Tagi
aura, aura nastroju, aura podstawowa, czakra, czakram, czakramy, czakry, duchowość, interpretacja aury, jasnowidz, jasnowidzenie, kolory aury, Rozwój, weber, widzenie aury, zdrowie, Świadomość, życie
Kolor podstawowy aury
Najbardziej widoczny w naszej aurze jest kolor podstawowy, ponieważ on dominuje.
Związany jest z naszymi utrwalonymi cechami charakteru i ogólną postawą życiową.
Ludzie często mi się zwierzają, że nie są z niego zadowoleni. Być może wyobrażają sobie, że mają piękną, uduchowioną, fioletową aurę, i są rozczarowani, gdy się okazuje, że jest to pospolita czerwień. Martwią się tym zupełnie niepotrzebnie.
Myślą o tradycyjnym znaczeniu barw, zapominając o innych, uzupełniających aspektach.
Oto znaczenie kolorów zgodne z tradycją:
CZERWONY: siły żywotne, zdrowie, agresja, zmysłowość.
POMARAŃCZOWY: emocje, przyjemności, energia, współdziałanie.
ŻÓŁTY: optymizm, zadowolenie, zdolności, kreatywność.
ZIELONY: uzdrawianie, serdeczność, współczucie, umiłowanie przyrody.
NIEBIESKI: nauczanie, kreatywność, komunikacja, rozwój, talenty.
INDYGO: mądrość, charyzma, dojrzałość, jasnowidztwo.
FIOLET: duchowość, inspiracja, świadomość, humanitaryzm.
RÓŻOWY: młodość, delikatność, wrażliwość, naiwność.
BRĄZOWY: pokora, poświęcenie, ostrożność.
BIAŁY: duchowość, czystość, bezinteresowność.
SREBRNY: intuicja, idealizm, marzycielstwo, wizjonerstwo.
ZŁOTY: nieograniczony potencjał.
Spotkałem osoby obdarzone każdym z wymienionych kolorów podstawowych. Często żyją one zgodnie z uznanym wzorcem danej barwy. Mogą jednak równie dobrze postępować niemal całkiem odwrotnie.
Bywają na przykład ludzie biznesu z każdym z podstawowych kolorów. To samo dotyczy nauczycieli, lekarzy, prawników, hydraulików, urzędników i przedstawicieli każdego innego zawodu. Również wśród bezrobotnych, czy nawet w więzieniu, pojawią się wszystkie kolory.
Dlaczego? Można by się spodziewać, że każdy człowiek obdarzony złotym kolorem podstawowym będzie robił coś naprawdę wartościowego w życiu, a każdy, kto ma fiolet lub biel jako barwę podstawową, będzie duchowo wyemancypowany.
W rzeczywistości ludzie są istotami złożonymi i nie można ich klasyfikować w tak prosty sposób.
Jeśli spytasz osoby o pomarańczowym kolorze podstawowym, czy miewają silne emocje, ich odpowiedź będzie niejednoznaczna. Niektórzy zdecydowanie przytakną, inni zaprzeczą, jakoby odgrywały one jakąkolwiek rolę w ich życiu. Bez względu na odpowiedź, ty będziesz wiedział, że na pewnym etapie życia dana osoba będzie mieć w sobie potencjał, który pozwoli jej dobrze wykorzystać drzemiące w niej emocje.
Kiedyś martwiła mnie liczba osób obdarzonych srebrnym i złotym kolorem podstawowym, które zupełnie nie robiły w życiu nic sensownego. Przecież myślałem powinny odnosić dużo więcej sukcesów niż reszta ludzi. Jednak powiedzenie, że nie można kogoś poznać, dopóki nie zjadło się z nim beczki soli, jest prawdziwe. Często przed tymi ludźmi otwierają się niezliczone możliwości, oni jednak z różnych powodów nie potrafią z nich skorzystać.
Najbardziej powszechnym tego powodem jest strach. Strach przed porażką. Strach przed sukcesem. Wielu z nich łatwiej jest przepuszczać okazje i wieść przeciętne życie. Będą mieli bolesną świadomość, że nie postępują tak, jak mogliby lub powinni, ale strach będzie ich powstrzymywał.
Kolor podstawowy tylko wskazuje, co dany człowiek powinien uczynić ze swoim życiem, a on może postępować zupełnie inaczej z najróżniejszych powodów.
Przez krótki czas zajmowałem się sprzedażą maszyn drukarskich. Trudno by było znaleźć człowieka o mniejszych uzdolnieniach technicznych niż ja, ale odnosiłem sukcesy w tym zawodzie i lubiłem go. Ilekroć potencjalny kupiec zadawał mi techniczne pytanie, musiałem poszukiwać odpowiedzi, ponieważ mój umysł jest zupełnie niepraktyczny. Moim podstawowym kolorem jest niebieski. Ktokolwiek by spojrzał na moją aurę, kiedy kontaktowałem się z drukarniami, dziwiłby się, dlaczego wykonuję tę pracę. Wiedziałem, że nie to powinienem robić, ale miałem małe dzieci i płaciłem wysoki czynsz, a zajęcie było bardzo dobrze płatne. Pracowałem w tym zawodzie z konkretnego powodu.
Miałem szczęście, że sprzedawałem maszyny drukarskie tylko przez krótki czas. Niektórzy ludzie spędzają całe życie, wykonując nieodpowiednie dla siebie prace, których bardzo nie lubią.
Nie muszę mówić, że odzwierciedla się to w ich niewielkiej aurze, o przygaszonych kolorach. Ludzie ci żyją tylko połowicznie.
Porównaj to z człowiekiem kochającym swój zawód. Co rano zaczyna dzień podekscytowany i pełen radości. Załóżmy, że ma szczęśliwe życie rodzinne, dające poczucie spełnienia, że kocha i jest kochany. Jego aura będzie duża, kolory jasne, pełne energii i życia.
