Tagi
Hipnoza jest nazywana odmiennym stanem świadomości, powiązanym z większą podatnością umysłu na sugestię. Bywa pomocniczo wykorzystywana w medycynie i psychologii. Jest wykorzystywana zarówno w praktyce klinicznej, jak w diagnozowaniu. Jej wartości terapeutyczne są dostrzegane przez pewną grupę naukowców, a kliniczne i eksperymentalne badania zjawisk hipnotycznych prowadzi się w wielu krajach.
Mimo to wciąż nie udało się precyzyjnie zdefiniować zjawiska hipnozy.
Chociaż jej nazwa pochodzi z greckiego(hipnos) i oznacza: sen – nie wydaje się mieć z nim wiele wspólnego, ani też – z często do niej porównywaną – medytacją.
Jest tak ponieważ nie łączy się ona ze specyficzną częstotliwością bioelektryczną mózgu. Podczas hipnozy występują bardzo zróżnicowane fale: delta, theta, alfa a nawet (w hipnozie aktywnej) beta. Hipnoza wiązana bywa ze stanem głębokiego relaksu, ale bliskie jej stany pojawiają sie także w trakcie codziennych aktywności, takich jak praca czy koncentracja.
Najważniejsze podczas prowadzenia kuracji za pomocą hipnozy jest wzajemne zaufanie pomiędzy hipnotyzerem i pacjentem. Może to być przyczyną dla której dominuje pogląd, że hipnoza jest wynikiem swoistej relacji między terapeutą i pacjentem, a więc odpowiedzi na pytanie, czym właściwie jest, należy się spodziewać ze strony psychologów prowadzonych prace badawcze .
Kogo można zahipnotyzować?
Każdego, kto tego zechce, za wyjątkiem ludzi niedorozwiniętych i bardzo małych dzieci, ponieważ nie rozumieją oni, do czego hipnotyzer zmierza, i nie potrafią skoncentrować się na jego głosie. Ludzie którzy reagują początkowo płytszym transem są w stanie go pogłębić po co najwyżej trzykrotnym wprowadzeniu w stan hipnozy.
Poziomy hipnozy
Ustalono wiele skal szeregujących poziomy i zjawiska osiągane w hipnozie. W większości przypadków pacjent po dwóch czy trzech seansach osiąga stan średniej hipnozy, lecz o ile rezultaty są zadawalające, stopień osiąganej głębi jest nieistotny. Oto jeden ze sposobów opisu poziomów hipnozy:
Stan 1: hipnoidalny
(wykorzystywany w wielu technikach regresywnych)
Uczucie letargu ciała. Ociężałe mięśnie i odprężone nerwy. Pojawia się skłonność do błądzenia myśli. Senność.
Stan 2: lekka hipnoza
Mięśnie reagują na sugestię. Oczy wywrócone. Umysł koncentruje się na sugestii.
Stan 3: średnia hipnoza
Pacjent głęboko odprężony, nie może podnieść się z krzesła czy łóżka, jeżeli mu się tego nie każe. Może mówić tylko pod wpływem sugestii.
Stan 4: głęboka hipnoza
Po przebudzeniu może występować częściowa amnezja. Można przekazywać sugestię niewrażliwości na ból, jak również wzmożonej wrażliwości zmysłowej.
Skuteczna jest sugestia posthipnotyczna.
Stan 5: somnambulizm
Możliwa jest całkowita amnezja oraz całkowite znieczulenie. Pozytywne halucynacje. Regresja do dzieciństwa. Niektórzy sugerują nawet możliwość progresji do przyszłych zdarzeń.
Stan 6: głęboki somnambulizm
Prócz tego, co powyżej, pacjent zdolny jest do negatywnej halucynacji, to znaczy do usunięcia utrwalonej informacji. Pohipnotyczne sugestie wypełniane są jak polecenia. Podobno tylko dziesięć procent ludzi ulegających hipnozie może popaść w ten stan (chociaż takie twierdzenie wydaje się bezpodstawne, jako że nigdy nie prowadzono poważniejszych, przekrojowych badań).
Skala Davisa i Husbanda
Jest to jedna z najbardziej popularnych skal szeregujących zjawiska osiągane w hipnozie od najłatwiejszych do osiągnięcia, do najtrudniejszych.
