Tagi
W zyciu nie chodzi o posiadanie samych dobrych kart, ale o umiejętne granie tymi które już masz w ręku.
Life consists not in holding good cards but in playing those you hold well.
Josh Billings
Uwierz, że warto żyć, a twoja wiara sprawi, że stanie się to faktem.
Believe that life is worth living and your belief will help create the fact.
William James
Nie zagłębiaj się w przeszłości, nie śnij o przyszłości, skoncentruj swój umysł na obecnej chwili.
Do not dwell in the past, do not dream of the future, concentrate the mind on the present moment.
Buddha
Każdy człowiek umiera. Ale nie każdy żyje naprawdę.
Every man dies. Not every man really lives.
William Wallace
Wszystko już zostało wymyślone, oprócz tego jak mamy żyć.
Everything has been figured out, except how to live.
Jean-Paul Sartre
Szczęśliwie, analizowanie nie jest jedyną metodą na rozwiązanie wewnętrznych konfliktów. Życie samo w sobie wciąż pozostaje bardzo efektywnym terapeutą.
Fortunately analysis is not the only way to resolve inner conflicts. Life itself still remains a very effective therapist.
Karen Horney
Ten kto wie dlaczego żyje, zawsze poradzi sobie z tym jak żyć.
He who has a why to live can bear almost any how.
Friedrich Nietzsche
Oto test, który odpowie na pytanie czy Twoja misja na Ziemi jest zakończona:
Jeśli wciąż żyjesz – to nie jest.
Here is the test to find whether your mission on Earth is finished: if you’re alive, it isn’t.
Richard Bach
Mam bardzo prostą filozofię: Napełnij to co jest puste. Opróżnij to co jest pełne. Podrap tam gdzie swędzi.
I have a simple philosophy: Fill what’s empty. Empty what’s full. Scratch where it itches.
Alice Roosevelt Longworth
Kocham życie, ponieważ i tak nie ma niczego innego.
I love life because what more is there.
Anthony Hopkins
Chyba odkryłem sekret życia. Po prostu żyj – aż w końcu do tego przywykniesz.
I think I’ve discovered the secret of life – you just hang around until you get used to it.
Charles M. Schulz
To nie o długość życia chodzi, ale o jego głebię.
It is not length of life, but depth of life.
Ralph Waldo Emerson
Życie nie przestaje być zabawne, gdy ludzie umierają.
Ani nie przestaje być poważne gdy się śmieją.
Life does not cease to be funny when people die any more than it ceases to be serious when people laugh.
George Bernard Shaw
Życie jest marzeniem dla mądrych, grą dla głupców, komedią dla bogatych i tragedią dla biednych.
Life is a dream for the wise, a game for the fool, a comedy for the rich, a tragedy for the poor.
Sholom Aleichem
Życie to długa lekcja pokory.
Life is a long lesson in humility.
James M. Barrie
Życie jest niczym więcej niż myślą.
Life is but a thought.
Sara Teasdale
Życie jest już w połowie za nami, zanim zdołamy nauczyć się czym naprawdę jest.
Life is half spent before we know what it is.
George Herbert
Życie to coś co musisz robić, jeśli nie możesz pogrążać się w śnie.
Life is something to do when you can’t get to sleep.
Fran Lebowitz
Obyś w pełni przeżył każdy dzień swego życia.
May you live every day of your life.
Jonathan Swift
Nie pogrążaj się w byciu ofiarą. Nie akceptuj zewnetrznej definicji twego życia, stwórz swoją własną.
Never allow yourself to be made a victim. Accept no one’s definition of your life; define yourself.
Harvey Fierstein
Nie istnieje nawet skrawek dowodu na to, że życie jest poważne.
Not a shred of evidence exists in favor of the idea that life is serious.
Brendan Gill
Ten kto żył w pełni, nie nosi w sobie strachu przed śmiercią.
People living deeply have no fear of death.
Anais Nin
Strach przed życiem jest ulubioną chorobą 20 wieku.
The fear of life is the favorite disease of the 20th century.
William Lyon Phelps
Większość ludzi, spędza swoje życie w cichej desperacji.
The mass of men lead lives of quiet desperation.
Henry David Thoreau
Celem życia jest życie z celem.