Możesz znać dwie osoby o tej samej barwie podstawowej, ale tylko jedna z nich żyje pełnią życia, podczas gdy druga wegetuje. Ktoś obcy, patrząc na ich aurę, od razu zgadnie, kto jest człowiekiem spełnionym, a kto nie.
Kolory aury nastroju
W zasadzie kolor podstawowy pozostaje niezmienny przez całe życie, ale mogą go chwilowo zastępować inne barwy, w zależności od nastroju.
Wyobraź sobie, że masz miły dzień w pracy. Po kilku godzinach ktoś nagle wchodzi do biura i niesłusznie cię oskarża o coś, czego nie zrobiłeś, po czym wypada z pokoju, nie dając ci szansy na odpowiedź. Czy odbiłoby się to na twoich emocjach? Jest bardzo prawdopodobne, że pomarańczowy zdominowałby twój zwykły kolor podstawowy, odzwierciedlając twoje podenerwowanie.
Gdy będziesz rozmyślał o tym niesprawiedliwym oskarżeniu, może cię zacząć ogarniać gniew. Pomarańczowy zblednie i zacznie się mieszać z czerwonym. Po chwili złość ci przejdzie i powróci twój naturalny kolor podstawowy.
Tymczasem ktoś, kto spojrzałby po raz pierwszy na twoją aurę w tej właśnie chwili, byłby przekonany, że jest nim pomarańczowy lub czerwony.
Aura odzwierciedla nasze nastroje przez cały dzień. Jeśli spokojnie odpoczywasz, aura będzie zawierała dużo zieleni. Jeśli koncentrujesz się na rozwiązywaniu problemu w pracy, będzie ją przepełniać barwa żółta, szczególnie wokół głowy.
Jakość barw wskazuje na nasz rzeczywisty nastrój. Sportowiec w czasie pobijania światowego rekordu będzie miał w aurze dużo czerwieni. Ale ta czerwień będzie żywa, błyszcząca i czysta. Porównaj to z kimś, kto jest bardzo zagniewany i zaraz się będzie kłócił jego czerwień będzie brudna, ciemna, jakby błotnista, odzwierciedlając uczucie gniewu i wściekłości.
Możesz ćwiczyć odczytywanie takich reakcji z twoim partnerem, prosząc, by sobie wyobrażał różne nastroje. Nie zdoła on oczywiście dokładnie oddać mrocznej aury kogoś opętanego chciwością, żądzą lub zawiścią, ale to doświadczenie pozwoli ci dostrzec, jakie zmiany dokonują się wewnątrz aury, gdy w grę wchodzą emocje.
Szukaj okazji do obserwacji aury innych ludzi w różnych okolicznościach.
Przyjrzyj się pianiście całkowicie pochłoniętemu muzyką. Obserwuj lekkoatletę przygotowującego się do zawodów. Popatrz na młodych ludzi siedzących w klasie przed egzaminem. Ja szczególnie lubię przyglądać się chórowi, który śpiewa swoją ulubioną pieśń.
Aura poszczególnych osób zdaje się zlewać nad głowami w jedność i wznosi się ku niebiosom jak jedna piękna, biała kolumna czystej energii.
Jakiś czas temu byłem na dużej wystawie.
Na początku dnia każdy zwiedzający był świeży i podekscytowany. W miarę upływu czasu widziałem coraz więcej osób o zmęczonej aurze, a pod koniec dnia wszyscy wyglądali na sfrustrowanych i zagubionych. Stopniowo ludzie odczuwali coraz większe zdenerwowanie, ponieważ mieli za mało czasu, by wszystko obejrzeć, a na wystawie było tłoczno. W rezultacie pod wieczór widziałem coraz częściej aurę nastroju, a nie tę właściwą. Z ciekawością obserwowałem, jak w tłumie narasta frustracja.
Podobne zjawisko możesz spotkać w czasie gier sportowych, szczególnie gdy miejscowa drużyna przegrywa.
Każda myśl wpływa na aurę. Proste marzenia na jawie mają niewielkie znaczenie, ale poważne, konstruktywne myślenie można bardzo łatwo w niej odczytać. Myśli mają większą moc, niż się nam czasem wydaje. Te negatywne gromadzą się niepostrzeżenie i po pewnym czasie wywołują chorobę w fizycznym ciele człowieka. Proces ten można dostrzec w aurze, gdy tylko się rozpocznie. Wszystkim nam przechodzi przez głowę pięćdziesiąt-sześćdziesiąt tysięcy myśli dziennie i większość z nas nie ma pojęcia, ile z nich jest pozytywnych, a ile negatywnych. Niestety, większość z nas częściej ma myśli negatywne.
Dlatego tak ważne są afirmacje, czyli pozytywne myśli, które specjalnie umieszcza się w umyśle. Umysł nie ma pojęcia, czy dana myśl jest przypadkowa, czy świadomie wprowadzona, lecz posługuje się tym, co otrzymuje. Dobrze jest od razu przestawiać negatywne myśli na pozytywne, gdy tylko zdasz sobie sprawę, co się dzieje.
Umysł nie wie, ani nic go to nie obchodzi, czy afirmacja jest prawdziwa, czy nie. Jeśli na przykład masz kłopoty finansowe, na pewno często myślisz negatywnie o swojej sytuacji. Prawdopodobnie częściej myślisz o biedzie niż zamożności. Gdybyś mówił sobie: „Tworzę dobrobyt”, za każdym razem, gdy się przyłapiesz na negatywnej myśli o pieniądzach, twój umysł zacząłby funkcjonować bardziej pozytywnie, a twoja sytuacja finansowa z czasem by się polepszyła. Zmiana w twoich finansach zajęłaby trochę czasu, natomiast w aurze odzwierciedliłaby się od razu.
Znaczenie kolorów nastroju
Nastroje przychodzą i odchodzą, a ich barwy nie zawsze łatwo zinterpretować, szczególnie wtedy, gdy wiele kolorów miesza się wewnątrz aury.