(Głębokość, Stopień, Objawy)
Oporny
Hipnoidalny
– Relaksacje
– Trzepotanie powiekami
– Zamknięcie oczu
– Zupełna relaksacja fizyczna
Lekki trans
– Katalepsja oczu
– Katalepsja kończyn
– Katalepsja sztywna
– Anestezja
Średni trans
– Amnezja częściowa
– Amnezja posthipnotyczna
– Zmiany osobowości
– Proste sugestie posthipnotyczne
– Halucynacje dot. ruchów i położenia ciała, pełna amnezja
Głęboki trans
– Zdolność otwarcia oczu w transie
– Fantastyczne sugestie posthipnotyczne
– Całkowity somnabulizm
– Dodatnie halucynacje wzrokowe posthipnotyczne
– Dodatnie halucynacje słuchowe posthipnotyczne
– Systematyczne amnezje posthipnotyczne
– Ujemne halucynacje słuchowe
– Ujemne halucynacje wzrokowe i przeczulica
Artykuł na bazie starej strony : http://www.hipnosis.silesianet.pl/
Poczytaj także
• Wybieraj swój świat świadomie
orion77 said:
trueneutral
Dzięki za wyjaśnienie i wskazanie literatury, dotyczącej podróży astralnych; – skorzystam-jest to ciekawy temat.
Ja na ten temat mam „objętościowe postrzeganie zewnętrznego i wewnętrznego świata” Opracowanie metodyczne cyklu zajęć z bioenergetycznego treningu – Michaił L. Pieriepielicyn.
ZenForest – mam nadzieję, że coś napiszesz na ten ciekawy temat (tu wstawiłabym uśmiechniętego buziaczka – ale nie wiem jak , więc się uśmiecham).
Gosia
– uważam, że ucieczka to nie najlepszy sposób. Możesz otoczyć się ochronną aurą. Wyobraź sobie, że otacza Cię czyste białe światło, otul się nim,- poczuj jakbyś była w środku kuli białego światła.Białe światło jest taką duchową „zbroją”, której możesz zawsze używać gdy potrzebujesz psychicznej ochrony. Możesz też otulić się piękną tęczą i poczuć jak otacza Cię zewsząd miłość – doda ci to energii i poczujesz się bezpiecznie -otoczona miłością barw tęczy.
pozdrawiam
trueneutral said:
Orion77
Nie ma sprawy. A uśmiechniętego buziaka robisz w ten sposób – wpisujesz dwa znaki, bez spacji – dwukropek „:” i nawias okrągły otwarty w lewą stronę „)” . Po wysłaniu będzie buźka. 🙂
Gosia.
Sposób podany przez Orion77 też mnie wydaje się dobry. Coś podobnego wykonuje się używając magii (zwanej w tym przypadku białą) . Jak pisałem nie jestem bardzo obeznany z magią, choć znam pewne podstawy (wolę inne metody) .
Co jeszcze dodam od siebie. To, że ktoś ma na Ciebie taki wpływ moim zdaniem wynika z tego, że pozwoliłaś danej osobie wtargnąć w tą strefę. To oczywiście jeszcze nic. Problemem jest to, że nadal pozwalasz takiej osobie przebywać w tej strefie. Przede wszystkim musisz wiedzieć, że sama masz siłę, aby odciąć się od tego. Sposób podany przez Orion77 na pewno pomoże to osiągnąć. Ja dodałbym jeszcze afirmacje, dla wzmocnienia efektu. Pamiętaj tylko, że tworząc afirmację nie używać negatywnych określeń, ani słowa „nie” , a także mówić w czasie teraźniejszym. Np. zamiast „Ja, Basia, jestem wdzięczna, że nikt nie ma nade mną kontroli” lepsze będzie coś w stylu „Ja, Basia, jestem wdzięczna, że jestem bezpieczna i w pełni kontroluję swoją energię/świadomość/podświadomość” .
Aha, sądzę, że Zenforest, Zind, Indram czy Terra (i więcej czytelników bloga, ja wymieniam te osoby, którzy często się udzielają) też będą mieli coś do dodania w tej kwestii.
trueneutral said:
A tutaj podam filmik, który ukazuje wizualizację czakr. Sam stosuję to jako jedną z metod uzdrawiania siebie. Myślę, że może działać ochronnie.
http://pl.youtube.com/watch?v=rFqHa4gOP3c&feature=related
zenforest said:
True :„Czarna magia?”