The purpose of life is a life of purpose.
Robert Byrne
Nie ma większego boactwa niż życie.
There is no wealth but life.
John Ruskin
Życie jest wtedy warte aby je przeżyć, gdy je takim uczynimy.
This life is worth living, we can say, since it is what we make it.
William James
Życie jest tak przejmujące, ze pozostawia niewiele czasu na cokolwiek innego.
To live is so startling it leaves little time for anything else.
Emily Dickinson
Nie być martwym to jeszcze nie znaczy być żywym.
Unbeing dead isn’t being alive.
E. E. Cummings
Kiedy pamiętamy o tym, że jesteśmy szaleni, znikają wszystkie tajemnice, i życie okazuje sie proste.
When we remember we are all mad, the mysteries disappear and life stands explained.
Mark Twain
Tam gdzie trwa życie, tam istnieje nadzieja.
While there’s life, there’s hope.
Marcus Tullius Cicero
Czyż jeden moment miłości, radość z tego że możesz oddychać, lub spacerować w słoneczny poranek, cieszyć się świeżym powietrzem, nie jest wart całego tego cierpienia i wysiłków, jakie niesie życie?
Who will tell whether one happy moment of love or the joy of breathing or walking on a bright morning and smelling the fresh air, is not worth all the suffering and effort which life implies.
Erich Fromm
Twoje życie będzie takie, jakim uczynią je Twoje myśli.
Your life is what your thoughts make it.
Marcus Aurelius
Nigdy nie będziesz szczęśliwy jeśli będziesz szukał szczęscia. Nigdy nie będziesz naprawdę żył, jeśli wciąż będziesz szukał znaczenia życia. 🙂
You will never be happy if you continue to search for what happiness consists of. You will never live if you are looking for the meaning of life.
Albert Camus
żródło: Brainyquote.
tłumaczenie dowolne : Zenforest
Zobacz też:
• Inspirujące cytaty sławnych ludzi
• Czym jest miłość ? Cytaty mistrzów
• Koniec cierpienia – inspirujące cytaty z Thich Nhat Hanh
• Bądź wolny! – inspirujące cytaty E. Tolle
• Proste odpowiedzi na trudne pytania. Inspirujące cytaty E. Tolle
majk79 said:
Ah, dodałbym jeszcze taką małą uwagę. 🙂 W sytuacjach kiedy pozytywne myślenie jednak nie całkiem pomaga, to znaczy, że może warto też byłoby zerknąć pod „podszewkę”, czy coś tam aby się nie kryje. Jakaś zadawniona emocja czy cuś.. 😉
Stylion said:
Czasami warto poczytac cos co nie jest zwiazane z duchowoscia szeroko zwiazana a mianowicie chodzi mi o poszukanie tematow o tym jak pracuje nasz mozg i jak ciekawscy naukowcy potrafia z nim „rozmawiac”. Polecam, poszukajcie jesli wasze glowy jeszcze sie nie zamknely na jednym temacie.
Posrod takiego gaszczu wypowiedzi mozna sie pogubic i stracic przyslowiowy watek moja metoda na to jest bardzo prosta ale wymaga malego treningu trwajacego u mnie juz pare ladnych lat. Robie cos takiego jak przesiew myslowy za pomoca enzymu jakim jest logika. Wszak logika wymyslona przez czlowieka jest wierna (mam przynajmniej taka nadzieje) kopia tego co dzieje sie w naszym otoczeniu. Dodam ze dzieje sie sporo i o chaos nie jest trudno. Mimo to takze chaos jest wbrew pozorom logiczny. Ja czerpie wiedze ze wszystkich dostepnych mi zrodel i za pomoca prob i bledow skladam te informacje w spojna, jak mi sie zdaje calosc. Jest to nielatwe ale mi sprawia niezla frajde czuje sie jak Sherlock Holmes przytoczony tu na postach. Staram sie dzialac w obie strony od dedukcji do indukcji i odwrotnie. Nie zwazam z reszta na symbolike tego dzialania. Po rostu to wyplywa samo z siebie. To ciekawa rozrywka a jednoczesnie wiele uczy o swiecie i o mnie samym przede wszystkim.
