją tłumimy.
    Na poziomie psychologicznym jednak trwamy przy naszych stłumionych emocjach i napięciach, ponieważ nie jesteśmy ich, jako takich, świadomi.

    Czasami czujemy, że coś jest nie tak, ale… nie wiemy dlaczego.
    Jesteśmy niespokojni, pełni obaw, dotknięci czymś, smutni, samotni i oczywiście obwiniamy innych za te uczucia.
    Tymczasem emocje, które odczuwamy, powstają na skutek naszego opierania się temu co jest dokoła nas, naszej rzeczywistości i akceptacji przeszłości.

    Żyjemy w stłumieniu, ponieważ nasze ego sądzi, że odpuszczenie – oznacza utratę części siebie, albo naszych życiowych osiągnięć.
    Utożsamiamy się z emocjami, tak jakby były nami, zamiast zrozumieć, że one tylko do nas należą.
    Możemy utrzymać stłumione emocje w ryzach jedynie tak długo jak długo nasze ciało i umysł mogą wytrzymać, zanim przekroczymy punkt krytyczny i nastąpi załamanie.
    Z tego powodu negatywne emocje, takie jak strach, gniew, smutek itd., przy najmniejszej prowokacji zaczynają szybko wynurzać się – na pozornie spokojną powierzchnię.
    Czasem są tak potężne, że mogą zawładnąć nami całkowicie.
    Po wszystkim, dziwimy sie sobie i nie poznajemy:
    „Nie sądziłem, że mogę się tak wściec”,
    „Nie myślałam, że to mnie może tak załamać”
    Gdy stłumione emocje innych ludzi ujawniają się przy nas – równie łatwo aktywują nasze własne stłumienia i wytrącają nas z równowagi – wciągając w konflikt.

    Dlatego niezwykle trudno jest utrzymać stłumienia w zamknięciu – przez długi czas.
    Rzeczywistość bez ustanku konfrontuje nas z naszymi wypartymi emocjami.
    I będzie się to powtarzać dopóki nie rozwiążemy przyczyny problemu, zamiast tylko tłumić skutki.
    „Czemu mi się to zawsze przydarza?!”
    „Czy ja zawsze muszę trafiać na takich nerwowych klientów?”
    By tego dokonać, używamy narkotyków, które pomagają nam wyprzeć niewygodne emocje, nadmierną aktywność myśli, a nawet ból fizyczny.

    Szpitale i dentyści stosują znieczulenie w celu tłumienia bólu. Trankwilizatory uspokajają zarówno umysł, jak i mięśnie, w podobnym stopniu tłumiąc ich funkcje.
    Powszechne stosowanie proszków nasennych i uspokajających świadczy, że tłumienie jest poważnym problemem społecznym.

    Lekarstwa zapisywane na receptę (np. valium) czy środki odprężające takie jak: alkohol, nikotyna, kofeina, marihuana itd., służą wytłumieniu i wyparciu emocji.

    Chociaż różni ludzie mogą różnie reagować, generalnie alkohol zmniejsza uczucie lęku.
    Kiedy ktoś się boi, naczynia krwionośne zwężają się i twarz blednie. Alkohol rozszerza naczynia krwionośne, sprawiając, że człowiek czuje się chwilowo lepiej. Przyjrzyj się jakiemukolwiek nałogowemu pijakowi, a zobaczysz kogoś, kto woli raczej zapić się na śmierć niż wyrazić swój lęk.

    Nikotyna natomiast tłumi gniew. Osoba reagująca gniewem staje się czerwona na twarzy, na skutek rozszerzenia naczyń krwionośnych, nikotyna zaś tłumi te emocje na poziomie fizycznym, powodując zwężanie naczyń krwionośnych i wrażenie rozluźnienia.

    Nałóg kofeinowy jest popularny dzięki powszechnej konsumpcji kawy. Usuwa on dobrze konsekwencje nawyku tłumienia. Ponieważ podtrzymywanie napięcia zużywa wiele energii, ludzie, którzy są bardzo stłumieni, prawdopodobnie odczuwają potrzebę przyjmowania stałej dawki kofeiny po prostu po to, by mieć wystarczająco dużo energii by utrzymać w ryzach wszystkie tłumienia, drenujące ich siły.

    Marihuana zazwyczaj tłumi smutek.
    Środki halucynogenne, takie jak LSD działają głównie jako „superstymulatory” i pozwalają ludziom doświadczać nieznanych wewnętrznych stanów, ponieważ sztucznie tłumią… samo stłumienie (i wiążący się z nim przymus kontroli siebie).

    Środki pobudzające są najszerzej stosowanymi i najsilniej wypierającymi ze wszystkich środków i mogą tłumić praktycznie wszystko. Często jednak tworzą nałóg i uzależniają – wywierając wpływ na cały system. Stwierdzono, że regularne używanie środków pobudzających przez dłuższy okres czasu powoduje degenerację zarówno umysłu, jak i ciała, poprzez ciągłe wyręczanie go w naturalnej zdolności do regeneracji.
    Narkotyki również mają działanie tłumiące i jak wszystko co niszczy umysł i ciało, są formą wypierania „niewygodnej” rzeczywistości oraz braku akceptacji dla swego życia.

    Jeśli którakolwiek z powyższych substancji jest częścią twojego życia, spróbuj porzucić ją całkowicie na miesiąc i przekonać się, do wypierania czego ją stosowałeś. To co wypierałeś powinno wtedy pojawić się na powierzchni i będziesz mógł podjąć próbę uzdrowienia problemu.

    Każda forma nałogu jest tłumieniem jakiegoś problemu (zastąpieniem, zagłuszeniem, odwróceniem uwagi) i dotyczy to każdego nawykowego zajęcia – oglądania TV, przejadania się, spania, joggingu, ciągłego mówienia, uczestniczenia w przyjęciach towarzyskich itd.
    Możesz dołączyć do tej listy swoje własne nałogowe zachowania, które odwracają twoją uwagę od tego, co czujesz w chwilach gdy zostajesz tylko sam ze sobą.

    Oczywiście osoby, która pozwala sobie na przypadkową szklaneczkę wina, wypala cygaro na Boże Narodzenie, czy nawet zapali czasem skręta marihuany, nie można traktować jak kogoś, kto używa tych rzeczy do tłumienia.
    Warto jednak pamiętać, że nałogowe przyjmowanie różnych środków chemicznych czy powtarzające się zachowania, które pozwalają nam unikać naszych niewygodnych uczuć, zawsze będą oznaką problemu który znajduje się w nas i czeka na jego rozwiązanie.

    Artykuł jest nawiązaniem do dwóch poprzednich postów :

    • Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
    • Co to jest REBIRTHING?

    Na bazie : Sisson Colin P. – Rebirthing – Klucz do samopoznania

    Czy Twoje narodziny były traumatyczne?

    19 Czwartek Czer 2008

    Posted by ME in zdrowie, Świadomość

    ≈ 6 Komentarzy

    Tagi

    akceptacja, dziecko, integracja, integracja oddechem, narodziny, niemowlę, noworodek, oddech, poczucie bezpieczeństwa, poród, rebirther, rebirthing, rodzić po ludzku, sesja rebirthingu, terapia oddechem, terapia oddechowa, transformacja, trauma narodzin, wzorce, zdrowie dziecka, zmiana, Świadomość

    W momencie przyjścia na świat kształtujemy nasze wrażenia o świecie jako pozytywne lub negatywne.
    Jeżeli naszym narodzinom towarzyszyły traumatyczne doświadczenia takie jak: brzęk naczyń, oślepiające światło, głośne rozmowy, odcięcie pępowiny zanim sami zaczęliśmy oddychać (jak to się dzieje w wielu szpitalach), wówczas prawdopodobnie przyjęliśmy negatywne wyobrażenie o nowym otoczeniu, w które właśnie wkroczyliśmy.
    Jest to początek syndromu „świat jest przeciwko mnie”, który odtąd nosimy w sobie. Wrażenia te kontrolują nas z poziomu podświadomości i wpływają na każdy obszar naszego życia.

    To, że jako niemowlęta nie byliśmy zdolni do zwerbalizowania myśli, nie oznacza, że nie byliśmy w stanie czuć, dokonywać wnioskowań i przemyśleń na temat tych wydarzeń.
    W rzeczywistości przy narodzinach byliśmy bardziej świadomi tego, co się z nami działo niż kiedykolwiek potem.
    Niektóre z wniosków jakie mogliśmy wyciągnąć podczas narodzin mogły brzmieć:
    • Życie jest walką.
    • Wszechświat jest wrogi i przeciwko mnie.
    • Ludzie mnie ranią.
    • Coś musi być ze mną nie w porządku.
    • Nie mogę dostać wystarczająco dużo (powietrza, przestrzeni, bliskości, bezpieczeństwa – a potem : pieniędzy, miłości itd.)

    Natura zapewnia noworodkom dostawę tlenu przez pępowinę tak długo, aż nauczymy się oddychać w nowym otoczeniu (byliśmy w środowisku wodnym przez tak długi czas).
    Zwyczaj natychmiastowego przecinania pępowiny sprawił, że w ogarniającej nas panice czuliśmy się tak, jakbyśmy umierali, a nie rodzili się.
    Tak więc prawdopodobnie wzięliśmy głęboki wdech i powietrze, wdzierając się po raz pierwszy w nasze delikatne płuca, spowodowało rozdzierający ból.
    Oddychanie zostało skojarzone z bólem i, od tego momentu nasz oddech stał się zbyt płytki.
    Następnie prawdopodobnie zostaliśmy oddzieleni od matki, okryci zbyt szorstką dla naszej delikatnej skóry tkaniną i umieszczeni w małym boksie na oddziale noworodków.
    Nieumiejętne podejście położników, a szczególnie oddzielenie matki od dziecka jest tak silnym urazem, że większość z nas nigdy nie dochodzi do siebie po tym niszczącym doświadczeniu.

