Tagi

, , , , , , , , ,


Kilka wskazówek:

1. NIE POTĘPIAJ PARTNERA W RAZIE KONFLIKTU
Kiedy mówisz partnerowi o czymś, co wywołało twój sprzeciw, albo cię zabolało, nie potępiaj go. Po prostu powiedz, co sie wydarzyło się i jak to odczuwasz. Z własnego doświadczenia wiem, że wymaga to dużej dyscypliny. Uważaj, żeby w twoich słowach nie było zawoalowanych aluzji lub jawnego potępienia czy pogardy. Jeśli na przykład powiesz: „Wczoraj, kiedy zachowałeś sie jak cham w garażu…”, W tym potocznym zwrocie ukryty jest komunikat: „Jesteś kimś gorszym”. Właściwiej będzie powiedzieć: „Wczoraj, kiedy wszedłeś do garażu i zacząłeś mówić bardzo podniesionym tonem…” Opisz, co sie stało, nie używając epitetów w rodzaju „głupiec”, „cham”, „dziwak” itp.
2. NIE PROWADŹ PUNKTACJI
Kiedy twój partner mówi ci o czymś, co wzbudza jego sprzeciw, nie wypominaj mu, że w zeszłym tygodniu sam zrobił to kilka razy. To, co twój partner robił w zeszłym tygodniu, nie ma znaczenia dla rozmowy prowadzonej w tym tygodniu. Oboje dyskutujecie nad tym, co ty zrobiłeś w tym tygodniu.
3. NIE ZAPRZECZAJ CZYIMŚ SPOSTRZEŻENIOM (LUB FAKTOM)

Musisz zrozumieć, że każde z was ma swoje spostrzeżenia; mogą one być całkiem odmienne w odniesieniu do tej samej rzeczy lub sprawy. Okażesz partnerowi największy szacunek, gdy po prostu wysłuchasz jego spostrzeżeń (dowiesz się, kim jest) bez osadzania go, albo zmuszania do tego, aby sie zmienił. Oto przykład: ty i twoja dobra przyjaciółka, Elizabeth, patrzycie na żółwia. Mówisz: „Jaki piękny zielony kolor!” Na co Elizabeth odpowiada: „Przecież to nie zielony, to niebieski”. Kiedy już dowiedziałaś się, że żółw jest dla Elizabeth niebieski, nie kłóć, sie z nią i nie staraj się jej przekonać, że jest zielony. Zgodzenie sie z tym, że Elizabeth ma swoja własna rzeczywistość, pozwala jej odczuć, że ja kochasz. Dla ciebie żółw jest nadal zielony i poprzestań na tym. Na pierwszy rzut oka może to przypominać brak szczerości, ale pamiętam, że od kiedy zaczęłam tak postępować, zdumiewałam sie, ile razy później sama „zobaczyłam” te niebieskość, lub jak często stwierdzałam,
że w prawie każdej sytuacji spostrzeganie czegoś przez różnych ludzi jest bardzo różne. I odtąd czułam sie o wiele lepiej w towarzystwie ludzi, którzy widza świat zupełnie inaczej niż ja.
4. NIE GROŹ ODEJŚCIEM W OBLICZU KONFLIKTU

