Tagi

, , , , , , , , , , , , , , , ,


Rzeczywistość zawsze pozostanie tajemnicą dla logicznego umysłu.

Nie chcemy przez to powiedzieć, że niedobrze jest mieć przekonania, bo przecież powstają one w procesie poszukiwania prawdy.
W istocie pierwszym krokiem na ścieżce rozwoju jest posiadanie jednego przekonania – wiary. Bez wiary nie jest możliwy rozwój.
Wiara jest środkiem do celu, ale nie celem samym w sobie.
Nie jest punktem dojścia, lecz początkiem podróży. Bez niej nie mielibyśmy zapewne odwagi iść naprzód.

Tam, gdzie jest wiara, bywa i zwątpienie.
Jeśli człowiek całkowicie akceptuje słowa albo system kogoś innego, nie kwestionując, ignorując własne wątpliwości – to w istocie podlega „praniu mózgu”.
Człowiek szuka przedmiotów, filozofii czy systemów, które mógłby czcić, i często staje się ich niewolnikiem.
Jak potoczyłyby się wydarzenia, gdyby Hitler był mniej przywiązany do swojej ideologii i niekiedy ją kwestionował?
I, co bardzo ważne dla nas, co by się stało, gdybyśmy sami byli mniej przywiązani do swoich przekonań i bardziej je kwestionowali?

Pewien mądry człowiek w Kościele Chrystusa w Nowej Zelandii powiedział: „Nikt nie jest bardziej niebezpieczny niż człowiek, który wierzy we własne bzdury”.

Każda, grupa czy osoba ma własny system przekonań. Lekarz medycyny widzi świat inaczej niż psycholog, a matka inaczej niż bankier. Buddysta, chrześcijanin, muzułmanin, żyd postrzegają świąt różnie.
Czy to świat jest inny, czy tylko percepcja?

Gdy zmieniamy punkt widzenia, zmienia się także nasz wszechświat.

Przypomnij sobie chwile, kiedy otrzymałeś złą wiadomość i nagle twój świat stał się mroczniejszy. Potem zdarzyło się coś dobrego i natychmiast twój świat się rozjaśnił.

Czy to świat się zmienił, czy coś w tobie?

OGRANICZAJĄCE SYSTEMY PRZEKONAŃ – WPŁYW PRZEKONAŃ NA ZDROWIE

W Nowej Zelandii miałem przez kilka lat swojego lekarza. Przychodził do mnie na regularne sesje.
Pod koniec dziesiątej powiedział: „Wiesz, Colin, te sesje udowodniły mi, że układ immunologiczny jest bezpośrednio powiązany z systemem przekonań. Gdyby tylko więcej lekarzy korzystało z tej wiedzy!
Pacjenci bardzo by na tym zyskali”.

Większość ludzi jest całkowicie przekonana, że choroba jest wynikiem złej diety, braku ruchu, nadużywania leków, działania bakterii, wirusów albo rakowego wzrostu komórek.
I chociaż każda choroba może być związana z którymś z powyższych czynników, to jednak jest ona tylko symptomem.

Sugerujemy, że wiele chorób to przejaw lęku kryjącego się pod ograniczającymi przekonaniami.
Leczenie farmakologiczne albo chirurgiczne ingerując w ciało fizyczne usuwa  objawy choroby, ale na poziomach energetycznych = emocjonalnym i mentalnym, tam, gdzie się pierwotnie zaczęła, przyczyna pozostaje.

Kiedy zaczynamy uwalniać się od stłumionych lęków, stosując terapie oddechowe, oczyszczające posty albo inne naturalne metody uzdrawiania, może wystąpić kryzys.
Pojawiają się fizyczne objawy poprzedniej choroby. Mogą utrzymywać się od około 12 do 36 godzin. Jest to metoda, jaką stosuje ciało, aby uwolnić się od zablokowanych mentalnych i emocjonalnych wspomnień dotyczących choroby, którą uprzednio sztucznie „wyleczono”.

Taki kryzys jest nie tylko nieszkodliwy, ale bardzo uzdrawiający i kiedy minie, czujemy efekty prawdziwej integracji na poziomie fizycznym.
W ten sposób natura eliminuje nienaturalne przekonania które były zmagazynowane w ciele jako efekt poprzednich lęków.

Każda choroba zaczyna się w umyśle, a potem przejawia się fizycznie.
Myśl jest stwórcza i choroba ciała jest tylko zewnętrznym skutkiem wewnętrznej przyczyny.

Nie ma chorób nieuleczalnych, są tylko nieuleczalni pacjenci.

