• Archiwum postów
  • Inspiracje
    • Alaja – kosmiczna świadomość
    • Czakram Gardła
    • Czakram Korony
    • Czakram Podbrzusza (czakra krzyżowa, czakra seksu)
    • Czakram Podstawy (czakra korzenia)
    • Czakram Serca
    • Czakram Splotu Słonecznego
    • Czakram Trzeciego Oka
  • Literatura
  • Haiku
  • Huna
  • Kwestie prawne
  • Kontakt + Zasady
    •  
  • FAQ

Rozwój i Świadomość

~ There are no ordinary moments…

Rozwój i Świadomość

Tag Archives: zaprogramowany umysł

Przełam wzorce z dzieciństwa

16 Czwartek Lip 2009

Posted by ME in Rozwój

≈ 9 Komentarzy

Tagi

dzieciństwo, dziecko, stłumienie, wyparcie, wzorce, wzorce zachowań, zaprogramowany umysł, Świadomość

wzorce
Zauważyłem, że wciąż powtarzam pewien wzorzec zachowania, który przyjąłem jeszcze w dzieciństwie. Zawsze gdy dostawałem burę od rodziców albo gdy mnie krytykowali, po prostu zamykałem się, uciekałem, pocieszając się myślą, że ludzie nie są mi do niczego potrzebni i poradzę sobie bez nich. Teraz widzę, że podobnie reaguję na przyjaciół.

To jedynie przyzwyczajenie, które mocno się w tobie utrwaliło. Spróbuj postępować odwrotnie. Kiedy chcesz się zaniknąć – otwieraj się. Jeśli chcesz odejść – nie idź; jeśli nie chcesz o czymś rozmawiać – mów. Jeśli wolałbyś uniknąć awantury -nie unikaj jej, rozpętaj istną burzę.
W sytuacjach zagrożenia zawsze mamy alternatywę: walczyć albo uciekać. Dziecku – zwłaszcza w krajach przywiązanych do tradycji – nie wolno walczyć. W Ameryce dziecko stawia się tak zaciekle, że to rodzice czasem muszą uciekać. Ale w krajach bazujących na starych tradycjach, gdzie hołduje się od wieków tym samym wartościom, dziecko nie może się buntować. Jedyny sposób to zaniknąć się w sobie, owinąć się wokół swojego jestestwa, aby je zabezpieczyć. Nauczyłeś się więc uciekać.
Jedyne, co możesz teraz zrobić, to w chwilach, kiedy masz ochotę uciekać, nie ruszaj się, zostań i stocz walkę. Popróbuj tego przez miesiąc – zobaczymy, co dalej. Kiedy już nauczysz się reagować odwrotnie – powiem ci, jak odrzucić obie reakcje.
Bo obie są niekorzystne i obu musisz się pozbyć.
Tylko w ten sposób prze-staniesz odczuwać zagrożenie. Ponieważ jeden rodzaj reakcji zakorzenił się w tobie, musimy go zrównoważyć drugim – przeciwnym.
Bądź więc przez miesiąc prawdziwym wojownikiem; o wszystko. To będzie świetne doświadczenie, co? Kiedy zmuszeni jesteśmy uciekać – czujemy swoją niższość, upokorzenie. Zamykanie się w sobie – to tchórzowski sposób na życie. Ale stać się odważnym!… A później odrzucimy oba te sposoby, bo u podstaw takiej odwagi także leży tchórzostwo. Dopiero gdy uda ci się pozbyć i odwagi, i tchórzostwa, staniesz się człowiekiem bez lęku. Spróbuj.

Medytacja, by zaufać

Jeżeli jest ci trudno zaufać, musisz się cofnąć, zagłębić się w swoją przeszłość. Musisz wejść głęboko w swoje wspomnienia, wyczyścić umysł z minionych odczuć. Masz tam zapewne wielki śmietnik; wyczyść go.
Oto sposób, w jaki trzeba to zrobić: cofnij się, ale nie z nastawieniem, żeby sobie przypominać, lecz po to, żeby poczuć ulgę. Uczyń z tego medytację.

Każdego dnia wieczorem przez godzinę cofaj się w czasie. Spróbuj odtworzyć zdarzenia z dzieciństwa. Im głębiej wnikasz, tym lepiej, bo chowamy w sobie wiele zdarzeń i niechętnie pozwalamy im wracać do pamięci. Pozwól im na to. Codziennie będziesz mógł wejść nieco głębiej. Najpierw przypomną ci się zdarzenia z okresu, kiedy miałeś cztery, pięć lat i nie będziesz mógł wniknąć dalej. Poczujesz, że wyrósł przed tobą Mur Chiński. Ale nadal próbuj, powolutku: co się działo, gdy miałeś trzy latka, dwa latka? Ludzie dochodzą nawet do momentu swoich narodzin.

Są i tacy, którzy przypomnieli sobie okres płodowy, a nawet tacy, którzy sięgnęli do swojego innego życia przed śmiercią w poprzednim wcieleniu. Jeżeli dojdziesz do momentu swoich narodzin i spróbujesz odczuć ulgę, będziesz musiał zmierzyć się z bólem, z przejmującym cierpieniem.
To prawie tak, jakbyś znów się rodził.
Może zaczniesz krzyczeć jak nowonarodzone dziecko – przez kilka sekund dusiło się, nie mogło oddychać i dzięki temu krzykowi zaczerpnęło pierwszego oddechu. Jego drogi oddechowe otworzyły się, płuca zaczęły funkcjonować.
Może będziesz musiał dotrzeć aż do tego punktu.
Potem wracaj.
Następnego wieczoru znów tam wniknij; i tak przez kilka wieczorów. To może zabrać ci od trzech do dziewięciu miesięcy. Będziesz stopniowo odczuwał coraz większą ulgę, a wraz z nią pojawi się coraz większe zaufanie.

Kiedy wyczyścisz i zaakceptujesz swoją przeszłość i będziesz świadomy wszystkiego, co się wydarzyło – uwolnisz się od niej. Oto klucz do rozwiązania tego problemu: stając się świadomym tego, co zalega w twojej pamięci, uwalniasz się od tego. Wtedy możesz zaufać.
Świadomość wyzwala, nieświadomość tworzy więzy.

Osho, Odwaga

Powiązane

• Pierwszy krzyk – piewsza samotność?

• ADHD = Dzieci Indygo?

• Niewinny dorosły człowiek

• Źródło depresji: dzieciństwo?

• Dziecko w rodzinie alkoholika

• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?

Reklama

Przekonaj się że …możesz.

07 Wtorek Lip 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 17 Komentarzy

Tagi

nawyki, potencjał, przekonania, schematy, sisson, twórczość, wzorce, zaprogramowany umysł, zmiana, Świadomość

mozesz

Kilka lat temu w amerykańskiej szkole średniej przeprowadzono eksperyment. Uczniów, którzy mieli podobne umiejętności gry w koszykówkę, podzielono na trzy grupy. Ich zadaniem było ćwiczyć rzuty do kosza. Pierwsza grupa ćwiczyła godzinę dziennie przez miesiąc. Druga grupa nie ćwiczyła w ogóle. Trzecia ćwiczyła tylko w umyśle, również godzinę dziennie przez czas trwania eksperymentu. Uczniowie wyobrażali sobie, jak piłka trafia do kosza.
Okazało się, że pierwsza grupa znacznie poprawiła swoje wyniki. Umiejętności drugiej grupy, która w ogóle nie ćwiczyła, pogorszyły się. Natomiast wyniki trzeciej grupy, ćwiczącej mentalnie, były lepsze o ponad 50 procent od wyników grupy ćwiczącej fizycznie.

Umysł i głębsza świadomość mają moc przekraczania ograniczeń nałożonych przez uwarunkowania. W swojej nieświadomości nie potrafimy docierać do tej mocy w naszym wnętrzu, mocy tworzenia życia tak, jak chcemy. Uwarunkowanie więzi nas w naszych bieżących systemach przekonań, zapewniających nam „bezpieczeństwo”, powstrzymujących nas od doświadczania nowych rzeczy.
Zamiast posługiwać się tą mocą jak narzędziem do osiągnięcia oświecenia, co było pierwotnym założeniem, używamy jej do unikania nowych doświadczeń, w naszym mniemaniu niebezpiecznych. Twórcza wyobraźnia nieustannie stwarza i przetwarza naszą siłę życiową w energię.
Kiedy jakąś sytuację osądzamy negatywnie, nasza twórcza wyobraźnia tworzy jej obraz albo jej spodziewane następstwa, nadając im moc intelektualną i emocjonalną. To nie sytuacje życiowe same w sobie wywołują reakcje lękowe, lecz nasze uwarunkowanie (programy z wczesnego dzieciństwa, jak sobie radzić w życiu).

To mentalny obraz sytuacji czy wydarzenia, jaki sobie tworzymy, a nie sama sytuacja, przetwarza się w energię twórczą. Potem energia ta pracuje dla nas albo przeciwko nam. Działa stale, opierając się na instrukcjach, jakimi są nasze myśli. Tak więc to, jak przeważnie myślimy dzisiaj, tworzy nasze jutro. Sposób myślenia wynika zaś głównie z naszych przekonań i zaprogramowania.

Przekonania tworzą myśli, a myśli naszą percepcję.
Oglądamy świat przez sito naszych uwarunkowanych percepcji i wierzymy, że widzimy rzeczywistość. W konsekwencji większość z nas zaprogramowana jest na życiową porażkę, uwarunkowana przekonaniem, że świat jest niebezpieczny i musimy siebie chronić.

Samoobserwacja umożliwia nam widzenie rzeczy takimi, jakie są. Gdy doświadczamy rzeczywistości bez porównań, osądów, oporu, utożsamiania się, analizowania, nasza indywidualna rzeczywistość staje się rzeczywistością uniwersalną. Ale często nasza indywidualna rzeczywistość jest tylko naszym sposobem percepcji; dlatego znaczenie, jakie nadajemy rzeczom, decyduje o tym, czy nasza rzeczywistość się rozwija, czy też nas ogranicza. A jedyne, co nas ogranicza, to:

ORANICZAJACE SYSTEMY PRZEKONAŃ

1) wiara w to, co mówi nam nasza percepcja,
2) wiara w istnienie ograniczeń.

Oba te rodzaje wiary składają się na przekonanie, że iluzje są rzeczywiste.
Jedyna różnica między bólem a przyjemnością, sukcesem a porażką, szczęściem a nieszczęściem, zdrowiem a chorobą leży w naszej postawie, a postawa opiera się na przekonaniu.
Ludzkość jest całkowicie zahipnotyzowana wiarą, że cienie są rzeczywiste, że jej zaprogramowanie jest rzeczywistością.
– Żołnierz wierzy, że jego powinnością jest umrzeć za ojczyznę.
-Męczennik musi umrzeć za wiarę,
– matka musi być dobrą matką,
– mężczyzna musi odnieść sukces.

Oznacza, to, że ludzie nadają swoim wartościom, temu, w co wierzą, większe znaczenie niż rzeczywistości, niż prawdziwemu zrozumieniu.

Pamiętam, jak dawno temu brałem udział w rekolekcjach chrześcijańskich i poczułem się zainspirowany miłością Chrystusa. Byłem gotów za Niego umrzeć.
Byłem przekonany, że jestem niemal święty, ale… miałem niewielką samoświadomość.

To ogromne emocjonalne uniesienie trwało przez tydzień.
Nie było w tym ani świadomości, ani samoobserwacji. Zostałem tylko uwarunkowany.

Niekiedy indoktrynacja religijna jest dokładnie tym samym, czym szkolenie terrorystów.
Często także trenerzy sportowi zachęcają swoje drużyny do wygrywania wszelkim kosztem, posługując się podobnymi metodami. Jest to pranie mózgów, aż ludzie uwierzą, że dana sytuacja, uczucie albo idea są absolutną prawdą i tylko one się liczą.

Można to nazwać skupianiem się na czymś i ukierunkowaniem umysłu na jedną rzecz. Kiedy stajemy się rzeczywiście tak skupieni, energia twórcza może wiele dokonać. Jest bardzo potężna.
Ale istnieje niebezpieczeństwo, że górę weźmie fanatyzm i prawa innych ludzi okażą się mniej ważne.
Sir Winston Churchill powiedział: „Fanatyk to ktoś, kto nie zmienia swej decyzji ani tematu”.

PRZEKONANIA I OGRANICZENIA

Przekonanie to przeświadczenie, które jest dla kogoś prawdą i rzeczywistością w danej chwili.

Większość naszych przekonań czerpiemy ze świata zewnętrznego (z książek, od nauczycieli, rodziców itd.) w formie zaprogramowania.

Często oparte są one na percepcjach i interpretacji rzeczywistości innych ludzi. Kiedy tylko zaczniemy patrzeć na świat i rzeczywistość przez własne percepcje, ideologię, filozofię, jakiś system, utożsamiamy się z nimi i nie widzimy rzeczywistości. Rzeczywistość wykracza poza takie ograniczenia.

Pozytywne myślenie ma swoje dodatnie strony; poszerza świadomość i tworzy bezpieczną strukturę życia. Jednak jest ono także ograniczone. Może być bardzo wartościowe dla kogoś, kto naprawdę nienawidzi siebie; jednak w końcu musimy wyjść nawet poza pozytywne myślenie i przekonania i odnaleźć Prawdziwe Ja.
Immanuel Kant, wielki filozof, pisał i wykładał na temat potęgi logiki i rozumu.

Po jakimś czasie odkrył coś, czego nie potrafił wytłumaczyć.
To coś, do czego nie sięgał ludzki intelekt.
Zmienił całkowicie swoje życie i ogłosił istnienie potęgi większej od mocy umysłu, znajdującej się poza przekonaniami i percepcjami: potęgi intuicji.

Powiedział również, że ta tajemnicza siła dostępna jest każdemu, kto jej pragnie i kto gotów jest wykroczyć poza swoje ograniczone stany mentalne i emocjonalne.

Ludzie od zawsze szukają zrozumienia życia, Boga i tworzą ze swoich pojęć system przekonań.
Życie nie jest systemem przekonań, jest rzeczywistością i nie potrzebujemy go definiować, potrzebujemy go tylko doświadczać.
Próby zrozumienia go przez naszą percepcję prowadzą do tego, że gubimy się z powodu jednej z pięciu przeszkód [są to: porównywanie, osądzanie, stawianie oporu, utożsamianie się i analizowanie dop. tłum.].

Życie po prostu jest.
Próbujemy wtłoczyć rzeczywistość życia w nasz ograniczony system przekonań, a ona potem nagle się zmienia, wprowadzając zamęt w nasze dotychczasowe pojmowanie. Głębsze rozumienie możliwe jest dopiero wtedy, gdy przekroczymy percepcję i wyjdziemy poza nadawane znaczenia.

WIARA I ZWĄTPIENIE

Rzeczywistość zawsze pozostanie tajemnicą dla logicznego umysłu.

Nie chcemy przez to powiedzieć, że niedobrze jest mieć przekonania, bo przecież powstają one, kiedy szukamy prawdy. W istocie pierwszym/najważniejszym krokiem ku oświeceniu jest posiadanie przekonania wiary.

Bez wiary nie jest możliwy rozwój. Wiara jest jednak środkiem do celu, a nie celem samym w sobie. Nie jest punktem dojścia, lecz początkiem podróży. Bez niej nie mielibyśmy zapewne odwagi iść naprzód.
Tam, gdzie jest wiara, bywa i zwątpienie.