    Na szczęście coraz więcej zmienia się w tym zakresie, odkąd francuski położnik, doktor Frederic LeBoyer, zaczął przyjmować dzieci w wolnej od traumy atmosferze, czyniąc z narodzin przyjemność.
    W tym samym czasie, gdy doktor LeBoyer popularyzował we Francji łagodne narodziny, Leonard Orr rozwijał w Kalifornii rebirthing, pomagając ludziom w różnym wieku wejść w kontakt z ich traumą narodzin i zintegrować ją.

    Celem sesji rebirthingu jest zintegrowanie bolesnych doświadczeń tak szybko, jak tylko jest to możliwe a przy tym w taki sposób by „odradzający się” (uczestnik sesji ponownego narodzenia), doświadczał komfortu i przyjemności, który niejako „nadpisze” pamięć o przykrych narodzinach.

    Termin „poddanie” oznacza porzucenie obrony, zaprzestanie walki, która jest potrzebna do utrzymania stłumionego materiału poza świadomością i pozwolenie sobie na odczucie głębokiej akceptacji dla naszej przeszłości.

    Technika ta powoduje rozwinięcie świadomości wypartego problemu i całkowite poddanie mu się.
    Istnieje także poddanie „wymuszone” przytłaczającą intensywnością doznania, które również przynosi pewne rezultaty, lecz nie jest tak przyjemne.
    Odradzający się, który pod okiem rebirthera – stopniowo uczy się integrować aktywizowany w procesie oddychania problem, będzie miał znacznie większe poczucie komfortu i bezpieczeństwa a w rezultacie kolejne sesje będą przebiegały łatwiej i przyjemniej.

    Rebirthing jest łatwy do nauczenia się.
    Rezultaty są trwałe i większość sesji jest bardzo przyjemna.
    Kilka procent, które nie są przyjemne, wynika z niechęci ludzi do porzucenia wewnętrznego cierpienia, tworzącego osnowę ich osobowości.

    Wszelki dyskomfort podczas procesu spowodowany jest nieumiejętnością „odpuszczenia” i nawykiem szybkiego ulegania negatywnym emocjom – stresowi i bólowi.

    Nie ma w tym nic zaskakującego, zważywszy, że osoba, która od lat przyzwyczaiła się do negatywnej postawy lub tłumienia napięć może nie być gotowa do porzucenia czegoś tak dobrze sobie znanego, choćby nawet bolesnego.

    Zmiana może być ciężka do udźwignięcia.
    Ale ci, którzy nie wstrzymują swojego rozwoju przez odmowę uczenia się i zmian, mogą doświadczać bardzo przyjemnego, ożywczego przepływu energii.
    Energia, która przepływa podczas sesji rebirthingu przez ciało i umysł, jest czystą energią życiową, zdolną usunąć bolesny „kurz” z całego organizmu.

    Rebirthing może być najlepiej opisany jako proces, w którym eliminujemy umysłowe i emocjonalne „śmieci” zalegające w fizycznym ciele.
    Technika jest tak prosta, że każdy może ją praktykować.
    Słowo „śmieci” oznacza energię, która nie jest już dłużej potrzebna, i bynajmniej nie oznacza czegoś złego. Podczas uczenia się tego procesu doradzana jest współpraca rebirthera, który uczy pracy z energią. „Początkujący” może dzięki temu poczuć się bezpieczniej.

    Rebirthing jest najskuteczniejszy wtedy, kiedy jest delikatny i przyjemny, a rolą rebirthera jest pomóc by tak właśnie sesja przebiegła.
    Niektórzy ludzie myślą, że rebirthing służy do burzliwej konfrontacji z napięciem i używają go w tym celu, lecz nie to jest celem sesji.
    Naszym celem jest uczynienie całego procesu przyjemnym, relaksującym i pouczającym.

    Chociaż rebirthing jest jednolitym procesem, dodano do niego cztery dodatkowe składniki, które łącząc się z oddychaniem przynoszą więcej pożytku i przyjemności.

    PIĘĆ SKŁADNIKÓW REBIRTHINGU:
    1. Świadomy połączony oddech.
    2. Pełna świadomość.
    3. Całkowita akceptacja.
    4. Całkowity relaks.
    5. Cokolwiek się dzieje, jest właściwe.

    Jutro : Więcej o technikach oddechu w rebirthingu.

    Na bazie : Sisson Colin P. – Rebirthing – Klucz do samopoznania

    Powiązane posty:

    • Co to jest REBIRTHING?

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    • Energia w naszym ciele – Taoistyczny punkt widzenia.

    • Wewnętrzne dziecko

    • Nauka akceptacji dobrego i złego

    • Czy wiesz dlaczego cierpisz?

    Co to jest REBIRTHING?

    18 Środa Czer 2008

    Posted by ME in Rozwój, zdrowie, Świadomość

    ≈ 15 Komentarzy

    Tagi

    colin, energia, integracja, integracja oddechem, podświadomość, rebirther, rebirthing, regresing, samopoznanie, samoświadomość, sesja, sisson, stłumienie, terapia oddechem, trauma narodzin, zdrowie, Świadomość, życie

    Sztuka rebirthingu to osobisty proces, posługujący się techniką oddechową w celu neutralizacji fizycznych, umysłowych i emocjonalnych bloków i napięć, szczególnie tych, które powstały w trakcie narodzin i doświadczeń pierwszych lat życia.

    Korzenie większości ludzkich trudności w zachowaniu tkwią w doświadczeniach wczesnego dzieciństwa. Ożywiając przeszłe traumatyczne doświadczenia, stłumione w głębszej warstwie świadomości i delikatnie je uwalniając, osiągamy stan integracji, który wzmaga naszą zdolność do pełniejszego cieszenia się własnym życiem i życiem z innymi.

    TECHNIKA ta zwana jest REBIRTHINGIEM (odradzaniem) z dwóch powodów:

    1. Proces daje uczestniczącej w nim osobie odczucie nowego startu w życiu, z większą świadomością celu, głebszą radością i współczuciem.

    2. Proces tworzy naturalne poczucie relaksu i radości, rozszerza świadomość.
    Obejmuje wspomnienia przeszłych doświadczeń i pomaga uwalniać ich traumę. Mogą mu też towarzyszyć wspomnienia własnych narodzin.

    CO TO SĄ STŁUMIENIA?

    Stłumienia to nagromadzenie stresu i napięcia, które powstaje gdy w umyśle trwa konflikt.

    Konflikt rodzi się wówczas, gdy usiłujemy uniknąć lub wyprzeć tzw. traumatyczne doświadczenia, ponieważ uznajemy je za złe, bolesne czy nieprzyjemne.

    Nasze ego (wyuczone nawykowe uwarunkowanie) działa jak wbudowany w system mechanizm bezpieczeństwa – zabezpieczając tylko dobre samopoczucie, utrzymuje naszą świadomość z dala od prób zrozumienia (a tym samym integrowania) negatywnych wspomnień.

    Tak naprawdę niczego jednak nie da się uniknąć.
    Jeśli będziemy próbować, stłumimy jedynie doznanie, a to stłumienie będzie działało na nasz naturalny przepływ energii : miłości, radości i wewnętrznego pokoju. Utworzy tym samym energetyczny blok.

    Głęboko wewnątrz banku pamięci naszego mózgu znajdują się wspomnienia wszystkich doświadczeń życia. Te z nich, które uznaliśmy za nieprzyjemne lub traumatyczne były często tłumione po to, by w danym momencie poradzić sobie z sytuacją.
    Lecz stłumić cokolwiek znaczy zakazywać sobie czegoś, trzymać w ryzach, odcinać się od wszystkiego co ze sobą niesie.

    Utrzymywanie stłumienia wzmaga stres w ciele i umyśle. Wymaga także stałego dostarczania energii, co prowadzi do zmęczenia, choroby, a czasem, w sytuacjach trwających latami – nawet śmierci.

    Napinając muskuły ręki i utrzymując tam napięcie – spalamy pewną energię.
    To samo dotyczy blokad i stłumień w organizmie.
    Aby je utrzymać, pożytkujemy duże ilości energii. To stały ubytek subtelnej energii, dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu, rok po roku. Sen i normalny wypoczynek nie rozluźniają tych napięć i większość ludzi przeżywa swoje życie z tym dodatkowym brzemieniem, które drenuje ich życiowe energie.

    INTEGRACJA

    Głównym zadaniem rebirthingu jest integracja.
    Definiujemy ją jako połączenie i zgodne działanie trzech funkcji: Intelektu, Emocji i Fizyczności.

    Gdy w organizmie istnieją bloki, te trzy funkcje działają niezależnie od siebie, a jedna z nich dominuje nad innymi tworząc dysharmonię.
    To zaburzenie równowagi oddziałuje na wszystkie obszary życia człowieka.
    Kiedy te trzy funkcje są zintegrowane, wszystkie ograniczenia znikają, przynosząc w efekcie podtrzymanie żywotności i odczucia przyjemności we wszystkich częściach ciała.
    Taki jest długoterminowy cel rebirthingu.
    Na krótką metę dążymy do usunięcia bieżących stłumień, co wielu rebirtherów również nazywa INTEGRACJĄ.

    Większość rebirtherów woli używać terminu INTEGRACJA niż terminu uwolnienie; ponieważ uwolnienie sugeruje pozbywanie się czegoś złego.
    Faktem jest, że nie ma niczego, co należałoby usunąć
    .

    Wiara, że istnieje cokolwiek, co trzeba usunąć, było pierwotną przyczyną wszystkich stłumień.

    Wszystko zależy od tego, jak postrzegamy rzeczywistość.
    Jeśli oceniamy coś jako złe lub niesłuszne i wierzymy, że to prawda, wtedy reagujemy zazwyczaj odrzuceniem albo wycofaniem świadomości z tego obszaru który „złe” obejmuje.

    Ta forma odrzucenia i braku akceptacji – jest główną przyczyną stłumienia.
    Tak naprawdę doświadczyliśmy czegoś, co początkowo było doskonałe i naturalne, a następnie dopiero zdecydowaliśmy(osadzili), że jest to złe lub niewłaściwe.