Co do powiazania emocji z mysleniem to sprawa nie jest taka prosta i jednoznaczna. Pewne bodzce moga nie dochodzic do kory nowej i zachowujemy sie wowczas w pelni instynktownie. Tak sie dzieje podczas sytuacji szokowych na przyklad po wypadku lub podczas wielkiego zagrozenia zycia. Przy takich okazjach wychodzi prawdziwe oblicze konstrukcji czlowieka i jego mozliwosci przystosowawczych. Jednym udaje sie przelamac sytuacje szokowa innym nie i nie zalezy to od ich charakterow a wylacznie od kostrukcji somatycznej mozgu i calego ukladu nerwowego- czyli ukladow osrodkowego i wspolczulnego.
Teraz kiedy siedzimy przed lapkiem i stukamy niewinnie w klawisze nasze mysli sa na perwszym planie poniewaz bodzce zewnetrzne nie daja powodu by reagowac gwaltownie. Nasze osrodki planowania sa wypelnione eksplozjami przesylu informacji i tlumia przez to dzialania instynktowne ale wystaczy mala iskierka np ktos nagle wybija szybe w naszym oknie i juz cale to rozmarzenie ustepuje instyntowemu odruchowi. Mozg jako calosc jest tak skonstruowany by czuwac i chronic nasze cialo przed destrukcja. To jest jego naczelne zadanie reszta to przejaw plejotropowosci genow, czyli czegos dodatkowego co nie przeszkadza ale tez nie bardzo pomaga w przezyciu. Nie chce sie zaglebiac w ten kierunek bo zajeloby mi to pare godzin. Niemniej jednak reasumujac cala nasza swiadomosc i dusza ma jak najbardziej materialne odzwierciedlenie w postaci systemu nerwowego zasilanego przy pomocy elektrycznosci, ktora my sami wytwarzamy o bardzo niewielkim napieciu za to bardzo wydajnej w dzialaniu.
Zartem moge dodac ze kiedy myslimy pozytywnie wytwarzamy prady dodatnie i na odwrot. Niestety zawsze musimy byc pod napieciem by funkcjonowac, utrata napiecia konczy sie wylaczeniem ” swiatla”. 🙂
Stylion said:
Felicita…. Jestem pod wrazeniem… Podalas piekny opis, pisz wymaluj jakbym widzial siebie na tym spacerze. Wlasnie tak zwiedzalem Londyn i musze tam wrocic bo jeszcze wszystkiego nie widzialem. 🙂
Felicita said:
Stylion, dzięki, dzięki, ja od Ciebie uczę się co najmniej nowych słówek: np. plejotropowość genów.. Hehe, nigdy nie wpadłabym, że ma takie znaczenie 😉
terraustralis said:
BLUEMIND
jezeli zamierzasz przyjechac do Australii jak wczesniej wspomniales to czy bierzesz pod uwage ladowanie w Perth.
Szukam kogos do opieki nad pustym domem przez miesiac w tym roku i 2 i pol miesiaca w nastepnym.
Chociaz mam dom w Polsce to rownie dobrze moze to byc na zasadzie „home exchange” z kimkolwiek innym. 🙂
True zastanawiales sie co to wolnosc. Dla mnie wolnosc to mozliwosc decydowania o wszystkim co dotyczy mojej osoby.
vamas said:
stylion, wszystko pieknie z ta logika i umyslem ale …w ten sposob stajesz sie jeszcze bardziej umyslem! Toniesz w umysle! Toniesz w jego intelektualnych fukncjach. Wzmaniasz je! Napedzasz. Odcinajac inne drogi.
nie wychodzisz nigdy poza niego, nawet na kroczek, tak jak jednak moze sie udac wyjsc tym, ekhem [zakutym palom] skupionym na duchowosci 😉
Ponizej jeden z cytatow na ktory sie ostatnio natknalem czytajac ksiazke czlowieka zwanego Osho
—————————————————–
„Umysł – taki, jaki jest – nie jest medytacyjny. Zanim nastąpi medytacja, umysł musi się zmienić w całej swej istocie. Czym jest, więc umysł, który masz teraz? Jak funkcjonuje?