Jeśli człowiek całkowicie akceptuje słowa albo system kogoś innego, nie kwestionując, ignorując własne wątpliwości, to w istocie podlega „praniu mózgu”.

Potem szuka przedmiotów, filozofii czy systemów, które mógłby czcić, i często staje się ich niewolnikiem. Jak potoczyłyby się wydarzenia, gdyby Hitler był mniej przywiązany do swojej ideologii i niekiedy ją kwestionował? I, co bardzo ważne dla nas, co by się stało, gdybyśmy sami byli mniej przywiązani do swoich przekonań i bardziej je kwestionowali?
Pewien mądry człowiek w Kościele Chrystusa w Nowej Zelandii powiedział:

„Nikt nie jest bardziej niebezpieczny niż człowiek, który wierzy we własne bzdury”.

Każda, grupa czy osoba ma własny system przekonań. Lekarz medycyny widzi świat inaczej niż psycholog, a matka inaczej niż bankier. Buddysta, chrześcijanin, muzułmanin, żyd postrzegają świąt różnie.
Czy to świat jest inny, czy tylko percepcja?
Gdy zmieniamy punkt widzenia, zmienia się także nasz wszechświat.
Przypomnij sobie chwile, kiedy otrzymałeś złą wiadomość i nagle twój świat stał się ciemny. Potem zdarzyło się coś dobrego i natychmiast twój świat się rozjaśnił.

Czy to świat się zmienił, czy coś w tobie?

Colin Sisson, Wewnętrzne przebudzenie

Zobacz:

• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.

• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?

• Podświadomość – kluczem do bogactwa

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

Enkulturacja

27 Środa Maj 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 88 Komentarzy

Tagi

afirmacje, alan falcone, enkulturacja, falcone, iluzje, lęki, mem, myśli, program, umysł, wirus umysłu, wyobrażenia, wzorce, zaprogramowany umysł, Świadomość

program

Jedynym z aspektów myślenia i umysłu jest nasze zaprogramowanie poprzez enkulturację. „Enkulturacja” to uczone słowo na określenie wszystkiego, czego uczymy się od naszego kulturowego otoczenia od chwili naszych narodzin.
Te wpływy pochodzą z całej kultury, w której żyjemy, od naszych przyjaciół, ludzi, których spotkaliśmy, rodziny (a przede wszystkim rodziców), naszych kontaktów z władzami (nauczycielami, policjantami, urzędnikami itd.)… Czyli praktycznie od każdej osoby, rzeczy czy miejsca, z którymi mieliśmy w życiu do czynienia.

To naprawdę sporo wpływów, a wszystkie one programują naszą psychikę, nasz umysł w jakiś sposób, tak że stajemy się kimś innym, niż jesteśmy naprawdę. Enkulturacja wywołuje w nas liczne uprzedzenia, antypatie, irracjonalne skłonności, a także wiarę, że pewne rzeczy są „złe” albo „dobre”, nie dlatego, że takie są, tylko dlatego, że „tak nas życie nauczyło”.

Enkulturacja oczywiście ma też swoje istotne zalety, bo dzięki niej możemy żyć w społeczeństwie, nie podejmując co chwilę trudnych i wymagających długich deliberacji decyzji, tylko czyniąc wiele rzeczy w miarę automatycznie. Jednak w wyniku naszej enkulturacji niemal wszyscy spośród nas mają skłonność do zamykania się na wiele możliwości, nieeksplorowania wielu możliwych, a potencjalnie korzystnych dróg postępowania, ponieważ bezmyślnie określamy je jako „złe”.

Nasze zaprogramowanie przez enkulturację, szczególnie to najwcześniejsze, w dzieciństwie, przez naszych rodziców i resztę rodziny, było oczywiście przeważnie dokonane w dobrej wierze i miało na celu nauczyć nas funkcjonować w naszej kulturze, społeczności, w tym rodzaju życia, jakie dla nas przewidywano. Część z tego była czyniona świadomie, a część nie. Dużą część z tego, co nasi rodzice robili z nami, robili po prostu dlatego, że ich rodzice tak postępowali z nimi. Jako dzieci zazwyczaj to akceptowaliśmy, jako nastolatki buntowaliśmy się przeciw temu…
Potem zaś tak samo czynimy z własnymi dziećmi, ponieważ skoro w końcu wyszliśmy na ludzi, to widać rodzice mieli jednak rację…

Powtórzmy – znaczna część tego programowania jest konieczna, byśmy byli bezpieczni, zdrowi i mogli istnieć wśród ludzi. Inna jednak jego część, także zazwyczaj spora, stanowi po prostu balast dla naszych myśli i hamulec dla naszej kreatywności. To ona zamyka nasz umysł, nie pozwalając podejmować rozsądnych decyzji, nie pozwalając na istotne zmiany, utrzymując nas w przywiązaniu do nie najlepszej przyszłości, ponieważ boimy się ryzyka i nowości. Kiedy pozbędziesz się tej negatywnej części swego zaprogramowania, otwierasz drzwi do wielu nowych możliwości, a tym samym – do sukcesu.

Wiele z tego psychicznego zaprogramowania jest całkiem łatwe do rozpoznania.
Każdy z nas ma w głowie nagraną taśmę z tego rodzaju programami. Czy nigdy nie łapiesz się na tym, że zaczynasz brzmieć jak Twoja własna matka? Albo powtarzać zdania, które lubił powtarzać Twój dziadek? Albo reagować na coś w dany sposób tylko dlatego, że „to jest właśnie jedyny prawidłowy sposób reakcji na takie coś”? Albo odczuwać do czegoś niechęć, ponieważ zawsze ją odczuwałeś? To wszystko są właśnie te zaprogramowane taśmy.

Zaprogramowanie powoduje przywiązanie do przyszłości – lub raczej przywiązanie do zaprogramowania dokonanego w przeszłości. Takie przywiązanie powoduje negatywne myśli i wypowiedzi, niepotrzebne samoograniczenia w działaniu, nieadekwatne reakcje na wydarzenia. A często także psychiczny przymus podobania się każdemu bez różnicy i tego, by zawsze być „grzecznym chłopczykiem” czy „grzeczną dziewczynką”, choćbyśmy mieli już własne prawnuki. Żadna z tych rzeczy nie sprzyja otwartości umysłu i z pewnością nie przyczyni się do osiągnięcia wymarzonych celów.

To, co sam o sobie mówisz. Oto parę drobnych przykładów tego, co sami o sobie potrafimy mówić – w myślach albo głośno. Są to takie jakby etykietki, które sami sobie przyklejamy, i które nas naprawdę niesamowicie ograniczają:
Nie jestem dość dobry do tej pracy.
Nie jestem dość atrakcyjny, by ta dziewczyna ze mną się umówiła.
Jestem zbyt nieśmiały.
To mi się nigdy nie udaje (albo jeszcze dużo gorsza wersja: „To mi się nigdy nie uda”).
Mój ojciec miał rację. Nigdy nic wielkiego nie osiągnę.
Nie powinienem za wiele oczekiwać od życia. Jak człowiek jest w porządku, nie stanie mu się krzywda. A jeśli się szarpie i mu się nie udaje, to dopiero wychodzi na głupka!

W ten sposób sami sobie przyklejamy metki z negatywnymi ocenami, które nas następnie niesamowicie ograniczają. A przecież to tylko drobna część tego, co złego na swój własny temat potrafi, w ciągu choćby jednej doby, powiedzieć całkiem normalny, psychicznie zdrowy i ogólnie w porządku człowiek!
Większość tych samoumniejszających stwierdzeń pochodzi bezpośrednio z naszego zaprogramowania. Poniekąd to zadziwiające, jak niewielu ludzi na tym najlepszym ze światów naprawdę lubi samych siebie! I naprawdę nie jest to sprawa wesoła, ponieważ to, co ci ludzie o sobie mówią, tak samo niezawodnie definiuje ich rzeczywistość, jak i ich samych. Jest to bowiem nic innego, niż…
Samospełniające się proroctwo — kiedy mówisz, że czymś jesteś, stajesz się tym!

Takie samospełniające się proroctwa, zazwyczaj pochodzące z bardzo wczesnego zaprogramowania, powodują zwątpienie we własne możliwości i lęk za każdym razem, gdy chce się podjąć ryzyko albo komuś czy czemuś zaufać. W takich wypadkach samospełniające się proroctwa ściągają Cię wstecz, do strefy Twego psychicznego bezpieczeństwa, a potem utrzymują w bezpiecznym zamknięciu. Niczym tamte mustangi w zagrodzie. Utrzymują one także Twe oczekiwania – wobec siebie, wobec innych, wobec świata – na niskim poziomie, chroniąc Cię wprawdzie w pewnym sensie przed możliwością rozczarowania, ale przede wszystkim – ograniczając Twój potencjał, Twoje zdolności i Twoje szanse. Nie pozwalają Ci w ogóle zwracać uwagi na „zwariowane pomysły”, które mogą być drogą do wymarzonego sukcesu. W końcu – jeśli Twoi rodzice nigdy by czegoś takiego nie brali pod uwagę, to dlaczego Ty miałbyś brać? Prawda?

Potrzeba, by mieć zawsze słuszność.

Jest to symptom enkulturacji, z reguły przejęty od jakiejś osoby mającej na Ciebie duży wpływ, na przykład kogoś z rodziców. Niezależnie od wszystkiego, po prostu zawsze musisz mieć rację! Zostałeś w tym względzie zaprogramowany tak silnie, że to się już stało odruchem warunkowym. Będziesz się więc kłócił, aż całkiem zsiniejesz na twarzy. Czy czasem zastanawiałeś się po takiej kłótni, po co Ci to w ogóle było? Przecież sam przedmiot sporu nie miał większego znaczenia, a poza tym sam dostrzegałeś, że Twój przeciwnik ma sporo dobrych argumentów. Cóż, to właśnie jeden ze skutków negatywnej enkulturacji. I akurat to nie przyczyni Ci wielu nowych przyjaciół, sam zresztą na to wpadniesz, jeśli się chwilę zastanowisz.

Aby mieć otwarty umysł i osiągać swe cele, trzeba wyrzec się tej potrzeby, by zawsze mieć rację, nauczyć się odpuścić. Wyrzec się trzeba także samoograniczających wypowiedzi (na głos i w myślach) i w ogóle wszelkiej negatywności, która powstrzymuje Cię przed osiąganiem celów i odnoszeniem sukcesów…

Więcej w: Alan Falcone , Zmień swoje myśli

Powiązane

• Zachwaszczony umysł?

• Jak jest oprogramowany Twój mózg?

• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość

• Ludzie i roboty

• Memy i wirusy umysłu

• Bełkoczący umysł

Czy wszyscy jesteśmy szaleni?

16 Poniedziałek Lu 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 91 Komentarzy

Tagi

bełkotliwy umysł, czysty umysł, nowa ziemia, olśnienie, przebłysk, szaleni, szaleniec, szaleństwo, tolle, umysł, zachwaszczony umysł, zaprogramowany umysł, Świadomość

odrzuca

Pierwszy przebłysk świadomości przydarzył mi się kiedy byłem studentem pierwszego roku Uniwersytetu w Londynie. Zazwyczaj dwa razy w tygodniu jeździłem wówczas metrem do biblioteki uniwersyteckiej. Było to zwykle około dziewiątej rano, pod koniec porannej godziny szczytu.
Pewnego dnia kobieta w wieku około trzydziestu lat usiadła naprzeciwko mnie. Już wcześniej widziałem ją kilka razy w metrze. Nie można było jej nie zauważyć. Pomimo faktu, że pociąg był pełen ludzi, w jej sąsiedztwie zwykle nikt nie siedział. Powodem tego było to, że wyglądała na osobę obłąkaną i niepoczytalną. Sprawiała wrażenie bardzo spiętej i mówiła do siebie nieprzerwanie zdenerwowanym głosem. Była tak zajęta swoimi myślami, że kompletnie nie zdawała sobie sprawy, że dookoła niej są inni ludzie.
Głowę miała lekko przekręconą w lewą stronę, tak jakby mówiła do kogoś siedzącego na pustym miejscu obok. Chociaż nie pamiętam dokładnie co mówiła, jej monolog wyglądał mniej więcej tak: „I wtedy ona powiedziała do mnie… na co ja odrzekłam, że kłamie -jak śmiesz mnie oskarżać o … skoro to ty jesteś tą, która mnie wykorzystuje – wierzyłam ci, a ty zawiodłaś moje zaufanie…”

Ton jej głosu był bardzo gniewny, jak u kogoś, kto został oszukany, a musi bronić swej pozycji, aby nie zostać zniszczonym. Kiedy pociąg dotarł do stacji Tottenham, kobieta wstała i nie przerywając swego monologu wyszła z wagonu. Był to również mój przystanek, więc wysiadłem za nią. Z dworca podążyła w kierunku Placu Bedford, wciąż zaangażowana w wyimaginowaną rozmowę. Jej ton głosu nie zmienił się. Wciąż gniewnie oskarżała kogoś, broniąc swej pozycji.

Moja ciekawość wzrosła, więc postanowiłem iść bezpośrednio za nią tak długo, jak nasze kierunki pokrywały się. To interesujące, ale pomimo że kobieta była całkowicie zatopiona w swym dialogu, wydawało się, że wie dokąd podąża. Wkrótce znaleźliśmy się w pobliżu budynku Senatu z 1930 roku, w którym mieściła się centralna administracja uniwersytetu i biblioteki. Byłem zszokowany. Czy to możliwe, że idziemy w to samo miejsce? Tak, właśnie tam zmierzała!

Kim była ta kobieta – nauczycielem, studentem, pracownikiem biurowym? Może należała do jakiegoś projektu badawczego psychologów? Nigdy nie poznałem odpowiedzi. Szedłem dwadzieścia kroków za nią i w momencie kiedy wszedłem do budynku (który – o ironio! – był miejscem dowództwa Policji Umysłu z filmowej wersji książki George Orwell’a z 1984roku) zniknęła w jednej z wind. W pewien sposób zszokowało mnie to czego przed chwilą byłem świadkiem.

Będąc dojrzałym, dwudziestopięcioletnim studentem pierwszego roku, postrzegałem siebie jako rodzącego się intelektualistę i byłem przekonany, że wszelkie dylematy ludzkiej egzystencji mogą zostać wyjaśnione przez rozum, a więc myślenie. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, że to właśnie myślenie pozbawione świadomości jest głównym problemem ludzkości.