    Integracja jest procesem, w którym pozwalamy, by to, co raz uznaliśmy za niesłuszne, stało się właściwe i akceptowalne, przez uświadomienie sobie sensu wolności i doskonałości.

    Naszym zadaniem jest kochać w sobie wszystko.

    STŁUMIENIE I INTEGRACJA

    Słowo stłumienie w używanym tu kontekście oznacza powstrzymywanie, hamowanie, ukrywanie i kontrolę.

    Ponieważ integracja jest celem rebirthingu, jest więc tym samym przeciwieństwem stłumienia.
    Cokolwiek istnieje, może być postrzegane jako dostarczające przyjemności lub nieprzyjemne, dobre lub złe, kochane lub nienawidzone.
    Mniej to ma wspólnego z ową rzeczą samą w sobie niż z naszą decyzją o tym.

    Wiara, że coś jest złe czy nie w porządku, tworzy dualizm i oddzielenie od prawdy.

    Nie ma niczego złego lub niewłaściwego w istniejącej rzeczywistości, podział istnieje tylko w naszej percepcji, w tym jak decydujemy się widzieć rzeczy.

    Przykładem może być wyjeżdżająca na piknik rodzina, sfrustrowana i zła z powodu padającego od rana deszczu, tego samego, którym cieszą się farmerzy, gdyż nawadnia ich pastwiska i zbiory.

    Przykład ten pokazuje, że nie ma dobra i zła, lecz jedynie różne punkty widzenia i różne wybory, jakich dokonują ludzie oceniający te sytuacje.

    Prawda jest doskonała.
    Wszystko jest prawdziwe i dlatego doskonałe. Jeśli dostrzegamy coś (co jest doskonałe) i podejmujemy decyzję, że takie nie jest, czynimy to czymś złym.

    Lecz to nie działanie czy uczucie jest niewłaściwe, a kryjąca się za tym myśl.
    Jedyną niekorzystną rzeczą we wszechświecie są punkty widzenia. Nasz ograniczony sposób postrzegania spraw, który zawsze wynika z konstrukcji ego i jest uwarunkowaną(zaprogramowaną), odruchową reakcją.

    Weźmy inny przykład:
    jeśli z jakichkolwiek powodów zdecydowaliśmy, że nie lubimy jabłecznika, to tym samym podjęliśmy decyzję, by mieć nieprzyjemne fizyczne uczucie za każdym razem, gdy go jemy, czy nawet myślimy o nim.
    Jabłecznik jest taki sam, czy lubimy go czy nie.
    On po prostu JEST.
    Gdybyśmy kiedyś zjedli go trochę i zdecydowali, że nam smakuje, oznaczałoby to zmianę naszej decyzji o tym, jaki on naprawdę jest.
    Ten sam mechanizm działa w odniesieniu do naszych upodobań w muzyce i sympatii w rodzinnych waśniach, decyduje o przynależności do partii politycznych, o odczuwaniu bólu fizycznego, strachu itd. Kluczem jest nasza decyzja o reagowaniu, a nie rzeczy same w sobie. Decyzja o miłości jest zawsze decyzją o radowaniu się, a wybór należy do nas.

    PROCES TŁUMIENIA to decyzja uznania czegoś za złe czy nieprzyjemne, a następnie wycofanie z tego świadomości, by dzięki temu poczuć się „lepiej”.

    PROCES INTEGRACJI jest pozwoleniem na pełne zrozumienie i uświadomienie sobie tego, czego kiedyś uniknęliśmy przez stłumienie, a’ co teraz zdecydowaliśmy się zaakceptować i polubić.

    Każda myśl tworzy w ciele podobny wzór energetyczny, który w końcu kiedyś ujawni się w życiu.
    Jeśli ktoś podtrzymuje myśl „Ludzie mnie ranią”, wywołuje ona lęk w jego ciele, a w życiu – negatywną reakcję innych ludzi.

    Jeśli stłumi strach, którego doświadcza, myśl stanie się rzeczywistością.
    Lęk stanie się nieświadomym napięciem, a reakcja ludzi wzmocni jego przekonanie, powodując coraz głębsze wycofanie się od nich i od życia.

    Lecz można w każdej chwili zmienić ten wzorzec – przez podjęcie nowej decyzji, lub przez zintegrowanie strachu w trakcie sesji rebirthingowej.

    Bez względu na to, czy stłumienie dotyczy strachu czy czegokolwiek innego, każdorazowo tłumiona jest także negatywna myśl skryta za przeświadczeniem dotyczącym danego doświadczenia.
    Kiedy jakiś pogląd czy przekonanie zostaje stłumione, trafia do podświadomości i nie jest już dłużej jedynie przekonaniem, lecz doświadczane jest jako rzeczywistość tej osoby.
    Część jej światopoglądu i osobowości.

    „Twarda rzeczywistość” i walka, jaką według niektórych ludzi jest życie, wyraża sposób, w jaki oni to życie postrzegają i pokazuje, w jakim stopniu tłumią oni swoje „negatywne” doświadczenia.

    To tak, jakby ktoś wyglądał przez zniekształconą szybę, dającą obraz zamazanego świata i był przekonany, że tak wygląda rzeczywistość.

    Możemy również opisać stłumienie w kategoriach związku pomiędzy ciałem fizycznym a „energią życia” wewnątrz nas. Energia ta jest formą świadomości, którą najlepiej można określić jako SAMOŚWIADOMOŚĆ lub wyższą świadomość.

    Samoświadomość jest zdolnością do bycia świadomym trzech elementów: Intelektu, Emocji i Fizyczności, jak również świata zewnętrznego, w tej samej chwili.
    Taki stan świadomości zwykle jest poza zasięgiem większości ludzi, ponieważ jedynie nieliczni są wystarczająco zintegrowani by doświadczać tego fenomenu.
    Taki stan może być doświadczany w głębokiej medytacji, a często także w trakcie rebirthingu.
    Jest to proces, w którym świadomość ulega rozszerzeniu w chwili oczyszczenia ciała z bloków energetycznych. Wraz z nagłym wzrostem nieblokowanego już przepływu energii, nasza świadomość rozszerza się.

    W tym ujęciu stłumienie jest wycofaniem świadomości z tej części fizycznego ciała, w której doświadczyliśmy czegoś, czego zdecydowaliśmy się w przyszłości unikać. (Bólu, urazu, wstydu)

    Takie wycofanie świadomości z nieprzyjemnego doświadczenia jest w rzeczywistości wycofaniem siły życia z części ciała.
    „Nieprzyjemny” wzorzec energii nie zostaje zintegrowany, a nie mogąc się nigdzie indziej przemieścić i rozpuścić – zatrzymuje się w mięśniach i w postaci napięcia pozostaje w ciele.
    Zwykle jednak nie jesteśmy tego świadomi. Najbardziej chorzy są ci ludzie, którzy mają masę napięć, lecz są tak znieczuleni, że nie czują już niczego i nie podejmują prób ich rozładowania.

    Świadomość i podświadomość organizują energię, która przyjmuje formę fizycznego ciała.
    Kiedy wycofujemy świadomość z jakiejkolwiek części ciała, myśląc że coś jest nieprzyjemne, powodujemy blokadę dopływu życiodajnej energii do tego obszaru ciała.
    W rezultacie komórki tracą dopływ energii, starzeją się i chorują.
    Te pola zablokowanej energii koniec końców wpływają na całość ciała, powodując tworzenie dalszych bloków, w przyległych obszarach i w rezultacie stan trwałej ograniczonej wrażliwości i zawężenia świadomości. Siły witalne gasną.

    Śmierć jest zatem tylko końcowym rezultatem tego procesu, całkowitym stłumieniem i wygaśnięciem.

    Wydaje się, że większość ludzi rozpoczyna proces tłumienia już podczas narodzin. Jeśli nie pamiętasz swoich narodzin prawdopodobnie rozpocząłeś tłumienie od tego momentu.

    AKTYWIZACJA to termin, który dotyczy stawania się świadomym stłumionych wzorców energii, tych uznawanych za „złe” w przeszłości.

    Nie to jest jednak kluczowe, by cofać się do pierwotnego doświadczenia, podczas którego osądziliśmy że „coś jest złe” ani nawet by je pamiętać.
    Od czasu do czasu, na skutek aktywizacji, wspomnienia przeszłości mogą się spontanicznie pojawiać na powierzchni, najczęściej jednak tak się nie zdarza.
    Wspomnienia same w sobie nie są tak ważne.
    Co jest istotne – to pełne uświadomienie sobie ponownego przepływu odblokowanej w trakcie sesji rebirthingu energii – przez ciało i umysł. Zauważenie jej, uświadomienie sobie emocji które z nią płyną i rozpoznanie własnych wzorców które na tej bazie tworzyliśmy.

    Łatwiej jest zintegrować każde doświadczenie niż je stłumić.
    Jeśli trzymamy pióro mocno w dłoni, spalamy energię.
    Wszystko, czego potrzeba, by je uwolnić, to przestać napinać mięśnie dłoni, a wówczas pióro samo upadnie.

    Wszystko, co trzeba zrobić, by zintegrować cokolwiek, to: przestać oceniać to jako „złe”.

    Dotyczy to wszystkiego w naszym życiu.
    Paradoksalnie – Łatwiej jest odnieść w życiu sukces niż ponieść porażkę.
    Łatwiej jest być szczęśliwym niż nieszczęśliwym.
    Łatwiej jest kochać niż nienawidzieć.
    Nie musimy robić niczego by żyć, kochać i dobrze się bawić.
    Musimy jednak zrobić coś, by nie cieszyć się życiem i tym czymś jest odcięcie się od naturalności i prawdy w każdym z nas.
    Zatem teoretycznie – zintegrowanie czegoś, co kiedyś zostało doświadczone, jest niezwykle łatwe. Praktycznie nie jest to jednak aż tak proste.
    Dlaczego?
    Ponieważ jesteśmy mistrzami tłumienia i przypuszczalnie praktykowaliśmy je przez tak długi czas, że nawyk wypierania uznanych za złe doświadczeń jest w nas dobrze utrwalony.

