Tagi
akceptacja, fizyka kwantowa, prawo przyciągania, realizacja marzeń, schematy, sisson, spełnienie marzeń, tak, tworzenie, uzdowienie, wolność, wzorce, Świadomość
ŚWIADOME TWORZENIE
Większość nurtów zajmujących się rozwojem człowieka zgadza się z twierdzeniem, że mamy wpływ na swoją rzeczywistość, zwłaszcza przez odpowiednie nastawienie. Pozytywne nastawienie daje pozytywne rezultaty, a negatywne nastawienie negatywne rezultaty. Pozytywne myślenie oparte jest na tej koncepcji. Zwolennicy pozytywnego myślenia wyjaśniają dalej, że jeśli problemy pojawią się wówczas, gdy czujesz się szczęśliwy i jesteś pozytywnie nastawiony, dotkną cię one w mniejszym stopniu, ponieważ nie zauważysz ich tak wyraźnie. Jednak te same osoby nie podpisałyby się pod stwierdzeniem, że „tworzymy każdy aspekt swojej rzeczywistości”. To z pewnością byłaby dla nich zbyt daleko idąca konkluzja.
Niektóre osoby zajmujące się rozwojem potencjału ludzkiego ochoczo przyznają, że naprawdę tworzą swoją rzeczywistość. Gdyby jednak przyjrzeć się ich osobistemu życiu, okazałoby się, że osądzają i obwiniają, tak jak wielu Innych. Jest to oznaką, że tak naprawdę, nie wierzą, iż sami tworzą własne życie.
ŻYCIE ZAWSZE MÓWI NAM „TAK”
Życie zawsze mówi nam „tak”. W cokolwiek wierzymy, działa to jak polecenie. Jeżeli wierzymy, że jesteśmy niewystarczająco dobrzy, życie odpowiada zgodnie z naszym przekonaniem i potwierdza, że mamy rację.
-Jeżeli wierzymy, że trudno jest zdobyć pieniądze, mamy rację.
-Jeżeli przekonani jesteśmy, że żyjemy w niebezpiecznym świecie, życie samo postara się nam tego dowieść.
-Jeżeli wierzymy, że możemy zarazić się chorobą, najlepiej zamknąć się gdzieś z dala od innych, bo przecież mamy rację.
Jednak cudowną rzeczą w życiu jest to, że jeżeli mamy przekonania przeciwne do powyższych, będą one działać równie skutecznie.
Czy podoba nam się to, czy nie, tworzymy doświadczenia na podstawie swoich przekonań. Życie wykonuje każde nasze polecenie.
Oczywiście nikt z nas nie chce tworzyć negatywnej rzeczywistości bólu i cierpienia. Problem dotyczący nas wszystkich polega na tym, że nasze przekonania pochodzą z podświadomości. Te nieświadome przekonania to zbiór wniosków, jakie wyciągnęliśmy w pierwszych latach życia, odłożyliśmy je do przechowalni i zapomnieli o nich.
Podświadomość podobna jest do strychu, gdzie przechowujemy wszystkie nie chciane przez nas rzeczy i zapominamy w końcu, co tam jest. Różnica polega tylko na tym, że nasza podświadomość nie daje nam zapomnieć i nasze nie uświadomione przekonania prześladują nas w wytworach naszej rzeczywistości.
Nasz świadomy umysł przechowuje około 10 procent naszych przekonań, a podświadomy 90 procent.
Jak myślisz, do których z nich nasz umysł będzie sięgał częściej?
W jaki sposób uzyskać dostęp do podświadomości, odkryć swoje nie uświadomione przekonania i wymazać te, które nas ograniczają? Jednym z celów tej książki jest znalezienie odpowiedzi na te ważkie pytania. Można jednak użyć szybkiego sposobu, aby uświadomić sobie pewne swoje przekonania, a mianowicie, w procesie samoobserwacji wystarczy przyjrzeć się relacji pomiędzy rzeczywistością a swoimi myślami, uczuciami i zachowaniem. Cokolwiek przechowujemy w podświadomości, wyświetli się na ekranie rzeczywistości. Sposób, w jaki traktują nas inni, stan zdrowia, ilość posiadanych pieniędzy, szczęście, miłość, której doświadczamy wszystko to są wyznaczniki naszych przekonań.