Patrzyłem wtedy na profesorów jak na mędrców znających odpowiedzi na wszystkie pytania, a na uniwersytet jak na świątynię wiedzy. Jak osoba umysłowo niedorozwinięta, wręcz obłąkana, mogła być jego częścią? Myśląc wciąż o kobiecie, zanim dotarłem do biblioteki, udałem się do toalety. Kiedy myłem ręce, pomyślałem – mam nadzieję, że nie skończę jak ona.
Mężczyzna obok mnie rzucił przelotne, dziwne spojrzenie. Wtedy uświadomiłem sobie, że nie tylko pomyślałem powyższe słowa, ale powiedziałem je na głos.
„O mój Boże, już jestem jak ona!”
Czyż mój umysł nie był podobnie rozgorączkowany i nieustannie aktywny?
Pomiędzy nami była tylko drobna różnica.
Dominującą emocją leżącą u podłoża jej myśli był gniew. W moim przypadku była to głównie obawa i niepokój. Ona myślała na głos – ja w głowie.
Jeśli ona była szalona, to w istocie dotyczyło to każdego, włączając w to mnie.
Różnice polegały tylko na stopniu nasilenia.
Przez moment byłem w stanie stanąć obok umysłu i zobaczyć z głębszej perspektywy czym on jest.
Nastąpiła krótka zmiana fazy z myślenia w świadomość.
Wciąż byłem w toalecie, lecz teraz już sam. Patrzyłem na twarz w lustrze. W tej chwili rozdzielenia z umysłem głośno się roześmiałem.
Mogło to brzmieć jak szaleństwo, lecz był to śmiech zdrowego rozpoznania, śmiech ‘wielkobrzuchego’ Buddy. „śycie nie jest tak poważne jakim czyni je mój umysł.”
Oto co zdawał się wyrażać mój śmiech..
Lecz był to tylko przebłysk zrozumienia, bardzo szybko zapomniany.
Następne trzy lata spędziłem w nieustającej depresji i lęku, całkowicie identyfikując się ze swym umysłem. Musiałem otrzeć się o 15 samobójstwo, zanim powróciła świadomość.
Ale tym razem było to coś więcej niż mały jej przebłysk. Uwolniłem się od nałogowego myślenia, od fałszywego, stworzonego przez umysł ‘małego ja’. Powyższy przypadek nie tylko dał mi odczuć czym jest świadomość, zrodził również pierwszą wątpliwość co do wartości ludzkiego rozumu. Kilka miesięcy później wydarzyło się coś, co te wątpliwości jeszcze zwiększyło.
W pewien poniedziałkowy poranek przybyłem z innymi na wykład profesora, którego szczególnie ceniłem ze wiedzę i elokwencję. Niestety dotarła do nas wiadomość, że ów wykładowca popełnił samobójstwo w czasie weekendu.
Byłem zaskoczony.
Ten człowiek, bardzo szanowany nauczyciel wydawał się znać wszystkie odpowiedzi. Wtedy jednak nie znałem jeszcze alternatywy dla myśli. Nie wiedziałem, że są one tylko drobnym aspektem świadomości, którą sami jesteśmy. Nie wiedziałem również nic o ego, a cóż dopiero mówić o odkryciu go w sobie…

Fragment z Nowa Ziemia, E. Tolle

Powiązane posty

Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?

Historia pewnego medytującego

Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.

Wyostrz swoją uwagę

Świadomość hara – początek i koniec życia

Wolność. Czy to puste słowo?

26 Poniedziałek Sty 2009

Posted by ME in Refleksje nad życiem, Świadomość

≈ 63 Komentarze

Tagi

nawyki, programy, ruiz, schematy myślowe, sen planety, toltek, toltekowie, wolni ludzie, wolność, wyobrażenia, wzorce, zaprogramowany umysł, Świadomość

weseli
Wszyscy mówią o wolności. na całym świecie ludzie różnych ras, z różnych krajów – walczą o wolność. Ale czym ona jest? W Ameryce mówimy, że żyjemy w wolnym kraju. Ale czy rzeczywiście jesteśmy wolni? Czy mamy swobodę bycia tymi, którymi naprawdę jesteśmy?
Odpowiedź brzmi: “nie” nie jesteśmy wolni.
Prawdziwa wolność leży w duchu człowieka – jest to wolność bycia tym, kim naprawdę się jest.

Kto powstrzymuje nas od bycia wolnymi? Winimy rząd, pogodę, naszych rodziców, religię, Boga. Kto naprawdę powstrzymuje nas od bycia wolnymi? Sami się powstrzymujemy. Co to naprawdę znaczy – być wolnym? Czasem bierzemy ślub i mówimy, że tracimy wolność, potem się rozwodzimy i nadal nie jesteśmy wolni. Co więc nas powstrzymuje? Dlaczego nie potrafimy być sobą?

Mamy wspomnienia dawno minionych czasów, gdy byliśmy wolni i kochaliśmy naszą wolność, ale zapomnieliśmy, co wolność rzeczywiście oznacza.

Kiedy widzimy dziecko w wieku dwóch, trzech, może czterech lat, odnajdujemy w nim wolnego człowieka. Dlaczego ten człowiek jest wolny? Ponieważ robi wszystko to, co chce. Ten człowiek jest zupełnie dziki. Tak jak kwiat, drzewo lub nie udomowione zwierzę – dziki! I kiedy przyjrzymy się dwulatkom, zauważymy, że są zwykle uśmiechnięci od ucha do ucha i dobrze się bawią. Odkrywają świat. Nie boją się bawić. Boją się, gdy się skaleczą, gdy są głodni, kiedy niektóre ich potrzeby nie są zaspokojone, lecz nie martwią się przeszłością, nie przejmują się przyszłością i żyją chwilą obecną.

Bardzo małe dzieci nie boją się wyrażać tego, co czują. Mają w sobie tyle miłości do przekazania, że kiedy dostrzegają miłość, roztapiają się w niej. Ani trochę nie boją się kochać. To jest opis normalnej istoty ludzkiej. Jako dzieci nie boimy się przyszłości ani nie wstydzimy się przeszłości. Naszą normalną ludzką skłonnością, jest cieszenie się życiem, bawienie się, odkrywanie, bycie szczęśliwym i kochanie.

Co w takim razie przytrafiło się dorosłemu człowiekowi?
Dlaczego jesteśmy tak różni od dzieci? Dlaczego nie jesteśmy dzicy? Z punktu widzenia Ofiary, możemy powiedzieć, że spotkało nas coś smutnego, a z punktu widzenia wojownika – że to, co nas spotkało, to normalne. Stało się to, że Księga Praw, wielki Sędzia oraz Ofiara rządzą naszym życiem. Nie jesteśmy już wolni, ponieważ Sędzia, Ofiara i system wartości nie pozwalają nam być tymi, którymi naprawdę Jesteśmy. Od czasu gdy nasze umysły zostały zaprogramowane wszystkimi tymi bzdurami, nie jesteśmy już szczęśliwi.

To dziedzictwo tresury, przechodzące z człowieka na człowieka, z pokolenia na pokolenia jest czymś zupełnie normalnym w ludzkim społeczeństwie. Nie musisz winić swoich rodziców za to, że nauczyli Cię być takimi, jak oni. Czegóż innego mogli Cię nauczyć niż tego, co sami wiedzą? Uczyli Cię najlepiej jak potrafili, a jeśli wyrządzili Ci krzywdę, stało się tak z powodu tego, czym nasiąkli w procesie udomowienia, z przyczyny ich własnych lęków i przekonań. Nie mieli kontroli nad programowaniem, które otrzymali, więc nie mogli postępować w inny sposób.

Nie trzeba winić rodziców ani nikogo, kto skrzywdził Cię w życiu, nie wyłączając samego siebie. Pora jednak skończyć z krzywdą. Już czas, by wyzwolić siebie z tyranii Sędziego, poprzez zmianę fundamentów własnych przekonań.
Już czas, by uwolnić się od roli Ofiary.

Prawdziwy Ty – to nadal małe dziecko, które nigdy nie dorosło. Czasami, to małe dziecko wychodzi z ukrycia, kiedy dobrze się bawisz i cieszysz, kiedy czujesz się szczęśliwy, kiedy malujesz albo piszesz poezje, albo grasz na pianinie, lub wyrażasz samego siebie w jakiś sposób.
To są najszczęśliwsze chwile Twojego życia – kiedy Twoje prawdziwe ja wychodzi z ukrycia, kiedy nie dręczysz się przeszłością i nie martwisz o przyszłość. Gdy jesteś jak dziecko.

Jest jednak coś, co wszystko zmienia – nazywamy to obowiązkami.
Sędzia mówi: “Poczekaj chwilę, masz obowiązki, są rzeczy, które musisz zrobić, musisz pracować, musisz iść do szkoły, musisz zarobić na życie.” Wszystko to bierzemy sobie do głowy.
Nagle nasza twarz zmienia wyraz. Znowu poważnieje.
Jeśli przyjrzysz się dzieciom bawiącym się w dorosłych, zobaczysz, jak zmieniają się ich twarzyczki. “Bawmy się, że jestem prawnikiem” – i od razu twarze dzieci przyjmują dorosły wyraz. Idziemy do sądu i to właśnie tę twarz widzimy – i właśnie tym jesteśmy. Jesteśmy wciąż dziećmi, ale utraciliśmy naszą wolność.

Wolność, której szukamy to wolność bycia sobą, wyrażania siebie. Lecz kiedy spojrzymy na nasze życie widzimy, że jego większość upływa na zadowalaniu innych, tylko po to, by inni nas zaakceptowali, a nie na przeżywaniu naszego życia tak, by zadowolić siebie.

Oto, co stało się z nasza wolnością. To, co możemy zaobserwować we wszystkich społeczeństwach świata, to, że na każde tysiąc ludzi, dziewięćset dziewięćdziesięciu dziewięciu jest udomowionych.

Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że większość z nas nie ma nawet świadomości tego, że nie jesteśmy wolni. Coś w nas szepcze, że nie jesteśmy wolni, ale nie rozumiemy co to za głos ani dlaczego nie jesteśmy wolni.

W przypadku większości ludzi, problem tkwi w tym, że przeżywają życie nigdy nie odkrywając, że Sędzia i Ofiara rządzą ich umysłem, i dlatego nie mają szansy, aby się uwolnić. Pierwszym krokiem do osobistej wolności jest świadomość. Musimy uświadomić sobie, że nie jesteśmy wolni, aby stać się wolnymi. Musimy uświadomić sobie, w czym tkwi problem, aby móc go rozwiązać.

Świadomość jest zawsze pierwszym krokiem, ponieważ jeśli nie jesteś świadomy, nic nie możesz zmienić. Jeśli nie masz świadomości tego, że Twój umysł pełen jest ran i emocjonalnej trucizny – nie możesz zacząć go oczyszczać i uzdrawiać i nadal będziesz cierpiał.

Nie ma powodu aby cierpieć.
Zyskując świadomość, możesz się zbuntować i powiedzieć: “dość!” Możesz poszukać sposobu, aby uzdrowić i przemienić swój prywatny sen. Sen planety to tylko sen. Nawet nie jest prawdziwy. Jeśli zanurzysz się w tym śnie i zaczniesz kwestionować swoje wartości, odkryjesz, że większość przekonań, która doprowadziła do tego, że Twój umysł cierpi z powodu wielu ran, nie jest nawet prawdziwa. Odkryjesz, że przez wszystkie te lata cierpiałeś niepotrzebnie. Dlaczego? Bo system wartości, który wtłoczono Ci do głowy opiera się na kłamstwach.

To dlatego tak ważne jest, byś doskonalił się w Twoim własnym śnie – to dlatego Toltekowie stali się mistrzami snu. Twoje życie jest ucieleśnieniem Twego snu, jest sztuką. Możesz zmieniać swoje życie w każdej chwili, jeśli sen, który śnisz nie podoba Ci się. Mistrzowie snu tworzą z życia dzieło – sprawują władzę nad snem poprzez podejmowanie decyzji. Wszystko ma swoje konsekwencje, a mistrz snu jest świadom konsekwencji.

Bycie Toltekiem to droga życia.
Jest to droga życia, na której nie ma przywódców i naśladowców, na której kierujesz się swoją własną prawdą i według niej żyjesz. Toltek staje się mądry, staje się dziki i znowu wolny.

Ludzie mogą stać się Toltekami praktykując trzy sztuki. Pierwsza z nich to: Sztuka Świadomości. Oznacza bycie świadomym tego, kim się naprawdę jest, nie wyłączając wszystkich możliwości. Druga to: Sztuka Przemiany – jak się zmienić i wyzwolić z udomowienia. Trzecia to: Sztuka Życia. Życie to, z punktu widzenia Tolteków, ta część istnienia, która umożliwia przemianę energii – jest to jeden żyjący byt, który niewidzialnie skupia całą energię, lub to, co nazywamy słowem “Bóg”. Życie, to istnienie samo w sobie, to bezwarunkowa miłość. Sztuka Życia jest zatem Sztuką Miłości.

Przyglądając się drodze do wolności według Tolteków, zauważymy, że posługują się oni całą mapą w celu wyzwolenia się z udomowienia, porównując Sędziego, Ofiarę i cały system wartości do pasożyta, który atakuje ludzki umysł. Z punktu widzenia Tolteków, wszyscy ludzie, którzy są udomowieni – są chorzy. Są chorzy, ponieważ ich umysł i mózg kontroluje pasożyt. Pokarmem dla pasożyta są negatywne emocje biorące się ze strachu.

Jeśli zastanowimy się nad definicją pasożyta, dojdziemy do wniosku, że pasożyt to żyjący byt, który żyje z innych żyjących bytów, wysysając ich energię i nie dając niczego pożytecznego w zamian, powoli wyrządzając w ten sposób krzywdę swemu gospodarzowi. Sędzia, Ofiara i system wartości świetnie pasują do tego opisu. Razem składają się na żyjący byt stworzony z psychicznej i emocjonalnej energii – energii, która żyje. Oczywiście nie jest to energia materialna, ale energią materialną nie są również emocje. Nasze sny również nie są materialną energią, ale wiemy, że istnieją.

Jedną z funkcji mózgu, jest przekształcanie energii materialnej na energię emocjonalną. Nasz mózg to fabryka emocji. A powiedzieliśmy już, że główną funkcją mózgu jest sen. Toltekowie wierzą, że pasożyt – Sędzia, Ofiara i system wartości – mają kontrolę nad Twoim umysłem, że pasożyt sprawuje kontrolę nad Twoim prywatnym snem. Pasożyt śni przy pomocy Twego umysłu i żyje swoim życiem karmiąc się Twym organizmem. Czerpie pożywkę z emocji wynikających ze strachu i służy mu dramat i cierpienie.

Wolność, której poszukujemy, polega na wykorzystaniu naszego własnego umysłu i ciała, życiu naszym własnym życiem, a nie życie proponowanym przez system wartości. Gdy odkryjemy, że nasz umysł jest pod kontrolą Sędziego i Ofiary, a nasze prawdziwe “ja” zostało zepchnięte do kąta, mamy tylko dwie możliwości. Jedna, to żyć dalej tak, jak żyjemy, poddać się Sędziemu i Ofierze, żyć nadal w śnie planety. Druga możliwość polega na tym, co robimy, gdy rodzice próbują nas udomowić. Możemy się zbuntować i powiedzieć: “nie!” Możemy wypowiedzieć wojnę pasożytowi, wojnę przeciw Sędziemu i Ofierze, wojnę o naszą niepodległość, o prawo do korzystania z naszego własnego umysłu i mózgu.

Cztery umowy Tolteków
DON MIGUEL RUIZ

Powiązane post

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

•Nawyki, wolność i społeczeństwo

• Sen Planety

• Cztery kroki do wolności

• Odpowiedzialność i wolność

Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.

26 Piątek Gru 2008

Posted by ME in Refleksje nad życiem

≈ 46 Komentarzy

Tagi

anthony de mello, de mello, lęki, mello, miłość, niewolnik, obawy, przekonania, przywiązania, robopata, robot, wezwanie do miłości, wolność, wybaczenie, wzorce, zaprogramowany umysł, zrozumienie, Świadomość, żebrak

moditwa
Zwróć uwagę na błąd, jakiego dopuszcza się większość ludzi we wzajemnych kontaktach.
Starają się zbudować stałe i solidne miejsce w wiecznie żywym strumieniu życia.