    Cała trudność leży właśnie w tych głęboko zakorzenionych wzorcach i nawykach.
    Jesteśmy na wskroś mechaniczni w działaniu a kontroluje nas zaprogramowana podświadomość.
    To właśnie podświadomość pomaga w podtrzymywaniu stanu stłumienia – przechowuje nasze niegdysiejsze decyzje i wnioski z minionych doświadczeń, podjęte w chwilach emocji i bólu.
    Nie pozwala na podjęcie próby ponownego ich zrozumienia i uświadomienia.
    Rebirthing jest procesem pomagającym powrócić im w światło świadomości i ostatecznie zintegrować, tak by mogły wzbogacić nasza osobowość i pomóc dojrzeć jako świadomym istotom.

    Na bazie fragmentów : Sisson Colin P. – Rebirthing – Klucz do samopoznania.

    Powiązane:

    • Życie w harmonii

    • Umysł kontra ciało

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    • Tajemnica Twego ciała

    Twoja Twarz, ciało, oddech – mówią o Tobie.

    31 Sobota Maj 2008

    Posted by ME in zdrowie, Świadomość

    ≈ Dodaj komentarz

    Tagi

    ciało, foley, integracja oddechem, Medytacja, napięcie, oddech, oddychanie, oddychanie przeponowe, postawa, powiedz życiu tak, przepona, płuca, rebirthing, regresing, relaksacja, twarz


    Zmarszczone brwi?
    Bruzdy na czole?
    Zaciśnięte zęby?
    Opuszczone kaciki ust?
    W jakim stanie jest taka osoba?

    Twarz

    Zwróć uwagę, czy Twoja szczeka nie jest zaciśnięta, gdy czytasz te słowa. Kiedy następnym razem poczujesz złość, zwróć uwagę na zaciskanie sie szczek.
    Gdy kurczą sie mięśnie w tym miejscu, pojawiają sie dwa dodatkowe skutki: wrażenie ogólnego ucisku w rejonie ramion i szyi oraz ból głowy.

    Wielu rehabilitantów uważa, ze znaczna cześć chronicznych problemów z plecami ma swoje źródło w obszarze szczek.
    Z kolei moja położna tłumaczyła mi wiele lat temu w szkole rodzenia, że zaciśnięte szczeki powodują napięcie mięśni dna miednicy.
    Istnieje także opinia, że gniewnym ludziom szybciej psują sie zęby.

    Tak wiele można osiągnąć tylko rozluźniając mięśnie twarzy!
    Od razu teraz po prostu pogodnie sie uśmiechnij…
    Czy coś sie zmieniło? Śmiej sie z siebie Jedna z najważniejszych żżyciowych umiejętności jest zdolność do śmiania sie z samego siebie.
    Wierzę, że stajemy sie osoba dorosła i dojrzała w momencie, kiedy pierwszy raz sie z siebie zaśmiejemy. 

    Żyj z poczuciem humoru, a śmiech stanie sie nieodłączna częścią Twojego codziennego życia.
    Ciesz sie spontanicznie z życiowych radości i przyjemności.
    Traktuj poważnie swoje marzenia, ale nie siebie i swoje ograniczenia.

    Postawa

    Pozycja, jaka przyjmuje Twoje ciało, ma wpływ na to, jak radzisz sobie z życiowymi problemami i stresami.

    Co sygnalizuje pochylona głowa, zaciśnięte palce, założone rece, nogi skrzyżowane w kostkach i skierowane do dołu kąciki ust?
    Zgarbione ramiona i zgięty kark powodują, że powietrze zatrzymuje sie w górnej części klatki piersiowej, co z kolei nie pozwala głęboko i swobodnie oddychać.
    Taka postawa sygnalizuje uległość, bezsilność i słabość.
    Jeżeli watpisz, ze postawa ciała ma wpływ na Twoje samopoczucie, zrób prosty eksperyment: wyjdz teraz na spacer po ulicy, stawiając energiczne kroki, z dumnie uniesiona głowa, ściągniętymi łopatkami, śmiało patrząc ludziom w oczy.
    Po jakimś czasie idź dalej ze zwieszona głowa, opuszczonymi ramionami, powłócząc nogami. Po której przechadzce czujesz sie lepiej?

    A oto propozycja prostego ćwiczenia
    – leczace skłony: Stan w postawie wyprostowanej i przez chwile głeboko oddychaj.
    Po chwili opuść podbródek na piersi i zacznij sie powoli pochylać — kręg po kręgu — a cała górna część ciała swobodnie zwiśnie ku podłodze.
    Przez cały czas oddychaj spokojnie.
    Ramiona, ręce, szyja powinny być luźne, odprężone.
    Pozostań w tej postawie przez kilka minut. W hatha-jodze ma ona nazwe „wodospad”. Zacznij sie prostowac w odwrotnym kierunku, głowa na koncu. Cwiczenie powtórz tyle razy, ile trzeba, bys poczuł, że kark, ramiona i plecy sa rozluznione

    Sposób oddychania

    Twój ogólny stan zdrowia i samopoczucie, a nawet sposób myślenia i stan ducha nierozerwalnie wiążą sie ze sposobem oddychania.
    Nie jest to myśl nowa.
    Idea ta jest od ponad 5 tysięcy lat propagowana przez mistyków hinduskich i mistrzów chińskich.
    Panowanie nad oddechem jest najważniejszym elementem tych nauk.
    Na nim opierają sie sztuki walki i doskonalone od wieków praktyki medytacyjne.
    Kontrolując swój oddech, możesz zapanować nad własnym samopoczuciem, w każdej sytuacji znaleźć spokój i poradzić sobie z wieloma życiowymi problemem.

    Bardzo łatwo jest zaobserwować zmiany w procesie oddychania towarzyszące różnym sytuacjom życiowym. Wynika stad jasno, jak ściśle oddech spleciony jest z reakcjami ciała i psychiki.
    Dlatego nie jestem w stanie zrozumieć, czemu większość ludzi przykłada tak mało uwagi do swojego sposobu oddychania.
    Osoba zestresowana — bez wzgledu na to, czy jest to stres pozytywny, czy negatywny — oddycha płytko i szybko.
    Natomiast osoba zadowolona, szczęśliwa zawsze oddycha swobodnie, głęboko i wolno.

    Ze wszystkich technik, które poznałam w swojej długoletniej karierze terapeutycznej, najskuteczniejsze i najszybciej działające są te, które opierają sie na sposobach oddychania.
    Zacznij stosować świadome praktyki oddechowe, a znajdziesz sie na drodze do harmonijnego życia, pełnego radości, zdrowia i szczęścia.
    Obserwuj swój oddech, zaprzyjaźnij sie z nim.
    Na nowo naucz; sie oddychać.
    Wyjątkowość oddychania pośród innych funkcji organizmu polega na tym, ze jest to jedyna mimowolna czynność, nad która możemy świadomie panować.
    Uwierz, że wiele aspektów Twojego życia polepszy sie, gdy zaczniesz lepiej oddychać!

    Oddychać umie każdy, ale oddychać we właściwy sposób to zupełnie inna sprawa. Złe nawyki w oddychaniu to: zgarbione ramiona, zaciśnięte gardło, ściśnięta klatka piersiowa, płytki oddech. Wystarczy przez kilka minut dziennie doskonalić swój sposób oddychania, by wykształcił sie nowy nawyk.

    Aby poczuć, jak przepona powiększa sie podczas prawidłowego oddychania, obejmij dłońmi talie.
    Następnie bez unoszenia ramion ani nadwyrężania płuc wciągaj powietrze, a poczujesz, że dłonie rozchodzą sie pod wpływem „rosnącego” brzucha.
    Później powoli i spokojnie wypusc powietrze, a brzuch opadnie. Oprócz efektów zdrowotnych takie oddychanie łagodzi nerwy i szybko wprowadza człowieka w stan spokoju i odprężenia.

    Prawidłowy oddech Oddech towarzyszy Ci od pierwszych chwil życia.
    Od niego wiele zależy:
    – wpływa on zarówno na Twoje zdrowie, jak i na energie oraz nastrój.
    Oddech jest nie tylko procesem biologicznym, ale też emocjonalnym i duchowym.
    Jego rytm zmienia sie pod wpływem myśli nastrojów i uczuć — pomiędzy oddechem a psychika zachodzi ścisły związek.

    Dobre dla zdrowia oddychanie zaczyna sie od przepony.
    Przepona to ważący prawie 5 kg płat mięśniowy, który oddziela klatkę piersiowa od jamy brzusznej. Kiedy we właściwy sposób wciągasz powietrze podczas wdechu, przepona kurczy sie i przesuwa ku dołowi, pozostawiając miejsce na powiększające sie płuca.
    Podczas wydechu mięśnie brzucha popychają przeponę ku płucom, dzięki czemu powietrze wydobywa sie na zewnątrz.
    Dobre oddychanie ma na celu zwiększenie aktywności przepony i żeber, a nie górnej części klatki piersiowej!
    Poza tym głebokie oddychanie przeponowe zwieksza wydzielanie endorfin (hormonów szczescia).

    Oddychanie przeponowe — cwiczenia
    Usiądź wygodnie i opuść ramiona. Jeżeli to możliwe, połóż sie na plecach z nogami ugiętymi w kolanach. Skoncentruj sie na oddychaniu przepona.
    Wydłużaj oddech, wydychając powietrze do końca.
    Zrób wdech i zauważ, jak Twój oddech rozprzestrzenia sie poniżej żeber.
    Powoli wypuść powietrze. Odczekaj chwile i powtórz proces piec razy. Oddychaj przepona, a nie klatka piersiowa.
    Jeżeli zauważysz opadanie i unoszenie sie klatki piersiowej, przesadnie wypnij brzuch, by oddychać tylko przepona.
    Innym razem oddychaj powoli przeponą, tak jakby Twój oddech był potężnym, spokojnym strumieniem. Połóż ręce na brzuchu i pozwól, aby unosiły i opadały w rytm Twojego oddechu.