Czyli co masz dokładnie na myśli :)?
„Co do podróży astralnych”
Ja przeszłam tylko ćwierć drogi. Tzn nauczyłam się śnić świadomie, ale nigdy nie próbowałam uczyć się OOBE. Osoba która na tym się dobrze zna, to Conchita z bloga w nienazwane wordpress.com(chyba taka nazwa).
orion77 „mam nadzieję, że coś napiszesz”
A nawet już na blogu mam artykuły o świadomym śnieniu i śnieniu w ogóle 🙂
np:
Gosia „Oczywiście osobie tej dość mocno ufałam, więc było to trochę za moim nieświadomym, ale jednak – przyzwoleniem”
Widocznie jakaś lekcja czekała na ciebie w tym zdarzeniu, ważna informacja dla twojej dalszej ściezki, skoro tak się stało.
True ma racje pisząc :„Problemem jest to, że nadal pozwalasz takiej osobie przebywać w tej strefie.”
Warto zrozumieć dlaczego wciąż ją w jakiś sposób (nieświadomy, np) trzymasz w sobie i co ma ci ta sytuacja ukazać – o Tobie samej.
trueneutral said:
Zenforest
Czarna magia. To po prostu magia, z tym, że użyta w sposób szkodliwy dla innych. Klątwa, urok. Metoda opisana przez Basię mało mi mówi, więc użyłem określenia roboczego – czarna magia. W zasadzie nie wiem do końca czym przejawia się to widzenie podświadomości i jakie niesie za sobą konsekwencje, ale skoro Basia o tym pisze i odczuwa związany z tym dyskomfort, no i oczywiście wspomina o tym, że prawdopodobnie zrobiła coś wbrew woli lub była poddana jakiejś formie nacisku, to zakładam, że te działania były w jakiś sposób szkodliwe. A skoro tak, to zdaje mi się, że Basia powinna temu zapobiec. Ja bym nie chciał, żeby mi ktoś grzebał w podświadomości bez mojej zgody. Świadomej zgody.
Oczywiście nic nie dzieje się bez przyczyny, a większość sytuacji sami przyciągamy, więc masz rację, zapewne to jakaś lekcja dla ścieżki Basi.
orion77 said:
trueneutral
Dzięki ,,:) (no zobaczymy czy dobrze zrozumiałam i wyjdzie uśmiechnięty buziaczek).
True, ja też nie znam magii. Interesowałam się swego czasu pracą z kolorami – ponieważ odczuwałam taką potrzebę dla siebie samej. Otaczałem się np białą chmurką jak pierzynką, czy tęczą, która mnie kojarzy się dużą dawką miłości i uczucia bezpieczeństwa.
Zenforest
Dzięki za linki – przeczytam te artykuły.
Gosia
Tak, jak napisała Zenforest, jest to jakaś lekcja dla Ciebie. Uważam, że w jakiś sposób sami przyciągamy różne sytuacje, różnych ludzi – bo tak zaplanowaliśmy za nim pojawiliśmy się na tym świecie (chcieliśmy czegoś się nauczyć). Różne doświadczenia szlifują nas byśmy stali się pięknym diamentem. – Tak uważam teraz. Ważne jest by przerobić tę lekcję do końca, gdyż niedokończona może powrócić.
trueneutral said:
Orion77
Buźka się udała. 🙂
Ja kiedyś, dawno temu, trochę próbowałem magii, ale jakoś mi nie podeszła. To znaczy jakieś efekty były, ale w końcu zaprzestałem. Dziś znam inne metody, choćby medytację, która bardzo mi odpowiada.
Ciekawe te kolory. Sam stosuję je przy wizualizacji. 🙂
Zind said:
True, Basia czy Gosia w końcu, bo już się pogubiłem.
trueneutral said:
Eee, Zind, dobrze, że pytasz, w tym temacie Gosia. (wybacz zmianę imienia)
Piszę i czytam wszystkie artykuły i jak widać zdarza mi się zapomnieć. Moja wina, moja wina. 🙂