Pomyśl o kimś, kogo miłości pożądasz.
Czyż nie pragniesz być dla niego kimś ważnym, wyjątkowym i wiele znaczyć w jego życiu?
Czy nie chciałbyś, by ta osoba troszczyła się o ciebie i interesowała się tobą w sposób szczególny?

Jeśli tak jest, to otwórz oczy i zobacz, jak szaleńczo oczekujesz, by inni zarezerwowali sobie ciebie na własny użytek, by ograniczyli twoją wolność dla własnej korzyści, by kontrolowali twoje zachowanie, twój wzrost i twój rozwój zgodnie z osobistym interesem.

Przypomina to sytuację, w której ktoś powiedziałby do ciebie: Jeśli chcesz być dla mnie kimś wyjątkowym, musisz się zgodzić na moje warunki. Z chwilą gdy przestaniesz żyć zgodnie z moimi oczekiwaniami, przestaniesz być dla mnie kimś szczególnym.

Ty przecież chcesz odegrać w czyimś życiu wyjątkową rolę, czyż nie tak?
A więc musisz płacić cenę swojej wolności.
Musisz tańczyć tak, jak inni ci zagrają; podobnie jak sam spodziewasz się., że inni będą tańczyć na twoją melodię, jeśli mają być dla ciebie kimś szczególnym.

Zatrzymaj się na chwilę i zapytaj samego siebie, czy warto płacić tak wysoką cenę za tak niewiele. Wyobraź sobie, że do osoby, na której uczuciach ci zależy, zwracasz się następująco: Pozwól mi być sobą, zachować swoje myśli, zaspokajać kaprysy, zachowywać się w sposób, który odpowiada moim gustom. W chwili gdy to powiesz, zrozumiesz, że domagasz się rzeczy niemożliwej.

Oczekiwać od kogoś, by był dla ciebie kimś wyjątkowym, w gruncie rzeczy oznacza bez przerwy starać się o to, by temu komuś zrobić przyjemność. A w konsekwencji stracić własną wolność.

Poświęć na to wystarczająco dużo czasu. Być może teraz jesteś w stanie powiedzieć: Wolę raczej swoją wolność niż twoją miłość. Jeśli masz do wyboru towarzystwo w więzieniu i samotny spacer na wolności, co wybierzesz? Teraz powiedz tej osobie:
„Pozwalam ci być sobą, mieć własne myśli, zaspokajać własne kaprysy, iść za własnymi skłonnościami, zachowywać się w sposób odpowiadający twoim gustom.”
W chwili gdy to powiesz, zauważysz dwie rzeczy.
Albo twoje serce oprze się tym słowom i zdemaskujesz się jako człowiek kurczowo trzymający się swoich przywiązań i wyzyskiwacz, którym w gruncie rzeczy jesteś;
– nadszedł więc czas, by poddać próbie twoje fałszywe przekonanie, że bez tego kogoś nie możesz żyć i nie możesz być szczęśliwy.
Albo twoje serce szczerze wypowie te słowa i w tym samym momencie wszelka kontrola, manipulacja, bycie wyzyskiwanym, uczucie zależności i zazdrości przestanie istnieć.
„Pozwalam być ci sobą: myśleć samodzielnie, zaspokajać własne kaprysy, iść za własnymi skłonnościami, zachowywać się w sposób odpowiadający twoim gustom.”

Zauważysz jeszcze coś innego: ten ktoś automatycznie przestanie być kimś wyjątkowym i ważnym dla ciebie. Będzie tak samo ważny jak wschód słońca albo symfonia, która jest piękna sama w sobie, podobnie jak drzewa — wyjątkowe niezależnie od owoców, które przynoszą, czy cienia, którym mogą cię obdarzyć.

Tak więc ukochana osoba nie będzie należała do ciebie, ale raczej do nikogo, tak jak wschód słońca i drzewa. Przekonaj się o tym, powtarzając: „Pozwalam ci być w pełni sobą…”
Mówiąc te słowa, sam stałeś się człowiekiem wolnym.
Teraz jesteś zdolny do miłości.
Jak długo trzymasz się kogoś kurczowo, masz mu jedynie do zaoferowania nie miłość, lecz łańcuch, którym oboje, ty i osoba kochana, jesteście spętani.
Miłość może istnieć tylko w wolności.

Prawdziwa miłość szuka dobra kochanej osoby, polegającego na uwolnieniu kochanego od kochającego.

Teraz pomyśl o kimś, kogo nie lubisz — o kimś, kogo zwykle unikasz, bo jego/jej obecność budzi w tobie odrazę lub inne negatywne uczucia.

Wyobraź sobie, że jest w tej chwili obok ciebie i obserwuj, jak budzą się negatywne uczucia…
Najprawdopodobniej znajdujesz się w pobliżu kogoś, kto jest ubogi, okaleczony, albo chory.

Teraz zrozum, że jeśli zaprosisz taką osobę, takiego żebraka z ulicy do twojego domu, tzn. dopuścisz go do siebie, to on/ona obdarzy ciebie takim prezentem, jakiego nie otrzymasz od żadnego z twoich czarujących i miłych przyjaciół, choćby nie wiem, jak byli bogaci.

On czy ona objawią ci, kim naprawdę jesteś; objawią ci prawdę o ludzkiej naturze — jest to jedno z najcenniejszych objawień, jakie możesz odnaleźć.
Bo na cóż ci się przyda cała wiedza świata, jeśli nie poznasz samego siebie i będziesz żył jak robot?

Objawienie, które przyniesie ci żebrak, rozszerzy twoje serce tak dalece, iż będzie w nim miejsce dla każdego żyjącego stworzenia.
Czyż może być jakiś cenniejszy dar?
Teraz przyjrzyj się sobie, gdy budzą się w tobie negatywne uczucia, i postaw sobie następujące pytanie:
– Czy jestem panem tej sytuacji czy też raczej jestem tą sytuacją zdominowany?
To jest pierwsze objawienie.
Razem z nim przychodzi następne:
Stopień panowania nad sytuacją określa też stopień panowania nad samym sobą, a ty nad sobą nie panujesz.

Jak można posiąść ową sztukę?
Wystarczy, byś zdał sobie sprawę, że istnieją na świecie ludzie, którzy gdyby się znaleźli na twoim miejscu, nie żywiliby do tej osoby negatywnych uczuć.

Oni panowaliby nad sytuacją, stanęliby ponad nią, a nie byliby, tak jak ty, jej podporządkowani.
Tak więc twoje negatywne uczucia mają swe źródło nie w drugiej osobie, jak błędnie myślisz, ale w twoim byciu zaprogramowanym.

To jest trzecie i najważniejsze objawienie.
Zobacz, co się stanie, jeśli naprawdę to zrozumiesz. Po poznaniu tych objawień dotyczących siebie samego, wsłuchaj się w objawienie odnoszące się do natury ludzkiej.

Czy zdajesz sobie sprawę, że konkretne zachowanie, jakaś cecha innych ludzi, które budzą w tobie negatywne uczucia, nie obciążają danej osoby?

Negatywne uczucia będą się w tobie budziły tak długo, jak długo będziesz błędnie przekonany, że dana osoba jest wolna, świadoma, a więc w pełni odpowiedzialna za swoje postępowanie.

Któż jednak czyni zło z pełną świadomością?

Miłość

Zwykło się mówić, że miłość jest ślepa.
Ale czy tak jest naprawdę?
W gruncie rzeczy nic na tej ziemi nie jest tak jasno widzące jak miłość.
Jeśli zaś coś jest ślepe to nie miłość, tylko przywiązanie.

Przywiązanie polega na kurczowym trzymaniu się przedmiotów czy osób, które ma swe źródło w błędnym przekonaniu, że coś albo ktoś jest koniecznie potrzebny dla twojego szczęścia.

Czy jesteś do czegoś albo kogoś przywiązany — czy istnieją ludzie albo rzeczy, bez których wydaje ci się, że nie możesz być szczęśliwy?

Ułóż ich listę właśnie teraz, zanim zaczniemy analizować, jak dalece czynią cię one ślepym.

Wyobraź sobie polityka, który jest przekonany, że nie będzie szczęśliwy, jeśli nie zdobędzie władzy politycznej.
Żądza władzy stępia jego wrażliwość na wszystkie inne aspekty życia. Z trudem znajduje czas dla swojej rodziny i przyjaciół. Wszyscy ludzie zaczynają być przez niego postrzegani tylko w kategoriach pomocy albo zagrożenia dla jego ambicji. A ci, którzy ani nie zagrażają, ani nie są pomocni, w ogóle nie zostają zauważeni.

Jeśli poza tym, w swoim dążeniu do władzy, jest on przywiązany do takich rzeczy, jak seks czy pieniądze, to ten biedny człowiek stał się tak wybiórczy w swoim postrzeganiu świata, że można wręcz powiedzieć, iż stał się niewidomy.
Każdy to widzi poza samym zainteresowanym.

Teraz wyobraź sobie, że słuchasz orkiestry, w której dźwięk bębna jest tak głośny, że żadnego innego dźwięku nie można usłyszeć. By odczuć przyjemność płynącą ze słuchania symfonii, musisz być wrażliwy na wszystkie instrumenty orkiestry.

Jeśli chcesz być zdolny do miłości, musisz być wrażliwy na niepowtarzalność i piękno każdego przedmiotu i każdej pojedynczej osoby, które cię otaczają.
Trudno powiedzieć, że kochasz coś, czego nawet nie dostrzegasz;
-jeśli dostrzegasz tylko nieliczne stworzenia z wykluczeniem wszystkich innych, to nie można tu wcale mówić o miłości, gdyż miłość nie wyklucza niczego ani nikogo; ona obejmuje całe życie; wsłuchuje się w dźwięk całej symfonii, a nie w głosy poszczególnych instrumentów.

Zatrzymaj się na chwilę, by zobaczyć, jak twoje przywiązania zubożają symfonię życia, podobnie jak przywiązanie polityka do władzy czy przywiązanie biznesmena do pieniędzy stępiły ich wrażliwość na melodię życia.

Albo spójrz na tę sprawę z odmiennej nieco strony: jesteśmy świadkami przepływu ogromnej liczby danych, które nieustannie przechodzą ze świata do naszych zmysłów, do każdego organu naszego ciała. Tylko niewielka część tych informacji dociera do twojej świadomości.

Przypomina to trochę sytuację, kiedy nieskończona liczba listów zostaje wysłana do prezydenta jakiegoś narodu; tylko znikoma ich część naprawdę do niego dotrze.
Ktoś inny dokonuje wyboru i opracowuje je w urzędzie prezydenta.
Kto ostatecznie decyduje, które wiadomości ze świata i co z zalewającego cię materiału dotrze do twojej świadomości?

Decydują o tym trzy zasadnicze filtry:
-przede wszystkim twoje przywiązania,
-poza tym twoje przekonania i
-wreszcie twoje lęki.

Twoje przywiązania:
w sposób nieunikniony będziesz się rozglądał za tym, co mogłoby je zaspokoić, albo będziesz się wystrzegał wszystkiego, co mogłoby im zagrozić, pozostając jednocześnie całkowicie niewrażliwy na całą resztę rzeczywistości.

Będziesz na nią równie obojętny jak chciwy biznesmen, którego interesuje tylko to, co może przynieść pieniądze.

Twoje przekonania:
-wystarczy, byś przyjrzał się fanatykowi, którzy zauważa jedynie to, co potwierdza jego/jej przekonania i nie dopuszcza niczego, co mogłoby je naruszyć, a zrozumiesz, co twoje przekonania robią z tobą samym.

I wreszcie twoje lęki:
-gdybyś wiedział, że za tydzień masz być skazany na śmierć, to ten fakt całkowicie by cię pochłonął, wykluczając z pola uwagi wszystkie inne problemy.

Oto co powodują lęki; w sposób nieubłagany przykuwają uwagę do pewnych spraw, powodując, iż inne zupełnie umykają z pola świadomości.

Żywisz błędne przeświadczenie, że twoje lęki cię chronią, przekonania czynią cię tym, kim jesteś, a przywiązania sprawiają, że życie jest pełne wrażeń i jest zabezpieczone.
Czy aby na pewno?

Nie zdajesz sobie sprawy, że tak naprawdę pomiędzy tobą a symfonią życia znajduje się zasłona.
Oczywiście jest rzeczą prawie niemożliwą, by człowiek był w pełni świadom każdego poruszenia symfonii życia.
Ale jeśli twój umysł uwolni się od przeszkód, a twoje zmysły się otworzą, bo zaczniesz poznawać rzeczy takimi, jakimi one naprawdę są.
Wejdziesz w kontakt z rzeczywistością i zachwycisz się harmonią wszechświata. Wtedy zrozumiesz na czym polega miłość.

Spójrz na całą sprawę w następujący sposób: postrzegasz osoby i rzeczy nie takimi, jakimi one naprawdę są, ale takimi, jakimi ty je uczyniłeś.

Jeśli chcesz zobaczyć, jakie one są naprawdę, to musisz się przyjrzeć twoim przywiązaniem i twoim lękom, zrodzonym przez te przywiązania.

Dzieje się tak dlatego, że kiedy patrzysz na życie, twoje przywiązania i lęki decydują o tym, co dostrzeżesz, a co umknie twojej uwadze.
To one kierują twoją uwagą niezależnie od tego, co dostrzegłeś.
A ponieważ postrzegasz świat wybiórczo, to wynik twego oglądu jest złudną wersją otaczających cię ludzi i rzeczy. Im dłużej żyjesz z ową skrzywioną wizją, tym mocniej jesteś przekonany, że jest to jedynie prawdziwy obraz świata, gdyż twoje przywiązania i lęki nieustannie poddają obróbce wszystkie docierające do ciebie informacje, tak że wzmacniają jeszcze twój obraz.

Tutaj właśnie rodzą się twoje przekonania: ustalony, niezmienny sposób patrzenia na rzeczywistość, która wcale nie jest ustalona ani niezmienna, ale podlega ciągłemu ruchowi i zmianom.

Tak więc świat, który masz przed oczyma i który kochasz, wcale nie jest prawdziwy, ale jest to świat stworzony przez twój umysł. Tylko wtedy gdy wyciszysz swoje przekonania i lęki oraz odrzucisz przywiązania, które je zrodziły, wyzwolisz się z niewrażliwości, która uczyniła cię tak bardzo głuchym i niewidomym wobec samego siebie i wobec świata.

Anthony de Mello – Wezwanie do milości

Powiązane posty

• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie

• Nie możesz zgubić drogi

• Wybieraj swój świat świadomie

• Dystans. Sztuka życia.

• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?

• Najpopularniejsza religia świata

• Patrząc oczyma miłości

Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.

12 Wtorek Sier 2008

Posted by ME in Rozwój, Świadomość

≈ 9 Komentarzy

Tagi

elastyczność, inegracja, ograniczenia, oswobodzenie, programy, przekonania, rebirthing, sisson, systemy, więzy, wolność, wyobrażenia, wyzwolenie, wzorce, zaprogramowany umysł, zmiana, Świadomość


Rzeczywistość zawsze pozostanie tajemnicą dla logicznego umysłu.