Doskonałym przykładem jest aura, w której brudna czerwień łączy się z czernią. Obecność tej ostatniej nigdy nie jest dobrym znakiem, a jej kombinacja z czerwienią oznacza okrucieństwo, nienawiść i zło. Kiedy ludzie wpadają w furię i „robi im się przed oczami czerwono”, W istocie widzą brudną czerwień wymieszaną z dużą ilością czerni. Tę negatywną energię można czasem dostrzec dosłownie jako ogień wokół głowy człowieka. Najczęściej po takim ataku gniewu występuje ból głowy lub uczucie wyczerpania.
Czerwień sama w sobie, gdy jest kolorem nastroju oznacza po prostu żywotność, zdrowie oraz otwartość.
Brudna czerwień – gwałtowne emocje, wrogość.
Pomarańczowy wskazuje na zadowolenie, pozytywne uczucia i emocje oraz otwartość na doznawanie w życiu przyjemności. Jeśli barwa jest jasna i przyjemna dla oka, oznacza ambicję, pozytywne podejście do świata i otwartą postawę wobec ludzi.
Jasnopomarańczowy oznacza entuzjazm i dobry nastrój.
Brudny pomarańczowy charakteryzuje egoizm i dumę.
Żółty występuje jako barwa nastroju zawsze wtedy, gdy człowiek koncentruje się, wykorzystując swój intelekt i swoje zdolności. Czytanie, pisanie czy jakiekolwiek inne twórcze działanie uruchamiające lewą półkulę mózgu tworzą zależne od nastroju żółte zabarwienie aury. Nauczyciele w szkole byliby szczęśliwi, gdyby widzieli tę barwę w aurze uczniów!
Jasnożółty oznacza aktywne myślenie i zaangażowanie.
Żółty pojawia się i znika, oddając rytm zmian w naszym myśleniu.
Brudny żółty – niegodziwość, negatywizm, chciwość, zazdrość.
Zieleń – kolor ten oznacza spokój, refleksyjność, uważność, empatyczność, życzliwość, zdolności uzdrowicielskie, harmonię wewnętrzną i przyjazny stosunek do świata.
Jasnozielony kolor oznacza dobre nastawienie, otwartość na wysłuchanie innych i głęboką empatię.
Brudna zieleń – Wskazuje na to, że poziom energii się chwilowo obniża. Jeśli cała aura jest nasączona tą barwą, wyciszamy się, zamykamy w sobie, odsuwamy się od innych. Jest to stan przejściowy, któremu zaradzi odpowiedni odpoczynek.
Bardzo ciemna zieleń oznacza oszustwo i nieuczciwość.
Jadowity odcień – zawiść.
Kiedy zieleń i błękit pojawiają się w aurze nastroju razem, znaczą współczujące zrozumienie i intuicyjną świadomość.
Błękit jako kolor nastroju wskazuje na wewnętrzną spójność, współpracę, pozytywne myślenie i chęć rozwoju.
Jasnoniebieski oznacza otwartość, perceptywność i ciekawość.
Ciemnoniebieski natomiast oznacza duchowość i natchnienie.
Brudny niebieski – przemęczenie, przygnębienie.
Indygo jako barwa nastroju oznacza duchową świadomość.
Osoba, u której się pojawia, odważnie kwestionuje istniejący stan rzeczy i pogłębia swoją wiarę lub poglądy filozoficzne.
Szafirowy odcień oznacza mądrość, przenikliwość i siłę woli.
Ciemny odcień oznacza silne ego i umiejętności wpływania na innych.
Fioletowy określa kogoś, kto ufa swojej wierze i rozwija swą duchowość. Nic dziwnego, że biskupi noszą fioletowe suknie, które wskazują na ich duchowe powołanie. Barwa ta na ogół pojawia się na obrzeżach aury nastroju, rzadko zajmuje cały jej obszar.
Jasny fiolet oznacza otwartość na inspirację, czasem, w połączeniu ze złotym – ekstazę duchową.
Ciemny fiolet oznacza umiejętność kontemplacji, ascezy, introspekcji i umiejętność wytrwania w izolacji bez odczuwania potrzeby ciągłego kontaktu z innymi ludźmi.
Szary jako kolor nastroju podkreśla znużenie i przygnębienie. Oznacza chwilowy brak wyobraźni i konwencjonalne, nieciekawe czy wręcz nacechowane znudzeniem podejście do świata.
Również stres może spowodować pojawienie się tego koloru.
Jasny szary – może oznaczać początek choroby.
Ciemny szary – depresję.
Różowy pokazuje, że człowiek jest czuły, dobry i łagodny.
Jasny róż – delikatność, niedojrzałość, ufność.
Ciemny róż – spokój, równowaga, inteligencja emocjonalna, opiekuńczość.
Brudny róż – materializm, upór.
Srebrny i złoty rzadko występują w charakterze kolorów nastroju. Kiedy już się pojawią, znaczą, że dana osoba ma natchnione lub intuicyjne myśli, nad którymi powinna się zastanowić, zanim je wprowadzi w czyn. Barwy te mogą także znaczyć, że człowiek przeżył chwilę olśnienia.
Biały pojawia się jako kolor nastroju w chwilach przeczuć intuicyjnych. Osoba obdarzona zdolnościami parapsychicznymi w chwili jasnowidzenia będzie miała dużo białego w swojej aurze.
Brązowy w aurze nastroju oznacza kogoś, kto bardzo chce zapanować nad sytuacją, ma jednak trudności, ponieważ jego nastawienie jest zbyt negatywne. Niewielkie obszary zabarwione na brązowo określają osobę mocno stąpającą po ziemi, nieco sztywną w poglądach, o zamkniętych horyzontach myślowych, która nie ma zamiaru uczyć się niczego nowego. Tacy ludzie mogą być bardzo nudni dla innych, ponieważ interesują się tylko sobą i pragną rozmawiać jedynie na ciekawe dla nich tematy.