LUDZKOŚĆ TWORZY RZECZYWISTOŚĆ ODPOWIADAJĄCĄ ŚWIADOMOŚCI ZBIOROWEJ
Sądzę że AIDS jest tak zwaną chorobą nieuleczalną, dlatego że wszyscy w to wierzą. Przestanie ona być problemem, kiedy więcej osób zacznie zmieniać świadome przekonania na ten temat.
Wszystkim dobrze jest znany efekt placebo, substancji, która nie zawiera leku.
( Artykuł o działaniu placebo: Efekt placebo. Szokująca historia pewnego pacjenta. )
Kiedy po raz pierwszy jej użyto, efekty były doskonałe.
Później, kiedy zaczęli jej używać lekarze medycyny konwencjonalnej, którzy byli bardziej sceptyczni co do skuteczności placebo, jej skuteczność rzeczywiście się zmniejszyła.
Efekt placebo działa w takim stopniu, w jakim lekarze i pacjenci wierzą w działanie tej substancji. Osoba, która naprawdę wierzy, zarazi tą wiarą pacjenta, natomiast lekarz nie do końca przekonany o skuteczności placebo przekaże pacjentowi swoje wątpliwości.
KAŻDY SPOSÓB POSTRZEGANIA JEST WŁAŚCIWY
Rzeczywistość jest taka, jak ją postrzegamy. Zawsze jest subiektywna, ale w miarę poszerzania naszej świadomości może stawać się obiektywna.
Kiedy to zrozumiemy, nigdy już nie będziemy musieli bronić swojego punktu widzenia. Nie ma najmniejszego sensu dyskutować z czyjąś rzeczywistością, z czyimś systemem wartości, ponieważ dana osoba ma zawsze rację i my także mamy rację. Oznacza to, że być może istnieje sześć miliardów rzeczywistości na tej planecie i każda z nich ma rację bytu. Zrozumienie tego faktu mogłoby w jednej sekundzie zakończyć wszystkie konflikty i wojny.
Trudno jest nam porzucić stare przekonania i przebudzić się. Nasze koncepcje i przekonania są dla nas tak cenne, ponieważ utożsamiamy się z nimi. Podświadomie wierzymy, że kiedy one znikną, my również przestaniemy Istnieć.
Kiedy jednak zdasz sobie sprawę z tego, że życie zawsze mówi ci „tak”, będziesz w posiadaniu mocy, która może przemienić twoje życie, a o której niewielu ludzi zdaje się wiedzieć. Jeżeli myślisz, że życie jest ciężkie, takie właśnie będzie. Natomiast jeżeli myślisz, że życie pełne jest miłości, znów masz rację. Życie zawsze ci przytakuje.
Kiedy mówimy o tworzeniu własnego życia, ludzie odnoszą się do tego negatywnie, ponieważ nie podoba im się pomysł, że oni sami stworzyli swoje cierpienie. Niektórzy woleliby raczej umrzeć zniszczeni chorobą, niż przebaczyć komuś, kto jak są przekonani wyrządził im kiedyś krzywdę.
Jeżeli tak dobrze nam się udaje tworzenie rzeczywistości negatywnej, cieszmy się, ponieważ tak samo możemy tworzyć doświadczenia pozytywne. Osoba naprawdę skoncentrowana na tym, czego chce, zawsze to dostanie.
Przypatrz się alkoholikom. Nie pracują, nigdy nie mają pieniędzy, a zawsze udaje im się zdobyć alkohol. Skutecznie tworzą to, czego potrzebują.
Fakt, że tworzymy swoją rzeczywistość, jest powszechnym prawem i nie ma tu żadnych wyjątków, zastrzeżeń czy wątpliwości. Jesteśmy twórcami sposobu postrzegania, ale także obiektu postrzegania. Czasem współtworzymy z innymi ludźmi i doświadczamy tego, co tworzą inni, w takim stopniu, w jakim ich rzeczywistość pokrywa się z naszą. Jeżeli tworzymy miłość i szczęście, nigdy nie zostaniemy przyciągnięci przez czyjąś rzeczywistość strachu i świadomość ofiary. Wszystko, czego doświadczamy, tworzymy świadomie lub podświadomie, będąc tego przyczyną albo przyzwalając na zaistnienie.
Zrozumienie związku między naszymi wartościami a tym, co tworzymy w życiu, jest tą magiczną różdżką, która może całkowicie przemienić nasze życie.
W zależności od wartości, które wyznajemy, koncepcja, że sami tworzymy swoje życie, w przeciwieństwie do teorii mówiącej, że życie nam się przydarza, będzie dla niektórych osób bezsensowną ideą, a dla innych tylko pewną koncepcją filozoficzną.