    E. Foley Powiedz życiu Tak!

    Powiązane posty:

    • Czy oddychasz prawidłowo?

    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji

    • Tajemnica Twego ciała

    • Życie w harmonii

    • Ulecz swoje ciało !

    Zasługujesz na miłość i przyjemność w życiu!

    07 Piątek Gru 2007

    Posted by ME in Refleksje nad życiem, Rozwój

    ≈ 7 Komentarzy

    Tagi

    afirmacja, afirmacje, cierpienie, orr, przyjemność, rebirthing, Rozwój, seks, wybaczenie, zdrowie, zmiana, związek, związki



    Sondra Ray – „Zasługuję na miłość” :

    Przez kilka lat byłam pielęgniarką. Zaczęłam się zastanawiać, czy to w ogóle ma jakiś sens – roznoszenie pigułek chorym, czasem umierającym, którzy naprawdę potrzebują przede wszystkim kogoś, kto mógłby zapobiec chorobie. Zdawało mi się, że nic tu nie potrafię zdziałać. […] Moje małżeństwo się rozpadło, wstąpiłam do Korpusu Pielęgniarskiego Sił Powietrznych, żeby się jakoś ratować.
    Skierowano mnie do kliniki ginekologiczno-położniczej i zostałam pielęgniarką od planowania rodziny. Byłam zachwycona, że nareszcie mogę zajmować się profilaktyką. Pacjentki spotykając w poradni kobietę były tak zadowolone, że zwierzały mi się ze wszystkiego, co leży im na sercu. Mówiły głównie o życiu seksualnym i małżeńskim.
    Widziałam, jak bardzo w związku z tym cierpią i jak podupadają na zdrowiu – cierpienie wywoływało rozmaite choroby, których przecież można było uniknąć.
    Zaczęłam się systematycznie szkolić, żeby dowiedzieć się, jak można uwalniać ludzi od problemów seksualnych. Zapisałam się na wszystkie dostępne wówczas kursy, chcąc zostać terapeutą-seksuologiem. W tym samym czasie zaczęłam się interesować ruchem na rzecz rozwoju osobistego. Postanowiłam, że dobrym miejscem dla mnie będzie Kalifornia, i już po trzech dniach znalazłam pracę w ośrodku zdrowia w Oakland.
    Następne pół roku, spędzone w Kalifornii, to okres gwałtownych zmian w wyniku doświadczeń zdobytych w ruchu rozwoju osobistego. Tu udało mi się rozwiązać pewien swój problem i dzięki temu dokonać odkrycia, które zmieniło całe moje życie.

    Znalazłam się w przedziwnej sytuacji. Co miesiąc miałam kraksę, i to taką, że powinnam była albo wynająć sobie kierowcę, albo w ogóle przestać jeździć samochodem. Pewnego dnia zwróciłam się do dwóch kolegów, którzy przeszli EST (szkolenie Wernera Erharda) i powiedziałam im, że już naprawdę nie wiem, co mam robić. Nie potrafiłam zrozumieć, co się ze mną dzieje, jakbym, znajdowała się na równi pochyłej prowadzącej do samozniszczenia i nie mogła się zatrzymać.
    „Nie martw się, Sondra – powiedział jeden z nich. – Zabierzemy cię do Leonarda Orra”.
    „A kto to jest, ten Leonard Orr? ”
    „Po prostu jedź z nami w niedzielę” – odparł drugi.
    Miałam do nich zaufanie. Zresztą w tym momencie byłam gotowa spróbować wszystkiego.
    W niedzielę pojechaliśmy kilka mil w głąb lasów Doliny Portola. Był tam piękny letni dom i ogród, gdzie na trawniku zebrało  się około czterdziestu osób. Wyciągnęliśmy się na słońcu i Leonard  Orr zaczął mówić. Wiedziałam od razu, że ten człowiek ma w sobie coś niezwykłego. Jego słowa zmieniły mój sposób myślenia! o 180 stopni i pamiętam, jak żałowałam, że nie dowiedziałam się tego wszystkiego 25 lat wcześniej.
    Byłam tak poruszona, że poprosiłam go o osobne spotkanie. Kiedy się spotkaliśmy, wyglądał jakby był przekonany, że mogę pozbyć się swoich problemów właściwie od razu. I nie tylko zapoznał mnie z posługiwaniem się afirmacjami, ale też ze swoimi badaniami nad przeżywaniem ponownych narodzin (rebirthing) -dziś jestem w to głęboko zaangażowana. A potem Leonard dał mi do przepisania parę afirmacji. Miałam wątpliwości i postanowiłam sprawdzić tę teorię.
    „Naprawdę uważasz, że za pomocą afirmacji mogłabym doprowadzić nawet do tego, żeby mężczyźni do mnie dzwonili? ”
    „Oczywiście – odparł. – Spróbuj”.
    Powiedział mi, żeby napisać tak: „Ja, Sondra, odbieram teraz mnóstwo telefonów od mężczyzn, gdy jestem w domu”. Wybrałam trudną rzecz, żeby go sprawdzić. Zawsze byłam dosyć nerwowa na punkcie telefonów, co kojarzyło mi się z chorobą ojca, która zaczęła się, kiedy był inżynierem w spółce telefonicznej.

    Umarł, gdy byłam małą dziewczynką, więc doszłam do wniosku, że telefony mają coś wspólnego ze śmiercią. Zawsze udawało mi się tak urządzić, żeby dzwoniący do mnie mężczyźni słyszeli „nie ma jej w domu” albo „właśnie wyszła” – zwłaszcza mężczyźni, na których mi zależało.
    Przez jakieś cztery dni przepisywałam afirmację, podaną przez Leonarda, mniej więcej 10-15 razy dziennie. Nie mogłam uwierzyć w to, co się zaczęło dziać. Wszystkie moje dawne sympatie dzwoniły do mnie – mężczyźni, którzy nie odzywali się miesiącami, niektórzy latami. Postanowiłam zobaczyć, do czego może dojść, więc dalej przepisywałam tę afirmację jeszcze przez kilka dni. I chociaż brzmi to niewiarygodnie, zaczęły się pomyłki w nocy, telefony od mężczyzn gdzieś z dalekiego świata.
    Trochę zakłopotana wróciłam do Leonarda, powiedziałam mu, że najwyraźniej przedawkowałam, i poprosiłam, żeby pomógł mi to zmienić. Dostałam nową afirmację, która brzmiała: „Do mnie, Sondry, dzwonią teraz tylko mężczyźni, od których chcę otrzymać jakiś znak życia”. I to też zadziałało. Byłam pod wrażeniem. Miałam ochotę zacząć przerabiać afirmację, które zaproponował mi na początku. Zaczęłam pisać:
    „Ja, Sondra, prowadząc samochód zachowuję przytomność umysłu i czuję się bezpiecznie.”
    „Mój impuls życia jest silniejszy niż impuls śmierci. W miarę jak osłabiam swój impuls śmierci i wzmacniam impuls życia, jestem i będę coraz zdrowsza, szczęśliwsza, bardziej przydatna i coraz młodsza.”
    Od tego czasu nie miałam ani jednej stłuczki i nawet najmniejszego wypadku.
    Zaczęłam stosować afirmacje we wszystkich dziedzinach swego życia. Byłam zadowolona zwłaszcza z tego, jak dobrze działają w bliskich związkach. Najbardziej lubię opowiadać o pewnej prostej afirmacji, która pomogła mi stworzyć mój obecny związek. Po prostu napisałam tak: „Ja, Sondra, chcę, żeby teraz w moim życiu zjawił się taki mężczyzna, jakiego zawsze pragnęłam”.
    Spotkałam Marshalla, mego przyjaciela i ukochanego, cztery dni później.
    Odtąd wszystkie sprawy w moim życiu zaczęły układać się tak dobrze, że zobaczyłam jasno, iż coraz bardziej zbliżam się do
    swego celu. Cieszyłam się doskonałym zdrowiem. Prawie nigdy nie czułam się zmęczona i stale byłam pełna energii. A jeśli zdarzały mi się jakieś drobne dolegliwości, byłam w stanie wyleczyć się sama. Teraz chciałam znaleźć jakiś sposób pokazania innym, co mają robić, żeby poczuć się równie dobrze jak ja.
    Tak, z początku wahałam się, czy mogę spróbować stosować afirmacje w pracy z klientami mojej poradni – sądziłam, że muszą to być osoby obeznane z problemami metafizycznymi albo mające jakieś doświadczenie w ruchu rozwoju osobistego.
    […] Ale pewnego dnia tak się złożyło, że miałam trzech nowych klientów pod rząd. Czułam w ciele coraz większe napięcie i ciężar? W końcu przy trzeciej kobiecie po prostu wyciągnęłam kawałek papieru i dałam jej do przepisania zdanie: „Wybaczam mojemu mężowi, że mnie ranił”.
    Napisała to kilka razy, a ja faktycznie poczułam, jak ciężar wiszący w powietrzu znika. Ona się rozluźniła i zaczęła uwalniać się od paraliżującej nienawiści, którą przeżywała od tak dawna. Zresztą rzeczywiście chciała wybaczyć mężowi. Od tego dnia zaczęłam stosować afirmacje w pracy ze wszystkimi kobietami, które się do mnie zgłaszały. Wychodziły lżejsze, szczęśliwsze i zadowolone z tego, że mają coś poręcznego na nadchodzący tydzień, zanim znów do mnie przyjdą. Zaczęłam też coraz swobodniej układać afirmacje dla siebie samej.
    […]
    Od czasu, kiedy pierwszy raz zetknęłam się z afirmacjami, przystosowałam pewną technikę do swoich potrzeb.
    Na początku używam kolumny reakcji – chcę zobaczyć, jakie reakcje emocjonalne ma dana osoba, i znaleźć bardziej precyzyjne afirmacje, żeby doskonale do niej pasowały.
    Niemniej to afirmacje, jako takie, są skuteczne i ważne jest, że naprawdę działają. Liczą się wyniki, a wyniki będą na miarę Twoich oczekiwań, jeżeli zastosujesz afirmacje zgodnie z regułami. Natomiast nie spodziewaj się trwałych efektów, jeśli je tylko przeczytasz albo napiszesz raz czy dwa razy.
    Skoro latami ktoś miał negatywną strukturę myślenia, jej zatarcie musi zająć trochę czasu – może około miesiąca.
    Przepisywanie afirmacji przez miesiąc na pewno kosztuje taniej niż rok psychoterapii.
    To ważne, że dysponujesz narzędziem umożliwiającym zmianę dawnych negatywnych decyzji. O to właśnie chodzi w afirmacjach i o to samo chodzi w tej książce.