Nie chcemy przez to powiedzieć, że niedobrze jest mieć przekonania, bo przecież powstają one w procesie poszukiwania prawdy.
W istocie pierwszym krokiem na ścieżce rozwoju jest posiadanie jednego przekonania – wiary. Bez wiary nie jest możliwy rozwój.
Wiara jest środkiem do celu, ale nie celem samym w sobie.
Nie jest punktem dojścia, lecz początkiem podróży. Bez niej nie mielibyśmy zapewne odwagi iść naprzód.

Tam, gdzie jest wiara, bywa i zwątpienie.
Jeśli człowiek całkowicie akceptuje słowa albo system kogoś innego, nie kwestionując, ignorując własne wątpliwości – to w istocie podlega „praniu mózgu”.
Człowiek szuka przedmiotów, filozofii czy systemów, które mógłby czcić, i często staje się ich niewolnikiem.
Jak potoczyłyby się wydarzenia, gdyby Hitler był mniej przywiązany do swojej ideologii i niekiedy ją kwestionował?
I, co bardzo ważne dla nas, co by się stało, gdybyśmy sami byli mniej przywiązani do swoich przekonań i bardziej je kwestionowali?

Pewien mądry człowiek w Kościele Chrystusa w Nowej Zelandii powiedział: „Nikt nie jest bardziej niebezpieczny niż człowiek, który wierzy we własne bzdury”.

Każda, grupa czy osoba ma własny system przekonań. Lekarz medycyny widzi świat inaczej niż psycholog, a matka inaczej niż bankier. Buddysta, chrześcijanin, muzułmanin, żyd postrzegają świąt różnie.
Czy to świat jest inny, czy tylko percepcja?

Gdy zmieniamy punkt widzenia, zmienia się także nasz wszechświat.

Przypomnij sobie chwile, kiedy otrzymałeś złą wiadomość i nagle twój świat stał się mroczniejszy. Potem zdarzyło się coś dobrego i natychmiast twój świat się rozjaśnił.

Czy to świat się zmienił, czy coś w tobie?

OGRANICZAJĄCE SYSTEMY PRZEKONAŃ – WPŁYW PRZEKONAŃ NA ZDROWIE

W Nowej Zelandii miałem przez kilka lat swojego lekarza. Przychodził do mnie na regularne sesje.
Pod koniec dziesiątej powiedział: „Wiesz, Colin, te sesje udowodniły mi, że układ immunologiczny jest bezpośrednio powiązany z systemem przekonań. Gdyby tylko więcej lekarzy korzystało z tej wiedzy!
Pacjenci bardzo by na tym zyskali”.

Większość ludzi jest całkowicie przekonana, że choroba jest wynikiem złej diety, braku ruchu, nadużywania leków, działania bakterii, wirusów albo rakowego wzrostu komórek.
I chociaż każda choroba może być związana z którymś z powyższych czynników, to jednak jest ona tylko symptomem.

Sugerujemy, że wiele chorób to przejaw lęku kryjącego się pod ograniczającymi przekonaniami.
Leczenie farmakologiczne albo chirurgiczne ingerując w ciało fizyczne usuwa  objawy choroby, ale na poziomach energetycznych = emocjonalnym i mentalnym, tam, gdzie się pierwotnie zaczęła, przyczyna pozostaje.

Kiedy zaczynamy uwalniać się od stłumionych lęków, stosując terapie oddechowe, oczyszczające posty albo inne naturalne metody uzdrawiania, może wystąpić kryzys.
Pojawiają się fizyczne objawy poprzedniej choroby. Mogą utrzymywać się od około 12 do 36 godzin. Jest to metoda, jaką stosuje ciało, aby uwolnić się od zablokowanych mentalnych i emocjonalnych wspomnień dotyczących choroby, którą uprzednio sztucznie „wyleczono”.

Taki kryzys jest nie tylko nieszkodliwy, ale bardzo uzdrawiający i kiedy minie, czujemy efekty prawdziwej integracji na poziomie fizycznym.
W ten sposób natura eliminuje nienaturalne przekonania które były zmagazynowane w ciele jako efekt poprzednich lęków.

Każda choroba zaczyna się w umyśle, a potem przejawia się fizycznie.
Myśl jest stwórcza i choroba ciała jest tylko zewnętrznym skutkiem wewnętrznej przyczyny.

Nie ma chorób nieuleczalnych, są tylko nieuleczalni pacjenci.

Ludzie ci przywiązują się do swoich sądów i wolą chować urazy do osób z przeszłości, niż odzyskać zdrowie, wolność i szczęście.

Słowo „nieuleczalna” odnosi się do choroby, której nie można wyleczyć żadnymi zewnętrznymi metodami; można ją wyleczyć tylko od wewnątrz, z pomocą myśli i przekonań pacjenta.

Ciało ma zdolność uzdrowienia się z każdej znanej choroby w najbardziej zaawansowanym stadium. Powstrzymują je energetyczne blokady, więzy przekonań oraz nierozpuszczone negatywne uczucia.

Paradoksalnie niektóre choroby mogą być jednak spowodowane postępami w naszej duchowej podróży. Możliwe, że przed obecną inkarnacją, na poziomie duchowym, zgodziliśmy się na określone trudności i na pewne lekcje, aby pełniej się rozwinąć.

Powodem, dla którego przedstawiamy tutaj te koncepcje, nie jest próba przekonania was do nowej filozofii; pragniemy, abyście rozważyli możliwość, że macie w sobie moc większą od jakichkolwiek sił zewnętrznych. Stwarzacie własną rzeczywistość wiarą w to, co uważacie za prawdę.

JAK PRZEKONANIA ZAWĘŻAJĄ NASZĄ ŚWIADOMOŚĆ

Każdy ma własne zdanie niemal o wszystkim.
Jeśli właśnie przeczytałeś artykuł w gazecie o złych warunkach połowów przy brzegach południowej Japonii i zapytają cię o opinię na ten temat, prawdopodobnie odpowiesz: „No cóż, nie jestem pewien, co tam się dzieje, ale myślę, że chyba…” i przedstawisz swoje zdanie, opierając się na tym, co właśnie przeczytałeś albo obejrzałeś w telewizji. W rzeczywistości wcale nie wyrażasz swego zdania, lecz opinię reportera. Zależnie od twojego zainteresowania tematem, podczas czytania artykułu w twoim umyśle szybko powstaje opinia.
Zależy ona od nastawienia reportera i twojego przeszłego uwarunkowania.
To właśnie wykorzystuje propaganda.
Gdybyś był rybakiem australijskim, niezadowolonym z tego, że Japończycy łowią w wodach Australii, z pewnością miałbyś zdanie inne niż rybacy japońscy.
Wszyscy osądzamy sytuacje zgodnie z naszymi za-interesowaniami i przekonaniami. Rdzenni mieszkańcy krajów „odkrytych” przez Europejczyków mają inne zdanie o tym, kto rzeczywiście odkrył ich ziemię.
Opinie i przekonania tworzy nasze ego i nie mają one nic wspólnego z naszym Prawdziwym Ja.

Wszyscy mamy opinie i przekonania dotyczące lekarzy, filozofii, rodziców, dzieci, seksu, pieniędzy, religii, polityki, pracy, miłości, romansów, zdrowia, innych kultur, zbrodni, wojny, banków, kobiet, mężczyzn, ubezpieczeń na życie, kolorów, muzyki, przyrody, broni, witamin w pigułkach, hałasu, przyjęć, parad, ślubów, rozwodów, ubrań, zapachów, dźwięków, wrażeń dotykowych, widoków, smaków itd., itd.

Przyjrzyj się tej liście i szczerze zapytaj siebie, czy choć na jeden z tych tematów nie masz zdania.
Każda opinia i przekonanie zatrzymują w sobie część energii twórczej i związują część świadomości; podobnie pamięć komputera może być zajęta i nie da się już zapisać dalszych informacji.
To jest powód, dlaczego nie potrafimy przez dłuższy czas pozostawać w chwili obecnej.  Stale używamy świadomości do podtrzymywania sądów i systemów przekonań. Ogranicza to naszą zdolność tworzenia, a także percepcję.
Innymi słowy, każde przekonanie o czymkolwiek, pozytywne lub negatywne, utrzymywane jest w umyśle jako przywiązanie do jakiejś idei.
Następnie twórcza energia umysłu zaczyna przejawiać tę ideę w rzeczywistości.
Nasze życie staje się tym, w co wierzymy.
Gdy wierzymy w iluzje, to jest właśnie to, co tworzymy.
Dosłownie tworzymy własną rzeczywistość.

W procesie integracji zablokowana energia tkwiąca w ciele zostaje uwolniona, wraz z energią mentalną i emocjonalną (przekonaniem), która wspomagała tłumienie (zablokowaną energię).
Dlatego czujemy się bardziej wolni.

Przeświadczenie o czymś często opiera się na sądach wartościujących.
Każde przekonanie jest wartościujące, określa nasze relacje ze światem, ludźmi, Bogiem, czymkolwiek.
Problem w tym, że wchodzimy w relacje, opierając się na przekonaniach, które nam zaprogramowano albo którymi sami się zaprogramowaliśmy.

Zastanawiam się, jak wiele pozostawia to nam wolności?
Z pewnością dziecko urodzone w rodzinie chrześcijańskiej będzie wzrastać w wartościach chrześcijańskich i jeśli będzie czynnie praktykować tę wiarę, może uznać, że lepiej służy Bogu niż na przykład żyd.
Żyd będzie miał oczywiście przeciwne zdanie i podobnie muzułmanin czy Hindus.
Ale czy jedna wiara lepsza jest od drugiej?

Przyjrzyj się, jak na to uczciwie odpowiesz.

Każda wiara jest inna i każda daje swoim wyznawcom podstawowe środki do rozwoju świadomości. Świadomość zaczyna się kurczyć dopiero wtedy, gdy pojawia się lęk, powodując porównania i rywalizację.

Michael Freedman, mój nauczyciel kabały, kiedyś powiedział:

„W religiach ortodoksyjnych panuje przekonanie, że jest tylko Jedna Prawda i to ja ją posiadam, a wszystkich innych trzeba przekonać, by w nią uwierzyli. Nadaje to potężną dynamikę kulturze europejskiej. Jest to mocny, bezpieczny punkt widzenia, ale niedojrzały.
Punkt widzenia dziecka, które woli, aby Duży Tatuś powiedział mu, co ma robić, i które czuje się bezpieczne, wiedząc, że jego Tatuś jest największy i najsilniejszy i zawsze ma rację.
Światopogląd, do którego dążymy, ma być światopoglądem osoby dorosłej, przyjmującej odpowiedzialność za własne czyny i w pełni świadomej , że są inne punkty widzenia, z których należy wzajemnie korzystać.
Możemy preferowć nasz własny, ale nie zaprzeczajmy słuszności innych światopoglądów dla innych ludzi”.
Niektórzy buntują się przeciwko swojemu religijnemu wychowaniu.
Ich zaprogramowane przekonania często nadal władają ich buntowniczym zachowaniem, bo postępują dokładnie odwrotnie niż mama i tata.
Bunt nie gwarantuje wolności, zwłaszcza jeśli rodzi konflikty i niechęć.

Większość ludzi na pewnym etapie życia staje się pochłonięta, czasami nawet obsesyjnie, przedmiotem swej adoracji.
To normalne i często ważne dla ich rozwoju.
Po jakimś czasie, wraz ze wzrostem swojej świadomości, z tego wyrastają.
Albo czar mija i biegną szukać nowego przedmiotu do ubóstwiania.
Mogą go znaleźć w kultach religijnych, może to być filozofia, wykształcenie, pieniądze, kariera, gwiazdy rocka lub filmu, idee, techniki samorozwoju, ważna osoba albo organizacja.
Starotestamentowe ostrzeżenie: „Nie będziesz czcił fałszywych bogów” ma swoje uzasadnienie. Być może fałszywy bóg czczony jest zawsze w przypadku, gdy uważamy, że coś jest większe niż my sami.
Każde przekonanie ma własnego „pierwszego ministra”, który je utrzymuje w świadomości. Każdy minister powiązany jest z innymi podobnymi sobie ministrami, ponieważ podobne przekonania też są wzajemnie powiązane. Natomiast gdzieś głęboko pogrzebane w podświadomości skrywa się główne, podstawowe przekonanie, które nazwano „prawem osobistym”.

We wszechświecie obowiązują różne rodzaje praw.
Są „prawa przyrody”, rządzone prawami fizyki, i są „prawa osobiste”, które ludzie sami ustanowili na podstawie swojego uwarunkowania.
Prawo osobiste jest tak potężne, że może niekiedy mieć pierwszeństwo przed prawami przyrody.
Jest to główne, podstawowe przekonanie, wspierające i kontrolujące wszystkie pozostałe.
W następnym rozdziale powiemy, jak spotkać się z tym podstawowym przekonaniem; będzie to następny krok ku wolności.

Colin P. Sisson – Sztuka Swiadomego Oddychania

Powiązane posty:

• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

• Zrób coś inaczej niż dotychczas !

• Spogladaj głębiej…

• Źródło natchnienia jest w Tobie

• Bez granic

•Nowy stan świadomości

•Zintegruj w sobie męskość i kobiecość

Koniec z „dramatami” w Twoim życiu

21 Poniedziałek Lip 2008

Posted by ME in Rozwój, Świadomość

≈ 4 Komentarze

Tagi

chwila obecna, cierpienie, dobro i zło, dramat, ego, konflikt wewnętrzny, opór, problem, programy, teraźniejszość, tolle, tożsamość, tu i teraz, walka, walka ego, wewnętrzna walka, zachwaszczony umysł, zaprogramowany umysł, Świadomość

Większość „złych” rzeczy, które zdarzają się ludziom, jest skutkiem ich nieświadomości.
Same się tworzą, a raczej stwarza je nasze ego.
Czasem określam te „złe rzeczy” mianem dramatu.
Gdy jesteś w pełni świadomy, znika on z twojego życia.

Przypomnę pokrótce, jak ego działa i jak stwarza dramat:

Ego – to umysł niepoddany obserwacji, który  kieruje twoim życiem, kiedy nie jesteś obecny jako baczna świadomość, jako świadek.
Robi to w podobny sposób jakbyś działał na autopilocie.
Jego składowymi są zaprogramowane zachowania które, gdy przestajesz być uważny, przejmują nad tobą kontrolę. Łapiesz się na tym że znów zrobiłeś coś dokładnie tak jak poprzednio i znów masz problem, pojawiają się emocje.

Szef w pracy/ nauczyciel w szkole /rodzic /inna osoba
– znowu cię skrytykował. Jak zareagowałeś?

– Znów skoczyło Ci ciśnienie?
– Znów czułeś się poniżony?
– Znów czułeś chęć ucieczki?
– Znów myślałeś nad tym kilka godzin, odtwarzając te samą sytuację w głowie i wymyślając scenariusze „jak mógłbyś się inaczej zachować”
– Znów poczułeś zniechęcenie?
– Znów uciekłeś w zastępcze myśli, byle tylko nic nie czuć?
– Znów tłumaczyłeś wszystko i racjonalizowałeś?

Jeśli tak – znaczy że autopilot ego zadziałał i włączył się jeden z programów.

Kiedy nie jesteśmy świadomi – coś musi podejmować decyzje w naszym życiu.
Ego spełnia taką rolę.

