Tagi

, , , , , , , , ,

Choć terapia Gestalt jest osobistym dziełem Perlsa, sama psychologia Gestalt jest o wiele starsza – ten ruch sięga wstecz do rozprawy opublikowanej przez Maxa Wertheimera w 1912 r. Niemieckie słowo Gestalt odnosi sie do układu części tworzących całość. U podstaw psychologii Gestalt leży zasada mówiąca, że analiza części nie prowadzi do zrozumienia całości. Części same w sobie nie maja znaczenia. Opierając sie na pionierskiej pracy Wertheimera, a także Wolfganga Kohlera i Kurta Koffka, Perls zauważył, ze teoria Gestalt stosuje sie do osobowości i podstawowych ludzkich potrzeb:

„Wszystkie organy, zmysły, ruchy, myśli podporządkowują sie powstającej potrzebie i szybko odmawiają posłuszeństwa oraz zmieniają sposób funkcjonowania, gdy tylko potrzeba zostanie zaspokojona, a one wycofują sie w tło… Wszystkie części organizmu utożsamiają sie czasowo z powstająca konfiguracja.”

Mimo wpływu, jaki Freud wywarł na konceptualne założenia Perlsa w samych początkach swej zawodowej kariery doszedł on do przekonania, ze freudowskie ograniczenie sie do seksu i pędu niszczycielskiego, jako parze sil napędzających ludzką egzystencję, wymaga uzupełnienia. Odrzucił idee ścisłego klasyfikowania instynktów i analizowania przeszłości pacjenta. Zamiast tego wolał skupić sie na tym, co jest tu i teraz. Aby człowiek mógł stać sie całością, czyli osiągnąć równowagę, musi rozpoznać cielesne tęsknoty i impulsy, zamiast je maskować. W rzeczywistości życie jest serią konfiguracji, które pojawiają sie jedna po drugiej – różnorodnych potrzeb wymagających zaspokojenia. Perls opracował terapie Gestalt, aby umożliwić ludziom rozpoznanie swych projekcji i masek jako realnych uczuć, dzięki czemu mogliby zrealizować siebie.

Po zerwaniu z ruchem psychoanalitycznym, Fritz Perls wyemigrował w 1946 r. do Stanów Zjednoczonych i w 1952 r. założył w Nowym Jorku Instytut Terapii Gestalt. W 1959 r. przeniósł sie do Kalifornii. Jego przyjaciel, psycholog Wilson Van Dusen, wyjaśnia, jak rewolucyjne były wówczas poglądy Perlsa:

„Nasze podejście do analizy i terapii było retrospektywne, silnie retrospektywne. Nie wyobrażaliśmy sobie, ze można zrozumieć pacjenta bez dokładnego poznania jego historii. To, ze można wejść do pokoju i bardzo precyzyjnie opisać zachowanie ludzi, ukazało nam zupełnie nowy wymiar. Właśnie z tego powodu uznałem, ze Fritz jest wielki. Jego niezrównana umiejętność obserwacji…”

Na Perlsa silnie wpłynęła idea Reicha, że ciało odzwierciedla wewnętrzne procesy psychologiczne. Dana osoba tu i teraz ukazuje wszystko poprzez swój sposób bycia i zachowania, nie ma potrzeby przeprowadzania analizy. „Nic nigdy nie jest naprawdę zepchnięte – stwierdził kiedys Perls. – Wszystkie istotne gestalty ujawniają sie, są na powierzchni, są tak oczywiste jak to, że król jest nagi…”
czas. ——————————————Czytaj Dalej :

Jako terapeuta Perls często był niezwykle szorstki i bezpośredni, przedzierając sie przez subtelności społecznych interakcji do osoby kryjącej sie za wyobrażeniem. W Esalen demonstrował terapie Gestalt w obecności ponad stu osób. Siedząc na podium, zapraszał słuchaczy do współuczestniczenia z nim w odgrywaniu rol. Za sobą ustawiał dwa krzesła. Na jednym z nich, zwanym „gorącym miejscem”, siadał uczestnik i angażował sie w rozmowę z Perlsem. Drugie krzesło miało pomagać tej osobie w zmienianiu i odgrywaniu rożnych rol poprzez podjecie procesu autoanalizy. Podczas tych sesji ochotnicy często odsłaniali swa słabość i ograniczenia, ale – ostatecznie – była to ważna nauka.

Perls bardzo wystrzegał sie „wesołego pokolenia”, które przybywało do Esalen tylko po oświecenie. Jego dialogi z tymi ludźmi były zawsze brutalnie szczere. Dla jednych były to chwile objawienia i grozy, dla innych doświadczenie wstrząsające do głębi. Wydawca prac Fritza Perlsa, Arthur Ceppos, wspomina:

„Sadze, ze największym wkładem Perlsa była zgroza, jaka go ogarniała, gdy widział, jak ludzie sami siebie ośmieszają; kiedy człowiek uświadomi sobie, jaki jest śmieszny, może odsłonić tożsamość, która nie jest już śmieszna, lecz względnie wolna. Oto cala tajemnica, kryjąca sie za gorącym miejscem Fritza. Pokazywał ludziom, jakich błaznów robią sami z siebie…”

Zasadniczo Perls wierzył, jak egzystencjaliści, że każdy człowiek żyje we własnym wszechświecie i musi wziąć odpowiedzialność za swoje zachowanie i rozwój. Sławna „modlitwa terapii Gestalt”, która w tamtym czasie często była ogłaszana na plakatach, brzmi następująco:

„Ja robie swoje, a ty swoje.
Nie jestem na tym świecie po to, by spełniać twoje oczekiwania,
A ty nie jesteś na tym świecie, by spełniać moje.
Ty to ty, a ja to ja,
I jeśli przypadkiem natrafimy na siebie to wspaniale.
Jesli nie, to nic nie można na to poradzić.”

Dla Perlsa czynnikami decydującymi w terapii Gestalt były samoświadomość i szczerość: punktem decydującym była świadomość tego, co doświadczasz, jak doświadczasz swojej egzystencji teraz. Perls nakłaniał ludzi do zwracania szczególnej uwagi na sposoby, w jakie sabotują własne próby utrzymania nieprzerwanej świadomości, gdyż właśnie w ten sposób nawykowo uniemożliwiali sobie nawiązanie pełnego kontaktu ze światem i własnym doświadczeniem.

Nevill Drury – Psychologia Transpersonalna