Tagi
marszałek, osioł, porady, rozum, wsparcie, własny rozum, złe rady, Świadomość
„Ojciec i syn w starożytnym Egipcie szykowali się do długiej podróży. Zapakowali swoje tobołki na osła i wyruszyli w drogę.
Nie uszli daleko, kiedy nadeszła grupa młodych mężczyzn, którzy skrytykowali syna, za to że pozwala swojemu ojcu iść. Więc syn posadził ojca na osła i poszli dalej.
Niedługo potem spotkali następną grupę, która skrytykowała ojca, że on nie pozwala swojemu synowi jechać razem ze sobą na ośle, oszczędzając osła. Więc syn usiadł razem z ojcem na ośle i pojechali dalej.
Kilka godzin później spotkali kolejną grupę ludzi, którzy skrytykowali ich za to, że męczą osła w taki upał. W rezultacie ojciec i syn wzięli osła, związali go, przewrócili do góry nogami i ponieśli między sobą.
Wkrótce doszli do rzeki ze starym, chybotliwym mostem.
W momencie, gdy doszli do połowy mostu, most załamał się i cała trójka wpadła do wody. Ojciec i syn dopłynęli do brzegu i uratowali się. Związany osioł utonął. Morał z tej historii brzmi: ”Jeżeli próbujesz zadowolić wszystkich, stracisz swojego osła. Czasem musisz pogonić antagonistów i kierować się własną mądrością.”
Nikodem Marszałek, Motywacja bez granic
Poczytaj także
• Fałszywi przyjaciele na drodze do sukcesu
• Jak sprawić by inni uwierzyli we własne siły?
• Mój interes, Twój interes, boski interes?
trueneutral said:
Ojciec – doświadczenie.
Syn – marzenia.
Czym jest osioł?
zenforest said:
power i rozpęd do realizacji ;)?
trueneutral said:
Mnie się narzuca taka interpretacja (zapewne jedna z wielu) .
Ojciec to doświadczenie, syn to marzenia, osioł to nasza wolność.
Na początku jesteśmy jak czysta kartka, co prezentuje marsz ojca i syna wspólnie z osiołkiem.
Spotykamy pierwszą grupę ludzi, prezentują oni pragmatyzm, podążanie udeptaną ścieżką, dlatego ojciec siada na osiołku. (Każdy przechodzi etap, na którym idzie jakiś czas nie swoją drogą, choćby dlatego, że jest za młody na „samomyślenie” )
Druga grupa ludzi, to Ci, którzy każą gonić za wszelką cenę swoje marzenia, kierować się tylko głosem odczuć. Teraz syn siada na osiołku.
Trzecia grupa ludzi pokazuje, że obie metody można połączyć. Teraz ojciec i syn jadą wspólnie.
Czwarta grupa to ostatni etap. Teraz nie jest już ważne, co zrobimy, bo nie jesteśmy w stanie być takimi, jakimi chcieliby widzieć nas inni ludzie. Ich etykiety pozbawiają nas „osiołka” .
Morał jest taki, że półki nie weźmiemy odpowiedzialności za naszą wolność, tylko będziemy żyli według życzeń innych, to tak, jakbyśmy sami pozbawili się wolności. Kończy się to kąpielą w rzece. I choć to przeżyjemy, tracimy ostatecznie wolność.
Interpretacja nieco dziwna i naciągana, ale jakoś przyjemnie mi się pisało. 😛
indram said:
Ta opowieść o ośle przypomniała mi inną oślą przypowieść z książki Roberta Kroola pt. Droga do zysków i satysfakcji.
zenforest said:
trueneutral, bardzo mi się podoba Twoja interpretacja 🙂 Przyjemnie się czytało 🙂