Czarny zawsze jest bardzo negatywny, szczególnie wtedy, gdy wchodzi w skład aury nastroju. Na ogół występuje zmieszany z inną barwą i naturę negatywnych cech określa właśnie ona. Na przykład czerwień i czerń oznaczają nienawiść, okrucieństwo i wrogość. Czarny z żółtym wskazują na negatywne i niegodziwe myśli, natomiast z zielonym na zawiść, skąpstwo i zdradę.
Trudno jest podać dokładne znaczenie wszystkich barw, jakie można dostrzec w aurze, ponieważ każdy wyraża siebie w inny sposób.
U jednego człowieka zachłanność może się objawiać zupełnie inaczej niż u drugiego. Ponadto istnieje niemal nieskończona różnorodność odcieni każdego koloru.
Najlepszym sposobem nauki jest obserwacja aury u jak największej liczby osób w najróżniejszych sytuacjach.
Na bazie: RICHARD WEBSTER
ODCZYTYWANIE AURY
+ własnych obserwacji autorki bloga.
Powiązane posty :
• Aura człowieka, przykłady aury… oraz jak ją odróżnić od powidoku?
• Ciało energetyczne człowieka. Przykłady zaburzeń.
• Jak nauczyć się widzieć aurę?
• Aura człowieka – najważniejsze informacje.
• Czakramy – poziomy Twego życia
• Czakram korony
==================================
Dopisek autorki bloga:
Jeśli chcesz mi zadać pytanie: czy to co widziałem to aura?
– przeczytaj najpierw mój komentarz :
Wojciech said:
Widzisz kolory aury, Zenforest? Bo ja tylko szarą mgiełkę.
zenforest said:
Tak, widzę od dziecka.
Z czasem, z pomocą treningu, zresztą bardzo prostego (jutro o nim napiszę) wzmocniłam to jeszcze.
Jeśli ktoś widzi ciało eteryczne (właśnie taką szaro-biało-niebieskawą mgiełkę dokoła ciała, tzw „sobowtóra energetycznego”) – to znaczy, że ma predyspozycje i łatwiej nauczy się postrzegać również kolory.
Pozdrawiam
Zenforest
Wojciech said:
Łał 🙂 Mega 🙂
Wojciech said:
Jak widzenie aury pomaga Ci w życiu?
zenforest said:
Odpowiedź nie jest łatwa.
Przechodziłam przez różne etapy, moje podejście się zmieniało.
Kiedyś bardzo intensywnie rozwijałam tę zdolność i miałam naprawdę tak dobre rezultaty że…aż stawało się to kłopotliwe.
Wchodziłam do autobusu czy innego zatłoczonego miejsca i te informacje dosłownie mnie zalewały. Aury wszystkich ludzi, ich energia, ich myślokształty widoczne w aurze, emocje…
Nie umiałam się odciąć od ciągłego „widzenia”.
Patrząc na danego człowieka widziałam o nim – w jednej chwili – „wszystko”, zupełnie jakbym przez 6 zmysł – dostawała gigabitowy pakiet informacji spakowany i przesłany w ułamku sekundy.
Ich wzorce, przyczyny cierpienia, nadzieje, lęki, najważniejsze pragnienia, problemy, etc.
Wszystko trójwymiarowo, w kolorze, z obrazami, dźwiękami.
Z czasem zaczęłam się zajmować nawet bardziej biznesowo pomaganiem ludziom poprzez odczytywanie ich aury i stanu czakramów, ale szybko z tego zrezygnowałam bo po prostu taka działalność mnie nie interesowała.
Powoli przestało to być tak interesujące, stało się „normalnością”.
Choć…przyznam, że zawsze trafi się osoba z niezwykłą aurą 🙂 .
Kilka moich znajomości pochodzi stąd, że podchodziłam do obcej osoby z piękną, świetlistą aurą i jakoś sprytnie zaczynałam rozmowę, – czując że to wartościowa, inspirująca osoba.
W nawiązywaniu znajomości ta zdolność na pewno pomaga. 🙂 Pomaga też w unikaniu np współpracy z osoba obciążonych negatywnymi wzorcami czy w związkach.
Na codzień o tym nie myślę, umiem patrzeć na ludzi nie tylko poprzez pryzmat aury, opanowałam też tę niepohamowaną rzekę informacji, która wcześniej mnie przytłaczała. 😉
I oczywiście… uważam że jeśli ktoś ma potencjał do tego, warto taką zdolność rozwijać, bo zawsze się trafi sytuacja gdy może okazać sie przydatna 😉
Wojciech said:
Niesamowite 😀
Od początku „widziałaś”, dostawałaś te przekazy informacyjne, czy dopiero gdy rozpoczęłaś trening?
Normalnie niesamowite… 😀
zenforest said:
Nie zawsze, jako dziecko widziałam/odczuwałam tylko same kolory ludzi.
Nie spotykało się to z przychylnym odbiorem bliskich, więc niejako „pomijałam to”, nie rozwijałam w żaden sposób.
Dopiero gdy przekroczyłam 20 lat zajęłam się tym poważniej, zaciekawiona literaturą tematyczną.
Odkryłam to niejako na nowo. 🙂
Przez wiele lat nie było to niczym innym jak ciekawostką, ale potem, im więcej temu poświęcałam uwagi (a czemu poświęca się uwagę – to wzrasta 🙂 ) tym zauważałam dodatkowe elementy, dodatkowe „paczki” informacji.
Z czasem gdy patrzyłam na człowieka – doszły nie tylko informacje o jego stanie faktycznym, ale widziałam też rozwiązania jego problemów, rozwinięcia sytuacji w przyszłości, opcje alternatywne.
Po prostu _czułam_ jakie jest rozwiązanie, nie myślałam nad nim z poziomu rozumu, to było czyste odczucie, irracjonalne, odpowiedź po prostu wydawała się BYć przede mną, ja tylko po nią sięgałam.
