Tagi

, , , , , , , , ,

taniecFilozofia Otwartej Rzeki
–  uzdrowienie przez dynamiczny ruch, taniec i gimnastykę.

Nasza postawa ciała świadczy o naszym samopoczuciu.
Kiedy kulimy ramiona, zaczynamy czuć się przygnębieni, przytłoczeni, kiedy je otwieramy, unosimy głowę – czujemy się silni i obecni.
Rio Abierto wychodzi z założenia, że ciało odzwierciedla nasz stan wewnętrzny.
Jeśli jest na przykład spięte, usztywnione, nasze ruchy stają się siłą rzeczy ograniczone – trudno nam w pełni korzystać z naszych możliwości, sięgać po nowe rozwiązania.
Chodzi o to, by uczynić własne ciało plastycznym narzędziem ekspresji,  odkryć nowe sposoby poruszania się w ciele i w życiu – zyskać nową percepcję świata i naszego w nim miejsca.
Chodzi o to, by życie wewnętrzne – ze wszystkimi jego przejawami – mogło zostać uświadomione, odczuwane i wyrażone również poprzez ciało. Ekspresja poprzez ruch przynosi nieocenione korzyści: umysł relaksuje się, puszczają napięcia.

Ciało odczuwa przyjemne wibracje, następuje wyraźny wzrost energii i siły życiowej. Poddając się dynamicznemu, radosnemu ruchowi stajemy się bardziej spontaniczni, pozwalamy współistnieć harmonijnie wszystkiemu, co w nas żyje, dać temu przestrzeń. Wchodzimy w bliski kontakt z samym sobą, uczymy się lepiej rozumieć nasze emocje i potrzeby, uzyskujemy wgląd w nasze życie.
Sięgamy do naszego nie wykorzystanego potencjału, odkrywamy, że posiadamy nieskończone przymioty i możliwości. Wzrastamy, podnosimy jakość życia.
Rozpoznając w sobie różne aspekty osobowości i uzewnętrzniając je w świadomy i konstruktywny sposób, zyskujemy większą elastyczność, nie tylko fizyczną. Poruszając się harmonijnie z całym naszym jestestwem – ciałem, emocjami, umysłem i duchem – czujemy się bardziej wolni.

Nasze ciało może stać się chłonnym, plastycznym instrumentem, służącym swobodnemu wyrażaniu życia – takiemu, które zaangażuje zarówno aspekt fizyczny, uczuciowy, jak i mentalny.

Wyjście poza ograniczenia

Zdrowa, spełniona osoba wyraża te podstawowe wartości w spontaniczny i kreatywny sposób. Często jednak proces formowania się osobowości (którą konstruujemy głównie w oparciu o modele społeczne, rozmaite uwarunkowania, również traumy) prowadzi do zredukowania, skurczenia naszej energii, naszego ciała emocjonalnego, zdolności cieszenia się życiem.
W rezultacie zaczynamy zamykać się w ograniczeniach, identyfikować się z wybraną postawą, bazującą zwykle na jednej charakterystycznej jakości.
I tak ktoś przyjmuje rolę
– „dobrego”,
– ktoś inny „wykształconego”,
– jeszcze inny jest „ofiarą”
– albo „siłaczem podtrzymującym świat”.
Rzecz w tym, że ten sprawdzony sposób konfrontowania się z życiem i przejawiania się w nim – wyuczony przez dziecko po to, by zostać zaakceptowanym i przetrwać w nie zawsze przyjaznym środowisku – staje się później rodzajem psychicznego więzienia.
Te fałszywe osobowości, style życia czy pancerze charakterologiczne – jakkolwiek je nazwiemy – znajdują swój wyraz na planie fizycznym, w postawie ciała, która wymusza przykurcze, usztywnienia i napięcia, ograniczenia, w sposobie oddychania, czasem też wynikające z tego dolegliwości fizyczne.
Ponieważ ciało jest fizycznym obrazem naszego życia wewnętrznego, każdy z nas ma inną postawę, odpowiadającą własnej osobowości. Specjalna technika Rio Abierto pozwala „czytać” ciało – odkryć, jaką postawę reprezentujemy – to bezpieczny sposób, by wejść w głąb nas samych i dokonać stosowanych korekt.  Modyfikowanie ciała, czynienie go bardziej plastycznym sprawia, że również psyche staje się bardziej elastyczna. To jest ta główna zasada, którą kieruje się Rio Abierto.