Ludzie ci przywiązują się do swoich sądów i wolą chować urazy do osób z przeszłości, niż odzyskać zdrowie, wolność i szczęście.

Słowo „nieuleczalna” odnosi się do choroby, której nie można wyleczyć żadnymi zewnętrznymi metodami; można ją wyleczyć tylko od wewnątrz, z pomocą myśli i przekonań pacjenta.

Ciało ma zdolność uzdrowienia się z każdej znanej choroby w najbardziej zaawansowanym stadium. Powstrzymują je energetyczne blokady, więzy przekonań oraz nierozpuszczone negatywne uczucia.

Paradoksalnie niektóre choroby mogą być jednak spowodowane postępami w naszej duchowej podróży. Możliwe, że przed obecną inkarnacją, na poziomie duchowym, zgodziliśmy się na określone trudności i na pewne lekcje, aby pełniej się rozwinąć.

Powodem, dla którego przedstawiamy tutaj te koncepcje, nie jest próba przekonania was do nowej filozofii; pragniemy, abyście rozważyli możliwość, że macie w sobie moc większą od jakichkolwiek sił zewnętrznych. Stwarzacie własną rzeczywistość wiarą w to, co uważacie za prawdę.

JAK PRZEKONANIA ZAWĘŻAJĄ NASZĄ ŚWIADOMOŚĆ

Każdy ma własne zdanie niemal o wszystkim.
Jeśli właśnie przeczytałeś artykuł w gazecie o złych warunkach połowów przy brzegach południowej Japonii i zapytają cię o opinię na ten temat, prawdopodobnie odpowiesz: „No cóż, nie jestem pewien, co tam się dzieje, ale myślę, że chyba…” i przedstawisz swoje zdanie, opierając się na tym, co właśnie przeczytałeś albo obejrzałeś w telewizji. W rzeczywistości wcale nie wyrażasz swego zdania, lecz opinię reportera. Zależnie od twojego zainteresowania tematem, podczas czytania artykułu w twoim umyśle szybko powstaje opinia.
Zależy ona od nastawienia reportera i twojego przeszłego uwarunkowania.
To właśnie wykorzystuje propaganda.
Gdybyś był rybakiem australijskim, niezadowolonym z tego, że Japończycy łowią w wodach Australii, z pewnością miałbyś zdanie inne niż rybacy japońscy.
Wszyscy osądzamy sytuacje zgodnie z naszymi za-interesowaniami i przekonaniami. Rdzenni mieszkańcy krajów „odkrytych” przez Europejczyków mają inne zdanie o tym, kto rzeczywiście odkrył ich ziemię.
Opinie i przekonania tworzy nasze ego i nie mają one nic wspólnego z naszym Prawdziwym Ja.

Wszyscy mamy opinie i przekonania dotyczące lekarzy, filozofii, rodziców, dzieci, seksu, pieniędzy, religii, polityki, pracy, miłości, romansów, zdrowia, innych kultur, zbrodni, wojny, banków, kobiet, mężczyzn, ubezpieczeń na życie, kolorów, muzyki, przyrody, broni, witamin w pigułkach, hałasu, przyjęć, parad, ślubów, rozwodów, ubrań, zapachów, dźwięków, wrażeń dotykowych, widoków, smaków itd., itd.

Przyjrzyj się tej liście i szczerze zapytaj siebie, czy choć na jeden z tych tematów nie masz zdania.
Każda opinia i przekonanie zatrzymują w sobie część energii twórczej i związują część świadomości; podobnie pamięć komputera może być zajęta i nie da się już zapisać dalszych informacji.
To jest powód, dlaczego nie potrafimy przez dłuższy czas pozostawać w chwili obecnej.  Stale używamy świadomości do podtrzymywania sądów i systemów przekonań. Ogranicza to naszą zdolność tworzenia, a także percepcję.
Innymi słowy, każde przekonanie o czymkolwiek, pozytywne lub negatywne, utrzymywane jest w umyśle jako przywiązanie do jakiejś idei.
Następnie twórcza energia umysłu zaczyna przejawiać tę ideę w rzeczywistości.
Nasze życie staje się tym, w co wierzymy.
Gdy wierzymy w iluzje, to jest właśnie to, co tworzymy.
Dosłownie tworzymy własną rzeczywistość.

W procesie integracji zablokowana energia tkwiąca w ciele zostaje uwolniona, wraz z energią mentalną i emocjonalną (przekonaniem), która wspomagała tłumienie (zablokowaną energię).
Dlatego czujemy się bardziej wolni.