    Przykład afirmacji podawanej przez autorkę książki,
    rozpisanej razem z kolumną reakcji :

    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”…….. Ależ skąd!
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nie…czuję, że zaraz się rozpłaczę.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Niemożliwe. Jestem zła, bardzo zła.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Należy mi się kara.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” ……..Tatuś mnie zabije…
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nigdy sobie tego nie wybaczę.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nie, wtedy było bardzo przyjemnie. To niebezpieczne!
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. BZDURA!
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Nie umiem sobie wyobrazić jak.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Kto by mnie chciał?
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”…….. Nie zasługuję na nic.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Ojej, tak?
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Może gdyby się to nigdy nie zdarzyło…
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Za bardzo siebie nienawidzę.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Gdybym się kiedyś mogła od tego uwolnić.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. No tak, gdyby można mi było przebaczyć.
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną”…….. Czy to możliwe?
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Mogłoby tak być?
    „Ja, Susan, zasługuję na przyjemność seksualną” …….. Ja, naprawdę?

    Przykładowe pozytywne afirmacje tyczące się związków :
    [w kropki wstawić swoje imię]

    Ja, ……………….., już nie szukam właściwej osoby. Sama staję się właściwą osobą.
    Ja, …………… , jestem odpowiedzialną osobą, szczęśliwą i wolną zarówno z partnerem, jak i bez partnera. Mogę żyć równie dobrze z mężczyzną czy kobietą, jak i bez niego/niej.
    Skoro ja, ………………., uczę się lubić siebie, to mogę wchodzić w związki o większym stopniu wzajemności i szczerości.
    Ja, …………………, jestem w pełni sobą, stać mnie na związki otwarte i pełne miłości.
    Skoro ja,………………….., coraz częściej myślę pozytywnie, to w moim życiu będą pojawiać się osoby myślące pozytywnie, z którymi mogę wchodzić w dobre dla mnie relacje.
    Ja,…………….., mam w sobie mnóstwo miłości, która wypływa na zewnątrz bez przeszkód, i dzięki temu potrafię kochać jeszcze bardziej.
    Ja, ………………….., już się nie boję stracić ludzi, którzy na¬prawdę liczą się w moim życiu. Ci, których kocham, są stali w uczuciach.
    Ja,…………………, teraz czuję się bezpiecznie – jestem pewna swoich związków.
    Mogę być z kimś tak długo, jak ja chcę.
    Umiem zakończyć związek w sposób satysfakcjonujący i to pozwala mi cieszyć się innymi – nowymi i odświeżającymi -relacjami.
    Ja, ……………., tworzę teraz pełne miłości, harmonijne i trwałe związki z mężczyznami.
    Ja, ……………., tworzę teraz pełne miłości, harmonijne i trwałe związki z kobietami.
    Mój obecny stan świadomości zapewnia mi powodzenie we wszystkich bliskich związkach.
    Ja, …………….., już jestem związana z każdym człowiekiem we wszechświecie, nie muszę więc pracować nad kształtowaniem związków.
    Ja, …………….. , zyskuję coś wartościowego w każdym związku, ponieważ wykorzystuję go dla rozwoju i zdobywania wiedzy.

    Sondra Ray – „Zasługuję na miłość”

    Zobacz także powiązany temat : Jak wybaczyć…

    Karma – czy można ją łatwo zmienić?

    03 Poniedziałek Gru 2007

    Posted by ME in Medytacja, Refleksje nad życiem, Rozwój, Świadomość

    ≈ 15 Komentarzy

    Tagi

    intencje, karma, Medytacja, pragnienia, prawo przyczyny i skutku, przyczynowość, rebirthing, regresing, Rozwój, wzorce, Świadomość


    L. Żądło „Tajemne moce umysłu” :

    Karma to przyczynowość naszego życia […]. To mechanizmy i procesy kierujące naszym życiem jak gdyby „spoza nas”, a jednak tylko my sami stworzyliśmy je, kierując się pragnieniami i niechęciami (czyli emocjami) oraz niewiedzą.
    Aby osiągnąć pełną samorealizację, należy oczyścić wszystkie intencje dotyczące wszystkich dziedzin życia (niektóre dziedziny mogą nie mieć karmicznego obciążenia). Nie oczyszczone intencje z przeszłości pozostawiają ślady w karmie, a ślady te czasem są przyczyną niemiłych zdarzeń i kiepskiego samopoczucia.
    Używając medytacji i modlitwy, oczyszczając intencje, uwalniamy się od tyranii emocji, od władzy przeszłości nad nami, a poddajemy się uczuciom wyższym i intuicji (miłości, radości, szczęśliwości), poddajemy (powierzamy) nasze życie Bogu, czyli naszej pierwotnie dobrej i czystej prawdziwej naturze: „Boska istota ma niepodzielną władzę nade mną”. Wtedy karma znika, a jej miejsce zajmuje intuicyjna mądrość.
    […]
    Istnieją dwa poglądy na temat tworzenia i działania karmy:

    1. Bardziej popularny, zakłada, że karma powstaje w wyniku uczynków, które mogą być przyczyną niekorzystnych sytuacji
    i zdarzeń życiowych. Pogląd ten opiera się na powierzchownej interpretacji zasad karma-jogi (jogi czynu) i nie może zostać
    uznany za wystarczający.

    2. Bardziej subtelny pogląd na genezę karmy zakłada, że powstaje ona wskutek naszych motywacji, z których nie wszystkie muszą zostać zrealizowane, gdyż wiele z nich wzajemnie się wyklucza, powodując stan nieustającego zamieszania w umyśle człowieka myślącego i uniemożliwiając zgromadzenie wystarczających sił na zrealizowanie planów.

    Panuje pogląd, że wszystkie tendencje karmiczne, które raz powstały, muszą się koniecznie zmaterializować, wypalić. […]
    Na szczęście myśli, których nie wzmacniamy, nie „karmimy” energią przez koncentrowanie się na nich, tracą moc, a gdy rozwijamy przeciwstawne im myśli, wtedy zostają one wyparte z umysłu lub rozbite. Mechanizm karmy jest konsekwentny, gdyż dopóki kierujemy się jakimiś motywami postępowania, dopóty szukamy wszelkich możliwości zrealizowania ich, nawet wtedy, gdy nie jesteśmy świadomi motywu lub potępiamy naszą nieuświadomioną motywację. Jest to najważniejszy powód, dla którego warto poznawać wszelkie motywy swego działania i wszelkie mechanizmy, w których się realizują. Temu celowi służy medytacja wykorzeniania znana z buddyzmu […]
    Człowiek może uwolnić się od karmy przeszłości poprzez zmianę swych motywacji i decyzji. […]
    Krocząc duchową ścieżką, warto znać prawo przyczynowości:
    – wszystko ma swoją przyczynę i swoje następstwa.
    Prawo karmy jest tą częścią prawa przyczynowości, która odnosi się do ludzi, a zostało wyodrębnione ze względu na atrybut wolności twórczej, którym człowiek różni się od innych istot. Karma – w odróżnieniu od praw ewolucji – jest programem otwartym, czyli takim, w którym aktywny umysł może dokonywać istotnych zmian i korekt. Zmiany te powinny być jednak zgodne z zasadami korzyści dla wszystkich istot i poddane prawu miłości.
    Lekceważenie tych zasad prowadzi do konfliktów z siłami, którym nie można sprostać, natomiast intuicyjne poddanie się spontanicznym działaniom inspirowanym przez duchowe myśli i uczucia uwalnia od konieczności poddawania się prawom ewolucji. Nasza prawdziwa natura jest doskonała. Nie ma w niej programów chorób, starzenia się i umierania. Te programy są kodowane w umyśle na skutek […] koncentrowania zainteresowań na ludziach i ich przeżyciach, zamiast na sferze Boskości i prawdy. Jak długo chcesz poznawać ludzi i tajniki ich umysłów, tak długo poddajesz się ich wyobrażeniom i emocjom, z których część nosi wyraźnie destruktywny charakter.
    Jeśli więc chcesz uwolnić się od karmy, od przymusu umierania, wcielania się i cierpienia, koncentruj swój umysł i swoje zainteresowania na sferze Boskości […]. Naucz się więc akceptować najwyższą jakość swego życia i najwyższą jakość swych myśli. Niech wszystkie twoje myśli i działania charakteryzują się najwyższą jakością! Niech twoje życie stanie się jedną, nieustającą medytacją! Karma indywidualna to indywidualny, otwarty program na życie, który posiada każdy człowiek.

    Źródłem karmy są intencje (motywacje, zamierzenia).
    Należą one do trzech grup:

    – pragnienia (przywiązania),

    – niechęci (negatywne przywiązania),

    – niewiedza (niezdolność do rozumienia subtelnych praw).

    Intencja zależy od woli. Należy jednak pamiętać, że najczęściej główny motyw jest ukryty głęboko w podświadomości i wcale nie wygląda tak pięknie, jak byśmy chcieli. Można go rozpoznać i zmienić; poddać Bogu i w ten sposób oczyścić.

    Gdy intencja jest oczyszczona, karma zmienia się, ale pozostają jeszcze przyzwyczajenia, czyli wzorce zachowań, wzorce myślenia (struktury poznawcze), wzorce wibracyjne emocji oraz inne złożone wzorce energetyczne (np. transów, chorób, narkotyków, hipnoz).