Męskość i kobiecość

„Męskość jest jak plemnik – penetrująca, aktywna, zapładniająca, szybka, stymulująca. Kobiecość przypomina jajo – jest receptywna, penetrowana, zapładniana, powolna, magnetyczna, pasywna – podlegająca stymulacji”. Męskość ma tendencję do dzielenia materii, kobiecość do łączenia, zarządzania nią (mater to po łacinie matka).
A transformacja materii to transformacja życia. […] Oczywiście, tak jak mężczyzna wyposażony jest w pierwiastek żeński, tak kobieta może się odwołać do swojej męskiej części. Pod warunkiem, że nie boi się męskości. Męskość kojarzy się z tym, co zewnętrzne – z inicjatywą, działaniem.
No i z lękiem przed kastracją, ucięciem (np. przed storpedowaniem inicjatywy). „Wyobraźcie sobie, jak to jest mieć narządy płciowe na zewnątrz” Również my, kiedy działamy w sposób męski, odczuwamy ten lęk.

Lęk kobiecy dotyczy penetracji, przekraczania granic, zwłaszcza jeśli nosimy w sobie rany.
„Tak, jak mięśnie otaczające pochwę zamykają się po tym, gdy nasza kobiecość została zraniona, tak samo zamyka się serce. Stajemy się nieprzenikalne – na poziomie emocjonalnym, fizycznym, mentalnym, energetycznym”.
Tymczasem nasza kreatywność potrzebuje zapłodnienia (również przez własną męskość), bycia penetrowaną, stymulowaną przez różne pomysły, idee.
Jeśli to dostajemy i przyjmujemy, możemy być kreatywne, twórcze.
„Kiedy wybieram inaczej, nie chcę otrzymywać nasienia, coś umiera”.
„Nie jestem stymulowana, drzwi – by brać i dawać są zamknięte”.
Dlatego tak ważna jest elastyczność, umiejętność otwierania się i zamykania – po trochu, intuicyjnie. Zwłaszcza jeśli towarzyszy temu obecność, obserwacja:
„Jeśli dostaję i biorę, czyli dopuszczam do symbolicznego zapłodnienia, mogę tworzyć. Warto jest powiedzieć sobie: tak, przyjmuję, nic złego nie przyjdzie. Zaufanie to młodsza siostra wiary”.
Pięknie pokazują ten proces baśnie, w których na początku dobra matka umiera (utrata pierwotnej, nieskażonej, „dobrej” kobiecości) i bohaterka dostaje się w szpony macochy („zła”, wypaczona kobiecość). Aż wreszcie przychodzi ratunek ze strony księcia (penetracja, stymulacja, zapłodnienie)…

Więcej o Rio Abierto znajdziecie na stronie http://www.otwartarzeka.pl/

autor: JoMa, rzecznik Rzeki

————————————————-

Życie jak rzeka zebrane cytaty.

* Doświadczalnie stwierdziłem, że jestem jak woda rzeki, odbijająca zmienne kolory brzegów między którymi płynie, burze, obłoki, błękit nieba, sama bezbarwna.
Czesław Miłosz

* Woda, której dotykasz w rzece, jest ostatkiem tej, która przeszła,
i początkiem tej, która przyjdzie; tak samo teraźniejszość.
Leonardo Da Vinci
*Jeśli wielka podziemna rzeka znajdzie ujścia i odgałęzienia w naszej psychice, to nasze twórcze życie zacznie pulsować, falować, wznosić się i opadać cyklicznie jak nieujarzmiona rzeka. Dzięki tym cyklom coś się rodzi, rośnie, obumiera i zanika w swoim czasie, po czym odradza się na nowo.
Bez wątpienia twórcza postawa jest rezultatem wewnętrznego ruchu, wrzenia, pulsowania i wibracji; nie stoi w miejscu, czekając, aż znajdziemy do niej okrężną drogę.
Clarissa Pinkola Estés, „Biegnąca z wilkami”, tłum. Agnieszka Cioch, Zysk i S-ka 2001
* Rzeki nie płyną dla ciebie; robią to niezależnie od tego, czy jesteś, czy cię nie ma. Nie płyną, żeby zaspokoić twoje pragnienie, nie płyną, aby nawodnić twoje pola; po prostu płyną. A ty możesz zaspokoić pragnienie lub nie – to zależy od ciebie.
… pytasz „Jak odnaleźć swoje wnętrze?”.

Centrum możesz odkryć, gdy jesteś ciepły, gdy płyniesz, roztapiasz się w miłości, radujesz się, tańczysz, jesteś szczęśliwy. Wszystko zależy od ciebie. (…) Nie angażuj się w jedną sprawę; pływaj. Powiększ strumień płynącej energii. Pozwól jej płynąć, pozwól jej spotkać się z innymi energiami dookoła ciebie. Wkrótce zauważysz, że problemem wcale nie było to, jak się zintegrować, lecz to, że zapomniałeś, jak się pływa. W strumieniu energii nagle czujesz się zintegrowany.
Osho – „Dojrzałość, odpowiedzialność bycia sobą”, tłum. Bogusława Jurkevich, Magdalena Stefańczuk , wydawnictwo Jacek Santorski & CO 2006