Przeświadczenie o czymś często opiera się na sądach wartościujących.
Każde przekonanie jest wartościujące, określa nasze relacje ze światem, ludźmi, Bogiem, czymkolwiek.
Problem w tym, że wchodzimy w relacje, opierając się na przekonaniach, które nam zaprogramowano albo którymi sami się zaprogramowaliśmy.

Zastanawiam się, jak wiele pozostawia to nam wolności?
Z pewnością dziecko urodzone w rodzinie chrześcijańskiej będzie wzrastać w wartościach chrześcijańskich i jeśli będzie czynnie praktykować tę wiarę, może uznać, że lepiej służy Bogu niż na przykład żyd.
Żyd będzie miał oczywiście przeciwne zdanie i podobnie muzułmanin czy Hindus.
Ale czy jedna wiara lepsza jest od drugiej?

Przyjrzyj się, jak na to uczciwie odpowiesz.

Każda wiara jest inna i każda daje swoim wyznawcom podstawowe środki do rozwoju świadomości. Świadomość zaczyna się kurczyć dopiero wtedy, gdy pojawia się lęk, powodując porównania i rywalizację.

Michael Freedman, mój nauczyciel kabały, kiedyś powiedział:

„W religiach ortodoksyjnych panuje przekonanie, że jest tylko Jedna Prawda i to ja ją posiadam, a wszystkich innych trzeba przekonać, by w nią uwierzyli. Nadaje to potężną dynamikę kulturze europejskiej. Jest to mocny, bezpieczny punkt widzenia, ale niedojrzały.
Punkt widzenia dziecka, które woli, aby Duży Tatuś powiedział mu, co ma robić, i które czuje się bezpieczne, wiedząc, że jego Tatuś jest największy i najsilniejszy i zawsze ma rację.
Światopogląd, do którego dążymy, ma być światopoglądem osoby dorosłej, przyjmującej odpowiedzialność za własne czyny i w pełni świadomej , że są inne punkty widzenia, z których należy wzajemnie korzystać.
Możemy preferowć nasz własny, ale nie zaprzeczajmy słuszności innych światopoglądów dla innych ludzi”.
Niektórzy buntują się przeciwko swojemu religijnemu wychowaniu.
Ich zaprogramowane przekonania często nadal władają ich buntowniczym zachowaniem, bo postępują dokładnie odwrotnie niż mama i tata.
Bunt nie gwarantuje wolności, zwłaszcza jeśli rodzi konflikty i niechęć.

Większość ludzi na pewnym etapie życia staje się pochłonięta, czasami nawet obsesyjnie, przedmiotem swej adoracji.
To normalne i często ważne dla ich rozwoju.
Po jakimś czasie, wraz ze wzrostem swojej świadomości, z tego wyrastają.
Albo czar mija i biegną szukać nowego przedmiotu do ubóstwiania.
Mogą go znaleźć w kultach religijnych, może to być filozofia, wykształcenie, pieniądze, kariera, gwiazdy rocka lub filmu, idee, techniki samorozwoju, ważna osoba albo organizacja.
Starotestamentowe ostrzeżenie: „Nie będziesz czcił fałszywych bogów” ma swoje uzasadnienie. Być może fałszywy bóg czczony jest zawsze w przypadku, gdy uważamy, że coś jest większe niż my sami.
Każde przekonanie ma własnego „pierwszego ministra”, który je utrzymuje w świadomości. Każdy minister powiązany jest z innymi podobnymi sobie ministrami, ponieważ podobne przekonania też są wzajemnie powiązane. Natomiast gdzieś głęboko pogrzebane w podświadomości skrywa się główne, podstawowe przekonanie, które nazwano „prawem osobistym”.

We wszechświecie obowiązują różne rodzaje praw.
Są „prawa przyrody”, rządzone prawami fizyki, i są „prawa osobiste”, które ludzie sami ustanowili na podstawie swojego uwarunkowania.
Prawo osobiste jest tak potężne, że może niekiedy mieć pierwszeństwo przed prawami przyrody.
Jest to główne, podstawowe przekonanie, wspierające i kontrolujące wszystkie pozostałe.
W następnym rozdziale powiemy, jak spotkać się z tym podstawowym przekonaniem; będzie to następny krok ku wolności.

Colin P. Sisson – Sztuka Swiadomego Oddychania

Powiązane posty:

Co cię powstrzymuje przed realizacją marzeń?

Zrób coś inaczej niż dotychczas !

Spogladaj głębiej…

Źródło natchnienia jest w Tobie

Bez granic

Nowy stan świadomości

Zintegruj w sobie męskość i kobiecość