Umysł zawsze werbalizuje. Możesz znać słowa, język, strukturę koncepcyjną myślenia, ale to nie jest myślenie. Wręcz przeciwnie – jest to ucieczka od myślenia. Widzisz kwiat i werbalizujesz to, widzisz człowieka idącego ulicą i werbalizujesz to. Umysł potrafi zamienić każde egzystencjalne zdarzenie w słowa. I słowa stają się barierą, więzieniem. Przeszkodą dla umysłu medytacyjnego jest właśnie to nieustanne zamienianie zdarzeń w słowa i zamienianie egzystencji w słowa.
Pierwszym wymogiem dla umysłu medytacyjnego jest, więc bycie świadomym tego nieustannego werbalizowania i zdolność do zatrzymania tego procesu. Patrz na zdarzenia – nie werbalizuj ich. Bądź świadom ich obecności, ale nie zamieniaj ich w słowa. Niech zdarzenia będą poza słowami; niech ludzie będą poza słowami; niech sytuacje będą poza słowami. Nie jest to niemożliwe… jest to naturalne. Sztuczne jest to, co mamy, lecz tak do tego przywykliśmy, tak bardzo stało się to automatyczne, że już nie zauważamy jak nieustannie zamieniamy doznania w słowa.
”
„Ludzie nie mogą istnieć bez słów, potrzebują ich. Egzystencja ich nie potrzebuje. Nie mówię, byś istniał bez słów. Musisz ich używać, ale musisz nauczyć się włączać i wyłączać ten mechanizm werbalizowania. Gdy jesteś w społeczeństwie, słowa są potrzebne, a gdy jesteś sam na sam z egzystencją, musisz umieć je wyłączyć.
Jeśli nie potrafisz ich wyłączyć – trwają, a ty nie potrafisz ich zatrzymać – stajesz się niewolnikiem. Umysł musi być narzędziem, nie panem. Gdy umysł jest panem, jest nie-medytacja. Medytacja jest wtedy, gdy to ty jesteś panem i twoja świadomość jest panem. Medytacja oznacza, więc zapanowanie nad mechanizmem umysłu.
„
terraustralis said:
Vamas
Myslalem ze medytacja to pozwolenie rzeczom na bycie jakimi sa (to let things be as they are) a nie zapanowanie nad umyslem.
W ramch mjedytacji im bardziej sie czegos pragnie tym ciezej to uzyskac. YOU HAVE TO LET GO.
zapanowanie nie brzmi dobrze.
Przynajmniej tak jestem nauczany w mojej swiantyni buddyjskiej.
Sam doswiadczylem tego ze im bardziej pragne aby moja medytacja byla dobra, jak najlepsza tym bardziej ponosze porazke.
Natomiast jak sobie wszystko odpuszcze to nagle niezauwazalnie wszystko przychodzi same.
Wiec to przeczy zasadzie, ze trzeba ZAPANOWAC NAD UMYSLEM. To nawet udawadnia ze sama umysl w czystej postaci jest czyms cudownym. To my przez swoje mysli dokonujemy korupcji i zanieczyszczen umyslu. Swiantynia do ktorej czasami chodze jest bardzo „down to earth”….there’s no bullshiting there or beating around the bush. Panowanie nad umyslem absolutnie nie polega na jakichkolwiek rygorach. Just let things be as they are. 🙂
zenforest said:
Terra, samo uzyskanie świadomości w trakcie medytacji, jest zwane czasem zapanowaniem nad umysłem 😉
Wtedy już nie umysł (czyli np. myśli+ emocje) władają tobą niepodzielnie, ale ty poprzez to że jesteś świadomy, w pewien sposób nimi władasz. Z tym, że jest to rodzaj oświeconej monarchii 😉 Czyli niczego im nie narzucasz, dajesz im wolność, chociaż oczywiście je postrzegasz.
Mam nadzieje, że dobrze to opisałam, wydaje mi się że jeśli nie będziemy skupiać się na pojedynczych słowach ale zrozumiemy coś co stoi poza słowami, szerszy kontekst, wtedy nie popadniemy w pułapkę konkretnych słów 🙂
vamas said:
„Myslalem ze medytacja to pozwolenie rzeczom na bycie jakimi sa”
pewnie ze tak.
a co w tym tekscie temu przeczy?
jesli do pozwolenia rzeczom by byly jakie sa dolozysz swiadomosc, to co sie stanie? pozwolisz im dalej by sobie po prostu byly, ale poprzez obserwacje nie jestes juz ich niewolnikem 😉
terraustralis said:
A czy celem medytacji jest SWIADOMOSC czy ODCZUCIE PUSTKI ?