Natomiast dla osób świadomych życie to nie coś, co dzieje się poza nimi. Człowiek świadomy wie, że nie jest tylko obserwatorem, lecz twórcą.
Po tym wszystkim, co zostało napisane, musimy wspomnieć o jeszcze jednej, ważnej rzeczy. Tak, to prawda, że sami tworzymy swoją rzeczywistość, a niektóre wydarzenia zostały przez nas zaplanowane jeszcze przed urodzeniem.
Pamiętajmy jednak, że czasem nasze prawdziwe Ja wybiera dla nas tak zwane negatywne doświadczenia, abyśmy mogli się z nich uczyć i dzięki nim wzrastać.
Dlatego też nie bądźmy dla siebie zbyt surowi za tworzenie w swoim życiu pozornie ograniczających nas doświadczeń. Jeżeli się pojawią, potraktujmy je jako lekcję niech posłużą nam do rozwoju.
-> Fizyka kwantowa a realizacja marzeń – część I
Colin Sisson, Podróż w głąb siebie
Inne artykuły powiązane tematycznie:
• Co to jest Prawo Przyciągania?
• Sekret. Moje dywagacje na temat filmu.
• Wizualizacja. Materializacja marzeń. Sekret.
• Uzdrowicielska potęga wizualizacji
• Tajemnica szczęścia, zdrowia i pomyślności – “The Secret”
• Nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość
• Czy istnieją jakieś ograniczenia -czy tylko wtedy gdy w nie wierzymy?
jp75 said:
„Przypatrz się alkoholikom. Nie pracują, nigdy nie mają pieniędzy, a zawsze udaje im się zdobyć alkohol. Skutecznie tworzą to, czego potrzebują.”
Tutaj autor trochę przesadził z podawaniem takiego przykładu. Pisze tak jakby alkoholik czerpał z jakiegoś tajemniczego źródla, a to przecież nie jest ono żadną tajemnicą, zazwyczaj jest to kosztem rodziny, otoczenia, innych potrzeb, drobnych przestępstw itp. Była wcześniej dyskusja na temat tego że prawo przyciągania nie może działać negatywnie, jesli to ma być przykład korzystania z tego prawa to temu przeczy, no chyba żeby założyć , że to się działo na zapotrzebowanie otoczenia takiego alkoholika. Wydaje mi się to jednak nieprawdopodobne, bo oznaczałoby że jest jakieś sprzężenie między tym czego ktoś chce, a tym czego chcą inni.
bumel said:
Prawo Przyciagania może działać ‚negatywnie’!
Myślisz intensywnie: nie chcę być gruby – i tym bardziej tyjesz, bo przyciągasz to czego nie chcesz, skupiając się na braku.
jp75
‚Pisze tak jakby alkoholik czerpał z jakiegoś tajemniczego źródla, a to przecież nie jest ono żadną tajemnicą’
haha, no a jak myślisz działa Prawo Przyciągania?
W filmie mówią żeby nie pytać Jak to się spełni, ale nastawić się na pożądany efekt końcowy. Wszechświat działa różnymi drogami, by pomóc nam zrealizować marzenia, czy to o alkoholu czy o karierze.
Co innego natomiast sprawa dogrania intencji.
Żona alkoholika niekoniecznie jest tak niewinna jak kryształ. Żony alkoholików nawet gdy się z nimi rozstają – zwykle wchodzą w kolejne, podobne związki, to żadna tajemnica. Widać alkoholik odpowiada jakiemuś typowi który przyciąga daną kobietę. (wzorzec DDA? )Ta kobieta może przyciągać takich mężczyzn, którzy…przyciągają sobie alkohol. Potrzeba realizuje potrzebę, wszystko się uzupelnia.
Przerwać ten błędny krąg może tylko świadoma zmiana naszego podświadomego oczekiwania od życia, w tym przypadku zapewne:
*wszyscy mężczyźni to chlejące, nieodpowiedzialne świnie
lub
*prędzej czy później zostanę zraniona
vamas said:
„Wydaje mi się to jednak nieprawdopodobne, bo oznaczałoby że jest jakieś sprzężenie między tym czego ktoś chce, a tym czego chcą inni. ”
a nie ma ?