Ludzie często grożą odejściem, kiedy zdają sobie sprawę, że przegrywają w jakimś konflikcie. Kiedy uświadamiasz sobie, że dałeś sie wciągnąć w drażniącą dyskusje i twój partner w niej wygrywa, staraj sie unikać kończenia jej uwagami w rodzaju: „Wchodzę i nie wiem, kiedy wrócę”, albo: „Wiesz, może naprawdę nie powinniśmy ze sobą być?.·Kiedy dyskusja nabiera
trudnej do zniesienia intensywności, niekiedy lepiej ja przerwać, aby emocje opadły. Aby to zrobić nie grożąc porzuceniem, wystarczy nadmienić, kiedy sie wróci, na przykład: „Musze teraz wyjść, może dokończymy te dyskusje za dwie godziny, jak wrócę”. Oczywiście powinieneś dotrzymać słowa i zjawić sie po dwóch godzinach.
5. ZMIEŚĆ SIE W CZTERECH ZDANIACH
Oto kilka bardzo użużytecznych rad, jakie otrzymałam od Janet. Zanim o cos poprosisz lub zwrócisz uwage partnera na jakies wydarzenie, pomysl o tym, co chcesz powiedziec i spróbuj to wyrazic najwyej w czterech zdaniach. W tych czterech zdaniach unikaj nastepujacych pułapek:
· Nie uskarżaj sie.
· Nie potepiaj, czyli nie dawaj do zrozumienia, że jedna strona ma racje, a druga sie myli. Uskarżanie sie i potepianie utrudnia partnerowi zwrócenie uwagi na to, co chcesz powiedziec, nawet, jesli jest to rozsadne.
· Nie wyjasniaj ani nie usprawiedliwiaj sie z powodów, dla których robisz to, co robisz. Czasami jedna osoba prowokuje druga i domaga sie wyjasnien co do jej zachowania lub decyzji. Reagowanie na to usprawiedliwieniami i wyjasnieniami wcale nie jest konieczne. Ludzie dorosli nie musza sie tłumaczyc przed innymi dorosłymi. Kiedy zaczniesz sie usprawiedliwiac, druga osoba czesto przestaje zwracac uwage na to, co mówisz, spodziewajac sie całego wykładu. Nikt nie lubi, jak mu sie robi wykłady, a Nałogowcy Unikania Bliskosci sa czesto na to uczuleni.
Oto przykład: przed podjeciem leczenia poproszenie swojej przyjaciółki Betty, żeby kupiła chleb po drodze do domu, zajmowało Jeannie około dziesieciu minut. Jeannie zameczała Betty opowiesciami o tym, jak zle spała i jak strasznie boli ja głowa, chcac sie usprawiedliwic, że sama nie pójdzie do sklepu. Do Betty czesto nie docierało, o co Jeannie prosi i nie kupowała chleba, co powodowało wzajemne wyrzuty i kłótnie. Teraz Jeannie mówi: „Betty, czy mogłabys kupic chleb po drodze do domu?” Betty odpowiada: „W porzadku”. To wszystko, co trzeba na ten temat powiedziec. Oczywiscie, jesli zmieniły sie jakies okolicznosci, albo jesli musisz zmienic swoje plany, a dotyczy to drugiej osoby, krótkie wyjasnienie bywa potrzebne.

NIE PRZEJMUJ SIE TYM, CZY TWÓJ PARTNER STOSUJE SIE DO TYCH ZASAD

To sa zasady dla ciebie.
Nie twoja sprawa, czy twój partner stosuje sie do nich, czy nie. Jesli ty bedziesz sie do nich stosowac, zmiany, jakie odczujesz, pomoga ci w nawiazaniu skutecznego kontaktu z ludzmi. Załóżmy, że twoje dzieci mówia:
„Mamo, dziadek powiedział o tobie to-i-to. Co ty na to?”
Możesz udzielic im paru informacji bez podkreslenia, że dziadek nie ma racji. Możesz powiedziec: „Ja tak to widze”. Unikasz w ten sposób oceniania dziadka przed dziecmi. Nie poruszaj też przy tej okazji żadnych spraw, które nie powinny obchodzic dzieci.
Trzymaj sie scisle tematu i nie rozwodz sie. Jesli druga strona potepia cie i twierdzi, że nie masz racji, skup sie na zachowaniu zdrowych granic wewnetrznych i staraj sie odpowiadac uprzejmie. Przyjmij pozycje obserwatora, mówiac sobie w duchu:
„O, mój partner mnie potepia. No cóż, to tylko czwarty symptom rdzenny, osadzanie, że ja jestem do niczego, a on ma racje. Nic ciekawego”….
Kiedy partner skonczy, kiwnij głowa na znak, że usłyszałes, co powiedział i zajmij sie swoimi sprawami. Niezależnie od tego, że jest to po prostu zdrowa reakcja, w kategoriach „leczenia” zachowanie dobrych manier ma na celu nie dostarczanie partnerowi amunicji, przy pomocy której może cie wytracic z równowagi.

Więcej w : Pia Mellody – „Toksyczna Miłość”