Tagi
marszałek, myśli, nawyki, otwartość, transformacja, wolność, wyobrażenia, wzorce, zmiana, Świadomość
Mam dla Ciebie zadanie. Przez dwadzieścia jeden dni mów, myśl, rozmyślaj, marz o tym, czego chcesz od życia. Skoncentruj się na swoich pragnieniach i marzeniach. Dlaczego przez 21 dni? Tyle tylko potrzebujemy, aby zmienić jeden negatywny nawyk w pozytywny. Gdy pojawi się coś negatywnego, pstryknij palcami i skup się na czymś innym, masz tylko dwie sekundy, aby wyrzucić pojawiającą się myśl.
Co osiągniesz dzięki temu zadaniu?
Gdy je ukończysz, z radością napiszesz do mnie list, w którym będziesz wychwalał to wyzwanie, tak głośno i tak radośnie, że sam nie będziesz wierzył w to, co robisz. A tak naprawdę cały Twój świat się zmieni. Będziesz potrafił radzić sobie z „nieproszonymi gośćmi” takimi jak: „nie chcę tego”, „nie lubię tamtego”, „moja przeszłość mówi sama za siebie”, „nie stać mnie na to”. Przez dwadzieścia jeden dni będziesz mówił i myślał tylko o tym, czego pragniesz w życiu. Na Twojej drodze na pewno pojawi się myśl, która Cię ograniczy, wtedy powtórz po cichu lub na głos: „w dzień i w nocy wszystko mi sprzyja” lub „będę to mieć, pragnę tego, mam to”. Powodzenia i czekam na Twoje wyniki! Pamiętaj, że to jest proste, ale nie łatwe.
To nie tak, nie zmienisz swojego życia, zmieniając tylko swoje środowisko, znajomych, przyjaciół. Musisz zacząć od siebie. Wiem, że łatwiej jest ćwiczyć i podnieść dwukrotny ciężar swojego ciała, niż zmienić w sobie choćby jedną rzecz. Jeszcze ciężej jest zauważyć co należałoby skorygować; przecież jest się doskonałym.
Często powtarzamy:
– Dlaczego ten świat jest taki brutalny i niesprawiedliwy. Wiesz co jest najciekawsze? To nie świat jest niesprawiedliwy – tylko Ty;
– Dlaczego Jaś nie jest taki jak ja? – ponieważ jest sobą i Ty nie jesteś taki jak on;
– Jak on może tak myśleć? Może tak myśleć, ponieważ ma wolną wolę i inne doświadczenie życiowe, nie znasz jego motywów.
Przestań interesować się innymi, skup się na sobie.
Chrystus mawiał: „Jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w twoim oku?” Najciekawsze jest to, że gdy zaczniesz świadomie przechodzić zmiany, ludzie wokół będą Ci się wydawać lepiej nastawieni względem Ciebie, zauważysz ukryte dotąd rzeczy.
Gdy zaczynasz dzień zapytaj siebie „czy jesteś zapalony?”. Możesz sobie powiedzieć – „jestem zapalony dzisiaj”. Na początku to jest pytanie, potem przekształca się w stwierdzenie i na tym właśnie polega mówienie czego chcesz. Wstajesz rano i mówisz o swoich nawykach, które chcesz zmienić. Bo sekret Twojej przyszłości kryje się w rutynie.
Chodzi o codzienne nawyki i przyzwyczajenia.
Mógłbym mieszkać z Tobą przez trzy dni i przepowiedzieć Twoją przyszłość na podstawie obserwacji rutynowych czynności. Nawyki określają przyszłość, więc musisz rozwinąć nowe przyzwyczajenia, aby być pewnym, że przyszłość będzie zależeć od Ciebie. Możemy sobie powtarzać, że czegoś chcemy i mówić, że to jest dobre, ale dowodem dla Ciebie będzie to, jak inwestujesz swój czas.
Podoba mi się ten prosty cytat:
„Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz.”
Bądź aktywny i pozytywnie nastawiony, bo jak kiedyś usłyszałem: „Panie kierowniku taki zapierdziel, że nie ma czasu tych taczek załadować”. Postaci z dowcipu są może pozytywne, ale nie aktywne.
Nikodem Marszałek- Tajemnice szczęścia
Powiązane posty
• Uśmiechaj się, przełamuj schematy!
• Poznawaj siebie – podejście Zen
piasek said:
Gdyby autor był doradcą rozwoju osobistego to musiałby jeszcze ostro pracować na pełny etat
bo za takie rady już od lat NIKT nie płaci.
Od lat wielu też, jest na rynku metoda samodoskonalenia na, której (widać to wyrażnie)
wsparł się autor publikacji.
Różnica między metodami jest taka, że ta tu przedstawiona w takiej właśnie formie może zadziałać ale gdzieś po 1000-cu dniach ćwiczeń.
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Michał Pasterski said:
piasek- owszem, za takie rady nikt nie płaci… ale nie dlatego, że są bezużyteczne, a dlatego, że ludziom wydaje się to zbyt banalne, żeby mogło zadziałać. I zbyt pracochłonne, żeby sami się za to zabrali.