Boogy said:
To wspaniałe że niektórzy potrafią dostrzec co się liczy i umieją to przekazać w tak niesamowity sposób:)))
Gdyby każdy z nas stworzył swoje niebo na ziemi, żyli byśmy w raju:)
Pozdrawiam serdecznie;)
Danuta said:
Boogy, ty jesteś zawsze taką pozytywną osobą 🙂
Danuta said:
Po angielsku, ale zobaczyć warto
madzia said:
Najpierw czytałam ten artykuł https://zenforest.wordpress.com/2008/06/08/inspirujace-cytaty-slawnych-ludzi/ , a potem przeczytałam ten.
Widzę, ze zdumieniem jak wielu ludzi dochodzi na którymś etapie swego życia,do takich wniosków jak te, które płyną z fragmentu cytowanego powyżej.
klaps said:
a gdyby jeszcze dodać z Bhagavad-gity: „Bądź wolny od wszelkich dualizmów”, czy
„ci, których umysł cichy jest i spokojny”….
Zbyszek said:
Kiepski jest dowód na tworzenie własnej rzeczywistości, z tym aktywnym aktywnym obserwatorem, podwójnie zabezpieczanym.
MalyJohn said:
Zbyszek, czy twoja specjalnością jest mówienie zagadkami :)?
Ktośtam said:
Myślę, że dużo ludzi zarobiło na teorii przyciągania… tak jak duchowni dużo zarabiają na religii.
Ludzie lubią, gdy mówi im się to, co chcą słyszeć.
vamas said:
Ktostam „Myślę, że dużo ludzi zarobiło na teorii przyciągania”
no i?
to jest jeden z najczesciej przeze mnie slyszanych i zarazem najglupszych argumentow przeciwko PP
„duzo ludzi zarobilo na sprzedazy aspiryny”
„duzo ludzi zarobilo na sprzedazy penicilyny”
„duzo ludzi zarobilo na oferowaniu uslugi USG”
„duzo ksiezy zarobilo na udzielaniu slubow i pogrzebow”
dopoki PP dziala (przynajmniej dla wiekszosci, ktorzy wiedza jak go _naprawde_ stosowac_ ) to w czym problem? 🙂
klaps said:
Ktostam
chyba dlatego niejako zmuszeni jesteśmy odkrywać własną prawdę, spawdzania absolutnie wszystkiego…
i najlepiej dla nas, aby budowała
– może w tym tkwi tajemnica życia
Eliszka said:
Sporo w komentarzach sceptyków, powątpiewywanie to nasza narodowa specjalność….
Podstawowa trudność, to ‚przestawienie’ swojego umysłu i serca, często o 360stopni i ćwiczenie wytrwałości i nieugiętości w tym przeprogramowaniu… może w tym tkwi tajemnica powodzenia w realizacji marzeń.
vamas said:
no stara prawda – mówienie „nie” lepiej krystalizuje ego niż mówienie „tak”
„tak” je rozpuszcza, sprawia ze znikaja granice miedzy ludzmi, miedzy pogladami, a to rodzi niepokoj ego, ktore nienawidzi czuc sie tak otwarte, nie lubi sie rozplywac bo wtedy boi sie ze zniknie, woli sie otaczac zasiekami i murami
zatem mowiac „nie” – odróżniasz sie, manifestujesz siebie
pokazujesz że myślisz inaczej niż „głupi tłum”, że masz cos ciekawego do powiedzenia, co nie pokrywa sie z mainstrem’em, budujesz siebie, a nie dekonstruujesz=tak w kazdym razie instynktownie czuja niektorzy ludzie
zwlaszcza ci ktorzy (pod spodem) bardzo sie boja, ze mogliby nic nie znaczyc…
vamas said:
co nie znaczy ze zdrowy sceptycyzm nie jest ok!
tyle zeby to nie weszlo w nawykowe zaprzeczanie gdy sie widzi jakas grupe ludzi ktorzy sie zgadzaja 🙂
klaps said:
az mi sie radośnie zrobiło….
Danuta said:
Ja myślę, że mówienie nie ma sens równie często jak mówienie tak.
Tyle, że powinna być zachowana równowaga między przytakiwaniem a zaprzeczaniem. Całkowite skrajności też są dziwne.
Poza tym racja, że powinniśmy to robić ze świadomością, a nie nawykowo mówić nie.
BlueMind said:
Mówienie ‚nie’ dla jednego jest jednocześnie ‚tak’ dla drugiego. Pytanie komu/czemu chcemy powiedzieć ‚tak’. Dobra metoda: zamiast mówić „nie”, odnajdź to, czemu chcesz powiedzieć ‚tak’.
