Tagi

, , , ,

” Słowa są kanwą, na której oplatamy nasze doświadczenie. ”
– Aldous Huxley

Czy kiedykolwiek poruszyły cię do głębi słowa wielkiego mówcy?
Może wciąż brzmią ci w uszach słowa jakiegoś mistrza tej miary co John F. Kennedy, Winston Churchill albo Martin Luther King, Jr.?
Dzięki potędze słów ludzie ci wpływali nie tylko na jednostki, jak ty czy ja, ale na całe narody i nawet po śmierci potrafią wzruszać innych.
A czy kiedykolwiek zadałeś sobie trud, by zastanowić się nad siłą z jaką potrafisz się inspirować lub niszczyć tylko za pomocą słów, których masz zwyczaj używać? Czy słowa, których używasz, podnoszą cię na duchu, czy też odwrotnie, deprymują? Czy niosą ci nadzieję, czy zwątpienie? Jednym z największych twoich odkryć, jest poznanie siły, z jaką w jednej chwili potrafisz zmieniać swój nastrój i postrzeganie rzeczywistości, świadomie dobierając słowa, którymi opisujesz swoje uczucia.
czas. ——————————————Czytaj Dalej :

Słowa mają moc wywoływania wojen i tworzenia pokoju, niszczenia wszelkich związków i umacniania ich. Nasze odczucia dotyczące wszelkich zdarzeń są kształtowane znaczeniem, które tym zdarzeniom nadajemy. Słowa, które świadomie lub nieświadomie wybierasz, by opisać daną sytuację, potrafią w jednej chwili odmienić jej znaczenie, a w ten sposób również twoje odczucia.
– Czy poczujesz się inaczej, opisawszy sobie jakąś sytuację jako rujnującą, niż gdybyś nazwał ją powodem twojego rozczarowania?
– Czy za nazwaniem czegoś katastrofą i problemem kryją się jakiekolwiek różnice emocjonalne?
– Co się stanie, jeśli powiesz mi o jakimś swoim przekonaniu, a ja odpowiem, że nie masz racji?
– A jeśli powiem, że się mylisz?
– Gorzej jeszcze, jeśli zarzucę ci kłamstwo?
– Czy za każdym razem odczujesz to samo?
– Czy będzie to miało wpływ na nasze wzajemne kontakty?

Wiele lat temu dokonałem odkrycia, które na zawsze odmieniło moje życie. Byłem na spotkaniu w interesach i towarzyszyli mi dwaj moi współpracownicy. Otrzymaliśmy wtedy wiadomość, która musiała pociągnąć za sobą negatywne konsekwencje.
A jednak każdy z nas trzech zareagował na nią z różnym natężeniem emocji. Co więcej, nie sposób było nie zauważyć, że każdy z nas opisywał tę samą przecież sytuację zupełnie inaczej. Ja byłem „zły”, jeden z moich współpracowników „wściekły”, a drugi „trochę przejęty”. Pamiętam, jak pomyślałem wtedy, że to bardzo głupie słowo do opisania sytuacji. Nigdy nie czułem się „trochę przejęty”. Zwrócił też moją uwagę fakt, że nigdy nie odczuwałem takiej emocji i nigdy nie używałem słowa „przejęty”, by opisać swoje uczucia. Zacząłem się więc nad tym wszystkim zastanawiać. Czy możliwa jest zmiana wzorców emocjonalnych tylko za pomocą zmiany słów, których używamy?
Po opisanym wyżej spotkaniu postanowiłem sobie, że w ciągu dziesięciu dni przyjmę to głupie słowo jako własne i będę je wykorzystywał w sytuacjach, w których normalnie użyłbym słów „zły” albo „wściekły”. Rezultaty były zaskakujące.
Zmieniając tylko słowo, którego zwyczajowo używałem do opisania negatywnych uczuć, znacznie obniżyłem intensywność tych uczuć. Samo stwierdzenie: „Czuję się tym przejęty”, łamało negatywny wzorzec. Niedługo potem przyjąłem inne określenie: „Poniekąd budzi to moją irytację.”
Czy możesz sobie wyobrazić, że mówisz komuś coś takiego z całkowicie poważną miną? Wybierz słowa, których najczęściej używasz dla opisania własnych negatywnych uczuć.
Zastąp dotychczasowe takimi, które przełamią negatywny wzorzec albo przynajmniej zmniejszą jego intensywność. Kiedy dla opisania jakiegoś doświadczenia używasz słowa innego niż zwykle, nadajesz temu doświadczeniu nową etykietkę.
To jakbyś przyciskał zupełnie inny biochemiczny guzik w twoim organizmie: nie zmieniasz niczego na poziomie intelektualnym, ale z pewnością wywołujesz inne odczucia emocjonalne. Słowa są jakby spustem. Jeśli w to wątpisz, wyobraź sobie, że ktoś nazywa cię pewnym czteroliterowym słowem. Najprawdopodobniej spowoduje to w tobie zmianę nie tylko umysłową ale również i fizjologiczną.

Tę moc natychmiastowej zmiany emocji poprzez obniżanie lub podwyższanie ich intensywności nazywam Słownikiem Transformacji.
Wystarczy, byś zmienił dotychczas używane słowa do opisywania emocji i doznań, a natychmiast zmieni się twój sposób myślenia i odczuwania, a więc całe twoje życie. To jedno z najprostszych i najskuteczniejszych narzędzi pozwalających w jednej chwili odmienić życie każdego człowieka.

Większość z nas nieświadomie dobiera słowa, którymi nieustannie opisuje doświadczenia życiowe. Często zaczęliśmy używać określonych słów dla opisywania emocji, nie zastanawiając się nawet nad potencjalnym wpływem, jakie mogą one wywierać na nas samych i innych.
Słowa te stały się częścią naszego nawykowego słownika i decydują o tym, co odczuwamy wobec siebie i innych. Wielu ludzi używa słów „depresja” i „poniżenie” dla opisania dosłownie wszystkich nieprzyjemnych doznań.
Powiedz coś, co im się nie podoba, a będą poniżeni albo wpadną w depresję.
Zakwestionuj ich punkt widzenia, a wywołasz ich depresję/poniżenie.
Wszystko właściwie ich poniża i wpędza w depresję, ponieważ łączą te słowa niemal z każdym doświadczeniem.
Jest bardzo ważne, byś rozszerzył swoje słownictwo dotyczące emocji w taki sposób, by dobierane słowa wywoływały stany emocjonalne, których pożądasz i na które zasługujesz.
Jak ważny jest język w kształtowaniu naszych życiowych doświadczeń?
Słowa, które łączymy z doświadczeniami, po prostu same stają się rzeczywistym doświadczeniem.

Mark Twain powiedział kiedyś: „Ważnym czynnikiem jest właściwe słowo. Ilekroć napotykamy jedno z tych naprawdę właściwych słów… osiągamy rezultaty fizyczne i duchowe – i to z prędkością błyskawicy.”

A. Robbins Olbrzymie kroki