—————————————-
Co ciekawe – większość ludzi posiada czysto intuicyjne odczucie „koloru” drugiej osoby.
Pamiętam, że kiedyś zrobiłam doświadczenie prosząc 3 osoby by określiły z jakim kolorem się sobie wzajemnie kojarzą.
Rezultat był niesamowity. Wszystkie określiły się po kolei jako „niebiesko-biały”, „żółto-szary” i zielono-żółty”.(mówiąc niezależnie od siebie, aby się nie sugerować)
To mi dało do myślenia, że wielu ludzi posiada intuicyjne odczucie/odbiór „barwy” energii, ale – co nas powstrzymuje przed dosłownym widzeniem jej – to wyparcie w procesie wychowania – które nie uwzględnia w ogóle takiej opcji i małe dzieci widzące kolory są uciszane przez swych zagubionych rodziców. Z czasem zaczynają wierzyć że tego nie ma…i faktycznie, prawie jak w przypadku urazów traumatycznych – dosłownie zapominają, stają się „ślepe”.
(Inna opcja to taka że nikt nie Mówi że coś takiego jest, wiec skoro „nikt” nie widzi i nie mówi o tym, to widać to bez znaczenia…I z czasem ten sam efekt: przestaje się zwracać uwagę, przestaje się „widzieć”)
Pozdrawiam
Zenforest
izu said:
wow!zenforest podziwiam twoje zdolności 🙂 jestem ciekawa jak można się nauczyć widzenia myślokształtów?
Ja zawsze widziałam ciało eteryczne ale dopiero od ok 3miesięcy zaczełam się uczyć widzenia barw aury…i w końcu gdzieś miesiąc temu na zajęciach zauważyłam piękną pomarańczową, w padającą w taki piwny kolor aurę mojego profesora i kolegi na zajęciach 🙂
Mam pytanie: czy widzenie twojej aury pomogło ci w wyborze czym chcesz się zajmować tzn. np. twoja aura jest aurą osoby uzdolnionej artystycznie czy też osoby analitycznej i ty to widząc idziesz w jeden z tych kierunków?
pozdrawiam
iza
izu said:
ps. Jestem ciekawa jaki jest typ osoby o kolorze aury podstawowej turkusowej czasami wpadającej w taki morski jasny kolor?? 😉
zenforest said:
Izu, z tego co opisujesz robisz piękne postępy, bardzo się ciesze że takich osób jest coraz więcej 🙂
Pomarańczowy kolor związany jest z zadowoleniem, dobrym, otwartym nastawieniem, „piwny” (rozumiem to jako lekko brązowawo-złoty) odcień może wskazywać na lekkie zmęczenie związane z intensywnym myśleniem.
Przyznam, że akurat swojej aury nie analizowałam pod kątem predyspozycji do zawodów, bo jak zaczęłam zajmowac sie tym tematem byłam już w połowie studiów i miałam kierunek obrany 🙂
Mój podstawowy kolor aury zmieniał się powoli przez lata, ewoluował, od dość przygnębiających odcieni do bardziej żywych i jasnych. Generalnie składa się aktualnie z dominujących 3 kolorów a reszta w formie towarzyszącej, zmieniająca się zależnie od nastroju.
Nie ma co się też co martwić, jeśli nasza aura podstawowa jest osłabiona czy przygaszona, zmiana nastawienia poprawia jej koloryt i poszerza a z czasem może zmienić kolor całkowicie.
Aura w kolorze turkusowym(jasnym) jest jedną z moich ulubionych 🙂
To ciekawe osobowości, osoby inteligentne, o żywym umyśle, zwykle utalentowane, wszechstronne, takie które szybko dojrzewają, w sensie pozytywnym – rozwijają zdrowa inteligencję emocjonalną.
Co jest dla nich charakterystyczne to elastyczność życiowa, otwarte umysły, takie którym nawet całkowita przebudowa myślenia, zmiana poglądów niestraszna, z odwaga i ciekawością podchodzą do życia, nie sposób się z nimi nudzić 🙂
Ze mną takie osoby bardzo harmonizują i osobiście znajduję wielką przyjemność w ich towarzystwie 🙂
Pozdrawiam ciepło!
Zenforest
izu said:
Zenforest dziękuję za ciepłe słowa 😀
…Uff przyznam się, że kamień spadł mi z serca bo myślałam, że moja aura jest taka nijaka a okazało się, że turkusowy to ciekawy kolor :D..ale widzenie mojego koloru aury przychodzi trochę trudniej niż widzenie aury innej osoby (może dla tego, że mój pokuj jest seledynowy i nie mam zabardzo możliwości ćwiczenia na białym tle 😉 ).
Zauważyłam coś ciekawego podczas gdy widziałam aurę u profesora i u kolegi, mianowicie najpierw aurę zobaczyłam u kolegi więc będąc pozytywnie zdziwiona tym faktem spróbowałam dostrzec aurę profesora ale jakoś to wychodziło opornie wtedy intuicja mi podpowiedziała, że do kolegi jestem bardzo pozytywnie nastawiona więc powinnam też podejść tak do profesora. Pomyślałam sobie, że profesor jest bardzo ciekawą i sympatyczną osobą i że zajecia z nim nigdy nie są nudne…okazało się, że po takim sympatycznym podejściu do niego aura tak jakby pojawiła sie dosyć płynnie, łatwo 🙂
Jestem jeszcze ciekawa jaki kolor aury mają kolory przedmiotów takie jak biel i czerń?
Mam nadzięję, że nie zamęcze cię pytaniami ale jeszcze jedno mnię nurtuję 😉
Co to są za iskierki, które wylatują głównie z palców…
na początku myślałam, że one wylatuję tylko z palców ale czasami widzę też latajacą pojedyńczą iskierke tuż przed sobą….to dosyć ciekawe zjawisko…takie magiczne 😉
pozdrawiam mocno
iza
zenforest said:
izu
Bardzo fajne spostrzeżenie a propos nastawienia do drugiej osoby 🙂
Również zauważyłam, że o wiele łatwiej mi powiedzieć cokolwiek o danej osobie, gdy jestem rozluźniona i w dobrym nastroju, oraz gdy dana osoba oczekuje pomocy i jest na nią otwarta.
