Tagi
dziewczynka, kobieta, przyjemność, seks, seksualność, weiss, wolność, zakazna przyjemność, zrozumienie
Jako dzieci zdawałyśmy sobie kiedyś sprawę z tego, że nasze ciała były dla nas skarbem, który należało poznać oraz magazynem osobistych radości i przyjemności.
W dzieciństwie wszystkie miałyśmy momenty głęboko seksualnego, zmysłowego szczęścia, którego jednak tak nie traktowałyśmy; po prostu odczuwałyśmy przyjemność.
Już jako dzieci zaczynałyśmy, w zależności od sposobu wychowania, szacunku i troski z jaką odnosili się do nas opiekunowie, zdobywać pewne informacje o wartości i przyjemnych stronach naszego ciała.
Jeśli na przykład za każdym razem myjąc nam genitalia Twoja matka krzywiła się, mogłaś w ten sposób nauczyć się postrzegać ten obszar ciała jako zły lub dla innych nieprzyjemny.
Tego rodzaju informacje powstawały niezauważenie w ciągu całego naszego dzieciństwa i wieku młodzieżowego, toteż jako osoby dorosłe odkrywamy, że już nie mamy kontaktu z tą wolną, wewnętrzną sobą, a zamiast tego jesteśmy tak zaprogramowane, aby na fizyczne przyjemności reagować w sposób bardzo wąsko określony, zwyczajny, z zakłopotaniem lub nieodpowiednio.
Koncepcja “wewnętrznego dziecka” stała się popularna wśród leczących się z nałogów kobiet i mężczyzn; jest także ważna i bardzo szczególna dla kobiet odkrywających swoją seksualność.
Kobiety, które w dzieciństwie stały się ofiarami wykorzystywania seksualnego, fizycznego lub psychologicznego są zachęcane do przypominania sobie i rozwijania związków ze sobą jako dzieckiem – niemowlęciem, dziewczynką, podlotkiem lub młodą kobietą- tym kim były, gdy je wykorzystano.
Czyniąc tak, kobieta uczy się kochać, chronić, uzdrawiać siebie od wewnątrz.
Pomysł ten jest dobry dla każdej z nas, bez względu na to, czy mamy jakieś doświadczenia z wykorzystywaniem czy też nie, bowiem, gdy byłyśmy za małe, by rozumieć co się dzieje, wszystkie doświadczyłyśmy w jakiejś formie wstydu, winy, strachu i złości wynikających ze sposobów sprawowania przez dorosłych władzy nad naszymi ciałami i umysłami.
Mogło tak być nawet wówczas, gdy nasi rodzice i inni ważni dorośli byli dla nas naprawdę kochający i współczujący.
Nie jest to kwestia obwiniania dorosłych lub społeczeństwa, a jedynie kwestia odzyskania naszej własnej władzy i autonomii.
Mała dziewczynka drzemiąca w każdej z nas posiada klucz do naszej kobiecej seksualności.
Ona pierwsza poznała zmysłowe i przyjemne odczucia jakich nasze ciało może nam dostarczać.
Ona otrzymała pierwsze, wczesne informacje, zarówno jawne jak i utajone o tym, co to znaczy być kobietą. Ona odkryła sposoby wyrażania tej kobiecości w obrębie naszej rodziny, szkoły, grupy rówieśniczej.
Ona fantazjowała i bawiła się w zmyślone zabawy, w których po raz pierwszy natknęłyśmy się na nasze “idealne” osobowości seksualne i rozwinęła romantyczne oczekiwania odnośnie naszych idealnych partnerów i związków.
Za każdym razem, gdy zmagamy się z tym, co nazywamy “irracjonalnymi odczuciami” odnoszącymi się do naszego ciała lub seksualności – strachem, złością, wstydem i winą, a nawet radością, przyjemnością, pobudzeniem i podnieceniem seksualnym – możemy zauważyć, że ta mała dziewczynka w głębi nas jest tą, która czuje i reaguje na coś co robimy, myślimy lub w inny sposób doświadczamy w życiu dorosłym.
Wielu ludzi, wiele wydarzeń i sytuacj zapisało się w jej psychice, jednakże większości tych doświadczeń nie da się przywołać, ponieważ zostały głęboko zagrzebane w podświadomości.
Przywołanie określonych wydarzeń nie jest tak ważne, jak przyznanie przed samą sobą (i przed dziewczynką w tobie), że było coś, co sprawiło, że czułaś się wykorzystana, zaniedbana lub odrzucona albo szczególna i pożądana; i że mając takie odczucia, nie jesteś ani zła, ani w błędzie.
– Następnym krokiem jest upewnienie tej małej dziewczynki (i siebie samej), że jest bezpieczna,akceptowana i w porządku.
– Możesz, poprzez twoją własną miłość i troskę, zacząć dawać jej do zrozumienia, że nie przyczynisz się do tego, by kiedykolwiek znalazła się w sytuacji, w której mogłaby ponownie zostać źle potraktowaną.
– Możesz zapewnić ją, że jeśli poczuje się przestraszona, rozgniewana, zraniona lub poczuje obawę przed opuszczeniem, wszystko to będzie bez znaczenia i że nie skarcisz jej ani nie zawstydzisz za te odczucia.
Jakkolwiek nasze ciała dojrzały do kobiecości, a nasze wyobrażenia o seksualności i stosunkach międzyludzkich przeszły w wyniku naszych doświadczeń życiowych znaczne przewartościowanie, to zasadnicze korzenie naszego seksualnego obrazu siebie w dalszym ciągu sięgają wspomnień i wrażeń tej małej dziewczynki.
Jako dorosłe kobiety, które chcą wzbogacić i wyzwolić się seksualnie, wiele możemy nauczyć się od tej małej dziewczynki wewnątrz nas.
Zawsze będzie z nami trwając w naszej psyche i wpływając na nasz własny wizerunek i postrzeganie.
Gdy nauczymy się zwracać na nią uwagę, może stać się naszą drogą przyjaciółką oraz szczególnym źródłem dobrego samopoczucia i przyjemności.
Karin E. Weiss – Seksualność kobiety