Ego – uważa się za osobny fragment we wrogim wszechświecie.
Pozbawiony autentycznej więzi wewnętrznej z jakąkolwiek inną istotą, otoczony rojem innych ego, które traktuje jako źródło zagrożenia albo próbuje wykorzystywać do własnych celów.

Podstawowe schematy jego funkcjonowania są obliczone na przezwyciężenie głęboko zakorzenionego w nim lęku przed zniknięciem i wiecznego niedosytu.

Spośród schematów tych można wymienić
-opór przed tym co jest dokoła,
-żądzę władzy i wpływów,
-zachłanność,
-obronę i atak.

Choć niektóre strategie ego są niesłychanie sprytne, nigdy nie może ono za ich pomocą całkiem rozwiązać swoich problemów – z tej prostej przyczyny, że samo stanowi główny problem.

Kiedy jedno ego spotyka się z drugim – w związku osobistym albo w ramach organizacji bądź instytucji — prędzej czy później zaczyna „źle” się dziać: wybucha taki lub inny dramat, przybierając postać konfliktów, problemów, walki o władzę, przepychanek, przemocy emocjonalnej albo fizycznej itd.

Wszystko to z płynie z nieświadomości siebie.

Nieustanny opór ze strony ego, ograniczający i blokujący krążenie energii w ciele, bywa również źródłem wielu chorób.

Kiedy odnawiasz więź z wewnętrznym Ja /budzisz świadomość/ i wyzwalasz się spod dyktatu programów umysłu, przestajesz stwarzać całe to „zło” dokoła siebie, codzienny negatywizm
– przestajesz koncentrować się na nim.

Nie tworzysz już odtąd dramatu ani w nim nie uczestniczysz.
Przestajesz reagować automatycznie. Obserwując świadomie i ze świeżością każde wydarzenie w swoim życiu, zaczynasz naprawdę rozumieć przyczyny dla których te wydarzenia mają miejsce i co w Tobie je przyciągnęło. Zaczynasz dostrzegać lekcje jakie za nimi stoją.

Gdy jedno ego napotyka drugie (lub gdy zbiera się większe ich grono), zaczynają się dramaty.
Ale nawet jeśli żyjesz samotnie, i tak stwarzasz swój własny dramat.
– Ilekroć użalasz się nad sobą, dramatyzujesz.
– Kiedy ogarnia cię poczucie winy albo niepokój, również jest to dramat.
– Kiedy godzisz się na to, żeby teraźniejszość znikła za zasłoną przeszłości lub przyszłości, tworzysz czas psychologiczny – czyli materiał, z którego dramat powstaje.
– Ilekroć nie pozwalasz obecnej chwili po  prostu być, a więc odmawiasz jej należnego szacunku, także tworzysz dramat.

Większość ludzi kocha się w swoim prywatnym dramacie życiowym. Tworzą swoją tożsamość na podstawie dramatów które im się przytrafiły. Kim byliby bez nich?

Rola, którą w nim grają, nadaje im tożsamość.
Ego kieruje ich życiem.
Zainwestowali w ten dramat całe swoje poczucie ,ja”.

Nawet ich pogoń za odpowiedzią, rozwiązaniem lub lekarstwem (zazwyczaj zresztą nieskuteczna) staje się jednym z wątków scenicznych.
I jest z definicji skazana na porażkę.
Bo kiedy nie ma się nic lepszego, to zastępczo – porażka przyciąga wystarczająco dużo współczucia i uwagi innych.

O ile łatwiej zyskać czyjąś ciepłą uwagę, pomoc i współczucie, jeśli cierpimy – niż kiedy jesteśmy spokojni i szczęśliwi. Wtedy nagle ludzie tracą nami zainteresowanie a czasem nawet nas unikają.

Dlatego u wielu ludzi – największy lęk i opór budzi perspektywa końca dramatu.
Oczywiście większość z tego – to zachowania nieświadome.

Dopóki zaprogramowany umysł jest przy władzy – najbardziej boi się własnego przebudzenia i przed nim też najsilniej się wzbrania.

Kiedy żyjesz, całkowicie godząc się na to, co j e s t, wszelkie dramaty, jakie rozgrywały się dotychczas w twoim życiu, dobiegają końca. Gdy przestajesz :
– nałogowo oceniać innych,
– krytykować,
– porządkować świat dzieląc go bezpieczną granicą – na dobry i zły,  czarny – biały etc
– wyodrębniać w świecie część „lubianą i nielubianą”/ chcianą i niechcianą – i budować swoje życie na dążeniu do osiągnięciu jednej skrajności a swoje cierpienie na osiąganiu drugiej.

Wtedy – nawet w zwykły spór nikt już nie zdoła cię wciągnąć, choćby bardzo się starał.
Nie sposób spierać się z kimś, kto jest w pełni świadomy.
Uczestnik sporu musi się utożsamić z własnym umysłem i stanowiskiem myślowym, aby poczuć się zaatakowanym – a także stawiać opór stanowisku rozmówcy i reagować na nie.

Wskutek tego biegunowe przeciwieństwa wzajemnie automatycznie się zasilają.

Taki właśnie jest mechanizm nieświadomości.

Natomiast człowiek w pełni świadomy potrafi, owszem, jasno i stanowczo wyrazić swój pogląd, ale nie wkłada w to energii, która mogłaby wywołać jakąkolwiek reakcję, nie przybiera postawy obronnej ani zaczepnej.

Nie wyniknie więc z tego dramat, ponieważ nikogo nie atakujesz.
Kiedy jesteś w pełni świadomy, nie wdajesz się już w konflikty.
Nie interesuje cię to, bo nie musisz bronić interesów terytorialnych ego:
„Moja racja, moje terytorium, mój pomysł, moja wola”

Dla kogoś, kto sam ze sobą stanowi jednię, jest zintegrowany – konflikt jest wręcz nie do pomyślenia
Dotyczy to nie tylko konfliktów z innymi ludźmi, lecz przede wszystkim konfliktu wewnętrznego, który ustaje, gdy nie ma już zgrzytów między żądaniami i oczekiwaniami twojego zaprogramowanego umysłu a tym, co j e s t, świeżością każdej chwili i pełnym, świadomym przeżywaniem teraźniejszości.

Na bazie : E.Tolle Potęga teraźniejszości

Powiązane artykuły:

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle

• Jak jest oprogramowany Twój mózg?

• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość

• Doświadczanie problemów a tożsamość – Inspirujące cytaty z E. Tolle

Przestać żyć we władzy Demona

16 Środa Lip 2008

Posted by ME in Rozwój, Zen, Świadomość

≈ 3 Komentarze

Tagi

Bóg, cierpienie, demon, demony, don miguel, program, ruiz, uzdrowienie, wolność, wyzwolenie, wzorce, zaprogramowany umysł, Świadomość, ścieżka miłości

Urodziliśmy się z prawem do szczęścia, prawem do radości życia.
Nie jesteśmy tu po to, by cierpieć.
Jeśli ktoś pragnie cierpieć, proszę bardzo, jednak nie jest to nasz obowiązek – nie musimy cierpieć.

Dlaczego więc cierpimy?
Ponieważ cały świat cierpi, więc zakładamy, że cierpienie jest normą.

Potem tworzymy sobie cały demoniczny* system przekonań, który utwierdza nas w tej „prawdzie”.

Nasze religie głoszą, że przybyliśmy tu, by cierpieć, że życie jest padołem łez.
Męcz się dzisiaj, wykaż cierpliwość i pokorę, a kiedy umrzesz, zostanie ci to wynagrodzone.
Brzmi ładnie, tyle że to nieprawda.
Wybraliśmy cierpienie, ponieważ nauczono nas cierpieć.
Jeśli nadal będziemy dokonywać takich samych wyborów, nigdy nie przestaniemy cierpieć.

Sen Planety zawiera w sobie historię ludzkości, ewolucję rodzaju ludzkiego, a cierpienie jest rezultatem ewolucji. Człowiek cierpi, bo wie.
Wiemy to, w co wierzymy.
Słyszymy rożne kłamstwa dotyczące tego jak powinno się żyć, a ponieważ nie możemy ich spełnić, cierpimy.

To nieprawda, że kiedy umrzesz, pójdziesz do piekła albo do nieba.
Żyjesz w piekle albo żyjesz w niebie, ale teraz.
Piekło i niebo istnieją wyłącznie na poziomie umysłu.

Raj lub piekło są tu i teraz. Nie musisz czekać, aż umrzesz.
Jeśli weźmiesz odpowiedzialność za swoje życie, za swoje postępowanie, przyszłość będzie w twoich rękach i możesz żyć w raju, dopóki twoje ciało żyje.

Sen, jaki większość ludzi śni na tej planecie, jest oczywiście piekłem.
To nie jest ani słuszne, ani niesłuszne, ani dobre, ani złe, i nikt nie jest temu winien.
Czy możemy obwiniać rodziców?
Nie.
Chcieli jak najlepiej, kiedy jeszcze w dzieciństwie cię wychowywali. Ich rodzice robili to samo: też starali się ze wszystkich sił. Jeśli masz dzieci, też nie wiesz, jak mógłbyś je inaczej wychować. Stać się świadomym nie oznacza, że trzeba kogoś winić albo dręczyć się poczuciem winy za to, co sam zrobiłeś.
Dlaczego mamy się poczuwać do winy za chorobę umysłu, która jest jak epidemia?

Już wiesz, że wszystko, co istnieje, jest doskonałe. Jesteś doskonały taki, jaki jesteś.
To prawda.
Jesteś mistrzem.
Nawet kiedy ćwiczysz gniew i zazdrość, twój gniew i twoja zazdrość są doskonałe.
Nawet jeśli przeżywasz wielki dramat, jest on doskonały, jest piękny.
Czemu by nie? Kto powiedział że nie miałby być doskonałym dramatem?

Kiedy oglądasz film w rodzaju „Przeminęło z wiatrem”, potrafisz płakać nad losem jego bohaterów.
Kto powiedział, że piekło nie jest piękne?
Piekło może być inspirujące.
Jest doskonałe, ponieważ wszystko jest doskonałe.
Nawet jeśli śnisz w swoim życiu sen o piekle, jesteś doskonały taki, jaki jesteś.

To wiedza każe nam wierzyć, że jesteśmy niedoskonali. Wiedza jest tylko opisem snu. Sen nie jest rzeczywisty, więc i wiedza jest nierzeczywista. Skądkolwiek wiedza pochodzi, zawsze jest prawdziwa tylko z jednego punktu widzenia.

Jeśli podniesiesz percepcję i zrozumienie na wyższy poziom, stara wiedza przestaje być prawdziwa.
Patrząc z bliska można postrzegać las jako ciemną, chaotyczną gęstwinę której kresu i celu nie widać, w której szamoczesz się bez nadziei wyjścia.
Patrząc z wyższej perspektywy dostrzegasz czym jest las, jego rozległość, piękno, sensowność, jego skomplikowany ale harmonijnie współistniejący ekosystem. Wszystko staje się jasne i zrozumiałe. Widzisz też ścieżki które pozwalają się po nim bezpiecznie poruszać, nie tracąc przy tym nic z jego piękna.
Podobnie jest z naszym życiem.

Nie potrafimy odnaleźć się w naszej wiedzy i z naszą wiedzą.
Bo czego w końcu szukamy? Tego, jak odnaleźć siebie, jak być ze sobą.
Szukamy dróg – jak żyć swoim własnym życiem, a nie życiem Demona*, sztucznym życiem, na jakie nas zaprogramowano.
To nie wiedza prowadzi nas do nas samych. To mądrość.

Należy rozróżniać wiedzę i mądrość, ponieważ nie są tym samym.
Główny sposób posługiwania się wiedzą polega na porozumiewaniu się z innymi, na pogodzeniu się z tym, co widzimy. Wiedza jest jedynym narzędziem komunikacji, bo ludzie nie potrafią przekazywać informacji z serca do serca. Ważne jest, w jaki sposób korzystamy ze swej wiedzy, bowiem stajemy się niewolnikami wiedzy i tracimy w ten sposób wolność.

Mądrość nie ma nic wspólnego z wiedzą.
Ma natomiast wiele wspólnego z wolnością.
Kiedy jesteś mądry, masz wolność swobodnego używania swego umysłu i prowadzenia własnego życia.
Zdrowy umysł jest wolny od Demona*, jest wolny w taki sposób, jak wolnym jest się przed udomowieniem, przed wpasowaniem w schematy.

Kiedy uzdrowisz swój umysł, kiedy wyzwolisz się ze Snu, stracisz niewinność, ale zyskasz mądrość.
Pod wieloma względami staniesz się znowu dzieckiem, z jedną różnicą: dziecko jest niewinne i dlatego może bezwiednie pogrążyć się w cierpieniu lub nieszczęściu.
Ten, kto wychodzi ze Snu, jest mądry, bo teraz wie. Posiadł też wiedzę o Śnie.

Nie musisz gromadzić wiedzy, aby stać się mądry. Każdy, absolutnie każdy, może być mądry. Kiedy jesteś mądry, życie jest łatwe, ponieważ stałeś się tym, kim naprawdę jesteś.
Trudno być kimś, kim się nie jest, stale przekonywać siebie i innych, że jesteś taki, jaki nie jesteś.

Starania, aby być kimś, kim się nie jest, pochłaniają całą twoją energię.
Bycie sobą nie wymaga żadnego wysiłku.
Kiedy stajesz się mądry, nie musisz już przywdziewać tych wszystkich wizerunków, przyjmować tych wszystkich masek, które stworzyłeś.
Nie musisz udawać, że jesteś jakiś inny.
Przybierać ról i utożsamiać się z nimi.
Odnoszący sukcesy biznesmen, autorytet naukowy, wyrozumiały ojciec i poświęcająca się matka.

Akceptujesz siebie takim, jaki jesteś, a całkowita akceptacja własnej osoby przenosi się także na innych. Nie próbujesz już zmieniać innych ludzi ani narzucać im swego punktu widzenia.
Szanujesz cudze przekonania. Przestajesz nieświadomie prowokować innych. A ludzie rozluźniają się przy tobie i zwracają Ci wolność. Bo wiedzą że nie muszą już z Tobą walczyć.

Akceptujesz swoje ciało i własne człowieczeństwo wraz ze wszystkimi instynktami twego ciała. Nie ma nic nagannego w tym, że się jest zwierzęciem. Tak stworzyła nas natura.
Jesteśmy zwierzętami, a zwierzę zawsze kieruje się instynktem. Jesteśmy ludźmi, a ponieważ staliśmy się inteligentni, nauczyliśmy się tłumić w sobie instynkty, nie słuchamy tego, co płynie z serca.
Dlatego występujemy przeciw naszemu ciału, próbujemy zdusić potrzeby ciała albo ignorować ich istnienie.
To nie jest mądre, ani korzystne.

Kiedy zyskujesz mądrość, zaczynasz szanować swoje ciało, swój umysł i duszę. Kiedy stajesz się mądry, twoim życiem kieruje serce, nie głowa.
Już nie działasz wbrew sobie, wbrew swemu szczęściu, wbrew miłości.
Już nie dźwigasz brzemienia winy i samooskarżeń, już nie sądzisz ani siebie, ani nikogo innego. Od tego momentu wszystkie przekonania, które powodują, że jesteś nieszczęśliwy, które każą ci zmagać się z życiem, a jednocześnie ci je utrudniają, po prostu znikają.