    Gdy jesteśmy w medytacji, nie zasilamy energetycznie owych wzorców, ale nie znaczy to, że w ten sposób one znikają.

    Są matrycami, które w każdej chwili mogą odnowić swe funkcje, gdy tylko znajdziemy się w podobnej sytuacji do tej, w której je zakodowaliśmy.
    Słabsze z tych wzorców mogą zostać wykasowane podczas oddychania oczyszczającego (np. rebirthing), ale z silniejszymi trzeba sobie radzić w zupełnie inny sposób:
    1. Módl się o uwolnienie od wszelkich starych wzorców dotyczących czegoś (np. jakiejś choroby).
    2. W medytacji wykorzeniania wróć pamięcią do czasu, gdy je zakodowałeś.
    3. Przypomnij sobie, po co ci były potrzebne.
    4. Wprowadź nowe, silniejsze wzorce energetyczne koncentrujące się na przepływie przez twój umysł i ciało Boskiej wibracji (np. czystej, uzdrawiającej wibracji Bożej miłości).
    5. Powtarzaj procedurę przez kilka dni, aż do wystąpienia wyraźnej poprawy. I pamiętaj, żeby nie starać się o cokolwiek podczas ćwiczenia. Niech się dzieje!
    6. Systematycznie podnoś swą samoocenę i ugruntuj się w ufnym otwieraniu swej świadomości na Boga.

    Fragmenty z : L. Żądło „Tajemne moce umysłu”

    Świadomość

    "Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
    C.G.Jung


    WSZYSTKIE POSTY BLOGA

    Świadomość

    • Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
    • „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
    • Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
    •Demony, które niosą Przebudzenie
    • Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
    • Na jakim etapie swojego życia jesteś?
    • Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
    • Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
    • Podświadomość - kluczem do bogactwa
    •Jak zachęcić podświadomość do współpracy
    • Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
    • Czym jest intuicja?
    • Rozwijanie świadomej intuicji
    • Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
    • Inspirujące cytaty sławnych ludzi
    • Zrób coś inaczej niż dotychczas !
    • Spogladaj głębiej…
    • Źródło natchnienia jest w Tobie
    • Bez granic
    • Nowy stan świadomości
    • Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
    •Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
    • Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
    • Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
    • Nie możesz zgubić drogi
    • Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
    • Wybieraj swój świat świadomie
    • Przestrzeń w Tobie
    • Alaja - kosmiczna świadomość
    • Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
    Holograficzny wszechświat
    • Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
    • Narodziny świadomości
    • 48 minut absolutnej świadomości
    • Życie - cytaty z Osho
    • Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
    • Czym są Iluzje?



    Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

    • Co to jest Prawo Przyciągania?
    • Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
    • Sekret Zdrowia
    • Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
    • Uzdrowicielska potęga wizualizacji
    • Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
    • Prawo przyciagania…w działaniu!
    • Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
    •Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
    •Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
    •Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
    •Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

    Związki

    • Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
    • Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
    • Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
    • Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
    • Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
    • Seks, impotencja i wolność
    • Lęk przed zaangażowaniem w związku
    • Zasady udanego związku miłości
    • Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
    • Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
    • Toksyczny związek, jak go uniknąć?
    • Idealne partnerstwo
    • Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
    • Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
    • Demon zazdrości
    • Czy Twoj partner Cię szanuje?
    • Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
    •Kobiecość kontrolowana
    • Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
    •Lęk i kontrola w związku
    • Seks - niszczy czy wyzwala?
    • Doceń Twój związek…
    • Jak pokonać lęk przed zranieniem?
    • Dobre i złe strony partnerstwa
    • Intymność a uległość
    • Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
    • Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
    • Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

    Pomiędzy ludźmi

    • Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
    “Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
    • Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
    • Dystans. Sztuka życia.
    • Czy warto być czasem… samolubem?
    • Jak prowadzić dyskusje?
    • Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
    • Polityka, Polacy i…narzekanie.
    • Nie zakładaj nic z góry
    • Jak nie mieć wrogów?
    • Czy warto się kłócić?
    • Czy umiesz wybaczać?
    • Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
    • Ocean współczucia
    • Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
    • Czy jesteś robopatą?
    • Czy jesteś otwarty?
    • Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
    • Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
    • Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
    • Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
    • Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
    • Utrata kontroli
    • Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
    •Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
    •Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
    • Naprawdę magiczne słówko! :)
    • Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
    • Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
    • Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
    • Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
    • Jak zostać dobrym słuchaczem
    • Czy umiesz naprawdę słuchać ?
    • Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
    •Tajemnica wspierania innych ludzi
    • Nie próbuj zadowolić wszystkich
    •Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
    •Lista książek godnych uwagi…
    •Jakie seriale lubicie?
    •Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

    Poza samotność

    • Samotność a zależność od innych
    • Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
    • Samotność czy osamotnienie?
    • Strach i ciemność?
    • Nie zadręczaj się!
    • Wybacz sobie i wybacz innym
    • Cztery kroki do wolności
    • Wolność. Czy to puste słowo?
    • Czy istnieje dobra samotność?
    • Depresja. Jak sobie z nią radzić?
    • Akceptacja naszej…nieakceptacji
    • Odpowiedzialność i wolność
    • Luźne rozważania o ludzkiej samotności
    • Obnażanie sie do “ja”
    • Czy można pomóc sobie samemu? :)
    • Twoim zadaniem jesteś Ty
    • Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
    • Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
    • Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

    Koniec cierpienia


    • Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
    • Skąd się biorą wypadki?
    • Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
    • Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
    • Miłość to inne słowo na wolność
    • Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
    • Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
    • Złote myśli Berta Hellingera
    • Ustawienia rodzinne Hellingera
    • Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
    • Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
    • Seks - demon z piekła rodem
    • Boska strona seksu
    • Boskie ciało?
    • Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
    • Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
    • Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
    • Czy wiesz dlaczego cierpisz?
    • Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
    • Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
    • Najpopularniejsza religia świata
    • Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

    Szczęście - idea czy rzeczywistość

    • Szczęscie jest bliżej niż myślisz
    • Radość niebezpiecznego życia
    • Czy jesteś…godny szczęścia?
    • Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
    • Nieuwarunkowane szczęście
    • Patrząc oczyma miłości
    • Szczęscie w zasięgu ręki
    • Zasługujesz na miłość i przyjemność!
    • Przyjemność i szczęście bez granic…?
    • Kochaj i bądź radosny!
    • To jest Twoje życie
    • Czy czujesz że zasługujesz?
    • Jak napięcie zastąpić radością?
    • Przyjemność?
    • Nie bój się zmian!
    • Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
    • Pierwsze prawo zmian
    • Czarne, nieznane drzwi
    • Do znudzenia - o optymistach :)

    Zdrowie

    • Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
    •Choroba ma swój początek w umyśle?
    • Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
    • 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
    • Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
    •Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
    • Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
    • Zalety diety roślinnej
    • Totalna kuracja przeciwrakowa
    • Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
    •Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
    • Ulecz swoje ciało !
    • Śmiech to życie
    • Stres i napięcie = początek choroby
    • Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
    • Filozofia zdrowia
    • Jesteś tym co zjesz
    • Jak się zdrowo odżywiać?
    • Zasady dobrego odżywiania
    • Tajemnica Twego ciała
    • Akupunktura a medycyna współczesna
    •Medycyna holistyczna
    •Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
    • Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
    • KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
    • Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
    • Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
    • Wojna w naszym organizmie.
    • Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
    • Masaż leczy duszę
    • Źródła niemocy
    • Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
    • Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
    • Zdrowy rozsądek w dietach?
    • Negatywne odczucia wobec ciała

    Oddech

    • Czy oddychasz prawidłowo?
    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
    •Stłumienia cz II
    •Stłumienia cz I
    • Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
    • Co to jest REBIRTHING?
    • Niezwykła moc oddechu? :)
    • Integracja oddechem

    Psychologia i duchowość

    • Huna i Freud
    • Huna i Jung
    • Cień - wg Junga
    • Twórczy ludzie wg Junga
    •Twórczy umysł a wyobrażenia
    • Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
    • Jak poradzić sobie ze stresem?
    •Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
    • Pozytywne wyzwanie
    • Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
    • Asertywność
    • Nałogi - pragnienie ucieczki
    • Pozytywne myślenie nie wystarczy!
    • Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
    • Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
    • NLP - jak jesteś zaprogramowany?
    • 10 zasad NLP
    • Potęga manipulacji słowem
    • Magia i moc słów
    • GESTALT - integracja psychiki i ciała
    • Czy jesteś tolerancyjny?
    • Narodziny Ego
    • Ego a osobowość ofiary
    • Enneagram - 9 typów osobowości
    • Nawyki, wolność i społeczeństwo
    • Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
    • Lody i samochody
    • Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
    • Samospełniająca się przepowiednia
    • Psychologia inspiracji
    •Twórz, twórz bezustannie!
    • Metoda Simontona

    Bóg i duchowość

    • Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
    • Krótka historia Boga
    • Bóg - to jest...
    • Dobro i zło
    • Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
    • Rozmowy z Bogiem
    • Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
    • Benedyktyn, demony i Zen
    • Fala jest morzem
    • Przestać żyć we władzy Demona
    • Jesteśmy Bogiem
    • Wiara nie pozwala Ci myśleć
    • Życie - to jedyna religia
    • Bóg jest tancerzem i tańcem
    • Bóg jest Tobą
    • Przyjaźń z Bogiem
    • Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

    Umysł a duchowość

    • Zachwaszczony umysł?
    • Enkulturacja
    • Wyzwolenie z chaosu myśli
    • Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
    • Zaminowane obszary umysłu
    • Jak jest oprogramowany Twój mózg?
    • Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
    • Ludzie i roboty
    • Opetanie i formy myślowe wg Huny
    • Memy i wirusy umysłu
    • Bełkoczący umysł
    • Bezrozumnie?
    • Odpowiedź na Psychiczny Atak
    • Czy wiesz co jest ci serwowane?
    • Zjednoczenie
    • Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
    • Co wpływa na nasze życie?
    • Kiedy kłamstwo staje się prawdą
    • Ukryta siła metafor
    • Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
    • Tajemnica ludzkiego snu
    • Mistrz snu
    •Kilka słów o świadomym śnieniu
    • Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
    • Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