A wogole co to jest w tym przypadku SWIADOMOSC bo jezeli to sa doznania jak po zazyciu HEROINY to SWIADOMOSC=PELNE SZCZESCIE. Budda przedawkowal – dlatego osiagnal NIRVANE (tylko zartuje). Co nie znaczy ze byle cpun moze sie rownac Buddzie. Chociaz z Budda historycznym to bylo wszystko raczej zwyczajnie…nie poszedl do nieba uniesiony przez zastep aniolow. Umarl jak mial 80 czy 85lat..wiec calkiem zwyczajnie.
Zen
czy w takim razie mozemy powiedziec ze Swiadomosc to Odczucie Pelnego Szescia ? Bo co jest do poznania? Ze nic nie istnieje? To i Swiadomosc nie istnieje. 🙂
A wogole terminy Swiadosc=Poznanie Rzeczy jakimi naprawde sa – nic nie znaczy. Bo sa puste, nie istnieja (hardly a thing to enjoy) To po co ta swiadomosc. Czym to sie je i do czego sluzy.
Nie lepiej sie troche pooszukiwac nawet jezeli przyjemnosc jest dorazna.
Poza tym kazdy odlam buddyzmu wie swoje. Zupelnie jak katolicy, prawoslawni, protestanci, zielonoswiadkowcy, metodysci i wiele innych.
W Polsce najbardziej popularny jest odlam tybetanski. Chyba najbardziej podobny w swym przeslaniu do katolicyzmu, ze najpierw trzeba wszystkich uszczesliwic a dopiero na koncu siebie.
Lubie Dalaj Lame. Ale sam buddyzm tybetanski ma wiele wierzen, ktore przetrwaly z okresu przedbuddyjskiego. (zaraz vamas wejdzie na mnie) 🙂 Ale w therevadzie jest tez wiele wierzen ktore mi sie nie podobaja. Np. to ze sa bogowie i polbogowie i tez cierpia bo istnieja. Te wszelkie demony i ze trzeba w Tajlandii wyganiac te demony.
😦
Stylion said:
Ciekawi mnie to, ze Osho by mowiac o medytacji musi uzywac slow. Czyli laczy z soba abstrakcje w ciag zrozumialy dla sluchacza. Jak dla mnie ta slowna manipulacja niczgo nie wyjasnia a jeszcze bardziej, przepraszam za szczerosc, wpuszcza w maliny. Umyslu nie da sie wylaczyc bo jest to rownoznaczne ze smiercia. Wiem cos o tym bo sam probowalem medytowac i udawalo mi sie nie myslec ale nic poza tym. Poza nie mysleniem juz nic nie ma. Jesli czujemy „radosc” z niemyslenia to oznacza ze nasz osrodek nagrody w mozgu zaczyna buszowac jak przy stosunku czy zdobyciu pierwszego miejsca w wyscigu np szczurow 🙂 Oddzielanie fizjologii od umyslu jest niemozliwe bo caly nasz/moj swiat jest w moim umysle. A moj umysl jest we mnie, ja jestem decydentem moich poczynan i moge je interpretowac jak mi sie podoba jak rowniez moge wmawiac innym, ze to niecodzienne zjawisko jest czyms ponad, czyms ekstra przy czym inne myslenia/umysly sa niedorozwiniete, niedoskonale i pozbawione czegokolwiek co mi do glowy przyjdzie. To jest typowa manipulacja werbalna. Gdyby slynny Osho nie mowil czyli nie wytwarzal charakterystycznych dla nas bodzcow nikt z nas nie wiedzialby o czym ten niezwykly czlowiek mysli i co czuje. Jesli jest inaczej to jakie sa na to dowody, ze mozna z kims sie porozumiewac w ciszy przez np. Atlantyk. Owszem mozna probowac tyle, ze polega to na spekulacji i poleganiu na wyuczonych wzorcach, ktorych uczymy sie nieswiadomie/swiadomie od dziecka. Mowienie, (podkreslam to ciagle, mowienie jako sygnal dla otocznenia), o wielu drogach dochodzenia do celu jest mijaniem sie z rzeczywistoscia w ktorej nie ma drog tylko partykularne cele poszczegolnych jednostek. To one (mam na mysli ludzi) wyznaczaja sobie w sposob liniowy tzw „droge” do celu poniewaz w taki sposob latwiej jest funkcjonowac by przetrwac. Wiec wniosek jest moj taki, ze to co kiedys czlowiek robil w innej rzeczywistosci np niecywilizowanej a sluzacej mu do zycia w sytosci i bezpieczenstwie teraz za pomoca wybujalego umyslu i niesamowitego przeplywu informacji, probuje przekladac na to co nie werbalne wymykajace sie jego pojmowaniu swiata. Popularnie nazywa sie to uprawianiem religii. Jest to bezowocne szukanie srodkow zastepczych, ktore maja nam pozwolic na spokojna wegetacje na ziemskim padole i co najwazniejsze uchronic nas przed strachem od smierci.