Zwalcz wszystkie pokusy, żeby być tym, kim nie jesteś. Aby na siłę dopasować się do tego czego oczekują inni.
Stań się tym, czym jesteś naprawdę.
Kiedy się poddasz swojej naturze, temu, czym jesteś naprawdę, przestaniesz cierpieć.
Kiedy poddasz się swej prawdziwej istocie, poddasz się Życiu, poddasz się Bogu.
Poddanie kończy walkę, kończy opór i cierpienie.

Mądry zawsze wybiera prostą drogę, a to oznacza bycie sobą, kimkolwiek jesteś.
Cierpienie to sprzeciwianie się samemu sobie, swej wewnętrznej, czystej naturze.
Im bardziej się sprzeciwiasz, tym bardziej cierpisz. To proste.

Wyobraź sobie, że z dnia na dzień budzisz się ze Snu i jesteś zupełnie zdrowy. Nie masz ran ani emocjonalnej trucizny. Wyobraź sobie to poczucie wolności! Wszystko cię uszczęśliwia, nawet tak prosty fakt, że żyjesz.

Dlaczego?
Dlatego że zdrowa istota ludzka nie obwinia się za doznawanie bezwarunkowego szczęścia i nie obawia się wyrażania miłości.
Nie boisz się żyć, nie boisz się kochać. Wyobraź sobie, jakie byłoby twoje życie, jak traktowałbyś bliskich, gdyby twoje emocje nie były już tak poranione!?

Szkoły mistyczne całego świata nazywają to przebudzeniem.
To tak, jakbyś się obudził pewnego dnia bez emocjonalnych okaleczeń.
Kiedy nie masz ran, znikają ograniczenia, zaczynasz widzieć to, co jest, a nie to, co ci mówi twój Demon, twój system przekonań.

Kiedy się obudzisz, przekraczasz granicę i nie ma odwrotu.
Już nigdy nie będziesz patrzył na świat jak dawniej. Nadal śnisz, bo nie możesz tego uniknąć, ponieważ sen jest funkcją umysłu. Różnica polega na tym, że teraz wiesz, iż to tylko sen. Wiedząc o tym, możesz się nim cieszyć albo martwić. To zależy od ciebie.
Przebudzenie jest jak prywatka na tysiąc osób, gdzie wszyscy z wyjątkiem ciebie są pijani. Tylko ty jesteś trzeźwy na tej imprezie.
To jest przebudzenie.
Większość ludzi patrzy na świat poprzez swe emocjonalne rany sączące truciznę.
Są nieświadomi, że żyją we śnie o piekle, tak jak ryba nie ma świadomości, że żyje w wodzie.

Kiedy się przebudzimy i zobaczymy, że jesteśmy jedyną trzeźwą osobą na przyjęciu, gdzie wszyscy są pijani, poczujemy współczucie, ponieważ też byliśmy kiedyś odurzeni. Nie możemy nikogo oceniać ani potępiać, nawet ludzi w piekle, ponieważ sami też tam byliśmy. To naturalny etap rozwoju.
——————————————-

Demon*
De­monem Toltekowie nazywają wszystkie wierzenia i przekonania, które sprawiają, że cierpimy. Ludzki umysł jest cho­ry, ponieważ zagnieździł się w nim Demon, który wysysa zeń energię życiową i okrada z radości. Wierzenia te są tak silne, że po wielu latach, kiedy poznamy nowe koncepcje i chcemy podejmować własne decyzje, okazuje się to niemożliwe, ponieważ nadal sprawują kontrolę nad naszym życiem.

Część II – „Bóg jest Tobą”

Ruiz Don Miguel „Ścieżka miłości”

Powiązane posty :

• Benedyktyn, demony i Zen

• Koniec cierpienia – inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh

• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle

• Seks – demon z piekła rodem

• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej

• Czy wiesz dlaczego cierpisz?

Świadomość

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung


WSZYSTKIE POSTY BLOGA

Świadomość

• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• „Przeszłość nie ma władzy nade mną”.
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
•Demony, które niosą Przebudzenie
• Czy rozwój duchowy postępuje etapami?
• Na jakim etapie swojego życia jesteś?
• Uwikłani w kulturę, tradycję, patriotyzmy…
• Moc tworzenia i moc niszczenia - nasze przekonania
• Podświadomość - kluczem do bogactwa
•Jak zachęcić podświadomość do współpracy
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Czym jest intuicja?
• Rozwijanie świadomej intuicji
• Poza „za” i „przeciw”. Intuicja.
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Zrób coś inaczej niż dotychczas !
• Spogladaj głębiej…
• Źródło natchnienia jest w Tobie
• Bez granic
• Nowy stan świadomości
• Zintegruj w sobie męskość i kobiecość
•Zbiorowe wzorce cierpienia u kobiet
• Chłopcy i dziewczynki. Dwa światy?
• Chcesz zmienić innych? Zacznij od siebie
• Nie możesz zgubić drogi
• Czy wszyscy jesteśmy szaleni?
• Wybieraj swój świat świadomie
• Przestrzeń w Tobie
• Alaja - kosmiczna świadomość
• Holonomiczny wszechświat i… holograficzna świadomość
Holograficzny wszechświat
• Jedyna rzecz, nad którą całkowicie panujesz
• Narodziny świadomości
• 48 minut absolutnej świadomości
• Życie - cytaty z Osho
• Nigdy nie jest za późno – cytaty z Pemy Cziedryn
• Czym są Iluzje?



Prawo Przyciągania sekret-prawo-przyciagania

• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Sekret Zdrowia
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności - "The Secret"
• Prawo przyciagania…w działaniu!
• Prawo Przyciągania w działaniu: Historia sesji egzaminacyjnej TrueNeutral
•Sekret zrealizowany w życiu – relacja Boogy’ego.
•Bardziej ludzkie oblicze Sekretu – The Opus.
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część II
•Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I

Związki

• Idea zazdrości - Bóg, kobiety i wartości.
• Ofiary i zwycięzcy. Filtry i schematy naszej podświadomości
• Imago - czy naszych partnerów wybieramy…świadomie?
• Związki: Splot miłości i nienawiści - cześć I
• Jak przejść od związków uzależniających do związków dojrzałych - cześć II
• Seks, impotencja i wolność
• Lęk przed zaangażowaniem w związku
• Zasady udanego związku miłości
• Kogo wybierasz na partnera w związku? Lęk przed autentyczną bliskością
• Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA
• Toksyczny związek, jak go uniknąć?
• Idealne partnerstwo
• Poczucie niepewności i gniew - w związku. DDA.
• Nie rezygnuj z wchodzenia w związki !
• Demon zazdrości
• Czy Twoj partner Cię szanuje?
• Jak “odmłodzić” stary związek. Powrót magii.
•Kobiecość kontrolowana
• Miesiączka, orgazm i śmierć: Kobiecy biegun.
•Lęk i kontrola w związku
• Seks - niszczy czy wyzwala?
• Doceń Twój związek…
• Jak pokonać lęk przed zranieniem?
• Dobre i złe strony partnerstwa
• Intymność a uległość
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Rozmowy z Bogiem – o miłości i zazdrości.

Pomiędzy ludźmi

• Inni ludzie są Twoim zwierciadłem
“Wziąć odpowiedzialność za własne życie” – zalety i pułapki.
• Czy coś jest ze mną nie tak? Współuzależnieni.
• Dystans. Sztuka życia.
• Czy warto być czasem… samolubem?
• Jak prowadzić dyskusje?
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Polityka, Polacy i…narzekanie.
• Nie zakładaj nic z góry
• Jak nie mieć wrogów?
• Czy warto się kłócić?
• Czy umiesz wybaczać?
• Przebaczenie. Uzdrowienie emocjonalnych ran.
• Ocean współczucia
• Pięć etapów Radykalnego Wybaczania
• Czy jesteś robopatą?
• Czy jesteś otwarty?
• Miłosierny Samarytanin czy wyrafinowany egoista?
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
• Czy umiesz być życzliwy na co dzień?
• Kontrolujesz czy ciebie kontrolują?
• Zbuntowany tekst Anthonego de Mello :)
• Utrata kontroli
• Don Kichot - obłąkany głupiec czy………?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
•Krytyka w pracy a inteligencja emocjonalna
• Naprawdę magiczne słówko! :)
• Jeśli już musisz - krytykuj bezboleśnie
• Dziesięć zasad zdrowej komunikacji
• Wartości w życiu. Przydatne czy nie?
• Jak rozwinąć swoje poczucie humoru?
• Jak zostać dobrym słuchaczem
• Czy umiesz naprawdę słuchać ?
• Sztuka negocjacji i kompromisu w związku
•Tajemnica wspierania innych ludzi
• Nie próbuj zadowolić wszystkich
•Mądrość to jest…- cytaty sławnych.
•Lista książek godnych uwagi…
•Jakie seriale lubicie?
•Filmy, które zostawiają coś po sobie…:)

Poza samotność

• Samotność a zależność od innych
• Zagubieni - wizja społeczeństwa wg Osho
• Samotność czy osamotnienie?
• Strach i ciemność?
• Nie zadręczaj się!
• Wybacz sobie i wybacz innym
• Cztery kroki do wolności
• Wolność. Czy to puste słowo?
• Czy istnieje dobra samotność?
• Depresja. Jak sobie z nią radzić?
• Akceptacja naszej…nieakceptacji
• Odpowiedzialność i wolność
• Luźne rozważania o ludzkiej samotności
• Obnażanie sie do “ja”
• Czy można pomóc sobie samemu? :)
• Twoim zadaniem jesteś Ty
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz III)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń. (cz II)
• Szczerość wobec siebie i innych – czyli jak przeniknąć przez warstę stłumień i uprzedzeń.(cz I)

Koniec cierpienia


• Koniec cierpienia - inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Skąd się biorą wypadki?
• Odrobina gloryfikacji cierpienia…i jego wartości praktyczne :)
• Koniec z “dramatami” w Twoim życiu
• Miłość to inne słowo na wolność
• Bądź wolny! - inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
• Złote myśli Berta Hellingera
• Ustawienia rodzinne Hellingera
• Doświadczanie problemów a tożsamość - Inspirujące cytaty z E. Tolle
• Prawa wszechświata - inspirujące cytaty
• Seks - demon z piekła rodem
• Boska strona seksu
• Boskie ciało?
• Cierpienie może być najcenniejszą lekcją - historia Dana
• Uzdrowienie cierpienia z przeszłości
• Przyczyny cierpienia wg filozofii hinduskiej
• Czy wiesz dlaczego cierpisz?
• Rezygnacja i bezradność w obliczu trudności - jak pokonać pesymizm?
• Tak mocno pragniesz…? Oto przyczyna dlaczego nie otrzymujesz.
• Najpopularniejsza religia świata
• Esencja prawdziwej przemiany. Dramatycznie… czy w procesie?

Szczęście - idea czy rzeczywistość

• Szczęscie jest bliżej niż myślisz
• Radość niebezpiecznego życia
• Czy jesteś…godny szczęścia?
• Jak odmienić jakość życia? Kilka porad.
• Nieuwarunkowane szczęście
• Patrząc oczyma miłości
• Szczęscie w zasięgu ręki
• Zasługujesz na miłość i przyjemność!
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Kochaj i bądź radosny!
• To jest Twoje życie
• Czy czujesz że zasługujesz?
• Jak napięcie zastąpić radością?
• Przyjemność?
• Nie bój się zmian!
• Jak BARDZO chcesz zmian w Twoim życiu?
• Pierwsze prawo zmian
• Czarne, nieznane drzwi
• Do znudzenia - o optymistach :)

Zdrowie

• Biografia staje się biologią. Jak być zdrowym? Krótki poradnik.
•Choroba ma swój początek w umyśle?
• Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta.
• 10 rzeczy, których wegetarianie wysłuchują na codzień :)
• Cięcie cesarskie. Czy przebieg porodu ma wpływ na późniejsze życie?
•Cesarskie cięcie zmienia DNA dziecka
• Dieta dla grup krwi: A, B, AB, 0
• Zalety diety roślinnej
• Totalna kuracja przeciwrakowa
• Czy dieta sokowo-warzywna może wyleczyć…raka?
•Cała prawda o raku i diecie wegetariańskiej
• Ulecz swoje ciało !
• Śmiech to życie
• Stres i napięcie = początek choroby
• Biofeedback (biologiczne sprzężenie zwrotne)
• Filozofia zdrowia
• Jesteś tym co zjesz
• Jak się zdrowo odżywiać?
• Zasady dobrego odżywiania
• Tajemnica Twego ciała
• Akupunktura a medycyna współczesna
•Medycyna holistyczna
•Szczepienia – faktyczna konieczność czy sposób na zarobek?
• Zapomniane źródło zdrowia, produkty pszczele
• KAŻDĄ wadę wzroku da się wyleczyć! Metoda H. Bates’a
• Propozycja Tao dla kobiet. Zdrowie i płodność.
• Kryzys fizyczny…paradoksalnie uzdrawia?
• Wojna w naszym organizmie.
• Zdrowa psychika = zdrowe ciało?
• Masaż leczy duszę
• Źródła niemocy
• Twoje przekonania kontra Twoje zdrowie.
• Przyczynowość w medycynie. Całkowita zmiana paradygmatu?
• Zdrowy rozsądek w dietach?
• Negatywne odczucia wobec ciała

Oddech

• Czy oddychasz prawidłowo?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
•Stłumienia cz II
•Stłumienia cz I
• Twoja Twarz, ciało, oddech - mówią o Tobie.
• Co to jest REBIRTHING?
• Niezwykła moc oddechu? :)
• Integracja oddechem

Psychologia i duchowość

• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Cień - wg Junga
• Twórczy ludzie wg Junga
•Twórczy umysł a wyobrażenia
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Jak poradzić sobie ze stresem?
•Eksperyment: Pozytywne nastawienie - kontra negatywne.
• Pozytywne wyzwanie
• Negatywizm: jak się nim posługiwać i jak z niego zrezgnować?
• Asertywność
• Nałogi - pragnienie ucieczki
• Pozytywne myślenie nie wystarczy!
• Pozytywna weryfikacja - negatywnych wydarzeń
• Inteligencja emocjonalna a praca zawodowa
• NLP - jak jesteś zaprogramowany?
• 10 zasad NLP
• Potęga manipulacji słowem
• Magia i moc słów
• GESTALT - integracja psychiki i ciała
• Czy jesteś tolerancyjny?
• Narodziny Ego
• Ego a osobowość ofiary
• Enneagram - 9 typów osobowości
• Nawyki, wolność i społeczeństwo
• Gry i gracze. Psychologia zachowań międzyludzkich.
• Lody i samochody
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
• Samospełniająca się przepowiednia
• Psychologia inspiracji
•Twórz, twórz bezustannie!
• Metoda Simontona

Bóg i duchowość

• Dziecinna wizja Boga. Pułapka języka.
• Krótka historia Boga
• Bóg - to jest...
• Dobro i zło
• Czy Bóg karze za grzechy? Czy ludzie?
• Rozmowy z Bogiem
• Bóg nie żyje? Szatan nie żyje?
• Benedyktyn, demony i Zen
• Fala jest morzem
• Przestać żyć we władzy Demona
• Jesteśmy Bogiem
• Wiara nie pozwala Ci myśleć
• Życie - to jedyna religia
• Bóg jest tancerzem i tańcem
• Bóg jest Tobą
• Przyjaźń z Bogiem
• Czy Bóg spełnia Twoje marzenia?

