Tagi

, , , , , , , ,

POTWÓR Z RZEKI

Kapłan pewnej wsi nie mógł spokojnie się modlić
z powodu dzieci, które bawiły się pod jego oknem.
By się do nich uwolnić krzyknął:
– Jest taki straszny potwór na dole przy rzece.
Pobiegnijcie tam, a będziecie mogły zobaczyć,
jak mu bucha ogień z nozdrzy!

Wkrótce już wszyscy mieszkańcy wsi usłyszeli
o straszliwej zjawie i biegli ku rzece.
Kiedy kapłan to zobaczył dołączył do tłumu.
Kierując się, zdyszany ku rzece, mówił do siebie:
„Co prawda, to ja wymyśliłem tę historię.
Ale nigdy nic nie wiadomo…”


Znacznie łatwiej jest wierzyć w bogów, których sami stworzyliśmy,
jeśli jesteśmy zdolni przekonać innych o ich istnieniu.

ZATRUTA STRZAŁA

Przy jakiejś okazji zbliżył się mnich do Buddy i zapytał,
czy dusze sprawiedliwych żyją po śmierci?

Budda nie odpowiedział, jak to miał w zwyczaju.

Mnich nalegał.
Codziennie wracał z tym samym pytaniem
i dzień w dzień otrzymywał milczenie za całą odpowiedź.
Nie mógł znieść dłużej tego i zagroził, że opuści klasztor,
jeśli nie otrzyma odpowiedzi na pytanie
o zasadniczej dlań wadze;
bo po co miałby poświęcać wszystko i żyć w klasztorze,
jeśli dusze sprawiedliwych nie miały istnieć po śmierci?

Wtedy Budda, powodowany współczuciem,
złamał milczenie i powiedział:
– Jesteś jak człowiek zraniony zatrutą strzałą
i bardzo bliski agonii.
Krewni pośpiesznie sprowadzili lekarza,
ale ranny nie chciał, by mu wyjęto strzałę
lub by mu dano jakiekolwiek lekarstwo,
póki mu nie odpowiedzą na trzy ważne pytania:
Po pierwsze, ten, który go postrzelił był biały,
czy czarny?
Po drugie, był człowiekiem wysokim, czy niskim?
Po trzecie, był braminem, czy pariasem?
Jeśli mi nie odpowiedzą na te trzy pytania,
nie chce żadnego leczenia!

Mnich został w klasztorze.

O wiele przyjemniej jest rozmawiać o drodze, niż ją przebyć;
dyskutować o właściwościach jakiegoś lekarstwa, niż je zażywać.

JAJKO

Nasruddin zarabiał na życie sprzedając jajka.
Do jego sklepu weszła pewna osoba i rzekła mu:
– Zgadnij, co trzymam w ręce?

– Naprowadź mnie jakoś – powiedział Nasruddin.

– Dam ci kilka wskazówek:
ma kształt jajka i rozmiar jajka.
Wygląda jak jajko, smakuje jak jajko i pachnie jak jajko.
W środku jest białe i żółte. Przed ugotowaniem jest płynne,
po ugotowaniu twarde. Co więcej, zniosła je kura…

– Już wiem – powiedział Nasruddin – to jakiś rodzaj ciastek.


Specjalista ma dar niedostrzegania oczywistości!
Najwyższy kapłan ma dar nie rozpoznania Mesjasza!

A. de Mello „Śpiew Ptaka”