Podziwiam ciagle podpieranie sie cytatami tworcow wlasnych mysli, ktorzy to niejednokrotnie w ten sposob zaspokajali swoje wlasne potrzeby egzystencjalne. Czyli wracamy do zrodel, sposob na zycie ma pomagac no i czasami spelnia swoje zadanie nawet poza granice zapotrzebowania na dobra. Ludzie zyja bez medytacji i jakosc ich zycia jest dla nich znosna. Czasami bywa ze nie, ale wlasnie to jest ten tygiel ludzki gdzie wszysto ale to wszystko mozna „sprzedac” bez zadnych konsekwencji z tego tytulu. Invention is cool 🙂
Nie mam nic przeciwko medytacji ale niech nikt sie nie ludzi, ze w ten sposob bedzie mu sie lepiej patrzylo lewym okiem niz prawym.(to prowokacja 🙂 ) Ciagle bedzie tym samym osobnikiem o nieco zmienionej charakterystyce, ktora tak czy tak oceni otocznie.
BlueMind said:
A.DeMello – Modlitwa żaby t.1
„Uczeń Buddy, Subhuti, nagle odkrył bogactwo i pełnię pustki; uświadomił sobie, że wszystko jest nietrwałe, niezadowalające i pozbawione wewnętrznego sensu. W tym nastroju niebiańskiej pustki zasiadł w błogości pod drzewem, gdy nagle do okoła niego zaczęły spadać kwiaty.
A bogowie szeptali:
– Jesteśmy zachwyceni twoimi wzniosłymi naukami o pustce.
Subhuti odparł:
– Ależ przecież nie powiedziałem słowa na ten temat.
– To prawda – rzekli bogowie – Nie mówiłeś o pustce, nie słyszeliśmy o pustce. To jest prawdziwa pustka.
I deszcz kwiatów nadal padał.”
BlueMind said:
Stylion,
1. Czy możesz mieć pewność, że cały umysł zaczyna i kończy się w mózgu?
2. A co z tą ogromną powierzchnią mózgu, która w ogóle nie jest zbadana.. przecież nasza (ludzi) wiedza na temat działania tego organu jest jeszcze tak prymitywna…
BlueMind said:
U medytujących faktycznie jest powiększony płat czołowy (już nie wiem której półkuli) odpowiedzialny za uczucie satysfakcji i zadowolenia.
Stylion said:
Brak wiedzy na jakis temat to jest dobry moment do spekulacji czyli szukania tego czego umysl nie ogarnia. W to puste miejsce mozna wpisac dowolna „figure” np medytacja i sprawa zalatwiona, wszyscy sa szczesliwi. Zawsze jednak znajdzie sie ktos kto bedzie wiercil dziure w calym i potem okazuje sie, ze to Ziemia kreci sie wokol Slonca. Ja nie popadam w ostentacyjne poleganie na stalych wzorcach bo mecza mnie sytuacje, ktore stoja w miejscu a uwazane sa za omnipotencjalne i juz. To jest moja medytacja moge ja nazwac dynamiczna. Moge sterowac swoim mysleniem lub nie jak mi sie pdoba. Moja medytacja jest moja i najlepsza na swiecie, nie wierzycie? 🙂 Sprobujcie, daje wiele radosci i szczescia. Dzis pisze tak jutro moge pisac inaczej jednak ciagle jestem tym samym nosnikiem informacji, informacji nie tych samych oczywiscie. 🙂 🙂 🙂
vamas said:
„Umyslu nie da sie wylaczyc bo jest to rownoznaczne ze smiercia.”