Fajna sprawa jest gdy rozmawiasz z kimś w jasnym pokoju i w trakcie rozmowy obserwujesz tę osobę na jasnym tle.
Jasne tło jest naprawdę najlepsze (kremowe, białe) 🙂
Nieraz w miarę trwania rozmowy , im bardziej dana osoba się otwiera i „zapala” w rozmowie – tym aura staje się łatwiejsza do obserwacji. Wokół głowy płoną kolory, zwykle żółtawo-złotawo-pomarańczowe, z niebieskimi i granatowymi refleksami. To wygląda bardzo podobnie do protuberancji na słońcu. Wyskakują, zakręcają, częściowo wracają, część się rozprasza.
Czasem wystrzeliwują takie „jety”, długie strumienie energii, czasem też widzę takie „wędrujące” pasma, jakby rzeki energii wijące się np wokół głowy, twarzy, oczu, na klatce piersiowej, etc
Jeśli chcesz poćwiczyć oglądanie aury to właśnie polecam zabrać kogoś kogo lubisz i kto ci ufa do jasnego pokoju i pogadać na tematy, które będą bardzo ciekawe, intrygujące, cały czas obserwując tę osobę. Zjawiska jakie zobaczysz są niezwykłe! 🙂
Ja nieraz wpatruję się w to widowisko zafascynowana! 🙂 Człowiek jest tak bogatym stworzeniem, tyle się cudów dzieje dokoła niego, w świecie subtelnych emocji, myśli i energii. 🙂
Chyba wiem co masz na myśli mówiąc „iskierki”.
Ja widzę to w postaci snujących się strumieni energii, „dymków”. Gdy ma się dużo energii i dobry humor, mogą być bardzo dynamiczne i przeskakiwać z nas na przedmioty/ludzi które są w kręgu naszego zainteresowania/uwagi.
Pojedyncze, bardzo jasne iskierki literatura opisuje jako „dusze” uczące się od nas.
Ale ja mam dystans do takich wyjaśnień 🙂
Co do aury przedmiotów – widzę ją w postaci popielatego cienia, obrysu dokoła.
To nazywa się „energią kształtu”.
Rośliny mają większą aurę, jaśniejszą, duże drzewa mają ładne „welony” energii dokoła siebie i fajnie „reagują” gdy ktoś z otwartym sercem do nich podchodzi, zdają się wyciągać energetyczną „rękę” w nasza stronę. 🙂
Pozdrawiam ciepło!
Zenforest
Wojciech said:
Zachwycacie mnie 🙂 Definitywnie zabiorę się za ćwiczenia 🙂
Pozdrawiam!
Wojtek
zenforest said:
Świetnie Wojciechu, cieszę się bardzo i będę trzymała za Ciebie kciuki 🙂
Mam jeszcze jedną poradę – nie ma co się denerwować gdy w pierwsze kilka tygodni rezultaty będą skromne. Mam kolegę który ucząc się widzenia aury ćwiczył pilnie przez 4 tygodnie. Poza przelotnymi „dymkami” wokół palców nie widział nic więcej. Podzielił się ze mną frustracją i zakomunikował, że daje temu spokój.
Jakie było jego zdziwienie gdy mniej więcej tydzień potem siedząc z współpracownikami na jakimś spotkaniu, zobaczył wokół głowy osoby prowadzącej żółtą i niebieską mgiełkę.
Od tamtego czasu udawało mu się widzieć coraz częściej i łatwiej.
Myślę że w którymś momencie musiał sobie odpuścić, bo presja jaką na siebie wywierał poprzednio, blokowała go.
Tak jak już pisałam – wszystko się da zrobić ale…na luzie 🙂 Przyda się potraktowanie tego jako zabawę i dobre ćwiczenie na wzrok ! (zwlaszcza ćw. nr 2 z postu https://zenforest.wordpress.com/2008/05/07/aura/ – działa rewelacyjnie)
Pozdrawiam!
Zenforest
izu said:
Dzisiaj miałam kolejny przełom w widzeniu aury 😀 Dzisiaj jak jechałam autobusem przyglądałam się ludziom na zewnątrz, znowu udało mi się zobaczyć kolor pomarańczowy aury, głównie pomarańczowy i czasami niebieski u innych osób. Tak się właśnie zastanawiam czy ten kolor pomarańczowy to jest dosyć popularny czy może ten kolor najlatwiej jest zobaczyć hmm… bardzo mnie to zdziwiło, ze tyle osób posiada ten kolor .
„Czasem wystrzeliwują takie “jety”, długie strumienie energii, czasem też widzę takie “wędrujące” pasma, jakby rzeki energii wijące się np wokół głowy, twarzy, oczu, na klatce piersiowej, etc”
Jak to wszystko pięknie brzmi 😀 ah! chciałabym już tak odrazu to wszystko zobaczyć 🙂
Każdy z nas jest obdarowany zdolnością widzenia aury ale nie każdy chce w to uwierzyć bo np. boi sie skutków, boi się, że zdradzi swoją wiarę, trochę szkoda mi tych osób. Np. moja przyjaciółka dzięki opisowi ciała eterycznego przeze mnie – zauważyła go tzn. kawałek…tą przeźroczystą część na 3mm i to co jest wyżej troche bardziej mgliste….ale powiedziała, że nie wierzy w to a to co widzi to przyjmuje za coś co poprostu jest…i jeszcze mnię skwitowała, że za bardzo wierzę w to co mi mówią 😦
Za to bardzo się cieszę, że ty Wojtku chcesz ćwiczyć widzenia aury 😀 warto! to świetna zabawa. Aura dodaje takiego smaczku, dowodu do życia, że coś jeszcze jest …coś wspanialszego ..piękniejszego 🙂
Znam jeszcze inne ćwiczenia, które mi pomogły w doskonaleniu widzenia aury ale to może napiszę w temacie „jak nauczyć się widzieć aurę”
zenforest said:
izu
Na poczatku wyjaśnię jakie elementy mają wpływ na kolor aury – w ogólności.