Umysł a duchowość

• Zachwaszczony umysł?
• Enkulturacja
• Wyzwolenie z chaosu myśli
• Rewolucja w psychice - J. Krishnamurti
• Zaminowane obszary umysłu
• Jak jest oprogramowany Twój mózg?
• Zahipnotyzowana, śpiąca ludzkość
• Ludzie i roboty
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Memy i wirusy umysłu
• Bełkoczący umysł
• Bezrozumnie?
• Odpowiedź na Psychiczny Atak
• Czy wiesz co jest ci serwowane?
• Zjednoczenie
• Ewolucja. Indywidualna czy zbiorowa?
• Co wpływa na nasze życie?
• Kiedy kłamstwo staje się prawdą
• Ukryta siła metafor
• Kończyny fantomowe - zagadka ludzkiego mózgu.
• Tajemnica ludzkiego snu
• Mistrz snu
•Kilka słów o świadomym śnieniu
• Świadome śnienie jako proces ewolucyjny
• Jak umysł przetwarza dane? Nastroje.

Ciało i Energia

• Aura człowieka - najważniejsze informacje.
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak reagujesz gdy zostaniesz obrażony? Ciała duchowe.
• Czakramy, poziomy Twojego życia!
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Kolory Twojej Aury - jak się zmieniają i co oznaczają
• Geneza blokad na czakramach
• Świat to energia!
• Ciała duchowe według Jogi Kundalini
• Co tak naprawdę wiemy o świecie?
• Tai-chi
• Czym jest energia “Chi” ?
• Integracja oddechem, uwolnienie stłumionych emocji
• Panta rei - energia dokoła nas
• Dobre wibracje
• Seksualność a czakry
• Jasnowidzenie - fakty i mity
• Telepatia i jasnowidzenie
•Telepatia – czy to działa?
• Postrzeganie pozazmysłowe. Głos zwolennika.
• Energia w naszym ciele - Taoistyczny punkt widzenia.
• Energia musi płynąć…!
• Cykle życia i śmierci - Twoje istnienie.
• Oświecenie - wielki mit.
• Energia myśli i myślokształty
• Przestrzen ciała, przestrzeń kosmosu
• Rozmowy z Kenem Wilberem - o kosmicznej świadomości
• Kim jestem? Ken Wilber. Niepodzielone.
• Sen Planety
• Energia życia. Fakt czy mit?
• Hipoteza Gai
• Pole morfogenetyczne – Rupert Sheldrake

Rozwój a Medytacja

• ABC medytacji
Miłość, seks i medytacja
• Czym jest medytacja?
• Ćwiczenia uwalniające energię
• Medytacja chodząca
• Medytacja a palenie papierosów
• Ból a medytacja
• Medytacja z czakramami
• Myśleć czy medytować...
• Czy Twoje życie ucieka?
• Medytacja a egoizm
• Emocje i myśli podczas medytacji
•Medytacja - praktyka czy tajemnica?
• Dzień Uwagi
• Wyostrz swoją uwagę
• Świadomość hara - początek i koniec życia
• “Stać się nicością” - o co chodzi w tej koncepcji?
• Medytacja z koanem
• Medytacja z tematem. Ćwiczenia.
• Zabawne i nietypowe techniki medytacji
• Gdzie jesteś, kiedy cię nie ma?
• Naucz się relaksować
• Kalu Rinpocze: Dotykając natury umysłu. Medytacja
• Historia pewnego medytującego
• Wyprawa do serca ciszy. Medytacja
• Nauka medytacji w zakładach karnych
•Rozpadnij się na kawałki
•Czy jesteś uważny?

Osobowość i emocje

• Afirmacje, sztuka zmiany życia
• Jak działają afirmacje? Struktura umysłu
• Afirmacje także mogą szkodzić!
• Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz.
• Czy osądzasz negatywnie swoje uczucia?
• Ciemna noc duszy
• Ciemna strona emocji?
• Zostań mistrzem swoich emocji?
• Otwarty umysł: Wolność od negatywnych emocji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Napięcie i odprężenie
• Sztuka bycia opanowanym - Emocje pod kontrolą.
• Reakcje i mowa ciała = lustro emocji.
• Jak rósł mózg człowieka: Ewolucja emocji.
• Gniew, poczucie winy, lęk i samotność - czym naprawdę są?
• Przekraczanie granic a bariera lęku
• Czym jest gniew i jak sobie z nim radzić. W związku i w życiu.
• Bądź swoim mistrzem - odpowiedzi są w Tobie
Eckhart Tolle – emanujący spokój i mądrość
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Autentyczna zmiana myślenia
• Przestań się okłamywać
• Poznawaj siebie - podejście Zen
• Kto jest premierem w Twoim rządzie?
• Zaufanie - w realizacji marzeń
• Czy wrażliwość ma zawsze złe skutki?
• Oszukując własne emocje….
• Energia bolesnych emocji
• Nieśmiałość a prostytucja
• Tajemnice nieśmiałości
• Żydzi. Czy problem nieśmiałości ich dotyczy?
• Cuda…i miłość.
• Pytania i odpowiedzi - Katie Byron
• Pożegnanie z chłodem. Budowanie bliskości.
• Uleganie pokusom. Swoim czy cudzym? Portret Doriana Graya.

Walka i akceptacja

• Kung Fu Panda i głebsze przesłanie
• Koniec walki oznacza zwycięstwo
• Mówić: tak - czy nie?
•Przestań usiłować być dobrym cz II
•Przestań usiłować być dobrym cz I.
• Czy jesteś podzielony na "dobrego" i "złego"?
•Poza dobrem i złem
• Rozdzierając duszę na pół. Skrajności.
• Zagadnienie zła - okiem Hindusa
• Zrozumienie “zła”
• Wojna w Tobie trwa
• Nauka akceptacji dobrego i złego
• Droga wojownika
• Ćpun adrenaliny kontra "dobry człowiek"
• Ponad-Ego
• Pościć czy ucztować? Pogląd na życie.
• Wciąż czuję gniew, chcę się zmienić, ale...
• Życie w harmonii
• Życie to jest….- cytaty sławnych
• Umysł kontra ciało
• Zaakceptuj i bądź wolny...
• Wewnetrznie podzieleni
• Mądrość
• Miłość…jak głód
• Czy na świecie musi istnieć sprawiedliwość?
• Kosmiczna mądrość. Cytaty z Andromedy.
• Moce psychiczne: ostatni atak ego na ścieżce oświecenia

Dorosłe dzieci

• Pierwszy krzyk - piewsza samotność?
• ADHD = Dzieci Indygo?
• Niewinny dorosły człowiek
• Źródło depresji: dzieciństwo?
• Dziecko w rodzinie alkoholika
•Przełam wzorce z dzieciństwa
• Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?
• Czy Twoje narodziny były traumatyczne?
• Zranione czy radosne dzieci?
• Wewnętrzne dziecko
• Kobieta bez winy i wstydu
• Co zrobić, gdy żyjesz z poczuciem winy?
• Toksyczny wstyd
• List ojca do syna. Wyznanie.
• Czego szukasz? Od czego uciekasz?
• Zmień….przeszłość!
• Miejsce wewnętrznej przemiany
• Natura - nasz największy nauczyciel
• Kim jestem? Początek życia
• Wewnętrzny ogród
• Jakie dzieci wychowasz?
• Grzeszne ciało?
• Niewolnik namiętności
• Męska autokastracja. Rys historyczny.
• Nie istnieją błędy - tylko lekcje
• Puść dziecku dobry kawałek ;)
•Zachęć dziecko do czytania
• Puchatek smakuje Tao
•Jak zostać dziecięcą szeptunką

Czakramy

• Czakramy - poziomy Twego życia
• Czakram Podstawy
• Czakram Podbrzusza
• Czakram Splotu Słonecznego
• Czakram Serca
• Czakram Gardła
• Czakram Trzeciego Oka
• Czakram korony
• Geneza blokad na czakramach
• Seksualność a czakry
• Tajemnice kolorów
• Czakramy człowieka: ujęcie ezoteryczne.
• Podróż przez czakry - w wyobraźni
• Symboliczne znaczenie kolorów

Wokół religii i ezoteryki


• Reguła Pięciu Elementów (pięciu żywiołów)
• Co oznacza buddyjskie “Przyjęcie Schronienia” ?
• Jak zinterpretować Tarot przez…Zen? :)
• Wszechobecne wibracje - wg. E&J Hicks’ów
• Ciemna strona chrześcijaństwa
• Numerologia - czy to ma sens?
• Yang i Yin
• Czym jest energia “Chi” ?
• Uczeń i mistrz: Czy taka relacja wciąż ma sens?
• Czy jesteś religijny - czy jesteś kukiełką?
• Przypadki nie istnieją
• Odpowiedzią… są pytania
• Ogrody Zen
• Sesshin bez zabawek – Opowieść o praktyce Zazen
• Wodospad i chwasty - czyli odrobina filozofii Zen
• Feng Shui
• Asztawakra Gita, czyli poznanie absolutu
• Starożytne myśli Seneki - wciąż na czasie?
• Uważaj, co mówisz...
• 4 etapy życia
• TAO• Tao Kubusia Puchatka
• Zen w sztuce łucznictwa
• Kilka słów o medycynie chińskiej
• Być Zorbą czy…Buddą?
• Cztery umowy Tolteków
• Historia Buddy
• Chiromancja - Linie na dłoni.
• Astrologia i chiromancja - po co to wszystko?
• Kurs cudów - zasady.
• Zen grania
• Życie we wszechświecie • Powstawanie negatywnych przywiązań: Archetypy Tybetańskiej Księgi Umarłych
• Religia jest trickiem genów ?
• W stronę wiecznej boginii
• Co to jest hipnoza? Kilka podstawowych informacji
•Rio Abierto – życie jak rzeka
•Bądź głupcem! – wywiad z Roshim Fukushima na temat Zen w Ameryce i Japonii

Śmierć a duchowość

• Historia człowieka który wrócił z martwych
• Życie to lekcja
• Doświadczenia z pogranicza śmierci
• Historia pewnego przebudzenia
• Czemu boimy się śmierci?
• Czy przeraża Cię Pustka?
• Los, karma, wolna wola?
• Prawo przyczyny i skutku
• Reinkarnacja?
• Diagnostyka karmy cz I
• Diagnostyka karmy cz II
• Wielcy ludzie - o reinkarnacji.
• Przebudzenie.
• Czy można zmienić karmę?
• Karma jako siła. Ujęcie buddyjskie i przykłady.
• Czy śmierć jest największym złem?
• Inne spojrzenie na reinkarnację
• Pozwól sobie umrzeć
• Zabijanie nie jest… złe?
• Pesymistyczna wizja cywilizacji?
• Prawo przyczyny, skutku i wiary

Historie i przypowieści "Problem dzisiejszego świata - rzekł Mistrz - polega na tym, że ludzie nie chcą dojrzeć. Jeden z uczniów zapytał:- Kiedy można powiedzieć, że ktoś jest już dojrzały? - W dniu, w którym nie trzeba go w niczym okłamywać."


• Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko :)
• Mądrość jest sposobem podróżowania.
• Trzej mnisi i… ego
•Mądrości leśnego mnicha
•Straszna historia o diable
•Obsesja ucznia Zen
•Wciel się na Niebieskiej Planecie! :)
• Czy można przebudzić innego człowieka? Historia Ethel.
• Minuta mądrości
• W sercu Mędrca
• Miłość i mistrz
• Potwór, strzała i jajko
• Śpiew Ptaka
• Nie zadręczaj się!
• Historia Dana
• Najwłaściwszy moment
• A mistrz mu odpowiedział...
• Początek Wszechświata
• Mistrz Hakuin i dziewczyna w ciąży
• Kobieta, która zgubiła. Kobieta, która odnalazła
• Pierwszy krok do nirwany. Cytaty.

Sukces w życiu

• Podświadomość - kluczem do bogactwa
• Niepowodzenie to błogosławieństwo w przebraniu
• Niezwykła moc wyobraźni. Sukces a niepowodzenie.
• Historia prawdziwego sukcesu
• Słownictwo sukcesu
• Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?
• Atrakcyjność przyciąga sukces.
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Porażka jest matką sukcesu
• Jak być lepszym kierownikiem?
• EFEKT PIGMALIONA
•Przepływ pieniędzy, przepływ energii
• Gdy pieniądze się pojawią…Tylko bez paniki.
• Przełamując fale…. I życiowy impas :)
• Jak polubić…nielubianą pracę
• Co robić kiedy totalnie NIC nam się nie chce?
•Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
•Sztuka osiągania swoich celów… Za obopólną korzyścią :)
• Odzyskać wiarę w siebie
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
• Sukces - sprawdź czy masz szansę go osiągnąć.
• Geneza geniusza
•Jak oduczyć sie sabotować własne marzenia?
• Właściwa postawa…co to takiego?
• 10 cech idealnego lidera
• Nauka jak zostać bogatym - Wallace Wattles
•Rozporządzanie energią: nietypowe metody.
•Dawanie ludziom… którzy tego nie potrzebują?
•Przekonaj się że …możesz.

Hunahuna-kahuni 1. IKE - świat jest taki, jaki myślisz, że jest.
2. KALA - nie ma żadnych ograniczeń
3. MAKIA - Energia podąża za uwagą
4. MANAWA - moment mocy jest teraz
5. ALOHA - miłość jest po to, by przynosiła szczęście
6. MANA - cała moc pochodzi z naszego wnętrza
7. PONO - Skuteczność jest miarą prawdy.


• Huna i Freud
• Huna i Jung
• Co to jest Huna?
• Podświadomość, Świadomość i Nadświadomość. Wg Huny.
• Huna i “widmowe ciało”
• Opetanie i formy myślowe wg Huny
• Co posiejesz - to zbierzesz. Sztuka kahuńskiej wizualizacji.
• Uciszenie silnych emocji - wg Huny
• Metoda Ho’oponopono
• Szaman i ból
• Szaman miejski
• Szamanizm a sny
• Czy istnieją jakieś ograniczenia - czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
• Przyjemność i szczęście bez granic…?
• Potęga modlitwy wg Huny

Autorka:

  • ME

Waszym Zdaniem

Harysz o Jesteśmy Bogiem
kilka słów od siebie… o Historia pewnego mnicha (fragm…
Adrian Kraska o Symboliczne znaczenie kolorów
Krystyna o Negatywizm: jak się nim posług…
Życzenia urodzinowe o Aura człowieka – najważn…
Andżelika o Historia pewnego mnicha (fragm…
Blilkpol o Jak polepszyć wzrok –…
Agni o W stronę wiecznej boginii
Aga o Historia pewnego mnicha (fragm…
ZF o Historia pewnego mnicha (fragm…
ulakupiec o Historia pewnego mnicha (fragm…
Halina Kaminska o Szczerość wobec siebie i innyc…
Jolie o Brak bliskości w dzieciństwie…
Aga.M o Symboliczne znaczenie kolorów
Agnieszka o Brak bliskości w dzieciństwie…

Od 2007 roku

  • 18 516 872 przybyszów !

Kategorie

Aura, energia, czakramy buddyzm ciekawostka Feng shui huna Medytacja Refleksje nad życiem rodzicielstwo Rozwój sondy zdrowie Zen związki Świadomość

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Rozwój i Świadomość
    • Dołącz do 1 539 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Rozwój i Świadomość
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...