Tagi

, , , , , , , , , , , ,

kastrat
Autokastracja poświadczona historycznie po raz pierwszy występuje wśród kapłanów bogini Isztar. Znany jest akadyjski tekst, który dokonaną na rozkaz bogini autokastrację ma za metodę wzbudzenia u ludzi respektu.

Charakteryzujące kastratów cechy fizyczne zmieniały ich status płciowy i społeczny. Przywdziewali oni kobiece stroje oraz biżuterię, czesali się na sposób kobiecy, w kobiecy sposób używali perfum i luster.

Autokastracja w świecie starożytnym uniemożliwiała ponadto akt apostazji, przez co uważana była za sposób zapewnienia stałości kapłańskiego kultu.
Jedyną możliwością gallusa stawało się prowadzenie w miarę dostatniego życia związanego ze świątynią, w której służył do śmierci.

Uważano, że tylko wykastrowany mężczyzna zdolny jest pozostać w stanie czystości, wynikającym z zaniechania stosunków seksualnych, i być tym samym w pełni godnym służenia bóstwu.

Widzi się także w starożytnej autokastracji sposób na ocalenie życia na wypadek wojennego pogromu, w ramach którego nie zabijano osobników niezdolnych do zapłodnienia kobiet zwycięzców.

Używanie w celu kastracji noża krzemiennego od starożytności uważa się za dowód pradawności tej praktyki, mogącej sięgać swymi korzeniami czasu neolitycznej idei megalitycznej.

Kybele — wedle mitologii greckiej — miała się narodzić z kamienia rzuconego przez Pyrrę. Co więcej, będąca jednym z najstarszych symboli Matki Ziemi skała, kładzie się u mitologicznego fundamentu kultu Kybele.
Usprawiedliwione wydaje się także poszukiwanie tropów symbolicznych znaczeń autoagresji w kulcie Bogini Matki w koncepcjach Neumanna oraz Andre Leroi-Gourhana, wszelkiej ranie przypisujących walor żeński i wiążących ją z symbolizacją kobiecej płodności charakterystyczną dla jaskiń zdobionych w okresie paleolitu.

Kult Kybele rozprzestrzenił się na terenie całej Azji Mniejszej w pierwszej połowie pierwszego tysiąclecia p.n.e. Wtedy to stała się ona głównym bóstwem Frygijczyków (VIII w. p.n.e.) jako Matka Kybele.

Oddaje się jej imię jako „Pani Góry”, a liczne jej przydomki pochodzą od nazw gór, u podnóża których znajdowały się ośrodki jej kultu. Głównym z nich było miasto Pessinunt w pobliżu góry Dindymon (Kybele Dindymeńska) z tradycją kultową sięgającą korzeniami epoki brązu.

Jako boginię ściśle związaną z anatolijskim środowiskiem naturalnym, prócz gór łączono ją także z jamami i dzikimi przestrzeniami, nie zaś, jak można by przypuszczać, z uważanymi za bardziej typowe dla Bogiń Matek funkcjami macierzyńskimi.

Pod koniec VII i w VI wieku p.n.e., za sprawą wędrownych charyzmatyków i terapeutów zwanych „żebrakami matki” lub też „owładniętymi bóstwem”, kult Kybele rozprzestrzenił się z Azji Mniejszej na teren Krety i Grecji, gdzie jako Matka Bogów była identyfikowana z innymi boginiami noszącymi cechy archetypalnej Wielkiej Bogini Matki, takimi jak Rea czy Demeter.
Jej świątynie Grecy nazywali metroa (z greckiego Meter, tj. Matka) i w tym to okresie Kybele nabrała cech bliższych hellenistycznemu wizerunkowi Bogini Matki. Identyfikacja Kybele z postacią Demeter związanej z misteriami eleuzyńskimi mogła się przyczynić do rozwoju w kierunku misteryjnym kultu tej pierwszej.
Z nielicznych — z racji obowiązującego mistai (wtajemniczanych) ślubu milczenia — zachowanych i dostępnych nam świadectw wiadomo, że obrzędy miano na terenie Grecji odprawiać nocą z użyciem pochodni, mis służących symbolicznemu oczyszczeniu i przy akompaniamencie muzyki.

Burkert, wskazując na główną analogię pomiędzy kultem Kybele a kultem Dionizosa, jaką jest dla niego towarzysząca im ekstatyczno-orgiastyczna przemiana świadomości, sugeruje leczniczą właściwość obrzędów ku czci Kybele.
Taka ich wartość miałaby się zawierać w psychosomatycznym katharsis, ku któremu misteria były okazją.

Ogarniętych transem celebrantów nazywano w Grecji „niesionymi przez bóstwo”. Skutkom terapeutycznym miało służyć poszukiwanie wizji w osiąganych przez pobudzającą muzykę transie i „radości serca”.
Po ustaniu dającego poczucie nawiedzenia i uświęcenia przez bóstwo ceremoniału jego uczestnicy czuli się oczyszczeni, pogodni i wolni od smutków.
Mające miejsce dokonywanie tych praktyk na skutek namowy zgromadzonych nadaje im cechy przedstawienia, co przybliża z kolei ich strukturę do obrzędów dokonywanych w ramach kompleksu szamanistycznego. W niektórych miejscach kultu galloi byli uzdrowicielami…

Więcej w : Ekstatyczna Autokastracja – Łukasz Majewski, wydawnictwo: The Serpent
Fragment pochodzi z darmowego fragmentu książki tego autora, który, tak się złożyło – bywał gościem na tym blogu 🙂

Specjalna atrakcja dla czytelników!

Możecie zadawać autorowi pytania !
Wystarczy umieścić je w komentarzu a Łukasz obiecał wpaść tu od czasu do czasu i odpowiedzieć na nie 🙂

Poczytaj także

Boskie ciało?

Szaman i ból

Pierwotne zranienie. Dotknąć czy nie?

List ojca do syna. Wyznanie.

Szaman miejski

Benedyktyn, demony i Zen