myślę ze sie da się, spróbuj 🙂
(W sensie:wyłączenie myślenia, oczywiście a nie zabicia ciała 🙂
„slowna manipulacja niczgo nie wyjasnia a jeszcze bardziej, przepraszam za szczerosc, wpuszcza w maliny.”
zastanawiam sie czemu tak to odczytale/zareagowales, az tak negatywnie?
widze że jestes inteligentna osoba, ciekawie piszesz, jednak zdaje sie ze niepotrzebnie emocjonalnie reagujesz na sugestie ze moze poza mysleniem jest cos jeszcze wiecej, cos co wykracza poza normalne rozumienie.
przeciez to wydaje sie dosc naturalne, ze jesli zrezygnujemy z liniowego myslenia, pojawia sie postrzeganie na nowym poziomie i wolnosc od schematow..
nie widze powodu dla jakiego nie mialbys np poprobowac medytacji, moze w jej trakcie dostrzezesz cos wiecej niz dzis? (nie sugeruje ze teraz widzisz w sposob ograniczony), po prostu zaczniesz widziec rzeczy nieco inaczej
to nie jest zaden dziwny krag wtajemniczonych-medytujacych ktorzy opowiadaja jakies trele morele 😉 to mozna wyprobowac na sobie!
praktycznie 🙂
———————-
Felicita
podobaja mi sie twoje opisy doznan ktore staja sie twoim udzialem gdy stajesz sie swiadoma i uwazna 🙂
jak np ten :
„Efekt był zaskakujący – odkryłam miejsca, których wcześniej nie zauważałam, bo być może nie wchodziły do gatunku moich zainteresowań; natężenie dźwięków, kolory, obiekty przyrody ożywionej i nieożywionej,stały sie inspirujące i ciekawe.”
majk79 said:
Vamas, jeśli mowa o wyłączaniu umysłu:
http://www.youtube.com/watch?v=LFFMtq5g8N4&feature=PlayList&p=47871DAEE5E9D2FD&playnext=1&playnext_from=PL&index=4
BlueMind said:
Terra,
Perth odpada, przynajmniej na razie. Muszę lądować w Sydney – szkoła, praca itd. Może jakoś jak będą wakacje to się kiedyś dogra. Wtedy bardzo chętnie:) Ale to pewnie za rok albo lepiej:)
BlueMind said:
Do Styliona o ile jeszcze tu zagląda:)
Super zdanie!!
Ja bym poprostu przestał spekulować i zastąpił to obserwacją:)
A wtedy by wyszło:
Brak wiedzy na jakis temat to jest dobry moment do medytacji czyli szukania tego czego umysl nie ogarnia.
Budda określa to durangama – szukanie tego co jest poza.
terraustralis said:
BlueMind
Szkoda ze ladujesz w Sydney. Loty wewnatrz Australii sa niesamowicie drogie. Lot z Sydney do Perth kosztuje 1500PLN wiec mi bardziej oplaca sie poleciec na Bali niz do Sydney. Niesamowicie wzroslo komorne. Za prezcientny dom trzeba zaplacic 750PLN tygodniowo, niemniej jest to o wiele taniej niz w Londynie czy moze Warszawie. Ale jeszcze kilka lat temu takie komorne wynosilo tylko 350PLN za tydzien.
Stylion
Podoba mi sie jak piszesz…bardzo intelektualnie… Ale chlopie czasami daj sie poniesc fali….przelec jakas babe….wypij pare piw…
Pamietaj slowa Kiepskiego: „Jestes samcem……”
vamas said:
hahaha na tym zdjeciu Terraustralis tez wygladasz na takiego co potrzebuje dokladnie tego samego, co radzisz BlueMind 🙂
Grzesiek64 said:
Dla mnie życie jest najciekawszą z gier w jaką gram 😉