Człowiek staje się szczęśliwy poprzez syntezowanie a nie analizowanie. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje 😉
pinia said:
Wlasnie kupilam te ksiazke, z ktorej pochodzi ten fragment.
Zen, to co zacytowalas, to dokladnie moja lekcja, ktora przerabiam,
serdecznie Ci dziekuje…mysle ze wlasnie na ten temat czekalam (lacznie z czescia 1.) (;
Przekonalam sie, ze aby zrozumiec o czym pisze np. Sisson, trzeba zaczac tego doswiadczac…w moim przypadku krok po kroku…
To ‚doswiadczanie’ wprowadzalo mnie jakby w kolejne stany „swiadomosci”. (Wiem, to brzmi jak fantastyka, ale tylko tak potrafie to opisac) Kiedy uswiadomilam sobie jakas rzecz, myslalam to jest TO / Teraz wiem. Krotko potem okazywalo sie, ze mozna spojrzec glebiej. Jakby wejsc w inny wymiar. Tak jakby Swiadomosc miala uspione zmysly, ktore mozna rozwijac i dzieki temu doswiadczac wiecej. Potem pojawil sie nastepny wymiar. Czyzby nie bylo konca? (;
msu said:
Osobiście nurtuje mnie pewien problem z tego fragmentu:
„Nie ma najmniejszego sensu dyskutować z czyjąś rzeczywistością, z czyimś systemem wartości, ponieważ dana osoba ma zawsze rację i my także mamy rację. Oznacza to, że być może istnieje sześć miliardów rzeczywistości na tej planecie i każda z nich ma rację bytu. Zrozumienie tego faktu mogłoby w jednej sekundzie zakończyć wszystkie konflikty i wojny.”
Co w przypadku, gdy dana osoba ma skrajnie negatywne podejście i np. chce mnie zabić? Jak tu zareagować tak, by zachować obiektywizm?
Z tego powodu mam wrażenie, że owe konflikty mogłyby się nie zakończyć – niektórzy rozumieją fakt, że inni mają różne systemy wartości, jednak nic sobie z tego nie robią. Dalej są przepełnieni negatywną i destrukcyjną energią (lub po prostu energią, tylko „źle” ukierunkowaną 😉 ).
gosia.bem said:
niestety w moim przypadku fizyka kwantowa nie działa: im bardziej pozytywne nastawienie tym gorszy wynik i na odwrót 🙂 już nawet przestałam planować cokolwiek gdyż efekty przerastają moją wyobraźnię i kończą się jednym komentarzem „nigdy bym się tego nie spodziewała” 😉
trueneutral said:
Fizyka kwantowa musi działać w jakiś sposób i na Ciebie. Równie dobrze można powiedzieć, że grawitacja na Ciebie nie działa. 🙂 Pozytywne nastawienie to nie wszystko. Na początku zwykle działa doskonale, bo to taki szok dla podświadomości, że nie potrafi się bronić. Z czasem wypływają stare schematy i sabotują to całe pozytywne myślenie. Pozbądź się tych niezdrowych myśli. Pozbądź się przyczyn. Co z tego, że wizualizujesz przypływ gotówki, skoro goni to myśl o tym, że na przykład pieniądze mają tylko nieuczciwi?
Tak na marginesie, to jak się nad tym zastanowić, to filmy promujące pozytywne myślenie są bardzo „niedokończone” . Główne przesłanie to – myśl pozytywnie i czuj się doskonale, a wszystko się spełni. Byłoby tak, gdyby ludzie nie byli już czymś uwarunkowani. A każdy ma swoje schematy i poglądy. A bym zaczął od tego, żeby poznać swoje „oprogramowanie” i wywalić zbędny „software” . A później wgrać ciekawe „gierki” i „bajerki” . Komp z wirusami zawsze będzie działał inaczej niż ten bez nich.
gosia.bem said:
trueneutral, to nie są niezdrowe myśli – to jest moje doświadczenie:) nie powiem, że mnie to zbytnio martwi, ale czasami ta nieprzewidywalność sytuacji potrafi mnie zmęczyć:)) Myślę, że pozytywne myślenie przekłada się na emocjonalny standard życia i na to jak radzimy sobie z problemami, ale ze światem materialnym niewiele ma wspólnego…
trueneutral said:
Skoro tak twierdzisz. 🙂