Przede wszystkim są to czakramy, czyli elementy naszej struktury energetycznej, dzięki którym działamy w rożnych aspektach życia.
– aktywne czakramy wpływają na kolor całej aury – a czasem jeden silny, aktywny czakram może „zabarwić” nawet całą aurę.
(Tutaj więcej o czakramach dla zainteresowanych :
Oczywiście to nie jedyny czynnik wpływający, innym są bieżące procesy/doznania takie jak :
– myślenie (kolory żółto-złotawe i błękitne) ,
– emocje (kolory zielone, różowe (gwałtowne – czerwony))
– doznania ( Przyjemność, radość : pomarańcz. – Energia, witalność : jasna czerwień)
– tzw „szósty zmysł” = intuicja, jasnowidzenie, (kolory takie jak biały, szafirowy i złoty)
– doznania duchowe (kolory takie jak fiolet, srebrny, jasno-złoty, perłowy, opalizujący) .
Następny czynnik to stan zdrowia i poziom energii.
Przy osłabieniu – kolory blakną, słabną
a przy chorobie – ciemnieją, szarzeją.
Ostatni czynnik to oczywiście nasze nastawienie, cechy charakteru, postawa życiowa, pewne wzorce zachowania, których energia również wpływa na kolory aury, a opisane to jest szczegółowiej w powyższym artykule.
Np. postawa optymistyczna cechuje się rozjaśnieniem kolorów, pesymistyczna – poszarzeniem, etc
I tak – to prawda, że w _naszym_ kręgu kulturowym i cywilizacyjnym te dwa kolory, które wymieniłaś są najpopularniejsze!
Powiązane to jest przede wszystkim z silną aktywnością dwóch czakramów, które z wielu powodów są „mocno” używane :
– czakram podbrzusza
(kolor pomarańczowy: reprezentuje aspekty takie jak : radość, przyjemność, seksualność, relacje partnerskie i rodzinne, inteligencja emocjonalna, swoboda)
– i czakram gardła,
(niebieski: reprezentuje wartości niezwykle hołubione i preferowane w świecie zachodnim:
Komunikacja, inteligencja analityczna, kariera, realizacja marzeń, samorealizacja, wiedza, sukces, talent, rozum, wyrażanie siebie.)
Będąc w krajach arabskich widziałam zupełnie inne kolory. Dominowały kolory ciepłe : żółte, czerwone, czasem fiołkowe. Dla tamtych ludzi w życiu liczą się nieco inne wartości. Nacisk na to co wiąże się z umysłem, nauką, sukcesem jednostki etc – jest inaczej rozłożony.
Oczywiście to nie tak, że wszyscy Polacy mają ten kolor aury i te czakramy aktywne…
Warto również pamiętać, obserwując aury, że te kolory szczególnie łatwo zobaczyć, ponieważ np. blado-niebieski jest także kolorem „tła” aury(ciało eteryczne), a pomarańczowo-żółty pojawia się jako towarzyszący procesom myślenia/zadowolenia.
Niemniej jeśli chodzi o procentowy udział tych kolorów – to wg moich obserwacji prezentuje się on następująco :
– niebieski ok. 50% ludzi ma mocno niebieskawą aurę
– pomarańczową – 20% (częściej mężczyźni)
– zielona – 10%
– żółta – 10%
– czerwona – poniżej 5% (wbrew pozorom całkowicie czerwona aura jest rzadka ! Jest bardziej popularna w regionach mniej zaludnionych, z dala od miast, cywilizacji).
Czasem też przy intensywnym wysiłku fizycznym cała aura „zachodzi” kolorem jasnoczerwonym.
– fioletowa – również rzadki kolor jako podstawowy, ale pojawia się jako uzupełniający u około 10% ludzi
– szafirowa(indygo), najrzadsza barwa jaką widziałam.
Powiązana z czakramem 3 oka, którego kolor w dużej mierze wpływa na zabarwienie aury u osób z mocno aktywnym tym czakramem.
Nie jest to popularny kolor – ze względu na to że niektóre aspekty jakie reprezentuje, są trochę”w niełasce” u wielu sceptycznych włascicieli mocno rozwiniętych czakramów gardła 🙂
Sceptycy i racjonaliści w ich gronie – nie patrzą chętnie na to co reprezentuje :
– intuicja,mądrość intuicyjna, jasnowidzenie, wgląd intuicyjny, umiejętność medytacji, świadome sny, otwarty umysł, bujna wyobraźnia etc.
Na razie zachodnia cywilizacja „zatrzymała” się na poziomie czakramu gardła i nie bardzo chce otworzyć następny w kolejce 🙂
Choć…jak widać pojawiają sie ludzie u których dzieje się to spontanicznie, tak jak Ty, Izu 🙂
– złocista i srebrzysta aura, trafia się paradoksalnie częściej niż szafirowa, choć niekoniecznie takie osoby wyróżniają się bardzo od innych. Czasem u ludzi bardzo pozytywnie nastawionych do świata, z wielkim potencjałem życiowym (nie musi być wykorzystywany aktywnie) taki kolor staje się dominujący.
Pozdrawiam serdecznie i jestem pewna, że gdy zaczniesz ćwiczyć, bardzo wzmocnisz widzenie aury – mając zdolności takie jak Twoje… bez specjalnego treningu….no no :)! To świadczy o naturalnej predyspozycji i szczególności 🙂 A poza tym nic nie dzieje się bez powodu. W Twoim życiu takie rzeczy mogą Ci się widocznie przydać…:)
Zenforest
izu said:
Witam!