    Ciało i Energia

    • Aura człowieka - najważniejsze informacje.
    • Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
    • Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
    • Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
    • Czakramy, poziomy Twojego życia!
    • Jak nauczyć się widzieć aurę?
    • Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
    • Geneza blokad na czakramach
    • Świat to energia!
    • Ciała duchowe według Jogi Kundalini
    • Co tak naprawdę wiemy o świecie?
    • Tai-chi
    • Czym jest energia “Chi” ?
    • Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
    • Panta rei - energia dokoła nas
    • Dobre wibracje
    • Seksualność a czakry
    • Jasnowidzenie - fakty i mity
    • Telepatia i jasnowidzenie
    •Telepatia – czy to działa?
    • Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
    • Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
    • Energia musi płynąć…!
    • Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
    • Oświecenie - wielki mit.
    • Energia myśli i myślokształty
    • Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
    • Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
    • Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
    • Sen Planety
    • Energia życia. Fakt czy mit?
    • Hipoteza Gai
    • Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

    Rozwój a Medytacja

    • ABC medytacji
    Miłość, seks i medytacja
    • Czym jest medytacja?
    • Ćwiczenia uwalniające energię
    • Medytacja chodząca
    • Medytacja a palenie papierosów
    • Ból a medytacja
    • Medytacja z czakramami
    • Myśleć czy medytować...
    • Czy Twoje życie ucieka?
    • Medytacja a egoizm
    • Emocje i myśli podczas medytacji
    •Medytacja - praktyka czy tajemnica?
    • Dzień Uwagi
    • Wyostrz swoją uwagę
    • Świadomość hara - początek i koniec życia
    • “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
    • Medytacja z koanem
    • Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
    • Zabawne i nietypowe techniki medytacji
    • Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
    • Naucz się relaksować
    • Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
    • Historia pewnego medytującego
    • Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
    • Nauka medytacji w zakładach karnych
    •Rozpadnij się na kawałki
    •Czy jesteś uważny?

    Osobowość i emocje

    • Afirmacje, sztuka zmiany życia
    • Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
    • Afirmacje także mogą szkodzić!
    • Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
    • Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
    • Ciemna noc duszy
    • Ciemna strona emocji?
    • Zostań mistrzem swoich emocji?
    • Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
    • Uciszenie silnych emocji - wg Huny
    • Napięcie i odprężenie
    • Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
    • Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
    • Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
    • Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
    • Przekraczanie granic a bariera lęku
    • Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
    • Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
    Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
    • Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
    • Autentyczna zmiana myślenia
    • Przestań się okłamywać
    • Poznawaj siebie - podejście Zen
    • Kto jest premierem w Twoim rządzie?
    • Zaufanie - w realizacji marzeń
    • Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
    • Oszukując własne emocje….
    • Energia bolesnych emocji
    • Nieśmiałość a prostytucja
    • Tajemnice nieśmiałości
    • Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
    • Cuda…i miłość.
    • Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
    • Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
    • Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

    Walka i akceptacja

    • Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
    • Koniec walki oznacza zwycięstwo
    • Mówić: tak - czy nie?
    •Przestań usiłować być dobrym cz II
    •Przestań usiłować być dobrym cz I.
    • Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
    •Poza dobrem i złem
    • Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
    • Zagadnienie zła - okiem Hindusa
    • Zrozumienie “zła”
    • Wojna w Tobie trwa
    • Nauka akceptacji dobrego i złego
    • Droga wojownika
    • Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
    • Ponad-Ego
    • Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
    • Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
    • Życie w harmonii
    • Życie to jest….- cytaty sławnych
    • Umysł kontra ciało
    • Zaakceptuj i bądź wolny...
    • Wewnetrznie podzieleni
    • Mądrość
    • Miłość…jak głód
    • Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
    • Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
    • Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

    Dorosłe dzieci

    • Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
    • ADHD = Dzieci Indygo?
    • Niewinny dorosły człowiek
    • Źródło depresji: dzieciństwo?
    • Dziecko w rodzinie alkoholika
    •Przełam wzorce z dzieciństwa
    • Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
    • Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
    • Zranione czy radosne dzieci?
    • Wewnętrzne dziecko
    • Kobieta bez winy i wstydu
    • Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
    • Toksyczny wstyd
    • List ojca do syna. Wyznanie.
    • Czego szukasz? Od czego uciekasz?
    • Zmień….przeszłość!
    • Miejsce wewnętrznej przemiany
    • Natura - nasz największy nauczyciel
    • Kim jestem? Początek życia
    • Wewnętrzny ogród
    • Jakie dzieci wychowasz?
    • Grzeszne ciało?
    • Niewolnik namiętności
    • Męska autokastracja. Rys historyczny.
    • Nie istnieją błędy - tylko lekcje
    • Puść dziecku dobry kawałek ;)
    •Zachęć dziecko do czytania
    • Puchatek smakuje Tao
    •Jak zostać dziecięcą szeptunką

    Czakramy

    • Czakramy - poziomy Twego życia
    • Czakram Podstawy
    • Czakram Podbrzusza
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Serca
    • Czakram Gardła
    • Czakram Trzeciego Oka
    • Czakram korony
    • Geneza blokad na czakramach
    • Seksualność a czakry
    • Tajemnice kolorów
    • Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
    • Podróż przez czakry - w wyobraźni
    • Symboliczne znaczenie kolorów

    Wokół religii i ezoteryki


    • Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
    • Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
    • Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
    • Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
    • Ciemna strona chrześcijaństwa
    • Numerologia - czy to ma sens?
    • Yang i Yin
    • Czym jest energia “Chi” ?
    • Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
    • Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
    • Przypadki nie istnieją
    • Odpowiedzią… są pytania
    • Ogrody Zen
    • Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
    • Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
    • Feng Shui
    • Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
    • Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
    • Uważaj, co mówisz...
    • 4 etapy życia
    • TAO• Tao Kubusia Puchatka
    • Zen w sztuce łucznictwa
    • Kilka słów o medycynie chińskiej
    • Być Zorbą czy…Buddą?
    • Cztery umowy Tolteków
    • Historia Buddy
    • Chiromancja - Linie na dłoni.
    • Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
    • Kurs cudów - zasady.
    • Zen grania
    • Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
    • Religia jest trickiem genów ?
    • W stronę wiecznej boginii
    • Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
    •Rio Abierto – życie jak rzeka
    •Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

    Śmierć a duchowość

    • Historia człowieka który wrócił z martwych
    • Życie to lekcja
    • Doświadczenia z pogranicza śmierci
    • Historia pewnego przebudzenia
    • Czemu boimy się śmierci?
    • Czy przeraża Cię Pustka?
    • Los, karma, wolna wola?
    • Prawo przyczyny i skutku
    • Reinkarnacja?
    • Diagnostyka karmy cz I
    • Diagnostyka karmy cz II
    • Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
    • Przebudzenie.
    • Czy można zmienić karmę?
    • Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
    • Czy śmierć jest największym złem?
    • Inne spojrzenie na reinkarnację
    • Pozwól sobie umrzeć
    • Zabijanie nie jest… złe?
    • Pesymistyczna wizja cywilizacji?
    • Prawo przyczyny, skutku i wiary

    Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


    • Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
    • Mądrość jest sposobem podróżowania.
    • Trzej mnisi i… ego
    •Mądrości leśnego mnicha
    •Straszna historia o diable
    •Obsesja ucznia Zen
    •Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
    • Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
    • Minuta mądrości
    • W sercu Mędrca
    • Miłość i mistrz
    • Potwór, strzała i jajko
    • Śpiew Ptaka
    • Nie zadręczaj się!
    • Historia Dana
    • Najwłaściwszy moment
    • A mistrz mu odpowiedział...
    • Początek Wszechświata
    • Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
    • Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
    • Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

    Sukces w życiu

    • Podświadomość - kluczem do bogactwa
    • Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
    • Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
    • Historia prawdziwego sukcesu
    • Słownictwo sukcesu
    • Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
    • Atrakcyjność przyciąga sukces.
    • Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
    • Porażka jest matką sukcesu
    • Jak być lepszym kierownikiem?
    • EFEKT PIGMALIONA
    •Przepływ pieniędzy, przepływ energii
    • Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
    • Przełamując fale…. I życiowy impas :)
    • Jak polubić…nielubianą pracę
    • Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
    •Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
    •Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
    • Odzyskać wiarę w siebie
    • Mój interes, Twój interes, boski interes?
    • Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
    • Geneza geniusza
    •Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
    • Właściwa postawa…co to takiego?
    • 10 cech idealnego lidera
    • Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
    •Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
    •Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
    •Przekonaj się że …możesz.

    Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
    2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
    3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
    4. MANAWA - moment mocy jest teraz
    5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
    6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
    7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


    • Huna i Freud
    • Huna i Jung
    • Co to jest Huna?
    • Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
    • Huna i “widmowe ciało”
    • Opetanie i formy myślowe wg Huny
    • Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
    • Uciszenie silnych emocji - wg Huny
    • Metoda Ho’oponopono
    • Szaman i ból
    • Szaman miejski
    • Szamanizm a sny
    • Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
    • Przyjemność i szczęście bez granic…?
    • Potęga modlitwy wg Huny

    Autorka:

    • ME

    Waszym Zdaniem

    Harysz o Jesteśmy Bogiem
    kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
    Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
    Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
    Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
    Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
    Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
    Agni o W stronę wiecznej boginii
    Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
    ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
    ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
    Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
    Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
    Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
    Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

    Od 2007 roku

    • 18 516 829 przybyszów !

    Kategorie

    Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

    Blog na WordPress.com.

    Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
    • Obserwuj Obserwujesz
      • Rozwój i Świadomość
      • Dołącz do 1 539 obserwujących.
      • Already have a WordPress.com account? Log in now.
      • Rozwój i Świadomość
      • Dostosuj
      • Obserwuj Obserwujesz
      • Zarejestruj się
      • Zaloguj się
      • Zgłoś nieodpowiednią treść
      • Zobacz witrynę w Czytniku
      • Zarządzaj subskrypcjami
      • Zwiń ten panel
     

    Ładowanie komentarzy...