Ja myślę, że rzeczywiście, jest to banalne. Ale jakże pięknie to działa! Dopóki sam nie wypróbujesz tych 21 dni, nie będziesz wiedział czy to zadziała czy nie. Nie będziesz miał doświadczenia tylko swoją opinię. Moja sugestia- otwórz się na takie rzeczy. Sam kiedyś byłem wielkim racjonalistą (nadal jestem ateistą), a jak dałem szansę prawu przyciągania, to szczęka opadła mi na podłogę 🙂
Do autora- rzeczy o których piszesz odkrywcze nie są, ale ten artykuł bardzo mi się przydał. Często zapominam o tym jak jest to ważne i jak to rzeczywiście dobrze działa, dziękuję więc za przypomnienie 🙂
pozdrawiam,
Michał Pasterski
piasek said:
Moim komentarzem chciałem zwrócić uwagę na fakt, że są metody, które w dużo krótszym czasie dają dużo lepsze, a nawet spektakularne efekty.
Blog popularyzuje metody najniższe i najsłabsze można by powiedzieć najmniej ekonomiczne.
Tematy o dużej wartości, a przez to bardzo pożyteczne są przemilczane, pomijane, albo komentowane przez osoby nie znające się na rzeczy.
Szkoda, bo za miesiąc albo rok może się okazać,
że przez cały ten czas truchtaliśmy w miejscu,
zamiast być daleko stąd.
zenforest said:
Ok, skoro uważasz że istnieją łatwiejsze i szybsze metody to je wymień, lub opisz.
Ja lepszych nie znam a wiele dróg na skróty wypróbowałam w przeszłości i prowadziły tylko do pozornej poprawy i pozornej zmiany.
Na pewno wszyscy chcieliby poznać konkrety a nie tylko reklamy „skuteczniejszej metody” ;).
Ja sama z radością poznam lepszą metodę!
Pozdrawiam!
Zenforest
indram said:
Nigdy?
Zawsze?
Nikt?
(ty nigdy…, ty zawsze…)
🙂
A tak w ogóle jakoś nie odniosłem wrażenia, aby prezentowane tutaj metody były najniższe i najsłabsze, wręcz przeciwnie.
I jakież to ciekawe i pożyteczne tematy są pomijane czy przemilczane?
No i jakąż to metodę samodoskonalenia proponujesz/i praktykujesz?
Hm. A z tym komentowaniem przez osoby nie znające sie na rzeczy to… no cóż, w tym przypadku nie miałbym wyjścia i musiałbym się zgodzić.
zenforest said:
Piasku, opiszesz nam te sposoby? Osobiście chciałabym dowiedzieć się coś o lepszych metodach, zawsze warto być otwartym na to co skuteczniejsze i korzystniejsze !
A poznając nowe techniki pracy nad sobą, zwiększamy szansę na pełniejsze uzdrowienie problemu…. bo jak jedna nie zadziała..to może druga 🙂
piasek said:
Polecam nlp tym bardziej, że na przestrzeni 15 lat zaszło w nim sporo zmian.
Większości z Was rozjaśni pojęcia, których tak chętnie używacie, a o których wiecie zatrważająco mało.
Inni z Was zyskają konkretną wiedzę i umiejętności, które działają w każdym przypadku i od razu.
zenforest said:
Osobiście uważam NLP za bardzo przydatne. 🙂 Jestem z nim oswojona już od kilku lat, aczkolwiek nie sądzę bym przegapiła tam rozumienie jakiegoś pojęcia…? Aczkolwiek, wszystko możliwe.
trueneutral said:
W kilku częściach mogę uznać, że to działa. Jednak nikt mi nie wmówi, że ktoś z DM typu 1 (DM=cukrzyca) może się dzięki temu wyleczyć.
piasek said:
Zenforest nie przedstawiłaś na swoim blogu sztuki, która by chociaż w małym stopniu dorównała nlp.
Jeśli zaś jesteś choćby praktykiem nlp to powinnaś wiedzieć, jak mizerne są skutki pozytywnego myślenia i afirmowania w porównaniu ze skutkami jakie niesie za sobą użycie narzędzi nlpowskich.
Trueneutral Ty też mi nie powiesz, że pozytywne myślenie wyleczy z DM typy 1
jednak zachęcam do skierowania takiego pytania do osoby, która nlp stosuje właśnie w celach zdrowotnych
zenforest said:
piasku, mam tu wiele artykułów z tematu NLP.
a co do leczenia – moja przyjaciółka wyleczyła się z raka jajnika. Tylko i wyłącznie pracą ze zmianą swoich wyobrażeń o sobie i swojej kobiecości.
Nikt nie musi wierzyć w takie cuda. Ja po prostu wiem że mają miejsce 😉 Sama mam na swoim koncie kilka sukcesów w leczeniu samej siebie 🙂
Ale to też dyskusja na inną okazję 😉