Na wstępie chciałabym bardzo podziękować za wszystkie informacje odnośnie aury…
i w ogóle za całego bloga 😀
Jestem jeszcze ciekawa czy kolory aury mogą przechodzić na inne osoby?
Miałam właśnie taką ostatnio sytuację: będąc na zajęciach widziałam jak zalewała profesora ładna niebiestka jekko ciemna aura, w czasie przerwy zauważyłam również, że mam taką samą aurę….i tak się zatanawiam czy to było spowodowane sytuacją a może innym czynnikiem?
zenforest said:
Widziałam takie zjawiska u osób zakochanych, które były na siebie bardzo otwarte i pragnęły na każdym poziomie(także fizycznie) stać się jednością z drugą osobą.
U osób które są pod czyimś mocnym wpływem (pod wrażeniem) widzę coś co nazywam „mimikrą” aury, czy też kopiowaniem. Ale odbywa się to tylko na poziomie aury nastroju, jest to zazwyczaj chwilowe zjawisko.
Inne wytłumaczenie to doznawanie podobnych emocji, myślenie na podobne tematy, ma to wpływ na naszą strefę mentalną a tym samym widoczne staje się w energetyce aury 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Zenforest
Wojciech said:
Cool 🙂 A ja nadal widzę tylko szaroniebieską otoczkę 😉
zenforest said:
Wojciech, myślę że na Twoim poziomie możesz spokojnie próbować obserwować aurę drugiej osoby na tle białej ściany.
Poproś kogoś bliskiego by dla ciebie „pozował” przez jakieś 20 minut.
Jeszcze lepszy skutek będzie gdy ta osoba poćwiczy chwilę wcześniej, lub mocno sobie pooddycha. Aura wtedy się wzmocni. (powinna pojawić się czerwono-pomarańczowa „otoka” dokoła sylwetki).
Wiele osób, zwłaszcza osoby negatywnie nastawione do świata, pesymistyczne, sceptyczne, ostrożne – ma stłumione aury których kolory bardzo trudno zobaczyć.
Są to osoby które mają popielato-niebieskie aury a kolory dodatkowe wystepują peryferyjnie.
Dlatego na obiekt swoich „ćwiczebnych” obserwacji warto wsiąść osobę dynamiczną, optymistyczną – chętnie – odnoszącą sukcesy w życiu lub bardzo uduchowioną.
Aury takich osób zwykle mają konkretne kolory.
Staraj się też obserwować głównie obszar dokoła głowy. Tam aura zdaje się „nasilać”.
I jeszcze jedna porada – nic na siłę. 🙂
Presja na siebie rodzi rozczarowanie i blokuje przepływ Twojej własnej energii, zamyka trzecie oko. Pewnych rzeczy nie przeskoczysz.
Nie każdy ma na tyle otwartą podświadomość by sobie pozwolić zobaczyć aurę. Znałam kiedyś osobę która niby bardzo chciała widzieć, ale po pewnym czasie bezskutecznych prób zrobiłam z nią mały pogłębiony wywiad i okazało się że podświadomie „bała” się tego co mogłaby zobaczyć. Tudzież uważała to za „dziwne” i jakieś takie „wyróżniające” z szeregu – więc przy takich nieświadomych przekonaniach włączał się czerwony alarm i wszelki postęp w nauce był przez podświadomość sabotowany. (Taka lampka z napisem uwaga: niebezpieczeństwo!) 😉
Nie bez powodu pisałam na początku o zadaniu sobie pytania PO CO nam widzenie aury. Jestem doskonale świadoma jak działa ten mechanizm.
Jeśli to ma być ciekawostka czy próba udowodnienia sobie czegoś – mamy gwarant że nasza przekorna podświadomość na to nie pozwoli 😉
Pozdrawiam serdecznie
Zenforest
Wojciech said:
Dzięki za wskazówki, Zenforest! 😀
Gdy nastąpi przełom – dam znać. Jeśli jesteś (-cie Czytelnicy) zainteresowana (zainteresowani) 😉
Dla mnie widzenie aury jest kolejnym ćwiczeniem w poszerzaniu/rozwijaniu/zmienianiu percepcji rzeczywistości. No i jest „cool” i „trendy” 😉 😉 😉
zenforest said:
Pewnie 🙂
Zwłaszcza ćwiczenie nr 2 z artykułu Jak nauczyć się widzieć aurę – polecam – dobre dla wzroku oraz dla naszych półkul mózgowych 😉 Uczy je nowych tricków 😉
Wojciech said:
Wczoraj bawiłem się obserwowaniem aury wokół dłoni i ramienia przed snem – na tle sufitu, przy bardzo skąpym oświetleniu (zmierzch).
Mozna powiedzieć, że jestem zachwycony wynikami 🙂 Wokół dłoni i ramienia pojawiła się poświata koloru bladosinego tak silna, jakby za ręką schowana była pięciowatowa żarówka 🙂 Podczas poruszania ręką w powietrzu zostawała przez moment jasna smuga.
Świetna zabawa, jestem zachwycony 🙂
Ściskam!
Wojciech 🙂
zenforest said:
Wojciechu, gratulacje za te postępy 🙂
To prawda, że w słabym świetle ludzka sylwetka zdaje się świecić nieraz własnym światłem. A umiejętności obserwacji aury eterycznej to podstawa do dalszych etapów 🙂
Fadette said:
Hmm… Mam pytanie, już 2 razy widziałam coś świetlistego jak by ktoś fioletowym światełkiem rysował w powietrzu tuż obok najpierw mojego nosa potem nogi trwało to zawsze chwilkę, wcześniej ćwiczyłam widzenie aury, i czasem uda mi się coś zobaczyć, ale wygląda to zupełnie inaczej, chciałam ię spytać ekspertki czy może wiesz co to jest… nic nie czuje jak to widze, ale jestem ciekawa co to znaczy, pozdrawiam : )