Tagi
asertywność, bijak, jacobsen, komunikacja, otwartość, wyrażanie siebie, zasady komunikacji, zdrowa komunikacja, Świadomość
na bazie Jacobsena
Komunikacja ma decydujące znaczenie w kształtowaniu relacji międzyludzkich.
To nasza komunikatywność decyduje jak się nam układa z innymi i jak czujemy się sami ze sobą. Zdrowa komunikacja może stanowić element rozwoju naszej osobowości. Przytoczonych tutaj dziesięć zasad zostało zaczerpniętych z pracy Mogensa Jacobsena, lekarza psychiatry.
Dziesięć zasad zdrowej komunikacji:
1. Mów we własnym imieniu.
Mów „ ja mogę” albo „ja uważam, że..” itd.- mów we własnym imieniu. Nie mów „przecież każdy widzi, że”, „ wielu jest zdania, że” – nie chowaj się za innymi. Możesz wypowiadać się tylko o własnych poglądach, a nie o innych. Najlepiej znasz się na tym co ty widzisz, myślisz, czujesz, przeżywasz itd.
2. Proś o to, co chcesz dostać.
Ty przede wszystkim kesteś odpowiedzialny za klimat Twoich stosunków z innymi ludźmi. Traktuj innych jak dorosłych ludzi, którzy sami potrafią dokonać wyboru – powiedzieć tak lub nie. Nie baw się w zgadywanki, nie owijaj w bawełnę, nie stosuj podchodów, aby coś od innych uzyskać. Proś o to, co chcesz dostać, wyrażaj swoje życzenia i potrzeby jasno i precyzyjnie. Ty znasz je najlepiej, wyrażając je opowiadasz o sobie innym.
3. Nie udawaj.
Jeżeli myślisz „ nie” nie mów „tak”. Jeżeli myślisz „tak”, nie mów „nie”. Nie udawaj, że wybaczasz, kochasz, rozumiesz jeżeli nie możesz lub nie chcesz wybaczyć, kochać, zrozumieć.
Nie mów, że coś popierasz jeżeli nie możesz, czy nie chcesz tego poprzeć. Unikaj fałszu. Spokojnie wypowiedziane „nie” także coś o tobie mówi.
4. Nadawaj pełny komunikat.
Nie mów „denerwujesz mnie”. Najczęściej jest bowiem tak, że denerwuje
ciebie coś, co ta druga osoba robi. Mów o swoich uczuciach. Możesz powiedzieć „Jestem na ciebie wściekły”, ale to nie posunie spraw do przodu. Jeżeli powiesz „w tej chwili jestem na ciebie wściekły, ponieważ uważam, że jest to niesprawiedliwe, że ty…” to można pójść do przodu. ponieważ o niesprawiedliwości, lub ewentualnych nieporozumieniach można rozmawiać. Nikt nie może kwestionować twoich uczuć.
5. Nie przepraszaj.
Przysłowie mówi: „Droga do piekła jest wybrukowana przeprosinami”. Przepraszanie to sposób na unikanie konfrontacji i poznania prawdy.
To sposób manipulacji – Przenosi się uczucia i winę.
Nie chcę mieć poczucia winy za moje złe postępowanie, wiec szybko przepraszam i ty nie możesz już być na mnie zły, a jak będziesz to będziesz miał poczucie winy. Przepraszając zamiast ustosunkować się do tego co zrobiłem, unikam zmian. Aby móc coś zmienić w swoim postępowaniu trzeba najpierw
zrozumieć, że postępuje się źle.
6. Żyj tu i teraz.
Nie trać energii na wyrzuty sumienia. Nie denerwuj się tym, co się stało.
Nie usprawiedliwiaj się przeszłością. „Jestem taki jaki jestem, bo było tak jak było”. W domyśle mówisz, że nic się z tym nie da zrobić i blokujesz rozwój własnej osobowości.
Na pewno już wiesz, że nie wszystkie obawy się sprawdzają, więc nie bój się przyszłości. Oczywiście, trzeba się uczyć na błędach i trzeba planować przyszłość, ale nie warto uciekać od tego, co jest z obawy o to, co będzie. Jeśli nie żyjesz w teraźniejszości, to nie żyjesz w pełni.
7. Bądź konkretny.
Unikaj ogólników, bądź konkretny. Nie mów „wszystko jedno”, bo to nie prawda. Powiedz, co jest obojętne. Wymień parę rzeczy, które mają dla ciebie znaczenie. Widzisz, nie wszystko jest obojętne.
Ogólne zdanie:
„Wszyscy się na mnie uwzięli”.
„Nikt się ze mną nie liczy”.
„Przecież nie chcemy”.
Konkretne zdanie:
Wymień, kto się na ciebie uwziął i czy jesteś pewien że to na Ciebie – personalnie?
Kto się z tobą nie liczy i czy tak jest na pewno?
Ty nie chcesz? Kto nie chce?
8. Wypowiadaj się.
Nie pytaj o sprawy, które znasz. Wypowiadaj się. Często zadajemy pytania nie po to, by otrzymać odpowiedź, ale by powiedzieć. Nie zgadzam się z tobą.
Pytanie ma wpędzić rozmówcę w pułapkę, zapędzić go w kozi róg, speszyć, albo ma pokazać, że wiem lepiej.
Zamiast zadawać pytanie, należy raczej samemu powiedzieć, co się wie, czuje, myśli.
9. Słuchaj swojego ciała.
Serce wali, sucho w gardle, skurcze. Ale niech inni nic nie widzą. Jesteśmy nauczeni grać role- sprawiać wrażenie spokojnych i wszystko wiedzących, nawet gdy wątpimy i nie mamy pojęcia, co zrobić.
Możemy przestać być sobą, możemy przez to zachorować. Stres. Nerwy. Napięcie.
A w wyrażaniu siebie ważna jest harmonia. Komunikaty, uczucia i czyny muszą być zgodne. Wtedy dla innych będziemy sprawiać autentyczne i wiarygodne wrażenie.
10. Pytaj „jak?”, pytaj „co?”.
Są to pytania, które umożliwiają otrzymanie wyjaśnienia.
„ Dlaczego” może wydawać się inkwizytorskie, wymaga wyjaśnień i uzasadnień, a powoduje usprawiedliwienia, przypuszczenia, trudne wyjaśnienia.
Pytanie „Dlaczego tak się zachowujesz?” można zastąpić pytaniem „Co czujesz w tej chwili?”.
wg. Edyta Bijak, 52 skuteczne psychorady
Powiązane posty
• Osądzasz? Znaczy że nie rozumiesz.
• Czy umiesz uwolnić się od opinii innych ludzi?
•Jak nauczyć się spokojnie reagować na krytykę
• Jeśli już musisz – krytykuj bezboleśnie
trueneutral said:
Bardzo podoba mi się artykuł, choć forma 10 przykazań zaczyna mnie męczyć. 🙂
Aha, jak się pyta innych „dlaczego? ; jak się czujesz? ; co teraz czujesz? ” to często kończy się na przepychankach. Dodałbym, że to pytanie należy zadawać tylko jeśli jest się większym od rozmówcy, ewentualnie się szybciej biega. :D:D:D
zenforest said:
Mnie się podoba aczkolwiek… nie do przesady – bo sądzę , że są nawet efektywniejsze sposoby komunikacji, a na pewno takie które zdrowiej wpływają na relacje międzyludzkie…. ale…ale…
– uznałam że taki artykuł (z bardziej mainstreamowej psychologii), również się na tym blogu przyda i może zaciekawić wiele osób. 🙂
A skąd Twoja niechęć do formy 10 przykazań ;)?
trueneutral said:
He he, taki żart. 🙂
Może ten skecz kogoś rozbawi. Akurat odnośnie 10 przykazań.
Neccy said:
Zaskakujące o jak wielu rzeczach się zapomina, nawet interesując się tym. Co do tych pytań, Trueneutral, to moim zdaniem zależy od intencji. A i skąd skojarzenie z przykazaniami? Mnie to zupełnie do głowy nie przyszło… Chyba coś jest na temacie… 😉 Pozdrawiam serdecznie
zenforest said:
Ha, faktycznie tak może być, że ludzie trochę na siłę tworzą po „dziesięć” punktów w wielu teoriach,
ze względu właśnie na to że brzmi poważniej! 😀